Przeglądam te komentarze katolików na różnych forach i zauważam, że żaden(dna) nie jest w stanie użyć własnego rozumu do sformułowania choćby jednego pełnego zdania. Cały czas i wszędzie przeważają bezmyślne formułki, np. w rodzaju „Jezu ufam tobie” (łaski mu nie robisz, ważniejsze jest to czy ty budzisz w nim zaufanie). No cóż kler przez cały czas swego istnienia był zainteresowany tym aby wierzący nie byli zbyt mądrzy i nie przejrzeli jego gry. W Europie większość społeczeństw już dawno to zrozumiała. Niestety w zaściankowej Polsce religijny zabobon ma się dobrze. Pozdrawiam.