Breda Ba.65 | na hiszpańskim niebie

Spośród licznych samolotów produkcji włoskiej wykorzystywanych na dużą skalę min., podczas II Wojny Światowej był samolot szturmowy i lekki bombowiec Breda Ba.65. Samoloty te wzbudziły całkiem spore zainteresowanie na rynku międzynarodowym - trafiły min., do Iraku, Chile, ale najważniejszym frontem na którym były wykorzystywane na większą skalę pozostawała Hiszpania. Podczas wojny domowej siły powietrzne w większości opowiedziały się po stronie lojalistycznego, republikańskiego rządu. Wynikało to z jednej strony z faktu stosunkowo dużego nacisku na to by przedstawiciele środowisk konserwatywnych podejmowali służbę w tradycyjnych formacjach, takich jak kawaleria czy piechota, a z drugiej strony już na długo przed wybuchem wojny w korpusie hiszpańskich oficerów lotnictwa było wielu zwolenników rządów republikańskich. Po wybuchu wojny domowej w Hiszpanii położenie sił generała Franco szybko stało się bardzo trudne. Wynikało to po części z faktu braku odpowiedniego zaplecza, po drugie z konieczności oparcia się na lotnictwie, które było szczególnie potrzebne chociażby do przerzucenia oddziałów powstańczych z Afryki Północnej do kontynentalnej Hiszpanii. Początkowe rezultaty wspomnianych działań nie były zbyt zachęcające. W praktyce, gdyby nie Niemcy i samoloty transportowe Ju-52, to hiszpańska rebelia zakończyła by się bardzo szybko. Jednakże oprócz Niemiec z pomocą przyszli także Włosi. A jednym z najważniejszych samolotów wykorzystywanych przez włoskich, nazwijmy to ochotników walczących w Hiszpanii pozostawała Breda Ba.65. W momencie wybuchu wojny domowej w Hiszpanii samoloty włoskie uchodziły za jedne z najlepszych w Europie. Opinii na ich temat nie popsuła nawet niezbyt udana kampania w Etiopii, gdzie generalnie rzecz ujmując włoska armia nie spisywała się najlepiej. Warto jednak dodać, że według standardów panujących w 1936 r., Breda Ba.65 był samolotem na wskroś nowoczesnym. Po pierwsze był całkowicie metalowym dolnopłatem z chowanym w locie podwoziem, i całkiem niezłym uzbrojeniem strzeleckim, chociaż włoskie uzbrojenie lotnicze nie cieszyło się największa estymą w świecie lotniczym. Samolot mógł przenosić dość pokaźny ładunek bomb. W teorii, Włosi zazwyczaj tego nie praktykowali, miał też bronioną tylną półsferę, za osłonę której odpowiadał strzelec pokładowy. Warto też podkreślić, że zdawano sobie sprawę, z faktu, że samolot jest lekko przeciążony, co przyczyniło się do poszukiwania nowej jednostki napedowej, która miała poprawić i tak niezłe jak na tamte czasy osiągi. Ostatecznie do samolotów zaczęto montować silniki A.80, jednakże w Hiszpanii pojawiły się początkowo samoloty ze słabszymi silnikami K.14.
W materiale wykorzystano fragment utoworu:
Song: Legionnaire
Composer: Scott Buckley
Website: / musicbyscottb
License: Creative Commons (BY 4.0) creativecommon...
Music powered by BreakingCopyright: breakingcopyri...
Jestem także tu:
odysee.com/@Ba...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/b...
Patronite: patronite.pl/B...
#lotnictwo #samoloty #military #wojna #historia #army #wojsko #italy #italia #spain

[@Jaro-e1h]

Berecik z głowy, szacun, o tej konstrukcji nie wiedziałem i uczę się jak Jasio z drugiej E, na popołudniowej zmianie. Pozdrawiam

[@nominis5772]

Świetny materiał. Jak najwięcej filmów a mniej znanych samolotach i mniej znanych lotnictwach

[@polish_panzer_3963]

Też jestem za. Chętnie obejżałbym materiały o mniej znanych lub zapomnianych samolotach. To samo tyczy się modeli samolotów czy czołgów

[@Balszoi]

Panie... ja w czołgach nie robiem.

[@polish_panzer_3963]

Ja w swojej gablocie mam więcej pojazdów gąsienicowych. Póki co mam 4 samoloty sklejone (Mc.200, Mc.202, IAR-80 i Avia B.135 w bułgarskich barwach). Ił-2 czeka na sklejenie. Najbardziej pożądam samolotów Regia Aeronautica oraz ogółem mniej znanych lub zapomnianych, również czołgi i pozdrawiam Pana Redaktora :)

[@naumgoldapfel]

​@@polish_panzer_3963Kacapa chcesz kleić ? Ty , dzielny polski patriota ? A fe !

[@polish_panzer_3963]

Bardzo ciekawy odcinek! Mam w planach kupić model Bredy Ba65. Bardzo Interesują mnie włoskie samoloty oraz mam modele Mc.200 i Mc.202 :D

[@pavelwronka4827]

@@polish_panzer_3963 Budowalem kiedys (przed 10 latami przynajmniej) Ba-65bis (to jest ta wersja z silnikiem A80, pierwsza roznica ktora wrzuca sie w oczy to ssanie powietrza przed kokpitem), juz nie pamietam producenta, ale jakas mala firma, bowiem technologia short run, w 1/72. Takze niezle rzezbiarswo, jak u short run zwykle jest. Jak mowi sie w Czechach, "Tamigawa jest dla dzieci, dopiero przez shortrun spozna sie modelarz". :) Maszyna tak strasznie brzydka, az nawet ladna... :)

[@piotrtg_SP9TDC]

Pozdrawiam serdecznie i zabieram się za oglądanie. Dziękuję za kolejny ciekawy materiał.

[@KS-ModelismoAviacionHobby]

A sponsorem dzisiejszwgo odcinka jest hiszpańska literka "Ñ"... Enie, której siostrą bliźniaczką jest polska "Ń"... 😎 Logtoño czytamy Logronio...

[@ikamikam3347]

dziękuję za materiał jesteś wielki

[@Balszoi]

No zauwazyłem, że dieta by się przydała dla jego.

[@mikoajmiscicki3774]

No to ja pierwszy! Dziękuję bardzo za materiał!

[@krzysztofspiewla9249]

Lotnictwo w wojnie hiszpańskiej to bardzo ciekawy temat. Mogę prosić o źródła do tego odcinka? Warto dodać, że Włosi mieli doktrynę "samolotu bojowego" - samolotu szturmowego, który okazjonalnie może być myśliwcem; zgodnie z doktryną Douhete'a, wg której myśliwiec jako taki nie jest zbyt ważnym rodzajem statku powietrznego w wojnie. I wg tych założeń powstały Ba.64 i Ba.65.

[@janusz4695]

Odcinek jest o Bredzie, ale mam pytanie niezwiązane z tym filmem. Otóż zastanawia mnie dlaczego Polska była zainteresowana wyłącznie obcymi konstrukcjami, ale zachodnimi lub własnymi nie do końca nowoczesnymi i to w fazie wstępnych projektów? Niedawno czytałem o samolocie konstrukcji i wykonaniu Łotwy. Chodzi o Cukurs C 6. Samolot został zbudowany przez Łotysza nazwiskiem Cukurs i okazał się samolotem o bardzo dobrych właściwościach. Samolot posiadał duży zasięg, bo do tego go projektowano. Przekeciał trudną i długą trasę z Rygi do Tokio. Pomimo tego, iż posiadał silnik Hipano Suiza zaledwie o mocy 280 kM, to latał 440 km/h. Był dolnopłatem z dobrą widocznością i wzbudził zainteresowanie za granicą. Gdyby zakupić licencję lub choćby kilka egzemplarzy oraz wyoosażyć w silniki, które Polska posiadała, czyli 450 kM, mógłby latać 500 km/h ewentualnie szybciej. Jednak o wiele ważniejszym było to, że C 3 był przystosowany do lotów nocnych, długodystansowych (blisko 700 km), posiadał radiostację i kosztował tylko 25 fysięcy łatów łotewskich, czyli ok. 41 tysięcy przedwojennych złotych. W porównaniu do przestarzałych naszych PZL P 7 i PZL P 11 C, który kosztował 185 tysięcy złotych i bez zazwyczaj radiostcji (jedynie dowódca zespołu posiadał radiostację), takim samolotem mogliśmy zapełnić katastrofalną dziurę w brakującym sprzęcie. Za cenę np. jednego niszczyciela dla marynarki wojennej typu Grom (11 milionów złotych) mogliśmy nabyć lub sami wykonać 270 samolotów dość dobrych. A za dwa bezsensowne niszczyciele aż 540 myśliwców. Zaznaczam, że ten samolot był zbudowany i oblatany już w 1935 roku. Był więc czas na ewentualną produkcję samolotu. Nawet na wprowadzenie ewentualnych poprawek. Po co zatem marnowano pieniądze na projekty nigdy nieukończone jak Wilk, Lampart i Kania?

[@Effectus.Secundus]

Bardzo ciekawy materiał. Może czas na SM 79?

[@tomekdomanski9961]

Witam 😊

[@jerzywolak7470]

Pozdrawiam

[@kemodalerd4243]

Piona!!!

[@kemodalerd4243]

...z tą ("okazję gościć")...!

[@mariuszr2502]

Chwała bohaterom zwalczającym komunę.

[@naumgoldapfel]

Gierojam Sława