Antybiotyki - Aminoglikozydy

[@hilol825]

Dziękuję bardzo za pomoc - lepiej mi się tak uczy niż ze skryptów ^^

[@adriannabakcyl5600]

świetny materiał!

[@rafal8788]

Dziekuje za film i ponownie zachecam do Medycyny Ratunkowej :-) .Jak zawsze wszystko czytelnie a kurs ekg to juz jak biblia ;-)

[@777kapi]

Idę na pewno

[@taniocebula]

Ryfaksymina nie jest aminoglikozydem. Wiem, że tego Pan nie powiedzisł, ale słuchając nieuważnie można wrzucić ją do jednego worka. Dziękuję za film.

[@monikakozowska6063]

Czy jest Pan w stanie wypowiedzieć się a propos ryzyka uszkodzenia słuchu u noworodka, który otrzymał 3 dawki gentamycyny? 3 doby, w 2 dobie badanie słuchu wyszło Ok.

[@weronikanowak5030]

cześć! z jakiej książki korzystałeś, robiąc prezentacje? na podstawie Twojego tekstu robię opracowanie i chciałabym to umieścić w bibliografii, z góry dzięki!

[@joannasurma7124]

Panie Kacprze, Przykro oglądać Pana odcinek. Przestrzega Pan przed używaniem aminoglikozydów wskazując na oto- i nefrotoksyczność i używa wręcz Pan wyrażenia, by „palnąć się w łeb” zanim się je przepisze. Mam 27 lat. Od 16 roku życia z ucha ciekła mi codziennie i nieustannie ropa. Wykonane wielokrotnie antybiogramy stwierdzały obecność pseudomonas aeruginosa i wrażliwość wył. na tobramycynę i gentamycynę (czasami klindamycynę). Pseudomonas od wielu lat i w wielu przypadkach wykazuje odporność na większość antybiotyków. Pomimo że na wymazie było napisane „cyprofloksacyna - odporny” dostałam dziesiątki recept na… cyprofloksacynę. Pewien lekarz zapisał mi nawet cyprofkloksacynę jednocześnie w tabletkach, w kroplach i dożylnie. Gdy w Światowym Centrum Słuchu zaczęłam dopytywać, ale jak to? wskazywano, że tobramycyna jest tak ototoksyczna, że niechybnie bym ogłuchła. Otóż, wreszcie, gdy miałam 23 lata pewien lekarz przepisał mi tobramycynę, powiedział: „Tak, istnieje ryzyko, że pani ogłuchnie, ale jeśli pani tego nie weźmie, to ogłuchnie na 100%”. Pierwszego dnia po tobramycynie ucho krwawiło, drugiego krwawiło na czarno (mam nawet jeszcze wątpliwej jakości zdjęcie telefonem komórkowym), trzeciego niczym różdżką magiczną przestało ciec, tobramycyna zadziałała, ja byłam wolna od bólu ucha, krwawień i wycieków na trzy lata. W międzyczasie za granicą raz z ucha zaczęło cieknąć, bez wahania na podstawie antybiogramu przepisano mi gentamycynę. Ucho suche. Lek pokazałam w Polsce - strach, lęk i niedowierzanie w oczach lekarki, która w uchu nie rozpoznała guza perlistego. To dlatego były wycieki - niewycięty guz perlisty, a operacji na perlaka miałam wiele. Za granicą dano mi wiele ampułek z gentamycyną do Polski, prosząc o rozważne branie, bo gdyby szczep uodpornił się na ostatnie 2 antybiotyki, które mogą pomóc, no właśnie… Zastanawiałam się, jak to jest, że gdzie indziej lekarz zleca tobramycynę na 3 tyg., a w Polsce straszy się mnie przed lekiem, który mi może pomóc. Jak to jest, że ktoś zapisuje mi kolejne tetra- i inne cykliny, które nie mają prawa zadziałać, bo szczep jest na nie oporny? Ale to nie tylko o bakteriach mowa. W uchu pojawił się aspergillus niger naturalnie oporny na flukonazol. Proszę zgadnąć, co mi zapisano na recepcie. Pytanie: dlaczego tak się dzieje? Uczy się Was z przestarzałych podręczników, np. z lat 70. Tak, to prawda: w latach 70. pseudomonas reagował np. na cyprofloksacynę (czy na doksycyklinę kiedykolwiek? pewnie nie, ale to nie przeszkadza lekarzom ją przepisywać), niestety poprzez masowe nadużywanie antybiotyków uodpornił się. Największy problem z antybiotykoopornością dotyczy bakterii gramujemnych. Obecnie wymienia się ok. 30 szczepów uodpornionych na prawie wszystkie antybiotyki - zatrważające. Pisze Pan, że aminoglikozydy należy brać max. 5 dni. Brałam ponad 20, badanie audiometryczne sprzed i po podaniu nie wskazuje zmian. Brałam przez miesiąc szpitalnie amfoterycynę - brak pogorszenia słuchu. Natomiast w wyniku błędnego podawania tetracyklin i fuorochinolonów (ale także opornej amikacyny i in.) na przestrzeni kilku tylko lat niedosłuch prawostronny pogłębił się od ok. 30-40 dB na wszystkich częstotliwościach do 90 dB (przejście od lekkiego niedosłuchu do prawie głuchoty - na szczęście jednostronny), z nagła pojawiły się zawroty niezwiązane z aminoglikozydami a z błędnikiem, bo przecież źle leczone zapalenie się rozszerza. Opisuję swój przypadek i z chęcią mogę Panu przesłać antybiogram, badanie słuchu i inne dokumenty, odsyłam Pana do lektury nt. antybiotykoodporności (proszę zajrzeć chociażby tu: phmd.pl/api/files/view/29417.pdf), a robię to mając nadzieję, że przemyśli Pan sprawę. Najbardziej zatrważa mnie - tak odbieram Pana filmik, że pal licho, jak tam działają te antybiotyki, z lekcji zapamiętajcie dwie rzeczy: że a. są oto- i nefrotoksyczne. Czyli: istnieją jakieś tam sobie antybiotyki, coś tam jakieś 30-S, nieważne, ważne, że są to takie leki, których macie nigdy nie podawać i palnąć się w głowę. A mnie właśnie interesuje, jak lek, który przyjmuję, interaguje z mikroorganizem, który bezczelnie rozsiedla się w moim uchu i organizmie. Jeśli byłabym lekarzem, a zgłosiłby się do mnie pacjent z problemami nerkowymi (niski poziom GFR) i wymazem z wrażliwością np. na doksycyklinę i gentamycynę, tak: ma pan rację, wybrałabym doksycyklinę. Ale jeśli pacjent byłby wrażliwy wył. na gentamycynę (dylemat rośnie) przedstawiłabym, jak się sprawy mają, opowiedziała o ryzyku i niech pacjent świadomie podejmie decyzję: bo to jego życie i jego organizm. Myślę, że świetny odcinek nt. antybiotyków można by zrobić, powołując się na najnowsze artykuły, przeprowadzając wywiad z naukowcami laboratoryjnymi a przede wszystkim powołując się na antybiogramy, np. kilkaset, bo przepisywanie zresztą b. ładnymi kolorami tabelek ze starych podręczników nie ma sensu, a może pacjenta kosztować zdrowie (np. dalsze rozprzestrzenianie się zakażenia, w przypadku ucha podam chociażby porażenie nerwu twarzowego) i życie. Ma Pan obecnie

[@BrodataMedycyna]

Bardzo dziękuję za ten ważny komentarz. W filmie absolutnie nie chodzi o wskazanie żeby leków z tej grupy nie stosować, absolutnie nie o to chodzi. Chodzi o uwagę i rozwagę szczególnie przepisując je pacjentom z problemami nerkowymi, w żaden sposób nie kontrolując kwestii GFRu.

[@Natalia-ef2dg]

przeciez bylo mowione KOMU tych lekow nie zapisywac, a nie ze w ogole nie zapisywac.