Jak dziecko tam chodziłem często chodziłem zresztą na pozostałe ufortyfikowania wokół jeziora czy koło Eldy też, człowiek zrywał się ze szkoły i włóczył po lasach szukając pozostałości. Pozdrawiam serdecznie Krzysztofa Kucharskiego dzięki jego zaangażowaniu i wielu innych osób obecnie ten bunkier można zwiedzać i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy!