BYŁAM MANIPULANTKĄ ... straciłam faceta i przyjaciół

[@dobranoc2855]

Moja matka jest osobowością makiaweliczną. Manipulacja to jej drugie imię. Zorientowałam się, że coś jest nie tak jak miałam 6-7 lat. I wtedy też zaczął narastać nasz konflikt, bo nie akceptowałam traktowania mnie jak marionetkę. Oczekiwała, że wszyscy będą się zachowywać jak ona chce. Jak coś poszło nie po jej myśli - było winą innych. Nie zna słowa empatia. Oczywiście dla innych była miła....jak coś chciała. Jak nic nie chciała - potrafiła być bezinteresownie okrutna. Niestety, miała nade mną władzę rodzicielską i nie mogłam nic zrobić. Odliczałam dni do 18-tki i błyskawicznie się wyniosłam. Owszem, potrafię manipulować, ale od zawsze uważam, że jest to nieetyczne i krzywdzi ludzi. Finalnie taka osoba zostaje sama. Moja matka jest osobą zgorzkniałą, wiecznie niezadowoloną i nieszczęśliwą. I nie żal mi jej, zapracowała sobie.

Napewno bardzo trudna jest taka sytuacja, nie umiem jej odnieść do swojej historii życia, ale domyślam się, że to mocno skomplikowane. Ja w pewnym momencie życia , umiałam manipulować w taki świadomy sposób, więc było to już nie groźne o ile takie może być. Generalnie manipulacja itp to okropne zjawiska i przemoc, ale okropne jest jak ktoś tak czyni a nawet nie zdaje sobie z tego sprawy.

[@OlaOla-ct4nu]

Miałam niedawno podobną sytuację z przyjaciółką. Wciągnęła mnie w grono bliskich znajomych, prawie rodziny. Dawała nadzieję na wspólne wyjścia, wycieczki, chciała się spotykać, robić rzeczy, które lubię ALE ... Skrajna potrzeba wiedzy, gdzie jestem i co robię, nagłe wyrzuty i problemy ... nawet w pół rozmowy. Że co ja robię, że się odsuwam, nie zależy mi. Pisanie nagle choćby z rana, że jestem na nią niby zła, dopytywanie dlaczego nie odpisuje kilka godzin i sugestie co i z kim robię w takim razie w tym czasie. Albo ona albo mój chłopak, a wręcz sugestie, żeby wybrać ją. Tłumaczenie wszystkiego emocjami czy zdrowiem psychicznym, kiedy nagle psuła nastrój, życzyła mi źle spędzonego czasu, w końcu zaczęła wyklinać. Na początku jej zaufałam i bałam się co zrobi z różnymi informacjami, a do tego miała mi w czymś pomóc. Jednak odcięłam się po czym pisała do mnie wszędzie gdzie się dało przez miesiąc - dzień w dzień. Za każdym razem jeszcze jak był kontakt to zrzucała wszystko na mnie i dopytywała czy dobrze się czuję z x,y,z bo ona to czuje, przeżywa itd. Zwykła znajomość, a trwało miesiące, aż się odcięłam. Przy okazji oczywiście tracąc część znajomych, ale tak musiało być. Nie mogłam ani dnia dłużej wytrzymać, źle się czułam, byłam zła albo smutna, nie miałam siły jak się widziałyśmy czy nawet o zwykłych wiadomościach. Jeżeli ktoś jest w takiej sytuacji - uciekaj, nie trwaj w tym na wszelki wypadek bo będzie tylko gorzej

[@Magdalena-rq8lk]

Matko bosko, to jakaś wariatka była 😮

O kurde, no to trąca obsesją. Bardzo współczuję. Dobrze że jesteś po za tym. Pozdrawiam serdecznie ❤️

[@kruszynka72]

Dziękuję za pogadankę i proszę o więcej (czytaj: drugi zaproponowany temat). Dzisiejszy temat mocno mnie poruszył i przypomniał dawne krzywdy, ale też jestem i obecnie w takiej sytuacji. Pozdrawiam cieplutko❤

Nie wiem co Ci napisać… pozdrawiam serdecznie ❤️

[@kruszynka72]

@ 😘

[@pokoleniex1056]

Jestem po 40-stce i leczę się z relacji narcystycznej. Mój były mąż to narcyz, który próbował zmarnować mi życie. Prawie mu się to udało, przeszłam z nim przez piekło. Efekt jest taki, że jestem sama i nie potrafię już wejść swobodnie w nową relację. Chodzę na terapię i mam nadzieję, że strach i trauma kiedyś miną. Na tą chwilę potrafię już o tym rozmawiać, czego nie potrafiłam zrobić. Mam depresję wysokofunkconującą tzw. uśmiechniętą depresję. Jedyne co mogę poradzić ludziom to, miejcie oczy szeroko otwarte, bądźcie ostrożni, testujcie, nie ufajcie bezgranicznie od startu, nowo poznanym ludziom. Pozdrawiam i dziękuję za film ❤

[@czasnasuczypogody]

Słońce nie jesteś w tym sama- ja przetrwałam 22 lata z narcyzem🙈 również bardzo dużo pracuję ze sobą :) Damy radę, przetrwałyśmy tak dużo… więc teraz w swoim tępie poukładamy na nowo siebie ❤ ściskam mocno 🤗

[@pokoleniex1056]

@@czasnasuczypogody Dziękuję ❤️

[@kasiasynak3537]

❤​@@czasnasuczypogody

[@kasiasynak3537]

Sciskam Cie kochana I ślę dobrą energię do Ciebie❤

[@czasnasuczypogody]

@@kasiasynak3537 😘 dziękuję 🤗

[@czasnasuczypogody]

Agata ty zacznij nagrywać pogadanki👍 Byłam z narcyzem 22 lata🤦🏽‍♀️ od 6 ms jestem po rozwodzie… czyli jestem na wolności 😂😂 oczywiście dużo pracuję ze sobą, zdrowieje, wracam do siebie :) Jeszcze 5 lat temu była znikoma ilość materiałów dostępnych na temat psychopatii czy zaburzeń bądź osobowości narcystycznej… Jestem w tym samym miejscu co Ty w gimnazjum- większość przyjaciół czy znajomych poszła za oprawcą🤷🏽‍♀️ dobrze, śmieci wyrzuciły się same🤣😂 Ściskam mocno 😘

Moja przyjaciółka, mocno przepracowywała związek z narcyzem, więc jestem bardzo w temacie. Życzę dużo wytrwałości ❤️ najbardziej mnie fascynuje, że niby każdy z nas jest inny, a kupujesz jakaś książkę o narcyzach itp i czytasz tam dokładnie o swoim. I okazuje się, że to jest wręcz zestaw zachowań 🙈 przerażające! Pozdrawiam serdecznie 😊

[@natureandcats542]

Uwielbiam Twoje pogadanki, robie pauze, chcialabym pogadanke nt. smierci, pozdrawiam.

❤️💕

[@gosiaabdelnabi-ho4gr]

❤❤❤O Boże,jakbyś mi wyjęła z głowy moje doświadczenia i o nich teraz głośno powiedziała. Jakiś czas temu też miałaś pogadankę na temat dzieci i młodzieży w sprawie internetu.Wtedy też zgadzałam się z Twoim zdaniem na 100procent. I teraz też mam taką samą opinię jak Ty. Opowiadaj,proponuj. Mnie to bardzo odpowiada. Dopiero teraz do mnie dotarło, że moja historia sprzed 20-25lat, to właśnie była „manipulacja „ Dzięki za wszystkie Twoje pogadanki. 😘😘😘😘

❤️💕❤️ a no właśnie , często nie zdajemy sobie sprawy a raczej nie umiemy nazwać tego z czym się spotkaliśmy. Pochromolone. Pozdrawiam

[@gosiaabdelnabi-ho4gr]

👍👍👍

[@lejdiaga]

Ja każdą pogadankę przyjmuję hepi, bo mega lubię słuchać. To jest coś czego mi brakuje w nowoczesnym YT😊

❤️❤️❤️

[@AngelikaR.]

Hej Agatko. Bardzo fajny film, uwielbiam Twoje pogadanki. Zawsze czuję się jak na spotkaniu u kumpeli. Szczerze, na luzie i bez nadęcia... Jeśli chodzi o pierwszy temat to chętnie obejrzę film na temat śmierci, dla mnie osobiście to nie jest temat tabu. Mówię otwarcie do męża że jeśli pierwsza kiedyś odejdę to chcę być np spalona. Niestety z resztą rodziny już różnie bywa... Jeśli chodzi o drugi temat to doskonale rozumiem o czym mówisz. Ja doświadczyłam manipulacji w szkole podstawowej, pamiętam że była to grupka 4 dziewczyn trzymających się razem i ja ta piąta. Niby tworzyliśmy jedną paczkę, ale z czasem zauważyłam że ja byłam tą od tzw brudnej roboty i wiecznie mnie wykorzystywały. Niby 5/6 klasa podstawówki to dzieciaki totalne ale z perspektywy czasu widzę że działały z mega wyrachowaniem. Na szczęście nasze drogi się rozeszły gdy poszłam do gimnazjum i tam miałam prawdziwą przyjaciółkę, która nota bene była sąsiadką mojej Babci. Długo jeszcze po szkole miałyśmy kontakt niestety z czasem każda założyła swoje rodziny i też jakoś nasze drogi się rozeszły. Teraz też mam już te 30+ i mogę śmiało powiedzieć że mam jedną prawdziwą przyjaciółkę na którą naprawdę mogę liczyć i kilka dobrych koleżanek z którymi lubię spędzać czas i które też zawsze jakoś o mnie pamiętają 😊 Reszta to znajome twarze jak to mawia mój mąż 😉 Takie doświadczenia uczą nas na co zwracać uwagę w relacjach międzyludzkich i od jakich ludzi się zdecydowanie izolować. Pozdrawiam serdecznie, wszystkiego dobrego. Buziaki ❤️

A no właśnie, często lekceważy się te relacje z podstawówki czy gimnazjum, a prawda jest taka że te mechanizmy są takie same jak dla dorosłych relacji. Jest to tak samo okrutne, jak nie bardziej. Buziaki 😊

[@dziewczyneczkaaneczka6502]

Jeśli chodzi i śmierć i pogrzeby to raczej pogrzeb świecki w mojej rodzinie nie przeszedł....Jeśli chodzi o współudział dostępu do konta itd to powinno być zrobione nawet jak jesteśmy zdrowi bo tak na prawdę nigdy nie wiadomo co może się stać.Racja mało się mówi w rodzinach o pogrzebie itd ale powinno się mówić bo potem to dużo stresu i problemów wynika.Super pomysł czekam na pogadankę.O manipulacji też super temat.Bardzo dużo wbrew pozorom wokół siebie mamy manipulantów tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy.Pozdrawiam

A no właśnie, zastanawiam się co blokuje by o tym porozmawiać. Pozdrawiam serdecznie ❤️

[@kasiasynak3537]

Dzieki za pogadankę❤❤👍👍

❤️💕

[@meeegi666]

Skoro twoja rodzina chce świecki pogrzeb, no to nie są też osoby wierzące w życie wieczne. Więc myślę, że to nie dla wszystkich. Sama na takich pogrzebach byłam i oprawa faktycznie super. Troche jak w zagranicznych filmach👍

[@beatak.208]

Unikam, nie zawsze się da ale unikam i omijam szerokim łukiem, nie wpuszczam do swego życia, domu. Bo życie jest nader krótkie i szkoda go na posrane relacje. Niestety ostatni kilka lat "obrodziło" w odejścia i w rodzinie i wśród znajomych bliższych i dalszych. Mogłabym napisać naprawdę duuuuuuuużo na temat pogrzebów, stosunku nas do śmierci, załatwiania spraw doczesnych za życia. Jak się chce swoim bliskim / spadkobiercą zrobić kuku najlepiej zawinąć się nie zostawiając żadnych instrukcji do niczego, najlepiej ukryć wszelkie dokumenty, pochować je skrzętnie między ulotkami, starymi instrukcjami obsługi itd. Gorąco polecam. Także chętnie posłucham no i chętnie się wypowiem. Kilka rzeczy wprawiło mnie w zadziwienie i osłupienie. Kilka(naście) razy miałam ciary żenady. Mam nawet top 3 teksty z kazań.

[@krystynadeda444]

Chętnie rozmawiam na temat śmierci co zrobić gdy... ale niestety nie mam z kim a co do konta to nie mam zaufania do bliskich

[@monikaw.3549]

Ten drugi temat mnie bardziej interesuje ❤❤❤❤

❤️

[@Olinkaa]

Jezu jak strasznie mi się tego słucha. 7 lat temu przeszłam szkołę życia przez właśnie taką przyjaciółkę. Przez kilka lat manipulowała mną po mistrzowsku. W pewnym momencie zorientowałam się, że przepraszam ja nawet za to że żyję 🫣 w strasznych okolicznościach ta przyjaźń się skończyła, w konsekwencji rozpadła się cała paczka przyjaciół. Dzisiaj kiedy myślę sobie o tej relacji mam dreszcze, był moment że zastanawiałam się nawet nad terapią u psychologa bo sobie nie radziłam. Kiedy przez przypadek ją spotykam to bardzo długo zajmuje mi dojście do siebie 😳 Jak słucham Twojej historii mam przed oczami siebie i tą „przyjaciółkę”. Łączę się ze wszystkimi którzy w swoim życiu mieli taką relację z drugą osobą.

Eh, ja nie wiem po co , na to osiedle bo to była nie tylko ta przyjaciółka ale i 3 kolegów, pojechałam jak zaczęłam się spotykać z moi mężem, niby wszystko wiedziałam a jednak mnie tam ciągnęło 🙈 ale później byłam tam przypadkiem i bardzo źle się czułam! Nie chciałam tam być. Ba nawet nie poszłam na spotkanie klasowe z gimnazjum, nie miało być tych os które lubiłam , za to miała być ona. I ja babka po 30 po prostu uznałam, że nie! Nie mam na to ochoty.

[@annanitschke324]

Dziękuję Ci Agata za temat manipulacji i narcyzmu . Miałam taką ,, przyjaciółkę '' i dopiero mój mąż pomógł mi zrozumieć z mam do czynienia. Czasem tak jesteśmy zaangazowani w tę ,, przyjaźń ", że sami tego nie widzimy, a ktoś z boku to dostrzega.

Dokładnie! Ja wiedziałam, że coś było nie tak, ale nazwałam to dopiero po latach🙈

[@masumi1990x]

Śmierć nie jest tematem tabu u mnie w domu. To naturalna kolej rzeczy i nie widzę sensu w niemówieniu o tym.

[@kasiakasza5913]

Dobry wieczór🥰

Dobry wieczór 😊

[@iwonad.2877]

❤❤❤ Dziękuję za pogadankę 🤗❤❤❤

❤️❤️❤️

[@kasiako6134]

Brawo👍

❤️

[@jankowa7842]

Według mnie w pogrzebie nie chodzi o to żeby była piękna sala, żeby ludziom było wygodnie (no bo stanie na cmentarzu to może za zimno albo pada matko to dla mnie jest nie do pojęcia), chodzi o to by się w tym momencie zastanowić nad życiem, jego kruchością, nad tym człowiekiem który odszedł o wspomnieniach z nim związanych. Nie chodzi o to by była to okazja do biesiady przy dobrym jedzeniu, zabawy a według mnie w tych wszystkich stypach tylko o to chodzi.

Chetnie pogodam o tym właśnie pod tą pogadanką, bo to też moim zdaniem „kontrowersyjne”. Więc na razie nic więcej nie piszę 😊 pozdrawiam

[@EwaM26]

Bardzo wazny temat uważam. Moj Tata tez miał taki pogrzeb, jako pierwszy w naszej rodzinie. Zamiast księdza był mistrz ceremoni, a raczej mistrzyni... Tak się chyba nazywają tacy ludzie....

[@EwaM26]

Takich ludzi toksycznych przwija się trochę przez całe nasze życie....

Tak , dokładnie. No to jest zupełnie nowe doświadczenie.

[@Myszata86]

Też miałam w gimnazjum kumpelę (Małgorzatę), która zachowywała się identycznie, wymyślała niestworzone historie, minimum raz w tygodniu uciekała z domu, biegała po osiedlu krzycząc, że się zabije, a wszystko dlatego, aby zwrócić na siebie uwagę, też strzelała fochy cholera wie za co i na co... Ech... Później nasze drogi się rozeszły, ona się wyprowadziła na inne osiedle i tyle. Nie wiem, co tam u niej, niespecjalnie mnie to interesuje. Któregoś razu zaprosiła mnie na FB do znajomych, ale odrzuciłam, nie widzę sensu z nią nawet mówić sobie "cześć" na ulicy, a co dopiero uważać ją za znajomą ;)

Moja miała to samo imię 😂

[@agataw8680]

Dla mnie śmierć nie jest tematem tabu , takie podejście jest dla mnie śmieszne i świadczy tylko o niedojrzałości osoby która się o to oburza

Ale uważasz, że to dobry temat na film?

[@agataw8680]

@ no pewnie że tak :) ludzie powinni na takie tematy rozmawiać

[@angee7244]

Smierc jest częścią życia wiec nawet trzeba rozmawiać.

[@annajackowska8217]

❤😊

[@JP-lt1kp]

❤

[@WerKatarzyna]

Dla mnie temat typu pogrzebu jest bardziej kontrowersyjny niż temat śmierci jako takiej. Z powodów osobistych. Otóż modliłam się na różańcu za zmarłą osobę z rodziny, która nie miała żadnego pogrzebu bo zmarła wiele lat temu w wyniku morderstwa i ciała nie odnaleziono😢 otrzymałam znaki ( na modlitwie z koleżanką)od tej osoby że przeszła już pewien etap czyśćca, być może najtrudniejszy

Chętnie rozwinę temat jeśli będziesz miała ochotę pod pogadanką o tym.