Ks. mgr Jan Grajko - Powrót unitów do prawosławia - prawdy, półprawdy i dezinformacje

Wystąpienie z Międzynarodowej Konferencji Naukowej "Unia Brzeska - Zwodniczą Iluzją Zjednoczenia Chrześcijan Wschodu i Zachodu", Lublin 2022.
Sesja III: Zmagania Kościoła prawosławnego z uniatyzmem.
Ks. mgr Jan Grajko, Centrum Kultury Prawosławnej w Kodniu,
"Powrót unitów do prawosławia - prawdy, półprawdy i dezinformacje".
Konferencja naukowa zorganizowana przez Lubelski Instytut Kultury Prawosławnej w ramach projektu „Unia brzeska jako problematyczna droga do jedności Kościoła” dofinansowana ze środków Ministerstwa Edukacji i Nauki z programu „Doskonała Nauka - Wsparcie konferencji naukowych”.

[@johnybolero7903]

Czytałem książkę o "tragicznej w skutkach unii brzeskiej". Słuchając prelekcji ks. Jana jestem pod wrażeniem anaukowości wygłaszanych treści. Mówicie o unitach w sposób, jakby oni nie istnieli albo byli mitycznymi stworzeniami bez prawa do samostanowienia. Jakim prawem nazywa ks. Pratulin i Drelów celowym eksponowaniem? Każdy ma prawo do wyboru w jakiej jest tradycji, wierze, obrządku. Retoryka tych wszystkich prawosławnych wykładów jest niezmienna od stuleci - całkowicie pozbawiona merytoryczności, sprowadzająca się do argumentów o latynizacji, oszukaniu i masowych powrotach na prawosławie. Okej, tak było, tak może i jest. Ale unici wciąż są, będą i nie chcą mieć nic wspólnego z prawosławiem o twarzy ruskawa mira. Czekam na inicjatywę naukową, w której prawosławny poda rękę grekokatolikowi, powiedzą sobie "bracie" i podyskutują o tym co było, co jest i może wydadzą jakąś książkę!

[@arturiszarewski2701]

Jakie prawo wyboru mieli prawosławni mieszkańcy RON po 1596 roku? Jakie prawa mieli parafianie burzonych w 1938 roku cerkwi na Południowym Podlasiu i Chełmszczyźnie? Zastanów się nad tym co piszesz. W jednym zdaniu: retoryka pozbawiona podstaw merytorycznych, a zaraz w kolejnym: ok. tak było i tak jest. I kto każe mieć unitom coś wspólnego z prawosławiem? Nikt. Nikt nie każe im wracać do prawosławia. Tymczasem od wielu katolickich fanatyków już nie raz słyszałem, że mam się "nawrócić". A co do inicjatywy naukowej, to teraz najlepszy czas! Po 1989 nie było takiego ciśnienia na usprawiedliwianie i rehabilitację unii brzeskiej. A kiedy słyszę, że prawosławni mówią w nurcie ruskiego miru (deklinuj się, kolego) to jest znak. Znak, by zakończyć rozmowę. Z debilami się nie dyskutuje. Debili się unika.

[@lbl3898]

Argument ad personam pozostawię bez reakcji. A co mają grekokatolicy (unici, jak Pan mówi) do burzenia cerkwi? Oni burzyli?

[@arturiszarewski2701]

@@lbl3898 Przepraszam, w którym fragmencie mojej wypowiedzi napisałem, że to unici burzyli prawosławne cerkwie w 1938? A osąd o kondycji psychicznej nie jest argumentem ad personam. jest stwierdzeniem, być może bolesnego, faktu, czego dowodzą słowa, że "prawosławni mówią w nurcie ruskiego miru". Jak rozumiem: słowa o unitach z Chełmszczyzny to braterska, merytoryczna dyskusja, a burzenie chrześcijańskich świątyni w katolickim kraju to "nurt ruskiego miru". Hipokryzja nie boli czasem?

[@czekiszczak]

@@arturiszarewski2701 Kto się przezywa, tak i sam nazywa. Obelgami sam wykluczyłeś się z merytorycznej debaty, chamie. Potwierdzając najgorsze stereotypy o ''prawosławnych ćwokach'', przykre...

[@czekiszczak]

@@arturiszarewski2701 Nie ma prawa nikogo wyzywać od ''debilów'' totalny ignorant, który najwidoczniej nie pojmuje, że to dzięki prawom i wolnościom, jakie dawała I Rzeczpospolita prawosławnym, Unia Brzeska nie mogła się powieść. Godziła ona bowiem nade wszystko w wolności religijne rusińskiej szlachty, której większość zachowała wierność konfesji przodków. Nie mówiąc już o oporze stawianym unii z Rzymem przez magnacki ród Ostrogskich, mnichów i wreszcie bractwa cerkiewne, cieszące się swobodami i pozycją niespotykanymi w reszcie świata wschodniego chrześcijaństwa. Dlatego z punktu widzenia interesów Rzeczpospolitej unia brzeska okazała się fatalnym błędem, gdyż zamiast latynizować i polonizować prawosławnych Rusinów, należało zapewnić sobie ich lojalność polityczną w zamian za gwarancje religijnych i kulturowych wolności. Co począł realizować św. Piotr Mohyła, niestety zbyt późno, by przezwyciężyć szkodliwy rozłam, dlatego jego dorobek przejęło rodzące się imperium rosyjskie. Wychowankowie Akademii Mohylańskiej, jak Prokopowicz czy Jaworski posłużyli za ideologów tyranii Piotra I, ubezwłasnowalniającej przecież moskiewskie prawosławie, cóż... Dopiero może teraz, dzięki zbrodniczej głupocie rosyjskich władz, uda się skutki owych fatalnych błędów dziejowych wreszcie odwrócić, obaczymy. Na pewno jednak nie dokonają tego skończeni durnie, którym inwektywy zastępują argumenty.