Mniej więcej między 8, a 14 minutą, nastąpiło lekkie zaszumienie nagrania - laptop mi się zgrzał. Nie udało się tego wyeliminować podczas obróbki bez psucia jakości audio, więc zostawiłam jak jest. Nie powinno to za bardzo przeszkadzać w odbiorze materiału. Miłego słuchania! :)
@Uprzejmy_Nieudacznik5 ай бұрын
Dziękuję za tę informację Pani Kasiu :> Rozumiem, że Pani laptop mógł się zagrzać, biorąc pod uwagę to, że u mnie wczoraj około godziny 17:00, kiedy słońce świeciło prosto na termometr, który mam za oknem w kuchni pokazywało tylko 43 stopnie Celsjusza, a ja ostatkiem sił doczołgałem się do pokoju, niczym skarabeusz z butelką wody, bo pomimo otwartych okien / później zamkniętych temperatura była taka sama, czyli w moim przypadku iście piekielna :> Żadne zaszumienie mi nie będzie przeszkadzać, zaraz tylko poprawię się na moim wysłużonym fotelu i będę słuchał w najlepsze Pani Kasiu! :> Dziękuję i pozdrawiam skromnie :>
Najlepsie polske podkasty. Pani Kasia ma velky talent, prijemny hlas, zmysel pre humor, a toto bol skvely pribeh. Pozdravujem z USA.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
💟💌
@estee99995 ай бұрын
A propos Szestowskiej widzianej na szlaku: wiele lat temu słyszałam dziwną historię opowiedzianą przez parę poważnych ludzi. Oto małżeństwo wybrało się w góry, trasa od schroniska do schroniska. Droga była kręta, minęli zakręt i zobaczyli młodego chłopca w harcerskim mundurku idącego z naprzeciwka. Zdziwili się trochę bo jeśli wyruszył z miejsca, do którego oni szli to miał za sobą kawał niełatwej drogi, a na zmęczonego nie wyglądał. Minęli go i obejrzeli się za nim ale ... nikogo nie zobaczyli. Nie mógł tak szybko zniknąć za zakrętem. W schronisku, do którego dotarli usłyszeli, że ekipa ratunkowa wyrusza na poszukiwania chłopca, który zaginął tydzień wcześniej. Powiedzieli, że właśnie kogoś takiego minęli po drodze, powiedzieli gdzie. Ratownicy, którzy wyruszyli w to miejsce znaleźli ciało chłopca, leżące poniżej drogi, w żlebie.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
O matko, ale historia z dreszczykiem... 😱
@dorotazesmalandii5 ай бұрын
Slyszalam również o tej historii, przerażające
@magorzatalisecka22195 ай бұрын
😳
@bronmalera96915 ай бұрын
Wow, historia niesamowita😮
@rozabanach27175 ай бұрын
Jednak duchy istnieją
@jmlynik5 ай бұрын
Ćwierć wieku temu spędziłem w tatrach trochę czasu. Trochę na zasadzie, że było to przypisane do wydziału, na którym studiowałem ale też i dlatego, że lubiłem to. Więcej pewnie spędziłem w Tatrach Wysokich ale znam też i omawiane tutaj rejony. Na Małołączniaku byłem dwukrotnie - od Hali Ornak i Doliną Miętusią (o ile pamięć mi nie płata figli). Oczywiście od tamtych uczestników różniłem się tym, że w plecaku miałem dwie książki - atlas Tatr i książkę z opisem szlaków. Z grubsza do dzisiaj pamiętam główne szlaki, chociaż pewnie okazałoby się to w praktyce na ile dobrze. I, mimo iż np. widziałem Widmo Brockenu, nigdy nic mi czy nam się nie stało. Ale doskonale wiem, że w górach nadal o wypadek nie jest trudno. Zwykle to jest splot kilku okoliczności, które występują razem. Tak jak tutaj. Zresztą wśród moich znajomych, którzy byli dużo bardziej doświadczeni dwóch z nich już nie wróciło do domu - tym bardziej nie dziwi mnie ten, czy podobne inne wypadki. Zdarzały się nawet zgony z wychłodzenia w temperaturze dodatniej. I wiele innych nieszczęść. Tak więc i ten wypadek, mimo iż smutny, nie odbiega od tatrzańskiej normy. Po latach już w Tatry nie jeżdżę :)
@jivee62955 ай бұрын
Jak zawsze będę słuchać 🙂🙃 Pozdrawiam Wszystkich z ❤
@basia02175 ай бұрын
Podobna historia wydarzyła się w Orlej Perci w Żlebie Dregea czyt. Dreża i to dwa razy. Wędrowcy blednie zasugerowali się łagodnością zejscia ze szlaku i spadli w przepaść. Część się uratowala. Makabryczna historia. Dziękuję za ciekawy podkast. Pozdrawiam Kasiu 🌹
@annaczerko65355 ай бұрын
Bardzo lubię pani głos.muszę tu powiedzieć,że lata temu ,będąc w górach,wspinając się na Rysy,również zasłabłam,grupa nie dość,że mnie zostawiła samą, bo powiedziałam,że nie daję rady,to nic nie postanowiła,ja zostałam, na szczęście nigdzie się nie ruszałam,łaskawie zabrali mnie w drodze powrotnej.....
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
O matko, współczuję takich doświadczeń 😔 a grupa strasznie nieodpowiedzialna i egoistyczna
@woyteks86955 ай бұрын
góry,to chyba najlepszy WERYFIKATOR tzw."przyjaciół",oraz znajomych...
@barbaragauszka88085 ай бұрын
Zgadza się i dlatego zawsze chodzę tylko z mężem❤@@woyteks8695
@WandaKudrzycka-er1bx4 ай бұрын
Tylko pozostaje współczuć Pani. Właśnie po takich zachowaniach poznajemy ludzi wokół nas.
@lawendaprowansalska5 ай бұрын
Żeby przejechać się z Krakowa na Żmudź paszport jak najbardziej był potrzebny, bo Kraków to były wtedy Austro-Węgry, a Żmudź leżała w Rosji. Cała sprawa to takie polskie Missing 411 (przypadek Trenny Gibson natychmiast mi przyszedł na myśl), tyle że ciało tej biednej dziewczyny zostało znalezione. Co do apeli - jak najsłuszniejszych - o ostrożność w górach, to obawiam się, że są głosem wołającego na puszczy. Dzisiejsza młodzież jest święcie przekonana, że dopóki ma przy sobie telefon, dopóty nie grozi jej absolutnie nic, bo przecież w każdej chwili można wezwać pomoc. Niestety, mózgu telefonik nie zastąpi (acz i tego tak zwane pokolenie Z jest niewzruszenie pewne).
@shigellashigella5 ай бұрын
Obawiam sie ze marudzenie na wspolczesna mlodziez jest typowym "kiedys bylo lepiej" - lektura "W strone Pysznej" i "Wolanie w gorach" niestety sugeruja, ze niekoniecznie dobrze przemyslane zachowania w gorach mialy miejsce od momentu, kiedy w Tatrach pojawili sie pierwsi turysci. Telefon jest ogromnym postepem, bo pozwala wezwac pomoc (kiedys sie wolalo lub blyskalo swiatlem) a ma tez mapy. Ludzie idacy w gory w latach siedemdziesiatych potrafili pojsc bez mapy, nie wiedzac gdzie wlasciwie ida
@Lara-os9ss5 ай бұрын
Dziękuję za niezwykle zajmujący odcinek Pani Kasiu ❤ W połowie słuchania, kiedy opowiadała Pani o braku powodzenia w zalezieniu zaginionej, albo jej ciała, albo chociaż śladu po niej, a jednocześnie wzmiakach od postronnych ludzi, że chyba ją widzeli - przypomniałam sobie o odcinku "Tatry" z cyklu "O czym milczy historia" oblikowanym na YT przez Radio Katowice. Mowa jest tam o tym, że Tatry to góry unikatowe na skalę światową. Np.brak w nich kamieni szlachetnych, albo chociaż ozdobnych - a każde inne góry są w nie zasobne. Ale też w Tatrach dość często odnotowywano zjawiska nie dające się opisać logicznie. Można je nazwać paranolmalnymi. Tajemnicze zaginięcia turystów. Tajemnicze zaginięcia ciał turystów. Tajemnicze postacie ukazujące się przypadkowym osobom, zawsze w tych samych punktach na szlakach. Np. Dama w Woalce - smutna kobieta w średnim wieku, ubrana w czerń, wg. mody z XX-lecia międzywojennego, siedziąca w milczeniu na kamieniu, obok miejsca gdzie zginął tragicznie jej syn ( Malczewski ale imienia nie pamiętam). Tutaj jednak rozwiązanie okazało się tragicznie prozaiczne. I tym razem bez morderstwa. Chociaż jakby pan Zaruski nie był tak oddany w poszukiwaniach, to kto wie czy podejrzenia co do niewinności pozostałych członków wycieczki nie stałyby się zarzutami o morderstwo?
@shigellashigella5 ай бұрын
Zaginiecia i wypadki maja miejsce w Tatrach "od zawsze" i warto uzywac brzytwy Okhama
@arthurchelminiacki49135 ай бұрын
Jak zawsze interesujący materiał przekazany przez Ciebie Kasiu, czyli mistrzostwo ❤❤❤. Pozdrowionka ⚘️⚘️⚘️
@Emilia-p9z5 ай бұрын
Dzięki, za super, pouczające rady dla tych którzy chodzą po górach, smutny podkast bardzo dobrze opracowany , dużo zdrowia dla pani pozdrawiam serdecznie ♥️
@dorotalipa94684 ай бұрын
Dzieki!!!!!!!!!!!!❣
@hansolo20005 ай бұрын
Ale jaja! Słucham Cię w Zakopanem, wczoraj byłem na Kopie Kondrackiej, to obok, Małołączniaka, wracałem, przez Kondracką Przełęcz , gdzie spacerował niedźwiedź,o czym mowili podobno w tv, ale przypadek. Pozdrawiam ❤ leżę teraz w łóżeczku,na Bystrym, i jaką trasę oni pokonali, Diablak, Wołowiec, Małołączniak ,no no,
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
A widzisz jak się wpasowałeś w klimat 😅😂
@hansolo20005 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane o Kasiu,jaka szybka reakcja, chciałem Ci wysłać fotkę z Małołączniaka,na inscie,(catalunyabacia) no a Diablak to pewnie wiesz , taka nazwa samego szczytu Babiej , hej 🌹👍
@magorzatalisecka22195 ай бұрын
Czasem jak patrzę na starych fotografiach, jakie buty nosiło się wtedy w góry, to jestem naprawdę w szoku 😮 I nie mówię tu o wycieczkowiczach, ale profesjonalnych wspinaczach obojga płci. Czytałam bardzo ciekawy artykuł o dwóch siostrach taterniczkach, które zginęły w górach i nawet one miały coś w rodzaju dzisiejszych trampek. Szok!
@shigellashigella5 ай бұрын
Skotnicowny? Do wspinaczki uzywano zarowno ciezkich butow, jak i tzw "kletterek" czy tez "kletterkow" - lekkiego obuwia, owczesnie bardziej przypominajacych dzisiejsze trampki. Dzisiejsi wspinacze skalkowi tez nosza lekkie obuwie z gladka podeszwa
@laburbuja479429 күн бұрын
Do tego koszule, krawaty czy marynarki...😮
@barti30385 ай бұрын
Witaj bardzo miło Cię znowu słyszeć i poznać kolejną rewelacyjnie opracowaną historię..... W takich ubraniach to nic dziwnego że im się nie chciało spacerować i ciągle odpoczywali a gdzie jeszcze wspinaczka w garniturach i długich spodniach... Pozdrawiam ❤️
@katarzynaszymanska12825 ай бұрын
Super ,super ,super jak zwykle!!!! Dziękuję ❤
@beatawoz20815 ай бұрын
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤.
@michalmaszynista5 ай бұрын
Jak zwykle PERFEKCYJNIE!!!
@agnieszkag.39465 ай бұрын
Dziękuję za interesujacy podkast.
@annajagieo17715 ай бұрын
Dziękuje za podcast 😊
@adamp78985 ай бұрын
Dzień dobry Witam serdecznie wszystkich słuchaczy. Pozdrowienia z Den Haag
@Uprzejmy_Nieudacznik5 ай бұрын
Dobry wieczór Pani Kasiu :> (Raz jeszcze :>) Już zabieram się za słuchanie i oglądanie! :> Bardzo, bardzo Pani dziękuję i pozdrawiam skromnie :>
@annakowalska29965 ай бұрын
Pięknie dziękuję za odcinek,smutna historia...pozdrawiam serdecznie i czekam na sobotę jak zawsze.
@marialabus35285 ай бұрын
👍 x2. Świetny odcinek 👌. Oj widzę, że się konkurencję robi Szczytomaniakowi. 😉🤣🤣🤣 Pozdrawiam serdecznie i oczywiście czekam na kolejny materiał.😊
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
E, nieeee, to tak tylko przy okazji 😉☺️
@julitadimou92615 ай бұрын
Dziekuje!!! Super ciekawa historia jak wszystkie❤❤❤
@MARIUSZSZURPIT5 ай бұрын
Bardzo interesujący odcinek.Serdecznie dziękuję
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
To ja dziękuję i polecam się na przyszłość ☺️
@Kwiat5 ай бұрын
Świetny odcinek. Górskie wędrówki to moja wielka pasja i doceniam, że kilkukrotnie podkreślasz, jak bardzo niebezpieczny jest to sport. Wielu ludzi bagatelizuje góry. Trzeba być naprawdę dobrze przygotowanym fizycznie, mieć ze sobą odpowiedni prowiant/sprzęt i NIGDY nie rozdzielać się z grupą, czy towarzyszem. Przestrzegam przed samotnymi wycieczkami, zbyt wiele może pójść nie tak - chyba, że szlak jest naprawdę popularny i co kilkadziesiąt-kilkaset metrów natykamy się na innych turystów. Pozdrawiam serdecznie!
@dorotalama44345 ай бұрын
Dziękuję 🌺🌹❣️
@dorotakalmus9395 ай бұрын
Dzień dobry Pani Kasiu,bardzo mi miło słuchać Panią i kolejnego podcastu ❤ Pozdrawiam serdecznie ❤
@joannawodek32115 ай бұрын
Uwielbiam ♥️♥️
@gregorgrzegorzpychowski88285 ай бұрын
Kasiu, z opóźnieniem, ale dziękuję za opowiedzianą historię. W pełni zgoda! Po górach, które są żywiołem, nie można polegać tylko na sobie. Z drugiej strony ekipie nie WOLNO nikogo zostawić samego! Razem wyszliśmy, razem się trzymamy, razem wracamy. Pozdrawiam!
@beatalitkowska17115 ай бұрын
Jak zawsze świetny odcinek!
@zofiakijek16455 ай бұрын
Dziękuję bardzo ❤
@annajerabkova47305 ай бұрын
Dziękuję 🍀
@emiliap.44705 ай бұрын
Komentarz dla zasięgu 👍
@starry_eyed45 ай бұрын
❤❤❤❤
@KatarzynaSwobodna5 ай бұрын
Niesamowita i tragiczna historia.
@alicjapalaniuk23365 ай бұрын
Pozdrawiam:)
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Ja również :)
@brzozabiaa86235 ай бұрын
A to ładne kwiatki... Ciekawe jakie to były? Te kwiaty 🌷🪻💐🌺
@AnkaBujniewicz5 ай бұрын
Szarotki.
@arthurmarkus50262 ай бұрын
Od razu obstawiałem, że gdzieś wpadła w jakąś rozpadlinę. Dobrze, że ją znaleźli. Inaczej by była to kolejna historia o tajemniczym zaginięciu i nikt nie wie co się stało.
@Kylo16035 ай бұрын
Tak sobie pomyślałam o podanej godzinę wypadku, opartej na zatrzymanym zegarku. Nie powiedziałaś w jakim on był stanie, czy np. rozbity. Mógł się zatrzymać sam z siebie, bo przecież wtedy zegarki były nakręcane.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Takiej ewentualności też nie można wykluczyć 🤔 ale czy przetrwałby upadek z 150 metrów?
@rozabanach27175 ай бұрын
Zależy jaki ona miała zegarek ale w tamtym czasie zegarki miały lekko wypukłe mineralne szkła, które na ogół się biły przy uderzeniu. Wskazówki się wykrzywiały i zegarek zatrzymywał się. Jeśli miałaby zegarek z wychwytem szwajcarskim, nie miały one jeszcze wtedy amortyzacji i zegarek zatrzymywał się natychmiast po złamaniu się osi balansowej. W zegarku z wychwytem cylindrycznym mogła się złamać oś cylindra i też się zatrzymywał. Tamte zegarki pomagały więc w ustaleniu czasu wypadku.
@rozabanach27175 ай бұрын
Myślę, że zegarek został fachowo sprawdzony. Jeśli sam by się zatrzymał - wyszłaby sprężyna a inne części byłyby całe.
@annakaminska91503 ай бұрын
Rzadko kiedy góry oddają ofiary. Pozdrawiam serdecznie
@martawisniewska7660Ай бұрын
Słuchałam z wielkim zainteresowaniem i od razu przyszło mi do głowy, że dziewczyna musiała spaść w jakąś przepaść. Nie pasowało mi, aby poszła zrywać kwiatki. Dlaczego ? Bo na pewno była mega wyczerpana wędrówka a do tego na pewno źle się czuła po porannej nieruchomości. Ja obstawiam , że po prostu poszła za potrzebą. Może poczuła , że łapie ją biegunka a krępując się powiedzieć dziewczynie z przodu, że musi za krzaczek, powiedziała że gdzie zerwać kwiaty. Nie wiem jak wyglądała ta trasa. Jeżeli bardziej kamienista, wchodziła w głąb szukając jakiś zarośli i według mnie są 2 opcje. Zasłabła z głodu , braku energii, wyczerpania fizycznego i runęła w przepaść albo poślizgnęła się na kamieniach lub Śliskie, może mokrej trawie i spadła w dół. Gdybym ja rano źle się czuła i nic nie jadła, na pewno byłabym zbyt wyczerpana i miała zbyt złe samopoczucie aby zawracać sobie głowę jeszcze chodzeniem za jakimiś kwiatkami i jeszcze je potem nosić, znosić. . Taka akurat moja rozkminka. Normalnie jakby człowiek poszedł załatwić potrzebę, to zaraz by wrócił na szlak. Nie wiem jak dalekowschodnieji głęboko musiałby ktoś wejść w zarośla , żeby się zgubić.
@ewakka48705 ай бұрын
Bardzos smutna historia 🥲
@genitazy5 ай бұрын
4:44 ,, ...wdrapując się ... '' , już dawno nie słyszałem takiego określenia. Przypomniało mi się dzieciństwo pełne ,, wdrapywania się '' 🙂
@nihilistycznyateista4 ай бұрын
No i od razu widać, że nei jesteś zdobywczynią zbyt wielu szczytów;] Bo gdybyś była, wiedziałabyś, ze podawanei odległości w minutach, a nie metrach nie tylko nie jest niczym dziwnym, ale jest wręcz jedyną sensowną opcją. Tak są oznaczane szlaki górskie (przy okazji też mając kolory adekwatne do stopnia trudności podejścia). Bo o ile na płaskim terenie odległość w metrach moi nam cokolwiek, to w górach absolutnie nic, pomijając, że to i tak jest nie do oznaczenia w większości sytuacji - bo odległość w linii prostej nijak się ma zarówno do odległości na mapie, bo ta jest przecież płaska, jak i do samej długości trasy, która jest kręta i potrafi być kilkukrotnie dłuższa od tej w linii prostej. Do tego planowanie trasy na bazie długości nic nikomu nie mówi i absolutnie każdego interesuje własnie to ile czasu zajmie, by wiedzieć którędy iść, by na czas być w ośrodku (zwykle nie koniecznie tym samym, ale w kolejnym schronisku na trasie górskiego przemarszu). Dlatego to podawanie odległości w minutach było miało tu miejsce. Jeśli nie na słupkach wyznaczających trasę, to w przewodniku turystycznym, czy czymś tego rodzaju - własnie w minutach było to napisane. W metrach nie. Znaczy było... no nadal jest...
@lucynasowa9365 ай бұрын
Ta kobieta była zmęczona, nie jadła więc dodatkowo szybko się odwodniła. Ona mogła nie być świadoma co robi. Byłam świadkiem sytuacji gdy młoda kobieta nie była w stanie zrobić kroku w górach, była sparaliżowana strachem i zmęczeniem. Dlatego nie wolno zostawiać nikogo. To był poważny błąd ze strony przewodników.
@ewaradecka42375 ай бұрын
❤
@mstor275 ай бұрын
Czegoś tu nie rozumiem.....bo jeżeli od kolegów dzieliło ją 160 kroków....to jakim cudem się nie WOŁALI?...no i rozdzielenie się z koleżanką nie było mądre....zrywanie kwiatów? Też chyba. Koleżanka mogła usiąść i poczekać. Tak czy inaczej trudno pojąć, że odległość tych 160 kroków....to była odległość gdzie nie słyszano WOŁANIA....tego ni jak nie zrozumiem.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
🤷♀️
@shigellashigella5 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane "W strone Pysznej" podawalo, ze Szystowska "dala znac, ze chce byc sama" - jesli uzywala zwrotu "zbierac kwiaty", to moglo byc to eufemizmem na koniecznosc wyproznienia. Co do wolania - ludzie czesto mowia ze to oni dojda, wiec grupa mogla sie oddalic. Glos w gorach sie niesie inaczej niz na nizinach, jest echo, niekiedy skaly tlumia dzwiek... Autor sugerowal, ze moze nie umiala znalezc drogi, albo poczula sie slabo, wiec dala sie skusic pozornie bliskim, trawiastym zboczom i probowala zejsc w dol Mogla zaslabnac i sie zsunac i spasc, mogla sie "zapchac" w miejsce w ktorym nie da sie wrocic, wiec kontynuowala droge w dol, zakonczona tragicznym upadkiem.
@karolinawegorowska18374 ай бұрын
Zdarza się. Moja kuzynka pojechała z rodzicami na grzyby, jakoś tak się zakręciła, że była dosłownie po drugiej stronie krzaków. Nic nie słyszała, nie widziała, straciła orientację i wpadła w panikę i poszła po prostu w złym kierunku, myśląc, że idzie tam skąd przyszła. Na szczęście znalazła się na drugiej wiosce, gdzie mieszkała jej babcia. Próbując się odnaleźć przeszła całkiem sporo kilometrów
@ziarnkopiasku5Ай бұрын
'Zrywanie kwiatów' mogło być wybiegiem. Pannie z dobrego domu gdy chciała iść za potrzebą nie wypadało mówić wprost. Mogło tak być bo miała kłopoty żołądkowe lub jelitowe. Mogła szukać ustronnego miejsca a musiało być bardzo ustronne patrząc na ubiory i czas potrzebny aby potem doprowadzić do porządku. Czyli sama mogła się jeszcze oddalić o kilkadziesiąt metrów od szlaku. Dalszy ciąg znany
@karolinak65004 ай бұрын
👌
@cswc6865 ай бұрын
👍👍👍
@agnieszkas35825 ай бұрын
Bardzo smutna historia
@AnkaBujniewicz5 ай бұрын
Bardzo znana sprawa, opisywana w wielu książkach o Tatrach i ratownictwie. Poruszenie było wielkie, prasa szukała sensacji... Czytałam opisy zdarzenia w kilku książkach ale o 160 krokach słyszę pierwszy raz, również o zrywaniu kwiatów... Powtarzano wersję o oddaleniu się za tzw. "potrzebą" ewentualnie o poprawianiu podwiązki. Nie "toprowników" a TOPR-owców. W poszukiwaniu Szystowskiej brał udział... Julian Marchlewski.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Tak, Marchlewskiego również wspominano, jednak bardziej skupiono się na postaci Zaruskiego. Wersja z kwiatami była wspomniana w dwóch lub trzech odrębnych artykułach, dlatego uznałam ją za teorię wiodącą. O podwiazce w ogóle nie słyszałam, ale to też ciekawa teoria. W większości przypadków, jeśli nie o kwiatach, to pisano, że Szystowska po prostu chciała jeszcze chwilę odpocząć. Ale osobiście również uważam, że oddalenie się "za potrzebą" brzmi najsensowniej. Miary zostały podane przez wykładowcę organizującego wycieczkę. Jego pisemna wypowiedź została zamieszczona w kilku dziennikach, dlatego też uznalam ją za wiarygodną. Ale tak jak mówisz: prasa bardzo dużo pisała o sprawie i szukała sensacji. Ciężko było oddzielić ziarno od plew. Dziękuję za ten komentarz pokazujący nieco inny punkt widzenia 🙂
@AnkaBujniewicz5 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane Wersja z podwiązką z książki "Ludzie i Tatry" Adama Uziembły. Autor brał udział w pierwszej fazie poszukiwań z Zaruskim. Osobą, która znalazła plecak był Stanisław Zdyb, zakopiański stolarz i fotograf. Uziembło opowiada, że Zdyb od początku twierdził, że Szystowska pomyliła drogę i tam właśnie poszła, na Kobylarz. Wpadła pomiędzy skałę a zlodowaciały śnieg. Ukłony, dobrze się słuchało. 🙂
@AnkaBujniewicz5 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane p.s. - zajrzałam jeszcze do "W stronę Pysznej" Stanisława Zielińskiego: "Początkowo podejrzewano jakieś żołądkowe kłopoty, więc poszukiwania prowadzono niezbyt natrętnie."
@iwonabielicka80715 ай бұрын
👍❤
@hansolo20005 ай бұрын
No poprzez Tomanową to raczej na Ciemniak się chodzi, więc na Małołączniaka,to jakaś kombinacja,bo z dołu to lepiej od Gronika, przez Miętusiowy Przysłop ,w Tomanowej w 2009 zamknięty został szkak Polski jak i Słowacki sa to tereny trudne,pełne piargów,Ahoj!
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
O, mega dziękuję za ten komentarz, bo potwierdza on, że rzeczywiście musiał to być naprawdę trudny szlak!
@hansolo20005 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane 1912 , roku to tak raczej na żywca szli,ale to kawał drogi nawet dla młodych,a jeszcze nie wiem jak na Wołowca szli przedtem,to musieli zrobić przerwę bo choć to te same Zachodnie Tatry , ale dość daleko na wschód, Wołowiec dominuje nad Chochołowską, a Ciemniak na wschód od Kościeliskiej....ale się wymądrzam,ale fajnie że odpisujesz Kasiu,🌹
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Staram się odpisywać, jak tylko czas na to pozwala ☺️
@rozabanach27175 ай бұрын
Dziennikarze mogli pomylić nazwy
@aleksandraszornal31805 ай бұрын
👋👋👋👋👋
@joannakomandzik20575 ай бұрын
💙🖤💚💜
@jacekmuszynski7272 ай бұрын
No cóż,wypadek. W sumie dziewczyny sobie winna. Szkoda jej.
@martawisniewska7660Ай бұрын
Nie mogę edytować komentarza, aby poprawić literówki, słówka jakie mi wpisał słownik , mam nadzieję że każdy się domyśli co miałam na myśli. 😅
@awar63awar765 ай бұрын
Nie znaleziono śladów niedźwiedzia, a szukano ich? Taki "Piknik pod wiszącą skałą" w wersji środkowoeuropejskiej
@rozabanach27175 ай бұрын
To przykre ale kobieta jest sama winna swojej śmierci. Stan jej organizmu ostrzegał ją przed wyjściem. Ja myślę prozaicznie - mogła dostać rozwolnienia i pomyliła jej się droga jak chciała wrócić na skróty. Dlatego nie wołała kolegów. W górach wszelkie dolegliwości podwajają się. Przewodnik nie powinien brać jej ze sobą.
@emiliakallinen735 ай бұрын
Takie historie, sa zwykle po prostu wypadkami. Nie czuje tu tajemnicy ani sama historia jakos wielce niespotykana nie jest.
@shigellashigella5 ай бұрын
Niestety, ale ludzie czasem nie sa w stanie zaakceptowac najprostszego rozwiazania
@annamariajaros64485 ай бұрын
Ja bym naciskała na tą koleżankę która ją zostawiła.Dziwny motyw zrywanie kwiatów . Kwiaty szybko więdną a trzeba najpierw je znieść na dół czyli na dole będą już do niczego.Tu jest słaby punkt do wyjaśnienia 😮
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Też o tym pomyślałam, ale z drugiej strony to był 1912 rok. Ludzie działali nieco inaczej. Nie wykluczone, że zrywanie kwiatów mogło być w tym wypadku tylko pretekstem, jednak nie koniecznie zbrodniczym. Może Szystowska miała akurat "te dni" i potrzebowała chwili odosobnienia (co też by tłumaczyło jej osłabienie). Tak naprawdę wiemy wiele, jednocześnie nie wiedząc nic.
@shigellashigella5 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomniane jesli miala rozstroj zoladka, to mogla nie byc tak otwarta jak my i powiedziec "kochana, mam slynna praczke, musze na strone". My na wycieczkach nad jeziorem mowimy ze "idziemy liczyc zaby" i nie, nie prowadzimy badan herpetologicznych ;)
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
No właśnie, więc "zrywanie kwiatów" mogło być tylko pretekstem ;) to by też tłumaczyło, dlaczego oddaliła się od grupy szukając ustronnego miejsca. A później skończyło się to tragedią.
@estee99995 ай бұрын
Zegarek w kieszeni sukni. Suknia niekoniecznie na taką wycieczkę.
@lawendaprowansalska5 ай бұрын
W tamtych czasach kobieta w spodniach była nie do pomyślenia. Z miejsca zostałaby uznana za „zdemoralizowaną”, co dla studentki oznaczało usunięcie z uczelni i z tak zwanego dobrego towarzystwa. Aktorki (czyli, według ówczesnych poglądów na świat, prostytutki) albo rozbestwione amerykańskie milionerki, które nie musiały się przejmować niczyją opinią, mogły się tak nosić, nie panienka z polskiego zadupia.
@anad66995 ай бұрын
Takie czasy,taki stroj "sportowy" dla kobiet.... Popatrzcie na stroje pierwszych lyzwiarek figurowych..ze tez daly rade w takich kieckach
@shigellashigella5 ай бұрын
Spodnie byly w tym czasie malo popularne wsrod kobiet. Ksiazki opisuja, ze gazdziny spluwaly na widok turystek w spodniach jeszcze w latach dwudziestych.
@magorzatamarczuk56635 ай бұрын
Jeśli wspinala się po ośnieżonym stoku w sukience, to trudno spodziewać się bezpiecznego finału. Nie mówiąc już o butach, zapewne nieodpowiednich do takiej aktywności fizycznej.
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
Oczywiście. Ale musimy uwzględnić fakt, że były to zupełnie inne czasy.
@krisealsk96735 ай бұрын
Faceci chca pomóc- "silna niezależna studentka niepotrzebuje pomocy " gdy ginie " powinni jej pilnować, to co ze blisko szczytu- wina kierownika i reszty grupy ". Proszę- obierz jedną narrację.
@artursowa81935 ай бұрын
r
@DanutaFranczak5 ай бұрын
Dlaczego w kółko to samo sluchalam🤬Powinien być zakaz chodzenia w bardzo wysokie góry,Jak ktoś chce sobie hasać po takich górach niech później rodzina placi za koszty poszukiwań,Z pieniędzy podatników oplaca sie ratownikow samoloty psy ,tylko dlatego bo ktoś ma ochotę łazić po niebezpiecznych górach,
@barbaragauszka88085 ай бұрын
Akurat Maloloczniak nie jest górá wymagająca i niebezpieczną.To nie Tatry wysokie.Aczkolwiek kobieta była najpewniej chora skoro nie jadła nie piła i ciąg pewnych zdarzeń doprowadził do nieszczęścia.To tak jak w np domu.Też można upaść ze schodów czy uderzyć głową w szafkę.Pewne wypadki po prostu się zdarzają.I gdybyśmy tak myśleli, że lepiej zrobić zakazy to jakbyśmy żyli.Zamknięci w szklanej kuli.Nieszczęśliwi....
@dorotazesmalandii5 ай бұрын
Tyle ze opisywana sytuacja dzieje się w 1912r
@91ewan5 ай бұрын
@@dorotazesmalandiiczyli od 100, ba, od ponad 100 lat nic się nie zmieniło. Nadal znajdują się nieodpowiedzialni ludzie, którzy albo idą nieprzygotowani w góry, albo zostawiają towarzyszy podróży na szlaku...
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
@@91ewan dokładnie. Dlatego wędrówki po górach - jak najbardziej na tak. Ale prócz prowiantu i odpowiedniego sprzętu musimy pamiętać, by zabrać ze sobą zdrowy rozsądek.
@falbalka5 ай бұрын
Powinien być zakaz pisania jak się ma problemy językowe 🤦♀️
@monikapoturalski35865 ай бұрын
Beznadziejna lektorka. Czyta jakby już była na łóżku śmierci. Nie może głośniej?
@ZbrodnieZapomniane5 ай бұрын
😂😂😂 Widzę, że jeszcze nie wszyscy wiedzą, że mówić można, ale niekoniecznie trzeba. Zwłaszcza jak się nie ma nic sensownego do powiedzenia 😏 Odpowiadając na Twoim poziomie: jak się ma kiepski słuch to się idzie do laryngologa.
@Maja-us1dt5 ай бұрын
@@ZbrodnieZapomnianeja bym raczej odpowiedziała, że jeśli komuś coś nie odpowiada, to przecież nie musi słuchać
@mariusz78785 ай бұрын
Dopiero zaczynam słuchanie ale szacun dla wycieczki za dystans!