Uwielbiam Istrię! Jako miejsce do zatrzymania bardzo polecam campingi, szczególnie jeśli jesteśmy z dziećmi, np. Lanterna, zaraz obok Novigradu, czy Umag. Jest tam cała infrastruktura, baseny, place zabaw, animacje i bardzo fajne domki. No i cena też poza sezonem super. Istria to też kultowa Parenzana, czyli trasa rowerowa po szlaku dawnej kolejki, nawet dzieciakom się podobała. To także wspaniałe, ukryte wodospady, kąpiel w nich bez innych turystów bezcenna. Polecam też Półwysep Donji Kamenjak, (ale tu już gravelem) wspaniała jaskinia, nieziemskie plaże i klify. Pozdrawiam
@velocreation Жыл бұрын
na temat noclegów celowo sie nie wypowiedziałem, bo w erze booking i innych portali każdy może dostosować nocleg do własnych preferencji 😉 a wszystko o czym piszesz to święta prawda! 🤩
@vildur80 Жыл бұрын
Udało mi się objechac Istrie i potwierdzam że jest świetna na szose i koniecznie trzeba wjechać na Vojaka.
@velocreation Жыл бұрын
22km jazdy pod górę to czysta przyjemność 😍 piona! 🖐
@jakubk6559 Жыл бұрын
Rozważam na ten rok czy bardziej Istria czy Słowenia rowerowo, młodego wożę w przyczepie. W ubieglym roku zwiedzaliśmy szutry Krku. Pozdrawiam.
@velocreation Жыл бұрын
Słowenię poznałem tylko w okolicach Bled i jest przepiękna, ale jest tam sporo przewyższeń do pokonania. o reszcie moge tylko wypowiadać się powołując sie na opinie Eli, która była z nami w Alpach Julijskich, a Słowenię zna bardzo dobrze - baaardzo ją chwali. Istrie polecam, jest tu sporo rowerzystów z przyczepkami 😉
@jakubk6559 Жыл бұрын
@@velocreation dzięki. 😀
@wurpdaborbuko Жыл бұрын
Kuba, czy możesz powiedzieć, jaka tam jest infrastruktura w tych górzystych rejonach - czy po drodze jest gdzie napełnić bidon, czy są jakieś sklepy, cywilizacja?
@velocreation Жыл бұрын
w każdej "większej" miejscowości jest sklep. w wioskach jesli są to skromnie wyposażone. polecam mieć ze sobą kilka euro, bo w małych sklepach nie zawsze mają terminale do płatności kartą. na trasie przez cały pobyt widziałem tylko jeden wodopój - myślę, że był on tworzony z myślą o rolnikach pracujących w upalne dni. w żadnym momencie nie czułem się wyalienowany. W centralnej Istrii jest jednak jeszcze trochę mieszkańców - na szczęście.