Co NAPRAWDĘ myślę o DARK SOULS 2?

[@SteelSolider1]

Robocza teoria: kolejne przejścia DS2 mogą być lepsze w odbiorze ze względu na to, że mamy już świadomość bardzo nieintuicyjnych rozwiązań, które możemy po prostu obejść, więc cześć plew tej gry po prostu przesiewamy.

[@szybkizenek6292]

Nie do końca o to chodzi jak kupuje się gre

[@Słuchless]

Z chęcią usłyszałbym twoja opinie na temat innych soulslików właśnie w takiej formie super się to ogląda

[@adamminecraft6970]

Oczywiście że DS2 ma swoje problemy, ale nadal nie rozumiem skąd jest cały hate na tą grę. Dużo rzeczy na które narzekają ludzie jest obecne w innych tytułach Fromsoft. Hitboxy, na przykład najlepiej z pokładają się z przeciwnikami w całej serii. Dark Souls 3 i Elden Ring mają hitboxy trochę większe niż modele postaci. Problem jest z agility gdzie myślisz że uniknąłeś ataku bo nacisnąłeś przycisk, ale i-frame ci się skończyły i dostałeś pod koniec ataku. W klipie 7:30 chłop się rollną w stronę miecza i Pursuer złapał go za nogę, wystarczyło nawet przejść się w prawo i nie było by problemu. Nie stety to zalicza się też do gracza i na przykład kataną trudno jest cokolwiek trafić z prawej strony, w DS3 zmienili to zwiększając hitboxy tworząc phantom hity w połączeniu z latencją. Moim zdaniem to że bronie mogą atakować gdzie indziej niż jest lock on to jest dobra funkcja. Jest to w ds3 pomaga to na przykład w pvp z ultra greatsword-ami gdzie masz większą kontrole nad bronią. Runbacki nie są takie złe w porównaniu do trylogii często mają taką samą długość jak z DS1, jest nawet gdzieś film porównujący je. Co do jeleni zamysł chyba był taki jak z Radahnem z Elden ringa bo jest ziększony limit na summony oraz dużo znaków npc-tów (jak dobrze pamiętam). Ja tego też bardzo nie lubiłem ale lepsze to przynajmniej od bed of chaos. Enemy Placement, to prawda jest ich dużo tylko że gra daje dużo rozwiązań. Wybuchowe beczki w Lost Bastille, przeróżne pułapki w Iron Keep, te szkielety z bombami w DLC. Dodając też że chyba tylko w DS2 z całej trylogii łuki i kusze są viable. Też na początku się denerwowałem bo pierwszy mój souls był DS3 który przeszedłem milion razy i myślałem że można sobie na ślepo przebiec i będzie fajnie, spoiler nie było. W DS1 przcież bylo tak samo, runback do Bell Gargoyle, ta pierwsza lokacje z milionami hollow przy moście. Wystarczy być uważnym. Świat według mnie bym całkiem immersywny. Wcielasz się w kogoś kto chce pozbyć się klątwy która sprawia m.i że zapomina się powoli wszystko, a Drangleic miało być takim miejscem gdzie można się uwolnić od klątwy. Dla tego podróż przez to królestwo miało być jak podróż przez sen. Co wyjaśnia Iron Keep, jak się przechodzi przez Shrine of Winter to zaczyna padać i t.p. Mogę być w błędzie ale dla mnie to działa. +Moim zdaniem wygląda lepiej niż DS1. Bossy dla mnie nie były takie złe. To że kilka było powtarzalne to był problem całej serii więc nie wiem czemu DS2 dostaje hatem najbardziej. + Z tego co pamiętam ten Smok, jak każdy inny w serii dostawał o wiele więcej obrażeń w głowę. Teleport od początku był dobrym rozwiązaniem, bo pamiętam jak w DS1 poszedłem na początku gry do Ash Lake i miałem się wracać to mi się żyć odechciało. Walk Souls Remastered. ~TLDR Autystyczny głos w mojej głowie ujawnił mi we śnie że Dark Souls 2 jest fajne i nie zasługuje na taki hate w internecie. Ma podobne problem co inne tytuły z serii. DS2 my beloved, czas na power stancowanie Miecza Demona Huty i Miecza (Niebieskiego) Demona Huty albo używanie Łychy do zupy aby pokonać Bossa Rycerz w zbroi numer 5.

[@remigiuszsroka9381]

Te filmy broniące DS2 można znaleźć - np. z runbackami - u Domo3000, najsilniejszego żołnierza DS2 (i Scholara!) jakiego znam xD I o ile DS2 nadal nie jest moją ulubioną częścią, tak po ogarnięciu filmów właśnie z tego kanału nie da się nie przyznać, że sporo krytyki DS2 jest źle zbudowane, wyolbrzymione względem innych części do których ma się sentyment i patrzy się trochę przez różowe okulary.

[@lukasgracz2452]

Poprzedni film Dark Szajs II mnie niezle bawi i muszę sobie go obejrzeć raz na jakis czas, by się pośmiać. Liczę, że i tym razem się nie zawiodę. :)

[@PaleGuy-io8ez]

Gry rodu Dark souls i soulslike sprawiły że ponownie wróciłem do grania i na nowo pokochałem gry,to był rok 2020 kiedy po raz pierwszy w życiu odpaliłem Dark Souls,pierwsze 3 godziny (Srogi wpierdol) uświadomiły mi że do takich gier potrzeba złożonego podejścia...MYŚLENIA,SKUPIENIA,TAKTYKI,SZYBKA KOORDYNACJA OKO RĘKA w twoim poprzednim filmie komentując za bardzo broniłem ten tytuł że problem nie leży w grze a w graczu...FAKT,ale jeśli gracz potrafi zignorować wady przez twórców które są irytujące,jest jeszcze większa frajda i to gracz sra na twarz deweloperom 😆i ty to właśnie zrobiłeś grając po raz drugi ! Cieszę się że zmieniłeś nieco zdanie o tej grze i widać że nie postawiasz siebie wyżej od pozostałych (Skłonności narcystyczne którzy srają tym na potęgę,nawet niektórzy youtuberzy,gracze którzy grają w te gry) grasz w to jak ci się podoba,nie zważając na opinie innych.Chylę czoło przed tobą i mam nadzieję że utrzymasz takie podejście do gier 😁Graj jak ci się podoba ✌

[@YourBrain390]

1. Adaptacja faktycznie beznadziejna mechanika, +1 2. Czy klątwa zła? Szczerze ja jej w ogóle nie odczułem, mogłem na początku gry śmigać na połowie hp i nie grało mi się z tego powodu źle. Szczerze jak mnie straszyli tą klątwą to myślałem że mi hp spierdzieli do minimum, więc czułem się troche oszukany xD. 3. Enemy placement gdzieniegdzie pojebany faktycznie xD. Przy iron keepie myślałem że mnie coś strzeli, gdzieniegdzie wolałem wyczyścić droge do bossa niż się przedzierać przez te chmare 4. Jak już Iron keep wspomniany, faktycznie pojebało z tą windą, ale poza tym zwiedzanie świata w ds2 mi się podobało. Koncept na zrobienie różnych ścieżek z fire linka i wyboru gdzie chcesz iść najpierw od samego początku było całkiem fajne, mimo wszystko lepsze niż liniowość w ds3 mimo że wiadomo, design tych lokacji w ds3 był o niebo lepszy 5. Problemu z ogniskami nie odczułem 6. Bossy co poniektóre były za łatwe 💀. Ja już nawet nie narzekam na recykling, te bossy po prostu w pewnym momencie były sporo za łatwe. W całej trylogii namniej się męczyłem na bossach w ds2, szczerze niektórych imion tych bossów już nawet nie pamiętam xD. Wyjątek stanowią tutaj bossy z dlcków, które faktycznie były ciężkie. Sir Alonne świetna walka, za to smok z sunkena i psy z ivory do wyjebania z tą mechaniką że każde uderzenie psuje ci broń. Dosłownie gra cię zmusza do robienia hitlessa albo naprawiania bronii w trakcie walki, irytujące A co do plusów ja dodam od siebie, że mega mi się podoba koncept uroków, i meega żałuje że fromsoft porzucił ten rodzaj magii. Nie jestem graczem magicznym, ale fajnie by było w różnych częściach dark soulsów zagrać takim edgy skurwysynem strzelającym czarną magią. Też uważam co do historii ds2, że dodanie do niej Aldii było genialne. W zwykłych dark soulsach 2 lore było takie meeh? No jest ten Vendrick i pociągnięcie wątku Manusa, ale nie czuć w tym tej pięknej głębii, aż tu nagle dodają wątek Aldii który pięknie obrazuje całą problematyke decyzji Gwyna które odcisnęły piętno na wiele tysięcy lat, deperacką wręcz walkę z klątwą i pójście inną ścieżką niż przedłużenie ery ognia albo zapoczątkowanie mroku, wszystko to zakończone porażką. Ta postać tak dobrze pokazuje jak bardzo zniszczony jest ten świat, dołożenie Aldii do tej historii to była mega dobra decyzja

[@Stefano2225]

Jeśli chodzi o adapacje... ja nigdy nie wydałem na nią punkty XD. Ba... Ja się o niej dowiedziałem dopiero niedawno gdy już przeszedłem tą grę 3 razy i nie zauważyłem że role są gorsze od roli w DS3 czy Eldenie. Może problem graczy w tych rolach jest w tym, że gracze wiedzą o adaptacji i poprostu wbija się to do głowy co powoduje nieco gorsze umiejętności (choć nie zawsze tak to jest) Nie wiem pewnie gadam głupoty ale chodzi mi o to że nie wydałem nic na adaptację i nie grało mi sie gorzej.

[@piotrwiduch9169]

Witam Wiem, że materiał wyszedł 7 miesięcy temu, ale właśnie jestem świeżo po ukończeniu Dark Souls 2 i stwierdziłem, że dołożę swoje 5 groszy, może ktoś kiedyś tu jeszcze wejdzie i przeczyta XD Na wstępie napiszę, że unikałem DS2 jak ognia, poprzez opinię ludzi w necie, a jestem fanem soulsów. W końcu po wielokrotnym przejściu DS1, DS3, Eldena oraz Sekiro postanowiłem dać szansę dwójce i naprawdę bardzo mi się podobała. Może to wynikać z faktu, iż spodziewałem się strasznego gówna, a dostałem kolejną część moich ukochanych Soulsów. Teraz odniosę się do niektórych twoich argumentów, które w materiale przedstawiasz: -Adaptacja: zgadzam się, iż jest to słabe ze strony twórców, że gra nie daje od początku 13 sów podczas rollowania, aczkolwiek plus tej umiejętności jest taki, że jak będziemy w nią inwestować to czas picia estusa się skraca - szkoda, że pomysł nie przeszedł do następnych gier, niekoniecznie w postaci levelowania atrybutu, lecz np pierścienia, czaru bądź itemku, który można na siebie włożyć i przyspiesza picie potki. -Klątwa: jest to na pewno ciekawa mechanika, ale nie zwróciłeś uwagi na to, że można zdjąć klątwe poprzez użycie kukły człowieka, których jest pełno w całym świecie. Jakoś mało kto o tym wspomina, a ja używając w miarę regularnie tych przedmiotów skończyłem grę posiadając ich ponad 70! Uważam, że naprawdę klątwa nie jest taka straszna jak mi się wydawało przed rozpoczęciem przygody z DS2 -Movement: Uważam, że to jest największy minus Dark Souls 2, lecz mechanika o której mówisz, że nasza postać bije nie w zablokowanego przeciwnika, lecz tam gdzie kierujemy lewą gałkę występuje tylko jeśli używamy olbrzymich broni. Jeśli używamy jakiegoś prostego/wielkiego miecza, małą pałkę, halabardę itd to nasza postać atakuje normalnie tak jak w innych soulsach (co jest dziwną decyzją dlaczero akurat tak xdd) -Hitboxy: Totalnie się zgadzam, aczkolwiek DS1 też miał duże problemy z hitboxami. Może nie było słynnych teleportacji jak tu na filmiku, lecz jest mnóstwo materiałów na yt, w których ludzie analizują hitboxy różnych przeciwników, np tego wielkiego czarnego demona, z którego wypadają łuski tytanitu i jego hitboxy są po prostu śmieszne. Ofc to, że inna gra ma też złe hitboxy to nie argument, żeby bronić DS2, ale żeby być fair trzeba powiedzieć, że starsze soulsy miały po prostu dziwactwa związane z hitboxami i to nie tyczy się tylko dwójki. -Agro: niestety rówineż zgadzam się, żę to ssie pałe, ale z tego co czytałem to występuje tylko w Scholarze. W Vanilli ponoć przeciwnicy zachowywali się łagodniej, a Scholar miał być dla tych co już przeszli podstawkę i szukają nowego "wyzwania" -Odradzanie przeciwników: nie wyobrażam sobie gry bez tego, dlatego, że przy niektórych runbackach (jak np do Sir Alonne) nie dałbym rady bez tej mechaniki tego przejść. Tak to cierpliwie sobie zabijałem przeciwników i po 30 minutach ich już nie było i wystarczyło dobiec do bossa. Fakt mogło ich tak nie być dużo nasranych, lecz naprawdę dawało to dużą ulgę jak już znikali - bez tego gra była by 100x trudniejsza momentami. Tutaj tak jak sam mówisz, trzeba było u podstaw lepiej zaprojektować ilość i rozmieszczenie przeciwników - lecz jak już FS tego nie zrobiło to ta mechanika to zbawienie xd. Troszkę w obronie DS2, aczkolwiek zauważam sam pewne wady tej gry. Mimo tego bardzo mi się podobało i poczułem immersję wiele razy. Bardzo mi się materiał podobał i uważam, że duża większość rzeczy w punkt naprawdę powiedziana - oby więcej takich "esejowych" materiałów

[@RafalNav]

Odnośnie zepsutych hitboxów. Grając w DS1 atak pchnięcia Gwyna też ma zepsutego hitboxa i też teleportuje cię na czubek miecza... nie aż w takim stopniu jak w DS2. W DS1 wyglądało to tak, że jak stałeś przy Gwynie i podczas jego pchnięcia zrobiłeś rolla, to obracał się on w miejscu o jakieś 45 stopni i dopiero po tym obrocie tepało cię na czubek jego miecza.

[@MichalinaMishka]

Zgadzam się bardzo z tym patologicznym elitaryzmem społeczności soulsów. Czasem mam uczucie, że w ich mniemaniu, jeśli nie przeszedłeś gry na golasa, no hit, bijąc samą pięścią i najlepiej jeszcze stopami na popsutym padzie, to tak naprawdę nie przeszedłeś xd Ja DS2 splatynowałam, grając z tarczą i używając łuku, a nawet parę razy dla urozmaicenia brałam summony (po pierwsze parę trofek tego wymaga, po drugie przechodziłam trzykrotnie, więc dla zabicia nudy chciałam różnie sobie bossów pykać, a po trzecie pomóc sobie i innym graczom w farmieniu słonecznych medali). Także chyba jestem mega looserem xd A co do samej gry, zgadzam się z większością Twoich opinii (oprócz kwestii immersji, ja się mega wkręciłam w świat i historię, chociaż Żelazna Warownia faktycznie jest absurdem xd), osobiście jestem w niej masochistycznie zakochana, ale wiem, że to syndrom sztokholmski, a nie zdrowy rozsądek 🎉

[@danieladamczyk4024]

Każda społeczność ma toksyczną część.

[@MichalinaMishka]

@@danieladamczyk4024 wiadomo. Ale soulsowa ma bardzo specyficzną 😉

[@danieladamczyk4024]

@@MichalinaMishka Zadaj sobie ważne pytanie, czy będziesz słuchach głośnio krzyczących kretynów czy się dobrze bawił. Ci ludzie są utrapieniem społeczności.

[@MichalinaMishka]

@@danieladamczyk4024 oczywiście, że będę się dobrze bawiła 😉 co nie zmienia faktu, że gdzieś się robi przykro, jak ktoś w taki głupi sposób umniejsza danemu osiągnięciu - ciul że masz platynę, ale grałaś z tarczą, to się nie liczy xd no ale oczywiście trzeba to olać i robić swoje 🙂

[@danieladamczyk4024]

@@MichalinaMishka Z czystej ciekawości, co sprowadza dziewczynę do Dark Souls?

[@tonieIgor]

Ja do soulsow 2 podchodziłem bardzo mieszanie przez to jaka otoczka jest wokół tej gry, a wcześniej na koncie miałem bloodborne i ds1. Po platynie w ds1 chciałem więcej i kupiłem ds2 i cholera, pomimo trudnego early, odkąd zebrałem greatsworda to wessałem całą grę bezproblemowo i wycisnąłem z niej naprawdę dużo frajdy. Ba, wbiłem kolejną platynę i była dużo przyjemniejsza niż ta w ds1. Narzekanie na adaptacyjność jest nudne, bo można ją wbić do 24 poziomu (optymalnie) jeszcze przed pierwszym bossem, a w tych dsach to można rozdać tyle tych punktów że to głowa mała XD. End Game w jedynce to jakoś 70-80 level, a tutaj u mnie wynosił 160, gdzie większość ostatnich punktów i tak wydawałem bez większego pomysłu bo miałem już bardzo mocną postać. Nie wykluczam też, że wyciągnąłem z tej gry tyle funu przez to, że jednak nie okazała się tak zła jak wszyscy dookoła mówili. Dsy2 to naprawdę świetny tytuł i pomimo tego że jest chyba najwolniejszą grą from, to warto dać jej chociaż szansę 🤤

[@mateuszm4411]

Fajnie, że można sobie wbić 24 punkty, ale to nie zmienia faktu, że taka mechanika nie powinna w ogóle istnieć, a nowy gracz nawet nie jest świadomy, że takie coś występuje. Gra posiada swoje zalety takie jak mnogość buildów i arsenału, power stance, genialny design pancerzy(chyba najlepszy fromsoftware), ale biorąc pod uwagę wady, których jest masa ciężko nazwać ten tytuł "świetną grą" a prędzej potworkiem którego lubimy raz do czasu ograć ;)

[@tonieIgor]

@@mateuszm4411 Nie oszukujmy się, nie wiem jaki trzeba mieć łeb omnibusa żeby przejść jakiekolwiek soulsy nie mając w jednej ręce pada, a w drugiej telefon z odpaloną wiki, poradnikiem albo innym redditem XD. Nie żebym mówił to w kontekście, że to jakaś zła rzecz, ale ja bym się za chiny nie połapał w tych grach gdzie iśc, albo czy czegoś nie ominąłem lub gdzie zebrać jakiś fajny itemek. Balans w ds2 jest tak zjechany, że tych statystyk jest więcej niż we wszystkich innych grach from i przyznaje - taka mechanika na papierze brzmi zajebiście durnie, ale z tak przeogromnym skalowaniem jakie ma ds2 to jest miejsce żeby wsadzić tego typu statystykę. No i przez to jak zajebiście szybko można ją wylewelować, to nie potrafię patrzeć na to jak jakiś przeogromny mankament tej gry. Uważam nawet, że większość mechanik ds2 do których przyczepiają się gracze są pikusiem w porównaniu do mechaniki fiolek z bloodborne i ich grindowania. XD

[@mateuszm4411]

@@tonieIgor zgodzę się, że to nie problem wylevelować, ale nie powinno się w ogóle o to rozwodzić tylko dlaczego ta mechanika w ogóle znajduje się w grze ?

[@mopsbenegalski1828]

Dawaj opinie o demon soulsach - tam może być ciekawie pod względem pozytywów i wad

[@OsMaBa]

Nierecenzja, a mógłbym przysiąść że jednak...kurła no nie jeden dzisiejszy recenzent mógłby pozazdrościć

[@OsMaBa]

Ds3...kocham gnębienie innych graczy i lubie ginąć od mocniejszych mechanicznie...ta część jest mocno sprawiedliwa pod tym względem. Pomijając bow glicha pod dmg i 5 na jednego na spawnie. Jak pod czyste przechodzenie i chellenge cześć pierwsza jest lepsza, to pvp ds3 miodzio.

[@danieladamczyk4024]

Najgorszą/najlepszą cechą DS2 jest wrzucenie gracza na głęboką wodę i oczekiwanie że się nie utopi. Tak nieuczciwe gry zdarzają się rzadko. I za to ją kocham, tak samo jako Morrowinda.

[@patryksowinski1145]

Polecam SL1 tej gry z adaptacją wynoszącą 6 🙂 ciągłe cierpienie i poczucie niesprawiedliwości

[@rybotekk]

🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

[@Scoyor]

Akurat będzie robić

[@HerrWitonator]

7:30 Trafił w nogę ;)

[@KobyBragga]

Elegancko, podoba mi się i czekam na więcej :D a co do wynoszenia na piedestał swoich 1 soulsow - zgadzam się, a może po prostu Bloodborne byl tak idealny :D

[@SteelSolider1]

BB to pieprzony diament. pozdrawiam!

[@suchar7175]

Nie jest idealny Bloodborne, ale to znakomita gra, bez dwóch zdań (również była to moja pierwsza gra From Software).

[@Glamdringgg]

moje pierwsze soulsy, pierwsze 5 godzin było dla mnie katorgą, potem było bardzo fajnie przez parę godzin aż do Iron Keep. Tuż po zabiciu drugiego bossa w tej lokacji gra niestety wyleciała z dysku. Mam w planach wrócić bo klimat gry bardzo mi się podoba, a wolna walka mi absolutnie nie przeszkadza, tak samo jak reszta wad tej gry. Bear, seek, seek, lest 😃

[@Maciej.01]

Dzięki za to info

[@MrPiter48]

To jest dobra gra. Ludzie nie rozumieją że ona miała na celu zmieszać ciebie z błotem. Dojście do bossa miało być cięższe niż boss. Witaj w DS2.

[@joda7385]

Nawalenie niewiadomo ile przeciwników do lokacji to nie jest dobry poziom równości

[@morgrabia]

@Tamae a lepiej kupić oryginalne DS 2 czy DARK SOULS II: Scholar of the First Sin ? Pytam bo jest na promce i sam nie wiem na którą wersję lepiej zwrócić uwagę;. Dodam, że dopiero zaczynam swoją przygodę z Sous like

[@MBBGun14]

Weź Scholar

[@szymonkowalski9002]

no hit, oho to chyba ds1 jak kiszak też trzeba bedzie zrobić oj tak tak :)

[@MBBGun14]

Ja przechodzę pierwszy raz Dark souls 2 i bardzo mi się podoba. Wcześniej przeszedłem pierwszą część i jestem zdumiony negatywnym nastawieniem do sequela.

[@PieronSiorczysty]

Jak mam być szczery to soulsy były dla mnie trudne do momentu gdy nie ogarniałem rozwoju postaci i ulepszania broni. Dosłownie poświęciłem 5min na research po tym jak miałem porzucić bloodborne i po ogarnięciu do tego mechanik broni i rollowania większość bossów szła za 1 razem bo może nie większość ale z połowa. Grałem później w ds1 i tak samo większość bossów szła za 1 razem bo są strasznie wolni i to samo w ds2 połowa bossow za 1 a reszta max za 2 czy 3 podejściem. Jak ktoś uważa że te gry są bardzo trudne to ewidentnie podbija jedynie swoje ego albo sam jest słabym i nie ogarniętym graczem lub brakuje mu cierpliwości żeby się nauczyć kilku podstawowych mechanik

[@Papajak_Vatykaniak]

Ja gry od FS dzielę sobie na trzy części pod względem która jest dla mnie najlepsza: -Sekiro ( najlepsza walka ) -Bloodborne ( najlepszy klimat ) -Elden ring ( overall moja ulubiona gra )

[@oskariiias5374]

Elden przeciąganymi atakami wcale nie jest sztucznie trudny xd

[@turkucpodjadek6634]

Ziomek, to jest film o ds2, to serio nie jest aż tak głębokie

[@Tolog_fan_soulsbornekiroring]

A w DS1 wcale ich nie ma

[@PieronSiorczysty]

Czy ty serio uważasz że przeciągane ataki to jest takie samo utrudnienie jak np chujowo rozstawieni przeciwnicy czy za dużo ich nawalenie w jednym miejscu ?

[@Avatar8203]

Darks souls 1 są miejsca, gdzie moby same się zabijają- po prostu spadają. Można zrobić, żeby przeciwnicy się ciągle odnawiali. Dark souls 1 mamy 3 podobne bossy i jakieś pięć które okazują elitarnymi mobkami. W DLC masz nawet podwójną walkę z tym samym bossem.

[@Kamiru34]

1. nie wiem o jakich miejscach mówisz bo o ile sam ich nie zbaitujesz to nie spadają ot tak 2. tak ale ten covenant utrudnia też całą gre nie tylko odnawia przeciwników w nieskonczoność 3. tylko 4 przeciwników można spotkać jako elitarnego z czego tylko pinwheel jest leniwie zrobiony bo reszta jest uzasadniona fabularnie i nie przesadzona (gargulec jest tylko raz na moście, capra i taurus są w izalith gdzie demony powinny być) a co do 3 podobnych bossów wszystkie wariacje demona azylu są dobrze wykonane w porównianiu do recoloru jak niebieski demon kuźni albo dwa koty z tym samym movesetem już nie mówiąc o dragonriderach (pog dali jednemu łuk i schodzi na 3 hity) ale ds2 i tak *imo* najlepsze po prostu oceniajmy gry sprawiedliwie i nie próbujmy się oszukiwać że gdzieś indziej też jest tak źle

[@Avatar8203]

@@Kamiru34 Nie twierdzę, że są idealne. Jednak mierzi mnie totalka krytyka gry, gdzie jej powszedniczka jest pozszywania i pośpiesznie zrobiona... I do tego port na PC prosi się o lincz

[@suchar7175]

​@@Kamiru34 Pinwheel nie jest leniwie skopiowany i wklejony do lokacji przed Nito, to postać z jednym z najciekawszych lore w DS1. Polecam obejrzeć historię o nim.

[@matik89]

Dark soulsowy Janusz jakim jestem i ubóstwiam tę grę ci wybacza.

[@Farmageedon]

to nie powinno wyglądać tak że masz on zawalenia przedmiotów leczących w eku bo to nie zmienia się w pojedynek tylko maraton i kto dłużej wytrzyma my czy przeciwnik

[@patrykpamua5643]

jako osoba która lubi dark soulsy moge szczerze powiedzieć że po pierwsze dark souls 2 jest według mnie jedną z gorszych części jak się porówna 1 i 3 część tam bawie się dużo lepiej niż niż w ds2 ale to nie znaczy że bawie się źle 2 w przypadku dark souls 2 nadal nie przeszłem bo mnie pokonuje to ile czasu trzeba tam poświęcić oraz po trzecie dark soulsy nie są tak naprawde trudne a ludzie tak uważają bo niema paru rzeczy do których ludzie się przyzwyczaili np brak mapy brak koknkretnej kolejności albo w ds1 przez długi czas brak szybkiej podróży nawet a wystarczy poświęcić czas i nawet zdaniem ludzi trudni bossowie można za pierwszym razem na spokojnie zrobić a community szczerze jest różne ale oddane serii tak naprawde

[@enki4519]

DS2 ma unikalna mechanike odradzania bosow bez koniecznosci przejscia calej gry - żar ascezy Dla mnie najwiekszym minusem tej gry jest durability broni; nie rozumiem dlaczego jezeli bron ma malo durability kowal nie moze jej naprawic jak w DS1 tego nie kumam zawlacza ze na poczatku gry nie mamy dostepu do proszkow naprawczych w zadowalajacych ilosciach; Oryginalny DS2 nie ma zrabanego aggro mobow jak to ma miejsce w Scholar; ale za to w scholar szybciej mozna odblokowac dodawanie atrybutow do broni u mcduffa...

[@kosu471]

No to tak, bloodborne fajna giereczka, moje pierwsze soulsy, nastepnie weszlo lies of p i naklonilo mnie to do zagrania w ds1 potem ds3 ale nie skonczylem. W tym momencie koncze sekiro

[@karapaxkb]

Pada tu argument co do mojej he he "ulubionej mechaniki" lokowania się na przeciwniku. Autentycznie nigdy nie używałem tego bo mnie to frustruje. Ogranicza ci widoczność i wiąże swobodę jak łańcuch. Poza tym to nienaturalne. Tylko w Assassynie to tolerowałem ponieważ tam to było w sumie nierozerwalne. Najbardziej frustrująca gra pod tym kontem to Wiedźmin gdzie są dwa rodzaje uniku, trzymania dystansu ale jeden o ile pamiętam można wykonać tylko jak jesteś zlokowany. Albo coś mi się pojebało ale pamiętam że coś utrudniało bardzo urzuwnaie jednego z nich. Z resztą do mechaniki walki Wieśka miał bym więcej pretensji ale tu nie o tym. Jestem prawdopodobnie jednym z niewielu graczy albo jedynym który tak gra w te gry. Zwyczajnie lokowanie jest nienaturalne i utrudnia życie. Nie wiesz co jest za tobą, czy możesz się cofnąć, czy znajdziesz tam ścianę ani czy nie zapomniałeś o jakimś kamieniu czy kolumnie i zaraz się nie zablokujesz. Nie mówiąc o innych przeciwnikach którzy mogą stać tuż za tobą. Ale jak wspomniałem. Chyba tylko ja tak mam. No więc myślę. Czy granie z lub bez lokowania to też nie jest element trudności?

[@buzova6612]

Ogólnie zgadzam się, DS2 jest specyficzne i na pewno dla większości graczy Soulsów będzie najgorszą częścią, ale warto rozwinąć parę spraw: Scholar nie miał nigdy poprawić sytuacji z rozstawieniem przeciwników i ich ilością - jest wręcz odwrotnie, bo to główny zarzut i bolączka zremasterowanej wersji. Podstawowe DS2 ma o wiele mniej trash mobów przez co wielu graczy wybiera właśnie tą wersję gry od Scholara. :D Mechanika ze znikaniem przeciwników po zabiciu ich 12 razy też jest do wyłączenia przystępując do konkretnego covenantu.

[@alicjaorowska1399]

giga mega film

[@RomekMonster]

Ogólnie spoko giera❤

[@kw2657]

fajny materiał

[@suchar7175]

Jestem ciekaw co myślisz o Demon's Souls, mało się już mówi o tej grze w Soulsowym community, a jest dużo lepsza niż Dark Souls 2 praktycznie pod każdym względem.

[@ketonczyk7557]

DS2 to jest wzór gatunku dark souls, tam są takie rozwiązania... to trzeba sobie pooglądać na wiki, tyle tam wyzwań od twórców, i każde chore. Tylko wiecie że to gra online? Teraz może być zbyt mało graczy by poczuć jak ważnym aspektem w tej grze to pvp. W eldenie się przejdzie całą gre bez ani jednej inwazji...tak jak by pół gry umarło. Po ds2 pvp w każdej nowesze grze wypada słabiej. Ps wiecie że to zaleta że można dostać hita wchodząc we mgłę? Wyobraź sobie że atakujesz kogoś a on ucieka na bosa bo się boi walczyć, to jak wchodzi możesz mu sprzedać hita i już musi zawalczyć:)

[@qlanko7110]

Miyazaki powinien tupnac noga i wydać remake DS2 poprawiając i ulepszajac wszystko o czym tak gracze narzekają. Myślę że sprzedało by się to jak świeże bułeczki😅

[@damianzochowski4722]

Za 3cim podejdziesz bedziesz mowic ze to dobra gra

[@BossThc]

Dobrze gada

[@Wladca_Orkow]

Jestem fanem ds2 (moje pierwsze soulsy) ale nie moge powiedzieć że ta gra jest dobra, ma swoje wady gigantyczne wrecz w pewnych wypadkach (adaptacja) i o niektórych rzeczach dowiedziałem się dopiero teraz np. że adaptacja zwieksza szybkość picia estusa, a gram to gowno od gimnazjum

[@Szmoguch]

elo

[@r4d213ck1]

jakiś koleś przeszedł ds2 dwa razy i ma sto godzin na stimje i robi o tym film i sie nie wstydzi

[@shadown_44]

Chcę usłyszeć opinię o ds1 pozdro

[@BKPROS.]

Dawaj, wyraź swoje zdanie na temat pierwszego Dark souls

[@nie_buj_zaby3707]

sigma

[@Madara855]

Co ty gadasz Dark Souls 1 nie ma żadnych wad tak to były moje pierwsze Soulsy XD

[@Rafa-ci2jy]

Jeśli chodzi o ulubioną grę soulslike, to moją osobiście jest dark souls 2. Najprawdopodobniej jest to spowodowane tym że dark souls 2, było moją pierwszą grą z serii. Przeszedłem wszystkie gry soulslike, od fromsoftware, oprócz demon souls. Zdaje sobie sprawę że dark souls 2 nie jest idealne, przez hitboxy, immersję świata, bossów. Uwielbiam w tej grze to, jaki mamy wybór jeśli chodzi o ścieżki, każda lokacja inaczej wygląda i to jest po prostu świetne. Jest to jedyna gra z serii w której chce zrobić jakiekolwiek wyzwanie. A dokładnie chodzi o wyzwanie all bosses, not death run.

[@Bartek-s2y]

ale głupia recenja 😂😂😂😂

[@Melodii2355]

Chłop literalnie na początku filmiku podkreślił że to nie jest recenzja 😭😭

[@scyzoryk_73]

4:42 tendencja świata z Demon Souls jest zajebistą mechaniką

[@bubapsp]

Ds2 jest trudne? Nie graliscie w sekiro

[@ax7fun670]

z tym że, Sekiro nie jest SoulsLike'iem a SoulsLightem tak gwoli ścisłości :P

[@hatakekakashi9217]

Ta gra jest złem