CO SPRZYJA ROMANTYZOWANIU (I czemu nie każdy jest na nie podatny)

[@meduzka1338]

Pracowałam przez kilka lat w sądzie, w wydziale karnym. Miałam regularnie do czynienia z członkami gangów. Czyli po prostu członkami zorganizowanej grupy przestępczej. Przystojni, umięśnieni i bogaci mężczyźni stanowili tam promil. Było to ciekawe, ale nie takie epickie jak w książkach. Naprawdę, nie ma czego romantyzować ;)

[@Aledupa12]

aha bo jakby stanowili wiekszosc to wtedy mozna byloby romantyzowac 😆

[@meduzka1338]

@@Aledupa12 ale przecież ja nic takiego nie powiedziałam xd członkowie mafii są przestawiani jako przystojniaki, co zdecydowanie przyczynia się do romantyzowania. Z mojego komentarza nie wynika, że gdyby byli przystojni, to git. Ale rzadko romantyzuje się nieatrakcyjnych ludzi. Odbiorcy nie wyobrażają sobie płomiennego romansu po przeczytaniu, że typ był niski, gruby i nie miał niektórych zębów, w dodatku był głupi. Wyobrażają sobie, że to wysoki, dobrze zbudowany mężczyzna, jeżdżący wypasionym autem. Miałam na celu podkreślenie, że tak to zazwyczaj nie wygląda W RZECZYWISTOŚCI. Nie wiem skąd wyciągnęłaś wniosek, że gdyby byli przystojni, to dla mnie byłoby ok xd

[@wikt00rcia80]

Christiane nigdy nie uwolniła się od nałogu, w swojej drugiej książce wspomina, że sama wybrała taki los, podoba jej się takie życie. Christiane nigdy nie mówiła, że jest ofiarą. Jak już podajesz procenty osób (90% osób zostało zniechęcone, 10% zachęcone) to warto byłoby podać jakiekolwiek badania na ten temat, czy jakiekolwiek statystyki, które są sprawdzone, przez wiarygodne źródła. Jako osoba uzależniona w wieku, w którym trafiłam na tą pozycję, mogłam znaleźć pewien rodzaju komfort i utożsamiać się z bohaterką książki - wiele jej doświadczeń opisanych w książce, sama przeżyłam, a mało kto to to ,,rozumiał". Nie dziwię się, że wiele osób ,,fascynuje" się historią Christiane, ale szczerze wątpię, że faktycznie jej czytanie przyczynia się do przyjmowania opiatów, gdyż po pierwsze większość ,,sprzedawców" weryfikuje wiek osób, kupujących opiaty, czy inne używki, a po drugie, bądźmy szczerzy - mało który 15-16 latek ma ,,odwagę" coś sobie wstrzykiwać. Jeśli ktoś ma chęć próbowania takich, a nie innych używek, to i tak to zrobi, czytanie książki o tej tematyce, ani go nie zachęci, ani nie odwiedzie od tego planu. Myślę, że większość z młodszych czytelników tylko udaje, że wie cokolwiek o tej tematyce i w większości np. na tiktoku repostując filmiki o uzależnieniu chce jedynie zwrócić na siebie uwagę, czy zaimponować rówieśniką. Jestem ciekawa, dlaczego książka Barbary Rosiek - pamiętnik narkomanki, nie jest aż tak popularna. Czyżby to dlatego, że nie kończy się źle, a dobrze? Osobiście uważam, że książki nawet o tak ciężkiej tematyce, może czytać każdy i to nie my, jako osoby postronne za to odpowiadamy. To, że ktoś czyta książkę o używkach, nie znaczy, że podzieli los bohaterki. Młodsze nastolatki oglądają przecież horrory, a nie wychodzą na ulicę nikogo krzywdzić. Myślę, że najlepiej pozwolić każdemu czytać co chce, każdy ma swój rozum i tak jak wspomniałam wcześniej - jeśli chce spróbować żyć taką drogą, jaką obrała Christiane, czy inne osoby, to co nam, jako osobą postronnym do tego? Czy naprawdę myślisz, że jak ktoś doda edita z np. filmu, czy serialu ,,my dzieci z dworca zoo" to taka osoba, zostanie zdemoralizowana? W obecnych czasach jest coraz mniej młodych osób, sięgających po opiaty, to już nie te lata, więc szczerze wątpię, że jakiś edit, czy filmiki dotyczące tej historii, cokolwiek miałyby zmienić. Jeśli realnie zależy nam, jako dorosłym na zmianie stosunku dzieci do tego typu używek, lepiej byłoby się przyjrzeć tym wszystkich raperom, promujących palenie marihuanny etc. Książkę ktoś przeczyta, zapomni, albo nawet przez nią nie przebrnie, bo język i styl pisania jest beznadziejny. Podsumowując - każdy ma swój rozum, zrobi co będzie chciał, a osobiście uważam, że każdy jest na daną książkę ,,gotowy" w innym wieku, gdyż mamy inną dojrzałość, inne życiowe doświadczenia etc. a sam odbiór danej pozycji zmienia się, gdy dojrzejemy.

[@wikt00rcia80]

Dopiszę tylko do mojej poprzedniej wypowiedzi, że mój komentarz nie ma być atakiem na twoją osobę, tylko moimi osobistymi przemyśleniami, po obejrzeniu filmu.

[@stopkaralublin7578]

My dzieci z dworca zoo były u szczytu swojej popularności jak byłam młoda. Powodem dla którego nie przeczytałam tej książki była moja kuzynka z Zagłębia, która miała właśnie bardzo młode koleżanki, czternasto, piętnastoletnie, właśnie mające problemy z narkotykami. Z namaszczeniem zawsze opowiadała o tej książce i o tym jak zawierzenie się Maryi poprawiłoby los tej 'zepsutej młodzieży'. Nie lubiłam kuzynki, nie przeczytałam więc i książki. Jednocześnie, jest inna książka, która właśnie wtedy sprawiła, że zaczęłam pozytywnie postrzegać pewne zjawisko. "Uciekinierka" Maureen Wartski opisywała historię nastolatki, której siostra uciekła przed problemami z domu. Ze względu na to, że rodzice poświęcili więcej czasu na rany związane z ucieczką starszej siostry, ta młodsza również wpadła w złe nawyki i sama chciała uciec. Do dziś pamiętam, że czytając książkę, żałowałam, że nie uciekła, aby im wszystkim 'pokazać'. Na końcu książki było jednak pięknie to podsumowane, jej emocje, to, co mogłoby się z nią stać - starsza siostra wysłała pocztówkę, w której przestrzegała młodszą przed ucieczką. I tak też moje emocje wtedy opadły, a wraz z nimi pozytywne pojmowanie ucieczek z domu. Dobra książka, polecam.

[@mahewka1887]

Mam 14 lat i niedawno przeczytałam ,,My dzieci z dworca zoo". Za każdym razem jak widzę edity z tej książki to mnie krew zalewa.

[@ysydoknes9371]

Miałam zamiar przeczytać, uważasz że warto?

[@auriieellen]

@@ysydoknes9371też czytałam i uważam że warto

[@kla_rym]

​@@ysydoknes9371 ja czytałam i uważam że warto. Jestem ogromną fanką mocnych tematów, a mimo to w pewnien sposób książka dała mi do myślenia.

[@milva5732]

​@@ysydoknes9371ja bym nie czytała jej w wieku 14 lat (nie wiem ile masz dokładnie), ale przede wszystkim ważne jest żeby podejść do niej jak do ostrzeżenia i reportażu prawdziwych tragedii, które zniszczyły życia wielu osób. Mimo wszytko książka i tak bardzo obciąża psychicznie i absolutnie nie ma w niej niczego romantycznego czy inspirującego 💔

[@ysydoknes9371]

@@milva5732 mam akurat 18 więc możesz być spokojna o to, że podejdę do niej poważnie

[@aavaron]

Osobiście denerwuje mnie w ogóle jak osoby piszące romanse mafijne często zdają się nie wiedzieć za wiele o mafii i organizacja funkcjonuje jako jakieś tam tło fabularne, gdzie czasem postrzelają, albo urządzą nielegalne wyścigi, ale informacje o jakiejś jej strukturze? Hierarchii? Czym w ogóle zajmuje się taka mafia na co dzień? A na co to komu gdy mamy przystojnego bad boya!

[@MistrzSeller]

I to jest często problem. Czyli ktoś pisze o czymś czego nie zna. Ja jak w fanowskiej książce z Gwiezdnych wojen chciałem umieścić głuchą to oglądałem różne kanały na YT o tej tematyce czy seriale z głuchymi postaciami. Większość autorek pisząych o mafii pewnie nawet nie widziała Ojca Chrzestnego czy innych filmów o tej tematyce co jakkolwiek dałoby jakieś ogólne poznanie jak popkultura pokazuje temat

[@doprawdywyborne3248]

Jak dla mnie najbardziej romantyzowane nałogi były s Skins. To trafiło do setek nastolatków, które chciały być jak Effie

[@panikiczcock2891]

Czytałam "My, dzieci z Dworca Zoo" jako nastolatka (z 15 lat temu) i była to dla mnie przerażająca lektura. Jedyne, czego zazdrościłam bohaterce to koncert Davida Bowiego 😅

[@someonewholikespancakes7634]

Najbardziej wkurza mnie romantyzowanie naprawdę smutnych, tragiczny i ciężkich książek (i ich pisarzy). Np. taki Dostojewski, Dazai Osamu, Akutagawa, Kafka itp. Jakby nie, on nie jest twoją fantazją zniszczonyego przez życie, tragicznie pięknego chłopaka. To byli realni, żyjący ludzie z poważnymi problemami. Dodam też, że przez to ich książki czytają osoby, które być może niepowinne. Nie zrozumcie mnie źle, wszystko jest dla ludzi, ale nie wydaje mi się aby chociażby takie "Koła zębate" były odpowiednie dla 12 latków. Dziękuję za przeczytanie mojego yapu, miłego dnia

[@SilentProti]

Wiesz, ale to tak zawsze jest, że jesteś nastolatkiem i chcesz być cool i inny niż wszyscy więc czytasz Prousta albo słuchasz niszowego metalu albo coś innego.

[@mari9339]

Powiedzmy sobie szczerze, w dzisiejszych czasach 12 latki czytające Dostojewskiego czy Dazaia są tam z fandomu Bungou Stray Dogs, które swoją drogą zaskakująco nietoksycznie przedstawia środowiska przestępcze. Romantyzowanie tych pisarzy (szczególnie przez pryzmat BSD) jest wg mnie odpychające i irytuje mnie ignorowanie albo treści ich dzieł, albo samej fabuły BSD bo "hehe cute anime boi"

[@izaa_a1222]

myślę, że jestem na to podatna, bo po prostu obrzydza mnie taka spaczona moralność tych całych szefów mafii i ciężko mi wyobrazić głowy szanującej się mafii lub jej członka będącego poniżej 30/40 lat, z drugiej strony pojawia się np. postać Johana z mangi, który wydaje się pozornie nieskazitelny i przeciwnością np Venoma

[@nysia4941]

Christiane F. niejednokrotnie w książce pisała że przyjaźnie uzależnionych powstają tylko przez narkotyk i również przez niego się rozpadają bo dla tych ludzi najważniejsze jest przyjmowanie substancji

[@milva5732]

Oczywiście, że Dzieci z dworca Zoo wpadły mi w ręce (bez jej konkretnego szukania) w 1 klasie liceum. Nie wiem, co ta książka w sobie ma, że kazdy ją czyta w nieodpowiednim wieku (chociaz u mnie to i tak mało ekstremalnie).

[@samara-star4444]

27:29 jestem bardzo młoda osoba i naprawdę przeraża mnie jak ludzie romantyzuja dzieci z dworca zoo. Może to wydawać się ,,fajne” czy ciekawe dopóki nie poznasz osoby w swoim wieku z takimi problemami. Kiedy słyszysz podobne historie z pierwszej reki i starasz się komuś pomoc w wyjściu z uzależnienia widzisz jak trudna i okropna rzecz to jest

[@martynak4960]

O jejuniu, jak mi się Ciebie przyjemnie słucha! Bardzo lubię filmiki, które skłaniają mnie do poszukiwania wszelakich motywów i zależności w dziełach kultury, do tego Twoje bogate słownictwo i sposób wypowiedzi - cudo! 🤍 Pozdrowionka, piękna robota Karolina 🧚🏻‍♀️

[@tostyikawa]

Dziękuję❤

[@Adriaaaa_]

Bardzo ważny i dobry film. Gratuluję 😊

[@Stinwon]

Bardzo przyjemny i wnikliwy film. Robisz świetną robotę w świetny sposób, dzięki, że nagrywasz!

[@tostyikawa]

Dziękuję bardzo

[@blueberry-dm4il]

W sumie tematyka nie jest zła sama w sobie,można pisać romanse mafijne ale gdyby tak uwzględnić w nich wszystkie negatywne skutki, że nie jest to cukierkowe i romantyczne ukazać ten brud, zło przemoc i wtórujące mu zagrożenie.Przemycić jakieś prawdziwe trudne historie tak by czytelnik zastanowił się czy rzeczywiście mafia jest taka super, żeby dało to do myslenia czytelnikowi

[@demonicshelf4222]

Dzieci z dworca zoo odebrałam jako zniechęcenie, ale po książkę o anoreksji sięgnęłam raczej jako poradnik, więc jak najbardziej zgadzam się, że trzeba z tym uważać

[@magdakumik]

Bardzo porządne zrobiony film. Szacuneczek😊

[@tostyikawa]

Dziękuję❤

[@alicjaodrobina354]

Karolina, uwielbiam Cię ogląda i słuchać. Bardzo lubię Twoją twórczość a ostatnio kupiłam Twoją książkę. Obserwuje Cię na różnych platformach dlatego proszę, nie odbierz tego jako czepialstwo z mojej strony XD Czy mogłabyś podczas nagrywania spróbować patrzyć w obiektyw a nie na podgląd, budujesz wtedy lepszą relacje z widzem. Teraz odnoszę wrażenie, że mówisz do siebie a ja totalnie samolubnie chciałabym abyś mówiła do mnie :D Mam nadzieję, że mnie zrozumiesz. Pozdrawiam :)

[@tostyikawa]

Ofc!! Postaram się (dodam, że ja nagrywam telefonem więc myślę, że to głównie dlatego wzrok mi ucieka ”na mnie”, ale będę z tym walczyć) 🌞

[@JanJakubowski-t6y]

Może to tylko ja tak ma ale jak w Harrym Potterze i innych książkach fantazy motyw wybrańca mi nie przeszkadzał a nawet mi się podobał to w książka romantycznych czy erotycznych mnie po prostu wkurza. Główne bohaterki są często po prostu głupie i zachowują się n.p w sposób ( no może on skrzywdził mnie/innych ale przecież jest taki romantyczny i jest dobry w łóżku więc go kocham ). Wkurza minie też to że główna bohaterka jest ,, bez wad '' i cała ,, naprawa '' jej ukochanego jest tylko i wyłącznie jej zasługą i nawet nie musiała się przy tym starać tylko być sobą ( dla kontrastu Harry ma pomoc wielu ludzi i szczęście a żeby pokonać czarnego pana musi nauczyć się zaklęć, znaleźć i zniszczyć horkruxsy a nawet pogodzić się z potencjalną śmiercią, w skrócie wiele z siebie dać ).

[@weronikaprzybysz9452]

+1

[@MistrzSeller]

Bo w HP bycie wybrańcem było pokazane jak wielka odpowiedzialność i przekleństwo w zasadzie. Już nie mówiąc o tym, że Harry był pionkiem w planie Dumbledore'a. Stąd ten motyw tam miał sens, bo miał drugie dno, a nie był tylko "o jesteś super wymiataczem". I też chociażby w relacjach miłosnych Harry nie był jakimś wymiataczem

[@JanJakubowski-t6y]

@@MistrzSeller W HP postacie lubimy z ich charakter, gdyby ich wygląd się zmienił nie miało by to wpływu na fabułę i odbiór postaci ( znaczenie ma tylko ogromne podobieństwo Harrego do ojca i to że ma oczy matki ) w romantykach i erotykach gdyby główny ,, bohater '' nie był przystojny był by traktowany jak należ ( z uwzględnieniem jego wszystkich zbrodni ) ale przecież skoro jest przystojny to można mu wszystko wybaczyć. Główna bohaterka też nie może być brzydka bo po pierwsze nasz bohater by się nie zakochał w kimś brzydkim a po drugie wtedy bohaterka musiała by mieć jakieś przyciągające cechy charakteru.

[@MistrzSeller]

@@JanJakubowski-t6y A to też. Ogólnie HP miało dość dobrze napisane postaci nawet te poboczne, gdzie ich charakter ma dużo sensu. Na przykład stosunek Rona do wszystkiego który wynika z tego, że w zasadzie jego bracia już osiągnęli wszystko i jakby się nie starał zawsze będzie któryś w kolejności.

[@JanJakubowski-t6y]

@@MistrzSeller Masz rację, prawie każda z postaci z HP ma swoją własną historię i unikalny charakter. Jest wiele różnych postaci z którymi można się utożsamić ( może dla tego tak lubię te filmy ).

[@tacenda5857]

Dobry wstęp do dyskusji na temat pegi. Mam wrażenie, że ustalając minimalny wiek, od jakiego powinno się po daną pozycję sięgnąć, bierze się pod uwagę jedynie to, czy samo przeczytanie takiej książki/obejrzenie filmu skutkowałoby jakimś urazem na psychice. Mało jednak patrzy się na to, na ile w danym wieku zrozumie się pewne tematy. Taki przykład: książka opisująca przemoc w związku zostałaby pewnie sklasyfikowana jako 16+ (w końcu gry strzelanki też zwykle mają takie pegi), ale czy powinna? Czy w wieku 16 lat wiemy wiele o relacjach romantycznych, czy może raczej dopiero w to wchodzimy? No właśnie. Dla mnie tak pozycja, choć nie byłaby przepełniona jakimiś mocno dyrastycznhmi treściami, powinna dostać pegi 18+, ze względu na małe doświadczenie 16latków w tym temacie. Oczywiście niektórzy mogliby podejść do tego dojrzale, ale sądzę, że to jest już do oceny dla rodzica.

[@rozakuolema996]

Ale czy właśnie przemoc domowa to dobry temat do ukrywania? Jeśli książka pokazuje, że z takich relacji się ucieka, może to pokazać młodej osobie, że jest to złe, bo wyciągnęła inne zachowania ze środowiska. My dzieci z dworca Zoo miałam jako lekture w gimnazjum i powiem szczerze wystraszyło to mnie i moje znajome w taki sposób, że na długi czas żadna osoba nie romantyzowała narkotyków.

[@MistrzSeller]

Tylko też jest to mylące, bo ktoś może widzieć "książka o mafii +18" i mieć "O super, to będzie dorosłe spojrzenie na temat", a potem sięga i okazuje się, że +18 jest bo książka kipi jakąś kontrowersją i krwawymi opisami, a nie poważnym podejściem na temat. Tak jak większość filmów +18 jest takimi bo pełno w nich przemocy, a nie dlatego, że poruszaja trudny temat jak śmiertelne choroby.

[@rozakuolema996]

@@MistrzSeller na grach to działa, na filmach też, więc nie rozumiem nagle czemu na książkach nie? To ktoś nie może przeczytać opisu lub sprawdzić opinie? Tylko widzi 18+ i kupuje, no to chyba nie problem pegi, że ktoś się nie doinformował.

[@findysal6946]

Karolina jak zawsze piękna 😳

[@jagodakon497]

Rellll🔥🔥🔥🔥

[@tostyikawa]

Dziękuję❤

[@justynawozniak2442]

Odnośnie gangów w Riverdale to próbowali zrobić soft wersje Sons of Anarchy. Opowiada o motocyklowy gangu którego celem jest ochrona miasta przed narkotykami. Btw też noszą kurtki z nazwą gangu 😂

[@s0rrealizm]

22:26, ,, My dzieci z dworca zoo" od 16 roku życia, chciałem ją przeczytać, dopiero teraz będąc osobą pełnoletnią i myślę, że mogę napisać dosyć dojrzałą, ją przeczytałem, myślę, że jako ten 16 latek nie umiałbym tak odebrać tej książki jak teraz, i cieszę się, że poczekałem z nią tak długo.

[@huntersky_]

Moim zdaniem do romantyzowania (szczególnie miłości) wśród młodzieży przyczynia się narracja, którą widać od małego w różnych formach przekazu, np. serialach. Często te seriale, kierowane właśnie do młodszej widowni, mają w sobie przesłanie, że ta miłość jest jedna i prawdziwa, w liceum każdy znajdzie drugą połówkę i paczkę znajomych czy dostanie zaproszenie na imprezy robione co tydzień. Można to znaleźć dosłownie wszędzie, a kto nie chce być kochany? Dlatego to wszystko łykają i wierzą, że tak będzie. A im więcej tego typu treści, tym bardziej rośnie presja w głowie, bo skoro w x filmach główna bohaterka znalazła tego swojego chłopaka, to czemu ja też nie mogę? Z wiekiem też takie osoby sięgają po inne twory o podobnej tematyce, niekiedy nieszkodliwe, a czasami bardzo szkodliwe, więc jak trafią na temat miłosny, romantyzują go. Jest miłość, więc to musi być ta jedyna, a że nie wiedzą, jak wygląda zdrowy związek, zdrowe podejście do życia, idealizują sobie w głowie wersję, gdzie ktoś po prostu okazuje czułość czy opiekuńczość. W przypadku "My, dzieci z dworca Zoo" wypacza się aspekt niezdrowego uzależnienia się od substancji i drugiego człowieka. Takie osoby nie widzą tego, że Christiane będąc z Detlefem miała korzyści, które zaspokajały jej głód nałogowy. Nastolatkowie często nie wiedzą, jak to jest być w tak silnym nałogu, nie wiedzą, jak działa mózg osoby uzależnionej. Poza tym narracja niektórych produkcji może sprzedawać wizję bycia cool, jeżeli masz nałóg, miłość czy paczkę znajomych, dlatego też uważam, że większość myśli, że w ten sposób rozwiążą się ich problemy z samoakceptacją i poczuciem przynależności. Co nie zmienia faktu, iż trzeba do niektórych rzeczy dojrzeć. Ale muszę przyznać krew mnie zalewa, gdy widzę romantyzowanie tego typu zachowań, bo naprawdę mam wrażenie, że żadna z tych osób nie zdaje sobie sprawy z przesłania.

[@przedawkowanxvz]

Kiedy ja czytałam "My, dzieci z dworca zoo" miałam lat 12. Do teraz pamiętam niektóre fragmenty które podziałały na moją psychikę.

[@danutapsuty]

Dziękuję za wytłumaczenie, czemu "Dzieci z Dworca Zoo" są romantyzowane, bo ja tego totalnie nie kumam.

[@MistrzSeller]

Ale Potter nie jest typowym motywem wybrańca, a raczej w wielu momentach jego dekonstrukcją. To bardziej opowieść gdzie przeznaczenie jest kulą u nogi i czymś przez co bohater jest skazany na ciągłe cierpienia.

[@tostyikawa]

w sumie, to zależy od tego jak na motyw wybrańca patrzymy bo harry potter bardzo wpłyną na samo rozumienie tego pojęcia. Wydaje mi się też, że jest naprawdę wiele tytułów gdzie motyw wybrańca oznacza właśnie przeznaczenie jako kulę u nogi i do głowy przychodzą mi głównie książki napisane już po potterze

[@MistrzSeller]

@@tostyikawa Możliwe, że HP zdefiniowało na nowo pewną drogę podejścia do tego

[@milva5732]

Btw twój sweter kojarzy mi się z Rory 🍂

[@Night_Hover]

Pół godziny aaaaa 💕💕

[@tostyikawa]

Tzw dar do obiadu

[@Night_Hover]

@@tostyikawa Hahaha dziękuję 🙏

[@Salamanca-salamanca]

Mikrofon na widelcu to też dobra nazwa na kanał 😅

[@Dominika-pc2os]

Co to za książka, która leży na półce, pod "Szczygłem" Donny Tartt?

[@eyelesjackk]

Dlaczego masz na widelcu mikrofon? 😭 (jak to zauważyłam to mnie to rozśmieszyło XDD)

[@sajmalena]

tradycja tego kanalu

[@TheGhostGirl.]

Proste, widelec z mikrofonem to atrybut Karoliny

[@polahanusik9624]

0:21 imo najbardziej toksyczna książka z topki empika jest ta od matmy na 6. miejscu😥😥😥

[@TheGhostGirl.]

Rel

[@tostyikawa]

rel

[@jagodakon497]

Siemaaaaaaaaa Kiedy będzie psnb 2???? ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

[@tostyikawa]

już nie w tym roku niestety! Ale w 2025!

[@jagodakon497]

@@tostyikawa dobra, dla ciebie tyle wytrzymam.trzymaj się tam❤️❤️

[@demonicshelf4222]

Dorosłe osoby które „umieją” interpretować fikcję jako coś nierealnego jednoczenie nie potrafią interpretować twojej wypowiedzi jako nie atak na ich osobę

[@Okullus]

Ja byłam wśród tych 10%, wykazywałam niezdrową fascynację 😅

[@Aditjia]

♥♥♥

[@tostyikawa]

❤