Co teraz czytamy?

[@elzbietaszczepanska9497]

Czytałam Imperium bólu i byłam pod wrażeniem jak pieniądze zmieniają podejście do planów związanych z interesami prowadzonymi przez zainteresowanych. Jak się nie ma pieniędzy to są idee które przyświecają zamiarom. Chcę się zbawić świat. Jednak im więcej władzy i kasy to wtedy umiera pomału sumienie. Przykre to ale tak to działa.

[@fiszkowa]

A mnie zaciekawiła ta ostatnia książka!

[@naogoweczytaczki]

Kiedyś polecała ją też bardzo Kasia Gandor, gdzieś tam pewnie jeszcze można znaleźć, co ona o niej mówiła 😉 N

Tak sobie myślę.Czy mogłybyście przeczytać "Noc szpilek"?Jestem ciekawa Waszej opinii,bo znacie region!Z dużym apetytem czekam też na wykonanie tagu "Styczeń jest kobietą".Pozdrawiam.

[@naogoweczytaczki]

Pani Aniu, mam "Noc szpilek" na liście do przeczytania i na pewno niebawem przeczytam. Jeszcze nie widziałam tego tagu, ale pewnie możemy zrobić :) Na razie pozdrawiam z Barcelony, która jest moim przystankiem na drodze do Maroka :) Dagmara

A więc pozdrowienia dla Gaudiego!@@naogoweczytaczki

[@Japoleczka]

Issacson musi być tytanem pracy, jestem pod wielkim wrażeniem jego biografii. Muska jeszcze nie czytałam, ale dużo sobie po tym tytule obiecuję. Da Vinci i Jobs byli opracowani fantastycznie. Ja siedzę teraz w 3 książkach. Pierwsza, już w zasadzie skończona to "Autostrada Łez" Jessici McDiarmid, bardzo dołująca choć doskonale kompletuje niefajny obraz Kanady jaki częściowo przedstawiony jest w "27 śmierciach Toby'ego Obeda." Wstrząsające historie, true crime, świetny research. Słucham natomiast 'The House of Doors' i jest to cudownie napisana powieść, którą językowo można porównać do Murakamiego z "Okruchów dnia" czy Arundathi Roy. To bardzo subtelna analiza zdrady, tożsamości seksualnej i ciekawe tło - książki malezyjskiej jeszcze chyba nie czytałam. Trzecia pozycja to zasługa pani Ani, "Zulejka otwiera oczy" - wspaniała lektura.

[@naogoweczytaczki]

Ja przede wszystkim szanuję Isaacsona za to, że widać, że rozumie o czym pisze 🙂 jak opisuje te wszystkie szczegóły to ze znajomością tematu. Ja jak czytam, że zastanawiają się czy mają być 3 ogniwa w silniku czy 8 to nie kumam o co chodzi 😂 btw "Okruchy dnia" to Ishiguro, nie Murakami 😉 zaraz sobie wrzucę te drzwi na goodreads, żeby nie zapomnieć 😉 Daga też czytała Zulejke i też jej się bardzo podobała 😊 pozdrawiam! N

[@Japoleczka]

@@naogoweczytaczki Tak, Ishiguro! Dziękuję :)

[@bozenas.6830]

Niemalże od początku roku zanurzam się w "Złoty notes" Doris Lessing. Czyta mi się ją bardzo powoli (820 stron), ale ma interesujący klimat. Jeszcze nie wiem, co o niej myślę. Mam już na swoim noworocznym czytelniczym koncie jedno rozczarowanie - "Stramerowie" Łozińskiego (kontynuacja książki Stramer). Pierwsza część naprawdę interesująco oddawała atmosferę rodziny żydowskiej z Tarnowa w okresie przedwojennym, druga niestety jest bardzo powierzchowna i nużąca. Dla czystej przyjemności słucham w audiobooku kryminałów Katarzyny Wolwowicz z komisarz Olgą Balicką - sprawnie i ciekawie napisane. Czytam chętnie biografie, ale w tym roku jeszcze żadnej nie mam na swoim koncie. Obecnie kusi mnie biografia "Camus" Virgila Tănase.

[@naogoweczytaczki]

"Złoty notes" dałam kiedyś Dadze na urodziny, ale tylko kurzy się na półkach 😉 Reklamowana była kiedyś jako feministyczny klasyk. Nie słyszałam nawet o tej autorce kryminałów 😊 a po "Stramera" wypadałoby w końcu kiedyś sięgnąć, dzięki za przypomnienie o tej książce 😊N

[@bozenas.6830]

@@naogoweczytaczki U mnie też przez dłuższy czas się kurzył, ale jestem zdeterminowana, żeby go poznać od początku do końca🥵 Mam nadzieję, ze warto

[@SezonLiteracki]

Kurczę no z jednej strony ciekawi mnie biografia Muska, a z drugiej nie jest to człowiek, o którym chcę czytać 900 stron 😃 Książka o opioidach brzmi ciekawie!

[@naogoweczytaczki]

Ja ostatnie 300 stron odsłuchałam na audiobooku, bo już musiałam książkę oddać do biblioteki i nie żałuję tej końcówki 😃 na YouTubie jest tyle filmików z nim, że zawsze tak się można dokształcić z jego życiorysu 😉 N

[@falamifalami1]

namowilas mnie na biografie Muska !

[@naogoweczytaczki]

Skończyłam już całość i muszę dodać, że ta książka mnie też jednak zmęczyła. 😉 Polecam, ale z tym zastrzeżeniem, że jest na bardzo, bardzo wiele długich wieczorów. Nie wszyscy lubią spędzać z jedną książką tyle czasu 😊 N