Co zrobiła z nami szkoła ?

[@asikzoo4668]

Moi nauczyciele mówili, że skończę na ulicy i że jestem tumanem (bo jak można nie rozumieć ułamków? no jak?!). Lata później spotkaliśmy się, kiedy ja byłam dziennikarką i robiłam materiał o ich szkole. Wtedy nie mówili już do mnie "tumanie", tylko "pani redaktor".

[@Yuukinea]

Mi tak mowila nauczycielka od matmy w technikum. Well... teraz mam tytul inzyniera informatyki :D W technikum wszystkie przedmioty 5 i 4, matma ledwo 2. Unikalam zajec ze wzgledu na ogromny stres i strach.

[@asikzoo4668]

@@Yuukinea cóż, ja też pracuję w IT, bo się przebranżowiłam, ale studiów inżynierskich nie mam. Za to jako dobranockę oglądam tutoriale na yt np. o całkach. :) Z WF-u też byłam słaba, a później jako osoba dorosła przebiegłam maraton.

[@moniakowal6017]

Brawo 👏

[@Yuukinea]

@@asikzoo4668 Gratulacje

[@Yuukinea]

@@asikzoo4668 O proszę! A mogę zapytać w czym dokładniej działasz? :D Ja poszłam w UX/UI Design :D

[@aleksandraw7096]

To troszkę od innej strony. Jestem nauczycielem w szkole ponadpodstawowej.... Nie chcę tu nikogo tłumaczyć, ani marudzić. Piszę jak jest: 1. System jest tragiczny - uczę łącznie ok 320 uczniów. Z niektórymi klasami mam jedną godzinę w tyg. w tej klasie jest 30 osób... Ja naprawdę chciałabym zapamiętać wszystkie imiona, co kto lubi, w czym jest dobry, żeby to rozwijać... Nie da się. 2. Wolę uczyć niż oceniać. Nie cierpię oceniania... ciągle tłumaczę uczniom, że oceniam ich wiedzę a nie ich jako osoby. Wolę spędzić te 45 min na przekazywaniu wiedzy w jak najciekawszy sposób niż na ocenianiu. Koniec końców - owszem uczniowie piszą sprawdziany na pozytywne oceny mimo, że nie uczyli się w domu, ale dyrekcja widzi, że mam mało ocen. 3. Za dużo materiału do nauki!! i jakże niepotrzebnej... 4. i ciekawostka. Bardzo duża różnica w podejściu nauczycieli... zmęczonych ;) czyli około 45+ którym nic się nie podoba, "uczniowie sie nie ucza i jak oni tak mogą, dzisiejsza młodzież jest fatalna i jest coraz gorzej" i nauczycielami młodszymi, którzy już tak nie marudzą, uczniowie mają znacznie lepszy kontakt, owszem młodzież jest zupełnie inna niż pare lat temu, ale spróbujemy to jakos ogarnąć. 5. Jako nauczyciele, chcielibyśmy bardzo zająć się uczeniem, przygotowywaniem ciekawych lekcji... czym się zajmujemy? Sprawozdaniami, frekwencją, organizacja wycieczek, wyjść, imprez szkolnych, konkursów, jeśli jesteś wychowawcą - stosem papierów na wczoraj. Można by było pisać dużo więcej... Ale i tak lubię swoja pracę ;) Mam nadzieję, że nie wyrosnę na nauczyciela - zgreda

[@1234Agniecha]

Wszystko w punkt ❤️

[@lidiakrajewska1425]

Tak właśnie jest. Ktoś, kto nie pracuje z dużą klasą, kto ledwo ogarnia swoje dzieci, nigdy nie zrozumie Pani pracy....pozdrawiam serdecznie.

[@martasz5952]

To pocieszające, że są też tacy nauczyciele ❤ mam nadzieje, że ta motywacja zostanie ❤ Ja mam niestety bardzo złe wspomnienia związane z nauczycielami ze szkoły 😅

[@alicjape524]

Pracowałam w szkole przez chwilę i w pełni się zgadzam. A co do nauczycieli mam dokładnie to samo spostrzeżenie. Im starsi, tym bardziej zniechęceni...

[@dorotakucharska4497]

Droga Pani ! jestem mama 13latka ,który bardzo lubi i bardzo dużo uczy się podczas lekcji na których jest coś opowiadane,pokazane na przykładach.Niestety z matematyki nie radzi sobie w ogóle ( 7klasa) pani ,która go uczy jest po 30 stce i niestety zamiast uczyć na lekcji to wykłada jak na uczelni ..rozmawialam już wielokrotnie z tą pania jak i z dyrekcją ,ale nie ma poprawy wręcz przeciwnie A nastawienie syna jest tak negatywne że aż strach pomyśleć .Również pani nie wyraża chęci ,aby jakoś zachęcić, zmotywować ...jest wręcz na odwrót. Już nie wiem co robić.Ostatnio nawet umówiłam się ,że przyjdę porozmawiać ,ale po wszystkich minionych doświadczeniach tak nie miałam siły tam iść ,aż się rozchorowalam. Pani matematyk na sam widok mojej osoby już przewraca oczami i mysl8 jak tu zrobić wszystko na wszystkich ,aby od siebie nic nie wymagac. A wystarczy trochę empatii i zrozumienia.

[@FreedomAddicted]

Szkoła napewno uczy posłuszeństwa, a to znaczy polegania na innych, nie na sobie. To sprawia, że później trudno podjąć decyzje, bo my nie wiemy co chcemy, nie znamy siebie i nie czujemy wolności do ich podejmowania.

[@aniachat1097]

Niektorzy moi nauczyciele byli pasjonatami a jak wiadomo pasja jest zarazliwa. Np.cudowny nauczyciel w- fu, dzieki ktoremu zakochalam sie w sporcie i fakt, ze kocham i nadal uprawiam sport. Super plastyczka, polonistka, matematyk i artysta zarazem dyrektor slawnego IV liceum, ktorego absolwentem jest np. Muniek Staszczyk z TLove, ceniacy rozne talenty u uczniow. Osobiscie pracuje w szkole w UK. System brytyjski stawia nacisk na indywidualizm i talenty. Jest duzo bardziej przyjazny dziecku. Dzieci lubia szkole i chetnie do niej przychodza. Dziekuje Pani za to nagranie i czekam z niecierpliwoscia na system finski.

[@musliclikeme]

Nie chodziłem do liceum przez 2 lata, ale wszyscy nauczyciele przymykali oko, bo moja średnia ocen nie spadała poniżej 4,5. Nikt nie wiedział. Oczywiście przed maturą się przestraszyli i zamienili moje życie w piekło. Każdy chciał udowodnić, że nic nie umiem. Ciagle odpytywanie, a przy tym traktowanie jak śmiecia. Nikomu nie zazdroszczę chodzenia do szkoły.

[@katarzynagottfried386]

W podstawówce nie było mowy o wyrażaniu swojego zdania czyli dyskusji nie było w ogóle. A w szkole średniej dyskutował tylko ten który musiał myśleć jak nauczyciel.... I generalnie dobre oceny mieli ci którzy wykuwali wszystko na pamięć. Jeśli ja na sprawdzianie napisałam swoimi słowami, bo trochę buntowałam się przeciwko takiej nauce, to zawsze była dwója albo czasami 3😐 No i te nadente miny tych nauczycieli, uśmiechu w ogóle....szkoda bo mogło być tak fajnie 🙂 Pozdrawiam i dziękuję za filmik. P.s. Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy w mężem o szkole😄

[@justynata8490]

dyskusja na zaheciach? przeciez bylo tylko jedno sluszne zdanie - nauczyciela. kazda inna interpretacja byla bledna.

[@agnieszka7166]

Oj tak, żadnych dyskusji, pytań a dlaczego? Pytający był głupkiem, który nie wie.

[@sylwiamariannasivertsen9854]

Dla mnie szkoła dała mi wykształcenie, solidny zawód inżyniera, którego bym nie zdobyła w domu. W domu była bieda. Teraz nie mam problemu z posiadaniem stałej pracy, albo znalezieniem nowej. Jestem idealnym pracownikiem etatowym. Wraz z moimi innymi kolegami projektujemy, budojemy i nadzorujemy pracę rør, przepompowni, wodociogow i oczyszczalni ścieków. Każdego dnia wnoszę mój wkład do sprawnego działania miasta i spoleczenstwa. Jesteśmy odpowiedzialni za wodę i ścieki. Jestem częścią społeczeństwa. Idę do banku a tam obsługuje mnie pani, którą też system pruski wykształcił, idę do sklepu i towary są na półkach dowiezione i poukładane przez ludzi. Zdaje sobie sprawę, że system pruski, daje podstawy do sprawnego działania społeczeństwa, ale pomija indiwidualnie potrzeby rozwoju i nauki. A jako jednostka, moje pasję, życie w bogactwie. Tego szkoła nie uczy. Indiwidualny rozwój jednostki w szkole jest pomijany. My ludzie jesteśmy stworzeni do myślenia, do kreowania, do wymyślania. I w dzisiejszych czasach, gdzie wchodzi era automatyzacji i robotyki. Szkolnictwo też powinno być przetransformowane i dostosowane do rozwijającego się świata.

[@bettysue5497]

nie dla mnie tylko mi

[@softbaitmolds]

Po traumie szkolnej wysłałam moje dzieci do placówek z edukacją Montessori. W podstawówce nauczycielka z plastyki oceniając moje prace, za każdym razem mówiła, że nie mam żadnych zdolności plastycznych (moje chmury były żółte, słońca lekko różowe, a trawa miejscami błękitna i fioletowa), a teraz żyję z kreacji i projektowania po szkołach i stypendiach artystycznych. W życiu spotkałam 3 znaczących profesorów, kierowali moim postrzeganiem świata i rozwojem twórczym. Jeden z nich był wręcz wizjonerem, mówił że nie istnieje jeszcze dziedzina, która wykorzystałaby moje umiejętności. Od 2005 roku nowa technologia projektowa dotarła do Polski i fantastycznie się w niej znajduję. Pozdrawiam.

[@Nesyulett]

Również pozdrawiam.

[@agnieszkaz7376]

Liceum to traumatyczny dla mnie 3letni czas. Gnębienie przez kolegów do dziś nie wiem dlaczego, zero wsparcia wśród nauczycieli, a zwłaszcza wychowawcy który miał z nami 3h tyg zajęć z czego 1h to lekcja wychowawcza na której uzupełniał dziennik. Dziś mam 33lata i muszę ten strach i ból przepracowywać na terapii.

[@tojatojatoja]

Ja byłam gnębiona w gimnazjum. Nawet na lekcjach, na których byli obecni nauczyciele. Najciekawsza była sytuacja, w której byłam gnębiona i jawnie zwyzywana, a nauczycielka polskiego śmiała się razem z moimi oprawcami... Mam 30 lat i do dzisiaj nie jestem w stanie zaakceptować siebie, jestem niepewna siebie i bardzo sobie umniejszam. Gimnazjum to nie jedyny powód, ale na pewno jeden z dominujących.

[@alicjape524]

Też jestem z pokolenia gimnazjalnego. W moim wypadku szkoła podstawowa, to była szkoła przetrwania. Nabawiłam się tam wielu traum. Gimnazjum dla mnie to najlepsze wspomnienie z czasu edukacji (jestem tym wyjątkiem). To w gimnazjum zdobyłam obszerną wiedzę i rozwinęłam pasje. To była szkoła z cudownymi nauczycielami... Liceum to było zło konieczne. Nabawiłam się w nim depresji. Podobnie jak Pani dziecko, od zawsze miałam talent literacki. Nauczycielka w podstawówce twierdziła, że tak w tym wieku pisać nie można i nigdy nie dostałam "5". To samo było w LO. Nie należałam też do pupilków pedagogów, bo nie byłam prymusem, a na dodatek jestem WWO... Słyszałam przez cały czas, że nawet szkoły nie skończę... W gimnazjum moja wychowawczyni - polonistka rozwijała nasze skrzydła. I to za jej sprawą skończyłam filologię polską. Gdyby nie ona, nie wiem, gdzie byłabym dzisiaj. Dodatkowo ukończyłam terapię pedagogiczną i z przerażeniem patrzę, jak wielu uczniów przechodzi dziś dokładnie przez te same schematy co ja...

[@goppoldgamer4887]

Nie uczy nas mówić- zgadzam się w 100% Ubolewam gdy słucham dzisiejszych rozmów.

[@okcio1776]

Mi szkoła dała nienawiść do niej samej, nauczycieli i fobię do szkoły. Nauczyciele mają coś takiego w sobie, że jak odezwą się to od razu zapala mi się czerwona lampa z tyłu głowy, że to jest belfer. Z tymi ludźmi trudno się dogadać, często odzywają się na tematy, których nie znają i nie da się przetłumaczyć, że nie mają racji. Pracuję w ochronie zdrowia

[@bettysue5497]

w ochronie zdrowia? ty sie sama nadajesz do ośrodka zamkniętego na ubezwlasnowolnienie

[@okcio1776]

@@bettysue5497 argument?

[@bettysue5497]

@@okcio1776 no zobacz co ty za bzdury niestworzone wypisujesz

[@okcio1776]

@@bettysue5497 to nie jest argument 😆

[@bettysue5497]

@@okcio1776 jest, nie ma osob z którymi łatwiej sie dogadać niz z nauczycielami, żadna grupa zawodowa sie poprostu nie umywa, z tym odzywaniem sie na tematy o których nie ma się pojęcia też trafiłeś/aś kulą w płot, nie wiem gdzie ty to obserwowałeś/as. Jak nienawisz szkoły to jesteś jednostką aspołeczną poprostu i nie zganiaj na kogoś

[@martinc8599]

Dziekuje bardzo P. Kasiu

[@violetp498]

Totalnie się zgadzam. Cieszę się że poszłam później na komunikację społeczną i andragogikę z elementami pedagogiki, a później na szkolenia z rozwoju osobistego. To było to, czego brakowało przez 12 lat edukacji. Szkoda że tak mało ludzi idzie później taką ścieżką, ale rządzącym i korporacjom jest to na rękę. 😞

[@Lucyna.37]

Też usłyszałam, w 4. klasie, że pani na zebraniu powiedziała, że nie umiem się sprzedać... a potem, to już tylko coraz bardziej wierzyłam, że nic nie umiem. Ale miałam też nauczycielkę, która coś we mnie dostrzegła, dała szansę i przy całej klasie pochwaliła...

[@inlovemommy4739]

Pani Kasi czy będzie kontynuacja tego filmu 😍 jak sobie radzić, gdy dziecko już pójdzie do szkoły tradycyjnej ? Jak dzialac gdytrafi w " ramy systemu" , jak nie zabic w dziecku tej chęci, kreatywności...z góry dziękuję, bo uwielbiam Pani spojrzenie na różne tematy 😍

[@sylwiamelaniuk7357]

Dziekuje, to mnie utwierdza w wyborze ED.

[@emiliaradecka9782]

Dokladnie to samo mialam napisac 👍

[@Nesyulett]

A jak i czego się uczysz w domu?

[@aniaANIAS2608]

Uważam, że celowo system edukacji jest tak zbudowany. Nie od dziś wiadomo, że jeśli naród będzie niedouczony nie będzie myślał samodzielnie, to łatwiej się nim rządzi. Sama przyznam, że po latach nie jestem zadowolona z edukacji mimo, że w systemie dobrze się odnajdywałam. Wiedza teoretyczna za praktyką nie nadarza. Zabija się w uczniach kreatywne myślenie, a uczy się myślenia wg narzuconego wzorca. Szkoła utrwala schemat, że robienie błędów to coś złego, a przecież to naturalna kolej rzeczy podczas uczenia się. Wiele rzeczy jest do poprawy...

[@Nesyulett]

Też tak uważam. To przykre :(, chciałabym coś z tym zrobić...

[@gosiaz7739]

Lista starych i znanych problemów. Ani jednego rozwiązania i pomysłu na polepszenie sytuacji. Dla mnie ten film to łapacz kliknięć. 😢

[@arle1974]

Niestety przez takie mówienie nie będzie lepiej w szkołach. Wielu uczniów już nie ma szacunku do nauczycieli. Wielu się stara, ale czasami jeden uczeń niszczy wszystko. To nie nauczyciele są do niczego, ale cały system. Jest jakiś dziwny nacisk, że każdy powinien mieć maturę. Za dużo mamy ludzi po studiach. Przez to nie są wyłapani ci najzdolniejsi. Brak specjalistów w zwykłych zawodach.

[@margaritamajewska4403]

*Ja na języku polskim interpretująca wiersz tak, jak ja go odebrałam* Polonistka : "dobrze, tylko nie ma tego w kluczu odpowiedzi" ...

[@magdalenaforst8282]

No właśnie, to jest po prostu tragedia. Córka w liceum ma bardzo podobne doświadczenia

[@kingafularczyk9976]

Super, pięknie dziękuję. Na pewno szkoła pokazała mi wiele zagadnień, z których mogłam wybrać to co mnie zainteresowało .

[@kasiunia491]

Zastanawiam się,kiedy młodzi ludzie wyjdą na ulicę i powiedzą,dość!!! Nienawidzę polskiej szkoły ,bo zabija kreatywność ,osobowość , jest przyczyną wielu problemów ,nie uczy myślenia. Wśród nauczycieli jest wiele osób,które z przypadku trafiły do tego zawodu. Ja, akurat miałam dobrych polonistów, kochałam polski ,kochałam pisać. Moje dzieci nie znoszą polskiego.... Szkoła publiczna to porażka! W szkole prywatnej zauważono,że dzieci mają coś do powiedzenia i jest to ważne. Szkoła - temat rzeka i przeraża mnie to,jakie skutki ma ten system na młode pokolenie. Świat ,technologia bardzo poszła do przodu ,szkoła niestety, nie, a młodzi ludzie muszą w tym świecie zafunkcjonować!? Myślę,że celowo nic się nie zmienia w szkole,żeby móc sterować masami... Super,że porusza Pani te tematy:)))🤔💝

[@zanetabruinsma8490]

mlodzi ale kiedy rodzice wyjda co to teraz się dzieje jaki wprowadzają system to jest coś okropnego kiedy wkoncu rodzice wyjda żeby BRONIC SWOJE DZIECI

[@agnieszka7166]

@@zanetabruinsma8490 nie wyjdą, bo są nauczeni że o swoje dzieci się nie walczy, to szkoła ma zrobić z nich ludzi. Ktoś kto nie potrafi zawalczyć o siebie nie zawalczy też o swoje dzieci, dostosuje się po prostu bo tego był uczony całe życie.

[@bettysue5497]

jprdl człowieku przynudzasz, każdy nauczyciel jest indywidualny i indywidualnie prowadzi swoj przedmiot, nie ma czegos takiego jak system za bardzo, poza tym ze jest podzial na przedmioty i okreslone godziny urzędowania oraz oceny

[@KatarinaMB1]

Wyprała nam mózgi, zmarnowała nam dzieciństwo i lata młodzieńcze, straciliśmy wiele lat na naukę rzeczy które nam się do niczego nie przydały, zabiła kreatywność,dlatego nie cisne moich dzieci niech się uczą i rozwijają w kierunkach które ich interesuja a edukacja irlandzka bardzo im w tym pomaga

[@martakaminska1967]

Jeśli są tutaj rodzice uczniów "szkoły w chmurze" (poziom szkoły średniej) to byłabym wdzięczna za ich opinię na ten temat. Czy jest to wyjście dla młodzieży, która nie potrafi odnaleźć się w normalnej szkole? Jakie są plusy i minusy takiego systemu edukacji? Może, jako kontynuację wątku mogłaby Pani nagrać filmik także o tej tematyce? Pozdrawiam

[@Nesyulett]

Co to znaczy "szkoła w chmurze"?

[@Yuukinea]

Do tej pory prostuje to co zostalo skrzywione w mojej glowie przez szkole

[@anias7277]

Ja też!

[@TheAleksandrea]

Ja tez.

[@anam4218]

Ja tez

[@alicjape524]

Ja też

[@tojatojatoja]

Ja również

[@sabinawasilewska7664]

pani Kasiu, w Punkt.

[@marcinmaksylewicz4150]

Polecam książkę a w sumie książeczkę "Szkoła Lipska" Paolo Lionni,z której dowiemy się dlaczego traktują nas jak bydło i że stoi za tym min Rockefeller... Polecam Również 3 videa o edukacji Sebastiana Pitonia na kanale PitonTV. Szkoła bierze ludzi za twarz na użytek państwa i korporacji, uczy porównywania, oceniania innych i wielu rzeczy, których pozniej się oduczamy dla własnego dobra 🤪

[@annaderlicka9061]

Pani Kasiu proszę napisać skąd ta narzutka? Bardzo ładna :)

[@KatyaStrom107]

Pani Kasiu, cieszę się, że podjęła Pani ten szeroki i z mojej obserwacji, jednocześnie bardzo emocjonalnie odbierany temat, jakim jest polskie szkolnictwo. Mam niestety podobne doświadczenia z własnej edukacji. Pozdrawiam serdecznie 🙂 K PS. Z chęcią obejrzę film o systemie fińskim :)

[@jzych88]

Też chętnie posłucham o systemie fińskim albo innych alternatywnych. Temat bardzo ciekawy.

[@22misx]

@Kasiunia Nie z przypadku :) w szkole glownie pracują ludzie dobrze sytuowani którzy chcą mieć zatrudnienie żeby mieć swoją wyplate (bo mąż bogaty, bo z dobrego bogatego domu) takie kieszonkowe, no ale nikt im nie zarzuci ze nie pracują. Oczywiście są nauczyciele z wyboru, bo chcą, jest im ciężko. To są ci nauczyciele u których ich własni uczniowie nie pobierają korepetycji. Ale inni stoją w kolejce dwa lata na korki, bo jakoś zyc trzeba. Byłam w szkole cztery lata, to co tam się dzieje to teatr na kółkach. Zwiałam, uczę w prywatnej szkole językowej 1-1. Może nie mam tyle wolnego co nauczyciel w szkole na etacie, ale przynajmniej robie swoje a dzieci maja dobre oceny i potrafią samodzielnie myśleć a nie według klucza. Szkoła to wychowywanie posłusznego obywatela, wyborcy. Bo głupimi ludźmi łatwiej jest sterować.

[@tedupl]

Wiele rzeczy o ktorych piszecie to prawda. Ja zachecam dzieci aby nie chodzily do szkoly, sam jestem bauczycielem, i mowie , ze beda ze mna w domu cos tam robily. Ich jedyny argument ze nie przejda na edukacje domowa to ze w szkole maja kolegow i nie chca z tego zrezygnowac. W szkole maja nauczycieli ktorzy wydzieraja sie i powoduja ze nie lubia danego przedmiotu. Tak wiec moj syn nie cierpi angielskiego, plastyki i muzyki ze wzgledu na nauczycielki. Sam jestem anglista i metodycznie potrafie zweryfikowac nieumiejetnosci nauczycielki. Dziecko moje tez jest w szkole muzycznej a muzyki w szkole publicznej nie cierpi. Temat rzeka. Ja dodam tylko tyle ze gdyby nie bylo ocen to by duzo zmienilo. Sa tacy rodzice ktorzy cisna dzieci dla ocen. Dzieci niektore tez sobie narzucaja presje. Sa tez rodzice ktorzy pozbywaja sie dzieci z domu bo z nimi sobie nie radza. Moim zadaniem w szkole jest ich dziecko wychowac. Przykre. Tyle. Nie chce sie wiecej nakrecac

[@Nesyulett]

Zgadzam się :'/.

[@Jasolcia]

Bardzo dobry film. W punkt. Właśnie to przerabiam z dwójką moich dzieci. Na palcach jednej ręki mogę zliczyc dobrych nauczycieli. A wymogi programowe 🙈 są masakrą. Np dzieci uczą się skomplikowanych terminów muzycznych i nut ( po co im nuty w klasach 1-3??) a nie potrafią wystukac rytmu, rozpoznać gatunkow muzycznych itd. mnóstwo mnóstwo niepotrzebnej teorii, budowa zdania, budowa drzewa, sposoby obrabiania, skomplikowane terminy na technice, ale nie wie jak zbudowac pudelko, narysować poprawnie kolko czy kwadrat!! Autentycznie, musiałam tego uczyć! Więc podstaw w szkole podstawowej na pewno sie nie uczy! System do bani a nauczycielom w tym absurdzie się zwyczajnie nie chce. Nie tak dawno bylo o przykładzie z matmy, ktory uczeń rozwiązał swietnie, analitycznie, inteligentnie, przy czym omijając program i przykład nie został uznany ponieważ nie był zgodny ze schematem 🙈🙈🙈 Czyli za samodzielne myślenie został uczeń ukarany jedynką. Totalna porażka.

[@annach5563]

Mój przykład pokazuje jaki wpływ mają nauczyciele na przyszłość człowieka: wydaje mi się że jestem bardziej humanistką, ale matatyka migdy nie sprawiała mi problemu. Planowałam iść na historię, ale fatalna nauczycielka historii w liceum (po prostu miała wszystko gdzieś i kazała nam czytać podrecznik na lekcji - i tak 3 lata) i super nauczycielka od matmy, sprawiły, że jestem magistrem matematyki. Jak o tym myślę, to trochę się martwię o własne dzieci. Oby dobrze trafiły, ja ostatecznie nie żałuję:)

[@wilczycawrazliwa163]

Dzisiejsi nauczyciele to już nie tacy jak kiedyś.😢 Dzisiaj już mało takich z powołania.

[@katarzynakosiba1419]

Dziękuję Pani Kasiu. Niestety tak jest.

[@martagrabowska4004]

Ja nie lubiłam szkoły, byłam średnim uczniem i na takich nie zwracało sie uwagi. Ze szkoły wyniosłam brak poczucia własnej wartości. Może dla tego chce edukacji domowej dla moich dzieci. W tej chwili mam porównanie jak wyglada edukacja w Norwegii ( syn zaczął ją w tym roku). Na chwile obecna jestem zachwycona. Duzo zabawy a przy tym nauka. Czas spędzamy na dworze, duzo kadry, która poświęca uwagę każdemu uczniowi, uczenie pracy w zespole, uczenie szacunku do innych. Brak ocen, porównywania, Walka z mobbingiem. Przy bardzo skromnym materiale mam wrażenie ze syn bardzo duzo sie nauczył i chetnie sie uczy. Nie za duzo i przez zabawę 😊

[@zizu8591]

Ale weź pod uwagę, ze Norwegów są 4 mln, plus 1,5 imigrantów, czyli razem około 5,5 mln ludzi w kraju o powierzchni podobnym do Polski, a w Polsce jest 38 mln + a teraz plus 10 mln imigrantów.

[@edytajuroszek4202]

Jak wrócę pamięcią do lat szkolnych z dzieciństwa zbiera się we mnie nieprzyjemna burza emocji. Nauczyciele bardzo faworyzowali dzieci zamiast wspierać tych słabszych z patologicznych rodzin to jeszcze publicznie ośmieszali za co dodatkowo dźwigali brzemię wytykania palcem przez rówieśników 😔 brak powołania brak serca przedewszystkim...

[@bettysue5497]

a rozumiesz że jesli to robili tzn ze byli przez te patologiczne dzieci prowokowani? za nic by sie nie mścili

[@mirkamiia4230]

A moja wychowawczyni ,ktora uczyła moją klasę od 3 aż do 7 ( rocznik 1971) biciem linijką na " wyciągniętą łapę " wbijała nam materiał z matematyki do " głowy, ktorego i inaczej nie była w stanie przekazać ,gdyż najwyraźniej przeszkadzał jej w tym swój przedemerytalny wiek. Osoba zupełnie nie odpowiednia na nauczyciela .

[@asia_oman]

Od gimnazjum wzór na deltę miałam wbity na blachę, przynajmniej raz w tygodniu go używałam. Na drugim roku studiow "psor" którego wszyscy się bali kazał napisać mi go na tablicy. I co? I zapomniałam ze strachu! Pierwszy raz od gimnazjum!Od tamtego czasu mi się plącze 😕 tak mocne oddziaływanie ma na nas strach

[@laurafilon2388]

To nie jest przypadek, że mamy taki system.

[@dariuszszumniak9065]

Pierwszy Witaj serdecznie Kasiu 🌲🎇⭐🎅🏻🎅🏻❄️🕯️🕯️🐫☃️🌟🍬🧨🐄🐄🦌🐂🐪🥂🎄🎁🐏✨👼🐑

[@sabinakulik927]

Zgadzam się z tym.Tych "perełek" było niestety niewiele.😘

[@Nesyulett]

A kiedy coś zmienimy? Kiedy zbierzemy się w jakieś działanie ku zmianie obecnej sytuacji, a nie tylko opisywanie?? Często słyszę to przywoływanie fińskiej edukacji, ale to nie potrzebuje być marzeniem, tak może być i u nas. Wiem, może nie być łatwo itd., bo mamy jakiś podział w narodzie oraz rząd przeciwko temu, ale wszystko jest możliwe...

[@katarzynasikora7149]

Aż mnie serce boli

[@zielonomi8091]

Co można zrobić?

[@annamielanczyk2288]

Niestety, zgadzam się z tym, że dzisiejsza edukacja szkolna posiada pełno luk. Osobiście miałam dwie wspaniale polonistki, dzięki którym rozwijałam swoje zainteresowania. Ostatecznie jednak to na rodzicach spoczywa odpowiedzialność edukacji swoich dzieci.

[@kosmo3588]

System najprawdopodobniej był konstruowany w oparciu o część ukrytych założeń. System jako taki, jakikolwiek by on nie był ma pewną ofertę, ale niestety ma ją tylko dla tej części z nowych pokoleń, które mają sensowne prowadzenie ze strony rodziny i najbliższego otoczenia. Dla pozostałej reszty nie ma alternatyw. Ani w systemie szkolnym, ani w żadnych systemach ogólnospołecznych. System zaczyna się w ławce szkolnej. To tam się rozpoczyna formatowanie danej jednostki i to potem może powiedzieć na temat człowieka rzeczy, których on sam nigdy mógłby się nie spodziewać. To co się najbardziej rzuca w oczy, to jest maksymalne utrzymanie oszczędności wkładanych środków, przy jednoczesnym maksymalnym umasowieniu procesu. Co z resztą jest właściwą ścieżką w każdym przedsięwzięciu. Problem z tym się jednak pojawia wtedy, kiedy oszczędności są czynione kosztem ludzi, kosztem szkoleń czy możliwych zmian które faktycznie mogłyby wnieść wiele dobrego, a które mimo to, w imię oszczędności się nie wprowadza. Jak ja myślę, że dla czego to tak wygląda. Otóż z wychowaniem młodego człowieka nieraz bywa tak, że rodzina może wkładać ogrom wysiłków i zaangażowania w to, żeby ich pociecha wyrosła na ludzi. A tu jak na złość może się okazać że to dziecko jak na ironię jest coraz głupsze i że nie da się okiełznać miary tej złośliwości. Dwa, otoczenie może być zbyt dynamiczne i może wpływać na młodego człowieka w taki sposób, że niektórych rzeczy absolutnie nigdy w życiu nie bylibyśmy w stanie samodzielnie wymyślić. Jeśli człowiek będzie miał w sobie motywację i jakąś tam dążność do tego żeby jego życie miało jakiś sensowny wymiar we współczesnym społeczeństwie, to może znaleźć w sobie dość siły żeby się czegoś nauczyć. I jeśli sytuacja polityczna, gospodarcza i ekonomiczna danego społeczeństwa jest względnie dobra, jak przy dobrej pogodzie, to owszem, to ma szansę zdać egzamin. Przecież chyba Ameryka słynie z powiedzenia od pucybuta do milionera, i w okresie dobrej pogody wielu ma realne szanse na to żeby się wydostać ze społecznych dołów. Jednak tutaj, w tym kraju dobrą pogodę mieliśmy niedawno, była pozorna i niektóre kwestie wskazują raczej na to że ta dobra pogoda nieodwracalnie się kończy. W moim przekonaniu system ma po prostu wybrać sobie najlepsze kąski. Potrzebuje ludzi zdolnych do tego żeby wykonywali polecenia i nic poza tym. Cała reszta w przypadku poważnych zawirowań geopolitycznych będzie w założeniach po prostu do zutylizowania. Co chyba miało już miejsce?... Jak się zrobimy rzut okiem na to ilu ludzi wytłukły totalitaryzmy w Eurazji... Tu o nic innego się nie rozchodzi jak tylko o kontrolę nad populacją i zasobami. System nie chce nikogo naprawiać. Nie chce tego robić bo w wielu przypadkach zwyczajnie nie da się robić czegoś takiego. I niestety zaczyna działać to w drugą stronę, bo na poziomie podświadomym można zauważyć że to się zaczyna manifestować w postawach zwykłych ludzi, pod postacią albo braku woli, albo w sposób całkowicie jawny przybiera to postać ewidentnie złej woli. Zassanie całej populacji do systemu w moim odczuciu jest czymś groźnym, a jak się zdaje to budujemy sobie świat który promuje właśnie to. Niepotrzebnie się w to zapuszczam. Mam wrażenie że chyba mi uciekło sedno, ale to bym musiał się zastanawiać nad tym długi okres czasu, a nie chcę tego robić.

[@annawojcicka4543]

Właśnie obejrzałam vloga. Jak zazwyczaj potrzebny i merytoryczny materiał, ale Pani Kasiu jaka szkoła jest niestety wiemy. Prośba o odcinek jak sobie radzić z taką szkołą. Nie każdy może posłać dziecko do szkoły prywatnej,Montesorii itp. Większość dzieci uczęszcza do standardowych,publicznych szkół. Pytanie jak wytrwać jako uczeń i jako rodzic ? ;-)

[@Nesyulett]

Zależy od wielu czynników.

[@xawerytrabka8813]

Proszę zapoznać się z określeniem BigFarm. Wiele odpowiedzi to da(Yoda). Brakuje obecnie inżynierów-kreatywnych. Dlaczego ?Bo nie ma już szkół technicznych i zawodowych. Lata 90 te to był przełom zmian. Nasze dzieci mają stać się zwykłymi robolami bez wartości. Nasza rzeczy tym, żeby tak się nie stało.

[@monikawozniak8116]

Zakuć …zdać …zapomnieć …tyle wyniosłam ze szkoły

[@Nesyulett]

:(.

[@monikal1618]

Masz rację Kasiu, pamiętam jak kochałam czytać książki, ale to za sprawą pani z biblioteki i kochałam pisać wypracowania ... teraz piszę się rozprawki, które moim zdaniem są porażka.

[@inlovemommy4739]

Super filmik🤩osobiście jestem przerażona system szkolnictwa 😔moja Córeczka ma dopiero 4 latka , ale ja już się martwię jak to będzie 😔 czy będzie może filmik u Pani 🤩 jak wspierać dziecko w domu ,gdy już pójdzie do szkoły? U nas w pobliżu brak alternatyw( z których chętnie bym skorzystała) - jedynie zwykła wiejska szkoła 😔 Dziękuję za świetny film ❤

[@milenakrok2340]

Czasem lepsza mała wiejska szkoła niż wielkie molochy, w których dzieci są anonimowe. Moje dzieci są w ED, ale jakby miały iść do szkoły, to tylko "małej wiejskiej". Mamy takie w okolicy, klasy są 8-12 osobowe, nie ma oddziałów równoległych (1a,1b,1c...), nauczyciele znają swoich uczniów, lepiej współpracują z rodzicami, bardzo rzadko zdarzają się "incydenty" (znęcanie, poniżanie, przemoc ze strony innych uczniów). Jak nie ma w okolicy specjalnej szkoły (alternatywnej), a ED nie jest w zasięgu rodziców, to "wiejska mała szkoła" może być dobrym wyjściem. Warto przejść się, zapytać, obejrzeć, bo oczywiście też może być patologia (jakiś toksyczny dyrektor, uparty nauczyciel, itp). Polecam się już wcześniej rozejrzeć, może w wioscr obok jest fajna szkoła?

[@Greenmadzia]

@@milenakrok2340 Niestety, ale wiejskie szkoły często nie odbiegają od swoich miejskich odpowiedników w kwestiach prześladowań itp. Sama chodziłam do takiej szkoły(jestem '93rocznik), później mój o 13 lat młodszy brat i było to samo... A teraz (chociaż już w innej wsi) do podobnej szkoły zaczęły uczęszczać moje dzieci i takie sytuacje nadal się dzieją, a często winni temu są rodzice, którzy nie rozmawiają ze swoimi dziećmi i nie poświęcają im tyle czasu aby zaspokoić ich potrzeby, wtedy właśnie takie zaniedbane czasowo dzieci rekompensują sobie to poczucie ważności i bycia przez kogoś zauważonym właśnie poprzez nękanie innych...😔 A najgorsze jest to że rodzice tychże nękających dzieci nie widzą w tym nic złego, ba, sami nauczyciele często są zdania żeby rodzice nie interweniowali w konflikty między dziećmi, bo te "jakoś w końcu muszą się same dogadać" 🤬

[@milenakrok2340]

@@Greenmadzia Przykro mi, że miałaś i masz takie doświadczenia. Jak mówisz: to problem zarówno szkół miejskich jak i wiejskich, tak teraz są wychowywane dzieci i tak jest rozumiana "wolność" wyrażania siebie. Dlatego ja mam dzieci w ED, na szczęście mogę sobie na to pozwolić. Ale tak jak wcześniej pisałam: jeśli już bym musiala posłać dziecko do szkoły, to właśnie takiej małej. Mieszkam w dużym mieście, to co się dzieje w tutejszych szkołach jest przerażające. A kilku znajomych ma dzieci w pobliskiej wiejskiej szkole i jest dużo lepiej. Nadal zdążają się przykre incydenty, ale przynajmniej nie tak łatwo "zamieść je pod dywan", bo wszyscy się znają i trudniej "przeoczyć", że ktoś się nad kimś znęca. Co oczywiście nie znaczy, że jest idealnie. Poprostu jest mniej uczniów i nauczycielowi łatwiej to ogarnąć.

[@inlovemommy4739]

@@milenakrok2340 A czy może Pani coś więcej napisz o ED ? Czy korzystacie np. że szkoły w chmurze? Z góry dziękuję za przybliżenie tematu 😍

[@milenakrok2340]

@@inlovemommy4739 Nasze ED realizujemy w szkole przyjaznej ED, konkretnie "Pod Skrzydłami" w Zabrzu. Uczymy się wedlug naszych własnych metod, domowych, dopasowanych do tego, jakie dziecko ma umiejętności i trudności. Nie za bardzo nam pasuje nauka w chmurze... U nas mamy też fajne rozwiazania dla dzieci z orzeczeniami, bo moje dzieci mają pewne problemy. ED jest tematem bardzo szerokim, chętnie odpowiem na konkretne pytania :)

[@agnieszka7166]

Ogólnie nie mam złych wspomnień że szkoły. W podstawówce byłam niedostrzegana, a że były to czasy późnej komuny to fory widoczne miały dzieci rodziców postawionych, partyjnych kolegów lub lizusow dających prezenty. Ja byłam z przeciętnej, zwykłej rodziny więc nie istniałam jako ta która coś może sobą reprezentować ale traumy przez to nie mam. W liceum było ok, nie bałam się odzywać więc miałam dobre oceny z aktywności. Lubiłam pisać prace pisemne, trochę czytałam, zdolności raczej humanistyczne. Czego nigdy nie ceniłam to byle jakość nauczania, to mnie zawsze drażniło. Jako że lubiłam dyskutować i nie przyjmowałam żadnego autorytetu jako pewnik przez to miałam kilka sytuacji w kontrze do nauczyciela ale nie miałam w tym wsparcia z rodziny. Zawsze słyszałam w domu że nie powinnam dyskutować, mam się zgadzać albo nic nie mówić. Matka się bała, że wkręcę ją w jakąś konfrontacje, że jestem pyskata itd. A ja nie byłam pyskata tylko ciekawa dlaczego ktoś mówi ewidentne bzdury i krytyczna. I za to podejście mam żal, bo zaszczepiła we mnie ten hamulec, że teraz myślę a może lepiej nic nie mówić, może inni mają rację, może będę mieć problemy przez to że powiem co myślę. Oczywiście nie zawsze działa ale wycofało mnie to znacznie w relacjach z innymi, a wystarczyło nauczyć mnie argumentacji i zasad dyskusji, ale takie były czasy, że nie wychylaj się.

[@janekfitnes8918]

Prawdę pani mówi też tak myślę👍

[@katarzynadworszczak3524]

Posłuchajcie piosenki "Hej Wy" samo życie

[@ewakociubinska5236]

Poslusznych systemowych niewolnikow , lepiej byc samoukiem , szukac ,dociekac prawdziwej wiedzy , byc soba ...

[@lamocaccino]

Pani Kasiu, niestety, ale to co w szkołach się wyprawia to czasami przechodzi ludzkie pojęcie... Ogrom niesprawiedliwości... Chyba nie znam nikogo kto nigdy jej nie zaznał :( Dzięki Bogu, jest coraz więcej możliwości na polepszenie rozwoju dzieci poza szkołą i kanały takie jak ten też są super pomocne :) Życzę wysokiej sprzedaży!

[@bettysue5497]

niesprawiedliwości???? tzn???

[@lamocaccino]

@@bettysue5497 podam przykład z mojego doświadczenia: najlepsze oceny dostawały osoby obdarzone świetną pamięcią, recytowały podręcznik i dostawali wysokie oceny, oczywiście nic nie rozumieli z tego co mówili, ale to było nieistotne. Natomiast osoby takie jak ja, które musiały rozumieć o czym mówią były pokrzywdzone. Historia to był mój koszmar, nie potrzafiłam zapamiętać wyjętych z kontekstu dat, albo wykuć w dwa dni 70 niemieckich słówek 😂 Zdarzała się też "jazda na opinii" czyli, że uczeń, który zazwyczaj miał wysokie oceny dostawał je z automatu, a ten który miał je niższe raczej nie dostawał wysokich nawet kiedy był świetnie przygotowany... Jedym słowem, sytuacje bardzo demotywujące dla mlodzieży :(

[@bettysue5497]

@@lamocaccino tylko że tego typu niesprawiedliwości są wszędzie, podczas dostawania mandatu, podczas bycia obsługiwanym na mieście, podczas rekrutacji do pracy....wszędzie

[@lamocaccino]

@@bettysue5497 tak to prawda, jednak jako dorosła osoba i poza murami szkoły nigdy nie czułam się już tak bezradna jak w obliczu niesprawiedliwych nauczycieli. W pracy mamy wybór na co się godzimy, a jeśli chodzi o problemy prawne to na szczęście nigdy ich nie miałam, ale wierzę że są sposoby na dojście do sprawiedliwości. Jak czuje się niesprawiedliwie traktowana w jakimś lokalu czy sklepie to też mogę zdecydować żeby już tam się nigdy więcej nie pojawić

[@bettysue5497]

@@lamocaccino najwazniejsze to przepracowac traume i iść dalej

[@TheAleksandrea]

Z tego co wiem, im inteligentniejszy czlowiek, tym krotsza edukacja. Z doswiadczenia wiem, ze ludzie z wysokim IQ sie na studiach nudza i z nich rezygnuja. Edukacja ogolnie zadko kiedy podchodzi do czlowieka indywidualnie. Z wlasnego doswiadczenia wiem, ze ksztalci raczej posluszne owieczki, ktore zakuja, zdadza i nawet jak nie zapomna, to nie wiedza jak uzyc wiedze nabyta (czesto nieaktualna i/lub kompletnie zbedna) . Szkoly maja SZKOLIC nie ksztaltowac. Takie zalozenie. Zamydlenie oczu. Jestes super bo masz 5, nie myslisz samodzielnie, posiadasz wiedze, ktora jest zbedna i nie umiesz jej uzyc, ale z kolei masz tytol i mozesz uwazac sie za autorytet. No i potem mamy ludzi z niskim ilorazem inteligencji ale z papierkami, ktorych oczywiscie powinnismy slucha. Niestety w Polsce jeszcze panuje myslenie wyksztalcenie = inteligencja... System ciezko bedzie obalic bo za wielu wierzy wlasnie w to zalozenie.

[@Nesyulett]

Nawet jeśli, to jest warto to zmienić. Kiedy nastąpią zmiany?

[@magorzatashshzhzn5872]

Duże znaczenie ma mentalność narodu. To znaczy: uczciwość, sumienność, pracowitość, prawdomówność w społeczeństwie. Czy mamy to u nas? Proszę sobie samemu odpowiedzieć na to pytanie.

[@agatapraczewska8031]

Mnie dobija terror zegarka, tzn. wszyscy na jedną godzinę jak na apelu, przydała by się tu większą elastyczność, skoncentrowanie na celu nie na formie.

[@marzenam.5064]

Pani Kasiu, czy można prosić o odcinek nt. przedszkoli? W rodzinie nie mogą zrozumieć dlaczego wolę, by dziecko (2,5 roku) było ze mną w domu, uważają, że odbieram mu szansę na lepszą przyszłość nie posyłając go do żłobka i przedszkola.. Jakie jest pani zdanie?

[@KasiaSawicka]

Jeżeli w domu jest dosyć stymulacji, zabawy, gry to przedszkole nie jest konieczne . Dla socjalizacji można pomyśleć o jakims klubiku dziecięcym raz lub 2 razy w tygodniu .

[@marzenam.5064]

Tak właśnie zrobiliśmy 😊 Dziękuję Pani Kasiu ❤ Pozdrawiam miło i dziękuję za bardzo wartościowe materiały 👍

[@aleksandramosor5624]

Pani Kasiu bardzo lubie Pani sluchac🌹jednak ten filmik jest bardzo dolujacy...i teraz zostaje z poczuciem winy,ze moze trzeba te dzieci wyrwac z systemu i zapewnic jakies prywatne szkoly albo ED🤔zeby nie nabawily sie jakichs zycowych traum😞A czy Pani, majac te obserwacje, nie myslala o zmianie szkol albo modelu edukacji? Teraz mowi Pani o tym z pewnej perspektywy,ze bylo i jest kiepsko. A czy jak dzieci chodzily do szkol nie miala Pani watpliwosci? Czy cos blokowalo Panstwa do zmian albo nie bardzo byly takie opcje?🤷Pytam z ciekawosci i troche bezradnosci....Takie przemyslenia i wskazowki sa dla mnie bardzo cenne Bardzo licze na odpowiedz❤

[@annajanuszkiewicz4661]

Szkoła niczego mnie nie nauczyla. Mogę wręcz stwierdzić że nauczyciele skutecznie zabijają w dzieciach od najmłodszych lat chęć do nauki i poznawania. Dzieci chcą się uczyć i poznawać świat zanim pójdą do szkoły !

[@wiktoria6379]

Polskie szkoly to zespół traum różnego rodzaju Nie polecam

[@grzegorzferenc2990]

Szkoła uczy posłuszeństwa

[@iwonarumiancew4736]

Dla mnie osobiscie szkola podstawowa ktora byla blisko mojego domu to byl horror Nauczycielki promowaly swoje pupilki nie patrzac wogole na innych albo tych slabszych dokladnie tlamsily psychicznie Dzieki jednej moja przygoda w pierwszej klasie zamienila sie w koszmar a moja wina byla taka ze moi rodzice niepuscili mnie do przedszkola wiec zaczynalam szkole od zera...

[@Sevenmartak]

Panią od religii mieliśmy taka ze jak kolega krzyż malował i kolorując go odwrócił kartkę to dostał w głowę zeszytem ze krzyż do góry nogami trzyma. ✝️🙈

[@reginagrobosz8807]

Nic mądrego, to na pewno. No tak, Niemcy jednak wygrali Kulturkampf.

[@zaneczka2488]

Niestety ale z roku na rok widzę coraz bardziej wymagających rodziców. Współczuję dzieciom ,że nie są chwalone za swoje czasem ciężko zdobyte oceny, gdy w domu nie czeka ich pochwała ,a zarzut,że nie były najlepsze...Rodzice chcą mieć dzieci omnibusy-najlepsze ze wszystkiego, wszechstronne i do tego wysportowane. Specjalne potrzeby, niedomagania nie są akceptowane. Pisząc to zastanawiam się jak wcześniejsze pokolenia to wytrzymywały ale wytrzymywaliśmy tylko dlatego,że oczekiwania do nas samych były inne-my mogliśmy tacy być.Dzieci XXI wieku nie wytrzymują presji póki wszyscy nie zrozumieją,że nie uczymy się dla ocen ,a dla samych siebie i że każda ocena jest ważna,bo w każdej szkole ważny jest uczeń.

[@anias7277]

Oceny cyfrowe, mało co mówią. O wiele lepsze są oceny opisowe

[@zaneczka2488]

@@anias7277 wg mnie trójka mówi-wystarczy spojrzeć co było w danej formie sprawdzenia wiedzy. Sądziśz, że jak ktoś napisze,że uczeń nie wykonał polecenia pierwszego,w którym błednie załóżmy obliczył...Wystarczy zainteresować się co było na formie sprawdzenia wiedzy i tyle. Ot cały sekret ocen.

[@danutagrytschuk972]

Moi nauczyciele potrafili tylko gnębić dzieci, może jedna była kompetentna,reszta gnębiła dzieci, była i taka że szarpała za włosy wystawiała na środek wyśmiewała poniżała,rodzice pisali donosy do oświaty na nauczycieli, i tym przypadku dopiero zaczęła się ge henna

[@bettysue5497]

następna histeryczka gorzkie żale urządza

[@hannakucman7681]

Krasomówstwa.

[@marias.p.1297]

Myślę że krytykowanie szkoły jest modne. Wszyscy się podpinają i wylewają kolejne kubły pomyj na nauczycieli. Myślę że to społeczeństwo nic się nie nauczyło z kryzysu w służbie zdrowia. Zamiast odpowiednio wynagradzać ludzi za pracę i zmniejszyć obciążenie, tak aby na jednego specjalistę przypadało mniej pacjentów/uczniów lekarzom mówiono: "niech jadą", nauczycielom mówi się: "niech zmienią pracę" i pokazuje się wyłącznie tych złych nauczycieli. Niedługo sami będziecie uczyć swoje dzieci albo wywalać pół wypłaty na edukację, tak jak teraz wydajecie pieniądze na prywatne wizyty lekarskie. Zamiast krytykować, naciskajmy na polityków: małe klasy i godziwa wypłata. Od tego trzeba zacząć.

[@laurafilon2388]

To są tacy ludzie, którzy nawet gdyby dostali podwyżki to nie zmienili by się, bo to chodzi o charater. Czemu zostałaś nauczycielką, jeśli zarobki są za niskie? Z pasji powiadasz? Więc jeśli z pasji, a pasja jest uzależniona od wynagrodzenia to co to za pasja? Chora logika. Znam wspaniałych nauczycieli, ale niektórzy mają tak paskudne charaktery, że nie powini mieć dostępu do dzieci. A krytyka głównie dotyczy systemu, a na to nauczyciele nie mają wpływu, bo sami są częścią tego systemu .

[@anias7277]

Nauczyciele też na tym systemie cierpią

[@dominikai.687]

Wszędzie są różni ludzie. Nauczyciele też są różni. To jest naprawdę bardzo trudna praca, zarobki często poniżej średniej krajowej. Jestem nauczycielem z powołania od 10 lat. Jest ciężko. Łatwiej na pewno w prywatnej szkole, ale nie każdy może.. Dużo się mówi o indywidualizacji nauczania, ale system nie zawsze pozwala..

[@marias.p.1297]

@@laurafilon2388 Nie ma sprawy, prywatnie mogę zarobić drugie tyle. Tak, jestem nauczycielem z pasji co nie znaczy że pasją mam opłacać rachunki. Słyszałaś o lekarzu z pasją? O mechaniku z pasją? Ja jakoś nie. Tylko nauczycielom dodaje się to "z pasją", to oznacza frajera który po pięciu latach studiów albo i więcej będzie pracował za pół darmo.

[@jaszczur12237]

Szkoła czy na wykładzie życie pcha cię bez słowa

[@lightningr]

...serio pani tam a serio

[@lidiakrajewska1425]

Proszę pamiętać, jak bardzo liczne są polskie klasy!