Dla mnie główną porażką są sądy. Orzeczenia niezgodne z faktami, a nawet przeciw nim. Na to człowiek (mężczyzna) nie ma wpływu. Sądy usilnie trzymają dzieci przy matkach. Przegrałem sprawę oczywistą, która powinna być wygrana. Sąd udawał, że nie widzi dowodów przeciw matce. Walczyłem przez 5 lat w rozwodzie o córkę. W tym czasie od samego początku matka niszczyła kontakt z ojcem wszelkimi sposobami. Czekam na apelację. Czekam, bo czekam, bo w sądy nie wierzę już.
@JacekMalinowski3 жыл бұрын
Sądy czekają jak dzieci staną się pelnoletnke i już sprawa nie będzie ich dotyczyć. Pan mecenasa nie powiedział ile takie czekanie trwa. Matka 4 rok nie wykonuje ZABEZPIECZEŃ w sprawie o kontakt sąd nawet raz nie zwrócił na to uwagi, wysłał matkę żeby poszła na terapię ale jako że matka pracuje w innym sądzie to ma to gdzieś a końca nie widać. Sprawa odroczona bez terminu