Czy Adolf, znany malarz pocztówek. BYŁ TAK NAPRAWDĘ ZŁY?

  Рет қаралды 2,480

Jestem Mateusz

Jestem Mateusz

18 күн бұрын

Czym są dobro i zło? Dlaczego pewne postawy uważamy za niegodziwe, a inne cnotliwe? Czy odpowiedzią jest Bóg, czy może ewolucja? Jak ateiści najczęściej tłumaczą problem moralności oraz czym w ogóle jest moralność? No i najważniejsze: czy Adolf był zły, jeśli nałożymy na niego standardy oceniania nie obejmujące nauk religijnych? Na te pytania w tym materiale być może będą odpowiedzi ;D
Moja książka: www.empik.com/falszywa-krolow...

Пікірлер: 88
@GothicowoAndrzeja
@GothicowoAndrzeja 16 күн бұрын
Tak, zamykam film.
@plyazarhasil4720
@plyazarhasil4720 16 күн бұрын
Nie ma żadnego dowodu, że Adolf wiedział...! 🔥
@Mordeczka1849
@Mordeczka1849 16 күн бұрын
Matura poczeka. Idol z dzieciństwa wrzucił film na wielce ciekawy temat.
@koltureh5099
@koltureh5099 10 күн бұрын
Dzięki za materiał!
@julianebertowski5135
@julianebertowski5135 16 күн бұрын
Bardzo fajny i interesujący film , książkę przeczytałem i oceniam tak na 8/10 szczególnie zakończenie Ciekawe i dające do myślenia. Dalej czekam na możliwość obejrzenia historyjki o Pani Basi ,albo twoich filmików na temat twojego nawrócenia. Miłego wieczoru!
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 16 күн бұрын
Opinią mam nadzieję że się podzielisz na lubimyczytac i empiku ^^
@deus_v00lt38
@deus_v00lt38 16 күн бұрын
właśnie @@JestemMateusz93, potrzebujemy nowego filmiku na temat Twojego nawrócenia. kiedyś miałeś na głównym kanale ale usunąłeś ://
@piotrsta6949
@piotrsta6949 16 күн бұрын
Uwielbiam Twoje nowe materiały, bardzo ciekawe przemyślenia skłaniające do jakieś refleksji. Liczę na więcej
@hubertpl8889
@hubertpl8889 15 күн бұрын
Chwała Panu
@SimonSwitala
@SimonSwitala 16 күн бұрын
Naprawdę świetny materiał. Bardzo podobał mi się twój poprzedni kontent, a zwłaszcza lorowe opowieści, ale te filozofczne rozważania również się bardzo przyjemnie słucha i dają do myślenia. Życzę powodzenia w dalszym rozwoju kanału i sukcesu w sprzedaży książki.
@mariuszkmiecik5327
@mariuszkmiecik5327 16 күн бұрын
Bardzo podoba mi się nowy sposób prowadzenia narracji, to jest to czego oczekuje z tego kanału. Ciepło pozdrawiam
@mikoajwilk1009
@mikoajwilk1009 16 күн бұрын
Racjonalnie i rzetelnie! Lubie to!
@jotbe99
@jotbe99 11 күн бұрын
Moralność należy porzucić btw. Nie ma żadnych "obiektywnych praw" poza nami, istnieją w nas za to kluczowe popędy do zrealizowania. Dawniej ludzie to rozumieli, patrzyli na prawo jak na sposób do efektywnego manifestowania swojej natury. Niestety, kiedy traci się kontakt ze swoim wnętrzem a nadal trzeba jakoś utrzymać społeczeństwo powstaje moralność, czyli zasady postępowania których należy się trzymać... Bo po porostu trzeba okej?! "Bo jakoś dziwnie bym się czuł gdybyś robił inaczej" (dosłownie jedyna argumentacja na jaką często stać ldzi) Tyle że od moralności krok do nihilizmu i anarchii bo w końcu co inteligentniejsi się połapią, że to nie ma w niczym oparcia. I wiara w Boga też tutaj nie pomoże jeśli będzie on jakimś arbitralnym sędzią, a nie żywym ucieleśnieniem jakiejś realnej potrzeby.
@piotrbrus4193
@piotrbrus4193 8 күн бұрын
Zło to tylko nas koncept moralny. Zwyczajnie tamte osoby są dziećmi tamtej epoki
@ukaszwasilewski2311
@ukaszwasilewski2311 15 күн бұрын
wizja społeczeństwa w którym nie dbamy o jednostki niepotrzebne może budzić opór z czystego egoizmu, a nie z tylko powodów religijnych, moralnych, czy współczucia. Po prostu sam mogę być kiedyś tą niepotrzebną jednostką i chciałbym, żebym był wtedy odpowiewdnio zaopiekowany. I ok, można powiedzieć "no ale możesz przecież jak jesteś w dobrym stanie nie dbać o słabszych, a jak znajdziesz się w złym to szukać pomocy u kogoś innego". Tylko, że to zaopiekowanie się słabszymi nie wynika w większości przypadków z jakiejś indywidualnej dobrej woli tej czy innej osoby, a z istnienia mechanizmów społecznych które umożliwiają pomoc tym ludziom. Np szpitale, zasiłki, pomoc społeczna itp, które aby działały sprawnie muszą być połączone z jeszcze szerszą siecią wytworów społeczeństwa jak drogi, energia elektryczna, produkcja żywności etc. Żeby ten mechanizm funkcjonował sprawnie musi w tworzeniu go partycypować większość społeczeństwa łącznie ze mną. oczywiście mógłbym żyć gdzieś na obrzeżu tego społeczeństwa i sobie kożystać z niego nie dając nic w zamian, jednak elementem tej machiny społecznej jest metodą kija i marchewki motywowanie mnie bym jednak coś pożytecznego robił. co do odkrywania "obiektywnej moralności". tu sytuacja nie jest tak prosta jak z fizyką, bo teorie fizyczne można weryfikować eksperymentalnie i stąd wiedzieć, czy "idziemy w dobrą stronę". jeżeli uznamy, że moralność jest jakimś transcendentnym bytem, który musimy odkrywać to nie mamy żadnego sposobu by zweryfikować czy idziemy w dobrą czy złą stronę w odkrywaniu jej. po prostu błądzimy po omacku i czasem nam wyjdzie, żeby miłować bliźniego swego, a czasem, żeby kamieniować homoseksualistów albo składać dzieci w ofierze Baalowi. dla mnie moralność jest trochę jak smak. też trudno mówić, że istnieje jakieś obiektywne kryterium czy coś jest smaczne czy nie, ale jednak (prawie) każdy się zgodzi, że jabłko jest smaczniejsze od ochodów. jest można powiedzieć wypadkową natury i kultury, która sprawia, że jedne czyny wywołują u nas pewne pozytywne reakcje emocjonalne, inne negatywne. jest w dużej mierze wytworem społecznym, który jednak wpływa również na społeczeństwo i życie ludzi w nim. dlatego, najbardziej kożystnym wyborem dla społeczeństwa jest tworzenie takiej moralności, która zapewni jego najsprawniejsze funkcjonowanie. np jeżeli członkowie społeczeństwa chcą, żeby nikt ich nie zabił na ulicy to tworzą moralność, która zniechęca do zabijania innych. ok mogą chcieć czegoś innego, ale jest to dość mało prawdopodobne by chcieli to robić, bo w świecie gdzie każdy może każdego zabić żyje się po prostu mniej przyjemnie. na pytanie więc, "czy bez Boga wszystko byłoby dozwolone" można odpowiedzieć słowami samego św Pawła: "wszystko nam wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść". takie podejście może budzić opór jako cyniczne, ale daje ono większą możliwość weryfikacji, czy idziemy w pożądanym kierunku czy nie bo poziom zadowolenia społecznego jest mimo wszystko bardziej mierzalny, niż to czy odkrywamy wolę Boga. Co do Hitlera. no ok, można powiedzieć, że moralność jest subiektywna, więc mógł sobie uznać, że dla dobra Niemców może mordować inne narody i w czym problem? tylko ten argument zdaje się w ogóle ignorować to co się stało kilka lat później gdy Niemcy zostały rozdzielone na 4 strefy okupacyjne, gdy spadły na nie fae bombardowań czy gwałtów wojennych. czy tak wygląda "dobro niemców", na którym tak podobno zależało nazistom? Co do tego, czemu ludzie równolegle dochodzili do wniosku, że Bóg lub bogowie istnieją? Po prostu ewolucja wyposażyła ludzi w myślenie przyczynowo-skutkowe, które sprawia, że ludzie szukają wyjaśnienia czemu na świecie dzieją się różne rzeczy, jak powstał wszechświat, ludzie, czemu słońce wschodzi i zachodzi etc. no i to połączone z tendencją do personifikowania różnych rzeczy poskutkowało tym, że tej przyczynowości szukali w boskich istotach, które zbudowały świat tak a nie inaczej
@GothicowoAndrzeja
@GothicowoAndrzeja 15 күн бұрын
Baalowie z obozu bractwa nigdy by czegoś takiego nie zrobili
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 14 күн бұрын
Adolf nie mógł wiedzieć, że zostanie zbombardowany. Pewnie zakładał, że wygra ;D I tu pojawia się kolejne pytanie: co jest ważniejsze, intencje czy efekty? Umowa społeczna z początku, o której wspominasz, wcale nie musi tak wyglądać. To, że zakładasz, że możesz w pewnym momencie stać się tym potrzebującym, to efekt działań chrześcijaństwa i tradycji żydowskiej, która włącza u ciebie takie myślenie. Nietsche dla przykładu strasznie tym pogardzał i uważał za słabość. Bez problemu bylibyśmy w stanie stworzyć społeczeństwo, które opiera się na sile i wiarę w swoją siłę oraz ideę, że gdy jesteś nieprzydatny i słaby, to po prostu robisz jakieś sepuku. Nie bez przyczyny przywołałem akurat sepuku, w Japonii nie mieli przeciwskazań, by zabijać siebie i swoje dzieci za obrazę czyjegoś honoru. Tam odejście z honorem było cenione wyżej niż życie. Dla nas byłoby to nie do pomyślenia. Innymi słowy, umowa społeczna, o której piszesz, to efekt działania religii opartej o wartościach, które pozwoliły na stworzenie takiej koncepcji. To nie jest jakoś zakodowane w człowieku jako "najsensowniejsze" Tak samo jak nie jest zakodowane w człowieku, że musi personifikować zachody słońca. Ewolucja tłumaczy wiele rzeczy, ale nie to akurat. To z tym, że ludzie sobie pewnego dnia po prostu chcieli wyjaśnić jak działa wszechświat i dlatego stworzyli Boga, to jest tak jakby powiedzieć, że pewnego razu Boga po prostu spotkali i do nich przemówił: nie ma żadnych dowodów, by tak było. Problem jest taki, że jeśli założymy, że ludzie mają w sobie jakiś mechanizm, który wymaga od nich tłumaczenia wszechświata "bogiem", to wcale nie jest to odpowiedź na nasze pytania, a kolejne pytanie. No bo dlaczego mamy taki mechanizm? Naprawdę ewolucja nie mogła znaleźć żadnego innego sensownego rozwiązania? Mówisz o myśleniu przyczynowo skutkowym i owszem jest to prawda, bo tak działa świat, ale to wciąż niczego nie tłumaczy. Ludzie mogli patrzeć na słońce i powiedzieć sobie: o słońce zachodzi, bo coś je pcha, ktoś je pcha. Ale związek przyczynowo skutkowy nie doprowadzi do myślenia: "i ten ktoś słucha moich myśli". Albo "i ten ktoś stworzył dla mnie miejsce w innym świecie". No nie ma tu przyczyny i skutku. Tutaj dla tłumaczenia tego trzeba by stworzyć kolejne dość naciągane teorię o strachu przed śmiercią, złych ludziach kapłanach itd. Ale to niczego nie tłumaczy i w tym problem. A zakładając tylko przyczynę i skutek, to idąc dalej tym rozumowaniem, dochodzimy do wniosku, że no Bóg musi istnieć. Dlaczego? Bo coś było pierwszą przyczyną, a jeśli coś było przyczyną istnienia wszechświata, to znaczy, że coś, starszego od wszechświata, chciało, żeby wszechświat istniał. A to znaczy, że istnienie jest wartością samą w sobie. A jeśli istnienie jest wartością, to jego eliminacja jest złem. I oto, samą metodą przyczynowości i skutku dochodzimy do tego, że istnieje fundamentalne zło i dobro, ale tylko wtedy, jeśli istniał byt, który wszystko zaczął :D
@rastasyjonista8741
@rastasyjonista8741 15 күн бұрын
Panie Mateuszu nieeeeeeeeeeeeeeee!!!
@sneakyluqas7325
@sneakyluqas7325 16 күн бұрын
Oho, ten tytuł
@szarykatolik9398
@szarykatolik9398 16 күн бұрын
Bardzo ciekawy materiał.
@grzegorzbrzezinski1693
@grzegorzbrzezinski1693 16 күн бұрын
Czy mogę poprosić o link do muzyki z samego początku?
@punciok4443
@punciok4443 15 күн бұрын
Super odcineek, oczekuję więcej
@bounsiarz001
@bounsiarz001 9 күн бұрын
Wg mojego znajomego mistyka/medium/bienergoterapeuty fuhrer był opętany przez demona - Beelzebuba, pozdrawiam!
@towarzysz7850
@towarzysz7850 16 күн бұрын
Super film
@SloikOgorkow
@SloikOgorkow 11 күн бұрын
ciekawy wniosek
@vladimirsivi7892
@vladimirsivi7892 15 күн бұрын
Trzeci filmik i już wracamy do korzeni
@agento7516
@agento7516 12 күн бұрын
Bardzo miła się słucha lewelując w classicu
@marcelix2617
@marcelix2617 13 күн бұрын
W sumie to religia jest stworzona przez człowieka, nie przez boga, bo ten nie istnieje (nie ma takiego dowodu który potwierdzał by jego istnienie). Wiec czy wszystkie te zasady moralne nie są tak naprawdę wykreowane przez człowieka?
@irromar7205
@irromar7205 15 күн бұрын
Odnośnie powstania religii. Słyszałem o koncepcji podzielonego umysłu. To jest do pewnego czasu ludzie nie zdawali sobie sprawy, że jeśli mówią sami do siebie, to mówią oni. I brali to za słowa od jakiegoś zewnętrznego bytu. Zdaje się, że to zaczęło się zmieniać jakoś w starożytności i pojawiało się coraz więcej osób świadomych swojego wewnętrznego głosu. Ciekawe czy właśnie to miało wpływ na powstanie religii w wielu regionach świata.
@agento7516
@agento7516 12 күн бұрын
Sylwia Bieżywiatr była bohaterką, pozdrawiam
@adiik1991
@adiik1991 16 күн бұрын
Do miłych to nie należał (nie obchodzą mnie relacje sekretarek, tylko więźniów w obozach koncentracyjnych, którzy cudem przeżyli
@jakubmrozek755
@jakubmrozek755 14 күн бұрын
Dobro i zło jest relatywne i jest wytworem kultury moralność w zasadzie też ale iztnieją jednostki które mogą to odrzucić i żyć dalej (niczeański nadczłowiek)
@ufonom2
@ufonom2 15 күн бұрын
Tak.
@leiziru9642
@leiziru9642 10 күн бұрын
A czy Ścierwojad dziobnie?
@antoshekemperor8646
@antoshekemperor8646 14 күн бұрын
Nieistninie świata poza materią i fizyką jest rzeczą trudną do założenia przez problem z istnieniem umysłu gdyż możliwe jest i jest to światopogląd podzielany również przez neurochirurgów i neurologów że umysł ludzki niejest tylko i wyłącznie materią obecną w mózgu. Lecz prawdę mówiąc to tylko i wyłącznie dygresja.
@smigydzik1676
@smigydzik1676 5 күн бұрын
Mówienie, o tym że 80letni muzułmanie biorą sobie za żony nieletnie dziewczyny jest takim samym stereotypem jak to, że księża sypiają z ministrantami. Niby prawda, ale skala tego jest bardzo mała, a rzucanie takich tekstów w dyskusji żeby dodać sobie punktów splendoru ukazuje jedynie miałkość.
@mrmatix2798
@mrmatix2798 16 күн бұрын
Był. Zamykam
@Haber592
@Haber592 16 күн бұрын
Proszę cię zrób odcinek o Friedrich Nietzsche
@jotbe99
@jotbe99 11 күн бұрын
Uhhh to co robił Hitler było usprawiedliwione religijnie gdyż był on wcieleniem Wotana. Moralność nie ma tu nic do powiedzenia, moralność to zwiędła pozostałość po Żywym Duchu, który Hitler reprezentował.
@wernerwernerowy8761
@wernerwernerowy8761 12 күн бұрын
Panie Niedzieniu naprawdę dobre materiały i świetny kanał ale jakoś nie nie przychodzą mi powiadomienia. Zwykły bląd czy algorytm pana nie lubi
@troll-kp4gf
@troll-kp4gf 16 күн бұрын
to malarz widział czy nie wiedział XDD
@janszczygie2847
@janszczygie2847 16 күн бұрын
Istnieje cień szansy że jednak nie wiedział
@daniellodzinski8694
@daniellodzinski8694 16 күн бұрын
@@janszczygie2847 ale nie ma dowodów
@KrokOdZrozumienia
@KrokOdZrozumienia 8 күн бұрын
Ateizm nie mówi o tym, że nie ma magii na świecie. To jest naturalizm (wiem czepialstwo)
@Kronim
@Kronim 2 сағат бұрын
ale filozoficzne pier.dolenei kiedy lta🤪
@wernerwernerowy8761
@wernerwernerowy8761 12 күн бұрын
W świecie bez istoty/ istot wszystko co jest korzystne jest dobre a wszystko co jest nie korzystne złe.
@KrokOdZrozumienia
@KrokOdZrozumienia 8 күн бұрын
To jest utylitaryzm. I to co powiedziałeś to nie jest obiektywana prawda tylko twój pogląd
@wernerwernerowy8761
@wernerwernerowy8761 8 күн бұрын
@@KrokOdZrozumienia Nie utylitaryzm zakłada że ludzka przyjemność jest najważniejsza i im więcej jej tym lepiej.
@KrokOdZrozumienia
@KrokOdZrozumienia 8 күн бұрын
@@wernerwernerowy8761 utylis to z łaciny albo z greki porzyteczny. To co napisałeś to eudajmonizm
@KrokOdZrozumienia
@KrokOdZrozumienia 8 күн бұрын
​@@wernerwernerowy8761odpisałem Ci na komentarz, ale z jakiegoś powodu się tu nie pojawia, więc napiszę jeszcze raz. Utylis to z łaciny, albo z greki użyteczny, wystarczy przeczytać definicje. Stawianie szczęścia na piedestał to eudajmonizm
@wernerwernerowy8761
@wernerwernerowy8761 8 күн бұрын
@@KrokOdZrozumienia Czytałem o Utylarizmie i było tam napisane że Utylitaryzm to pogląd zakładający że szczęście jest najważniejszą wartością i im więcej ogólnego szczęścia przyniesie ten czyn tym lepiej.
@Jaskiify
@Jaskiify 15 күн бұрын
No nie wiem. Wspomniałeś o mechanizmie przez który z ewolucji wynika zasada altruizmu, powiedziałeś że ciężko się z tym nie zgodzić i po tym wszystkim (mimo wszystko) wysnułeś tezę że bez Boga nie ma praw moralnych, lub że są bezwartościowe bo zmienne i że nie ma co się dziwić że w "ateistycznym nazizmie" pojawiły się takie a nie inne wypaczenia moralności. No więc właśnie nie są zmienne, są nieco bardziej elastyczne niż twardy zakaz "nie zabijaj" którego notabene nie da się przestrzegać jeśli nie dodamy aneksu "chyba że zwierząt nieludzkich, roślin i grzybów". Ale nadal nie są wzięte z powietrza tylko wynikają z ewolucji altruizmu o której sam wspomniałeś więc na prawdę nie wiem dlaczego muszę znowu o tym pisać. Akurat jak dla mnie sytuacja jest taka że każdy człowiek (dopóki zdrowy na umyśle, dopóki wszystko u niego działa jak należy) czuje opór przed łamaniem zasad moralnych właśnie z powodu wspomnianej zasady. Jeszcze chciałbym nawiązać do argumentu od "nazistowskiego ateizmu" itp. bo ładnie pasuje do twojej tezy, zbyt ładnie jak na mój gust. Moim zdaniem następujące argumenty drastycznie obniżają wartość twojego: Naziści współpracowali z kościołem katolickim tak długo jak mieli z tego benefity polityczne. Ateizm w nazizmie stał się zasadą polityczną, natomiast nie był przestrzegamy przez zdecydowaną większość nazistów, którzy wierzyli w wielu różnych bogów. Łamanie zasad moralnych ma miejsce nie tylko w nazizmie i komunizmie ale wszędzie i tak, również w bardzo pobożnych społecznościach. Potem powiedziałeś, że religie przez wiele lat kształtowały moralność społeczeństwa. Cóż, w mojej optyce jest w zasadzie na odwrót. To znaczy religia funkcjonowała mieszcząc się w zasadach moralnych obowiązujących w społeczeństwie lub zmieniała się tak, jak zmieniała się wrażliwość społeczeństwa i jego spojrzenie na różne kwestie. Widzimy to dziś jak na dłoni, kiedy księża katoliccy stają na głowie żeby złagodzić ton w jakim wypowiadali się przez tysiące lat na temat *pewnych kwestii*. "Podążając moralnością wynikającą z ewolucji mogli byśmy stworzyć systemy wręcz chore" - no tak. Dokładnie tak samo jak podążając moralnością wynikającą z dowolnego źródła. "W ludziach burzy się coś kiedy słyszą o niemoralnych pomysłach, ale czy taki mechanizm jest w nich wpisany czy wynika ze spuścizny po religii" - obawiam się że podobne cechy obserwujemy u zwierząt (choć oczywiście zdarzają się wśród nich także wyjątkowo ni moralne z naszej perspektywy zachowania), ale to każe przypuszczać że człowiek zaczynał to już czuć zanim stał się człowiekiem, oraz że również istoty nietknięte palcem religii stosują altruizm i symbiozę. "Ludzie różnią się w zasadach moralnych w zależności od tego z jakiej religii się wywodzą" - tak, ale chyba mówimy o korzeniu moralności a nie o jego gałązkach. Sorry ale decyzja na temat tego czy dziewczynki powinny wychodzić za starców zdecydowanie jest naroślą na korzeniu moralności która u wszystkich ludzi jest taka sama niezależnie od narodowości. Korzeniu mówiącemu nie czyń drugiemu co tobie nie miłe i pomagaj a inni pomogą tobie. "Nie ma Boga więc wolno wszystko... Każdy ateista się zgodzi" - nie ma Boga, więc istnieje możliwość uniknięcia kary. Szansa absurdalnie niewielka i obarczona ryzykiem że przez całe życie będziesz się rozglądał a na widok policjantów zastanawiał się czy znaleźli już twój trop aż w końcu ze stresu sam się przyznasz do winy, lub znajdą cię na starość w psychiatryku. (LUB - poczujesz wiatr we włosach, zaczniesz częściej łamać normy i drastycznie zmniejszysz szansę na to że cię nie ukarzą). Dobra. Napisałem to głównie z powodu tego co było na początku. Mam wrażenie że jesteś trochę jak Eminem. Na początku mówisz na siebie argumenty kontrujące, żeby wybić je z rąk innym a następnie już lecisz - ignorując argumenty z samego początku, które sam wymieniłeś. Niemniej jednak dużo lepszy materiał niż ostatnio u ciebie oglądałem o tym czy Jezus istniał. O ile to nie jest tylko promocja książki to tak trzymaj.
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 14 күн бұрын
Nie wysnułem żadnej tezy. Powiedziałem, że nie dam odpowiedzi, bo jej nie ma. Mówię to już na samym początku xD Nie powiedziałem też, że naziści byli ateistami, a podałem ich jako przykład, co się dzieje, gdy człowiek sam ustala swoje wartości pod siebie. Może do tego usprawiedliwiać się Bogiem, religią i wieloma innymi rzeczami, ale ostatecznie prawda jest taka, że stworzył te wartości sam. Nie były w niego wpisane. Nie były mu narzucone. Jego sumienie nie istnieje, więc zostało czyste. To jest pogląd ateistyczny, który wbrew pozorom podziela wiele "religijnych" osób. Istnieje nawet mechanizm psychologiczny w człowieku, który zmusza go do usprawiedliwiania swoich decyzji niezgodnych z tym, w co wierzy. Atruizm z punktu widzenia ewolucji niewiele ma wspólnego z altruizmem jak my go rozumiemy. Z punktu widzenia ewolucji altruizm istniał po to, by społeczeństwo pomagało słabym, na wypadek gdyby kiedyś to ty miał być tym słabym, któremu trzeba pomóc. Jednakże tego typu altruizm wcale nie jest normą. Pojawia się czasem u zwierząt, to prawda, ale my jako ludzie potrafiliśmy stworzyć systemy, gdzie po prostu on nie istniał. Chrześcijaństwo i tradycja żydowska mocno zboostowały ten mechanizm przez swoje zasady dbania o słabszych. Jest na ten temat sporo książek. Altruizm da się wyjaśnić ewolucją i nie twierdzę, że tak nie jest. Dobór naturalny i altruizm wcale sobie nie przeczą i też o tym mówiłem na filmie. Problem jest innego typu: dlaczego altruizm jest użyteczny. Dlaczego ewolucja doszła akurat do takiego wniosku itd. Wiemy, że ewolucja stara się działać optymalnie, więc czy to oznacza, że altruizm jest optymalny? A jeśli tak, to co o tym zdecydowało? Nic? Jeśli tylko ewolucja stoi za tym wszystkim, to czy jeśli człowiek już nie potrzebowałby pomocy innych nigdy (bo stałby się jakimś robotem czy ciul wie co), to czy i altruizm zniknąłby z człowieka z czasem? W końcu ewolucja wciąż trwa. A jeśli tak, to czy naturalną drogą rozwoju dla człowieka nie będzie w pewnym momencie porzucenie altruizmu i co z tym idzie tego spojrzenia na moralność? Nie ma tu odpowiedzi. Nikt ich nigdy nie udzielił i wątpie, by udzielił ;D Przykazanie "nie zabijaj" wcale nie brzmi "nie zabijaj". W oryginale brzmi "nie morduj". To bardzo, bardzo duża różnica. Podałeś przykład, że to religia dostosowywała się do wrażliwości społeczeństwa, ale to nie jest prawda. Po prostu nie jest. Jakakolwiek lektura historii tego uczy. Owszem, religie pewne kwestie zmieniały, ale chrześcijaństwo w swoich największych fundamentach pozostało niezmienione od czasów św. Augustyna. Polecam lekturę "Państwa Bożego", to przerażające jak wiele rzeczy o których już tam opisał Augustyn jest wciąż aktualne. Kościół zmienia podejście w sposobie mówienia, czasem zmienia podejście względem tego co wolno, a czego nie (co moim zdaniem dobre nie jest i jest niestety przykładem tego złego podejścia do religii), jednakże w swoich fundamentach wciąż, na ten moment, po 2000 lat istnienia, pozostał niezmienny. Więc to akurat nie jest kwestia czyjeś optyki, to akurat wiedza historyczna. Czy tego chcemy, czy nie, w zachodnim świecie chrześcijaństwo było prawem moralnym i tyle. Możemy z tego powodu ubolewać, ale tak niestety lub stety było. Kościół zajął miejsce instytucji, która "badała Boga", czyli badała "dobro i zło", tak jak uniwerystety prowadziły badania nad światem fizycznym, tak kościół robił to na tle metafizycznym. Jedna z przyczyn podziału na prawosławie i katolicyzm wyniknęła właśnie ze sporu teologicznego właśnie. Jeśli uznasz, że moralność jest dla każdego człowieka jednakowa, bo "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", no to w zasadzie właśnie przyznałeś, że istnieje Bóg :D. Nie możesz sobie tego ot tak rzucić i stwierdzić "tak jest bo tak jest, ale to nie wina Boga, tylko tak jest, bo tak jest!". Ja mogę powiedzieć "Czujesz tak, bo istnieje Bóg". Ty natomiast powiesz "ludzie tacy są i tyle", bo "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe". Czyli...jeśli istniałby człowiek, a istnieli tacy, którzy czują przyjemność z odczuwania bólu, to mogliby go "obdarowywać" innym? Robiliby w końcu to, co im jest miłe! Albo co jeśli ktoś miałby głodującą córkę, powiedzmy że jest to władca jakiegoś królestwa. Wie, że jeśli córka umrze, wybuchnie ogromna wojna o władzę, bo nie będzie następcy tronu (załóżmy, że jest to w 100 procentach pewne). I ma teraz wybór: zabić człowieka i nakarmić nim córkę (co da mu też założmy 100 procent pewności, że ona przeżyje i wojny nie będzie), albo pozwolić córce odejść. Idąc prostym myśleniem "nie czyń drugiemu co tobie niemiłe", no nie powinien poświęcać nikogo dla córki. No sam nie chciałby być poświęcony zapewne! Już pomijam karmienie córki na siłę ludzkim ciałem! Straszne! Z drugiej strony...czy wszechobecna wojna nie jest straszniejsza? To typowy dylemat wagonika. Nie da się moralności sprowadzić do imperatywu kategorycznego. To byłoby za proste i pełne luk. Swoją drogą to Kant był autorem takiego rozumowania i filozofowie po nim udowodnili mu te same błędy w rozumowaniu, co przytoczone przeze mnie. Dobro i zło nie są tak oczywiste jak "nie rób drugiemu co tobie niemiłe". Z tym unikaniem kary nie rozumiem, bo np. w religii chrześcijańskiej Bóg nie każe człowieka za grzechy. Chrześcijaństwo wierzy, że człowiek sam każe siebie i gdy umiera i idzie do piekła (o ile to istnieje), to robi to z własnej woli. No bo jeżeli ktoś żyje zupełnie przeciwnie do tego, co powiedział ten rzekomy Bóg, to znaczy, że wcale w niego nie wierzy, a to znaczy, że po śmierci, jeśli ten Bóg mu się nie pojawi, to dlatego, że ten człowiek po prostu nie chciał, by mu się pojawił. To z kolei znaczy, że dla takiego człowieka jest piekło, czyli miejsce bez Boga. Bez Boga zaś według chrześcijaństwa, nie ma nic. Istnieją więc teorie, że piekło, to po prostu niebyt. Oczywiście w Kościele tego nie usłyszysz, bo to nie są zagadnienia dla niedzielnych kazań, ale to co napisałem jest myślą Kościoła katolickiego. Jest w ich dokumentach teologicznych w katechizmie i tak dalej. To dość skomplikowane kwestie.
@Redii420
@Redii420 15 күн бұрын
fajna całkiem podstawowa pogawędka ale nie na temat
@Ouroborosus
@Ouroborosus 15 күн бұрын
Odkryłeś właśnie 40k chyba xD
@maniumek9907
@maniumek9907 16 күн бұрын
Hej, kto z was przeszdeł na protestantyzm?
@KniazJarema2137
@KniazJarema2137 16 күн бұрын
A Ty przeszedłeś? Jeśli tak, to dlaczego?
@Redii420
@Redii420 15 күн бұрын
skąd to pytanie?
@musiccrater1980
@musiccrater1980 10 күн бұрын
@@Redii420 Dobre pytanie.
@ellasherlingSWE
@ellasherlingSWE 15 күн бұрын
nie byl.
@chujdupa-iw8of
@chujdupa-iw8of 11 күн бұрын
edgy
@ellasherlingSWE
@ellasherlingSWE 11 күн бұрын
@@chujdupa-iw8of Xd p0lus
@Skrajne_centrum
@Skrajne_centrum 14 күн бұрын
To już jest szaleństwo, zaczynając od wstępu, zło nie jest związane z pokusą i chęciami a właśnie z działaniami, to że mam ochotę na cukierka, to nie znaczy że mogę go ukraść dziecku, 2. Odbije piłeczkę, nie ma dowodu na to że Adolf był ateistą, 3. Ateiści mają etykę, nie opowiadaj głupot, że nie mają problemu z krzywdzeniem ludzi Bardzo niepokojące że powstało w czyjejś głowie takie pytanie
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 14 күн бұрын
1. Dlaczego nie możesz go ukraść dziecku? Jeśli dzięki temu cukierkowi poczujesz się lepiej, a jesteś jednostką wybitną, która w dobrym stanie duszy i ciała przyczyni się do rozwoju cywilizacji bardziej niż dziecko kogoś, kto nie potrafił nawet ochronić własnego potomka przed kradzieżą cukierka, to co broni ci kraść ten cukierek? Odpowiedź jest prosta: etyka i jej moralność. 2. Nie twierdzę ani razu w całym filmie, że był. Mógł być nawet najbardziej wierzącym z ludzi. Podałem go jako przykład, co się dzieje, gdy ludzie ustalają własne, chwiejne zasady moralne. Nie możemy nazwać prawdziwie wierzącym w jakiegoś Boga kogoś, kto wprost łamie przykazania własnego Boga i wie, że to robi. Poza tym temat filmu nawet nie był o tym, a raczej chodziło o pytanie: Jeśli nie ma Boga i nie istnieje obiektywne dobro, to idąc tą logiką Adolfa dałoby się obronić. Nie jest to mój pogląd. To pogląd etyki ateistów. Ateiści nie dopuszczają istnienia obiektywnego dobra, bo zakłada to wtedy istnienie czegoś, co stoi na straży tej obiektywności. Bytu, który jest największym dobrem itd. 3. I tak przechodzimy do etyki. Nigdzie nie powiedziałem, że ateiści nie mają problemu z krzywdzeniem ludzi. Ateiści nie krzywdzą ludzi, ale to nie dlatego, że są ateistami. Nie krzywdzą ich, bo posiadają moralność opartą o etykę, która z kolei oparta jest na religiach różnych (w zależności od miejsca pochodzenia będą inne). Jest to smutna prawda, ale prawda. Tak to już się ułożyło w historii, że wszędzie jakieś religie powstały, a w świecie zachodnim dominowało akurat chrześcijaństwo. To, że nasza etyka mówi, że nie powinniśmy np. karać śmiercią za kradzież cukierka, nie oznacza, że jest to jedyna logiczna droga według ateisty. Ponieważ warto przypomnieć, że np. w takiej Japonii za czasów szogunów itd. o wiele wyżej niż ludzkie życie ceniono honor. I tam, gdy doszło do obrazy honoru, samuraj mógł zabić nie tylko siebie, ale i swoje małe, niewinne dziecko, by spłacić dług. Dla nas już wtedy wydawało się to chore, bo nasza etyka była inna, oparta na zasadach chrześcijańskich, które rozwinęły się z tradycji żydowskiej, gdzie odebranie życia niewinnemu człowiekowi było jednym z największych grzechów. Bardzo niepokojące jest to, że niepokoi cię to pytanie. Bo nie jest to pytanie moje. Filozofia i praktycznie wszyscy ateiści, którzy zgłębiają filozofię, myślą min, nad tym pytaniem. Myślał o tym Nietzshe, który chciał całkowicie wyrzucić chrześcijaństwo do śmieci, bo uważał je za "kult słabości". Twierdził, że ludzie nie powinni się ograniczać i kajać za swoją pychę dajmy na to, bo nadczłowiek nie ma się czego wstydzić (tak w skrócie). Kant podszedł do tego tworząc "imperatyw kategoryczny", czyli stwierdził, że człowiek powinien postępować wedle każdego tak, jak chciałby, by postępowano względem niego. Problem, który inni filozofowie wytknęli kantowi był taki, że w teorii każdy człowiek może chcieć czegoś innego, a to doprowadza do rozpadu społeczeństwa. No bo co, jeśli ktoś jest po prostu skrzywdzony przez los i chce, by ludzie go bili? czy to znaczy, że też ma bić ludzi? To nie są proste pytania i ateiści nie mają na nie zbyt dobrych odpowiedzi. Jedyną, najpopularniejszą jest: Nie ma dobra i zła obiektywnego. Są tylko prawa, które pomagają nam rozwijać społeczeństwo i są one zmienne. Jeśli są natomiast zmienne, to nie wykluczamy niczego, także najbardziej dystopijnych ustrojów.
@Skrajne_centrum
@Skrajne_centrum 14 күн бұрын
@@JestemMateusz93 1. Swoje rozumowanie wyprowadzasz z Nietzschego, z resztą opacznie rozumianego, nadczłowiek bowiem nie opierał się o zastałe normy moralne ale sam sobie je narzucał. Nigdy nie wzywał do zabójstwa czy kradzieży. 2. Idąc tą logiką krzyżowcy i templariusze też byli ateistami. Fakt Adolf przeinaczył dzieła Nietzschego, nie powinieneś więc wychodzić od założenia, że ustanowił "własną chwiejną moralność", moralność jest kwestią osobistą i moralnym może być ktoś kto nie wierzy i być silny w swoich postanowieniach w przeciwieństwie do człowieka który oddał swoje życie bogu i maca małych chłopców. Tak jak pisałem wcześniej, już na samym początku masz założenie, że moralność opiera się na bogu lub na własnych potrzebach, ok interpretacje są różne i nie zawsze trafne, ale powinieneś przeciwstawić ten pogląd względem innej interpretacji, chyba że jest on dla ciebie zadawalający, dlatego się mu przeciwstawiam. 3. Jest niepokojące, ponieważ odpowiedź jest prosta, akwarelista jest zły i możemy badać źródła jego decyzji, co go ukształtowało, ale mówienie że nie ma łatwiej odpowiedzi jest niepokojące, szczególnie w czasie gdy idee demokracji są atakowane.
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 14 күн бұрын
1. Moje rozumowanie wyprowadziłem po prostu z logiki. Nie twierdzę, że Nietzshe to miał na myśli, nie miał. Po prostu udowadniam, że człowiek jest w stanie wpaść na taką pokrętną logikę i z punktu widzenia, gdzie nie ma żadnego Boga i liczy się tylko przetrwanie, trudno jest powiedzieć, co byłoby w tym złego ;D To tak samo jakbyś musiał wybrać między życiem dwóch osób a setki osób. Dylemat wagonika słynny. Nikt nie widziałby nic złego w ratowaniu setki kosztem dwóch. Ale...gdyby ta dwójka to był ktoś kogo kochasz? Albo ktoś, kto właśnie pracuje i jest bliski odkrycia lekarstwa na nowotwór? Tutaj pytanie się zagęszcza, a moralność rozpływa. 2. Idąc tą logiką, krzyżowcy i templariusze byli ofiarami myślenia, które szukało usprawiedliwienia dla złych celów. Ktoś, kogo mieli za autorytet powiedział, co powiedział, a oni można by rzec "wykonywali tylko rozkazy". Idąc tym tokiem rozumowania, czy można ich winić? Nurymberga i rozprawy tam twierdzą, że owszem, że to żadne wytłumaczenie. Moralność nigdy nie jest osobista. Żaden człowiek nie ustanowi własnej moralności i nawet Nietzshe to wiedział i ubolewał nad tym. Problem polega na tym, że żeby człowiek ustanowił taką "osobistą moralność" musiałby być tabula rasa, czystą kartą, niezapisaną nigdy przez żadne wpływy kulturowe nikogo. Czy to chrześcijaństwa, czy to narodowości. Przez to, zależnie od tego gdzie się urodzisz, masz już z góry przypisane pewne wartości i możesz je nieco przemodelować, ale fundament pozostanie mniej więcej taki, w jakim się wychowałeś. Dlatego w psychologii istnieje pojęcia rozprężenia moralnego. Jeśli ktoś maca chłopców, to jest zwyrolem i powinien trafić do więzienia. Dlatego w tym filmie nie opieram się na "chrześcijaństwie", mówię o "Bogu", jako początku wszystkiego. Jeśli istnieje jakaś pierwsza przyczyna wszystkiego, nazwijmy ją Bogiem, to znaczy, że ktoś lub coś, co istniało przed wszechświatem materialnym, uznało, że istnienie jest dobre. A to znaczy, że brak istnienia nie jest dobry. I w ten sposób mamy najbardziej fundamentalny podział na dobro i zło. Jeśli zakładamy, że nie było pierwszej przyczyny, to nie ma tego podziału, a to, co nazywamy dobrem i złem jest efektem działania człowieka i tworzenia się jego struktur społecznych. To natomiast oznacza, że "wszystko wolno", ponieważ mogę podać nieskończone przykłady takich pomysłów na społeczeństwa, które będą całkowicie skrajne z tym, co mamy teraz, a na dodatek uważane z naszej obecnej perspektywy za "chore". Problem w tym, że gdyby już taki ustrój powstał, to przy założeniu, że nie ma tej pierwszej przyczyny, nic w człowieku nie powiedziałoby mu, że jest w chorym ustroju. Innymi słowy, jeśli przez 500 lat będziesz powtarzał ludziom, że najlepszą rzeczą jaką może zrobić jest zabicie innego człowieka z zaskoczenia i bez powodu, to przy założeniu, że nie ma w człowieku nic od Boga, żadnego sędziego, który to ocenia, to po tych 500 latach, nikt nawet nie pomyślałby, że zabijanie w ten sposób jest złe. Na tym polega cały problem myślenia o moralności poza Bogiem i ateiści się z tym zgadzają i dlatego uważają, że powinniśmy jako społeczeństwo kierować się zasadą ograniczania np. cierpienia i robić co w naszej mocy, by nie zamienić się w potwory, bo moglibyśmy bardzo szybko się nimi stać, co pokazują nazistowskie niemcy, gdzie wystarczyło powiedzieć, że żydzi to jacyś "źli gorsi ludzie" i proszę bardzo, efekt przerażający. 3. Odpowiedź nie jest oczywista. Jeśli powiesz, że akwarelista był zły niezależnie od tego, czy się wierzy w Boga, czy nie. Czy wierzymy w jakieś podstawowe wartości czy nie. To przeczysz niestety logice. Żeby móc nazwać kogoś złym, wpierw musisz posiadać pojęcie tego, czym zło jest. Zło jest zaprzeczeniem dobra. Jeśli chcesz nazwać kogoś dobrym, to musisz mieć definicję dobra. Jeśli opierasz ją na tym, co akurat tobie się wydaje, bo większość społeczeństwa tak uważa, to ja odbijam piłkę i mówię: A co jeśli większość uważałaby inaczej? I jest to prawdopodobne, przy założeniu, że człowiek nie ma żadnego wewnętrznego systemu, który mówi mu "to jest złe, a to dobre", a jedynie opiera się na normach społecznych, w których się urodził. To, że uważasz, że małżeństwo z dzieckiem jest złe zawdzięczasz swojemu urodzeniu w kulturze europejskiej. Tak powiedziałby ateista. Tylko osoba wierząca powiedziałaby, że zawdzięczasz to wewnętrznemu kompasowi, którym jest Bóg. Jeśli więc odpowiedź na Adolfa jest oczywista, to oczywiste jest istnienie Boga. Jeśli natomiast ktoś chce walczyć z tym, że Bóg istnieje, to musi niestety zgodzić się z tym, że z logicznego punktu widzenia, to co zrobił Adolf uznajemy za złe, ponieważ urodziliśmy się akurat w takiej kulturze, która to za złe uznaje. Nie jest to zło, które jest wyryte we wszechświecie jako "TO JEST ZŁE I KONIEC", bo jeżeli by było tak wyryte, to ktos musiałby je wyryć, prawda?
@Spirit3141
@Spirit3141 15 күн бұрын
Są ateiści co nie ma Boga/ów ale istnieje elementy nadnaturalne
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 15 күн бұрын
Wtedy nie są to ateiści tylko wyznawcy jakieś energii kosmicznej o pewnych cechach, które równie dobrze można nazwać bóstwem. Jeżeli założy się istnienie czegokolwiek nadnaturalnego to nie można wtedy skreślić możliwości istnienia Boga. A wtedy to nie jest ateizm
@Spirit3141
@Spirit3141 15 күн бұрын
@@JestemMateusz93 wiem o co ci chodzi tylko nigdy nie miałam tak że ateista= naturalista ale rozumiem to mogłem zastosować model świata taki jaki jest w Warhammer 40k Można powiedzieć że mamy ateistów teologicznych i ateistów naturalistycznych
@VX-45
@VX-45 10 күн бұрын
@Pulchny mam pytanie, a raczej wątpliwość co do Twojego filmu odnośnie prezentacji książki (cieszę się, że wydałeś i mam nadzieję, że przeczytam). Czy film podlega pod autopromocje i powinien już być przez to odznaczony odpowiednio jako autopromocja (13 strona z rekomendacji prezesa UOKiK)?
@maniumek9907
@maniumek9907 14 күн бұрын
Skąd taki wniosek, że bez Boga nie ma zasad?
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 14 күн бұрын
Zasady są, tylko że nie zapisane w gwiazdach, a ustalane przez człowieka. A to znaczy że jeśli wystarczająco wielu ludzi zgodziłoby się, że zabicie co drugiego dziecka na świecie jest dobre, to byłoby to dobre, bo skoro człowiek tworzy zasady to może każdą zasadę nazwać dobrą i znaleźć dla niej jakieś wytłumaczenie
@antoshekemperor8646
@antoshekemperor8646 14 күн бұрын
@@JestemMateusz93 wystarczająco wielu ludzi zgadza się że hitler był zły.
@brobp8978
@brobp8978 9 күн бұрын
@@JestemMateusz93 I co w tym złego? Jakby istnienie Boga nie neguję pojawienia się przytoczonej przez Ciebie sytuacji. Nie jest żadnym odkryciem, że zasady moralne są korzystne z punktu widzenia człowieka. Nie twierdzę, że religia nie miała wpływu na mornalność - oczywiście miała, ale to nie znaczy, że Bóg istnieję. Te możliwe scenariusze dystopii, są możliwe - co widać na świecie. Jeśli Bóg istnieję to ich nie przekreśla, bo się dzięją. Więc, może się powtórzę - w założeniu, że wszystko jest relatywne, jaki jest problem? Czy istnienie Boga implikuję brak relatywizmu? Mam wrażenie, że wrzucasz "ateistów" trochę do jednego worka, zgodzę się, że chrześcijaństwo miało pozytywny wpływ na rozwój świata (choć to też nie zero-jedynkowa sprawa), ale co z tego? Gdzie to implikuję istnienię Boga? Kolejno, pojawianie się różnych wierzeń, w totalnie odrębnych zakątkach świata, także nie implikuję istnienia Boga - gdyż istnieję niezerowa szansa na to zdażenie, więc z natury prawdopodobiństwa mogło się tak stać.
@agatajuliannabatorowska7920
@agatajuliannabatorowska7920 9 күн бұрын
Chyba dziecko powinieneś odrobić lekcję z neurobiologii. Religia to jest tylko najbardziej prymitywna i totalitarna polityka, ideologia, która służy indoktrynacji społeczeństwa, więc niby w jaki sposób kształtowała moralność? Gdyby religia kształtowała moralność to by nie było wojen religijnych. Powtarzasz jakieś błędy poznawcze z teologii politycznej. Nie wystarczy interesować się kulturoznawstwem, socjologią czy politologią, żeby rozumieć złożoność natury ludzkiej. Człowiek posiada 9 typów inteligencji w związku z tym nie potrzebuje ani bóstwa ani dyktatorów. Tam gdzie dotarł katolicyzm nie mylić z judeochrześcijaństwem tam były wojny religijne i blokowanie rozwoju nauki przez wieki. Poza tym skoro zakładasz, że jest Bóg to mówisz o wartościach judaizmu, a nie chrześcijaństwa. Prawdy religijne to są kłamstwa epistemiczne. Natomiast jaki ma związek teokracja Izraela zniszczona między innymi przez imperium rzymskie z Adolfem Hitlerem? Ta wypowiedź nie ma żadnego ładu i składu, jest nielogiczna, nie wykazuje żadnego związku przyczynowo skutkowego. Dlatego odpowiem na to pytanie, czy nazistowski dyktator był złym człowiekiem? Nazistowski dyktator był dzieckiem wojny, który jako młody człowiek przeżył wiele traum i zamiast udać się na psychoterapię i wyleczyć swoje traumy oraz zaburzenie osobowości chociażby u Freuda postanowił wymordować 6 milionów obywateli Polski tylko dlatego że byli Żydami lub Polakami albo Romami. Tak. Bez wątpliwości nazistowski zbrodniarz wojenny był złym człowiekiem, ponieważ był ciężko chorym człowiekiem. Poza tym Adolf Hitler nie był ateistą. Pomyliłeś dyktatorów. To Lenin i Stalin byli ateistami.
@JestemMateusz93
@JestemMateusz93 9 күн бұрын
Na początku gdy przeczytałem pani komentarz chciałem się merytorycznie odnieść do każdej kwestii w nim zawartej, ale po krótkim przemyśleniu sprawy doszedłem do wniosku że nie miałoby to sensu. Myślę, że temat panią przerósł niestety i nasza dyskusja nie byłaby owocna. W szczególności że jedna ze stron kierowałaby się w niej dogmatami opartymi na fałszywych twierdzeniach. Dlatego powiem tylko: z Bogiem i życzę miłej kawusi! ;)
Nauka w oparach oszustw - wykład prof. Łukasza A. Turskiego
1:56:53
Uniwersytet Warszawski
Рет қаралды 1,2 МЛН
And what’s your age? 🥰 @karina-kola
00:12
Andrey Grechka
Рет қаралды 5 МЛН
КАКАЯ ХИТРАЯ КОШКА! #cat #funny #pets
00:50
SOFIADELMONSTRO
Рет қаралды 19 МЛН
Pan, Chłopi i Nowa Osada - Manor Lords #1
59:09
ThrashingMadPL Streamy
Рет қаралды 35 М.
Dzisiaj informacje TV Republika 01-05-2024 | TV Republika
27:32
Telewizja Republika
Рет қаралды 72 М.
CZY GONCIARZ OSZALAŁ?
2:01:02
Zgrzyt
Рет қаралды 339 М.
Jak to zobaczysz, DZWOŃ NA POLICJĘ!
4:04
Dla Pieniędzy
Рет қаралды 391 М.
Czyli co, Jezus nie istniał?
16:49
Jestem Mateusz
Рет қаралды 2,3 М.
Pytajcie, a będzie wam dane 1(G) Historia miecza i polityka
46:28
And what’s your age? 🥰 @karina-kola
00:12
Andrey Grechka
Рет қаралды 5 МЛН