Czy filmy zamieniają się w reklamy?

[@WojnaIdeiPL]

Analiza Spirited Away: Jak niszczy nas konsumpcjonizm? - kzbin.info/www/bejne/fHuxgmuPiqaliLc

[@mr.goodmorning9029]

Jestem pewien że ciekawym tematem byłby "baki i jak nienawiść kształtuje człowieka" Wierzę w ciebie Szymon

[@spes8002]

Ten materiał jak i film były super. Ta animka zainspirowała grę również z ciekawymi tematami - serię Little Nightmares.

[@spes8002]

@UrantiaPodcast I to jest właśnie Ironia Sokratejska.

[@masumi1990x]

Wystarczy popatrzyć na nasze polskie podwórko paździerzy romantycznych z lokowaniem produktu co kilka minut. To nie filmy, ale bloki reklamowe.

[@BlackDragon95912]

i to zarówno produktów , jak i kiepskich ,,aktoropodobnych" osób - bohaterów jednej roli / postaci - np. aktorka która grała matkę w ,,rodzinka pl" i dodatkowo zrobiło się o niej głośniej przez odcinek "rodzninki pl "gdzie krzyczała ,, nie mówi się skajpaja tylko skajpa " - i każda jej rola w tak zwanej ,,polskiej komedii romantycznej" to wydzieranie się i na tym się kończy jej aktorstwo , bo to drewno jak większość tych ,,aktorów" z tych paździerzy romantycznych XD

[@saskia3691]

Aktorzy jak Kurdej Szatan czy młody Królikowski XDDDD

[@A-BYTE94]

ale Korzuchowska to amatorka @@saskia3691

[@mizet5477]

Niestety tak jest i tak naprawdę to jest bardzo smutne. Tak samo jest w internecie z portalami specjalistycznymi, z kanałami youtube - po niedługi czasie np kanał youtubowy staje się, kończy jako tablica reklamowa i sponsorska wszystkiego co popadnie (w Polsce średnio po 2 latach) kończy się jakakolwiek treść i merytoryczność

[@berakfilip]

Kacper pitala lol

[@julianozaur444]

Wojna Idei: filmy zmieniają się w reklamy! Także Wojna Idei: Ale pamiętajcie, że partnerem odcinka jest LETYSHOPS !!!1!

[@grot7x603]

oj, za pierwszy hollywoodzki blockbuster uważany jest film z 1933 roku, pt. "King Kong", który był prawdziwym przełomem w kinematografii rozrywkowej. Do tego stopnia, iż niektóre z nowatorskich pomysłów jego twórców oddziaływaly na kino jeszcze przez 50 lat, aż do czasów kolejnego przełomu, czyli filmów Spielberga.

[@martar74]

a ja uważam, że pierwszy "blockbuster" to batman. Pamiętacie bat-fryzury, bat-koszulki, bat-czapeczki itp.?

[@Xinperor]

To ja jeszcze dopowiem, że łatwo zobaczyć w współczesnych filmach/serialach postacie dodane tylko z myślą o merchandisingu. Polecam zobaczyć zwiastun Buzz Astrala ;)

[@jasparta993]

Czarna Ariel? W tym samym dniu co trailer, do sklepów wleciała Ariel z zanieczyszczonego morza zamiast tej z czasów przed działalnością międzynarodową człowieka.

[@winio437]

A Co2 jest emitowane🙃

[@A-BYTE94]

Co2 mały problem@@winio437

[@LuckyLucky-er3eb]

Powinniście na koniec zaprosić do sklepu z gadżetami związanymi z Wojną Idei i Szymon mówi. ;-)

[@sreksploracja]

Szymonie, dziekuje za kolejny merytoryczny odcinek. Bardzo dobrze zmonotwany odcinek trzyma poziom, nastomast mam pare uwag co do przekazu informacji. W zasadzie gdyby tylko przesluchac jako podcast wszystkie twoje filmiki to brzmią jednostajnie jak gdyby czytałbyś nudny podrecznik do ekonomii. Myślę, że wiele by wnioslo gdybyś stosowal dłuższe pauzy zwłaszcza po zadanym pytaniu lub do odzielenia wątku, przynajmniej wypadałoby dac czas do namysłu odbiorom tak w odcinkach tematycznych jak i wywiadach. Zycie to nie sprint a maraton, pozdrawiam serdecznie trzymaj się

[@whatsyourstory81]

Ostatnio mój syn, który generalnie nie lubi słodyczy uparł się na KitKata jak zahipnotyzowany, okazało się że ogląda młodych jutuberow oni bardzo dziwne promują takie słodycze . Zauważyłam że muszę ciągle przypominać i uświadamiać moje dzieci ze te reklamy to kłamstwo , że słodycze bardzo szkodzą ich zdrowiu . To jest walka nie będę podawała nazwy tego kanału - ale skończyliśmy z tym

[@Pan_Blazej]

A gdzie w tym wszystkim Polska? W d_piu, ot gdzie! Czemu w sklepach nie mamy: - pluszowych Borysów Szyców? - zestawu Cobi "Akademia Pana Kleksa"? - "Smoku, jesteś piękny" na baterie? - komiksów z Karolakiem? Polskie wytwórnie - do roboty!!!

[@liszarezo3658]

Polscy twórcy próbowali, czego przykładem jest seria gier z killera.

[@SpecShadow]

rąk do pracy nie ma bo większość wyemigrowała albo siedzi na socjalu

[@Nik_ol_]

nie wiedziałam, że tego potrzebuję XD chociaz wiem, że są gadżety z Bolkiem i Lolkiem, Reksiem, Wiedźminem, więc nie jest aż tak źle

[@kpc211]

I tutaj już w PRL-u były zapałki czy kredki z Reksiem czy Bolkiem i Lolkiem...

[@karolinakuc4783]

Ależ są np. chrupki z logiem Reksia

[@supernowycepbojowy]

Śmieszne jest to, że twórcy mang i anime tworzą nowe, mniej lub bardziej kreatywne historie, a mimo to i tak potrafią sprzedać merch z ich postaciami, a nawet na tym zarobić (to tak w kontrze do ostatniej tezy filmu, sugerującej, że wtórność i brak kreatywności Hollywood wynika z chęci sprzedaży merchu)

[@werbel0]

Końcówka ze sponsorem skojarzyła mi się z jednym z pierwszych odcinków czarnego lustra ;) Gdzie bohater sprzeciwiał się skomercjalizowaniu świata i wygłaszał monolog na ten temat podczas talent show. Po czym dostał własny program ;)

[@robbazzzzz]

hah, w sumie :D

[@dokosza2981]

Legendarny odcinek. Juz niedługo nowy sezon.

[@sienkiewiczmonika1161]

Biorąc pod uwagę ile Mattel (ci od Barbie) wydali laleczek z chyba wszystkimi bohaterami Małej Syrenki i jak bardzo są drogie, to tak. I to tylko lalki, a są jeszcze kubki, koszulki itp.

[@spes8002]

A może zrobisz film o Muminkach. Wiem że było o Nini, lecz mam wrażenie że bardziej poważnym tematem jest samotność Buki .

[@WojnaIdeiPL]

Możliwe, nie wykluczam że wrócimy kiedyś do tego tematu :)

[@piotrwiecaw2611]

​@@WojnaIdeiPLKolego, będzie materiał o serii Sonic the hedgehog związany z ekologią?

[@Saberu_o_oppai_de_momu]

@@spes8002 na anime to nie wygląda

[@damianarcz7078]

Polecam felieton profesora Łukasza Święcickiego w tym temacie

[@berakfilip]

Dem 3000 zrobił o tym szorta 10 lattemu

[@AdamKrzeslo]

Od siebie dodam, że już w powrocie jedii Lucas zmienił zakończenie by więcej dzieci poszło do kin i maskotki się lepiej sprzedały.

[@steve_jedi2511]

To w zasadzie się tyczy każdego dzieła kultury, w tym książek i gier.

[@A-BYTE94]

gier aż tak nie

[@steve_jedi2511]

@@A-BYTE94 no właśnie bardzo, patrz Fortnite.

[@piotrmiler234]

5:09 Montarzysta czuwa .

[@pawelekk37]

Miałem mocnego mindfucka jak to zobaczyłem XD

[@januszratajczyk478]

Ciekawe kiedy letyshops zacznie tworzyć youtuberów żeby zarabiać na reklamach.

[@KawalekKrzyska]

Fajny format filmu 😊

[@Maxio1606]

Hasbro robił też serial/filmy "My Little Pony" jako reklamę do swoich zabawek. Co ciekawe czwarta generacja serialu (z podtytułem "Friendship is Magic") stał się na tyle popularny wśród ludzi różnej maści, że doszło do powstania fandomu Bronies.

[@kpc211]

Był taki okres, w którym amerykański przemysł seriali animowanych dla dzieci został w zasadzie zdominowany przez firmy zabawkarskie produkujące kreskówki właśnie w takim trybie... Zresztą - to akurat z innej części świata - ale Pokemony to podobna historia. Oryginalnie były gry komputerowe, potem dorobiono do tego animację, która po wielokroć przebiła je popularnością. Tylko tutaj mamy akurat do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym do omawianego w filmie. Choć jedno i drugie sprowadza się do synergii różnych mediów.

[@liszarezo3658]

Rynek anime funkcjonuje na podobnej zasadzie od dziesięcioleci. Sama emisja nie tylko nie przynosi zysków, ale trzeba za nią płacić telewizji, w sumie cały zysk pochodzi w wydań blueray i gadżetów takich jak poduszki. To oczywiście powoduje zalew cukierkowych meobleów w każdym sezonie.

[@gizmo9290]

Ale merchandise do anime to nie tylko moe panienki. Ja w japońskich sklepach spotkałam się głównie z gadżetami do shounenów, w tym np. poduszkami (i mnóstwem innych przeróżnych różności) z bohaterami "Haikyuu!!". Poduszki z siatkarzami, no ludzie. Z drugiej strony może to dlatego, że to na takie rzeczy głównie zwracałam uwagę i moe panienki mogły mi po prostu nie wpaść w oko, nawet jeśli były ich całe stosy.

[@liszarezo3658]

@@gizmo9290 Zegarki, miecze, pluszami maskotki - wszystko co tylko idzie. Przypomniał mi się odcinek z Yattamana (a to seria z lat 70) gdzie czarne charaktery w jednym odcinku sprzedawały podroby takich rzeczy. Już od początku istnienia tego rynku (ponad 50 lat) ten biznes się kręci.

[@fanmacrossa]

Sprzedaż BD w ostatnich latach leci na pysk, więc ma to znaczenie tylko przy większych tytułach. Teraz producenci odbijają sobie to na streamingach zagranicznych, które pokrywają część kosztów produkcji. Jeśli chodzi o merchanding, jeśli można tak to nazwać, trzeba zaznaczyć, że anime jest przede wszystkim dobrą reklamą mang, light novel i gier (zwłaszcza smartphonowych), których sprzedaż po emisji wersji animowanej skacze do góry. Warto też wspomnieć o promocji muzyki i idolek. Gdy w zachodnich serialach w zasadzie odchodzi się od klasycznych, śpiewanych, długich czołówek, nikt nawet o czymś takim nie myśli w anime.

[@ksaveriusz]

Parafrazując klasyka: Dla baby Yody zrobię wszystko. Nawet maskotkę kupię.

[@piotrpioter2377]

Najpierw mówi jaki to zły konsumpcjonizm, a po chwili ale jeśli jednak chcesz z tego korzystać to masz letyShops xD

[@liszarezo3658]

Marks też pisząc o komunizmie zarabiał na książkach, tak samo Lenin. Zło konieczne =D.

[@SzaryJelen]

O ile można było się zastanawiać nad pytaniem z tytułu filmu podczas oglądania jego zawartości, to wstawka między wstępem a zawartością i końcówka tego filmu rozwiewają wszelkie wątpliwości ;)

[@PiotrekDuncan7885]

Problemem nie jest jeśli z danego filmu wytrwórnia sciąga dodatkowe zyski. Gorzej jest gdy sprzedaż produktów związanych z danym filmem staje się priorytetem. Cierpi na tym kino jako sztuka ( chyba najlepszy przykład takiego posunięcia jaki znam to cała ta afera z Grogu jaką zrobili w Book of Boba Fett)

[@A-BYTE94]

kino już dawno jest martwe

[@wiktoriahyjek768]

A ja proszę i żądam analizę tego jak Darth Vader powrócił na jasną stronę mocy ;)

[@karolinakuc4783]

7:59 Maleficient była lepsza od oryginału. Ogólnie to Disney tworzy te filmy dla propagandy, a nie dla zysku.

[@prk2543]

Trudno dzisiaj znaleźć film, który jest sztuką. Większość to po prostu reklamy trwające po 1,5-2h.

[@SirBukos]

Świetny materiał jak zawsze ❤

[@MixerTheNovir]

5:04 lol lmao nie zapłaciłem ani grosza za szalik w barwach gryfindoru bo babcia mi uszyła

[@Embrod]

Patrząc na to, że chociażby gracze, mimo realnych sygnałów od lat, że nie kupuje się AAA na premierę - dalej je kupują, uważam że jesteśmy skazani na bagno.

[@A-BYTE94]

bo na zachodzie dla nich 60$ to nie tak dużo

[@Matrix76733]

Od malego jestesmy tworzeni na konsumentow dlatego ciezko nas odciagnac od reklam w mlodym wieku, potem wybieramy rzeczy dlatego ze maja taki czy inny znaczek badz napis choc jako calosc nie sa jakos super interesujace

[@andrzejmajewski8526]

Jeśli produkt jest reklamowany, to go nie kupuję

[@SuperDarmian204]

Ja mam pomysł na odwrócenie tytułu jako pomysł na nowy film: Czy reklamy zamieniają się w filmy? Coraz więcej reklam to tak naprawdę krótkie filmiki, gdzie produkt jest na drugim planie, w tle. Nie tak jak kiedyś że był prezentowany produkt i kupuj jak chcesz.

[@Nik_ol_]

Przecież taki zabieg reklamowych filmów istnial już w dwudziestoleciu międzywojennym

[@kpc211]

Nie wiem, ja odnoszę wrażenie, że coraz rzadziej...

[@lesker000]

5:07 złoto

[@pepepandziobak1800]

Gdy opłata za bilet do kina czy zakup filmu już nie wystarcza. Wyrżnąć wszystko do zera, wycisnąć ile się da. Żałosne.

[@berakfilip]

Mowi o problemie reklam w filmach a sam cos reklamuje hipokryta

[@wojtekszalankiewicz4601]

Na reklamy ...nie wiem , ale propaganda i demagogia i doktrynacja ...TAK !

[@platfusek1963]

tak było nie zmyślam

[@BaltazarGombka455]

Chyba INdoktrynacja.

[@wojtekszalankiewicz4601]

Mowi sie ,, Doktryna,, czy : ,,Indoktryna ,, ? ...ps. , w Lacinie ,, in,, oznacza przeciwnosc .

[@pashft]

Warto też zauważyć pewien trend który zaczął się chyba od milenialsów, tzn kupowanie zabawek nie dla swoich dzieci (bo ich nie mają i nie planują mieć) a dla siebie. Klasycznym przykładem jest Lego uderzające w marketing bardzo drogich zestawów "dla dorosłych"

[@kpt_Yossarian]

Co w tym złego? Zabawki nie są tylko dla dzieci.

[@bartomiejbaszkowski4067]

Filmy jak filmy. Niektórzy ludzie dzisiaj są czystą reklamą.

[@CXIXTrueMan]

Nie, to reklamy zamieniają się w osobowości decyzyjne, korzystające z wolnej woli ich odbiorców.

[@skrrrpowpow562]

Witam, dałoby się trochę głośniej audio w następnych filmikach?

[@PawkoZielarz]

Aż mi się przypomniała rozmowa Szymona z Raidinelem (czy jak mu tam). Fajny zachodzi dysonans względem tego co postuluje, kiedy się spojrzy na regały pełne komercyjnego szajsu za jego plecami.

[@marekkondyn2908]

Możesz napisać, o jaki dokładnie film chodzi? Zaciekawiłeś mnie tym.

[@PawkoZielarz]

@@marekkondyn2908 ralindel sie gość nazywa. Nie podoba mu się, że ktoś się w ogóle wzbogaca a sam otacza się gadżetami popkultury napychając kieszenie tym złym kalpitalistom. Odpal jakiś jego filmik. Zawsze w tle od figurek po gierki i podobny szajs. Śmiechowy typ.

[@robbazzzzz]

Spotkałem się już kiedyś przedstawieniem różnicy pomiędzy milionem a miliardem na przykładzie z sekundami i początkowo zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Po czasie uważam, że to porównanie jest nietrafione, wręcz dające mylne czy przesadzone wyobrażenie, może nawet nacechowane negatywnymi emocjami. We mnie za pierwszym razem wzbudziło okrutną niechęć to miliarderów. Później sporo się zastanawiałem nad tym, dlaczego przestało mi w tym porównaniu coś pasować. Matematyka się zgadza. Ale dobór jednostki jest niefortunny, bo silnie wpływa na emocje. 11 dni to dla nas chwila, ale 32 lata to prawie połowa przeciętnej długości życia człowieka. Czas jest czymś co przepada bezpowrotnie i nie można go odzyskać. Przez to takie porównanie wpływając na emocje, może fałszować rzeczywisty obraz, a jednocześnie wciąż nie daje dobrego, praktycznego porównania miliona dolarów z miliardem. Jestem przekonany, że gdybyśmy średnio żyli tysiąc lat, to porównanie nie robiłoby na nas takiego wrażenia. Tego efektu szoku można się łatwo pozbyć zmieniając jednostkę, np. 1 000 000 mm2 to kwadratowy trawnik o boku długości 1 m. Natomiast 1 000 000 000 mm2 to kwadratowy trawnik o boku 32 m (w zaokrągleniu). Przykład, który nie wzbudza żadnych emocji i można przejść wobec niego obojętnie, choć wciąż nie daje praktycznego wyobrażenia o milionie i miliardzie dolarów (czy każdej innej waluty). Dlaczego o tym piszę? Otóż nie wiem. A film świetny :D

[@Teofilakt_Einterteinment]

"It's just good business" - Lord Cutler Beckett

[@damianfox1531]

Teraz rozumiem dlaczego przestępcy zostawiają sobie ''pamiątki'' po swoich ofiarach :D

[@maciej5866]

Dwa słowa PSI PATROL Wychodzisz na dwór i niemal każde dziecko ma koszulkę, czapkę albo inny element garderoby z Psiego Patrolu. Każdy sezon jest tworzony pod merchandising, każdy sezon to nowe kostiumy (więc i nowe figurki), nowe pojazdy (nowe zabawki) itd. Targetem są dzieci, więc z masz wszystko z tymi psami, każdy drobiazg jaki możesz sobie wyobrazić i nawet takie o których byś nie pomyślał. Już 2-3 latki z mózgami przepranymi merchandisem. Gdzie 2-3 latki, to już zaczyna się wcześniej. Masakra

[@spokostudio5491]

CDPR zaczęło zarabiać na cyberpunku2077 zanim cyberpunk został wydany, bo sprzedawali gadżety związane z gra. Do tej pory gra zarabia krocie dzięki gadżetom i anime.

[@aleksandersaski5387]

Takie mamy filmy, jakie chcemy...

[@mroczysaw4388]

Wykorzystywanie filmów i np. komiksów jako reklamy nie jest czymś specjalnie nowym. Firma Hasbro robi tak od dekad, czego przykładem mogą być kreskówki z lat osiemdziesiątych, które miały promować takie marki jak G. I. Joe, Transformer, czy My Little Pony (wspomniane zresztą w filmiku). Przy czym różnica jest taka, że w przypadku tych marek to zabawki były pierwotnym produktem, a filmy i seriale powstawały jako reklama, a w przypadku „Gwiezdnych Wojen” to film był tym pierwotnym tworem, a „mercz” pojawił się później.

[@liszarezo3658]

Gwiezdne Wojny powstały dla tego i tego jednocześnie. Lukas miał umowę która kazała mu go stworzyć aby dostać kasę na film, efektem ubocznym jest niesławny świąteczny specjal czy królik łowca nagród.

[@koprolity]

Filmy zawsze miały reklamować swoich twórców.

[@struspedzisraczka7853]

Od samego początku przewodziła ta myśl. Nie myśl, kupuj. Nie myśl, wierz i ufaj w ślepo. Nie myśl, zdawaj się, polegaj i opieraj na "autorytety". Przecież w tym systemie/cywilizacji myślenie, analizowanie jest tępione, niedopuszczalne, zabronione, zakazane, bo zagraża, podważa poprawność, doktrynalność. Twórcy ideologii/filozofii, religii, porządku/ładu/ustroju/systemu od początku zabiegali, troszczyli się o reklamę, wizerunek i zależało im na sprzedaży tak czarów, zaklęć, zabobonów, mitów i mitologii, dogmatów czy akademickich bzdur, populizmów, pseudonaukowych prawd objawiono-wolnorynkowych. O wizerunek, reputację/dobre imię kapitalizmu też dbają, zabiegają, troszczą się. Kampanie propagandowa promująca, reklamująca kapitalizm, że ach/och/ech działa. Udziałowcy/producenci/beneficjenci/interesanci chcą sprzedawać i zarabiać :) Promocja/reklama technologii zbawienia, konsumpcjonizmu to czysta kampania promocyjno-reklamowa i marketing :)

[@Anonim-os7rp]

​@@struspedzisraczka7853 "Przecież w tym systemie/cywilizacji myślenie, analizowanie jest tępione, niedopuszczalne, zabronione, zakazane, bo zagraża, podważa poprawność, doktrynalność." Mnie akurat się wydaje że raczej umiarkowanie zniechęcane przez podmioty prywatne i okresowo polityczne ugrupowania szczujące się na siebie nawzajem dla osobistego zysku- Zaraz zaraz Halo, co jest, ty tu system nam podważasz Kto ci dał pozwolenie na dostęp do internetu i dlaczego nie siedzisz jeszcze za kratami?

[@struspedzisraczka7853]

​@@Anonim-os7rp Prawda??Jestem zbrodniarzem, antydemokratycznym bandytą :):):). Powiem więcej. Za takie poglądy, przekonania, zapatrywania, podejście, nastawienie byłbym i zostałbym najprawdopodobniej zabity :) Nie można być wrogiem systemu. Wiem, wiem dlaczego to akurat tak a nie inaczej działa, funkcjonuje :). T wszystkie systemy, ideologie, filozofie narzucone, stanowione wiadomo komu, czemu i do czego służą i przeciwko komu są nastawione/skierowane. Można śmiało zaryzykować tezę/twierdzenie, że myślenie ludzi skończyło się wraz z narzuceniem/wprowadzeniem chrześcijaństwa/katolicyzmu. Ta czapa wykluczyła, wyrzuciła myślenie, wolne, niezależne, suwerenne, autonomiczne myślenie. Każda dyktatura/reżim/hierarchia/zwierzchnictwo czy to arystokracja, burżuazja, magnateria nie uznaje niczego wolnego, suwerennego, autonomicznego, niepodległego na dole wśród niewolników i poddanych. Tylko bezgraniczne/bezwzględne ślepe posłuszeństwo, poprawność, poddaństwo, podporządkowanie, wierność, lojalność, usłużność. To, że wierzymy w te systemowe pierdoły nie wzięło się w XX wieku, ale znacznie wcześniej. Odkąd zmienili nam oblicze/definicję/mentalność/tożsamość/organizację/ład/porządek/warunki/status spychając i sprowadzając do roli niewolników odtąd jesteśmy niewolnikami głupoty, czarów, mitów, dogmatów i uwarunkowani, uzależnieni. Autorytety którymi jesteśmy doszczętnie, dokładnie otoczeni, obstawieni, osaczeni robią nam dosłownie sraczkę z mózgu i to od urodzenia. d urodzenia nas krzywią, upośledzają, deformują, okaleczają czyniąc kalekami niezdolnymi samodzielnie myśleć które powinny się wstydzić, krępować, wyrzec, wyzbyć wolnego, autonomicznego, niepoprawnego, anty doktrynalnego, suwerennego myślenia. To się wpaja, wszczepia, zakorzenia od najmłodszych lat, przyzwyczaja, oswaja. Inaczej chrześcijaństwo/katolicyzm dawno temu by upadł, rozpadł się. A żyje dzięki propagandzie, dziedzicznej skazie, którą roznosimy/dziedziczymy/powielamy. Najgorsze w tym wszystkim, że jako ożywione hybrydy/biotechnologie/mutacje/modyfikacje nie wiemy dlaczego, przez kogo jesteśmy jacy jesteśmy i co/kto nas takimi uczyniło, uwarunkowało. Nie wiemy kto, przez kogo. Kto miał interes, komu zależało, kto za tym stoi/ukrywa się :):) Nie mamy tej wiedzy, świadomości, orientacji, więc nie możemy się sami zmienić poddać analizie, weryfikacji, rewizji. Nie wiemy nic o sobie. Przekonali nas do pierdół, do wiary w propagandę, w jedną, wygodną, poprawną, doktrynalną, słuszną wersję stworzenia, działania, funkcjonowania świata i na tym bazujemy, opieramy się.To jest fundament, baza. Czyli stek bzdur/pakiet pierdół do mamienia. Takie opium/omam dla naiwnych :):)

[@tobiaszpasterski481]

​@@struspedzisraczka7853 Niestety ludzi już nie ma, to są zaprogramowane jednostki zdalnie sterowane, kontrolowane, nadzorowane. Zero asertywności, niepoprawności, suwerenności, autonomii, niepodległości, niezależności. Pełna poprawność. Ja też nie dopuszczałem myśli do siebie, że człowieka można tak spieprzyć, zdeformować, okaleczyć, przekonać do bzdur, wmówić, że bzdury są prawdziwe i faktami. A jednak człowiek bardziej podatny, uległy niż zwierzę. Zwierzę nie oczarujesz, nie zindoktrynujesz, nie przekonasz do jakiegoś mitycznego Jezusa z krainy OZ, nie przekonasz do monetaryzmu, konsumpcjonizmu, technologii, instytucjonalizmu, biurokracji, chorej/upośledzonej/pasożytniczej/szkodliwej ekonomii/ekologii. Zwierzę tego nie kupi, zwierze kieruje się realiami. Nie uwierzy w jakieś chore imperializmy, globalizmy, kapitalizmy, wolno-kontrolowane rynki, elitaryzmy. A ludzki gatunek połknął przynętę i wpadł w sidła/pułapkę/zasadzkę/potrzask globalistów. Uwierzył w wyższość, nadrzędność bóstwa nad socjalizmem/komunizmem. Oczywiście bóstwo to też przynęta/pokusa i pułapka. Ale to pokazuje na jakim poziomie żyje, funkcjonuje na czym opiera się/polega ludzkość. To marność, próżność, nicość wszędzie. Taka programacja, impregnacja mózgów. Tego nie da się uleczyć. To trwała/nieodwracalna przypadłość genetyczna. Pseudowartości stały się wartościami a nawet świętościami czyli sakrami-absolutami. Wszystko się zgadza i potwierdza. Zostaliśmy uszkodzeni, zdeformowani, okaleczeni i płacimy za to cenę, ponosimy koszt tego stanu i działania. Skrzywili i przetrącili kręgosłupy, skazili krew, szpik, skazili cały układ życia. Przekształcili/przeobrazili nas w systemowe zombie.

[@struspedzisraczka7853]

​@@tobiaszpasterski481 Ta masowa, globalna, patologiczna pralnia mózgów będzie zbierać coraz bardziej tragiczne żniwo. Nikt już nie będzie asertywny, naturalny, niepoprawny. Wszyscy będą jednolici, bez różnic w świadomości, orientacji, poglądach, przekonaniach, zapatrywaniach, postrzeganiu. Pod naciskiem globalistów różnice zanikną całkowicie. Będzie jedna osobowość, tożsamość, mentalność, charakter. Cyba nawet już tak jest, ma to miejsce. Nie ma miejsca na niepoprawność, anty-systemowość i anty-doktrynalność. Widzę po jednostkach, że nawet te biedne, pokrzywdzone, poszkodowane są za systemem, pro-systemowe, bronią go, stoją za nim murem. Czyli jest silne/mocne oddziaływanie, wpływ i natężenie/nasycenie systemem. To pokazuje że jednostki są trwale ustawione, ukierunkowane, przekonane. Czyli system odcisnął potężne piętno na ich psychice, mentalności, ocenie stanu, sytuacji, zjawisk, wydarzeń, że mimo tego stoją za nim murem, są mu wierni, podlegli, lojalni, posłuszni, oddani, podporządkowani.To już jest ustawienie, wysterowanie, ukierunkowani mózgu i przejęcie nad nim kontroli, sterowania. To oczywiście wiąże się z pozbawieniem władzy, kontroli, panowania nad sobą. Jednostkom pozwolono i pozostawiono tylko taki wpływ, możliwości, zakres i pole manewru/ruchu/działania który służy systemowi.Nie możesz myśleć niepoprawnie. Jesteś uwarunkowany, skazany na myślenie poprawne, doktrynalne, systemowe-pro-systemowe, bo otaczające warunki i stan nie pozwala, wyklucza, uniemożliwi myśleć inaczej i działać/funkcjonować inaczej. Wszystko co szkodzi systemowi jest objęte klauzulą nielegalności. Tak system narzuca/wymusza poprawność, lojalność, zgodność, posłuszeństwo, poddaństwo, uległość, podporządkowanie. Daje jednostkom tylko taki wybór, który mu służy, jest korzystny, opłacalny, przynosi zyski/korzyści :)

[@moran2]

Super, znowu film

[@maksiutrzyjedenjeden7689]

Po tym odcinku, cieszę się ,że nie kupiłem nic z waszego sklepu.

[@maksymilianwasko3571]

Drogi Szymonie mam nadzieja że zauważysz ten skromny komentarz Ponieważ chciałbym z twojej strony uzyskać poważną analizę filmu lorax chodzi mi o nową i starą wersje ale również usunięte sceny z nowego filmu wierze analiza tego przypadku z twojej strony zaowocuje ciekawym materiałem i zwłaszcza że w Polsce jest o tym stosunkowo cicho Z poważaniem wierny słuchacz

[@spokostudio5491]

przykład z harrym potterem jest nieudany, bo to wszystko zaczęło się od książki. film i zabawki były dodatkiem do książki. a szkoda że nie wspomniałeś o serii lego ninjago, gdzie powstało już 17 sezonów bajki i filmy które promują najlepiej sprzedającą się serię tych klocków.

[@kpc211]

Tak i nie. Same książki owszem faktycznie były fenomenem i są tabuny ludzi, którzy przeczytali w życiu tylko tę jedną serię książek. Ale całe to uniwersum nie byłoby aż takim zjawiskiem, gdyby nie filmy. Gdzie zresztą cały merch był oparty na filmach, no bo jak jest tylko książka, to każdy trochę inaczej sobie wyobraża wygląd postaci, istot itp. - i trudno o coś takiego oprzeć jakieś zabawki, odzież czy inne akcesoria. A film to niejako standaryzuje. W filmie widać dokładnie, jak np. wyglądał szalik Gryffindoru (i innych domów), da się takie same szaliki produkować i sprzedawać. Przy samej książce - nie mówię, że nie byłoby to wykonalne, ale byłoby dużo trudniejsze. A poza tym jest jeszcze ta kwestia, że na filmy poszło zdecydowanie więcej ludzi, niż przeczytało książki - dzięki temu szeroko pojęty fandom rozrósł się o pewnie jakiś rząd wielkości. Cała franczyza w ten sposób stała się jeszcze bardziej popularna, jeszcze więcej osób dzięki temu sięgnęło po książki... To można podsumować hasłem: SYNERGIA.

[@spokostudio5491]

@@kpc211 nie masz racji. Książka Harry Potter była fenomenem w świecie gdzie dzieciaki już nie czytały książek nagle pojawiła się książka która w mgnieniu oka sprzedała się w większej ilości egzemplarzy niż biblia. dzieciaki na całym swiecie zaczytywały się w harrym potterze i film był oczywistym sukcesem po tym jak książki pobiły już wszelkie możliwe rekordy. oczywiście że filmy i zabawki też zarabiają ale to wszystko dzięki genialnej książce Rowling.

[@kamilbrylowski3934]

Z tym ninjago to też chciałem o tym powiedzieć

[@kpc211]

​@@spokostudio5491 Raczej źle mnie zrozumiałeś, bo ja się z tobą w pełni zgadzam. Książka jako książka była niezmiernie popularna, w niespotykany sposób, już sama w sobie, właśnie jako książka. Ale filmy po pierwsze jeszcze bardziej nakręciły ten hype, a po drugie - w zasadzie umożliwiły sprzedaż merchu, bo trudno sprzedawać jakieś akcesoria inspirowane książką, szczególnie taką, w której nie ma zbyt wiele ilustracji (w zasadzie wcale nie było poza małymi obrazkami przy tytułach rozdziałów, obecnymi nie w każdej wersji językowej - z tego co kojarzę, w oryginalnej brytyjskiej nawet tego nie było). Bo nawet nie wiadomo, jak te akcesoria miałyby wyglądać. Filmy pozwoliły zmonetyzować to całe uniwersum Rowling dużo bardziej, niż tylko same książki. To miałem na myśli. A efekt tego, że gdy wychodzi (duża hollywoodzka) ekranizacja jakiejś książki, wzrasta też i sprzedaż samej książki, występuje w takich sytuacjach niemal zawsze - Władca Pierścieni (seria książek istniała od kilkudziesięciu lat - jednak prawdziwą popularność zdobyła dopiero po premierze filmów), Opowieści z Narnii itp. Wiedźmin w sumie też do tej kategorii należy, choć tutaj czynnikiem popularyzującym uniwersum był nie film, lecz gra.

[@karolinakuc4783]

Harry Potter. Książka która promuje konsumpcjonizm nie jest komercyjna? Boki zrywać! Pełno jest podwójnych standardów. Na przykład czemu Harry Potter musi wykupić wszystkie słodycze z wózka dla szpanu i nikt mu tego nie wygarnie, a jak Draco Malfoy obnosi się z bogactwem to źle? I czemu nigdy nie przyjdzie do głowy Harremu, że Gryfindor czasem nie zdobywa punktów fair? Że może dobrze by było być uczciwym wobec uczniów Slytherine? Czemu narracja jest jednostronna i używa manipulacyjnego języka np. scena kłótni Snapa z Petunią została przedstawiona w taki sposób, że tylko uważny czytacz zrozumie, że Snape nie sprowokował zajścia? Niby nie powinno się spodziewać po sierocie takiej empatii i poszanowania dla życia jak po bohaterce bajki Tittelitury ale jednak byłam rozczarowana

[@szamabake9808]

Wniosek? Nie kupujcie bezmyślnie wszystkiego co się świeci i ma napis z filmu bo niedługo przestaną robić dobre filmy, a będą to tylko głupie reklamy które na celu będą miały reklamowanie starych zabawek których nie udało się sprzedać (krótko mówiąc np Finn w przebudzeniu mocy się zbytnio nie przyjął to go wcisnęli na siłę z azjatką do następnej części żeby miał solowego questa bo przecież wszyscy ufają byłemu szturmowcowi no bo przecież uciekł xD prawda jest taka że nikt nie chciał kupować Fina z mieczem świetlnym bo nikomu to nie grało do sesnu filmu, ale zabawki trzeba sprzedać rzekł papa disney xD

[@rafal.qwerty]

No pewno ten trend jest od lat mocno widoczny na polu seriali animowanych. Wiele świetnych historii było na siłę zmienianych po to aby zwiększyć sprzedaż gadżetów z tym związanych, a gdy to nie przynosiło pożądanego efektu to taki serial był anulowany lub robiono bardziej zdurnowaciały reboot. Wiele świetnych wątków zostało zarżniętych lub pogrzebanych a lubiane postacie trafiały do wora durnowatych rebootów bo te się lepiej sprzedają :/

[@piotrjawor6994]

Czy zrobiłbyś analizę filmu Zwierzogród? Pozdrawiam

[@burek3226]

Komentarz dla zasięgu. :)

[@micharutkowski3432]

Dlatego swiadomy konsument nie kupi nic związanego z filmem czy serialem - bo robi to z nosicieli koszulek z warzywa perspektywy świadomego konsumenta

[@kikolandzik]

jutuberzy robiąc swoje filmiki także zamieniają się w reklamy.

[@winio437]

Alez oczywiste jest ze produkcja zabawek nie emituje tego mitycznego Co2🙃

[@pnpn3477]

Najlepiej zarabia się na emocjach tłumu

[@micharutkowski3432]

Kupcie sobie czarny płaszcz bez loga ala Neo z Matrixa, a nic z logiem - badzcie rozumni, a nie korpo zywicielami.

[@mstrG]

hahah, od zawsze nimi były, stąd amerykańskie kino ma takie budżety na filmach, myślicie, że lokalizacje, samochody, zegarki, cola,pepsi i inne produkty czy usługi znajdują się przypadkowo w filmach

[@janwojtusiak6145]

Zawsze z pomysłem szymonie, ale tematów nigdy braknie teraz marketing

[@tonk5711]

Tymczasem Hasbro poszło 20137 kroków dalej i wypuszczało merchendaise jeszcze zanim ukazał sie finałowy trailer najnowszych Transformersów

[@Minosek926]

A ja nadal czekam na reedycję zordów z pierwszego sezony Migthy Morphin Power Rangers 😂 Pytam sie gdzie jest moj Smokozord?

[@pepepandziobak1800]

Dobra, a jak mają się teraz zyski z kilkunastominutowego filmiku, gdzie spamują mi reklamami dwa razy minimum?

[@Jasar25]

Ciekawe co sie stanie z Myszławem Mockim jak wygasnie copyright w 2024

[@stasiek6367]

Ten Voldemort XDD

[@Minosek926]

To jest podlozona kwestia Dudleya jak mowi o mamie pottera ze nie zyje.

[@wampiirr666]

Nie zapominajmy o The Pokemon Company

[@Minosek926]

I ostatnie seria gier wydana na szybko i zabugowana bo hajsy. Dobrze ze skonczylem na 3DS bo juz Sun/Moon mi nie podeszlo.

[@FleszYr]

Kupowałem kiedyś żelki z biedronki ale nie dlatego, że były na nich licencjonowane postaci kreskówkowe 😂

[@karolekjestem]

Filmy w reklamy oraz kazda szanująca się produkcją musi implementować akcje która zostanie wiralem na tiktoku

[@Mateusz44483]

Filmy zamiast nieść treść reklamują produkty! Pamiętajcie żeby kupić kubek z logo wojny idei.

[@piotrwisniewski70]

Jeszcze nie obejrzalem całego filmu, i nie wiem czy bedzie powiedziane, ale wszelkie seriale i filmy teansformer i my littke pony powstały właśnie jako reklama zabawek

[@xslothqueenx]

nie sądzę, by było to zjawisko nowe. baardzo wiele kreskówek z lat 90., a nawet 80. (Kucyki Pony, He-Man, Żółwie Ninja, Transformers) powstało jawnie jako reklamy zabawek.

[@lecim11]

Poszedłbym jeszcze o krok dalej - w związku z tym, że filmy same w sobie zarabiają mniej niż merch, to ich jakość sama w sobie zaczyna spadać, przy okazji próbując przemycić jakieś wartości, które nie do końca są w społeczeństwie pożądane.

[@taki_niby_mądry]

jest to rzeczywiście jakaś możliwości... nwm Czy ktoś kto się tym zajmuje mógłby się wypowiedzieć?

[@wampiirr666]

Ale jak film będzie słaby i się nie sprzeda, to nikt nie kupi zabawek. Jedynie sequele, prequele, spinoffy itp. mogą być słabe, bo żerują na popularności marki.

[@tennickniejestdostepny]

@@taki_niby_mądry przykładowo, żeby się oświadczyć musisz kupić pierścionek z brylantem, bo tak jest w filmach. W sensie nie musisz, ale jak tego nie zrobisz to jesteś uważany za sknerę, skąpca, że Ci nie zależy i takie tam... Uczucia i przywiązanie, można, a nawet powinno się okazywać poprzez zwykłe codzienne gesty, szacunek do drugiej osoby, wsparcie itp., ale według filmów możecie się kłócić, tłuc, a kwiatki i brylanty zazwyczaj (choć nie zawsze oczywiście) załatwią sprawę. Nie wspominając już o kokosach jakie trzepie się na wydobywaniu diamentu, okupowaniu krajów afrykańskich bogatych w zasoby, wykorzystywaniu niewolników i całej reszcie. Inny przykład to bezwzględny patriotyzm, walka za ojczyznę i wmawianie, że my to ci dobrzy, a tamci są źli. I nie chodzi tu o walkę w obronie własnej, a wręcz przeciwnie - jest to wręcz nakłanianie do wojny i bezwzględnego posłuszeństwa. Do tego nadmierny konsumpcjonizm, wszechobecna pornografia i rozpusta, czy fantastyczne sceny akcji, z których główny bohater zawsze wychodzi zwycięsko - w prawdziwym życiu prowadzi to do wielu problemów, konfliktów, a nierzadko też do poważnych tragedii.

[@panpunkt5185]

@@tennickniejestdostepny skoro ona uważa że MUSISZ kupić pierścionek z brylantem to ZNAKOMICIE - od razu wiesz aby to coś omijać szerokim łukiem! Masz info o materialistce a kasa za pierścionek zostaje w kieszeni. Same plusy!

[@stalkermalina9494]

@@tennickniejestdostepny no właśnie, pięknie napisałeś jak słowo "miłość" jest dosłownie wypaczane. "i żyli długo i szczęśliwie... przez cały miesiąc miodowy, a potem się rozstali". gówno mejstimu jest wszędzie. nie oglądam współczesnego chłamu jak coś to mam ochotę na filmy przed 2000r. jest na to sposób co opisałeś, wypierdolić telewizor, radio i być PANEM szmatfona a nie jego sługą

[@gabrysiatynska5210]

Jak zwykle ciekawy filmik, ale czy masz kontrolę nad wyświetlanymi reklamami? Żabka "jush" niezwykle irytuje

[@Minosek926]

Z tego co wiem reklamy sa wybierane przez algorytm. Szymon ma wplyw tylko na rodzaj reklamy (baner, krotka z pominieciem, bez pominiecia, dlugo spot z pominieciem). Ktos kiedys o tym mowil. Byla taka sytuacja ze ktos mowil zle o parti i jeb wyskakuje spot tej parti bo algorytm nie wylapal kontekstu. Podobnie jest jak ogladasz filmy z budowania w simsach i masz reklamy materialow budowlanych.

[@jakubszylak4740]

Ale Grogu to szanujcie 🥰

[@orkako]

Jestem w pełni odporny na to zjawisko :)

[@MichaLisiecki-ej7sv]

Interesuje się popkulturą dodałbym jeszcze parki rozrywki potężna działki.

[@wilkszczek]

Dobre filmy nie mają zabawek. Bo są ku...a offowe XD a tak bardziej życiowo. Jak coś ma zarabiać to musi "się podobać" masom i zawsze do tego będzie przyklejone marketingowe plastikowe gówno niszczące pierwotny przekaz dla zysku. Co nie znaczy, że nie lubię. Każdy lubi. Jak to się mówi. "Dobre gówno" :V Komercha jest częścią bycia fanem. Co nie zmienia faktu, że mogło by być mniej tandetnego szajsu a więcej porządnego szajsu XD

[@kanapkuba4072]

Mój ulubiony film Spielberga to Park Jurajski

[@Szwader]

Ostatnio starałem się znaleźć na kanale filmik w którym opisywano szaleństwo Denarys Targaryen z GoT, czy ktoś może wie gdzie podział się ten filmik ? Xd

[@VaanMcleod]

Dlaczemu przez 32 lata żadna firma zabawkarska nie wypuściła modelu Jules Verne's train z Powrotu do przyszłości III ???

[@winio437]

Bo nie mialaby w tym zysku?

[@ImotekhtheStormlord-tx2it]

moze nie wszystkie filmy ale 80% filmow to reklama merch i zabawek. 99% disneya i WB

[@quetzal4448]

Co to za bajka 6:20?

[@sylvan33]

Przyłączam się do pytania.

[@unknown_err]

Co to za melodia w tle?

[@maciej_kozlowski_]

W kapitalizmie najważniejszą wartością jest zysk i wszystko jemu jest podporządkowane. Nie ma się zatem czemu dziwić, że twórcy filmów w coraz mniejszym stopniu kierują się kryteriami sztuki, a coraz więcej kryteriami zwiększenia sprzedaży gadżetów. Film to produkt, który musi się sprzedać a żeby sprzedał się w jak najszerszym gronie, jego poziom musi być uśredniony względem średniej oczekiwań/wymagań/gustów społeczeństwa. "Gwiezdne Wojny", filmy Marvela, "Szybcy i ściekli" są chyba jednymi z najbardziej widocznych tego przykładów. Dlatego nowe produkcje, w kinach liczebnością znacznie ustępują różnorakim kontynuacjom znanych już historii.

[@kanapkuba4072]

Ja lubię kolekcjonować np figurki z kreskówek

[@sznstrategic]

Co sie stało z spofity?

[@kamilolszewitz2935]

do czasu, az ludzie beda kupowac kazde gowno reklamowane w taki czy inny sposob, bedzie jak bedzie. nigdy nie kupilem niczego, przez reklame. jestem na ten szit odporny, a nawet reklamy dzialaja na mnie odwrotnie. im cos wymaga wiekszej reklamy = wiekszym gownem jest. dobre produkty, reklamuja sie same. ps. to samo dotyczy reklam na kanalach YT. ja kompletnie nie rozumiem idei reklamy. ludzie,, ktorzy kupuja na podstawie reklamy sa dla mnie zwyczajnie niedorozwinieci.

[@kpt_Yossarian]

Tak, jasne reklama na ciebie nie działa... Zrozum, to nie jest tak, że ludzie widzą reklamę i lecą do sklepu. Jednak już kojarzą markę. Swoją drogą w dzisiejszych czasach jakość się sama nie obroni. Wszystko potrzebuje reklamy.

[@kamilolszewitz2935]

@@kpt_Yossarian mi by wystarczyla strona. na ktorej pojawiaja sie nowe produkty. zebym mial dostep co mozna kupic. co do reklam. umowmy sie, 99% reklam obraza intelekt odbiorcy. przynajmniej moj. nawet nie chce myslec, ilez jest docelowych adresatow tak infantylnego przekazu. co do zabawek i gadzetow z filmow. tak jak filmy, tak i zabawki sa dla dzieci. ze dorosli to kupuja/ogladaja, mowi samo za siebie ;)

[@tomasrolter6729]

I tu po trochu idzie sprawa: czy (a jeśli tak to kiedy) przejdziemy przez granicę która wymusi na twórcach zmianę.

[@razdwa3201]

Przy okazji polecam podcast Dzikie Lektury - Reklama uśmiechnięte ścierwo

[@leebre5418]

Witam. "CO Mnie obchodzi napis na moich gaciach"?

[@martinmarkson1513]

5:09?

[@peskyomnivore5456]

Hej wiedzieliście że hasbro nasłało prywatną armię ochroniarską na youtubera który przez przypadek otrzymał przedpremierowo jakieś karty i nagrał o nich film?

[@Nik_ol_]

To nie jest nowe zjawisko- już ponad 50 lat temu powstawały seriale, które miały na celu sprzedaż produktów (np: He-man, My Little Pony, Minky Momo) wiec boomerskie narzekanie, że to nowe zjawisko jest przesadzone

[@wampiirr666]

Zgadza się

[@Torsan0]

Różnica jest taka, że tamte seriale były dobre.

[@wampiirr666]

@@Torsan0 masz na myśli animacje? Zobacz sobie ich oceny, były co najwyżej przeciętne.

[@Torsan0]

@@wampiirr666 Oceny rzadko kiedy są wyznacznikiem jakości. Poza tym w porównaniu ze współczesnym chłamem większość starych tworów stoi na dużo lepszym poziomie.

[@Nik_ol_]

@@Torsan0 przecież stare animacje też miały swoje problemy (np: kopiowanie tego samego konceptu, ( tak mówię o tobie Hanna-Barbera) sztywne, nienaturalne ruchy postaci)

[@jacekpe6022]

Ciekaw jestem pana analizy mandeloriana wydaje mi się że w zalewie innych propagandowych seriali akurat ten jakoś wydaje mi się pozytywny

[@A-BYTE94]

kto normalny taki paździerz kupuje?