Jak na telefon za mniej niż 1000zł nie jest źle. Ale... No właśnie... jest to "ale". Widać w telefonie oszczędności, wszędzie. Zacznijmy jednak od dobrej strony -> 1. Wygląd. No telefon wygląda po prosto fantastycznie. Jak taki flagowiec. Bardzo do mnie przemawia taki design. 2. Wytrzymałość. Faktycznie, jeśli ten telefon przetrwał upadek z takiej wysokości kilkukrotnie i w dodatku na beton, no to nie ma tu do czego się przyczepić. 3. Choć wymaga dopracowania, to ten dock na górze podoba mi się. Fajnie to skomponowane jest. Koniec. A teraz minusy -> 1. Aparat. No nie jest to coś wybitnego. Może nie chodzi mi o jakość zdjęć (tu jest tak jak na budżetowy telefon przystało), ale o płynność działania aplikacji. Masakra, już nawet na filmie widać, że to skacze. 2. 108MPx to chwyt marketingowy i tu zdania nie zmienię. Profesjonalne lustrzanki mają 60MPx. I choć zdaję sobie sprawę, że w telefonach główną role odgrywa tzw "fotografia cyfrowa" (w sensie elektroniczny retusz zdjęć", to jednak 108MPx to spory przerost formy nad treścią. I w tym telefonie to wiać. Malutka matryca, pchana pikselami jak szafa brudnymi skarpetami to nie jest dobry pomysł. Zdjęcia to doskonale oddają - dużo ziarna, czas reakcji, szybkość aparatu.... tragedia. Dużo, dużo lepsze zdjęcia by ten aparat robił, gdyby matryca miała połowę tego. No, ale czymś trzeba ludzi przyciągnąć. 3. Audio - no nie, nie mogę się zgodzić, że z wyjścia jack w telefonie da się słuchać muzyki. Na budżetowych słuchawkach za cenę dużej kawy w McDonalds może tak, ale już nieco lepszej jakości urządzenie i ten jack też polegnie. Te telefony mają najtańsze, najbardziej budżetowe jakie tylko się da przetworniki. To nawet ciężko nazwać muzyką. To bardziej zlepek dźwięków. jeśli ten telefon ma chociaż kodek APTX to muzyka bluetooth powinna brzmieć dużo lepiej, choć też nie na słuchawkach za 200zł. Te co prawda mają często nieco lepiej zestrojoną elektronikę z przetwornikami, ale one z kolei mogą APTX nie obsługiwać. Inna rzecz, że 90% słuchawek brzmi lepiej po kablu niż po BT, ale tu ciągle potrzebujemy dobrego DAC i układu wzmacniacza, aby brzmiało to lepiej. No i porównujmy słuchawki za 200zł BT ze słuchawkami kablowymi w podobnym pułapie cenowym. Porównywanie słuchawek za 30zł ze słuchawkami za 200zł nie ma sensu, nawet jeśli test wychodzi na plus dla tych najtańszych. Tu jednak testujemy telefon, a wszystko wyjdzie dopiero wtedy, gdy pozostałe narzędzia będą lepszej jakości niż testowany sprzęt. Mi osobiście nie przeszkadza brak złącza audio w telefonie. Z tego nie da się słuchać muzyki. Już lepiej kupić sobie jakiś dani DAC pod złącze USB i zagra to milion razy lepiej. W zasadzie to jedynie Alcatel i niektóre modele LG mogą pochwalić się akceptowalnymi parametrami audio w swoich telefonach. A przynajmniej jeśli mówimy to tych budżetowych urządzeniach. 4. Wyświetlacz. Serio, wpakowali IPS w telefon, gdzie w tej samej półce cenowej można kupić choćby Xiaomi z OLED? Może i jakiś najtańszy OLED, ale zawsze lepszy niż najtańszy IPS. Tego akurat OPPO powinno się na prawdę wstydzić. Jak dla mnie to za tą cenę można znaleźć sporo lepszych telefonów. Nawet takie Xiaomi Mi 11 bije to OPPO jakością zdjęć, wyświetlaczem OLED czy baterią trzymającą pełne 2 dni. . Nie mówiąc już o możliwościach przetwarzania dźwięku dochodzącym do 96KHz. Osobiście jestem na nie. Urzekł mnie jedynie design, nic poza tym w sumie.
@offtech8 ай бұрын
Hej, dzięki za cenne uwagi i pozwól, że odniose się tylko do części dotyczącej audio. Pod przywołanymi przez Ciebie Alcatelem i LG mogę się podpisać jak najbardziej, ale ostatni Alcatel z dac-em to lata świetlne temu, a LG też zniknęło z serią V ( i tego mi cholernie brakuje). Później fajne daki miala seria S od Samsunga, w ostatnich nie wiem, jak to wygląda, odkąd używam głównie słuchawek BT przestałem się tym interesować. Czy powiedziałbym kategorycznie jak Ty, że realme oferuje zlepek dźwięku? No nie . Szału nie ma, jasne, ale to nie jest też poziom słuchawek za kilkanaście złotych z biedry. Pozdrawiam !