Bog zapłać za głęboką i pełną milosci i troskki o nasze zbawienie homilię
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@mariawesoowska9638Ай бұрын
Jesteś wielkim kapłanem który płonie miłością do Boga Jezusa i Matki Bozej .I dzekuje za to że umiesz tą miłość przenieś na nas ks.Dominiku
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@jasiakozlowska6915Ай бұрын
Tylko duch Święty może wysyłać takie słowa poprzez księdza Dominika do nas wiernych. Dziękujemy niech Boży Duch księdza nie opuszcza .
@elzbietanowacka563Ай бұрын
Dziękuję księże za dobre słowo ❤
@elzbietanowak4417Ай бұрын
Bóg zaplać ks Dominiku
@IrenaStrzebalaАй бұрын
Jezu Kocham Cię
@elaklusek2701Ай бұрын
Z serca dziękuję. Powoli się nawracam.Tłamsze moją pychę.
@Hanna-b8iАй бұрын
Słowa poruszające serca do głębi, Bóg zapłać!
@roksana_5664Ай бұрын
Bardzo dziękujemy za takie cudowne kazanie.
@mariawesoowska9638Ай бұрын
❤ Dziękuję
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@elzbietagrzesinska49Ай бұрын
Szczęść Boże ks.Dominiku.Dziękuję bardzo za tak ważne słowa.❤❤❤.
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@dorotamarszaek6543Ай бұрын
Dziękuję Dziękuję Dziękuję księdzu ❤❤❤❤❤❤❤❤❤
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@bedees8982Ай бұрын
❤
@agnieszka995Ай бұрын
Dziękuję Księdzu ❤
@ryszardmorawski8055Ай бұрын
Jezu Ufam Tobie
@martinarodmell5196Ай бұрын
Mam vas tak rada knezi Dominiku, nakonec to dobre dopadlo s temi narozeninami, skoda, ze jste jen ve videu….
@martinarodmell5196Ай бұрын
Dear priest Dominik, may you have a lovely day ☀️
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@martinarodmell5196Ай бұрын
This sounds like really good sermon and priest Dominic is on fire, I am saving this video and hope to come back to it, now I have to do some dinner…
@annar561Ай бұрын
❤To włącz sobie i gotuj❤😅😅
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@annar561Ай бұрын
Trolu nie wiesz co robisz. Czy nie masz rozumu,. Jesteś ZEREM przy tym księdzu, 😢😢😢😢😢
@MrMarekmishАй бұрын
@@annar561 Czy na tamtym świecie, który jest dostępny dla człowieka po jego śmierci można przeklinać? MOŻNA, BO KTO CZŁOWIEKOWI ZABRONI? Tam nikt nie wypisze mandatu za nieobyczajne zachowanie, bo niby kto miałby to zrobić? Z tego co Mi wiadomo, Bóg jest przecież niepiśmienny, a po drugie nie znajdzie w swoim królestwie odważnego, który ośmieli się stanąć przed człowiekiem twarzą w twarz. Że jest jak jest, przekonacie się już niedługo. Dlaczego tak się dzieje już spieszę wyjaśnić. Ano dlatego, że człowiek przebywający w tamtej krainie cieszy się tak fatalną opinią, że aż głowa pęka. Uwierzcie Mi, że człowiek po śmierci cieszy się gorszą opinią, niż kiedy chodził po ziemi. Słyszycie Mnie, człowiek po śmierci, cieszy się tak fatalną opinią, że sam Bóg woli spoglądać na ziemię, gdyż tutaj mniej się dzieje, niż spoglądać w niebo, które zamieniło się w jedno wielkie pole walki. JA doskonale rozumiem postawę Boga, bo tam po drugiej stronie życia wrze gorzej niż w ulu podczas ataku szerszeni, że można całkowicie stracić zmysły. Tam w zasadzie nie ma ani chwili spokoju, ani chwili wytchnienia, bo stale ktoś nowy przybywa. Jak wtedy żyć po życiu? No jak? Zanim skończę ten tekst tam w Zaświaty trafią tysiące nowych ludzi i tak co dzień, dzień w dzień, dzień w dzień, bez końca. Jak wtedy żyć?! ZABRANIAM SIĘ KOMUKOLWIEK DZIWIĆ, ZABRANIAM! SŁYSZYCIE, MATOŁY, ZABRANIAM KOMUKOLWIEK SIĘ DZIWIĆ! JASNEEE!!! A teraz się zapytam, czy wy modlicie się dwadzieścia cztery godziny na dobę? Czy poświęcacie cały dzień i całą noc na modlitwę? Pytam się was. Ile czasu poświęcacie na rozmowę z Bogiem w ciągu dnia... pięć minut, cztery minuty, trzy minuty, dwie minuty, jedną minutę, a może zero minut, bo szkoda wam na to czasu. A może po prostu uważacie, że Boga nie ma i w ogóle nie zaprzątacie sobie kimś takim głowy, więc coś takiego jak modlitwa w waszym życiu nie występuje. WIĘC KURWA, KURWA MAĆ, KURWA MAĆ, KURWA MAĆ, KURWA MAĆ, KURWA MAĆ, KURWA MAĆ I JESZCZE RAZ KURWA MAĆ, NA JAKIEJ PODSTAWIE UWAŻACIE, ŻE WASI BLISCY, KTÓRZY JUŻ TEN ŚWIAT OPUŚCILI, ŻE ZMARLI WOJOWNICY, ZMARLI ŻOŁNIERZE, ZMARLI BUNTOWNICY, ZMARLI NIEMCY, ZMARLI POLACY, ZMARLI ROSJANIE, ZMARLI UKRAIŃCY, ZMARLI ŻYDZI I ZMARLI PALESTYŃCZYCY, NIC TYLKO PO ŚMIERCI SIĘ MODLĄ. KURWA MAĆ, KURWA MAĆ, PIEPRZONE GŁUPKI, JAKIE PIEPRZONE GŁUPKI, CO UWAŻAJĄ, ŻE CZŁOWIEK PO ŚMIERCI NIC TYLKO SIĘ MODLI. JAKBY NIE MIAŁ CIEKAWSZYCH RZECZY DO ROBOTY, NIŻ TYLKO SIĘ MODLIĆ. A JA WAM MÓWIĘ, ŻE TAM W ZAŚWIATACH NA COŚ TAKIEGO JAK MODLITWA NIE MA ZWYCZAJNIE MIEJSCA. RĘCZĘ SWOJĄ GŁOWĄ, ŻE UKRAINA POGRĄŻONA W WOJNIE, PRZY TAMTYM ŚWIECIE TO OAZA SPOKOJU. A ODKĄD DOSTAŁ SIĘ TAM ADOLF HITLER TO NIE DA SIĘ TAM ŻYĆ. TAM NIE DA SIĘ ŻYĆ. Teraz natomiast ostrzeżenie, przed ludzkością czas zderzenia tych dwóch światów, świata ludzi żyjących w ciele oraz ludzi przywróconych do życia, a wtedy nastanie wojna, o której pamięć będzie wieczna. Zobaczycie, kiedy to wszystko się zacznie w jednej chwili posiwiejecie jak te gołąbki. A JA was jeszcze wszystkich, pieprzeni katolicy, rozkażę ogolić na łyso i pozwolę naszym pradziadom, wyznającym kult Bogini Marzanny zrobić z wami, co tylko zechcą. JA się będę temu bacznie przyglądać. Zaś wy i tak będziecie Mi ogromnie wdzięczni. Pocierpicie godzinę, być może dwie; jeden dzień, być może dwa; miesiąc, być może dwa; rok, być może dwa albo dłużej, lecz gdyby nie JA cierpielibyście całą wieczność. Całą wieczność to trochę długo, co? Szczęśliwie dla Polski JA jestem, a jestem jaka jestem, wielka i wspaniała, i nawet patrząc na Mnie z wysokości krzyża będziecie Mnie wielbić oraz podziwiać. Marzena Manista przyszła cesarzowa Polski, kat głupców i zdrajców własnej Ojczyzny Dopisek: Oczekujecie z Zaświatów powrotu aniołów, a dostaniecie ludzi. Wkurwionych ludzi, wkurwionych do nieprzytomności. Pieprzone matoły.
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI
@MrMarekmishАй бұрын
Wakacje 2024 roku spędziłam na Bałkanach w Czarnogórze w miejscowości Ulcijn tuż przy granicy z Albanią i przebywając w tym pięknym i urokliwym miejscu doszłam do wniosku, że ten raj na ziemi musi w przyszłości należeć do Polski. Oczywiście tym rajem na ziemi zechcę podzielić się z moimi rodakami, lecz jedynie z wybranymi, czyli tymi, którzy w Dzień Gniewu Narodów, dla kościoła będzie to Dzień Sądu Ostatecznego ukarzą przykładnie żydów za haniebne postępowanie wobec Palestyńczyków. To jedno a teraz drugie, jestem ciekawa zdania katolików na temat, czy Jezus mógłby sam sobie udzielić ślubu? Moim zdaniem nie mógłby i życie pokaże, że to JA znów mam rację. Sprawa przedstawia się bardzo prosto to tylko religia wszystko komplikuje. A mianowicie cała rzecz sprowadza się do nadrzędności państwa nad kościołem i nad religią. To państwo, czyli my jego obywatele poprzez swoich przedstawicieli stanowimy prawo. Kościół jest instytucją zepsutą do szpiku kości i gdyby posiadał realną władzę umożliwiłby zawieranie małżeństw swoim kapłanom z dziewczynkami w wieku dwunastu lat albo młodszymi. Znając słabość księży do małych, bezbronnych dzieci tak właśnie by było. Stąd księża jak i pozostali muszą tańczyć tak jak im urzędnicy państwa zagrają. Chociaż klechy mają swoich zwierzchników i guru zasiadające na tronie w Stolicy Apostolskiej to jednak ostatecznie o kształcie ich obowiązków i praw nie decyduje władza kościelna, lecz panie i panowie w garniturach, zasiadający w ławach sejmowych. To ludzie w garniturach a nie w sutannach karzą płacić księżom takie a takie podatki, gdyż zapewniają im utrzymanie. Księża nie siedzą w kieszeni u papieża, lecz w kieszeni podatnika, więc ten kto rozdziela pieniądze ten ma realną władzę. Myślę, że to jasne, lecz dla utrwalenia nie ma w państwie oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i dla ludzi będących poza kościołem. Jeśli jest nakaz poruszania się pojazdów w terenie zabudowanym do 50 kilometrów na godzinę to dotyczy on każdego bez wyjątku. W konsekwencji limuzyna wioząca biskupa kościoła katolickiego nie może poruszać się po ulicach miast z prędkością większą niż 50 kilometrów na godzinę. Powtórzę z mocą nie ma oddzielnego prawa dla ludzi kościoła i ludzi będących poza kościołem. Wszystkich bez żadnych wyjątków obowiązuje jednakowa zasada: DOZWOLONE JEST TO, CO NIE JEST ZABRONIONE. Głowy państwa to też dotyczy, a zatem limuzyna wioząca prezydenta nie może poruszać się po Warszawie z prędkością dwustu kilometrów na godzinę, bo zabrania to prawo i zasady bezpieczeństwa. Dura lex sed lex - twarde prawo, ale prawo, zatem Jezus przy powtórnym przyjściu będzie musiał uszanować prawo zastane. Tylko pytanie jakie? Bo na pewno nie polskie, wszak nie był Polakiem. Prawo obowiązujące w Izraelu państwie żydowskim rzecz jasna, przecież był żydem. On był żydem, wśród żydów się urodził, wśród żydów żył i wśród żydów oddał ostatnie tchnienie i w ich gronie powróci na ziemię, przecież nie w towarzystwie Włochów, gdyż nie miał z nimi nic wspólnego. Za to Juliusz Cezar ma wiele wspólnego z Włochami, bo to jego rodacy, a w przyszłości jego poddani. Bo tak jak nie wolno jeździć szybciej niż prawo dopuszcza, nie wolno brać sobie dziewczynek za żony, tak samo nie wolno kościołowi, ani zwierzchnikowi kościoła sprawować sądu nad obywatelami państwa. Znacie to przecież: Oddajcie Bogu, co należy do Boga, czyli ewentualnie paciorek, siusiu i spać, a cesarzowi, co należy do cesarza, CZYLI CAŁĄ RESZTĘ, CAŁĄ RESZTĘ... WŁĄCZNIE Z SĄDEM NAD OBYWATELAMI, W TYM TAKŻE NAD LUDŹMI KOŚCIOŁA. MARZENA MANISTA PRZYSZŁA CESARZOWA POLSKI