Chciałbym zapytać pana Kruszewicza, nie tylko jako szefa instytucji opresyjnej dla wielu, niekoniecznie będących na wymarciu gatunków zwierząt, ale także jako osoby zasiadającej w radzie naczelnej myśliwskiej organizacji IAŚ, oraz zwolennika i praktykującego polowania z użyciem łuku, o osobiste Pana przeżycia związane z polowaniami, jakie emocje im towarzyszą, oraz jakie korzyści dla zabijanych zwierząt, związane są z tego rodzaju rekreacją?