Decybel listopad 1971

Hanna Zalewska, Jerzy Dobrowolski, Krzysztof Kowalewski, Bohdan Łazuka, Wojciech Młynarski, Juliusz Roland, Stanisław Tym.
Uwaga: jakość nagrania jest taka sobie, na szczęście Pete Best ma u siebie ten odcinek w znaczenie lepszej jakości. Link: • Radiokronika Decybel

[@PCongeries]

Text piosenki /Młynarskiego bezcenny do naszych czasów,historia się wróciła jak bumerang.

[@tompol7537]

super !!

[@magorzatamichalak9222]

Więcej! 'Prosiemy!' 'Kuniecznie'!

[@vratisavslezny9394]

Wincej to może cinżko być, rozumicie ale pywnie sie postarajo.

[@aleksandersaski5387]

Nie ma wincyj! Poniszczyli!

[@magorzatamichalak9222]

@@aleksandersaski5387 Wicie: może i rozumicie, ale żal jaki!

[@LeszekSlowinski]

Piknie referujecie, taaższsze. Kontinułujcie.

[@grzegorzserafinski]

🤫👌Fajna ta sprężynka! Miałem z bratem na spółę takie piłkarzyki na sprężynce na bank ten sam dźwięk jest.

[@BitmapAxis]

dzieki bardzo!!!! czy jest szansa na wiecej materialow z Jerzym Dobrowolskim?

[@tamaraarmata3807]

Ten program był logiczny, satyryczny i sarkastyczny. Taki powinien być też program współpracy władzy z tubylcami.A jest alogiczny, sadystyczny, smarkastyczny.Dzięki. Pozydyrawijam serdecznie.

[@gabrysiap1928]

No i jesteśmy w tym samym miejscu.

[@andysobotnick2005]

Czy je co z Ilustrowanego Tygodnika Rozrywkowego?

[@baca350.1]

Każdy piłkarzyk miał inny brzdęk. Miałem taki. Grało się kulką z łożyska i dżwięk trafienia w blaszaną brameczkę był bezcenny.

[@hanskloss2230]

Tak było, strzelałem stoperem i trafialem w bramke przeciwnika.

[@zbigniewbryska5335]

drewniane piłkarzyki mieli moi starsi koledzy. mażyłem o piłkarzykarzykach. i rodzice mi kupili na gwiazdkę. ale już były inne. z plastiku. boisko już nie było z drewna. pierwsze z początku lat 70 były najlepsze bo pilkarze mieli kształty i twarze ludzkie. pokolorowane. jak rzolnierzyki. plastikowa wersja pilkarze już byli odlani z plastu w dwóch kolorach. białym i żółtym. to już jak zaczął się kryzys.

[@lukluk1914]

Chyba zgrane z kasety albo szpuli ktora dawno nie była przewijana bo echo niemiłosierne 😀

[@Marecheck1978]

To jest nagranie z radiowych magnetofonów szpulowych hi-fi, a ten pogłos to charakterystyczny element ówczesnych słuchowisk radiowych np. "W Jezioranach" itd. W studio siedziało przy stole paru wykonawców, a przy każdym stał/wisiał mikrofon pojemnościowy. Ten pogłos nadaje specyficzny klimat, przestrzeń. Marnie by to brzmiało, gdyby dźwięk był "wyprany" (na dzisiejszą modłę). Paradoksalnie, obecne, wysterylizowane do przesady, podbite, cyfrowe nagrania brzmią "plastikowo" >>> kzbin.info/www/bejne/sGmWc31mgNuXpZY

[@acatiilg]

@@Marecheck1978 to zupelnie nie o to chodzi: poglos a echo to dwie rozne sprawy. Zwroc uwage 1:02 doskonale slychac kwestie ktore byly lub beda. Takibefekt powstaje jak tasma dlugo lezy nieprzewijana- wredy jedna warstwa namagnesowuje sasiednia. Jak przewiniesz je raz na jakos czas to warstwy sie delikatnie inaczej ukladaja i nie ma tego efektu.

[@Marecheck1978]

@@acatiilg A, o to chodzi. Rozwialiśmy nieporozumienie. Dygresja; Jestem realizatorem dźwięku i byłym pracownikiem technicznym TVP (i nie tylko). Miałem okazję tworzyć muzykę do dwóch filmów kinowych, wielu programów, więc teorie znam :D Tu, mamy do czynienia z tzw. pozostałością magnetyczną (namagnesowaniem "szczątkowym", co ma związek z efektem histerezy magnetycznej). W ówczesnych, wysokiej klasy maszynach (gł. "radiowe" magnetofony szpulowe, magnetowidy Ampex QUADRUPLEX z zapisem wzdłużnym ścieżki audio i silnym prądem magnesowania) to jest/był charakterystyczny efekt. Ten typ tak ma :D Wybrałem inny przykład >>> kzbin.info/www/bejne/p4fGgZeth9tnra8 Na marginesie, ciekawostka; Przy zapisie HI-FI metodą heliocentryczną (+zapis "wgłębny") efekt nie występuje. To zrozumiałe ;) W nowszych rozwiązaniach (BetacamSP lub SVHS625 np. AG-7750 > betacam.palsite.com/pics/trackbg.gif ) poza zapisem helio, symultanicznie był rejestrowany (na brzegu taśm) wzdłużny sygnał audio (tak, jak w magnetofonach) wraz z impulsami synchronizacji i timecod'em, więc przewijam swoje przepastne archiwum audio/wideo profilaktycznie, co parę lat, ale po to, aby uniknąć odkształceń fizycznych - głównie, brzegów taśm. Pozdrawiam.

[@acatiilg]

@@Marecheck1978 super. W sumie tasm to nie używam chyba już że 20 lat, a jeśli już to tylko celem digitalizacji. Ja jestem a właściwie bylem realizatorem dźwięku, choć amatorem to jednak kilka większych imprez zrealizowałem, także niestety chorobę audio mam nieuleczalną😀. Milo wymienić kilka sensownych uwag w czasach kiedy wszyscy na wszystkim się znają, zwłaszcza na dźwięku 😀

[@Marecheck1978]

@@acatiilg A ja, Kolego, jestem w trakcie nocnych kopiowań... dysków 3,5'' sprzed ponad 25 lat. Cóż, ostało się, jak dotąd, ok. 75%. I tak, nieźle. Spodziewałem się większych strat. Parę odzyskałem "Disksalva'mi". Grunt, to 3mać nośniki w miarę suchym pomieszczeniu, w jednakowej temperaturze i z dala od pól elektromagnetycznych :D Kaset posiadam setki... Powoli zaczynam digitalizować. Niektóre "rodzynki", z wczesnych lat '80, mnie szokują... HAHA! Pozdrawiam!