Rozumiem Panią pod względem jedzenia. Jestem celiakiem (czyli muszę stosować bardzo ścisłą dietę bezglutenową), mąż jest bardzo wybiórczy w jedzeniu a dzieci jak to dzieci. Dodatkowo dzieci są antysamochodowe i drą się minutę po wsadzeniu do fotelików. Dlatego jeździmy do wynajętych mieszkań pociągami. Pociągiem mogę jechać z dwójką sama i nie ma problemu. Gotować bardzo lubię więc tym bardziej a mieszkanie daje duży komfort
@Decorfun_StudioАй бұрын
Dla mnie taki kemping to odskocznia od codziennych murów, nowe znajomości, niezależność ❤❤❤❤ zagadzam się z Tobą ze wszystkim:)
@JudyttaАй бұрын
Zgadzam się z wieloma przemyśleniami, sama mam córeczkę urodzoną w 2020r. i podziwiam znajome które podróżowały samolotem z niemowlakami albo kilkulatkami - dla mnie to niepotrzebny stres, biorąc pod uwagę dojazd do lotniska, transfer i to, że w razie czegoś nie mamy samochodu pod ręką. Miałam kilka koleżanek których dzieci rozchorowały się podczas takich wyjazdów - dla mnie spędzanie 3 dni w szpitalu w Dubaju w czasie kilkudniowej podróży to wątpliwa atrakcja a tak właśnie miała moja koleżanka, u innej dzieci przez tydzień siedziały w hotelu z bostonką. Ja zdecydowałam, że przez parę pierwszych lat kiedy dziecko jest małe będziemy spędzać w wakacje w Polsce i korzystać z auta, natomiast z racji tego, że mieszkamy na samym południu Polski tuż przy granicy z Czechami pojechaliśmy też samochodem do Chorwacji bo trasa w naszym przypadku jest niewiele dłuższa niż nad polskie morze. Było ok, aczkolwiek najpierw musiałam przekonywać męża bo sam był za opcją all inclusive z samolotem. Dla mnie samochód to wygoda, szczególnie z małym dzieckiem kiedy mogę spakować mnóstwo rzeczy. Na inne podróże jeszcze przyjdzie czas :) Co do samych hoteli - ja lubię wygodę w czasie urlopu i jedzie podstawione pod nos jednak camping też ma swój niewątpliwy urok 😁 pozdrawiam
@ukasznowak3552Ай бұрын
Witam! ja preferuję coś pośrodku - czyli samochód ale nocowanie w hotelach. Dla mnie dużo lepsza opcja, wygoda nieporównywalna a elastyczność ta sama. W przyczepie z dziećmi brak jest intymności, nie wyobrażam sobie cały urlop spędzić z żoną jakby to powiedzieć - jak brat z siostrą ;)
@joannabardo1637Ай бұрын
Zgadzam się z Panią w 100% co do all inclusive. Począwszy od wspomnianego przez Panią dyskomfortu transferu, moim zdaniem zwykle niskiej jakości jedzenia w hotelach, ograniczenia czasowego posiłków (totalna zależność) plus ogólne poczucie uwiązania do hotelu. My jeździmy z Mężem samochodem i zupełnie to inny komfort i niezależność - jedzenie, plan dnia itp. Dodatkowo ludzie w hotelach są nastawieni na wygodę, a to nie nasza bajka.