Dlaczego tkwimy w TOKSYCZNYCH związkach? Dlaczego nie potrafimy odejść (uwolnić się od toksyka)?

[@kashas.9173]

Oprócz uzależniania finansowego były mąż stosował wszystkie pozostałe techniki, o których pan tu mówił. Ja miałam dodatkowo problem z lekką niepełnosprawnością -małe kłopoty z chodzeniem i to również wykorzystywał przeciwko mnie...probując mnie upokarzać i wypomonając mi to. Po operacji nabrałam siły i odwagi i w końcu rozwiodłam się mimo że miałam małe dziecko i musiałam zostawić dom który budowaliśmy. Wolność i szacunek oraz zdrowie psychiczne jest dla mnie najcenniejszą wartością. Nade wszystko szacunek do samego siebie trzeba mieć. Życzę wszystkim żeby byli zawsze w zgodzie ze sobą samym i słuchali serca. Wszystkiego dobrego.

[@dorotamajowa2265]

Gratuluje sily i odwagi.

[@ewagertner5545]

Niepełnosprawność powstała po pobiciu

[@ewagertner5545]

Skoro masz rachunki na siebie nie odpuszczaj

[@mariamolin2058]

Nie odchodź od toksyka czy jakiegokolwiek innego manipulanta czy podłego drania na łapu capu, przygotuj się do tego nawet jeżeli zajmie to kilka lat. Najważniejsza jest twoja decyzja i pewność że tego chcesz i to zrobisz. Reszta to plan który musisz ułożyć i konsekwentnie realizować. Bądź pewna że decyzja to połowa wygranej a reszta to sama słodycz bo masz tą swoją tajemnicę i to jest to co jest tylko twoje i wiesz gdzie cię to zaprowadzi, do lepszej przyszłości i twojego lepszego życia. Ten plan to to czego ci brakuje do konieczności odejścia czy to pieniądze, czy zbudowanie swoich kontaktów, czy zbudowanie się psychiczne. Wizualizuj swoje nowe, cudowne życie tak często jak to możliwe. Ciesz się tą wizją i konsekwentnie realizuj swój plan i ciesz się nim. Powodzenia 🤩

[@hannik.9301]

Bardzo dojrzałe. Dziękuję

[@elabajkowska3630]

Pomocy !!! Mam prawie 65 lat 33 lata życia z toksykiem zanim to w pełni sobie uświadomiłam Przeżyłam ciężki wypadek samochodowy którego konsekwencją było 3 lata operacji Później rak piersi chemioterapia radioterapia A teraz autoimmunologiczna choroba stawów z bólami utrudniającymi codzienne działanie Pomimo to radzę sobie całkiem nieźle nawet lepiej jak mąż wyjedzie i nie ma go w domu bo nie jestem narażona wtedy na stres Wiem najlepszym wyjściem dla mnie byłoby jakbyśmy z mężem mieszkali oddzielnie ale obawiam się że mąż utrudniał by to rozwiązanie z powodów które podaje pan Patryk Chcę nadmienić że moja emerytura wynosi niecałe 800 zł Z tego względu przez 20 lat to byłam na rencie a renty nie wlicza się do emerytury Panie Patryku co mam robić ? Może ktoś mi proszę

[@aniaguzik4569]

Motywujące 🤗

[@dafulcia]

@@elabajkowska3630 może to nie będzie zbyt miłe co napiszę, ale nie chodzi tu o bycie miłym (co my-ofiary toksyków zawsze mamy na pierwszym miejscu..."bycie miłą"), ale o to by być trochę "wyrachowaną suką" (w imię zadbania o siebie). Niestety wydaje mi się, że taka postawa pozwala na krótką metę "odciąć" emocje i realizować plan. Daje pewne poczucie bezpieczeństwa emocjonalnego, sprawczości i tego, że dokończy się zadanie. 1. Minimalna emerytura wynosi ok 1200 zł. Sprawdź czy przypadkiem Ci się nie należy. Nie wiem jak to jest w odniesieniu do renty, ale sprawdź, zapytaj, zadzwoń do ZUS 2. Nie wiem co ze strony toksyka Cię spotkało (przemoc fizyczna, psychiczna itp) Jak się to objawia w Twoim przypadku, że twierdzisz, że żyjesz z toksykiem 3. Jeśli była przemoc. Zgłoś na policję/do prokuratury 4. Załóż niebieską kartę 5. Jeśli doznajesz przemocy fizycznej, od razu po ataku wezwij policję. Wyprowadzi go z domu na jakiś czas z zakazem zbliżania się. Będziesz mogła uregulować na spokojnie swoje sprawy. 6. Załóż sprawę o alimenty. Jeśli spada Ci poziom życia po rozstaniu. Można się starać o alimenty. 7. Zadbaj o siebie, bo to najważniejsze. Być może Twoje problemy ze zdrowiem to efekt stresu, który doznajesz.

[@marcelinakaminska8187]

Szykuje sie mentalnie właśnie do odejścia od partnera uzależnionego od zakładów bukmacherskich , toksyk który przez trzy lata mnie zniszczył. Narazie planuje swoje bezpieczeństwo finansowe, żebym miała gdzie odejść .

[@mariarokicinska6151]

Dziękuję za te filmy. Moja mama była toksykiem, tkwiłam w toksycznym związku 33 lata. Wszystko o czym Pan mówi było w moim życiu. Uwolniłam się po 33 latach i była to najlepsza moja decyzja. Od 14 lat jestem szczęśliwą kobietą, pewną i silną.

[@bozenastefanik5302]

Dziękuję za film . Mój mąż jest toksykiem Już nie mam siły Chce odejść ale mam wszystko blokowane nie mogę nawet mieszkania sobie wynająć bo wszystkicj nastawia Już oglądałam mieszkanie i miałam umowę podpisać i nagle pan wynajmujacy mi odmawia że chce sprzedać. Twym tygodniu mam jechać w sprawie pracy ale wiem że będzie ciężko ośmiesza mnie między ludźmi a rzeczywistości wszystkich nastawiam przeciwko mnie a nawet mi grozi że jak odejdę to jeszcze więcej będę miała problemów Proszę o pomoc ażeby odejść Mam córkę która potrzebuje matki robię to dla córki ażeby mogła normalnie funkcjonować Pozdrawiam serdecznie

[@06iza16]

@@bozenastefanik5302 Pani Bożenko nie tylko dla córki. Przede wszystkim dla siebie. Bo jeśli pani nie pomoże sobie nie będzie pani mieć siły by wspierać córkę. A będzie potrzebowała bardzo silnego wsparcia. Ja zostałam sama z córką . Musiałam być silną mamą która kocha i potrafi obronić córkę jak tata odpowiedzialny. Moja dziś ma 30l. Doświadczyłam piekła na ziemi w domu. Rozumiem panią i bardzo współczuję. Dziś wysłuchałam, przeczytałam pani komentarz proszący o pomoc. Bardzo mnie wzruszył czytałam jakby to było o mnie. Upłynęło trochę czasu. Mam nadzieję pani nie poddała się i może poszczęściło się w pracy. Mam nadzieję że ktoś przeczytał i pomógł. Pani Bożenko z serca życzę powodzenia zdrowia szczęścia dobrych ludzi, dużo miłości ❤️🌞słonka w życiu🌞🌹🌼🍂🍁🤗

[@dafulcia]

Czyli latające małpy, rollercoaster, miodowy miesiąc, ekonomia. Pisałam już o tym, że 4 lata temu się "wyrwałam" po 17 latach...a mimo to dalej się uczę, słucham, czytam...bo emocjonalnie to chyba nigdy się nie skończy. Trzeba nauczyć się z tym żyć...z tą przemocą, której się doznało (psychiczną i fizyczną). U mnie było jeszcze "ciekawiej", bo pomimo, że to ja miałam pieniądze, to potrafił mi wmówić, że nic nie mam, bo to jego zasługa, że je mam. Więc nawet mając pieniądze, można tkwić w tym chorym układzie z wrażeniem, że nic się nie ma. Da się wyrwać....to już połowa sukcesu, druga połowa, to nauczyć się żyć bez myślenia o toksyku (co by powiedział, co by zrobił, jakie by było jego zdanie). U mnie walka dalej trwa...teraz to już chyba oprze się o Sąd. Bo widzę, że inaczej się nie da. Kochani. Taka rada. Przygotujcie się zanim odejdziecie. Znajdźcie pracę, mieszkanie, miejsce gdzie się zadomowicie, odłóżcie pieniądze...zorientujcie się na spokojnie, zróbcie sobie zaplecze. Nie rzucajcie się na zabranie walizki i wyjście z domu, bo za 2 dni tam wrócicie....o wiele słabsi. Toksyk jakiś pretekst znajdzie: prośba, groźba, szantaż...opcji jest milion. Przerabiałam to kilka razy. . Zerwijcie kontakt totalnie (blokada na FB, telefonu). Wiadomo, że jak są dzieci to trudniej. Wiem, bo sama mam. Ale da się...uwierzcie.

[@cecyliastokosa3473]

Dokładnie tak. Pozdrawiam Cie i gratuluję❤️❤️❤️

[@dorotamajowa2265]

Dziękuję za te slowa.

[@hama-gl3fm]

Da sie odejsć! Nie zawsze wszystko można zaplanować. Są niebieskie linie i z pewnością pomóc coraz lepiej działa. Mieszkając za granicą otrzymałam wiele pomocy od "instytucji" . Aż trudno mi było uwierzyć, że obcy a tak bardzo pomagają. To było cudowne doświadczenie, bo mi własna rodzina nie pomogła nigdy. Po latach doszłam, że to moje korzenie są w toksycznej rodzinie i potrzeba wiele, aby zacząć zmieniać myślenie. Mija kilka lat, dokonałam kolejne cięcia w międzyczasie z rodzina dla których nigdy nie byłam wystarczająco dobra. Gasliting tobyla norma. Wg niektórych znawców proces zdrowienia może trwać do końca życia, ale WARTO! Warto podjąć drogę o szacunek i miłość do siebie samej. Dodam, że mam dzieci, którymi ich ojciec psychopata używał doswoich gierek. Moje Aniołki chociaż były małe rozumiały więcej niż mi się wydawało. Zdecydowały, że nie chcą kontaktów z ojcem. Żadnych. Dzięki Bogu, sąd wziął to pod uwagę. Uczę się życia na nowo, uczę się stawiać granice. Będę to robić dla dobra swojego i dzieci, z nadzieją, że im uda się iść w życie zdrowszymi fizycznie i emocjonalnie. Czas pokaże, bo przecież po owocach się poznaje...

[@dorotamajowa2265]

Cudowne swiadectwo. Dodaje wiary i sil ,ze mozna.

[@magdalenabaszkiewicz6873]

Masz rację z tym zapleczem by się przygotować finansowo zanim odejdziecie. Ja 7 lat temu odeszłam jak stałam w nocy z dzieckiem za rękę. Tyle lat wstydziłam się wyciągnąć rękę o pomoc ale wtedy zrobiłam to. I okazało się że mam takie osoby. Bez pieniędzy z długami ,bez pracy bez mieszkania. Ale już nigdy nie wróciłam. Było ciężko finansowo ale ten komfort że mam spokój że mogę spać całą noc była tak motywująca. Wtedy nie miałam świadomości i wiedzy o wszystkich mechanizmach i po roku utknęłam znów w takiej relacji ale tu już nie byłam tak długo. Poszłam na terapie inona mi pokazała że problemem też jestem ja i brak moich granic

[@adamskyadamsky3025]

Wczoraj moja toksyczna żona wyprowadziła się z domu, po ponad 12 latach małżeństwa! Od mniej więcej roku przejrzałem na oczy, postawiłem się jej, jak zobaczyła, że nie blefuję i że to tak na poważnie, że nie działają już na mnie jej gierki, manipulowanie moją samooceną, to stwierdziła, że "już mnie nie kocha" i zażądała rozwodu i połowy mieszkania! Jeszcze tylko rozwód (w lutym) i zaczynam drugą połówkę życia (mam 41l)!

[@magorzatal.1906]

Adamsky Dobre wyjście. Jest Pan młody. Proszę się rozwieść w sposób kulturalny. Życzę spokoju i szczescia na nową drogę życia.

[@ewasawira5804]

Trzymam kciuki za Pana pomyslnosc , życze spokoju w nowym życiu ,

[@ewagertner5545]

Drugą połowę życia za wyrzadzone krzywdy kobiecie idziecia spędzisz w wiezieniu

[@Lillianna07]

Wychodzę z toksycznego związku po 30 latach... Tyle czasu zajęło mi znalezienie odpowiedzi w czym tkwię, zebranie odwagi i przygotowanie się finansowe do odejścia. Za kilka dni rozprawa rozwodowa... Mam nadzieję, że wszystko pójdzie gładko. I wreszcie upragniona wolność!!! Ale wiem też, że będzie to początek mojej wędrówki po siebie. Dużo pracy przede mną, dużo walki samej ze sobą. Ale wierzę, ze dam radę, że jeszcze będę cieszyć się słoniem i życiem. Nigdy, przenigdy nie wolno się poddawać i tracić nadziei !!!☀️😊👋🏻

[@Lillianna07]

Powinno byc: słońcem 😅

[@Kity16725]

Zgadza się 100% Po ponad 30 latach wyrwalam się z domu w którym cale moje zycie bylam swiadkiem toksycznej relacji miedzy moja matka i ...wszystkim osobami z jej otoczenia. To bylo dla mnie poczatkiem Nowego Zdrowego Zycia wolnego od klamstwa i hipokryzji.

[@mariaanna2533]

Przez wiele lat po toksycznej mamie wchodziłam w kolejne toksyczne relacje. Nie zdając sobie sprawy co się dzieje .Po kolejnej takiej relacji zostałam tak mocno zraniona ,że obudzilam się wreszcie... Jak to się stało? Do końca nie wiem ale chyba muszę podziękować pandemii ... przenieśliśmy się w dużej mierze do Internetu ,siedziałam w domu i tak trafiłam na filmiki o toksycznych osobach . Najpierw trafiłam na Tatiane Mitkowa / przepraszam jeżeli pomyliłam nazwisko / , to ona tłumaczyła bardzo konkretnie i zdecydowanie co to jest. Niestety zobaczyłam tam siebie i zaczely otwierać mi oczy .Trafiłam na inne filmiki o tym temacie .... słuchałam, słuchałam.... coraz więcej stawało się jasne. Potem skorzystałam z terapii, gdzie zostało to wszystko nazwane i przepracowane . To wszystko jest świeże, terapię roczną skończyłam niedawno. Czy teraz będę potrafiła stawiać granice ??? .... nie wiem ...mam już wiedzę na ten temat . Jestem pełna nadziei że tak .

[@zuzaanna3494]

Wspaniale przedstawiony temat, bez zbędnych słów, wielkie dzięki 👍👍👍🙏 Dla mnie ta wiedza już 25 lat za późno😊 Udało mi się uciec z garnka ponad 20 lat temu👍 gdy by nie to, na pewno nie rozmawiałabym tutaj, byłabym w tzw. wariatkowie. Usiłuję wytłumaczyć moim koleżankom, które są w podobnej sytuacji, nie dociera to do nich. Są szczęśliwe, że mają spodnie w domu a mężowie wycierają o nie buty.

[@dorotamajowa2265]

Wazne spostrzezenie,wyciagam wnioski

[@zuzaanna3494]

Dodam jeszcze, że jestem Kobietą nie zależną emocjonalnie, zawodowo,i materialnie i chyba silną 😊 łatwo nie było. Chciałbym aby mój wpis zainspirował inne osoby, które borykają się z narcyzami. Jak się zrobi pierwszy krok, to potem następny i następny aż jest się bardzo daleko. Pozdrawiam serdecznie 😊

[@dorotamajowa2265]

Dziękuję

[@dorotamajowa2265]

Jestes silna ,moc z Toba

[@aniaguzik4569]

@@zuzaanna3494 życzę sobie tego 😑choć już wiele osiągnęłam w przeciągu dwóch lat jeszcze krok dzieli mnie od wolności, ten krok wiele kosztuje 😑

[@magorzatal.1906]

Panie Patryku jest Pan wspaniały Ocali Pan wiele osób. Dziękuję

[@aniaguzik4569]

Mnie wiele pomagają Pana słowa, ułatwiają i układają mój plan na lepsze życie 😔

[@joanna2823]

Ja nie mogę do dziś uwolnić się , choć minęło już 10 lat od rozstania. A ja mentalnie tkwię w przeszłości. Dziś tylko tęsknie za tym co zdarzało się dobrego a nie pamiętam tych złych chwil.

[@elzbietakachnowski8637]

Brawo panie Patryku, bezcenne rady.

[@annawojcik2364]

Czasami nie potrafimy tego rozpoznać,nie wiedzieliśmy o co chodzi,że coś takiego istnieje,uwierzyliśmy ,że tak się zdarza,że mamy pecha,zwłaszcza jeśli chodzi o toksyka ukrytego,albo w ogóle nieznajomość tematu,była przyczyną,myślimy że tak się dzieje,że na to wszystko zasługujemy,bylo to umiejętnie i uparcie wmawiane,wszystko co nie było swoje było wmawiane;dokładnie albo odcinanie ,albo oczernianie,a to wszystko po to żeby realizować swoje cele

[@magorzatap.394]

Wspaniały, mądry wykład. Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

[@Julia-iv4qv]

Najpierw toksyk uzależnia od siebie finansowo np gdy urodzi się dziecko, on pracuje ona rezygnuje z pracy, później robi jej piekło w domu, a jego rodzinka ma obraz, że kobieta jest leniwa i wygodnie sobie żyje, kiedy prawda jest taka, że to on ją trzyma za gardziel, a ona jest atakowana z dwóch stron.

[@ewagertner5545]

Córka urodziła dzieci cały czas pracowałam i nieroba też utrzymywała znęcał się fizycznie

[@ewasawira5804]

Proponuje ogladniecie filmu pt. "Gdybyś Tylko Wiedział " pokazujacego jak mozna drugiej osobie zniszczyc zycie (doslownie życie).

[@monikaf644]

Witam. Najbardzie smutne jest to...że toksyk manipuluje od dziecka mamusiami....więc w dorosłym życiu mają mega doświadczenie.

[@ryszardjuras6357]

Wspaniałe wykłady, bardzo pouczające i logiczne myślenie pozytywnie. Dziękuję i pozdrawiam, wszystkiego dobrego.

[@malgos291]

Bardzo przydatny film.Dziękuję z całego serca😊

[@ladylavender3781]

Dziękuję. Właśnie dokładnie tak było przez 20 lat. Dziękuję.

[@MENIA1201]

Dziękuję, bardzo ciekawy wykład. Jakby Pan idealnie opisywał mój związek 😔. Ja i tak byłam bardzo cierpliwa...

[@ewagertner5545]

Za długo tkwilas wtym bagnie

[@irenakurowska6550]

Dzisiejszy filmik bardzo mnie dotyczy nawet myśli które miałam pan wypowiedział nie pozwalały wydostać się z chorej relacji w której bardzo cierpiałam i myślałam że coś ze mną nie tak, dzięki wiedzy o co chodzi w tej relacji jestem uwolniona od niej po 40 latach i zdrowieje i teraz dopiero moje życie ma sens dziękuję z wielką wdzięcznością pozdrawiam serdecznie

[@eleonoragrabowska5144]

Witam!!! Na szczęście nie byłam w związku małżeńskim tylko partnerskim można powiedzieć ,że przez rok. Ten facet posiada wszystkie cechy toksyka, narcyza, straszne. Ja byłam I jestem osobą niezależną a tym bardziej od toksyka. Ten mój toksyk bardziej żerował na mnie na moich pieniądzach Mój Boże....to co Pan opowiada jest tak ważne otwiera oczy/ j to się ciągle zastanawiam, że tacy ludzie istnieją/ otóż co chciałam jeszcze dopisać, że mój toksyk był wściekły, że ja sobie radzę. Zazdrość tak przemawiała z jego strony, że po ostatniej rozmowie telefonicznej kiedy zapytał czy dalej robię remont odpowiedziałam, że tak...I co więcej toksyk się nie odezwał a naprawdę minęło już trochę czasu. Znajomych moich też nie lubił, aj dużo pisać. Pozdrawiam

[@barbarawawoczna9312]

Szczera prawda , mój były partner taki wlasnie był , i teraz próbuje pisać do mojej rodziny jaki on był dobry a ja go zostawiłam. A ja myślałam że już nie wytrzymam , z nikim nie mogłam rozmawiać bo wszyscy moi kochankowie są , manipulant .

[@anna3864]

Gdy zerwałam wszelkie kontakty, gdy zdemaskowałam drania, wyjątkowo perfidnego. Miłego dla wszystkich, uczynnego, idealnego w oczach otoczenia. Po zerwaniu zaczęła się jazda. Zaczął opowiadać niestworzone rzeczy na moj temat. Przeżylam to. Teraz jestem na etapie odbudowy samej siebie. Mam 64 lata. Uważam, że jeszcze wiele dobrego przede mną. Dasz radę. Musisz tylko chcieč.

[@cecyliastokosa3473]

@@anna3864 Brawo Anno ❤️

[@anna3864]

@@cecyliastokosa3473 Dziekuje serdecznie. Pozdrawiam 🥀❤

[@Hanna-ox1uj]

@@anna3864 Dzieki za nadzieję. Mam 65 lat i już nie nie mam sil na dalsze zmagania( wszystkie wymienione tu 3 pkt manipulacji dotknęły mnie), a z drugiej strony brak "planu b" na resztkę życia.

[@anna3864]

@@Hanna-ox1uj Droga Hanno. Przemyśl jeszcze swoją sytuacje. Najważniejsze żebyś przestała sie bać. Zawsze gdy jest wejście, to i wyjšcie po drugiej stronie. Odważ sie zrobić pierwszy krok. Pozdrawiam najcieplej. Wspieram całym sercem❤

[@awrocaw6973]

Świetny film, gratuluję! Wiele jest mówione o narcyzmie na yt, wiele z tych filmów widziałem bo to mnie dotyczy. Natomiast mało kto jest w stanie zogniskować wzrok na tych kilku kluczowych sprawach. A wiadomym jest, że duża efektywność działania łączy się z dobrym celowaniem w problem. Z dużą intensywnością naświetlenia celu, problemu. Tu są wyciągnięte konkrety, i dlatego przesyłam duże podziękowanie.

[@lusiaMGD]

Co prowadzi nas w ramiona manipulanta? Dlaczego jestesmy podatni na uzaleznienie emocjonalne? Trudne dziecinstwo? Traumy? Jak temu zapobiec? Jak wychowywac dzieci, aby nie wpadly w pulapke toksyka?

[@elawereszka8043]

Wysoka samoocena i szacunek do siebie. Zadawaj sobie pytanie jak się czuje w z ta osoba , w tym towarzystwie itd. ,jak źle to pa, bez tłumaczeń i rozmów które Cię tylko wkreca w te osobę.

[@Akama13]

@@elawereszka8043 To nie zawsze wystarczy. Wpadlam w pułapkę toksyka na wiele lat przez wysoką empatie i zerowal na mnie bo nigdy w siebie nie watpilam i umialam radzić sobie w najtrudniejszych sytuacjach.

[@elawereszka8043]

@@Akama13 Hej tak samo u mnie jest jak piszesz , właśnie się uwalniam , dużo pracuje nad sobą z psychologiem i taki wniosek jak wcześniej napisałam wyciągłam i na chwilę obecną go stosuje + zero krytykowania w moim towarzystwie, uwierz ze działa. A mam problem z obojętnością czy z czuciem podobniez z dużego stresu co przeszlam. Pozdrawiam

[@Akama13]

@@elawereszka8043 Życzę powodzenia i wytrwania na obranym kursie, bo czytając niektóre komentarze zauważam, że niektórzy po relacji z toksykiem sami stali się toksyczni obarczając go o wszelkie zło tego świata. Pozdrawiam.

[@elawereszka8043]

@@Akama13 Uważam ze toksyki nas zamrażają tą jazda dobrze a później źle, podejrzenia - dobrze, podteksty- dobrze. Ja wcześniej próbowałam coś robić a później odpuściłam nie miałam siły i trwałam choć jest świadomość że to nie idzie w dobrym kierunku aż w końcu coś pękło i powiedziałam dość

[@daveparson864]

Miałem taką żonę. Takich łajdaków powinno się zamykać. Co za koszmar. Ale w lutym rozprawa, nareszcie!!!!! Warto, człowiek ma 2 życia. To drugie zaczyna się kiedy zrozumiesz że życie masz tylko jedno.

[@ewel89076h]

Wszystkie Pana filmy są bardzo pomocne, tematy które są poruszane .... dopiero teraz otwieram oczy... bardzo dziękuję!

[@elzbietahoppe4936]

Dziękuję i pozdrawiam bardzo serdecznie

[@Villanelle-yh8tp]

Moi rodzice, siostra, były facet. Trzy punkty dosłownie opisują to co mnie spotkało z ich strony. Zostaje się samemu, nikt nie wierzy, kampania oszczerstw. Wydostanie się jest niewiarygodnie trudne. Jak już jest się na drodze wolności to dostaniemy latającymi małpami, hooveringiem i piekło wasze życie pochłonie jak dacie się wciągnąć z powrotem w tą relację. Żeby cuda obiecywali i w pędzali w poczucie winy to nie zawracajcie z obranej drogi do wolności... Ja to zrobiłam i jesteś m w czarnej d. I do kogo mogę mieć pretensje? Od tosyków odrazu po "powrocie" usłyszałam najgorsze wulgaryzmy pod swoim adresem.... Jeden przykład: dostałam depresji, rok czasu wmawiali mi że coś takiego jak depresja nie istnieje, żona ojca jest lekarzem, rok czasu tłumaczyłam im co to jest depresja i co mi jest, byłam w chorobie zupełnie sama, słuchałam tylko pretensji i obrzydliwości. Teraz jak mi już lepiej usłyszałam od nich że "gdybym się słuchała ich" , że to depresja to bym miała się lepiej... a oni nie są idiotami żeby nie wiedzieli co to depresja.. jak ja..... Także niezależność finansowa i odzielna sieć znajomych to podstawa do ratunku. Oni nie spoczną aż was nie zniszczą.

[@agnieszkadejnowska6527]

Dziękuję

[@annanowak9830]

Wlasnie tkwię po uszy w takiej relacji. Dzisiaj znów pokłócimy się, bo kilka dni temu wypomniałam mu, ze znów jak sie pokłóciliśmy wyszedl na imprezę a zapewniał ze nigdy tego nie zrobi, nawet jak sie pokłócimy. Zawsze powtarzal, ze jak ktoś zaraz po kłótni gdzieś wychodzi sie zabawić, to już nie ma powrotu. Konie szacunku i zaufania. Ja nigdy nie wyszłam. Od dwuch lat są kłótnie o wszystko, wyzwiska, agresja psychiczna, rzucanie przedmiotami. Zaczęło się od fochów, bo np. napisałam do niego tylko kilka czułych wiadomości w ciągu jednego dnia, a powinnam kilkanaście, ze gotuje mu codziennie, ale powinnam się postarać jeszcze bardziej, bo on ciężko pracuje. Jak sie bronię i mówię ze przecież masz obiad i do tego jeszcze ciasto upiekłam, to mówi, ze to maja być te starania. Żebym go nie rozśmieszala. Jak ja wcześniej pracowałam, to ciagle pytał dokąd będę tkwić w takiej pracy, przez ktora on czuje się niedopieszczony. Ze stac nas żebym nie pracowała. Ciagle powtarzał, ze nie może patrzeć jak ja się męczę, bo zmagam sie z ciężkim schorzeniem kręgosłupa. Odeszłam z pracy i sytuacja sie nie poprawiła, mimo ze cały czas poświęcam jemy. Zaczął wyzywać mnie od najgorszych, od darmozjada i jeszcze gorzej. Rzucać czym popadnie. Jak jest w tym swoim transie, żadne argumenty do niego nie przemawiają. Tylko widzi moje winy, wmawiając mi niestworzone rzeczy. Potem płacze, prosi o wybaczenie i za pare min. znów oskarża. Wiele razy mu przełączyłam po rozstaniach, bo potem następuje kilka cudownych dni, w których mówi ze jestem kimś wyjątkowym, cudownym człowiekiem, ze jest szczęściarzem ze mnie spotkał, ze jestem najpiękniejsza i boi się ze mnie stracić. Zabiera wszędzie, daje prezenty, a potem znów wymyśla ze np. zauważył ze się rano nie przytuliłam mocno, co nie jest prawda, ale on to robi specjalnie, żebym zaczęła zaprzeczać ze się myli i wtedy już puszczają mu hamulce, zaczynają sie wyzwiska od najgorszych, ze nie mam za grosz wdzięczności, za to wszystko co dla mnie robi. Widzę wtedy ze chce się wyżyć. Teraz wlasnie czekam na niego i proszę Boga żeby dał mi siłe skończyć to raz na zawsze. Przepraszam za chaotyczne pisanie

[@dorotamazur5214]

Bardzo Pani współczuję

[@dafulcia]

Uciekaj! Nigdy nie będziesz wystarczająca dobra w jego oczach, co byś nie robiła. To jest dążenie do ideału, którego nie ma, a który on napędza. Sam z resztą nie będąc ideałem. Uciekaj, zanim totalnie opadniesz z sił. Uciekaj zanim przez niego będziesz myślała o najgorszym. Uciekaj dziewczyno w te pędy....Uciekaj bo zasługujesz na lepsze życie....Tam gdzieś jest to życie szczęśliwe, ale musisz włożyć trochę wysiłku....i się nie cofać, być stanowcza w swoich czynach. Powodzenia. Trzymam kciuki

[@monikanawrocka7122]

A jeśli z różnych powodów nie możesz odejść, zacznij się wzmacniać. Nauka asertywności, stawiania granic, inwestycja w siebie. Otaczanie się ludźmi, wychodzenie do ludzi jak i przyprowadzanie ludzi do domu. Zacząć budować sobie swój świat, bez toksyna. To myśle najlepsza broń na toksyka. Powodzenia.

[@dorotamajowa2265]

Prawda i szczerość do granic.Dziękuję

[@Akama13]

@@dafulcia Zgadzam się w 100%.

[@Akama13]

Mój toksyk chodził w masce w domu i poza nim i zajęło mi trochę czasu zanim go zdemaskowalam. Stosował wszystkie zaprezentowane przez Pana techniki tylko one na mnie tak do końca nie działały. Pokazywałam mu, ze to widzę, przepraszal, cos probowal tlumaczyc i robil swoje. Nie było awantur, był słowny, niby dbał o dzieci ale ciągle coś mu w życiu nie wychodziło. Taki "dobry ale niezaradny". Odkrycie jak ten człowiek pasozytowal na mojej empatii było szokiem nie tylko dla mnie ale i dla dzieci. Ja zdobyłam twarde dowody ale to sam toksyk je na siebie wyszykowal mając wręcz pewność, że nigdy ich nie zdobęde. Dopiero wtedy zdalam sobie sprawe jak perfidne, wielopoziomowe techniki manipulacyjne stosował na mnie, dzieciach czy tez gronie znajomych. Tworzyl takie sytuacje, ze cokolwiek czlowiek by nie zrobil to i tak toksyk na tym korzystal. Gdy czytam komentarze kobiet, które mają piekło w domu to czasem im " zazdroszcze". Gdyby mój toksyk nie maskowal się w domu, to z pewnością nie tkwilabym w tej relacji tyle lat. Jak widać, wszystko ma swoje plusy i minusy - nawet toksyk, bo daje nam lekcję życia. Zyjac z toksykiem nie wierzcie w żadną ich miłość do was czy do dzieci. Oni nie potrafią kochać, tworzą relacje dla zachowania pozorów normalności i chociazbyscie były chodzącym ideałem, to i tak toksyk będzie próbował zrzucić na was odpowiedzialność za to, że nie kocha i będzie robił wszystko, aby inni myśleli tak samo. Pozdrawiam wszystkie wojowniczki o siebie - wspierajmy się, bo co nas nie zabije, to nas wzmocni.

[@dorotamajowa2265]

Dziękuję

[@krzysztofpal7581]

Na toksyczne osoby zawsze trzeba mieć naszykowany w pogotowiu dyktafon w komórce.

[@magorzatal.1906]

Panie Krzysztofie Nagrywać, zapisywać, śledzić Na koniec Pan zwariuje. Nie ma tym życie polega. Nie udzielajcie sobie takich porad. Zapewnijcie swoją kobietę, że ją kochacie. Ona wzamiam za to stworzy wam szczęśliwy dom. Porady kolegów doprowadzają do wielu tragedii

[@Akama13]

@@magorzatal.1906 Nie masz pojęcia o toksycznych osobach. Dyktafon to jedyny sposób, aby nie pozwolić toksykowi zrobić z siebie wariata.

[@magorzatal.1906]

@@Akama13Twój wybór, jakich narzędzi i metod użyjesz.

[@Akama13]

@@magorzatal.1906 Znasz lepszy sposób na człowieka, którego lapiesz za rękę a on uparcie twierdzi, że to nie jego ręka i jeszcze wmawia, że masz urojenia?

[@magorzatal.1906]

@@Akama13 Rozwód. Walka nie ma sensu. Szkoda zdrowia. Orzekanie o winie zbyt długo trwa. Tylko rozwód bez orzekania o winie.

[@marialubi5665]

Madryt ,Lizbona

[@paulinadutka6276]

Ja chcę wsparcia nie mam od najbliższych bo ich owinol wokół palca jednak pracuje nad tym aby odejść warto uświadomić sobie że tak się żyje i chcieć żyć normalnie a że bez grosza cię zostawi a dzieci . Jeśli mama jest szczęśliwa to i dzieci a praca ja jestem na etapie szukania co bardzo mu się nie podoba samo to że zaczęłam cokolwiek chcieć się nauczyć już mu nie pasuje

[@paulinadutka6276]

Damy radę 💪

[@edytaulinska8302]

Witam.Co zrobić i jak pomóc osobie, która tkwi w toksycznym związku i zabierajacym energie.Dodam że osoba zdaje sobie sprawę, że znajduje się w takim zwiazku.Czy jest jakiś sposób?

[@Akama13]

Tak, odciąć zasilanie narkomanowi. Jeśli ktoś tkwi w tym świadomie tzn. tego chce. Uzalanie się nad sobą i nie robienie niczego też jest toksyczne.

[@IloveLaurisvoice]

A jak sobie radzić z matką, która na jakiekolwiek próby mojego usamodzielnienia się natychmiast "choruje"? Po wielu latach mam okazję się wyprowadzić do siebie i natychmiast napotkałam na argument zwany "chorobą". Wszystkie sąsiadki, znajomi matki są już poinformowani przez nią, że ona jest wybitnie ciężko chora i przy okazji każdego spotkania mnie przez te osoby słyszę: "oczywiście, pani pani (tu moje imię) wynajmie tamto mieszkanie, bo przecież nie zostawi pani chorej mamy". Same już dawno mają usamodzielnione dzieci i wszystko jest ok.

[@mateuszkizior8333]

trzeba zrobić wszystko aby się uwolnić.

[@barbaraborowa8]

A dlatego proszę pana że mam z tym człowiekiem dzieci,prowadzimy gosp rolne. i gdzie ja się wyprowadze?miałam ojca toksyka i mam męża toksyka.walczę każdego dnia 🥺

[@lidiawydra5632]

Basiu współczuję. Tylko proszę poszerzyć wiedzę na temat dzieci. Z jakimi borykają się ogromnymi problemami w dorosłym życiu,wychodząc z takiego domu z takim bagażem emocjonalnym zafundowanym przez oboje rodziców(pisałaś że walczysz) Czasami skórka nie jest warta wyprawki. Pozdrowienia.

[@irisars3993]

W tej sytuacji tylko się uodpornić, żeby za bardzo nie cierpieć.

[@katarzynakrawczyk1800]

Wartościowa wiedza

[@wandzia1234]

Moja córka ( 25 lat, mieszkamy razem) zbyt dosłownie potraktowała pana wykład i nazwała mnie toksykiem. Tylko dlatego, że interesowałam się jej życiem, pytałam kiedy wróci wieczorem gdy wychodziła, nawet gdy pytalam co chciałaby zjeść na obiad gdy wróci z pracy, uznała, że interesowanie się jej osobą jest toksyczne. Nigdy nie byłam wścibska ale zapytanie, gdzie się wybiera albo kiedy wróci ,uważam za naturalne. Wyprowadziła się i zerwała ze mną kontakt. Przecież, gdybym się w ogóle nie interesowała jej osobą to czy byłoby to normalnie? Czy raczej swiadczyło o obojetnosci i braku normalnych relacji. Już nic nie wiem.

[@IloveLaurisvoice]

Moja matka też tak pyta. Problem w tym, że oczekuje wyłącznie odpowiedzi, które są jej na rękę. Pytanie np. "o której wrócę, bo chodzi o obiad" jest tylko pretekstem. Jedyna słuszna moja odpowiedź powinna brzmieć: "za chwilę". Inna zaraz wywołuje niezadowolenie i komentarze typu 'tylko gdzieś łazisz", "ja nie będę czekała z obiadem", "mam dosyć czekania na jaśnie panią z obiadem" i tym podobne. Kiedy próbuję powiedzieć, że przecież nie każę czekać na siebie i spokojnie może zjeść beze mnie, w odpowiedzi słyszę, że: dwa razy nie będzie podgrzewała, że uwaga...u siebie to ja będę mogła robić co chcę (tak jakbym nie była u siebie), że ona jest chora i nie może stać nad garnkami itd. I w ogóle najlepiej, żebym po pracy wracała biegiem do domu. Po drodze ew. tylko zakupy do domu i to wszystko. Inne sprawy, które są nazwijmy to "moje" powinnam ograniczyć do minimum. W zasadzie nie powinnam mieć swojego życia. Mieć jak najmniej rzeczy (dosłownie) i spraw do załatwienia, bo czas, który na nie przeznaczam zmniejsza ilość tego czasu jaki powinnam i mam poświęcić wszelkim problemom mojej matki. Życie i świat ma się kręcić wyłącznie wokół niej.

[@IloveLaurisvoice]

@Cyfrowa Kawa Tacy ludzie widzą tylko swój czubek nosa i dobrze powiedziane, że nawet jeżeli widzi, że rani drugą osobę, to ma to w dupie, bo liczą się tylko oni.

[@lidiabilewska1500]

Kto jest najważniejszy dla toksyka

[@ewagertner5545]

Mamuska dla toksyka najwazniejsza

[@agaa314]

Czy toksyk (mąż) może iść na jakoś terapię psycholog \psychiatra może go zmienić czy nie ma sensu próbować??

[@jolantapasikowska8425]

Ja nawet sama nie mogę iść na zakupy, nie mówiąc już o spotkaniach z koleżanką. Za to jemu wolno wszystko, nawet nie wracać na weekend do domu bo mial ochotę pic z kolegami.

[@Alfa88888]

Miniaturka jest jak uwolnić się od toksyna ale niestety nie padła odpowiedz

[@Akama13]

Pierwsza i podstawowa zasada - trzeba chcieć.

[@elzbietazielinska7038]

Wszystkie te słowa mam w domu pan i władca ale zaczyna się zmieniać /wojskowy tyran i władca oraz psychopata /nigdy więcej 30 lat ale o co Ci chodzi wszystko przecież masz

[@elzbietazielinska7038]

Boże gdym wiedziała 30 lat wcześniej to zawsze było w mojej myśli że może wszystko to przeze mnie moja wina gdzie 💓było podane na tacy ale im więcej dajesz tym jesteś wykorzystana i zbrukana że wszystkiego .jedynie co mnie trzyma przy życiu to moje dzieci