Czym według Ciebie różni się dobry lider od złego? 🔎
@hobbybymyself8709 ай бұрын
bardzo ciekawy materiał. akurat jestem kierownikiem od niedawna i widze że część tych cech dobreg lidera już posiadam i jakimś cudem stosowałem te metody nie wiedząc o nich ale to prawda grunt to dobrze żyć z ludźmi dużo rozmawiać i pokazywać im że to co oni powiedzą ma znaczenie i odzwierciedlenie w rzeczywistości. super materiał, dzięki
@kauczukowypaskonradaelo674 Жыл бұрын
Dzieki za material. Pozdrawiam
@mati8874 Жыл бұрын
Cześć, jestem na Twoim kanale jako pracownik, bo szukam odpowiedzi na swoje pytania czy to ze mną coś jest nie tak czy jednak z przełożonym. Po tym co mówisz w tym filmie jednak potwierdza się typ złego lidera u mojego przełożonego. Zanim się poddam i odpuszczę ten toksyczny związek chciałbym jednak o niego powalczyć, bo wszystko w firmie, po za relacjami z szefem, jest ok. Jednak nie mam pomysłu jak to zrobić. Starałem już się o tym rozmawiać, jednak nie do końca wiem w jaki sposób użyć argumentów w najbardziej subtelny sposób. Co myślisz ?
@FirmazGlowa Жыл бұрын
Fajnie, że zależy Ci na poprawie relacji z przełożonym i nie chcesz odpuścić. Brakuje mi wielu informacji i zadałbym Ci kilka pytań, żeby sensownie i konkretnie podpowiedzieć. Spróbuję na poziomie ogólnym. Jeśli miałbym Ci coś rekomendować, to: Po pierwsze, ostrożność. Niestety w tej relacji pracownik jest najcześciej na słabszej pozycji i nawet bardzo pozytywne, subtelne i zgodne ze sztuką próby jej poprawy mogą skończyć się jakimś rodzajem odwetu (do zwolnienia włącznie). Nie znam Twojego szefa i nie wiem co może zrobić. Po drugie, jeśli zdecydujesz się na to ryzyko (no bo co masz do stracenia?), to w wielu sytuacjach mówiłbym o intencjach. „To fajna firma i zależy mi, żeby w niej pracować …”, „Zależy mi, żeby nam się dobrze współpracowało …”, „Chciałbym uniknąć sytuacji …”, „Ważne dla mnie jest …” „Potrzebuję w tej sytuacji … „ Innymi słowy nazywałbym swoje potrzeby i wskazywał na dobre intencje stojące za próbami rozmowy. Po trzecie, korzystałbym z modelu FUKO (jest na tym kanale). Adrian opowiada w nim o odwrotnej sytuacji, czyli szef mówi coś do pracownika, ale to najlepszy znany mi sposób, żeby pracownik w bezpieczny sposób zwrócił uwagę na coś szefowi. Zawsze dodawałbym coś w rodzaju „Szefie, powiem Ci, bo to dla mnie ważne. Nie wiem jak zareagujesz, trochę się obawiam, jednocześnie myślę, że powinieneś to usłyszeć dla dobra naszej współpracy” i dalej opisujesz co się dzieje, jak Ty to odbierasz, jakie to ma skutki (ze szczególnym naciskiem na skutki na poziomie Waszej relacji, współpracy w zespole, wpływu na Twoje nastawienie do pracy) i prośba (bo zaczynałbym od prośby) pogadajmy o tym, ustalmy coś, wyjaśnijmy o co nam chodzi, żeby uniknąć tego w przyszłości. Po czwarte, unikałbym przekonywania się na argumenty. One są ważne, jednocześnie bardziej skuteczne jest dopytywanie i parafrazowanie tego co mówi szef. Czyli podobnie jak w punkcie drugim pytałbym na czym mu we współpracy zależy, czego chce uniknąć, dlaczego to dla niego ważne itd. Idea jest taka, żeby zrozumieć drugą stronę (szefa) i okazać, że tego nie lekceważymy. Nie musisz się z nim zgadzać. Ważne, żebyś zrozumiał. Po piąte, starałbym się ustalać jakieś zasady i granice. Korzystając z FUKO mówiłbym, że jakieś zachowanie wywołuje negatywne skutki i prosiłbym o ustalenie jakiejś zasady we współpracy. Po szóste, jeśli powyższe nie pomoże, to rozważyłbym wyraźne nazwanie problemu i zaproszenie do rozmowy z informacją, że bez niej zaczynasz rozważać zmianę pracy. Tutaj rekomendowałbym posiadanie alternatywy, bo w każdej sytuacji negocjacyjnej posiadanie alternatywy daje siłę. Blefu nie polecam. Po siódme, jeśli jest taka opcja to rozważyłbym poproszenie kogoś z firmy o mediacje i pomoc w wypracowaniu zasad współpracy. Znowu bardzo podkreślając Twoje intencje i dobrą wolę. To tak na ogólnym poziomie. Gdybyś podał jakiś konkret z tego co doświadczasz, to mogę podpowiedzieć bardziej precyzyjnie. Moim zdaniem warto próbować. Najgorszy jest brak reakcji i trwanie w toksycznej sytuacji, bo utrwala przekonanie Twojego lidera, że to co robi jest ok. A odejście z pracy bez słowa nie daje mu szansy na refleksję i zmianę. Fajnie, żebyś w momencie kiedy doszłoby do Twojego odejścia mógł spojrzeć mu w twarz i powiedzieć, że zrobiłeś wszystko co mogłeś, żeby z nim współpracować, a on nie chciał. Daj znać, czy to jest dla Ciebie pomocne. Dobrego!
@marcin31366 ай бұрын
Ja stwarzam duży problem dla większości naszych patologicznych firm, bo zmieniam kulturę z "kultu lizania Dupy" na "kult nauki, sprawiedliwości oraz wysokiej kultury" (czyli również godnościowych praw człowieka- w porównaniu do tych nieuków- mianujących siebie liderami- ja czytałem książki/ oglądałem wykłady z prawa, etc., gdy oni chodzili i zastanawiali się komu by tutaj jeszcze polizać), czyli zmiana paradygmatu, bo za jakiekolwiek próby "lizania Dupy" jest wypowiedzenie, a nie awans, co oznacza weryfikację również kompetencji/ wiedzy/ świadomości dyrektorów ;))) Tak, wiem, że to niemodne obecnie, bo po co się uczyć jak można polizać komu trzeba i ma się stanowisko? Plus taki, że firma wtedy więcej zarabia... Jeżeli znasz lepszy/ delikatniejszy zwrot frazeologiczny, niż "kult lizania Dupy", który nie przekłamuje rzeczywistości (czyli nie powoduje patologii społecznej), czyli nadal oddaje prawdę, czyli "kult lizania Dupy", to chętnie wysłucham 🤗🤗🤗😘
@FirmazGlowa6 ай бұрын
Jakoś kłóci mi się generalizowanie i nazywanie ludzi nieukami z godnością …
@marcin31366 ай бұрын
@@FirmazGlowa bo nie znasz filozofii oraz etyki (oraz filozofii prawa) ;) Jeżeli ktoś się nie uczy to jest "nieukiem" (a jeżeli jeszcze nieuczciwie zdobył stanowisko, to oszustem; ale też ktoś, kto mu je dał). Podstawa wysokiej kultury jest mówienie prawdy... Czyli już wiem w jakiej firmie pracujesz i jakie masz wartości "ma być ładnie mówione", a nie ma być ładnie... I tutaj filozofia z psychologią: "potępianie potępiającego", to patologia społeczna (dr Pospiszyl), która jest u nas bardzo popularna. Należy wyeliminować czyny/ przyczynę/ zdarzenia (czyli mają zacząć się uczyć- cóż za przewrotny pomysł! ;), a nie nazywać je "ładnie" (dodatkowo to oszustwo, czyli kolejna patologia), a ochrona oszustwa, to kolejna patologia społeczna... Nie dogadamy się, bo mamy całkiem inne wartości ;) Pozdrawiam
@FirmazGlowa6 ай бұрын
@marcin3136 być może masz rację, a jednocześnie, moim zdaniem, forma ma znaczenie …
@marcin31366 ай бұрын
@@FirmazGlowa tak, ale w taki sposób, żeby nie utracić celu (czyli lekki utylitaryzm jest uzasadniony), a kontekst jest bardzo trudny, czyli trzeba wszystko odplątać (i nie jest to określenie obraźliwe- może czasami być uznane za pejoratywne, ale ma mieć swoją siłę oddziaływania). No i mówimy do dorosłych ludzi... Dużo by pisać, więc w skrócie- nie jest idealnie, ale sytuacja jest bardzo zła, więc mało ważne, że porysujemy lusterka, gdy uchronimy przed zderzeniem czołowym (społeczne wyniki badań psychiatrycznych). LQ> EQ.
@pawlo84535 ай бұрын
Jak drugiej stronie wyczerpały się argumenty to zwykle zaczyna się milczenie. Milczenie = olanie. 😏