Рет қаралды 27,977
Dolnośląskie Tajemnice #102 Falsyfikat w domu biskupa! Opowiada Joanna Lamparska [FILM]
Pomysł & scenariusz: JOANNA LAMPARSKA
Kamera & dron & montaż: RADOSŁAW BUGAJSKI
Redaktor treści antenowych: PIOTR CZYSZKOWSKI
Nie bez powodu mówi się, że najlepsze scenariusze pisze samo życie. Tak było w wypadku obrazu „Madonna pod jodłami” pędzla słynnego artysty Lucasa (Łukasza) Cranacha Starszego. Obrazu, który przez wiele lat był ozdobą Pałacu Arcybiskupiego we Wrocławiu. Gdy w 1961 roku okazało się, że to falsyfikat, wybuchł wielki skandal. I właśnie tę sensacyjną historię opowiemy Wam w kolejnym odcinku „Dolnośląskich tajemnic”, który będziecie mogli zobaczyć już w niedzielę na naszej stronie internetowej: www.radiowroclaw.pl oraz kanale KZbin. Tymczasem wraz z Joanną Lamparską przybliżymy Wam dzieje tego arcydzieła.
„Madonna pod jodłami” powstała w 1510 roku. Lucas Cranach Starszy namalował ją na polecenie, na zlecenie kapituły katedralnej, obraz został ofiarowany wrocławskiej katedrze i tutaj cieszył oczy przez długi, długi czas.
Właśnie, aż do końca XIX wieku obraz wisiał na ścianach kaplicy św. Jana Ewangelisty. Później - ze względu na ogromną wartość historyczną - trafił do katedralnego skarbca. Leżał tam, aż do 1943 roku, kiedy to niemieckie władze - obawiając się alianckich nalotów - zdecydowały o ewakuacji dzieła do klasztoru w Henrykowie. Po zakończeniu wojny, zaraz w 1945 roku, obraz powrócił do Wrocławia. Przypomnijmy. Wrocław nie jest już niemieckim miastem. Władze sprawuje tu Armia Czerwona i tworzona w pośpiechu - polska administracja. W mieście przebywa jednak nadal wielu Niemców.
Jeden z nich - ówczesny dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego - Kurt Engelbert decyduje o konserwacji obrazu, który na skutek wojennych podróży został przełamany w dwóch miejscach. Prace nadzorować ma zaufany ksiądz - Siegfird (Zygfryd) Zimmer, który wpada na pomysł, aby przy okazji renowacji stworzyć dokładny duplikat wielkiego dzieła.
Ale jak stworzyć w tamtych latach doskonałą kopię takiego wybitnego obrazu? Przede wszystkim potrzebna jest odpowiednia stara deska, na której powstanie obraz. Katedra po wojnie jest kompletnie zniszczona, więc ksiądz Zimmer idzie w te zgliszcza i wyciąga kawałek jodłowej deski, na której razem z parafianinem Georgiem Kupke będą tworzyć kopię.
No właśnie historia jest bardzo ciekawa, ale nie mamy czasu opowiadać jej jednak ze szczegółami. Przeskoczmy więc od razu do 1961 roku. W tym czasie dzieło Cranacha jest jedną z głównych ozdób Pałacu Arcybiskupiego na wrocławskim Ostrowie Tumskim.
Ale właśnie w tym 61 roku obraz chcą zobaczyć Francuzi, którzy akurat tworzą wielki katalog dzieł Cranacha, dlatego proszą o zdjęcie tego obrazu. Okazuje się, że najpierw warto byłoby go poddać konserwacji i do konserwacji dostaje go pani Daniela Stankiewicz z Muzeum Śląskiego we Wrocławiu, dzisiaj to Muzeum Narodowe, która patrzy na tego Cranacha, patrzy „Madonnę pod jodłami” i od razu widzi, że to nie jest oryginał.
Co stało się z obrazem wartym dziś kilkadziesiąt milionów złotych?
Jeśli jesteście ciekawi ciągu dalszego tej opowieści, obejrzyjcie koniecznie kolejny odcinek „Dolnośląskich Tajemnic”. Premiera już w niedzielę, o 10:00, na: www.radiowrocław.pl oraz na naszym kanale KZbin.