Domowy Karaluch Challenge 2 - zestaw ucieczkowy - zawartość i test

[@HobbyHousePl]

Tu założyliście, że ludność miejscowa jest przyjaźnie nastawiona, a drogi nie blokowane. W razie np. konfliktu zbrojnego drogi są blokowane przez różne grupy, jak np. ostatnio na Ukrainie lub na każdej wojnie w Afryce. Tak dla porównania, kilka tygodni temu pokonaliśmy podobny dystans, lecz bezdrożami, przez pola i lasy, omijając osady ludzkie i unikając ludzi. Szliśmy bez żadnego planu, orientując się na bieżąco za mapie. Z noclegami w terenie od zmroku do świtu pokonanie w linii prostej 40km zajęło nam 3 dni. Największym problemem jest właśnie wyjście z Warszawy ;)

[@domowysurvival]

+HobbyHouse.pl może kiedyś porwę się na taki eksperyment. Wyjście z Warszawy w taki sposób, by nikt mnie nie zauważył, mogłoby być trudne... :) [Krzysiek]

[@HobbyHousePl]

+Domowy Survival Z Wawra nie było trudno :) Jednak nawet z Centrum jest szansa wykorzystując międzywale lub w sytuacji walki o przeżycie nawet kanały.

[@MarcepanPrzygotowany]

W taką podróż polecam zabrać mały odtwarzacz mp3. Jak brakuje energii mozna się podbudować muzyką, dłużącą się podróż wypełnić ciekawym audiobookiem, a na wypadek katastrof będzie to też zapasowy odbiornik radiowy. Świetny materiał. Pozdrawiam

[@W-Ostr]

+Marcepan Przygotowany Zdecydowanie polecam. Ja czasem biorę archaiczny odtwarzacz CD/MP3 Philips. Na jednym zestawie baterii może pracować do 24h, a na pojemnych akumulatorach jeszcze dłużej. Nie jest to jakościowo Ipod, ale daje radę.

[@krzychuc3260]

Warto nasłuchiwać tego, co dzieje się wokół-by w razie "W" móc zareagować. Wiem, że to komentarz sprzed kilku lat, ale w czasach dronów słuch i wzrok mogą decydować o przetrwaniu.

[@haltocarrick9873]

Odległość to trochę spora jak na schron, ale samochodem czy rowerem to szybko będzie. Oczywiście materiał super

[@tornad8063]

Odległość taka by ewentualne zkarzenia braki prądu itp nie występowały lub występowanu mniej

Maska przeciwpyłowa :) o niej zapomniałem dzięki i pozdrawiam

[@yoloswag2505]

Świetny materiał a opis odczuć jedzenia czekolady heh rozwaliły mnie te metafory :D

[@126p]

ja w tamtym roku z dwójką dzieci 6,4 lata zrobiłem 7 km środkiem lasu z miejsca naszego noclegu w innej miejscowości do domu. Cała trójka ze swoimi plecakami. Było całkiem ciekawe ale daliśmy radę mimo bagien, przechodzenia przez strumienie i pola jeżyn. A może właśnie dlatego :P

[@juzefiatkonowak1633]

genialny eksperyment. bardzo mądry film.chyba jeden z niewielu po polskiemu: p

[@mojorisenen]

o ile się nie mylę to jesteś z Warszawy więc co ty robisz w kobiórskich lasach? :) moje tereny, pozdrawiam :)

[@Dzik1Alan]

Spora odległość jak na punkt ewakuacji. W czasie "apokalipsy" wiele sytuacji może się wydarzyć po drodze. Brałeś pod uwagę np sytuację w której grupa nieprzygotowanych ludzi ma ochotę odebrać ci twój ekwipunek za wszelka cenę?

[@domowysurvival]

+Dziki Alan z miasta tak dużego jak Warszawa im dalej, tym bezpieczniej. Jednak w ślad za tym idzie, jak zauważyłeś, większe ryzyko jakichś kłopotów na trasie. [Krzysiek]

[@andrzejn72]

Ciekawe czym byś się bronił w razie ataku

[@ryuzoku]

Odległość i trasa to jedno, ale w sumie ciekawi mnie to, że z tego co widać poruszaliście się drogami (czy to przy trasie, czy drogą leśną). Co prawda w większości przypadków przez jak to ująłeś "błoto i zamieć" czy inny krater iść raczej nie będzie trzeba, ale nie myśleliście o zejściu ze szlaku? Sam zastanawiałem się nad czymś podobnym z tym że z próbą unikania ludzi (oczywiście po wyjściu z miasta, bo tam to raczej nierealne). Czemu o tym wspominam? Szybko idzie zauważyć że nagle z kilku godzinnego przejścia, robi się ponad dniowe, często może okazać się, że właśnie trzeba gdzieś zostać na noc (przez co jednak możliwość przenocowania jest raczej dobrą alternatywą, więc fajnie wyznaczyć ewentualne miejsca). Oczywiście wszystko wedle uznania, predyspozycji i potrzeb (tak jak z ciężarem plecaka, itp) :)

[@domowysurvival]

+Ryjek nawet nie chcę sobie wyobrażać, jak by wyglądała sytuacja, gdybym musiał te same 45 km pokonywać na przełaj... [Krzysiek]

[@lukwil4]

hej czy tej wody nie za mało i czy apteczka nie powinna mieć coś przeciw bólowego i do odkażania ran? a nóż miałeś zawsze się przyda nie czepiam się tylko ciekaw jestem pozdrawiam :)

[@domowysurvival]

+lukwil4 w razie potrzeby wodę czerpałbym na trasie. Środek przeciwbólowy i odkażający są w apteczce. Nóż też miałem, przełożyłem multitool z zestawu EDC. [Krzysiek]

[@katarzynaorszykowska1332]

Jako mapę polecam Bank danych o lesie jest taka super aplikacja na telefon,nawet w mieście

[@KamilChlebio]

Witam A ile czasu zajął Wam marsz? Bo chyba w filmie o tym nie wspomnieliście. I jeśli dobrze rozumiem miejscem docelowym było miejsce Waszego noclegu? Ciekawy eksperyment, co prawda mało miał wspólnego z ucieczką w czasach zagrożenia, jednak warto poznać a tym bardziej przekraczać własne granice.

[@domowysurvival]

+Kamil Chlebio ruszyliśmy przed wschodem słońca, dotarliśmy na miejsce po zmroku, łącznie szliśmy chyba jakieś niecałe 14 godzin.

[@mr.dzidek9455]

Fajna reklama tej czekolady:)

[@MStonawski]

Co to za folia nad hamakiem? Znaczy - czy to coś specjalnego, czy po po prostu duży kawał folii? Wygląda przytulnie :)

[@domowysurvival]

+Michał Stonawski to namiot awaryjny firmy Coghlans, czyli duży rękaw z folii. Można go kupić u Larsa w sklepie: karaluch.com.pl/namiot_awaryjny,47,92.html

[@wierzbe]

Nie było tu mowy ile zajęło czasu pokonanie takiego dystansu :( zakładam że dało radę w mniej niż 12h tak więc ilość jedzonka była ogromna jak na tak krótki czas . Pokonywałem taką a nawet nieco dłuższą trasę wielokrotnie i nic się człowiekowi nie stanie jak się nieco przegłodzi a dzięki temu plecak będzie lżejszy. Co do wody dla ludzi którzy nie mają filtra radzę mieć w plecaku większy jej zapas jesienią nie pije się za dużo to 2 litry starczą ale latem na takim dystansie w upalny dzień można zużyć spokojnie ponad 2litry tak więc zalecał bym mieć spakowane ze 3-3,5 litra jak będzie chłodno to można wywalić nadmiar

[@LimboXor]

Jak wygląda Twoje miejsce ewakuacji? Jest to np. drugi dom czy raczej coś w stylu ziemianki?

[@domowysurvival]

+LimboXor drewniany domek na działce. [Krzysiek]

[@LimboXor]

+Domowy Survival Dziekuje za odpowiedz. Podziwiam Was, za chęci przejścia tylu kilometrów.

[@Probaton05]

Fajna sprawa. Sam pochodzę z Jastrzębia i chętnie wziął bym w takim eksperymencie udział. Kiedyś zrobiłem podobny eksperyment ale trasa była krótsza za to prowadziła przez Czechy. No i jeżeli chodzi o sprzęt to miałem tylko to co w kieszeniach:). Chętnie z panami nawiąże kontakt w celu wymiany doświadczeń;)

[@domowysurvival]

+Piotr Dziemiańczuk najprościej nawiązać z nami kontakt tutaj, albo na blogu. A z Larsem -- u niego na blogu. :) [Krzysiek]

[@marcelpastek5073]

Myśle że mało kto życzy wam taplania sie w błocie a sam fakt że powtarzaliście eksperyment jest ciekawy i godny podziwu, nie przeszedł bym. Teraz już wiem dlaczego u maszerujących żołnierzy można usłyszeć: "...lewa, lewa, lewa prawa lewa." Pozdrawiam. Ps. Musze sobie kupic czekoladę.

[@kotktorychodzipogowieadama2645]

Marcel Pastek ale co lewa prawa

[@dawidlasowy2294]

Gotowanie w takiej puszce nie jest zbyt dobre bo ona jest od środka lakierowana

[@domowysurvival]

+Lasowy serio puszki po napojach są lakierowane w środku? Że te z konserwami, to wiem. Ale te aluminiowe po napojach też? [Krzysiek]

[@dawidlasowy2294]

Nie wiem jak jest w energetykach ale te po piwie to są, ale to raczej taka sama puszka tylko inny kształt także raczej tak.Pozdrawiam

[@domowysurvival]

+Lasowy rzeczywiście, jak o tym czytam, to są lakierowane. No cóż, to i tak miałoby być do użycia tylko kilka razy w awaryjnej sytuacji. Sądzę, że od tego bym nie umarł. Ale rozejrzę się za jakąś inną, lekką alternatywą. [Krzysiek]

[@dawidlasowy2294]

+Domowy Survival Dobrą alternatywą było by podgrzewane posiłku za pomocą tych tabletek chemicznych które po kontakcie z wodą rozgrzewają się .Dodatkowo woda która była przeznaczona do grzania może zostać przeznaczona do picia jednakże nie wiem czy jeśli to były tabletki chemiczne to coś mogło przejść do wody ale nie wiem tego na 100% tylko się domyślam :)

[@W-Ostr]

+Domowy Survival Wszystkie puszki aluminiowe są pokryte od wewnątrz lakierem akrylowym, by glin nie wytrącał się do napoju i również nie psuł smaku.

[@dana4740]

Przepraszam że spytam, jak to się stało, że wylądowaliście w Tychach? (ps, lece po czekoladę)

[@domowysurvival]

Lars mieszka w tamtej okolicy. :) [Krzysiek]

[@Diobel_666]

Szliście 3km ode mnie. Następnym razem wpadaj na kawe :) Pozdro

[@mikoajchudzikowski5818]

Domowy Survival ja w Tychach mieszkam

[@gregorgregor9484]

Nie lepiej rowerem?

[@domowysurvival]

+Gregor Gregor pewnie, że lepiej. Ale poprzednio eksperyment polegał na pieszym marszu, to i teraz trzeba go było tak powtórzyć. [Krzysiek]

[@marcel5012]

Ile wam zajęła podróż

[@domowysurvival]

Cały dzień, ruszyliśmy ok. 6 rano, na miejsce dotarliśmy, gdy się ściemniało. [Krzysiek]

[@Ziemnioczekpou]

Ciekawe jak wygląda miejsce ewakuacji prowadzącego? Może kiedyś nam pokażę Pozdrawiam świetny materiał

[@Ziemnioczekpou]

@@EASYRIFLE Pisałem ten komentarz 6lat temu Nie pamiętam tego filmu ale wydaje mi się chodziło mi o miejsce ewakuacji jak jest zrobione a nie gdzie one jest

[@oskarslazyk8875]

Spróbuj zrobić ten dystans w masce mp5 i podziel się wrażeniami :)

[@domowysurvival]

Jeśli Cię to ciekawi, sam spróbuj. :) [Krzysiek]

[@mikoajyzwa239]

7:51 być pijanym?

[@domowysurvival]

+mikolaj lyzwa, że co? [K]

[@plackinowicki7422]

+Domowy Survival nierealne być mijanym

[@domowysurvival]

Chyba rozumiem... Na pewno chodziło mi o to, że byłem mijany, a nie pijany. ;)

[@plackinowicki7422]

Pewnie sugerowanie słów ja też tak często mam

[@mikoajyzwa239]

+Domowy Survival faktycznie, teraz gdy obejrzałem na lepszych słuchawkach słyszę mijanym a nie pijanym

[@jute-sportfan5746]

Na początku miejscowość Kobiór? ;)

[@domowysurvival]

Tak. [Krzysiek]

[@synek555]

Oglądając tą wędrówkę dochodzę do wniosku że posiadanie kilku rowerów i małego terenowego motocykla jest jak najbardziej wskazane, oraz półki z starymi i nowymi mapami.

[@AnnaXD-jq7qy]

Spróbuj przejść 100 km a później coraz więcej

[@domowysurvival]

Po co? [Krzysiek]

[@Pan-Popiół]

Fajny test i w ogóle, ale właśnie to pokazuje, że jak " pali sie dom , i nie ma gaśnicy to się ucieka " jak trzeba chwytać plecak na ucieczke do miejsca ewakuacji to wszystko co zostawiasz nie ma znaczenia ( mówie tu o ucieczce pieszo ) , nawet te zapasy na rok , jak mówiłeś , że są potrzebne i warto je robić , dlatego tu masz argument , ze nie warto , chyba w razie 6 metrowej powodzi TYLKO

[@luxy8181]

Krzychu.. Masz tasiemca. Odrobacz się ;)

[@radzioo-ps9654]

Hahaha ja mieszkam w Tychach ahhah

[@Probaton05]

Fajna sprawa. Sam pochodzę z Jastrzębia i chętnie wziął bym w takim eksperymencie udział. Kiedyś zrobiłem podobny eksperyment ale trasa była krótsza za to prowadziła przez Czechy. No i jeżeli chodzi o sprzęt to miałem tylko to co w kieszeniach:). Chętnie z panami nawiąże kontakt w celu wymiany doświadczeń;)