Chyba jednak mniej, sporo piachu i często szkła (ostatnio chyba trochę posprzątali pierwszy raz od kilku lat), co chwilę krawężniki dość wysokie, przebiegi przy przystankach jeszcze jestem w stanie zrozumieć, bo prawie nie ma tam ruchu pieszego, ale wisienką na torcie jest początek przez wyjeżdżony piach.