Eight cycling myths!

[@kazikkulih]

Kolejny mit: masa krytyczna poprawia wizerunek rowerzystów

[@RemoveBeforeFlight87]

Mit zwłaszcza u kobiet "nie jeżdżę na rowerze bo będę mieć łydy jak kulturysta". ;)

[@miszael7607]

Głupia wymówka. :)

[@RudaSweety]

antośka jako nastolatka, poruszałam się tylko na rowerze, po jednych wakacjach, zdziwiłam się, że moje łydy zrobiły się kanciaste. Oczywiście nie zraziło mnie to :)

[@gary851]

problemem jest przerosnieta lechtaczka nie duze lydy :)

[@RudaSweety]

gary851 rozumiem, że wiesz to po sobie?

[@gary851]

hehe nie ja jestem szczesliwym posiadaczem penisa meskiego :) ale mialem dziewczyne biegaczke maratonke i wiem co mowie.

[@konrafakr9656]

Mit nr. 7 Ja bez względu na pogodę codziennie dojeżdżam do szkoły ok. 8 km i mimo iż jadę szybko to się nie poce, a jak już to tylko trochę. Już się przyzwyczaiłem jak się ubierać na daną pogodę, w deszcz aby nie być mokry nawet w ulewny deszcz zakupiłem kombinezon wiatro i wodo odporny (motocyklowy, troszeczke blokuje ruchy ale się sprawdza ;)). Pozdrawiam! :D

[@adamf.3829]

Mit: dziecko najlepiej uczyć jeździć za pomocą bocznych kółek. W rzeczywistości największym problemem dla dziecka uczącego się jeździć na rowerze jest utrzymywanie równowagi. Dlatego lepszy sposób na naukę jest następujący: odkręcamy dziecku od roweru padały i obniżamy siodełko tak, by dziecko mogło stanąć stabilnie nogami na ziemi, po czym idziemy na spacer. Po paru godzinach jazdy na tak przygotowanym rowerze biegowym przykręcamy z powrotem prawy padał - dzięki temu dziecko nauczy się ruszać, a nadal będzie czuło się bezpiecznie mogąc postawić stopy na ziemi. Po kolejnych paru godzinach ćwiczeń przykręcamy drugi padał - teraz już dziecko będzie umiało utrzymać bez problemu równowagę na dwóch kołach, więc może nauczyć się pedałować. I dopiero na koniec zaczynamy podnosić stopniowo siodełko do odpowiedniej wysokości. Metoda przetestowana już na niejednym dziecku wśród rodziny i znajomych. Pozdrawiam!

[@wolverine1300]

Najlepsze miejsce do nauki jazdy na rowerze? Odosobniony kawałek trawnika, na którym nawet jak się dziecko przewróci to nie zrobi sobie krzywdy ;)

[@roweroweporady]

No pewnie :)

[@MaciejRutecki]

I na świeżym śniegu. Pamiętam jaką miałem frajdę z tego jako dzieciak.

[@omgoat]

na pewno nie ddr! ile razy widze dziecko na trojkolowym rowerku które mamusia popycha kijkiem na ddrze...

[@Ralaith]

co do mitu o dojeździe do pracy, biorę ubrania w plecaku, a na sobie ubranie typowo rowerowe, jadę sobie spokojnie rano gdy jest jeszcze nawet chłodno. gdy dojeżdżam do pracy (6,4 km-9 km w zależności od trasy) mam spocone lekko tylko czoło. A że wyjeżdżam wcześniej to ślimaczym tempem jeszcze mam czas w pracy kawę wypić na spokojnie. a więc można jeśli się chce!!!

[@maciek_4277]

Zakładam że do Wielkiej Brytanii płynąłeś rowerem wodnym ;)

[@roweroweporady]

+maci9k _ Trochę wiało, ale dałem radę :)

[@aloes1900]

tylko te rekiny... ;)

[@Roar19r]

Cześć, jak rozwiązałeś transport roweru? W karton i do samolotu?

[@roweroweporady]

Rozwiązałem tak, że go po prostu ze sobą nie zabrałem.

[@oskarprzezdziek5382]

Hmm mam pytanie, czy wymiana płynu hamulcowego = odpowietrzanie czy to dwie rozne rzeczy?

[@roweroweporady]

Tak, do dwie różne rzeczy. Odpowietrzanie to pozbycie się pęcherzyków powietrza, które mogły się dostać do układu hamulcowego. Oczywiście przy wymianie płynu robi się odpowietrzanie, tak aby właśnie żaden pęcherzyk nie został w przewodach.

[@oskarprzezdziek5382]

Rowerowe Porady hmm... Czyli ze odpowietrzanie robi sie w ten sposób że wlewa w zaworek zacisku płyn a stary wypływa do klamki na kierownicy? Tzn że przy wymianie po prostu zlewa sie cały z zaworka?

[@roweroweporady]

Oskar Przeździęk Procedura odpowietrzania zależy od modelu hamulców. Popatrz na YT, jest o tym kilka nagrań: kzbin.info/www/bejne/o2jbpnStbsRopLs

[@oskarprzezdziek5382]

+Rowerowe Porady tak, dokladnie na tym filmie to widzialem :) Ale to jest odpowietrzanie, chcialbym po prostu wiedziec na czym polega wymiana

[@oskarprzezdziek5382]

+Oskar Przeździęk czym sie rozni

[@piotrd.5480]

Z tymi przełożeniami i prędkością to chyba nie do końca taki mit. Sprawdzałem dzisiaj konfigurację rowerów górskich w cenie ok. 1500 zł. W tych rowerach korba ma najczęściej konfigurację 22-32-42. Gdy jest siedem biegów, to z tyłu mamy wolnobieg 14-28. Przy ośmiu biegach mamy kasetę 11-32. Porównując z moim napędem w rowerze crossowym, to na tym wolnobiegu 14-28 to bym nie poszalał - brakuje tam przełożeń do szybszej jazdy. Do tego dochodzi jeszcze różnica w wielkości kół, które w tańszych góralach mają 26 cali.

[@roweroweporady]

Tak, ale te twardsze przełożenia generuje mniejsza zębatka, a nie większa ilość biegów. Fakt, faktem, nie kupisz 7-rzędowego wolnobiegu z zębatką 11T. Kiedyś taki miałem, dwa rowery temu :) Ale potem Shimano przestało je robić. Inna sprawa, o czym też miałem powiedzieć, ale w końcu uznałem, że to nie mit, a po prostu niewiedza, że oprócz zasady "im twardsze przełożenie, tym większa prędkość", jest jeszcze kwestia, że trzeba utrzymać przy tym kadencję, żeby prędkość rosła :) Bo nieraz na 42-14 czy 42-18 pojedzie się szybciej, niż na 42-11. Wystarczy po prostu szybciej kręcić, co wyjdzie dla nas lepiej. Ale o tym powiem więcej w odcinku o kadencji, kiedy tylko wróci do mnie GoPro z serwisu.

[@MirlInfoPl]

To też zależy od wyboru kasety / wolnobiegu + korby. Zmieniałem tylną kasetę i wziąłem z innym rozstawem (nadal 9 biegową). Obecnie mam twardsze przełożenia do szybszej jazdy w wcześniej miałem lepsze rozłożenie do podjazdów ale z braku takiego ukształtowania terenu zmieniłem. Rower posiadający kasetę / wolnobieg + korbę będzie mógł uzyskać równą siłę przełożenia w zależności od konfiguracji blatów przód + tył

[@ShwarcArnold]

Mitem jest, że droższe części są bardziej wytrzymałe :) Tak może było 20/30 lat temu, dziś drogi osprzęt jest przede wszystkim lżejszy i bardziej precyzyjny w działaniu, a jego wytrzymałość na zużycie jest albo taka sama jak niższych grup lub wręcz gorsza (np. aluminiowe zębatki są mniej trwałe niż stalowe)

[@roweroweporady]

Dlatego powiedziałem "do pewnego momentu". Tak czy owak, np. łańcuch za 80 złotych będzie dużo bardziej wytrzymały niż ten za 20 zł.

[@ShwarcArnold]

+Rowerowe Porady to też nie jest precyzyjna odpowiedź. Łańcuch 1rz za 20zł będzie najprawdopodobniej bardziej wytrzymały niż ten za 100 do 11 rzędowego napędu.

[@omgoat]

tylko xe kupisz 4 lancuchy za 20 zl i co starczy na dluzej? podejrzewm ze 4 tansze

[@metricko6413]

w sumie im droższy tym częściej powinnyśmy go serwisować czyścić itd.

[@Marco-Pol]

Nie ma takiego miasta Londyn. Jest Lądek, Lądek-Zdrój... :-)

[@mikoajkowalski1240]

6:50 Można kupić elektryka.

[@mpod_creative]

Długo będziesz w Londynie?

[@roweroweporady]

Byłem trzy dni i już od dawna jestem z powrotem w Łodzi.

[@RudaSweety]

Moje dzieci mimo wieku 5 i 7 lat to starzy rowerzyści :) jeżdżą pewnie, potrafią zjechać z kilku schodków, jako piesi, potrafią przejść przez ulice, ale nie są gotowi do jazdy po ulicy. Zupełnie nie rozumieją, że ulica dzieli się na dwa pasy i jeździ się przy krawężniku po prawej. Z grubsza niby potrafią jechać po prawej, ale schody zaczynają się przy skręcaniu w prawo. Co do wielkości kół, wzięłabym pod uwagę sposób poruszania się, większe koła wiążą się z mniejszą zwrotnością rowera - przy miom raczej szalonym trybie poruszania się czuję dużą różnicę między moim rowerem 26" a męża 28" ( tym drugim potrzebuję większego łuku do skrętu).

[@CZPRK2]

Nie rozumieją podziału na 2 pasy, to po DDR też jadą pod prąd ci starzy rowerzyści?

[@HubertSzumigraj]

ja jezdze do szkoły rowerem i spoko :D

[@smiaek8243]

Ja słyszałem o wkładaniu klocków hamulcowych do piekarnika gdy dostaną smarem albo olejem (bzdura totalna)

[@roweroweporady]

Coś słyszałem, ale nie wiem czy w ogóle komukolwiek taka metoda pomogła :)

[@romualdkonieczka4238]

Klocki hamulcowe wygrzewali w piekarniku tylko nie pamiętam już czy aby zmiękczyć gumę czy utwardzić - przeszło ćwierć wieku temu coś takiego słyszałem

[@smiaek8243]

ale mi chodzi o klocki do tarczowych

[@romualdkonieczka4238]

+Wojteker 00 a ja słyszałem o szczękowych i v-brake. Ale to było wieki temu... a drogą dedukcji dochodzę do tego że to chyba chodziło o zmiękczenie bo dętka wulkanizowana na goraco - za gorąco! ...to w miejscu przegrzania dostawała balona. Czyli miękła. Ech to były czasy... przetarte opony ratowało się wkładką z innej opony bo w sklepach nowych nie szło kupić... albo dętka 26" była zakładana do składaka 20"

[@smiaek8243]

wkładać klocki od v-drike do piekarnika do raczej głupota

[@marcinzbrojnik9766]

Ja wytrzymuję na twardym siodełku - orginalne fabryczne - 50 km . Po tym muszę zrobić przerwę min 5 min.

[@roweroweporady]

A siodełko ile ma lat? Może zbiło się już? Zobacz też czy masz je dobrze ustawione, w jednym z odcinków o tym opowiadałem. Trzecia sprawa, warto podczas jazdy podnieść się z siodełka od czasu do czasu, choćby na chwilę.

[@robitobi9740]

No i mit :-)Big Ben to dzwon w wieży św Szczepana.Pozdrowka

[@roweroweporady]

O, dobrze wiedzieć :)

[@yog28]

Ja mam Big Bena między nogami ;)

[@hara650]

ma pytanie czym się rużni opona 26 1.95 od 26 2.25 i czy wejdzie w ramę żeby nie ocierało

[@danielsepczynski1039]

Pierwsza opona od drugiej różni się szerokością. A to czy wejdzie między widełki widelca albo zmieści się z tyłu to zależy od roweru... O ile w jakimś "Góralu" nie powinno być raczej problemu to możliwe, że w jakimś typie roweru, albo przy jakiejś innej (Niestandardowej) budowie może nie wejść i ocierać. Tu autor filmiku fajnie opisał jak dobierać opony nie tylko do roweru (Czy się zmieści w widelcu), ale ważne jest też czy opona nie będzie w jakiś sposób kolidowała z obręczą.

[@roweroweporady]

+Łukasz Hara Różnią się szerokością. Ostatnio były u mnie dwa odcinki o rozmiarach opon i o tym czy pasują do obręczy oraz ramy.

[@rossiecotton]

A'propos dzieci na ścieżkach rowerowych... Ostatnio miałam dość nieprzyjemną i niebezpieczną sytuację w małym miasteczku. Ja akurat jechałam samochodem, przede mną na jezdni dziecko kilkuletnie na rowerku chyba nawet takim z bocznymi kółkami i obok niego (zapewne żeby ochronić przed złymi wyprzedzającymi) tata na rowerze. Zajmowali całą jezdnię a że to małe miasteczko, wąska jednokierunkowa droga między budynkami to nie było jak wyprzedzić. Prędkość wiadomo jaka. Jak dla mnie sytuacja nie do przyjęcia, nie wiem jak się to ma do przepisów :/ W efekcie kiedy w końcu można było wyprzedzić oczywiście to zrobiłam i przyznam, mój błąd, nie spojrzałam w lusterko wsteczne no bo kto mógł mnie wyprzedzac w takiej sytuacji? Okazało się że inny rowerzysta mógł XD Też nie wiem co w takiej sytuacji mówią przepisy? Mógł czy nie mógł? :D Na szczęście nikomu nic się nie stało ale dzieciom na rowerkach na jezdni mówię NIE :D

[@rossiecotton]

Dodam jeszcze że jestem z tych co do pracy nie dojeżdżaja na rowerze, między innymi ze względu na mój stan po takiej przejażdżce. Każdemu co innego pasuje i tez trudno mówic tu o "micie" bo jeden poci się więcej a drugi mniej, i każdemu na innym poziomie będzie to przeszkadzać :) Ja wole pojechać autobusem a na dłuższą wyprawę rowerem wybrać się w weekend :)

[@roweroweporady]

Absolutnie tak, ja nikogo nie zmuszałbym do dojeżdżania rowerem do pracy. Aczkolwiek naprawdę na rowerze można się mniej spocić niż poruszając się pieszo. Wszystko jest kwestią tempa. No chyba, że ktoś ma naprawdę problem z potem, ale to i poruszając się pieszo można się nieźle spocić.

[@rossiecotton]

Też racja ;) Wiadomo że nikt nie zmusza, choć czasami czuję się jakbym była "niepełnoprawnym" rowerzystą skoro nie wykorzystuję każdej okazji żeby pojeździć przez to że to takie popularne ostatnimi czasy :D Dla mnie rower = trening, sport, nie środek komunikacji i pewnie znajdą się inne osoby z podobnym podejściem :)

[@GeeVoo]

ale trujesz... korona ci z głowy spadła bo 20 sekund jechałas za dzieckiem ... straszne jak sie po tym wszystkim pozbierałas ?? trauma juz mineła .. ??

[@jarosawzon4272]

To że siodełko żelowe jest lepsze od tych twardych, to wcale nie jest mit. Na zwykłym siodełku w miarę komfortowo, przejeżdżałem około 30 km, potem robił się problem, po 60 km nie widziałem jak się nazywam. Kupiłem duże, damskie siodełko żelowe, na sprężynach. I co ? 150 km ciągłej jazdy bez problemu. Wreszcie mogę jeździć w długie trasy. Tak że, dziękuję kolego za twoje rady i dobre intencje, ale tu się mylisz, więc dalej nawet nie oglądam filmu.

[@roweroweporady]

Każdy z nas ma inną budowę ciała, inne preferencje, jeździ na innym rowerze. To jest prawda znana od zawsze, że trzeba znaleźć siodełko odpowiednie dla swoich czterech liter. I jednemu będzie pasować jedno siodełko, innemu inne.

[@jarosawzon4272]

@@roweroweporady Z tym stwierdzeniem akurat się zgadzam :).

[@setlo2]

co to za piosenka? potrzebna mi;]

[@roweroweporady]

Podkład muzyczny z intro i z outro wziąłem z bazy Biblioteki Audio KZbin. Jedna to MK2 - Far Away, drugiego tytułu nie mogę znaleźć. Ale jak poszukasz w tych, które trwają do 10 czy 15 sekund, to na pewno znajdziesz.

[@dominikzak3703]

Polecam siodełko galaxy 😉

[@basalowicz]

nie zgadzam się kategorycznie z zachęcaniem do brania dzieci na drogi, w tym rowerowe. (Prawo też tego zabrania o ile dziecko nie posiada karty rowerowej) Mam na myśli głównie duże miasta gdzie ruch samochodowy i rowerowy jest bardzo duży. a o wypadek nie trudno.

[@roweroweporady]

Oczywiście chodziło mi o dzieci od 10 roku życia.

[@MaciejRutecki]

Co do siodełka zgodzę się z kwestią twardości, bo zbyt miękkie jest katorgą, szczególnie w lato. Co do szerokości, to zależy dużo (pomijam rozstaw kości kulszowych) od pozycji na rowerze., zbyt wąskie (ale teoretycznie rozmiarem pod nasz tyłek) na miejskim rowerze szybko się odbije czkawką, szerokie przy mocno pochylonej sylwetce przysporzy tylko obtarć, no i nie będzie wygodne jako takie. Oczywiście to uogólnienie, bo zależy jakiej klasy siodełko mamy: co lepsi producenci dla rowerów, gdzie siedzi się wyprostowanym tak projektuje siodełka, aby zapewniały odpowiedni rozkład nacisku sił na tyłek.Pierwsze wrażenie: z wyglądu "kanapa", a zaskakująco twarde. W efekcie na dwóch różnych rowerach mam dwa odmienne siodełka: w rekreacyjnym Brooks C17, a w miejskim jeden z modeli Terry, który okazał się wygodniejszy na dłuższych od klasycznego Brooksa B67, który miałem wcześniej. Niemniej siodełko, oprócz opon, to pierwsza rzecz, która zmieniam (o ile w standardzie nie ma tego co chcę) na coś innego. Rzadko kiedy producenci dają coś sensownego, starając się zadowolić jak największą liczbę kupujących.

[@roweroweporady]

Tak, jak najbardziej masz rację. Zbieram się do nagrania odcinka o dobieraniu siodełka, ale nie jestem pewny czy uda mi się udźwignąć ten temat. Z tego względu, że co tyłek to opinia i też musiałbym lawirować w tym co mówię, aby zadowolić największą liczbę oglądających :)

[@omgoat]

znasz jakiś sklep w Łodzi gdzie można dopasować siodełko poprzez badanie rozstawu kosci? wiem, ze sa takie jakby poduszki na których się siada i one się odciskają.

[@roweroweporady]

omgoat Niestety nie kojarzę. Dawno nie byłem w żadnym sklepie rowerowym :(

[@MateuszUrban3594]

Nie do końca zgodzę się z zabieraniem dzieci jak najszybciej na ulicę. Wszak funkcjonuje jeszcze coś takiego, jak karta rowerowa i jej dolny limit wieku ;)

[@roweroweporady]

Jest to moim zdaniem durna luka w prawie. Dziecku do 10 roku życia zezwala się na jazdę chodnikiem (i fajnie), ale z drugiej strony nie powinno zakazywać jazdy drogą. Bo w takim przypadku, gdy nie ma chodnika, powinien poruszać się jak pieszy, czyli po lewej stronie drogi. Co pieszo ma jak najbardziej sens i uzasadnienie. Na rowerze (czy rowerku) już nie.

[@MateuszUrban3594]

Kiedy brakuje chodnika, zawsze można kazać dziecku poprowadzić rowerek lewą stroną drogi i problem z głowy. Sądzę, że uzasadnieniem w tym przypadku są względy bezpieczeństwa. Jak by nie patrzeć, przejeżdżające pojazdy (nie ważne, z której strony nadjeżdżają) oddziałują znacznie mocniej na lekkie dziecko. Żeby nie zamydlać obrazu: moim zdaniem z wyjeżdżaniem na ulicę nie ma się co spieszyć. Wymaga to bowiem pewnej pewności, chłodnej głowy, odpowiednich reakcji na bodźce. Dzieci mają większą skłonność do paniki, a ich decyzje nie zawsze są trafione. Wszak nie przerabiały podobnych sytuacji wiele razy i nie mogą działać rutynowo. Myślę również, że poza jakimiś wyjątkowymi przypadkami, generalnie nie ma konieczności, aby dzieci wyjeżdżały na ulice (przez wyjątek rozumiem np. dzieci dojeżdżające do szkoły z jednej wsi do drugiej, mało uczęszczanymi drogami). Temat rzeka krótko mówiąc :)

[@romualdkonieczka4238]

Następny mit: łańcuch powinien być suchy (całkowicie!) bo nie osiada na nim pył i nie robi się na nim pasta ścierna. A może to nie mit? ...w Anglii rowery mają kierownice po prawej stronie???

[@danielsepczynski1039]

Ale jak suchy? Tak idealnie suchy? Nie nasmarowany i świeżo kupiony lub wyczyszczony? Aż tak z tymi kierownicami to nie szaleją, ale wiele razy spotkałem się z dziwnym zabiegiem zamieniania hamulców. Nie tak jak to dzieje się u nas tylko na odwrót... Wielokrotnie jazda na takim rowerze dawała mi się we znaki przy okazji jakiejś niespodziewanej sytuacji na drodze i przy nagłym hamowaniu... Ale może tylko ja trafiałem na takie rowery...

[@roweroweporady]

+Romuald Konieczka Łańcuch ma być suchy na zewnątrz i nasmarowany w środku, w sworzniach. I tylko tam wystarczy. A rowery mają kierownicę po właściwej stronie :D

[@romualdkonieczka4238]

+Daniel Sepczyński no właśnie dokładnie umyty w benzynie i wysuszony! ...a co do zamienionych hamulców to nawet nie wiedziałem że umiem balansować na przednim kole :D

[@roweroweporady]

+Daniel Sepczyński Rowery miejskie w Londynie mają zamienione manetki. Ktoś mi kiedyś pisał, że w Holandii też jest to popularne.

[@danielsepczynski1039]

+Romuald Konieczka Jeżeli łańcuch byłby dokładnie umyty i nie byłoby w nim ani miligrama smaru to bardzo szybko by się wytarł. Osobiście nie miałem takiego czegoś, ale wybierałby się z czasem na tyle, ze na pinach powstałby luz taki, że pin mógłby wyskoczyć... Przynajmniej teoretyzujac.

[@arturlabedz]

Widział Pan niebieskiego koguta?

[@roweroweporady]

Dwa razy przechodziłem koło Trafalgar Square i nie zwróciłem na niego uwagi, może dlatego, że był wieczór :)

[@arturlabedz]

Aj! Nie wiedziałem, że była to tymczasowa wystawa... A szkoda, bo fajnie wyglądał on na tym placu.

[@bogusawbas6896]

Nie trzeba czyścić roweru - błoto jak wyschnie samo odpadnie ;-)

[@Mirsport2024]

Kolejny "mit" od laików po co Ci drogi rower jak można kupić za 1000 zł

[@roweroweporady]

+Miro Miro Albo za 300 zł. I będzie on tak samo dobry jak ten za 3000.

[@Mirsport2024]

+Rowerowe Porady Więc po co przepłacać :D

[@romualdkonieczka4238]

A to nie mit. Zależy do czego na służyć ten rower. Do sklepu bułki można jeździć na rowerze za 300zł. Większości nie jest potrzebny rower za 3 tysie tylko dobrze dobrana rama i geometria. A już najbardziej śmieszy mnie góral na amorach i szerokich wyjących na asfalcie oponach użytkowany w mieście. Oczywiście bez osprzetu city no bo to sportowy "jezd"!

[@roweroweporady]

Romuald Konieczka Bardziej chodzi o przekonanie, że droższe rowery to tylko wyciąganie kasy z kieszeni, a taniuteńki rower jest tak samo dobry i przejeździmy na nim nie wiadomo ile. A tak to masz rację, wszystko jest kwestią potrzeb. Jest też drugi biegun tego mitu, czyli osoby, które twierdzą, że "rower tańszy niż np. 8000 NIE JEŹDZI", a takie podejście jest równie zabawne.

[@iowa406]

Dokładnie. Wszystko zależy do czego potrzebujesz rower. Np dla mnie rower za 3 tysiaki to już prawie górna półka. Bo ja potrzebuje rower miejsko-turystyczny do przemieszczania się. Dla kogoś kto potrzebuje rower do np maratonów terenowych, to za takie pieniądze to treningówkę sobie kupi.

[@Kacperszum]

2. To raczej zwrócenie uwagi na fakt, żeby wydać więcej na zabezpieczenie (chyba pierwszy raz widziałem to u GCN). Wiele osób o tym nie myśli i kupuje coś za ~20 zł. 3. Do wielkości dobieramy rozmiar ramy, a do przeznaczenia roweru rozmiar kół. 4/5 Pfff. Nie wiem u jakich magików to słyszałeś, ale nawet to zabawne ;) 6. To raczej brak wiedzy niż mit. (Plus zębów, a nie zębatek :D) 7. To nie mit. To raczej chęć komfortu dla siebie i współpracowników plus część osób woli wyjść po pracy na rower

[@roweroweporady]

+Kacper Szumigaj Czyli miliony Holendrów się myli dojeżdżając do pracy rowerem? I Ci biedni Polacy, którzy to robią, też psują atmosferę w pracy? Trzeba to po prostu robić z głową, naprawdę zmniejszyć tempo jazdy i trochę w łazience doprowadzić się do lepszego stanu. A że po pracy na rower? No pewnie :) Ja nikogo do dojeżdżania rowerem do pracy nie zmuszam.

[@Kacperszum]

+Rowerowe Porady Chodziło mi o to, że to raczej naciągany mit i chciałem pokazać dlaczego ludzie mogą nie chcieć dojeżdżać do pracy rowerem :P Niektórzy psychicznie będą gorzej się czuli, jeżeli nie będą mogli się wykąpać przed pracą, a prysznice niestety nie są dla pracodawców oczywiste. Na pocieszenie powiem, że przez wakacje pracowałem i było tam strasznie dużo osób przyjeżdżających na rowerach (fakt, było to zależne od pogody, ale zawsze) jednak mają do dyspozycji ~6/7 prysznicy dla mężczyzn i jak mniemam dla kobiet tyle samo, ale do żeńskiej łazienki nie wchodziłem :P

[@iowa406]

Zależy tez do jakiej pracy. Jakoś w budowlance lekkie spocenie się na rowerze przed pracą chyba nie zaszkodzi ;) W innych ciężkich fizycznych pracach będzie podobnie. I w takich pracach prysznic, a nawet pożądna łazienka to luksus. Więc nie generalizujmy.

[@marianmariuszb]

A co jest złego w zwykłym pocie, takim nie związanym z chorobami skóry/układu hormonalnego/śmieciową dietą a co za tym idzie smrodem?

[@marianmariuszb]

Ja nie pojadę? To potrzymaj mi kota i patrz... Holendrzy jeżdżą w garniakach i jakoś nie widzą w tym nic niezwykłego.

[@andrzejki1110]

rower 3x8 ma 24 biegi

[@roweroweporady]

+Andrzej Ki No bo ma :) A że nie wszystkie używalne, to ciiii :) Niektórzy twierdzą, że taki rower ma 24 przerzutki :)

[@andrzejki1110]

jakoś tak mówią

[@wojtekkonefa4590]

Naprawdę są takie mity? Znaczy, wiem że mogą występować ale niektóre tak debilne że sam ich autor pewnie w nie nie wierzy.

[@roweroweporady]

Uwierz mi, że takich mitów i to nie tylko rowerowych jest dużo, dużo więcej. Najczęściej wynikają z braku zastanowienia się, refleksji i spojrzenia chłodnym okiem na dany temat.

[@Rowerodz]

Oj Panie Rowerowe Porady. Przepisy to twoja pięta achillesowa. Pieszy ma obowiązek poruszania się po chodniku.

[@MirlInfoPl]

Jeżeli obok DDR niema chodnika pieszy może się nią poruszać ale musi ustąpić miejsca rowerzyście. Drugi przypadek przy braku chodnika ma obowiązek poruszać się poboczem lub skrajem jezdni po lewej stronie. Nie zawsze po chodniku chyba że istnieje

[@marcinmrozik76]

Przepisy nie dotyczą tego odcinka.W tym kraju można przejść na czerwonym,przez środek skrzyżowania pomiędzy dwoma radiowozami i nikt nic nie powie.

[@jacus40]

Dzieci do lat 10-ciu nie mogą się poruszać po drogach dla rowerów.

[@roweroweporady]

To prawda.