EWA ZĄCZKOWSKA UJAWNIA TAJNY DOKUMENT, KTÓRY DEMASKUJE TUSKA I UNIĘ EUROPEJSKĄ!

[@baza56]

Dziękuję Pani za pracę dla dobra Polaków.

[@krystynaf2649]

Reszta świata ma to GDZIEŚ,tylko POLSKA ma być kozłem ofiarnym !!!!

[@oleklukas4448]

Takie powolne zawlaszczanie Polski. A na celowniku tak naprawde sa bogactwa naturalne Polski.

[@Janusz-qv4nk]

Uważam, że celem nie jest poprawa jakości życia ludzi, ale ich przymusowe zadłużenie w skali masowej. Producenci pieniędzy są w stanie wyprodukować zadłużenie nie mające swojej górnej granicy, bo pieniądze są bitami kreowanymi z kosmosu. A to znaczy, że zadłużyć można każdego. Tylko trzeba znaleźć na to sposób. Co do samego efektu cieplarnianego... wielu ludzi już nie pamięta, a część o tym nie wie, że na Ziemi część państw prowadziła próbne wybuchy atomowe. W sumie było to grupo ponad 2 tysiące wybuchów atomowych różnych mocy, wielokrotnie przekraczających wybuchy z Hirosimy i Nagasaki. Każdy wybuch to kula ognia o temperaturze wyższej od temperatury słońca. Temperatura ta nie uleciała w kosmos. Pozostała na Ziemi w powietrzu i w wodzie. Ogrzała planetę w skali globalnej, rozpoczynając proces, który teraz odczuwamy. Pierwiastki promieniotwórcze wciąż rozpadają się. To jest jak zainicjowana reakcja łańcuchowa. To nie zwykli ludzie są winni wzrostowi temperatury, ale stojące za budową bomb atomowych interesy finansowe i chęć dominacji jednych władz państw nad drugimi. Inaczej mówiąc, winne są pieniądze. Budowa bomb atomowych wymagała pieniędzy. Zwalczanie skutków ogrzania planety przez wybuchy atomowe wymaga pieniędzy. Za każdym razem zyskuje "producent pieniędzy". Każdy sposób dojenia ludzi jest dobry, jeśli jest skuteczny. Wojna też. Bo wojna to produkcja i potrzeby, za którymi stoją pieniądze. Najlepiej pieniądze pożyczane obu stronom wojny. Potencjalnie wygra ten, kto pożyczy więcej i bardziej zadłuży się. Jednak spłacać pożyczki będą obie strony. Jeszcze długo po wojnie.

[@grazynagrabowska524]

Chcąc podporządkować się tym przepisom, to: 1. nie pierdzieć, nie srać i żebrać o pieniądze bo bank nie da. Czasu nie starczy! Zatem 2. myśleć o tym ostatnim domu, znależć ładne miejsce i przygotować,żeby potem tylko skrzynię wrzucić! A i tak się pierdzi......