Fiat 126P - zachowany w oryginale odrzut z eksportu

W dzisiejszym materiale Maciek prezentuje poczciwego Maluszka. Omawiany Fiat 126P ma bardzo ciekawą historię - jest to odrzut z eksportu z powodu kilku wad, wersja Personal 4, dodatkowo zachowany bardzo ładnie w oryginale.
Zapraszamy!
@ApogeumOldtimers
/ apogeumoldtimers
apogeum_oldtimers
www.apogeumfilm.pl
production Michał Szubert / Szubert Photography 🎥📽️
#maluch #fiat126p #motoryzacja #klasyk #oldtimer #classiccar #youngtimer #zabytek #projekt #fsm #bambino

[@tombouu]

Odnośnie miejsca z maluchów z tyłu szczególnie, ludzie kilkadziesiąt lat temu byli mniejsi i szczuplejszy niż dzisiaj. Teraz sobie możesz wyobrazić dlaczego takie podróże były możliwe

[@tombouu]

Nie wiem czy dobrze widzę ale brakuje wszystkich czterech oryginalnych chlapaczy

[@tombouu]

Z przodu na przednim pasie brakuje napisu Polski Fiat, nieładnie to wygląda

[@tombouu]

Brakuje dolnej osłony pod silnik chroniącej przed wilgocią i wodą komorą silnika oraz silnik od dołu

[@michals547]

13:36 wszystkie przełączniki i detale są lub były wymienne między dawnymi fiatami i ich licencjami np ładami, zastawami, seat - ami ( seat w latach sześćdziesiątych, siedemdziesiątych i osiemdziesiątych produkował Fiata). Fiat produkował też samochody w Turcji, Iranie, Brazylii Argentynie....

[@michals547]

9:07 brakuje osłony pod silnik. To taka Żebrowana blaszana osłona od strony alternatora względnie prądnicy.

[@michals547]

11:40 Nikt nie jeździł w pięć osób maluchem do Bułgarii. Raczej rodziny z dzieckiem lub dwoma. Obowiązkowo na dachu pokaźny bagażnik.

[@Hhhaha-pf5be]

4 dorosle osoby Siedlce-Greiz w NRD 900 km😊1988r.

[@michals547]

@@Hhhaha-pf5be Jeśli były ty osoby o przeciętnej budowie...Może drobne kobiety...To pewnie było całkiem miło.

[@przemysawtomalski4019]

21:30 Zielony listek na przedniej i tylnej szybie oznaczał niedoświadczonego kierowcę. W latach 70. był obowiązkowy przez pierwszy rok od zrobienia prawa jazdy. Było nawet takie powiedzenie: "z przodu listek, z tylu listek, a w środku Pan magister".

[@TheBarth79]

Ciekawy kolor wnętrza.Maluch kojarzy mi sie wyłącznie z czarnym kolorem."Kaszlnięcie" to odgłos jaki czasem wydawały te samochody podczs dłuższej jazdy w gorący dzień.Na takie żarówki słyszałem określenie : " balony".Pozdrawiam.

[@michals547]

W 84 lub 86 w 126 p poszerzono przednie błotniki.

[@michakoodziejczyk3806]

Pamiętam jak jeździlismy tym wypierdkiem na mazury. Chciałbym zapomniec.

[@johntomala8154]

Ten pokrowiec na kierownicę był po to, aby była grubsza i lepiej się ją trzymało, a nie aby zabezpieczyć kierownicę przed wycieraniem się. Wiem, bo kiedyś ojciec zainstalował takie coś w Trabancie 😅

[@johnnyenglish4695]

W 1979 roku ojciec przyprowadził z Polmozbytu w Przemyślu do Tarnobrzegu takiego samego też w kolorze orzech włoski. Też odrzut z exportu z powodu niedomykających się drzwi kierowcy.

[@michals547]

Najlepsze to,,, odrzuty z eksportu " i te z pewexu.

[@svenhassel1079]

Klimatycznie utrzymane te maluszki,nie wszystko musi być wychuchane jak z muzeum

[@michals547]

W latach siedemdziesiątych pf 126 p kosztował w eksporcie wewnętrznym, ( bank Pekao) sześćset u s d (600 u s d). D o la r u s a stracił od tamtego czasu... Dziesięciokrotnie.... Sześćset dolarów u s a w latach siedemdziesiątych to równowartość sześćdziesiąt tys zł. Kurs nieoficjalny.

[@3011maciek]

Jak na 40 letniego Maluszka to super stan 🚘

[@Kosssak]

Ojciec mial takiego samego pomaranczowego 84 r nowka z polmozbytu zostala mi tylko orginalna ksiazka gwarancyjna od niego😮 Wspomnienia są ❤

[@michals547]

Pf 126 p przez cały okres produkcji był eksportowany do sieci fiat - a.

[@dziku878]

Piękny Maluszek

[@murielrauno]

. 😮 22:11 😢. to rzeczywiście odrzut , pewnie jutro trzeba wymienić te ,,,H-3,,,, , a do silnika ,,,R-3,,, , żeby lepiej wspomagać hamulce 😢 .

[@solaris362]

Miałem kilka maluchów, ale nowszych FL, nigdy nie były w 100% sprawne, bo to wymagałoby grzebania w nich codziennie, a im młodszy rocznik tym gorszy. Ten przełącznik od ogrzewania steruje tylko przepustnicę w tunelu, puszczając ciepłe powietrze do środka. Oczywiście to nie ma prawa grzać, bo w tym tunelu powinien być jakiś wentylator, ale tego problemu nie rozwiązali do końca produkcji.Jeździło się tym z konieczności, dopiero jak się przesiadłem do Poloneza, to był inny świat.

[@michals547]

Wentylator był na silniku...Grzało, ale silnik musiał złapać dobra temperaturę i obroty. ...,,, nigdy nie były w 100% sprawne, bo to wymagałoby grzebania w nich codziennie, a im młodszy rocznik tym gorszy." To zupełnie jak citroen...Ten sam poziom techniczny i wykonania, a także jakości części i podzespołów....