fr3nd o nowej organizacji, prowadzeniu TOAO i pomocy Hypera

Spontaniczna rozmowa w nocy po awansie ex-ThunderFlash na RMR-a. Podczas transmisji dołączył do mnie Sebastian "fr3nd" Kuśmierz, z którym porozmawiałem o ich grze w kwalifikacjach, negocjacjach z organizacją, turnieju RMR, prowadzeniu TOAO i nie tylko.

[@02Imperial]

Ja tak trochę z innej beczki Hermes, ale patrząc na to, że innocent kontynuuje karierę gracza, a Szpero poszedł na trenerkę do Rebels, to nie wiem, czy ten odcinek pogadankowy o PALOMIE z kanału ''PolskiCS podcast'' nie powinien trafić po prostu na Twój kanał. Biorąc pod uwagę, że do tej pory wciąż wyszedł raptem jeden odcinek i chłopaki teraz znów mają swoje drużyny przez co czasu mieć nie będą, to najprawdopodobniej był to tylko jednorazowy materiał.

[@fadadas8981]

przecież nie będzie problemu z tym formatem, bez przesady, to jest 1 dzień nagrywek i 1 dzień przygotowań, innocent niby wrócił do pro, ale raczej ten projekt długo nie pożyję widząc wyniki, szpero to trener, więc on nie musi poświęcać nie wiadomo ile czasu na przygotowania.

[@werb0r331]

Za bardzo napędzana jest teraz karuzela , chłop mówi że większość błędów to drobnostki do naprawienia w parę minut na serwerze. Ta cała gra to gra błędów. Będą pojawiać się nowe i nie da się tego wyeliminować. Plus dojdą teraz gry gdzie będą analizowani przez przeciwników którzy będą o wiele bardziej doświadczeni. Żeby się chłopaki za bardzo nie poczuli i trochę pokory mieli jak kolega wyżej napisał. Żeby nie było nie krytykuje a wręcz przeciwnie, trzymam za nich kciuki.

[@fadadas8981]

Ale pokora tu nic nie da, jest 20dni do majora, a oni mają stracić pewność siebie? Jak sobie wyobrażasz przygotowania drużyny bez trenera, analityka, mental/performance coach lub psychologa sportowego? Bo mi się wydaję że maksimum co oni mogą zrobić to poprawić aktualne taktyki, coś dodać i tyle. Nie będą analizować przeciwników bo pewnie musieliby do następnego majora czas poświecić. Lepiej że podchodzą do tego na luzie i dla zabawy, niż tryhardują po 14h dziennie, żeby odpaść w fazie grupowej i stracić zapał do gry. Teraz się wybiją, podpiszą kontrakty i jak będą mieć sztab ludzi za plecami to wtedy można brać to na serio.

[@pawcikk660]

Jak dla mnie to friendowi zabraknie pokory

[@fadadas8981]

Oni już osiągnęli swoje minimum i są tego świadomi, że raczej nie mają szans na majora, więc podchodzą do tego na luzie. Bierz pod uwagę, że maksimum, co oni mogą zrobić, to porobić parę taktyk, dopracować to, co mają, i tyle. Oni nie mają analityków, trenerów personalnych, a nawet zwykłego trenera, żeby tryhardować majora. Niestety, to nie są czasy Virtuspro, gdzie gracze mogli samym skillem i paroma taktykami wygrać majora. Teraz, jeśli nie masz sztabu 20 ludzi za plecami, to nawet nie masz co się łudzić, że będziesz w top 10. Trzymam za nich kciuki, ale nie ma co się podpalać lub skreślać, teraz nie wygrają bo nie mają warunków, ale kto wie może za 6 miesięcy, kiedy ktoś w nich zainwestuje to może będzie nowe top1 polski?