nieważność małżeństwa? | Liberalizacja prawa w Kościele? | Dużo spraw w kurii | bEZ sLOGANU2 (542)

#bezsloganu #franciszkanie #małżeństwo #unieważnienie #kpk #liberalizm
Czy Kościół tak bardzo zliberalizował przepisy dotyczące stwierdzenia nieważności małżeństwa? A może nie tyle małżeństwo jest nieważne co w ogóle nie zaistniało? Dlaczego tak wiele par decyduje się, by oddać sprawę do sądu? Czy teraz jest łatwiej?
▶ Chcesz przyjechać na rekolekcje, które prowadzimy? Więcej na: fbs.franciszkan...
► Jeśli chcesz pomóc tworzyć ten kanał → patronite.pl/b...
► Kontakt: [e-mail]
​​​​​► Zasubskrybuj, by być na bieżąco!
► Obserwuj na SPOTYFI: spoti.fi/35izaOZ
► Polub nasz profil na FB: / bezsloganu
​► Codziennie na żywo, live, 21.45 → #słowonadobranoc
​​​​​► Raz w tygodniu - #offtopic​​​

[@renatakoziel143]

Dziękuję za interesujący materiał filmowy❤

[@vivia.6224]

70% jest rozpatrywanych pozytywnie z bardzo prostego powodu: zanim się złoży papiery obowiązkowo trzeba pogadać z adwokatem prawa kościelnego, który mówi jakie mamy szanse i czy w ogóle jest sens. A więc żeby móc złożyć papiery trzeba najpierw dostać na to zgodę tego adwokata. I stąd tyle jest pozytywnych rozpatrzeń. BARDZO DZIĘKUJĘ ZA TEN MATERIAŁ, pozdrawiam

[@michapluta7180]

Pokój i dobro 🙏❤️

[@Stanley16]

Po co w ogóle jest to stwierdzenie nieważności małżeństwa??? Po co?? Tłumaczenie że sakrament nie zaistniał jest głupotą samą w sobie bo przecież Małżeństwo Józefa i Maryji powinno być unieważnione powodów jest kilka głównego nie będę pisał bo doskonale się domyślacie o co mi chodzi. Społeczeństwo ma wyprany mózg jak brat to zauważył, dlaczego? Z powodu rewolucjii najpierw Francuskiej a potem Bolszewickiej. Odrzucenie BOGA, zlikwidowanie wszystkich wartości Europejskich, Ekumenizm, przychylność Kościoła względem innych wyznań czyli "dialog" itp... Skoro nawet Kościół sugeruje że wszystko co "Przedsoborowe" odchodzi do lamusa no to co ma być??? II Sobór Watykański odrzucając Trydent dał furtkę by weszła liberalizacja i wystarczy by pojawiły się problemy wewnątrz Kościoła by ludzie jak te rozproszone owce zbaraniali totalnie. Jak to możliwe że księża jak i Biskupi nie wypowiadają się jednoznacznie, jeden coś potępi, drugi protestuje, trzeci sam nie wie co ma robić, no to co dziwić się ludziom że chcą in vitro, że chcą rozwodów, że chcą żyć jak protestanci...

[@leszy7859]

Ja niestety jakieś 10 lat temu dostałem "stwierdzenie nieważności"... Chcę tylko powiedzieć: to nie znaczy że przestaje się kochać i modlić o ex... Chyba nawet bardziej w modlitwie była żona zostaje... Tyle... Pax et bonum!

[@beataorzeszko6981]

Bardzo współczuję ,, rozwodnikom,, i życzę jednak zbawienia.

[@ewelinalangner8262]

Przezywam koszmar w " małżeństwie " błagam Boga o uwolnienie z tego " malzenstwa"

[@MarikaGolan]

Współczuję z całego serca i przyłączam się do modlitwy

[@aniakuczkowiak2348]

Pokój i Dobro ♥️🙏

[@fabrefacta]

70%? To niepoważne ze strony instytucji

[@warmCinammon]

Tak. To szkodzi powadze kościoła. Sama mam sprawę o unieważnienie. Moim zdaniem małżeństwo jest ważne, chociaż nie ma możliwości pogodzenia się. Zobaczymy jak to się skończy. Pewnie Powód będzie musiał po prostu więcej dopłacić...

[@Margo-rzata]

Pokój i dobro

[@bestol]

Witam serdecznie, uprzejmie proszę o udzielenie informacji, czy możliwym jest zawarcie drugiego związku małżeńskiego w Kościele w przypadku, gdy pierwsze małżeństwo decyzją Sądu Biskupiego nie zostało unieważnione (małżonkowie uzyskali rozwód cywilny).

[@justyna5694]

Moje małżeństwo też jest nie ważne. Oowód? Byłam w ciąży i nie chciałam być panną z dzieckiem bo już moja starsza siostra była. Wolałam wziąć ślub i potem rozwód. Oczywiście to był ogromny błąd!!! Będę się starać o stwierdzenie nieważności. Moje życie z tym człowiekiem to tortura.

[@illbeback6815]

To nie jest powód do nieważności

[@maciejantonio1433]

Udaj się do adwokata i porozmawiaj bo raczej na pewno Twoje małżeństwo nigdy nie zaistniało z powodu tego że slubowalas a myślałas o rozwodzie

[@Stforek]

Gratulacje dla ojca prowincjała :-)

[@dariuszwojciechowski9384]

Witam, to dlaczego mówicie 1:50 że nie można posługiwać się terminologią "unieważnienie małżeństwa" skoro nawet w samym kodeksie prawa kanonicznego rozdział X jest zatytułowany UNIEWAŻNIENIE MAŁŻEŃSTWA,..........???? Oczywiście, że kościół zliberalizował interpretację przepisów kpk , min została zlikwidowana II instancja...., wprowadzony tryb skrócony....,nawet na stronie jednej z kurii jest zapis , "jeżeli masz kryzys w małżeństwie warto sprawdzić czy to małżeństwo jest ważne...." , ewangelia i przykazania mają się dostosować do zmian socjologicznych ??, do ludzi ?...chyba nie tędy droga kościół przez relatywizm moralny nie zdobędzie wiernych.....

[@Stforek]

Gratulacje dla ojca wikariusza :-) !

[@bogutkak8485]

Uważam że każdy przypadek rozwodu jest inny?. Nie można? Wszystkich wrzucać do jednego worka... To trzeba wziąć pod uwagę?.. l nie generalizować.?.

[@bezsloganu]

Oczywiście, że każdy przypadek jest inny. A w czym generalizujemy?

[@cobralaser5535]

Są też dobzi aktorzy, nawet przyśpiesza ją ślub żeby później w nim nie być, zakładają nawet w swych planach że i tak za 5,10,15,..30lat odejdą od współmałrzonka. Oczywiście nie z pustymi rękoma, za swoją rolę wystawioną wysoki rachunek.

[@bezsloganu]

Kogo ma Pani na myśli?

[@cobralaser5535]

Ludzi którym nie zależy w życiu w życiu w sakramencie małżeństwa, natomiast zawierają po dłuższych kalkulacja j czy im to się będzie opłacać, a nawet przeżycie huczne go wesesela w całej oprawie sprawia im przyjemność, że wszystko idzie z ich planem. Ale kiedy kurtyna opadnie, bardzo szybko okazują swoją butę, odwracają twarz przed pocałunkiem na drugą stronę, nie chcą nawiązywać relacji, wręcz okazują niechęć do bycia razem. Pomimo zawartego kila godzin, dni ślubu. Wykorzystują drugiego małżonka, mając już w głowie zaplanowany odwrót w postaci rozwodu, trwa to kilka lat dlatego że one nie mogą być stratne, a każdy dzień traktują jako przyszły zysk np. W majątek. Odchodzą kiedy widzą że nie ugrają już więcej nic, a drugi małżonek pragnie już zmienić życie np. Proponując adopcję dziecka. Wtedy takie osoby potrafią bvardzo szybko z tzw. Małżeństwa się zwinąć/uciec przy tym reżyser ująć przed swoją rodziną całą tego stanu winę drugiego małżonka, W okresie małżeństwa nie można na te osoby liczyć, ale po odejściu mają dokładną wiedzę jak załatwić sprawy sądowe, podział, rozwód o czym żadnego nie ma pojęcia małżonek porzucony, i bombardowanych jest pozwali sądowym mając uczucie że i z tym został sam, no też ta i są wykorzystywanie przez adwokatów, którzy szybko chcą załatwić sprawę, nie męcząc się, chcą zarobić, pomimo że to nie nic że sprawiedliwości ą.

[@xyzass339]

​@@bezsloganusocjopatów

[@baseballistajim5251]

Drodzy ojcowie, ludzie się nie zepsuli raczej. Kiedyś byly wieksze trudnosci aby taką procedurę przeprowadzić. Plus wieksza wiedza psychologiczna obecnie. Czesto to tak działa , ze cos sie dzieje, zwiazek sie rozpada, wiec ktoras ze stron szuka kruczka w prawie kanonicznym, jak "stwierdzic niewaznosc". Doradzają w tym takze księża. Śmiech na sali. A Mam pytania w zwiazku z powyższym: 1. Co powiedzą ojcowie na taką hipotezę, ze w kazdym małżeństwie mozna dokonac "stwierdzenia nieważności"? 2. Dziecko (skoro nigdy nie było małżeństwa, bo bylo niewaznie zawarte) jest dzieckiem pozamałżeńskim w rozumieniu nauki Kościoła?

[@bezsloganu]

Dziękuję za refleksje. Odpowiadając na pytania, w skrócie i upraszczając: 1. Zaistnienie sakramentu nie zależy od opinii ludzkiej tylko od obiektywnych faktów, ktoś - wprowadzając w błąd - może utrzymywać, że sakrament nie zaistniał a faktycznie zaistniał i na odwrót - ktoś może utrzymywać że sakrament zaistniał a nie zaistniał. 2. Czy posługuje się tutaj Pani rozróżnieniem na małżeństwo sakramentalne i niesakramentalne? Jeżeli sakrament nie zaistniał to małżeństwa sakramentalnego nie było z wszystkimi tego konsekwencjami, czyli dziecko poczęło się i urodziło poza sakramentalnym związkiem małżeńskim.

[@baseballistajim5251]

Dziękuję za odpowiedź. Ad. 1. W praktyce wystarczy poświadczenie nieprawdy np. o własnej niedojrzałości lub o traktowaniu małżeństwa jako kontraktu czasowego. Wówczas już są przesłanki. Rozwój psychologii umożliwia spojrzenie wstecz na stan psychiczny w momencie zawierania małżeństwa. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, gdy nie ma ani śladu żadnej przesłanki. Ad 2. Chodzi mi o sytuację, gdy w małżeństwie sakramentalnym orzeka się o nieważności sakramentu po np. 10 latach. Z tego "małżeństwa" (bo jednak nie-małżeństwa, skoro nigdy nie zaistniało) jest dziecko. Czy jest to dziecko pozamałżeńskie? Pozdrawiam. 😊

[@baseballistajim5251]

Ad. 1. Chodzi mi o to, że jeżeli ktoś bardzo chce, to np. poświadczając nieprawdę, stwierdzenie nieważności otrzyma. Tu nie ma odcisków palców, narzędzi zbrodni, z których wynika czy ktoś tak myślał, czy nie. 🤔