H. P. Lovecraft - Przerażający staruch | Poczytany audiobook pl całość

Jeśli spodobał ci się materiał zajrzyj:
Patronite: patronite.pl/p...
FB: / 670777797414661
SPOTIFY: open.spotify.c...
Tym razem krótkie opowiadanie o pewnym - jak sam tytuł mówi - Przerażającym Staruchu, którego postanowiło okraść trzech złodziejaszków. Czy macie odwagę zgadywać co mogło się z nimi stać, biorąc pod uwagę, że to opowiadanie Lovecrafta?
Zapraszam do posłuchania nowego audiobooka!
Muzyka:
/ @misterambience
Grafika:
MidJourney

[@marcinmiller9010]

Dla zasięgów, świetnie czytasz

[@loco79PL]

Lubię to opowiadanie więc z przyjemnością wysłuchałem go po raz kolejny. Dzięki. Lovecraft to jedyny rasista, do którego nie potrafię mieć negatywnego nastawienia :)

[@poczytane]

Tak, bardzo to słychać w tym opowiadaniu, niestety. Warto pamiętać o poglądach artysty ale potrafić je oddzielić od jego utworów.

[@loco79PL]

Ciężko jednoznacznie go ocenić, bo wedle przytaczanych opisów był to naprawdę dziwny gość:) Geniusz, samotnik chory na nerwicę. Te jego rasistowskie poglądy również nie do końca kupy się trzymają. Mimo głoszenia radykalnych tez o konieczności deportacji imigrantów czy wręcz trucia ich gazem, sam obracał się w towarzystwie obcokrajowców, homoseksualistów oraz ożenił się z Żydówką. Wyglada też na to, że z czasem jego poglądy łagodniały, bo w swoich późniejszych opowiadaniach potrafił takich ludzi umieszczać w roli postaci pozytywnych, między innymi jeżeli dobrze pamiętam, dotyczyło to też Polaków. Ja też przyznaje, że jestem stronniczy jeżeli chodzi o jego ocenę:) jest to bez wątpienia mój ulubiony pisarz i w niczyjej twórczości nie potrafię tak uruchomić swojej wyobraźni jak właśnie podczas obcowania z jego fikcją. Jest tam dosłownie wszystko co lubię, wszystko naraz. Epoka i miejsce w których obsadzone są wydarzenia, sposób narracji, słownictwo, złożone, długie zdania, tajemnica, brak silenia się na opisywanie nadprzyrodzonych miejsc, postaci czy bóstw i zastąpienie tego "niemożliwym do opisania" ze względu na ograniczenia ludzkiego postrzegania rzeczywistości. Niektórzy mogą to ostatnie podsumować jako pojęcie na łatwiznę, natomiast do mojej wyobraźni przemawia to o wiele bardziej, bo też jak najbardziej dopuszczam, że człowiek nie jest w stanie dostrzec, ogarnąć czy opisać wszystkiego, natomiast próba tego czasem paradoksalnie spłyca całą opowieść, np. w "To" Kinga końcówka zepsuła mi całą genialną książkę, gdzie ludzki strach i lęki mogące przybierać najróżniejsze formy zostal sprowadzony do jakiegoś stworka (nawiasem bardzo lubię Kinga, kapitalnie nakreśla postacie i opisuje szczegóły ale w większości jego książki są dla mnie dobre do 3/4 by na koniec koncowka wszystko zepsluła). Lovecraft zaś ma to wszystko odpowiednio stonowane i skrojone pod mój gust na tyle, że wręcz powszechnie wytykane zarzuty jak np. powtarzalność pewnych określeń (na czele z blużnierczym i bezbożnym:) czy wątków potęgują u mnie ten klimacik, trzeba w końcu pamiętać, że nie jest to jakaś super wyszukana proza, gość pisał do magazynów typowo pulpowych, a po prostu jego genialna wyobraźnia pozwoliła mu wykreować to wspaniałe uniwersum kręcące się wokół Przedwiecznych. Jeszcze raz bardzo ci dziękuję za czytanie, wielu z twoich audiobooków słuchałem więcej niż raz, mam nadzieję, że nie odbierzesz tego jako ujmy - dla mnie jesteś drugim najlepszym "czytaczem" Lovecrafta na polskim jutubie, zaraz po Tchnieniu Grozy. Pozdrawiam!

[@mieszkowisniewski835]

Słucham;)

[@poczytane]

Ekstra! Bardzo sie ciesze! Szczegolnie jak moge przeczytac o tym w komentarzach! A i algorytm lubi komentarze, szczegolnie te bardziej rozbudowane! :)

[@mieszkowisniewski835]

@@poczytane hmm 🤔 na bardziej rozbudowane to trzeba chwileczkę poczekać... o 4 rano to raczej się nie chce pisać tyrady na jakiś temat ;)

[@mieszkowisniewski835]

@@poczytane nie odrazu Rzym zbudowano ;)

[@poczytane]

Podziwiam, ze o 4 rano jest jeszcze siła na słuchanie audiobooków... Albo już... Zależy kiedy kto się kładzie a kiedy wstaje :)

[@mieszkowisniewski835]

@@poczytane mnie to się dobrze zasypia jak słucham, trochę taki powrót do dzieciństwa...