Karanie ciszą (silent treatment) - jak nie zwariować 😱?

▶️ W dzisiejszym materiale:
⏺ Czemu Twój partner kara Cię ciszą?
⏺ Jak reagować na karanie ciszą?
⏺ Jesteś energetyczną istotą - jak używać energii?
🎧 UWAGA: dane kontaktowe odnośnie sesji, wczasów i warsztatów:
[e-mail]
▶️ Podobał Ci się ten film? Kliknij łapkę w górę i napisz komentarz, a w najlepszym wypadku udostępnij 😁
✅ Zasubskrybuj, aby już więcej nie ominął Cię żaden filmik.
Kliknij DZWONEK 🔔 aby być na bieżąco!
👍 Zobacz moje strony:
www.masteryourlife.pl
www.108foundation.eu
-----------
🏡 Wczasy z rozwojem osobistym - Combo Intensive w Portugalii, czekamy na ciebie!
📅 Sesje Restartingu® , wczasy z detoxem oraz praca z entogenami.
Spotkania odbywają się w Portugalii, w Polsce lub we Włoszech - zobacz kalendarz
👨‍👨‍👧 W sprawie ustawień metodą Hellingera: w Polsce, w Portugalii, w Anglii i we Włoszech:
[e-mail]
☎ Sesję skype możesz umówić pod adresem: [e-mail] lub przez kalendarz na stronie www.masteryourlife.pl
📖 Jeżeli chcesz wiedzieć więcej o toksycznych relacjach - zamów moją książkę "Antyczłowiek - mroczna strona człowieka. Anatomia toksycznych manipulacji i praktyczny podręcznik".
📖 Jeśli chcesz wiedzieć jak działa najpotężniejszy system zawłaszczenia w Twojej głowie - zamów moją książkę: „Ja, czyli kto? O ego i superego jako wirusach systemu operacyjnego człowieka…”
Zamówienia przez sklep na stronie www.masteryourlife.pl
Pozostańmy w kontakcie:
⏺www.masteryourlife.pl
⏺INSTAGRAM www.instagram....
⏺FACEBOOK -www.facebook.c...
EMAIL - [e-mail]
WSPÓŁPRACA: [e-mail]
👁 O mnie 👁
Nazywam się Izabela Ewa Kopaniszyn (albo też Easy Grace) - jestem doktorem socjologii, psychologiem transpersonalnym, coachem, trenerem rozwoju osobistego i pisarką. Napisałam pracę doktorską 📕„Podmiot a sacrum”, wiele artykułów naukowych lub popularnonaukowych oraz książki 📕„Ja czyli kto? O ego i superego jako wirusach systemu operacyjnego człowieka” i 📕„Antyczłowiek. Mroczna strona człowieka”.
👩‍❤️‍👨 Zajmuję się pomaganiem osobom w toksycznych relacjach, pomagam ludziom nadwrażliwym i zagubionym w złożoności świata. Uczę jak uzdrawiać traumy poprzez odczytywanie i zmianę „oprogramowania” podświadomości. Stosuję krótkoterminowe metody prowadzące do tworzenia nowych wzorców, nawyków i ścieżek neuronalnych.
🕵‍♀🤖Pasjonuje mnie neurobiologia, kognitywistyka i biohacking.
❣ Kocham: spacery, planszówki, jogę, wielkie i puste przestrzenie, seanse filmowe, las, ocean, wieczorny gwar miasta, wspólnotę dusz i serc.
Prowadzę w różnych krajach tematyczne warsztaty rozwojowe.
Jestem autorką metody osiągania ekstremalnie szybkich zmian (porównywanej do skoku ze spadochronem), zwanej Restartingiem®. Pracuję także metodą ustawień systemowych, mojego nauczyciela Berta Hellingera. Założyłam Master Your Life (www.masteryourlife.pl) oraz Fundację 108, która organizuje treningi neurofeedbacku w Lizbonie. Treningi te zmieniają na zawsze ścieżki neuronalne i pozwalają dotknąć nieograniczonego potencjału ludzkiej istoty.

[@marissia4391]

To jest potwornie smutne poczucie, kiedy ktoś, kto miał być twoim najlepszym przyjacielem, wsparciem, zrozumieniem, staje się milczącym, niedostępnym głazem. Ale rzeczywiście zachowanie spokoju w tej sytuacji pomaga złapać zdrowy dystans.

[@angelikakrajnik5667]

Przechodziłam to samo. Zazdrość mojej przyjaciółki o inną przyjaciółkę, z którą spędzałam super czas i nawet wstawiałam wspólne zdjęcia. Mimo, że do niej pisałam albo np. upiekłam ciasteczka to potrafiła mnie ignorować albo się nie odzywać. Wpędzało mnie to w poczucie winy, że niewystarczająco się staram. Ale wiele się zmieniło po sytuacji w pracy (pracowałyśmy razem), jak usłyszałam za moimi plecami (zapomniałam telefonu) jak mnie obśmiewa z kolegą. Skonfrontowałam ale byłam spokojna. Powiedziałam o moich odczuciach dotyczących tej drugiej przyjaciółki i że jesteśmy dobrymi przyjaciółkami, mamy wiele wspólnych tematów. Zaznaczyłam też, że ona jest dla mnie ważna, dlatego do niej z tym przychodzę wyjaśnić wszystko i jest mi smutno, że mamy mniej kontaktu niż kiedyś. Powiedziałam jej wcześniej, że może jesteśmy już tylko koleżankami z pracy na co ona zareagowała agresją i furią i jak dotknęłam jej ramienia aby się uspokoiła to gwałtownie odrzuciła moją rękę. Jestem wrażliwą osobą i w efekcie wszystkiego zaczęłam za wszystko przepraszać i nawet za to, że może źle usłyszałam 🙈 Pierwsza wyciągnęłam rękę, mimo że ona zaczęła wyciągać mój każdy najmniejszy błąd z przeszłości by mi dowalić w odwecie. Pogodziłyśmy się następnego dnia ale brak zaufania z mojej strony pozostał. Zaczęła mnie ignorować i była ewidentnie zazdrosna o tamtą. Dostałam wysypki na twarzy z nerwów i żołądek mnie bolał… Ignorowała mnie, sama nie napisała a w pracy się czepiała o wszystko i patrzyła lodowatym wzrokiem. Druga z kolei zawsze znalazła czas i sama mnie gdzieś zapraszała, interesowała się. Zaufanie jest dla mnie podstawą przyjaźni. Mam wrażenie, że na wszystkie sukcesy reagowała zaciśniętą szczęką i lodowatym spojrzeniem.

Karanie ciszą rozwaliło mój związek. Na początku związku powiedziałem jej: "Najgorsze co mogłabyś zrobić to nie odbierać ode mnie telefon i nie odpisywać" Ona" "Nie musisz mi tego mówić. Przecież wiesz, że TEGO NIGDY NIE ZROBIĘ". A potem robiła to już za każdym razem gdy w rozmowie coś nie szło po jej myśli. Karanie ciszą, stone walling, silent treatment, ghosting to najgorsza forma manipulacji. RED FLAG!

[@bogna5404]

Po 20-stu latach związku i karania ciszą na coraz dłuższe okresy nawet 2-3 miesięczne przeszłam chyba wszystko i jchyba znalazłam swoją niszę -coraz większą obojętność.Robie swoje i coraz częściej widzę szerzej otwarte (nie moje)oczy.A rozmawiam z tymi,którzy chcą rozmawiać ze mną i vice versa.Juz nie przepraszam,nie tłumaczę,nie ustępuję i nie staram się rozumieć.

2-3 miesiące!!??? I mieszkacie razem czy osobno? Przecież to horror.

[@bogna5404]

@ Tak niestety mieszkamy.Moje mieszkanie,a on się siatki razy wyprowadzał i nigdy nie sfinalizował.Tchorz i tyle.Ja wyjeżdżam poza Polskę na 2 -3 miesiące i łapię oddech.

@@bogna5404 Jak sobie z tym dajesz radę? W sensie emocjonalnym? Czy to źle, że mieszkacie razem? Macie kontakt fizyczny? Moja border po prostu jechała do domu a potem budowała ścianę ciszy i robiła ghosting a ja wiedziałem, że ona chce mnie przetrzymać i po prostu, bez słowa po kilku latach związku i intymności tak po prostu zniknąć. Nie wiem co gorsze. Gdy ta osoba jest blisko i swoim zachowaniem triggeruje negatywne uczucia czy gdy masz z nią zero kontaktu i wiesz, że to jest jej, w pełni zaplanowana strategia, żebyś cierpiała/a nic nie wiedząc?

[@ula871]

Po 25 latach bycia koło siebie ( w związku małżeńskim ) rozwiodłam się 13 lat temu i teraz czuję się szczęśliwa sama ze sobą. GAD jeszcze teraz próbuje swoich sztuczek poprzez córkę, która jest narzędziem w jego łapach, ale ja już widzę wg " a kuku, widzę cię ". Przed rozwodem uświadamiał mnie, że jestem robakiem, którego on może rozdeptać, że bez niego zginę . Mam się dobrze i to go najbardziej dobija. pozdrawiam*

[@lukaszkoziol8302]

To jest odkrycie moich ostatnich miesięcy, czyli mój ojciec (obecnie 80 lat) stosuje "silent treatmet" prawie CAŁY CZAS - on po prostu k**wa siedzi i milczy... !!! WOW !!! Kropki coraz bardziej zaczynają mi się łączyć.

[@brydzidder8866]

mam.dokladnie to samo z.moim ojcem.Zawsze bardzo sie go balam i żałowałam sie ze pewnie cierpi na depresję...

[@banana_grinder]

A propos czytania energii i tego, że jesteśmy energią - coraz dogłębniej to czuję i ufam temu czuciu, wtedy dzieją się cuda. Dziękuję Ci Izo, że jesteś, bo też jesteś na to dowodem. W drugiej połowie 2019 roku kiedy przestałam się bać bycia sama ze sobą, kiedy moje życie naprawdę zaczęło się zmieniać na lepsze i to w niesamowitym tempie, pojawił się na mojej drodze antyczłowiek, w którym się zauroczyłam. Jakimś przepięknym cudem dokładnie wtedy też natrafiłam na Twoje filmiki o narcyzmie. Zaczynałam widzieć zależności i znajomość szybko się skończyła. To była ostatnia toksyczna relacja w moim życiu, bo wcześniej byłam 3 lata w relacji z narcyzem, która mnie wyniszczyła, ale też potężnie przetransformowała, dokładnie już wiedziałam jak nie chce być traktowana. Lekcja została odrobiona. Jestem szczęśliwa, że mogę przyjmować Twoje treści, które od 2019 roku mnie w dużej mierze prowadzą. Dziękuję, że jesteś 💚

[@zofiasvensson6163]

moj narcyz rozwiazal jezyk na sali sadowej po kilku takich zachowaniach gdy wnioslam o rozwod. man spokoj...

[@babschicorn6889]

Twoje okno wygląda jak piękny obraz 😍☺️

[@dominikam.4016]

Dziękuję, że Jesteś🤗💚

[@kamad3681]

Bardzo dziękuję za ten przekaz, dzisiaj bardzo akuratny do tego co przeżywam, z czym mam doczynienia. Pozdrawiam, wszystkiego dobrego Pani życzę.💌

[@Marzena697]

Ja też. Bądźmy wsparciem dla siebie. ♥️

[@janbrzozowski3598]

Tytuł mi przypomniał taki tekst "największa forma agresji do drugiego człowieka jest nieodzywanie sie"

Tak brak uwagi to okrucieństwo. Robione badania na dzieciach w przedszkolu i gdy nie dawano dzieciom uwagi, nie wiedziały jak się zachować i cierpiały. Karanie ciszą to RED FLAG i najgorsza manipulacja.

[@annamasiak9613]

Dziękuję, Nasze gesty i nasz nakład powinnien być adekwatny do tego co daje drugą strona

[@olgabalcerzak8155]

Dzień dobry Pani Izo.Myśle, że to nagranie, to odpowiedź Pani na mój komentarz.Dziekuje bardzo, że czyta Pani,tak jak Pani obiecała.Dała mi Pani dużo serca i życzliwości.Jeszcze raz dziękuję i życzę zdrowia , życzliwości od ludzi. olga

[@collhandluke9491]

Dokładnie to jest niesamowity dyskomfort, za chwilę do kogoś innego dzwoni, rozmawia.

[@BEKO1973]

Bezdyskusyjny Autorytet podejmowanych tematów, problemów, przyczyn i skutków... gratuluję i dziękuję...

[@marzenamarzena3625]

Bardzo dziękuję za wszystkie pani filmy. Dzięki nim leczę siebie.

[@monikajasinska5829]

Karanie cisza... moja mama to stosowała.. Pamiętam dokładnie... Nie mogłam zrozumieć o co chodzi jako dziecko.. Przyczepiona do jej nogi, spódnicy... I nic... Nie zwracała uwagi... Wielka niedostępna karzącą... Zimna... Bleeee... Pokazała mi co jest Mega zle. I dlatego staram się być Najlepsza Wersja Siebje

[@Marzena697]

Bardzo współczuję. Jeszcze od mamy takiego czegoś doświadczyć..... przykre.

[@alicjadabek166]

@@Marzena697 Najgorsza przemoc -karac własne dziecko cisza

[@monikajasinska5829]

@@Marzena697 Wielkie Dziękuję z całego Monikowego serca.

[@Marzena697]

@@monikajasinska5829 ♥️

[@Marzena697]

@@monikajasinska5829 Moniczko, wspieram Cię i życzę wszystkiego najlepszego. Rozumiem ból dziecka, bo moja mama zachorowała na shizofrenie jak byłam mała. Z jej strony nie nie miałam miłości jakiej potrzebowałam i ciągle z tym walczę z tym żalem, ale chcę iść dalej, chcę przebaczyć i zaleczyć te rany. Ona nie miała takiej taktyki jak karanie ciszą, ale spotkałam się z tym zjawiskiem od mojego męża. Kiedyś wariowalam, ale zaczęłam szukać wytłumaczenia tego i znalazłam na tym kanele. Teraz owszem jest mi ciężko, bo to otwiera jakieś rany, jakiś odcisk, ale to chyba przez to że moja mama była taka niedostępna emocjonalnie i nic mnie przez chorobę i depresję nie nauczyła. Staram się obserwować swoje emocje i nie pozwalać żeby rządziły moim życiem, bo jestem więcej niż tylko ciałem i ego. Jeszcze długa droga przede mną, ale sama świadomość tego co mnie uruchomia jest dużym postępem, takim pierwszym krokiem. Pierwsze co to trzeba wybaczyć. Nie wiadomo co ma przerobić nasza dusza w tym życiu. Warto słuchać siebie w ciszy i dawać sobie dużo miłości. Polecam medytacje.

[@kamme3790]

20 lat z taką istotą, która stosuje właśnie myk karania milczeniem, nauczyła mnie genialnie czytać energię, pchnęla do rozwoju osobistego i pokochania siebie. Jestem z niM , uczę się obsługi, wybieram mniejsze zło, gram grę taktyczną, tego również się przy nim nauczyłam

[@patrykciosk4097]

Bardzo dziękuję za taki materiał, ogromna wartość

[@annaka.5620]

przepiękne tło, mam wrażenie jakbym widziała z tyłu obraz ;). dziękuję za kolejny ważny dla mnie temat.

[@lotusmotyl645]

A TY Izo ..do mnie zawsze przyjdziesz jak Aniol ..ktory szczerze ..Mnie ...dziekuje ze jestes ...bardzo cenna lekcja dla mnie ..pozdrawaim

[@renataangielska4354]

Witam serdecznie.Od pewnego czasu oglądam Pani filmiki do niektórych regularnie powracam.Właśnie pierwszym filmikiem na który trafiłam było ,,karanie ciszą"Po tym filmie zainteresowałam się bardziej tym wszystkim o czym Pani mówi.Dopiero wtedy otrzymałam odpowiedzi na moje ciągnące się latami pytania.Za co jestem ogromnie wdzięczna staram się realizować Pani wskazówki.Jestem w związku z narcyzem mam z nim dwoje wspaniałych dzieci.Nie mieszkamy razem .Właśnie wczoraj napisał do mnie jak już zasnęłam ,,żebym nie spała bo przyjedzie o godz.00:00.Jego wiadomość odczytałam dopiero rano I to że kilka razy dzwonił czego nie słyszałam.Oczywiście zablokował mnie I moją córkę na Wotsap. Chociaż staram się uważać co jakiś czas tak czy inaczej zdarzają się sytuacje w których całą winą chce mnie obarczyć I te,, karanie ciszą"🤷‍♀️

[@Marzena697]

Widocznie odebrał to za zniewagę. Ale takie zagrywki typu blokada ....typowe. Bardzo niedojrzałe.

[@monoris8427]

"moją córkę" no tak 😂😂😂😂😂 przecież nie "Waszą" 😂😂😂

[@renataangielska4354]

​@@monoris8427 Komentarz, który sobą nic nie wnosi 🙂.

[@monoris8427]

@@renataangielska4354 a co powiesz na ten: mąż nie jest dawcą genów

[@renataangielska4354]

​@@monoris8427Nie jest tematem związanym z karaniem ciszą.

[@annabartnicka7308]

Bardzo dziękuję za ten film

[@pawewierzbicki4138]

Dzień dobry Pani Izo, bardzo dziękuję za książkę Antyczlowiek, wspaniała lektura!

[@_Beti_]

jak zdobyć ksiazke? wyslalam maila juz daaaaaawno temu i zero odzewu :(

[@masteryourlifeizabela]

www.masteryourlife.pl w zakładce "sklep" :)

[@chelaole9993]

Pani wiedza jest ogromna...

[@TheGoby]

Dziękuję, że jesteś, i do zobaczenia we wrześniu na Combo 💖

[@Villanelle-yh8tp]

Każdy jest oddzielna istotą, ja wyciszam relację z osobami które znam krótko a one narzucają mi co mam dla nich robić, ile czasu i zaangażowania poświęcać naszej relacji. Wymagają żebym się tłumaczyła i zwierzała jakbyśmy znali się już lata i jak łyse konie. Jak osoba mimo mojego asertywnego mówienia NIE, mimo że uczciwie mówię jaki mam stosunek do naszej relacji to dalej się narzuca i wymusza, szantarzuje bym robiła to co sobie zaplanowała względem naszej relacji. Szczególnie jak przekracza takie granice jak dotykanie, całowanie, przytulanie, obdarowywanie, zmienianie mi planów życiowych, angażowanie mnie w relację manipulacjami, podlądanie, mówienie mi co mam jeść, co robić, co mam myśleć, co mam lubić a czego nie, zakłócanie mojego snu, zakłócanie mojego czasu na wypoczynek, zakłócanie mojego czasu na pracę. Ściąga w dół i wiąże na łańcuchu, mówi że nie wypada robić czegoś ze sobą bo chorym, grubym, czarnym, głodnym itd. będzie przykro. Jak jej się nie chce więc mi też ma się nie chcieć. Też jak ktoś jest nie zmiennie roszczeniowy, złośliwy, sarkastyczny, ironiczny, cyniczny. Co zrobić 🤷‍♀️ trzeba się wycofać jakby się weszło na poletko z bykiem. Lubię ludzi i zdarza się że jak się da palec.... a jak się nie ma za wiele i się jest ocenioną przez taką osobę na kopalnie złota to można zostać wyeksploatowanym do cna a na koniec usłyszeć że się jest nie wystarczającym. Wyciszam jak ktoś komu stawiam granice próbuje wpędzać mnie w poczucie winy, ma pretensje i zaczyna kampanię oszczerstw. Mam wtedy uczucie jakby na mnie chciał usiąść słoń. Jak ta osoba przekracza moje granice, czuję się bardzo nie komfortowo i boję się że się nie zatrzyma krzywdząc mnie i narażając na traumy.

[@JARZEBINA]

Swietny komentarz, ja tez tak reaguje. Lepiej nie moglo byc opisane: "wyciszanie relacji" Ciesze sie, ze jestem na tyle dojrzala emocjonalnie, ze to wyciszanie to juz nie taki dlugi proces. We wczesniej mlodosci trwalo to latami....

[@Villanelle-yh8tp]

@@JARZEBINA nie mam jeszcze umiejętności, żeby za wyciszanie nie było na mnie ze strony odcinanego odwetu, zemsty, kampani oszczerstw. Czyli wszystko co przesładzał toksyk to z taką samą siłą daje tylko o 180 st w drugą stronę. Dewaluacja i tak by nastąpiła, kwestia czasu, po prostu zaoszczędzam sobie czasu i rozczarowanie mniejsze.

[@JARZEBINA]

@@Villanelle-yh8tp odwet, zemsta etc. to zagłuszanie pustki po "wyciszeniu" ...

[@monikamiranda3968]

Dziekuje Pani Izo ♥️ściskam♥️🌹

[@Marta-gr3jy]

Już tydzień zero kontaktu. Wariuję czuje się źle, ciągle myślę o nim. Może już ma kogoś innego tak tęsknię 😭😭😭

[@lenadragonfly2455]

Z karaniem ciszą mam problem. Matka mnie tak karała i teraz ja tak potrafię robić, choć wcale nie chcę karać - kiepsko wychodzi mi ten potrzebny komunikat "Jest źle, nie wiem, co powiedzieć, czuję się zagubiona, nie chcę mówić, chcę zostać sama" itp. I zamykam się.

[@jerzyka1154]

Tak jak powiedziałaś. Ciągle kombinuję, analizuję, szukam rozwiązań, przyczyn i pogrążam się jeszcze bardziej w niechęci do siebie. Mam wrażenie, że moja lewostronność (jestem mańkutem) nie pomaga, tak samo jak nie pomaga dysleksja, która komplikuje bardzo pewne obszary rozumienia sytuacji i zmusza do ciągłych poszukiwań niestandardowych rozwiązań PS ciekawie mówisz, na pewno będę zaglądał na Twój kanał Pozdrawiam

[@marta2660]

Mój narcyz , 14 lat związku ,, karanie cisza ,, stosował bardzo bardzo często . Podczas tych dni , gdy ja byłam obok i nasze dziecko potrafił odbierać setki telefonów , rozmawiać , śmiać się jak gdyby nigdy nic i udawać...wiecie wielkiego Bossa ...do tego wysyłał setki SMS cale dnie . Jemu wystarczało po prostu 4-5 godz snu . Gdy się rozstaliśmy ...odeszłam . Przez jego dom przebija się mnóstwo ludzi , ludzi których ja wogole nie znałam przez 14 lat . Narcyz mój bardzo bardzo dziwny człowiek . Ostatnie 3 miesiące wreszcie przestałam przepraszać i karanie cisza przestało mnie obchodzić . Po wyprowadzce mojej przepraszał , błagał ...zastosowałam obietnosc. Okazało się że jednocześnie pisze SMS i dzwonił do obcej pani a po miesiącu już miał następna ,, ofiarę ,, . Teraz bombarduje ja miłością a ja już zaczynam jej współczuć . Bo mają już po 50 lat ...i aż żal pomyśleć że na stare lata ta kobieta zostanie po prostu porzucona tak jak ja i nasz syn . Pozbył się nas jak zużyte , znudzone zabawki . Dodam że również porzucił mnie w 9 miesiącu ciąży co później mu wybaczyłam . Wiecie ja rodziłam zdrowego mu syna , przyjechał na porodówkę , ja wyciągam dłoń do niego żeby mnie uścisnął a on....Marta no co ty ?! Nie będziemy tu szopek odstawiać ?! Przeżyłam szok . To nie człowiek , to antyczlowiek.

[@annakrajan]

Mój, jak rodziłam drugie dziecko, miał do mnie pretensje, że sobie na poród wybrałam akurat czas, kiedy miał się spotkać z ważnym klientem z pracy. Potem, po porodzie, raz mnie odwiedził w szpitalu, żeby się poskarżyć, jaki ciężki miał czas w pracy. Nawet nie zapytał, jak się czuję ja i dziecko. Nie przytulił. Nic. Ważne było tylko to, że on jest biedny.

[@marta2660]

@@annakrajan współczuję ♥️ to psychole...

[@user-ok2rb6br5j]

Książka Antyczłowiek - wspaniała, oczyszczająca, wyjaśniająca, zachęcająca do właściwego działania.

[@panimoni6438]

Pozdrawiam serdecznie Panią i papużkę

[@ewelina6043]

Przezylam to kilka razy. To bylo dla mnie jak tortury. Jak mozna byc z kims bardzo blisko, a potem z nagle sie totalnie odciac..

[@alicjadudek1036]

Cudowny ptaszek.

[@trzmiel77]

dziekuje za wyklad, przepraszam za brak polskich znakow. Przezylem cos takiego i naprawde wariowalem dlatego dziekuje takze za zrozumienie, za empatie. Juz myslalem, ze jestem taki slaby, glupi i zalezny... kochalem ja :(

A masz już odrobione lekcje z self love deficit, covert npd i borderline?

[@agnieszka469]

@ co to jest "covert npd"?

@@agnieszka469 narcyzm ukryty npd = narcissistic personality disorder

[@agnieszka469]

@ Dziękuję :) możesz podlinkować materiały na ten temat?

@@agnieszka469 mam obejrzane setki godzin i kilka playlist ukrytych na moim kanale. Znasz dobrze angielski?

[@szczera8220]

Matka od dziecka stosuje ta metode na mnie jestem w tej chwili dorosla kobieta dalej to robi i namawia na mnie bliskich by tez tak aie zachowywali, duzo sie wycierpialam dluga historia. Mysle ze czesciowe problemy ktore mam w zyciu oraz zdarzajace sie lęki sa tego skutkiem. Dopiero zaczelam sluchac Pani chetnie poslucham jestem ciekawa. Wkasnie teraz mam ten czas w ktorym nie odzywa sie ja tez milcze zawsze przeoraszalam za co nie wiem? Zawsze sie obwinialam o co tez nie wiem byc soba tez nie moglam bo nie taka bylam fryzure tez mam nie taka w sumie to nic nie jest takie jak powinno byc we mnie i zemna to dziwne to jak ja zyje ? Mnie juz dawno powinien samochod rozjechac bo jak chodze zle po pasach tez a moze nie wiem gdzie sa pasy ? 🤔ludzie oszalec mozna ! Mimo to przezylam kawal zycia zwiedzilam swiat bylam po pare lat zagranicami w pieknym kraju zwanym Francja i w irlandi i w niemczech austri hiszpani dawalam rade pracowalam pomagalam lecz kiedys przy ostrzejszej wymisnie zdan mialam wypomniane co ja pomoglam 8 lat pomagalam. Nic mie rozumiem nigdy nie zrozumiem jak mozna byc takim dla corki jak mozna kogos bliskiego tak niszczyc. Mam zal i nie wiem czy sie go kiedykpwliek pozbede bardzo bym chciiala ...

[@MrADASI]

Fajny film. Dał mi do myślenia. Niedawno przeżyłem coś podobnego, w relacji. Spotykaliśmy się 8 miesięcy związek na odległość, kilka razy w miesiącu. W 9 miała się wprowadzić, pojawiły się wątpliwości że ja się nie staram ze za mało, pojechałem do niej. Zupełnie wycofana nie ma normalnego przytulania pocałunków nie wspomnę o czymś więcej ( zawsze wstała mnie z pełną namiętnością i radością w oczach) noc odwrócona, na drugi dzień rozmowa jak to nie zabiedbywalem jej przez te pół roku a szczególnie ostatnie dwa tygodnie. Mnie zamurowało, fajna relacja bez toksyn i tp. a tu normalnie zaniemówiłem, nie byłem w stanie nic powiedzieć, moje uczucia nie osłabły, a tu słyszą takie rzeczy, na nią zadziałało to jak plachta na byka. Coś u niej się wydarzyło tak to czułem a projektuje na mnie i oskarża mnie. Potem 1.5 miesiąca słyszę 95 procent negatywnych rzeczy nawet z przed pół roku, trzy razy próbuje do mnie przyjechac ale nie może ciągle coś, Ale to ja jestem ten zły jak sam chce przyjechać to nie bo to zły pomysł. W lutym postanowiem sam przyjechać najpierw po 10 znowu źle bo ma czekać dwa tygodnie. Jak udaje mi się być 3 dostaje furi ewidentnie coś kręci, nie chce mnie widzieć w tym dniu ale dopiero 10. Mimo to jadę, wkurzona bo postawiłem ja w bardzo niezręczne sytuacji ponoć. Przez dwa dni nie chce się spotkać i pogadać. W końcu proponuje spotkanie na wstępie odrazu zaznacza że to ostatnie. Mimo rozstania ryje mi banię postami o miłości i czego brakowało, daję się wkręcić pokazując i mówiąc jak bardzo ją kocham i to. Wszystko to okazuje , po czym słyszę że to tylko słowa i że chce konkretnych gestów. Chce przyjechać ale zajęta. Pisze o podanie powodu dla którego mnie rzuciła wiem że nie będziemy razem ale żebym wyciągnął wnioski na przyszłość, odpowiada ze nie miałem czasu jak potrzebowała najbardziej, że nie umiem rozmawiać, i że zostawiłem ją na 1.5 miesiąca z niedomówieniem, a teraz to za późno i żebym w dupe sobie wsadził moją ofertę. Od tamtej pory wycofuje energię z tego. Smutno ale wiem na czym stoję.

słowa klucze: covert NPD / borderline / avoidant personality / attachemnt styles

[@MrADASI]

@ pewnie tak, No coś spowodowało że zaczeła sabotować tą relację.

@@MrADASI Ale wiesz na czym polega BORDERLINE i byłeś w takiej sytuacji czy sobie teoretyzujesz?

[@MrADASI]

@ nie diagnozowałem aż tak bo nie jestem specjalistą ale w jedej z moich partnerek(nie tej ostatniej, tu sam nie wiem jaki poziom toksyczność występował) było wiele z cech przypisanych borderline i narcyzmowi.

@@MrADASI Warto to wiedzieć. Ja też nie byłem "specjalistą", ale jeśli jakieś zachowanie powtarza się dwa razy, to już jest pattern. Gdy widzisz pattern zaczynasz zauważać cykle... a jeśli nie masz do tego narzędzi to tylko się miotasz, kłócicie się, ranicie nawzajem. BDP = sabotowanie relacji. Jeśli tego nie wiesz to cierpisz i ona cierpi. A gdy to wiesz to jest jakaś szans na porozumienie. Oczywiście partner BDP musi mieć wsparcie. Nie może z tym być sam.

[@magdalenachadrys9437]

Karanie ciszą mogę też nazwać brak komunikacji na messengerze. Mamy z kimś intensywny kontakt wirtualny i nagle... odczytywanie wiadomości i brak odpisywania. Podobnie z blokowaniem. Mój narcyz kilka razy mnie zablokował, a wcześniej za mną szalał.

[@annapelczarska9101]

Chadowiec którego znałam karał ciszą i to było jedno z jego hobby by niszczyć

[@aziazi530]

Dziękuję

[@celebracjaobfitosci]

B dobrze znam to "zachowanie", to jedno z moich rodziców, jak się okazało po latach, kiedy byłam już dorosła, został zdiagnozowany psychiatrycznie, jako HAD z rysem schizoidalnym.

[@Marzena697]

Mój mąż tak się zachowuje. Karanie ciszą na porządku dziennym. Też jestem ciekawa czy ma jakieś zaburzenia? Jest manipulatorem, maminsynkiem. Najpierw jest jakaś akcja nerwowa, gada głupoty, wyolbrzymia, obraża mnie, wmawia mi rzeczy których nie zrobiłam. Dochodzi do eskalacji nerwów z jego strony i żadne argumenty nie przemawiają. Robi też tak, że prowokuje mnie głupim gadaniem i jak już nie wytrzymuje i się zezłoszcze to się obraża i obraca kota ogonem. Na pewno jest narcyzem i widzę, że jak sprowadzi mnie do roli ofiary to jakby się karmił tym swoim wyimaginowanym zwycięstwem. Nic nie można mu powiedzieć co jest nie zgodne z jego zdaniem. A kiedy jego nerwy sięgają zenitu to zachowuhe się bardzo agresywnie, nie kontroluje się, jakby się wyłączył, nawet rysy twarzy się zmieniają, oczy takie szerokie. To mnie przeraża, bo to taka bomba zegarowa. Oczywiście potrafi być też czuły i opiekuńczy, ale to człowiek o dwóch obliczach. Nie wiem jak na to patrzeć. Do lekarza nie pójdzie, bo to jak twierdzi że mną jest coś nie tak. Tak na marginesie nie rozmawia z nikim z rodziny, tylko z mamą ma kontakt i to bardzo bliski wręcz obłędny. Jak sobie wbije coś do głowy to za żadne skarby nie zmienia zdania. Nie lubi ludzi, ocenia po wyglądzie, zero empatii. Jak sobie radzić z takim człowiekiem? Jakie techniki stosować żeby nie popaść w paranoję. Nie mam zabardzo gdzie się podziać, jedyna opcja to dla mnie mieszkanie z moją mamą( schizofrenia) więc odpada że względu na małoletnie dziecko. Acha jeszcze ma obłęd w stosunku do pieniędzy i rzeczy materialnych. Choć dbam o dom to oczernia mnie przy swojej mamie oczywiście za plecami. W jego domu rodzice też żyli w podobny sposób ( jego matka też stosuje ciche dni i widziałam że stosowała je w stosunku do teścia). Czy ona wychowała jakiegoś psychopatę? Jeszcze kłamie i wypiera się nawet jak jest dowód, i wierzy w te kłamstwa. Jego matka tylko się nad nim lituje i go usprawiedliwia. O co chodzi?

[@celebracjaobfitosci]

@@Marzena697 Bardzo Ci współczuję... Zaczęłam czytać, i pomyślałam o Twoim małżonku... "może schizofrenik", i za moment czytam, że Twoja mama ma te chorobę... Oczywiście, jest możliwe, że przyciągnęłaś do swojego życia "mamę w męskiej odsłonie", warianty pewnie mogą być różne, też te, które sama intuicyjnie "diagnozujesz". Ja, na tyle na ile znam samą siebie, najpewniej bym się od takiego człowieka odizolowała. Myślę tak, zajmij i zaopiekuj się w pierwszej kolejności Sobą, w drugiej dzieckiem. Na męża wpływu, jak czytam, nie masz, i nie jest Twoją odpowiedzialnością tkwienie w tym układzie, natomiast zdecydowanie odpowiedzialnością Twoją jest życie w możliwym Szczęściu, Szacunku i komforcie psychicznym. Wszystkiego Dobrego dla Ciebie 🙂 A najwięcej, to życzę Ci Miłości Własnej 💗

[@Marzena697]

@@celebracjaobfitosci bardzo dziękuję za dobre słowo. Też o tym ostatnio pomyślałam, że może faktycznie wybrałam podświadomie go na partnera, bo to znane środowisko( czyli zaburzone) takie z domu. Choć moja mama jest osoba inna niż on, bardziej syndrom ofiary, a on kata. Jednak widzę jakieś podobieństwa ( problem z pieniędzmi, wszyscy są zagrożeniem, bania na punkcie zdrowia i chorób i oczywiście przywidzenia i zniekształcanie rzeczywistość i skupianie się na sobie). Tylko jak to przerwać? Takie toksyki, że aż siły życiowe odbierają. Teraz chyba dochodzi do mnie że jednak każdy jakby nie patrzeć jest kreatorem swojego życia i nic przez przypadek się nie dzieje. Tak z drugiej strony to patrzę na nich( mama i on) to jacy oni są biedni, bo ani na chwilę nie chciałabym poczuć się w ich skórze. Jednak w stosunkach społecznych to te istoty nie są zdolne funkcjonować. Mam żal do nich ogromny, bo kompletnie nic nie dociera żeby zmienili swoje zachowanie. Zostaje mi tylko modlitwa, żeby Bóg dał im trochę światła. Bardzo dobrze za odpowiedź na mój komentarz. Życzę wszystkiego dobrego ♥️

[@celebracjaobfitosci]

@@Marzena697 à może oni są lustrem jakiejś części Ciebie, do której też "coś" nie dociera... To ja pomodlę się do Boga o Światło dla Ciebie 💖💛💖

[@Marzena697]

@@celebracjaobfitosci jestem bardzo wdzięczna. Z mojej strony wysyłam miłość ♥️

[@mariamas4007]

Dziękuję ❤

[@ukasz6562]

Film na czasie 😊😊

[@katherins7985]

Ostatnie dłuższe karanie ciszą było parę dni przed świętami. Odezwał się już po świętach, zniszczył wszystkie moje wartości. Co w sytuacji kiedy narcyz dosłownie wyssie całą energię? Po karaniu ciszą pojawiały się u mnie ataki paniki. A kiedy przebywam dłużej w jego obecności jestem bez sił, bez ochoty na cokolwiek, w niczym nie widzę sensu. Trudno będzie wykrzesać z siebie energię, aby się ochronić. Czy w takiej sytuacji nie jest lepszym wyjściem ucieczka z tego związku?

[@LaylaBeauty6]

Najlepiej zagłuszyć tę ciszę grą na fortepianie.

[@iwonawojcik1257]

Partner nie rozmawia ze mną/bo nie ma o czym/...cisza, kiedy coś mówię do niego to nie reaguje, jakby nie słyszał lub coś bąknie, a dodam, że siedzi obok mnie, więc ja zaczynam czytać książkę lub przeglądam informacje w internecie. I usłyszałam kiedyś zarzut,że "ja ciągle siedzę z telefonem". Co do bólu- czułam się źle, miałam różne bóle i mówiąc mu o tym, usłyszałam "każdego coś boli". Cisza, brak komunikacji doprowadza mnie do szału. Nie daję rady. Dziękuję za wiedzę ❤

[@masteryourlifeizabela]

Słabo u niego z empatią. Ale gdzie Twoja - do siebie?

[@ela7847]

Myślę, że nie każda cisza to kara. Czasami zdarza się, że powiemy już wszystko i już tak wiele razy, że wchodzenie w następny nic nie znaczący dialog nie ma sensu. Jeżeli już ktoś z nami przestaje rozmawiać, to jest jakiś powód. A może to wy do tej pory mówiliście i nie słyszeliście tego drugiego człowieka i ta druga osoba jest wobec was bezsilna i zraniona? Bo to tak jest, że czasem ktoś tłumaczy, rozmawia, krzyczy, płacze, prosi, a potem zapada milczenie, bo wie, że coś nie ma sensu. Milczenie jest skutkiem, a nie przyczyną problemu. Milczenie jest często formą obrony siebie samej.

[@masteryourlifeizabela]

To wielka różnica - milczeć dla siebie i dla dobra sprawy a milczeć przeciwko komuś (karać ciszą).

[@ela7847]

@@masteryourlifeizabela a na czym polega ta różnica? Mam na myśli relacje między dorosłymi ludźmi. Myślę, że milczenie to nie kara, ale sygnał dla drugiej osoby, że przekroczyła pewne granice. Taka cisza jest często potrzebna. Jeżeli druga strona nie ma nad tym refleksji, to znaczy, że popsuły się głębsze relacje i to ostatni dzwonek, żeby coś zmienić. Słowo kara ma trochę zły wydźwięk, a to nie jest kara, tylko czas na refleksję dla jednej i drugiej strony. Jeżeli z tego czasu nie skorzystamy, to nie zdołamy znaleść wspólnego języka. Czas milczenia będzie nas dopadał coraz częściej, cisza będzie coraz dłuższa, aż w końcu zrezygnujemy z danej relacji. Niektórzy doprowadzają do karczemnych awantur, a niektórzy milczą. Jest to też pewna kofrontacja w związku. Najczęściej milczą te osoby, które najmocniej dostają po tyłku.

[@sabinarunka1457]

😘🌞🌞🌞💚🙋🦜🦜🦜🦜chyba tylko zwierzęta to istoty które nas nie zdradzają.

Gdy jest silent treatment to nie ma gwarancji, że potem będzie "zejście". Potem jest GHOSTING i, pomimo, że to związek trwający kilka lat, to nie wiadomo czy jeszcze istnieje i co wtedy robi NPD/BDP... szuka zasobów... skacze po . . . . . . ?

[@jolanta6051]

Słucham i przykre to. Bo trochę to ja przestawałam się odzywać do partnera,gdy faktycznie nie robił tego o co zabiegałam czyli moim priorytetem było ściągnięcia partnera z zagranicy abyśmy wspólnie wychowywali córkę. Wtedy mimo rozmów po wyjeździe z domu kontakt zanikal.

[@masteryourlifeizabela]

Jeżeli odsuwamy się dla siebie, to nie jest to karanie. Jeśli wychowujemy milczeniem, to jest to karanie. W sprawie słusznej też.

[@miamali920]

Mój narcyzik właśnie dziś rano zrobił 'mini silent treatment" bo nie zrobiłam mu śniadania rano. Poszedł do pracy w tej swojej energii "zawiedzenia bo jak śmiałam go zawieść i nie obsłużyć". Ja jestem do tego od lat przyzwyczajona i nigdy nie reaguje, choć lekki ścisk w żołądku przez jakiś czas zawsze czuję. Spróbuję metodę z kokonem, dziekuje. Przez brak mojej reakcji on zawsze się odzywa po paru godzinach jakby nigdy nic, zdając chyba sobie sprawę że to była nadreakcja i brak mojej reakcji nie daje mu innego wyjścia niż się po prostu odezwać jak mu przejdzie. Moje pytanie jest takie: czy jest coś co mogę zrobić lepiej? "Rozmowy" nigdy nie przeprowadzałam, to narcyz i nie ma sensu. Dlaczego z nim jestem: próbuje rozgryźć czy on ma rys czy cien narcystyczny, ma empatię np, i szkoda mi tego związku:/ dziekuje Iza, jesteś wielka co dla nas robisz ❤️

[@masteryourlifeizabela]

Po takim fochu świetna okazja, aby powiedzieć "od dziś koniec ze śniadankami" z uśmiechem anioła i zrobić sobie wolne, czyli odkręcić błąd popełniony kiedyś. Czy macie to w umowie małżeńskiej? Nie rozmawiać, oznajmiać. Krótko i z uśmiechem.

[@miamali920]

@@masteryourlifeizabela dziękuje Czarodziejko! Nawet nie wiesz co ja tu wyprawiam, mając akurat wolniejszy tydzień (i praca z domu) słucham gotując, sprzątając, prasując każdego Twojego filmiku po raz któryś i robię notatki! I czytam te notatki co jakiś czas i tak w kółko. Z rok temu mój notes został skradziony ale to nic, wzięłam się za oglądanie znowu od początku i robię nowy notes 😄

[@rafal788]

Bo to w gruncie rzeczy jest taka forma ostracyzmu. Większość ludzi chyba jest na to podświadomie wyczulona, w sensie, wywołuje to stres, aczkolwiek, ja zawsze byłem samotnikiem, więc do końca nie wiem.

To nie jest ostracyzm. To cyniczna, wyrachowana, dobrze zaplanowana manipulacja, która ma zniszczyć poczucie wartości ofiary. NIE MA USPRAWIEDLIWIENIA.

[@hustinamordiz4078]

A ja mam romans z facetem, z którym mam dziecko. Jeśli napiszę do niego nie wtedy co trzeba, np w trakcie weekendu. Za karę się do mnie nie odzywa, odrzuca połączenia a nawet szantażuje porzuceniem dziecka. Wiem, syf i bagno, pomijając, że sam romans jest czymś haniebnym.

[@masteryourlifeizabela]

Smutne, może warto zakończyć i dać sobie prawo do normalnej relacji?

[@H_elloo]

Czy obrona przed działaniem malignant lub covert narcissist poprzez unikanie wszelkiej komunikacji to też silent treatment? Jak rozpoznać ochronę siebie od silent treatment, żeby nie posądzić kogoś o złe intencje? Czy z toksycznymi osobami trzeba za wszelką cenę utrzymywać jakąś konwersację i relację? Czy mogłaby Pani wyraźnie podkreślić różnice?

[@masteryourlifeizabela]

Wyjaśniłam już różnice w komentarzach poniżej. Krótko: to nie to samo.

To o czym piszesz nazywa się NO CONTACT. Karanie ciszą to co innego.

[@Lamia.0928]

@ 🤣🤣🤣🤣🤣

@@Lamia.0928 wszystko z Tobą ok? :) Potrzebujesz pomocy Jolly?

[@paulina_98537]

Pani Izo, a czy w momencie, w którym potrzebowałam się odizolować od osoby, która mnie dotkliwie skrzywdziła, nie wiedziałam co mam sądzić, codziennie dochodził płacz- osoba mogła mnie posądzić o "silent treatment", które w moim odczuciu było reakcją na hiroszimę emocjonalną, którą zgotowała mi osoba. Bardzo ciężko jest obiektywnie ocenić sytuację, nie wysłuchawszy dwóch stron, zwłaszcza jeśli dochodzą problemy z wyrażaniem swoich uczuć. Z powyższym ktoś mógłby zainsynuować, że mam "problem" i karam ciszą, niemniej nie jest to jeszcze dla mnie wyrok na cień narcystyczny czy inne zaburzenie. Toksyków jest wielu, ale na tym doświadczeniu nauczyłam się, że do osoby zamkniętej warto podchodzić delikatnie, żeby rozwiązać konflikt.

[@Marzena697]

Tak zgadzam się, jeśli ktoś cię bardzo zranił to musisz się odizolować, żeby zagoić rany. Jeśli ta osoba przeprosi to też jest inna sprawa. Tu bardzuej w tym terminie chodzi o karanie, o obrażanie się i ucieczkę od rozwiązania problemu po kłótni. Tak przynajmniej ja tego doświadczam.

[@masteryourlifeizabela]

Jeżeli ktoś nas zranił ale prosi o wyjaśnienie, okazuje skruchę, chce porozumienia, to nie widzę powodu aby nie reagować. Ludzie ranią ludzi. Nie wszyscy specjalnie. Nie znam szczegółów, ale urażona duma czy godność to też czasem powód do nie odzywania się. Jednak kluczowe jest to po co się nie odzywamy. Jaka jest w tym intencja?

[@jovinina816]

❤️

[@edytatarnikkhkcksoivkmnmlk2222]

♥️♥️♥️

[@annakurowska2707]

Mam to w relacji rodzinnej koszmar

[@justinwawa7671]

uuuu...moj poki co maz siedzial w komorkach...olewal mnie...co bym nie zrobila olewal...a teraz mam to juz gdzies

[@sylwiabeata2364]

Mój ojciec tak nas karał kiedy nie było po jego myśli. Okropne to było Teraz mój syn mający 8 lat kiedy coś mu nie odpowiada, milczy.. Okropnie to mnie złości. Myślę, że wie o tym. Pytanie jak reagować czy nie reagować bo przecież to dziecko...

Jego partnerki będą miały przeoraną psychikę. Tak jak Ty teraz. Może coś z tym jednak zrobić? Zanim będzie toksykiem niszczącym ludzi?

[@petrap8495]

Zastanawiam sie czy moj facet jest narcyzem, pewne cechy pasują , a pewne nie. Np . jego potrzeby sa najwazniejsze, ( potrzeba wolnosci, potrzeba walsnego azylu , potrzeba odcięcia sie ) moje ( potrzeba porozmawiania, czy spedzenia razem czasu ) - to fanaberie. Inna cecha: Gaslighting, zaprzeczanie jakoby cos powiedzial. Tudno sie dogadac. Natomiast to nie jest tak, ze to on ma do mnie pretensje , raczej, po cichu stawia na swoim, nie szanujac naszych umów, nie szanując moich potrzeb, i to ja mam do niego pretensje, a on mi zarzuca roszczeniowosc, i kłótliwośc. Jego metodą jest odcinanie sie, izolowanie sie. Mowi ze potrzebuuje pobyc sam, ale wyglada to jakby w ten sposb manipulowal mna , wymuszajac bym to ja ustapila, bym to ja wziela na siebie wine za cala sytuacje. Wraca, jak gdyby nigdy nic, i temat jest nie rozwiazany. To nie on ma do mnie pretensje, to ja do niego mam pretensje, a on po prostu sie odcina, ignoruje, lub argumentuje z tym czego ja chcę, i na co probuję mu zwrocic uwagę. Wiec kto tu jest narcyzem? czy jest taka odmiana narcyza "unikowego" ?? i takiego ktory ciagle podkresla swą samowystarczalność?

[@masteryourlifeizabela]

Zapraszamy na sesję 😌

[@msz6228]

Moja mama karała mnie cisza. Ignorowała mnie wtedy. Moja siostrę też.

I teraz Ty to robisz w relacji?

[@anetas9129]

A ja ostatnio dojrzałam do poblokowania wszystkich kanałów na których komunikuje się ze mną on. Wie dlaczego, poraz kolejny bardzo mnie zranił. Powiedzialam o tym i że koniec kontaktu, że już nie chcę. Czy to znaczy że sama jestem narcystyczna i stosuję karanie ciszą? Zrobilam tak bo wiele osób zaleca zasadę " zero kontaktu " O czytaniu energii to ciekawe, często mam wrażenie że jednak cis czuję pomimo tej ciszy...zresztą zawsze tak było. Przyznam jednak że można się tu pogubić...

[@masteryourlifeizabela]

"Zero kontaktu" to NIE jest karanie ciszą. Podobne zachowania mogą mieć całkiem inne przyczyny. Narcyzi nie przestają się odzywać, bo naprawdę chcą zerwać kontakt. Wręcz przeciwnie. Chcą poczuć się mocni i ważni, chcą by o nich zabiegać. Kiedy ofiara toksyka odsuwa się radykalnie, nie uprawia żadnych gier, po prostu wraca do swojego życia BEZ tej osoby...

[@anetas9129]

@@masteryourlifeizabela dziękuję ❤

[@agnieszka469]

@@masteryourlifeizabela czy narcyz po takim obopólnym "milczeniu" odzywa się w końcu pierwszy? Jakiego zachowania można się spodziewać?

[@juliauchan3219]

Mam koleżankę w pracy, ktòra z dnia na dzień przestała sie do mnie odzywać, W OGÒLE !!! Na pytanie o co chodzi wypaliła: 'odwal sie'. Na moje szczęście nie muszę z nią ściśle wspòłpracować....więc myślę sobie: 'wiatr w garbate plecy i szerokiej drogii' !!!!!

[@JARZEBINA]

A moze szefostwo cos o Tobie jej powiedzialo, lub ktos rozprowadza plotki. Moze nie kolezanka ma problem, tylko firma jest toksyczna.

[@juliauchan3219]

@@JARZEBINA Firma też jest toksyczna...ale koleżanka mogłaby jednak potem coś powiedzieć wiecej...jakoś wytłumaczyć swe zachowanie ..

[@JARZEBINA]

@@juliauchan3219 Nie oczekuj niczego od nikogo, to Cie uratuje przed rozczarowaniem.

[@juliauchan3219]

@@JARZEBINA Nad tym właśnie obecnie pracuję: mieć oczekiwania TYLKO wobec samej siebiie. Pozdrawiam !

[@juliauchan3219]

@@asias3388 w miatę dobrze dzięki stosowaniu 'szarej skały' lub przejmowania przywodztwa w rozmowie: patrz filmiki Barszczewskiego.

[@annakrajan]

A jeśli ofiara narcysty zaczyna się tak izolować, odsuwać, obojętnieć, to ona zachowuje się tak samo i wtedy ona jest ta zła...? Jeśli ktoś już nie ma siły inicjować kontaktów, okazywać zainteresowania, troski o kogoś bez żadnego odwzajemniania się?

[@masteryourlifeizabela]

To zupełnie co innego, nawet zaleca się "szarą skałę".

[@krwista]

Dziś mam karanie cisza 😭😭 zaraz zwariuje 😭😭😭 co mam robić ... Szok...

[@masteryourlifeizabela]

Do siebie mówić jak najczulej, przepraszać siebie za to, że Cię to spotyka...

[@katarzynarogulska724]

🥰

[@marysiao1093]

Jest pogłos, ale dobrze słychać. Po co się czepiać. Niektórym wszystko przeszkadza.

[@malgkur]

Ciekawy temat. Czy po wielu takich zachowaniach partnera, jeśli mówię, że mnie one ranią, a partner mimo to je ponawia, to świadczy że jest on toksyczną osobą? Strasznie źle znoszę karanie ciszą i zwykle desperacko próbuję doprowadzić do konfrontacji, żeby przerwać ciszę.

@@karolinakosikowska1812 Dokładnie tak rozpadł się mój związek.

[@puenta3752]

@@karolinakosikowska1812 Ja mam tak ze swoją siostrą, chociaż jesteśmy już kobietami w średnim wieku - wciąż ten sam schemat. Zawsze ja wyciągałam rękę, tłumacząc sobie jak za dziecka, że jestem starsza ;) Teraz też jestem w trakcie kolejnego karania ciszą, które nastąpiło zaraz po tym jak wyraziłam swoją opinię w pewnej kwestii, z którą ona się nie zgadza. Najpierw dowiedziałam się znowu jaka to jestem beznadziejna i zaraz potem zostały na mnie nałożone "sankcje" :) Dwa razy próbowałam zagadać poprzez sms - tylko zdawkowa krótka odpowiedź, więc przestałam i cisza trwa od ósmego stycznia. Drugi raz zaczepiłam siostrę informując ją o dość niespodziewanej śmierci mojej teściowej. Spytała sucho smsem: co się stało? a gdy odpowiedziałam, że jeszcze nie wiemy, napisała tylko: smutne. Nie zadzwoniła i nic już nawet nie dopytywała. Nie potrafiła nawet w takiej chwili wyjść poza swoje toksyczne zachowanie - zero empatii. Teraz mija już drugi miesiąc mojej kary, ale tym razem już nie odpuszczę, chociaż jest mi ciężko :(

[@natacja]

@@puenta3752 hmm, akurat tutaj to Ty przekroczyłaś granice, więc odsunięcie się siostry jest zdrową reakcją. Wyrażanie opinii nie będąc pytanym jest toksyczne. Im bardziej temat dotyczy drugiej osoby, tym bardziej toksyczne staje się to zachowanie. Jeśli robimy coś, co rani lub trigeruje innych i nie staramy się dbać o ich uczucia, a jednocześnie oczekujemy że będą się oni z nami normalnie kontaktować, jest roszczeniem sobie większych praw niż dajemy bliźniemu - a więc jest narcystyczne.

[@puenta3752]

@@natacja Dla mnie czyjaś opinia, nawet gdy ktoś ją wypowie w mojej obecności niepytany, nigdy nie była powodem do urwania kontaktu i karania kogoś w jakikolwiek sposób. Nie było Cię przecież przy mojej rozmowie z siostrą, kompletnie nie znasz szczegółów naszej skomplikowanej relacji. Czy to niezbyt mało, żeby mieć prawo określić czyjeś zachowanie jako narcystyczne?

[@natacja]

@@puenta3752 dla Ciebie może tak być. Ale Twoja siostra ma prawo dbać o swoje granice tak jak uważa za najlepsze dla siebie. Tymczasem widzę że znowu ustalasz pod siebie zasady dla wszystkich.

[@krystynabartnicka7490]

Ja też panią Ize uwielbiam ale też książkę chce miec

[@masteryourlifeizabela]

Wyślemy jak tylko zrobię zwrot i jak zostanie ponownie zamówiona. Naprawdę bardzo mi przykro, że ktokolwiek jej nie dostał. Jakbym wiedziała, że tak się to skończy - poczekałabym aż polecę do Polski i sama to ogarnę :/

[@aluska9]

Ja usłyszałam nie raz bo byłem zły na ciebie 🥺

[@ewabubul6901]

A co z karaniem gadaniem? Sałatka słowna, na różnych płaszczyznach, smsy, wprost, mesenger? Bez końca? Ja bym wolała ciszę.

[@masteryourlifeizabela]

Hm, to dopiero wyzwanie ;) Chyba trzeba milczeć... ale nie dla karania tylko dla ochrony własnej.

[@ewabubul6901]

@@masteryourlifeizabela właśnie zaczęłam milczeć, jak skała, co spowodowało rozciągnięcie sprawy w czasie na 4 dni. Mój wniosek, nie sprowokował mnie, więc nie dostał tego czego chciał, wspólnej przejażdżki na jego rollercoaster emocjonalnym, co go wybiło z równowagi.

[@bartoszchobot5946]

[@kolorowoowocowo]

"treatment" z angielskiego to chyba "leczenie" nie karanie? czasami wycofanie się z relacji w ciszę pozwala zdystansować się do sytuacji i uciszyć - nomen omen - emocje

[@masteryourlifeizabela]

Tradycyjnie w literaturze przedmiotu mówi się: 1. silent treatment (eng.) 2. karanie ciszą (pl.) Głupio brzmiałoby "traktowanie ciszą" a jeszcze gorzej "leczenie".

[@kolorowoowocowo]

@@masteryourlifeizabela rozumiem, tylko troszkę przewrotnie twierdzę, że cisza w związku z narcyzem leczy ;)

[@halinagajownik8146]

Powinno być :Czy Twój partner karze Cię ciszą?

[@masteryourlifeizabela]

A kto to ustala?

[@joanna-dominika]

@@masteryourlifeizabela 💪🥰

[@edytatarnikkhkcksoivkmnmlk2222]

Dziękuję

[@kingakinga3278]

❤️

[@kiti3362]

💕

[@wioletas.2246]

❤