Is speed reading bullcrap?

[@Ouroborosus]

Walic szybkie czytanie, najwazniejsze jest wyrobienie sobie cierpliwosci do czytania.

[@janewaves2371]

w lozku powinno sie tylko spac lub kochac, a nie czytac, jesc itd.

[@BastradPL]

jeśli jest dobra książka to cierpliwość sama się znajduje :D

[@mateusz8644]

Wiesz mordo zależy kto ma jaką pracę, mnie w przyszłości czeka tona papierów do czytania, więc ten skill się przyda 😛

[@annamalinowska5247]

urzekła mnie kreatywność w dobieraniu narzędzi do wskazywania tekstu... 😂😍 Bardzo dobry film - dziękuję

[@orestes.kowalski]

Trzeba sobie urozmaicać czytanie! :D

[@kwu6432]

Tak, cukinia była bardzo kreatywna 😂

[@drosophilamelanogaster3121]

8:23 - Kiedy twój chłopak jest weganinem

[@Albimar17]

I kiedy mowi, ze pokaze Ci swoja ulubiona cukinie :):):)

[@piotrs1536]

No i fajnie. Właśnie takie filmy, o tematyce innej niż weganizm cenie sobie na twoim kanale.

[@adaa96]

POWIEDZIAŁ PRAWDĘ NA TEMAT SZYBKIEGO CZYTANIA, KOŁCZE GO NIENAWIDZĄ

[@nataliawiecek8302]

Ty to potrafisz zmotywować do działania 😉 głównie dzięki tobie zaczęłam rozważać weganizm (aktualnie jestem fleksitarianką, na codzień nie jem mięsa ale pozwalam sobie czasem spróbować mięsnej potrawy i czasem zastępuje mleko krowie roślinnym lub jajka siemieniem lnianym) A teraz zamierzam czytać więcej książek 😊 dziękuję ci z całego serca że jesteś i tworzysz filmy ☺😀

[@orestes.kowalski]

Super! Bardzo się cieszę, że mogę się na coś przydać :)

[@LetsRockDaHouse]

Jak byłam w podstawówce tato chciał mnie zapisać na taki kurs, ale jak usłyszałam cenę - 500 zł miesięcznie! - (tato, przecież wiem, że nie masz kasy...) to powiedziałam, że w życiu nie pójdę. Czasem żałowałam, dzięki za ten film, w końcu mogę przestać ;)

[@adam7264]

Najlepszy sposób na szybkie czytanie jaki znam i stosuję od wczesnego dzieciństwa jest pomijanie opisów przyrody. Niestety w podręcznikach które musiałem zgłębiać na studiach ich nie było.

[@VenuamAtarutai]

hahaha

[@olanowak5803]

Niedawno odkryłam twój kanał i naprawdę świetnie się ciebie słucha ;) Dzięki!

[@R.Rumian]

Ten podwójny żart z cukiną trafił do mojego serduszka ❤️

[@orestes.kowalski]

Cieszę się :)

[@R.Rumian]

@@orestes.kowalski A może trzeba by było sprawdzić czy oby twój znajomy "weganin" nie ma krakowskiej zamiast cukini 😠, ale znając życie to pewnie ma korniszonka :/ Zawsze wiedziałem że w powiedzeniu wiesz co jesz jest coś prawdy...

[@agnieszkag1974]

Moim zdaniem w wyrabianiu sobie nawyku czytania ważne jest to, aby na początku sięgać po książki na tematy, które od zawsze były dla danej osoby interesujące. Dzięki temu czytanie zaczyna być przyjemnością, a przestaje być przykrym obowiązkiem (wielu ludzi ma taki uraz z czasów szkolnych). Dopiero później można swobodnie poszerzać zakres tematyczny i "wychodzić ze swojej strefy komfortu" (tak, wiem, to typowy korpo-lengłydż). Dzięki, że promujesz czytelnictwo, Orestes, szczególnie w kraju, w którym w ostatnich latach przeżywa ono poważny kryzys.

[@orestes.kowalski]

W pełni się zgadzam :)

[@8BitDarkNESsR3v14]

Czytać zaczęłam dopiero mając 16/17 lat a żałuję bo niektóre tytuły pewnie spodobały by mi się dużo wcześniej. Wiem że była to wina szkoły która zamiast pozwolić na czerpanie przyjemności z czytania pytała o kolor kamienicy Łęckiej czy cechy jakiegoś typa który pojawił się w jednym paragrafie ale też moi dziadkowie zawsze mi mówili jakie to książki są lepsze od kreskówek (rly?) co przekonało mnie do myślenia że są książki reliktem przeszłości.

[@piotr-maslak]

Dziękujemy.

[@martynapieniakowska1085]

Piszę ten komentarz żeby zwiększyć Twoje zasięgi, bo myślę, że więcej osób powinno zobaczyć, co tworzysz. Pozdrawiam!

[@orestes.kowalski]

Dziękuję!

[@airupthere6588]

8:25 Oho, komuś skończyły się w lodówce łodygi selera naciowego, przez co materiał traci na obiektywności... Dawno nie zaglądałem, ale pośmiałem się, czegoś się dowiedziałem, więc dobrze wiedzieć, że pomimo sporadycznych wpadek, jak ta z ósmej minuty, filmy stoją nadal na dość wysokim poziomie. Dzięki.

[@orestes.kowalski]

Chyba "baby carrots" mi się skończyły :D

[@abc-rr9mq]

Myślałam, że jak lubię zapach świeżego druku to jestem świrem, a tu się okazuje, że jestem trendy.... dziękuję.☺

[@LukaszSkyWalker]

Dzięki!!

[@admiralvulfgangvongondkov9819]

Jak zawsze boski materiał. Właśnie przerwałem czytanie kiedy zobaczyłem powiadomienie o tym że wrzuciłeś nowy film.

[@orestes.kowalski]

Dzięki, doceniam!

[@jakubbobrowski514]

Jak ty to robisz, że twoje materiały są tak świetne? Widać, że się przykładasz, oby tak dalej!

[@orestes.kowalski]

Dziękuję, bardzo doceniam :)

[@piotrs1536]

8:20 no i takie są skutki niejedzenia mięsa...

[@Rakowy_Manaskal]

Chociażbyś napisał poprawnie to zdanie... "nie jedzenia" zapisujemy łącznie

[@katjanuchta8539]

@@Rakowy_Manaskal polszczyzna.pl/gerundia-rzeczowniki-odczasownikowe/

[@Rakowy_Manaskal]

@@katjanuchta8539 nie przemyślałem, że Piotr dokona edycji i nie zająknie się o tym. Teraz wychodzi na to, że to ja nie znam się na ortografii. Wcześniej zapisał "nie jedzenia", toteż go upomniałem :)

[@piotrs1536]

@@Rakowy_Manaskal Panie! Ja nie będę tego 10 razy poprawiał.

[@Rakowy_Manaskal]

@@piotrs1536 2 razy to nie dziesięć. Ewentualnie raz, a porządnie.

[@JohnNeoQ]

Nieźle i zgodnie z faktami. Łapka 👍

[@Lbmaniak]

Jestem kapuścianym głąbem, w końcu ktoś mi to uświadomił!

[@orestes.kowalski]

Przynajmniej wegańsko! :D

[@zakrz]

8:20 wzięło z zaskoczenia xD

[@orestes.kowalski]

:))

[@evangelinecantlemere6266]

Około dwa lata temu rozważałam zapisanie się na kurs szybkiego czytania. W celu późniejszego porównania efektów, zmierzono mi czas początkowy: średnia wyniosła 851 wyrazów na minutę. Momentalnie zrezygnowałam z kursu, ponieważ obiecywali zwiększenie tempa do 1000-1500 słów na minutę, a uznałam, że tak niewielki wzrost nie jest wart zbędnego wydawania pieniędzy. W ciągu tych dwóch lat, moje tempo czytania spadło, jednak jestem przekonana, że pewnie dalej wynosi ponad 600 wyrazów na minutę (a przynajmniej mam taką nadzieję). Nie zgodzę się, że szybkie czytanie to bzdura, bo sama jeszcze na początku podstawówki wyeliminowałam wypowiadanie w głowie czytanych słów, a z rozmów z członkami mojej rodziny (z których część czyta jeszcze szybciej ode mnie) wiem, że oni również tego unikają. Edit: wskaźniki to za to największa bzdura - osobiście nie jestem w stanie przesuwać ich dostatecznie szybko, więc tylko mnie spowalniają, i bardzo przeszkadzają.

[@eGzysTens]

Ja czytam jakieś 150 max, już nie pamiętam, a zrozumienie mam niskie.

[@dominikkocinski]

Świetny film. Jak zawsze :-)

[@juliam7683]

Bardzo dobry temat, niestety dałam się kiedyś naciągnąć na taki kurs i niestety nie zauważyłam żadnego szczególnego efektu... Dobrze, że są ludzie tacy jak Ty, którzy obalają takich naciągaczy :)

[@orestes.kowalski]

Może komuś pomoże :)

[@tomniewkurza]

Będąc pacholęciem byłam na kursie szybkiego czytania, faktycznie czytałam szybciej niż rówieśnicy, ale wydaje mi się że głównie dlatego że duużo czytałam i miałam w tym wprawę. Można czytać szybko - ale po co?pośpiech zabiera całą przyjemność :D. Zaznaczanie cytatów książkach.... kiedyś uznawano to za brak szacunku :D haha.

[@sylwia5075]

Orestes, Ty śmieszku, na fragmencie ze wskaźnikiem prawie się zadławiłam kranówką 😂

[@orestes.kowalski]

Hihi :D

[@thebigstach919]

Shieeeeet zrobiłeś mi dzień tymi wskaźnikami

[@Fytrzaczek21]

Trochę się bałem, że za wolno czytam, że niepotrzebnie marnuję przez to czas. Chciałem nauczyć się tych technik, jednak bałem się że ucierpi na tym zrozumienie tekstu i, co dla mnie równie ważne, radość z czytania. Zamiast tego, będę zabierał książki i wyciągał zawsze wtedy, kiedy przyjdzie ochota na memy w telefonie. Dzięki za materiał!

[@damiankot5862]

Sam jestem po kursie szybkiego czytania dla dorosłych i widzę znaczną poprawę. Potrafię zapamiętać więcej przy jednoczesnym zwiększeniu tempa czytania. Kurs robiłem w Akademii edukacji w Wawie i według mnie to dobrze wydane pieniądze

[@BartomiejGarbiec]

A czym jako weganista karnisz kota i jak się zapatrujesz na posiadanie mięsożernych zwierząt w domach?

[@krzysztofbuda3712]

Dzięki książka dowiedziałem się w jakich okolicznościach powstał koncepcja żółtej karteczki post-it, czytając zaznaczam tekst i robię notatki na wklejanych do książki właśnie takich karteczkach, to mój sposób zaznaczanie i odnotowania ważnych kwestii oraz lepszego ich zapamiętywania, do książek często wracam szukając konkretnych fragmentów i faktów, gdyż także często to mi się przydaje w pracy i działalności , wcześniej robiłem to dokładnie tak jak autor filmu😀, do szybkiego czytania się zrazilem, bo pomimo zainwestowania w 2 kursy i skrupulatnego ćwiczenia z wnikliwym i starannym stosowaniem się do zaleceń okazały się lipa, ale wiadomo moglem źle trafić i pechowo mając kiedyś niższa wiedzę i świadomość, czytam swoim sposobem i tempem i mam nawyk 1 tygodniowo od dawna...

[@crazypolishvegan7369]

Krótko : trening czyni mistrza :)

[@orestes.kowalski]

Dokładnie tak :)

[@natalia9021]

ten kot...ta cukinia XD

[@agaku3066]

Dobry materiał, dzięki! :)

[@zuzabrtnk]

a co z chłopakiem, który był w The Brain - Genialny Umysł i czytał naprawdę szybko?

[@renatab1720]

Dziękuję

[@kasparhauser3031]

Nie zgodzę się, pole widzenia można poszerzyć poprzez odpowiednio dobrane ćwiczenia. Nasz umysł uchwytuje to co jest poza "ostrością" i te informacje kodują się w podświadomości. Dla zwiększenia szybkości powinno się "ogarniać wzrokiem" kilka słów. Tutaj zaś w grę wchodzą "błędne" nawyki jakie wkodowano nam w szkole - z samego początku nauki. Mianowicie jest to sylabizowanie. Za sylabizowaniem idzie powtarzanie czytanych słów w myślach, co też znacząco spowalnia prędkość przyswajanych treści. Dodatkowym bardzo ważnym elementem jest umiejętność skupienia myśli. Każdy ma inne predyspozycje co do skupienia się na wykonywanej czynności. Wystarczy na chwilę "uciec" myślami by nie uchwycić czytanych treści (trzeba okiełznać swoją świadomość). Takie sytuację sprawiają powracanie do już przeczytanego tekstu - co znowu spowalnia czytanie. Mózg ludzki można wyćwiczyć ale wymaga to dużo samodyscypliny by osiągnąć oczekiwane efekty. W tytule filmu powinno być "IMHO".

[@annak1136]

Książką, którą się sztachałeś ("Ciszej..."), właśnie czytam :D Teraz będę miała ten obraz przed sobą, gdy po nią sięgnę ;)

[@Zagoorland]

Świetny materiał!

[@orestes.kowalski]

Dziękuję!

[@szymonkowalczyk4987]

Mój wujek czyta fotograficznie. Praktycznie kartkuje książkę. Większość tekstu pamięta i rozumie. Natomiast pomija jakby z automatu większość opisów i wiele szczegółów. Jak dla mnie kompletnie odbiera przyjemność z czytania. Wujek jest samoukiem.

[@LeKruqu]

Szybkie czytanie za pomocą widzenia peryferyjnego jest bardzo dobrą opcją, pod warunkiem, że mamy dobrą pamięć, albo ćwiczymy zarówno czytanie peryferyjne jak i pamięć.

[@23ns29]

Ja korzystam ze wskaznika i to było najlepsze co moglem zrobic.

[@reginagrobosz8807]

Audiobooki kończą się szybciej niż ja czytam książki czy ebooki. Od jakiegoś czasu słucham audiobooków z klasycznych grubasków :-) i tym sposobem mogę się szybciej zapoznać z klasyką a książki czytam krótsze albo nowe, które nie są jeszcze nagrane. W wolnym czasie, którego zawsze za mało, można do ulubionych książek wracać.

[@pustygrob5837]

bo audiobooki się slucha w przyspieszeniu, więc idzie o wiele szybciej niż czytanie samodzielnie

[@kaltluft909]

Co kurka zdążyłam 3 słowa przeczytać

[@adambrzeczek6541]

9:55 jakie szpadle xDDDDDD aż nie mogłem skupić się na tym co autor mówi

[@orestes.kowalski]

haha :D

[@michamikoajczak9070]

Raz popatrzyłem się w latarkę i miałem powidok na środku pola widzenia i tak zacząłem czytać. Zauważyłem że nie zatrzymuję wzroku na spójnikach (jak: i, lub, bo) i kilku innych krótkich słowach. Myślałem że szybko czytający robią podobnie tylko z dłóższymi słowami

[@Rozbujnik_Rumcajs]

Czyli jednak nie byłem mało pojętnym nastolatkiem, a po prostu szybkie czytanie to ściema.

[@orestes.kowalski]

Albo jedno i drugie, haha :D

[@jedrzejgago4724]

idealnie :)

[@Koldraon]

świetny materiał. Ale nie wiem co tam Ci nie pasuje w zaznaczaniu tekstu w Kindlu. przecie jest całkiem zacne :) zwłaszcza jak zsynchronizuje sie dane z serwisem typu Readwise albo clippings :)

[@orestes.kowalski]

A tak trollowałem trochę :D

[@irrakus]

I tak po przeczytaniu "Robota" Adama Wiśniewskiego-Snerga czytanie czegokolwiek nie ma już sensu... A teraz tak na serio, miewasz może czasami tak, że coś wzbudza w tobie mieszane, często sporne uczucia. Bo ja tak niestety często miewam, jeśli chodzi o poglądy, ideologie, itp. Ostatnio wstawiłeś na fb post o tym, że KFC wprowadza wegańskie "kurczaki" i z tego co poczytałem to część ludzi była uradowana tym faktem, bo rzeczywiście to rozpropaguje (XD) weganizm wśród wielu osób, a inni byli załamani tym, że przecież dalej ta korporacja przyczynia się do śmierci wielu zwierząt i tylko stara się wzbogacać na nowym rynku. Powiem od razu, że byłem rozbity, bo zgadzałem się z obiema stronami, oczywiście może to być dla wielu osób nowa atrakcyjna forma aby otworzyć się na dietę wegańską, ale przez ten cały czas czułem, że to po prostu tzw. greenwashing i odwracanie wzroku od problemu. Wiesz może jak sobie radzić z takim "dwójmyśleniem"? W jaki sposób zadecydować, po której stronie konfliktu stanąć?

[@orestes.kowalski]

To jest bardzo dobre pytanie. Myślę, że każda osoba, której na czymś zależy, prędzej czy później dochodzi do takich rozterek przy wyborze metod działania. Zawsze musimy coś wybrać i niektórzy nazywają to "mniejszym złem", ale ja wolę nazywać to "skuteczniejszym wyborem". Jeśli widzę, że jakieś działanie będzie działać na większą skalę i pomagać większej liczbie ludzi (np. wegańskie kuraczki w KFC) to wybieram takie opcje. Trzeba pamiętać, że nikt nikogo nie zmusza, żeby własnymi pieniędzmi wspierał takie firmy, ale myślę, że warto pamiętać, by nie krytykować ich działań na rzecz wprowadzania produktów roślinnych, bo nie jest to z korzyścią dla zwierząt. Warto też zapamiętać, że gdy opcje wegańskie wchodzą do marketów, sieci jedzeniowych itp (mówię o firmach, które głównie zajmują się produkcją pochodzenia zwierzęcego), to muszą zastępować jakiś inny produkt, bo miejsce na półkach w sklepach jest ograniczona. Jest to więc dobra rzecz. Mam nadzieję, że jakoś odpowiedziałem na pytanie ;)

[@suivezlesquais]

świetny scenariusz! być może niekoniecznie powstał scenariusz :) ale jako odbiorca czuję, że odcinek jest przemyślany. będę tu wracać. ach! - i jest zabawnie. dzięki.

[@arekk6470]

Dasz jakieś fajne tytuły, które polecasz?

[@Rakowy_Manaskal]

Jeśli ja mogę Ci polecić, to będzie to Factfulness

[@orestes.kowalski]

Dlaczego śpimy, Błądzą wszyscy (ale nie ja), Człowiek istota społeczna, 21 lekcji na XXI wiek

[@arekk6470]

Dziękuje wam

[@oulanka1]

@@orestes.kowalski skorzystam 😊

[@kwiktoria232]

Z popularnonaukowych polecam "Ostatni oddech Cezara" , "Sapiens, od zwierząt do bogów" "Homo deus krótka historia jutra". Polecam też Middlesex, Chrobot,Szczygła oraz Serotoninę

[@galiogallonimus3075]

Moje ambitne marzenia legły w gruzach... Ale film był świetny!

[@orestes.kowalski]

Dzięki!

[@Bruxa1298]

Miałam coś zrobić, ale potem zobaczyłam, że pojawił się film. I teraz nie pamiętam co miałam zrobić...

[@orestes.kowalski]

Przepraszam!

[@Beacri]

6:09 co Ty czytasz? Brzmi jak "Książę" Machiavellego :D Ale wpisując cytat w googla, wyskakują mi tylko artykuły o urynoterapii :D

[@orestes.kowalski]

120 dni sodomy :P

[@Beacri]

@@orestes.kowalski Dzięki :) Nie czytałem obu, ale leżą w sumie obok siebie na liście "to read" :)

[@arekk6470]

Kiedy odcinek o rybach? Daaawno temu zapowiadałeś : )

[@orestes.kowalski]

Będzie za jakiś czas (myślę, że przed świętami), bo będę nawet dla OK przygotowywał materiały, więc przy okazji to zrobię ;)

[@vucalurv362]

Ahh, de Sade zawsze dobry. :D Ale z tego co patrzę, to i tak wybrałeś fragment mało hardkorowy. No nic, widzę że trzeba będzie przeczytać, bo będę miał z tego większą bekę niż z Kapitana Bomby. Polecasz lekturę właśnie w takim celu?

[@sparrow1159]

Jesteśmy daleko za Średniowieczem (niesłusznie nazywanym erą ciemnogrodu), wtedy ludzi szybko czytali, bo oddzielano umiejętność czytania od pisania i czytania, można było umieć czytac i nie umiec pisać - to powodowało, że wyrazy się nie sylabizowało w myślach tylko brało w całości :) warto to sprawdzić. pozdrawiam

[@barrakuda5555]

A interesowałeś się może kiedyś mnemotechnikami? Takimi jak pałac pamięci itp. Zastanawiam się nad tym ale nie wiem czy warto.

[@orestes.kowalski]

Nie interesowałem się :)

[@roninraps]

Mi tam używanie palca pomaga by się nie pogubić po kolejnych kilometrach liter.

[@tomaszdrzewinski322]

O kurcze, dzięki

[@misha-8936]

używanie wskaźnika (w moim wypadku linijki) to było coś co ratowalo mi życie przez całą podstawowke i gimanzjum (w liceum sporadycznie musiałm sobie pomagać) przez dysleksje często mylily mi się linijki które widziałam przez co bez wskaźnika potrafiłam przeczytać jeden wers parę razy albo pominąć nawet cały akapit

[@andrzejmalinowski1318]

W punkt - 100% :)

[@piotrzuchowski6884]

3:28 czuję się winny, że rozpoznałem harleyowca z south parka

[@orestes.kowalski]

Szacun! :)

[@velushiuotpir3485]

Po co czytać szybko, czy jestem jakimś napalonym syndromem sztokholmskim kapitalizmu, aby musieć wciskać produktywność w każdą dziedzinę życia?

[@AdrianDmoch]

a propos tematu filmu to musialem przyspieszyc jego odtwarzanie razy 1.5 :)

[@MrYakooboovsky]

Ja jestem skazany na szybkie czytanie ze wskaźnikiem, powolne czytanie mnie nuży i zaczynam ziewać. Kiedy czytsm szybko to nawet nudne opisy wydają się weselsze.

[@gabiflaczek3148]

Ja zauważyłam, że po angielsku czytam 2 razy wolniej niż po polsku a po rosyjsku aż 3 razy wolniej niż po polsku. Pewnie to wynika ze znajomości słów w tych językach.

[@WhiteBackground-l2u]

2:15 Przypomina mi to Biblie Łukasza Wybrańczyka. P.S. Pozdro dla kumatych.

[@ladrok97]

9:10 Nawet nie tylko nowe słowa, co samo ogarnięciu mózgu, by wiedział co ma robić. Najlepiej to widać (przynajmniej u mnie) gdy czyta się "Z archiwum Burzowego Światła" Sandersona. Przez pierwszy dzień nie da się ze spokojem ducha przeczytać całego rozdziału. Potem mózg przypomina sobie jak efektownie czytać i samemu trzeba się ograniczać, by nie przeczytać wszystkiego za szybko :)

[@vhnr3433]

Skoro zaznaczyłeś istotne fragmenty to po co czytać nieistotną resztę. To co zaznaczone można przeczytać w 30 sekund. ;-)

[@szymonsokolinski9907]

To jest sztuczka

[@orestes.kowalski]

No ale chyba trzeba przeczytać wszystko, żeby wiedzieć co zaznaczyć? :D

[@szymonsokolinski9907]

@@orestes.kowalski nie, wystarczy, żeby zaznaczył ktoś inny😆

[@kaa_ktus2037]

Nie było ile mieszkańców ma Malme!

[@MG-yx9qr]

Fajny materiał 😍❤️

[@orestes.kowalski]

Dziękuję!

[@Rakowy_Manaskal]

Odnośnie ebooków - można zawsze czytać na telefonie, co jest znacznie wygodniejsze. Masz apki takie jak Lithium czy ReadEra, a tam do woli sobie zaznaczasz (ta pierwsza lepsza, ale obsługuje tylko epub). Dostosowujesz sobie kontrast, czcionkę i przede wszystkim... nie waży to kilkuset gramów oraz jest bardzo przenośne! Hmm.. z tym wymawianiem słów w głowie się nie zgodzę. Zauważalnie spowalnia to proces czytania, a wskaźnik jest o tyle pomocny, że wracam mimowolnie do poprzedniego słowa, aby upewnić się, iż jest ono tym, o którym pomyślałem. I choć może to wpływać na zrozumienie, to - jak sam powiedziałeś - po przeczytaniu dużej ilości książek, już niejako jesteśmy obeznani ze słowami, które wcześniej mogły nam sprawiać trudność; trochę się też możemy ich domyślić. Koniec końców możemy już być na tyle "doświadczeni" w znajomości słów, czytaniu, że zwiększanie jego tempa poprzez wskaźnik lub silną wolę, coby nie wracać do poprzednich słów, może wyjść nam znacząco na plus. A poza tym wciąż w głowie mam film od SciFuna dot. szybkiego czytania (jakieś 40 sekund) kzbin.info/www/bejne/b2nRp6yva8iCjbs (a poza tym polecam ten film, jest dobrą motywacją)

[@bezpansky]

Niezły jest ten twój bakłażan

[@orestes.kowalski]

Kamera dodaje kilka dekagramów! :D

[@eGzysTens]

zwłaszcza, że to cukinia

[@czowieksmiechu6652]

Ja zastanawiam się ile stron na godzinę to taka średnia dla ludzi?

[@Andorinha91]

W kontekście tematu - alurat oglądam serial o Billu Gatesie, koleś ponoć czyta 150 stron na godzinę. Możliwe to? Geniusz, pamięć fotograficzna, czy ściema ? Jeśli ktoś mam jakieś informacje na ten temat, dajcie znać.

[@elnathei2587]

Super materiał! Pozwolę sobie spytać, co to za oprawki?

[@orestes.kowalski]

Nie wiem jakie konkretnie, ale kupowałem w Fielmannie ;)

[@user-qx9dp2lz5h]

Cudowny kubek :D

[@buzia7530]

Coś ci się ostatnio humor wyostrzył, szanuję, dobrze to Panu wychodzi xDD

[@orestes.kowalski]

Doceniam! :)

[@koprolity]

Do szybkiego czytania trzeba otworzyć trzecie oko.

[@puchaczytacz]

wrzuć zdjęcie podkreśleń albo notatek w ksiażce na jakąś grupę miłośników czytania na facebooku, będzie śmiesznie, zobaczysz ;)

[@dawidwisniewski1154]

Jak mnie rozwaliło to wywalenie kabana

[@vasilus90]

Wiem, że to kwestia upodobań, ale nie wiem jak zwykła książka może być wygodniejsza od czytnika z podświetleniem. Sama waga co niektórych książek sprawiała, że w łóżku opadały mi ręce i po prostu szedłem spać. Wymiary i waga Kindle Paperwhite są dla mnie po prostu idealne. Od 2 lat nie miałem papierowej książki w ręku, a to tylko dlatego, że jest to niewygodne i zajmuje dużo miejsca. Zamiast brać do samolotu wielką knige, mam malutkie, lekkie urządzenie z własnym źródłem światła. Dzięki czytnikowi zacząłem dużo więcej czytać. Nie pogłębiła się moja ciekawość, czytanie po prostu zrobiło się wygodniejsze.

[@oulanka1]

Ja nie mogę się przełamać. Bo uwielbiam książki. No tak mam. Właśnie objętość jest jej zaletą dla mnie. Lubię sobie popatrzeć w jakim miejscu jestem, dotknąć papieru, powąchac gdy ksiazka nowa o mam swoje ulubione zakładki.

[@vasilus90]

@@oulanka1 W czytniku jedno kliknięcie i widzisz jak daleko jesteś. Czyli jedyne co was trzyma przy papierze, to sentyment..

[@ladrok97]

Nie tylko sentyment. Przede wszystkim papierowe książki postawisz na półce. To jest wielka zaleta. Druga rzecz - wygoda ebooka jest zwodnicza. Zachęca żeby czytać w każdym momencie, gdy nie musisz chodzić. TO JEST PUŁAPKĄ. Mała ilość europejskich książek nie jest pisana rozdziałami (przynajmniej ja takich dużo nie mam), czyli autor ŚWIADOMIE chciał, żeby czytelnik przeczytał całą zawartość rozdziału na jednym posiedzeniu dla lepszego efektu. I tutaj wygoda zachęca by czytać, nawet mając 4 minuty (albo i mniej). Przyjąłem sobie taką metodę - Chińskie tasiemce czytam na ebooku (to, że nikt ich w Polsce lub Europie by nie wydał i takie Webnovel płaci autorom książek, to tylko dało mi szansę do eksperymentów), a Europejskie (lub z USA. Czyli takie co legalnie i łatwo kupisz w Polsce) kupuję papierowo. Jedną książkę kupiłem jako ebook i kusi... Ale powraca się do wcześniejszego problemu - mniejsza przyjemność (jeżeli nie przeczytasz całego rozdziału) plus większe rozpraszanie (by zapamiętać i by jak najszybciej wrócić. O właśnie. Kolejna wada, to taka że skoro wiesz iż masz książkę pod ręką, to chcesz czytać nawet gdy lepiej mieć uwagę, by rozpocząć interackję lub by generalnie zareagować). Przypomniała mi się trzecia rzecz. Jak czytasz papierową książkę, to ludzie to widzą. Czyli dajesz jasny sygnał "proszę nie przeszkadzać" i ludzie nie czytający mogą być pod wrażeniem lub coś. Jak masz na telefonie, to równie dobrze możesz być na fejsie, więc brak interakcji z ludźmi na rzecz "facebooka" nie generuje pozytywnych myśli (nawet gdy już ktoś się zorientuje, że masz ebooki, bo patrzenie w telefon jest nie uprzejme) W skrócie - ebook jest wygodny, może nawet zbyt wygodny. Jeżeli nie ma się kontroli nad światłem, lub światło może mieć negatywny wpływ na kogoś (czytanie w kilku osobowym pokoju po 22 może być... nie miłe dla innych) - wtedy na pewno ebook, nie ma dwóch zdań

[@vasilus90]

@@ladrok97 czyli lubisz papierowe książki, bo chcesz się nimi chwalić na półkach, czy w samolocie.. Ja jestem na tym etapie życia, gdzie jest mi to obojętne. Zawsze czytam do końca rozdziału, nie potrafię usiąść do książki wiedząc, że zaraz będę musiał ją odłożyć.

[@ladrok97]

@@vasilus90 Tak. Żeby chwalić się przed sobą. Książki na półce ładnie wyglądają. Powiedziałem co chciałeś usłyszeć - dlaczego ludzie dalej kupują papierowe książki poza notowaniem na nich - żeby ładnie wyglądały, nie kusiły za często i żeby zakomunikować ludziom "tak czytam książki, a najlepiej jak byś mógł to mi teraz nie przeszkadzaj, bo właśnie czytam". Jeżeli Ty tych cech nie potrzebujesz, to masz prosty wybór, bo ta wygoda jest większa (chyba że aplikacja nie pozwala na przewijanie w dół, tylko model kartkowy, to wtedy wygodniej mi się czyta papierową książkę)

[@sumik7075]

Najbardziej prędkie czytanie potwierdzone na tekstach, które nigdy wcześniej nie były publikowane, a zatem testowani nie mogli oszukiwać znając teksty wcześniej to 1246 słów na minutę osiągnięte w konkursie "INTERNATIONAL MEMORIAD LAS VEGAS 2016"

[@mccmus]

A ja jakoś umiem szybko czytać tak, że tylko zerkam na tekst właśnie bez wymawiania w głowie słów. Pomijając że czytam nałogowo od podstawówki (teraz 24 lata), to takiego czytania musiałam się nauczyć w liceum kiedy chciałam coś szybo poznać ale mnie to mało interesowało. Zauważyłam też że im rzadziej tak czytam tym gorzej to wychodzi i to kompletnie nie działa jak nie jestem w stu procentach skoncentrowana na tym omiataniu słów oczami, jak to określam, bo jeśli tylko coś mnie rozproszy to nie wiem co czytam, bo w głowie muszę mieć ciszę, skoro nie tracę czasu na czytanie słów. Nooo, w każdym razie do dupy takie czytanie bo nie ma z tego przyjemności, ale liceum przed sprawdzianami starczalo, czy też przed odpowiedzią. Ważne też że nie pamiętam większości informacji które tak przeczytam, jakby są tylko w pamięci na chwilę i później wyparowują. Nie zmienia to wszystko faktu, że kilka osób w swoim życiu tym zdziwiłam i okrzykiwano mnie geniuszem xD Nie dziwię się w sumie bo to w sumie sztuczka ale niewiele daje w normalnym życiu.

[@ladrok97]

Chyba też nie czytam w myślach. Jak to włączyć? Może by mi wymowę angielskiego uratowało :(

Pytanko do autora, czy takie aplikacje jak spread, gdzie wyrazy wyświetlają się bez konieczności ruchu gałek ocznych są potwierdzone w swojej wydajności? Mi pomógłby... chyba...

[@orestes.kowalski]

Wydaje mi się, że w którymś badaniu było to poruszone. Ogólnie spotkałem się z taką krytyką, że minusem takich aplikacji jest to, że czytamy każde słowo, a normalnie czytając książkę raczej pomijamy część słów i spójników, które wyłapujemy z kontekstu. Ale muszę się upewnić ;)

[@oliwiaoliwia9115]

Zależy od treści ja młodzieżowe czytam w nawet 3 godziny takie po 350 /400 stron a szkolne lektury to katorga i nawet jak są "chude" to zabrać się za nie masakra. A jeśli chodzi o ekologię utylizacja elektroniki jest mniej ekologiczna a znając gwarancję 3 /4 lata gwarancji na czytnik książka wytrzyma lata

[@cezary8222]

Najważniejsze dla mnie (też mam słabą pamięć) jest posiadanie książki na własność, abym mógł sobie dowoli podkreślać, kolorować,dopisywać :) Bardzo się męczę jak nie mogę podkreślać w książce, więc jak książka jest dobra, to od razu kupuję egzemplarz dla siebie. Też ktoś tak ma? :D

[@orestes.kowalski]

Ja :D

[@cezary8222]

@@orestes.kowalski Piątka :D

[@Luxtenebris2467]

ale ty mnie inspirujesz :)

[@nihilistycznyateista]

Jest tata jedna ciekawa właściwość mózgów nielicznych osób - i w sumie nie do końca wiadomo z czego to wynika - jak pamięć ejdetyczna. Osoba z taką pamięcią potrafiłaby odpowiedzieć na pytanie z tekstu wyświetlonego przez tak krótki czas (oczywiście pytanie jakie zadał Orestes jest totalnie z dupy, a nie z tego tekstu), ale nie dlatego, że go kiedykolwiek przeczytała - a wystarczył sam fakt, że go widziała. Dzięki cesze jej mózgu jaką jest właśnie pamięć ejdetyczna potrafi ona odtworzyć sobie dokładnie ten obraz i niejako przeczytać ten tekst ponownie w głowie, w swoim tempie, na spokojnie - a po przeczytaniu go udzielić odpowiedzi na zadane pytanie. Cos takiego miał Sheldon Cooper z serialu "Big Bang Theory", czy słynny Sherlock Holmes, który dzięki temu mógł tylko przelotnie spojrzeć na miejsce zbrodni, by potem już na spokojnie, w swoim fotelu na Baker Street pykając fajką analizować co się stało. Miał też okazję rozwiązać sprawę tylko dzieki temu, ze pamiętał, że 10 lat temu w jakiejś gazecie czytał artykuł na ten temat...

[@ukaszbaginski9150]

Wolne czytanie jest ok

[@gofer8466]

Może jakiś materiał o obecnej sytuacji w puszczy amazońskiej?

[@orestes.kowalski]

Cały czas się zastanawiam. Problemem jest duża liczba niewiadomych albo trudnych do zweryfikowania informacji :/

[@gofer8466]

Rozumiem o co chodzi. Ja czasem gdy zastanawiam się nad czymś lubię zobaczyć co do powiedzenia mają o tym takie osobliwości jak znany nam kiki85 albo Korwin. Jak od Janusza nic nie znalazłem to kiki wypuścił cały film z jednej strony pozytywne zaskoczenie bo zauważył to co ja także, czyli że ogromna część tych zdjęć pożarów to zwykłe fejki, które w większości nie przedstawiają nawet pożaru samej puszczy. A z drugiej strony zignorował cały problem twierdząc ze puszcza jest gęsta i pada tam często deszcz i w związku z tym tam nie może być pożaru XD czekam na materiał od ciebie, w końcu znajdziesz na pewno jakieś wartościowe źródło informacji :)

[@orestes.kowalski]

@@gofer8466 Najprawdopodobniej będę też odpowiadał na film kikiego w jakiejś formie ;)

[@magnat6473]

A ja bez żadnych coachow przeczytałem 1/3tekstu

[@orestes.kowalski]

Turbo kozak!

[@marcingogowski6077]

ale się uśmiałem

[@karolkonopacki7688]

Fajne 1. źródło...

[@mariposa5451]

2:58 Czy jest tu ktoś oprócz mnie, kto lubi zapach starych książek? Takich, które mają 30 lat albo więcej?

[@Lbmaniak]

Daj głośniej filmy, bo reklamy atakują głośniejsznością.

[@orestes.kowalski]

ok!

[@sakitta4926]

7:15 a alfabet kanji?

[@eGzysTens]

Co jest z nim nie tak?

[@sakitta4926]

@@eGzysTens Jest to pismo logograficzne i nie jest oparte ani o formę wokalną, ani o słuchową. W Japonii oraz Chinach stosowane powszechnie po dziś dzień, nawet w gazetach oraz restauracjach. To nie z pismem jest coś nie tak, tylko autor kanału mówi rzeczy, których nie sprawdził.