Jacek Schmidt podczas III Konferencji Inicjatyw Polonijnych o "obcym ogniu w Kościele"Polonia

III Konferencja Inicjatyw Polonijnych została zorganizowana w dniach 28-30 czerwca 2024 w Warszawie przez p. Romualda Starosielca i środowiska polonijne. Zostałem poproszony o krótkie omówienie problemu protestantyzacji Kościoła katolickiego w Polsce w jego wymiarze pentekostalizacji (uzielonoświątkowienia). Po półgodzinnym wystąpieniu zamieściłem jeszcze głosy polemiczne, pana Marka Wolskiego z Niemiec oraz pana Bogdana Kulasa z Norwegii i moją odpowiedź.

[@adamwroblewski496]

Bardzo dobry wykład, wielkie dzięki. Z mężem jestesmy dziećmi modernizmu z ktorego od ok 3 lat probujemy wychodzić. Pierwsza moja oaza Dzieci Bozych to 1979 rok potem kolejne w okolicach Krościenka,w Kątach. Wychowani w salezjańskich strukturach, prowadzeni przez już świętej pamięci ks Kazimierza Lewandowskiego, bliskiego ucznia ks Blachnickiego na KUL-u. Związani z Oazą jako swieccy moderatorzy, potem Domowym Kościołem, po drodze ròwnież z Neokatechumenatem. Na rekolekcje oazowe jeździlismy kilka razy do roku,potem praca w parafii... Nawkladano nam wtedy do głowy, że tez Tradycyjny Kościòł to zaszedł w ciemny ròg, że dopiero teraz, profetyczny Sobór Watykanski II to prawdziwy powiew Ducha Sw. Już w latach 80-tych przyjmowalismy Komunię Świętą na rękę i na stojąco albo sami się komunkowalismy podchodzac procesyjnie do ołtarza, biorąc konsekrowane hostie i pijąc z kielicha konsekrowane wino. Robilismy to wszystko w dobrej wierze nie przestając szukać Prawdy w Kościele....po drodze byly również studia teologiczne, Neokatechumenat, itp.... I dopiero kilka lat temu udało nam się znalezc tę ewangeliczną "perłę", największy skarb Kościola, czyli Mszę Świętą Wszechczasów. To jest coś niewyobrażalnego... Kiedy sie czuje,że po tylu latach wędrowki, wreszcie dotarło się do domu. To jest najcenniejszy skarb na Ziemi, dlatego niema się co dziwic, że szatan robi wszystko, aby Ją zgładzić z powierzchni Ziemi... Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wykład i pozdrawiam Pana Jacka. Z Panem Bogiem.

[@JacekSchmidt]

Dziękuję wam za to krótkie świadectwo, moja droga była i jest podobna - pozdrawiam

[@marzenaparzych7971]

Serdeczności za konkretne świadectwo przebytej drogi szukania Prawdy👍z otwartym❤ Z Panem Bogiem i Maryją Niepokalaną❤

[@JacekSchmidt]

@@marzenaparzych7971 Dziękuję, pani Marzeno - wzajemnie życzę Bożego błogosławieństwa

[@marzenaparzych7971]

@@JacekSchmidt 🙏❤Amen

[@taktak1634]

Tyle ważnych rzeczy Pan przekazuje Panie Jacku.Niestety u nas wszyscy jak zaczarowani,nie ma z kim rozmawiać.Smutne to.Pozdrawiam z Ryk i wszelkiego dobra od MBFatimskiej życzę.

[@JacekSchmidt]

Dziękuję, proszę nie rezygnować - każda kropla Bożej łaski drąży skałę

[@taktak1634]

@@JacekSchmidt Nie ustaję ale czasem są fochy o to.Jeszcze raz wszystkiego dobrego i spokojnej nocy.

[@JacekSchmidt]

tak, przesłanie Matki Bożej z La Salette jest istotne dla współczesności

[@stowarzyszenietotisviribus2220]

W sanktuarium wierni polegając na ulotkach otrzymanych w informacji turystycznej nie dowiedzą się o tym fakcie ... Generalnie było to wg tych ulotek objawienie lokalne dzięki któremu społeczność miała więcej nie grzeszyć aby były dobre plony... Ooo i zeby więcej nie przeklinali bo to też obniża plony ...

[@ulaula5493]

Bardzo dziękuję za podjecie tak waznych tematów i przekazywanie innym.🌹🌿

[@puszeki9162]

Bardzo interesujące. Szkoda że prymitywne treści są chętnie oglądane, zaś mądre wykłady nie znajduje większego zainteresowania. Mój tata śp nawiał,dziecko pamiętaj że śmietany jest o wiele mniej niż mleka. Smutne,ale trafne.Mądrych, myślących ludzi jak śmietany nie wiele.

[@JacekSchmidt]

Dziękuję za pozytywną opinię, trzeba trafiać przynajmniej do tej garstki

[@user-fp6yd9vw8x]

Świetne te spotkania i wykłady. Z niecierpliwością czekam na kolejne Pana spotkania.

[@JacekSchmidt]

Dziękuję - raczej rzadko jestem zapraszany na takie spotkania...

[@hannapik3732]

Przyszła mi taka refleksja. Matka Boża w la Salet ostrzegała : " Rzym straci wiarę, odstępstwo dosiegnie najwyższych urzędów w Kościele...."

[@TotustuusJHWH]

Bergoglio kod ASCII Ap13 11-18 Ludu wyjdź z nuerządnicy Ap 18

[@anna-jr1ns]

Bardzo dobrze ,że Pan o tym mówi ...kapłani milczą bo się boją

[@JacekSchmidt]

Zwykle jest tak, że księża na niższych stanowiskach dostrzegają wiele z tej rzeczywistości, niestety - im wyżej w hierarchii, tym gorzej

[@RomualdLIV]

W wydawnictwie WAM w roku 2021 p. T. Terlikowski wydał biografię pt. "Franciszek Blachnicki Ksiądz, który zmienił Polskę" liczącą 590 str. W 2016 tenże autor wydał książkę pt." Maksymilian M.,Kolbe. Biografia męczennika" . P. Terlikowski swoją książkę o ks. Blachnickim dedykuje cyt. " Mojemu Domowemu Kościołowi ...." Jako człowiek powiązany ze środowiskiem, które mocno forsuje zasadność kanonizacji ks. Blachnickiego, w sporej części swojej pracy usiłuje przedstawić go, jako duchowego spadkobiercę św. Maksymiliana Marii Kolbego. Moim zdaniem jest to próba nieudana, a samo zainteresowanie ks. Blachnickiego Ojcem Maksymilianem wygląda raczej na chęć przyswojenia sobie metody stosowanej przez twórcę Niepokalanowa, a nie chęcią pójścia ścieżką męczeństwa. Z książki wyłania się obraz człowieka o bardzo silnym ego, skupionym na realizacji wyznaczonych przez SIEBIE celów, wypracowywaniu metod inżynierii społecznej od strony teoretycznej i praktycznej, często nielojalnego, wykorzystującego Kościół Katolicki do celów, które ... powodują wzrost napięcia między strukturami i hierarchią kościelną , a organami PRL, państwa socjalistycznego w którym mieszkają Polacy po II Wojnie Światowej, po ciężkich wojennych ranach. Prymas Wyszyński zdaje sobie z tego sprawę i wie, gdzie przebiega linia konfrontacji z rządzącą partią komunistyczną i stara się jej nie przekraczać. Postawa Prymasa zupełnie różni cię od postawy ks. Blachnickiego, który przypomina w swoich działaniach jakiego romantycznego watażkę i za plecami buduje strukturę religijno- społeczną, która rzuca wyzwanie i państwu komunistycznemu i tradycyjnym strukturom kościelnym, które w tym czasie są przebudowywane po rewolucyjnym Soborze Watykańskim II. Blachnicki działa na obydwu frontach. P. Terlikowski nie dostrzega tego dziwnego stanu rzeczy, a argumenty, które mają przynosić chwałę kościelnemu rewolucjoniście opierają się przede wszystkim na tym, co sam ks. Blachnicki mówił o sobie. Bardzo chciałbym znać kluczową sprawę, czy po aresztowaniu druha Blachnickiego i jego cudownym wyjściu z Oświęcimia i z celi śmierci miał on do czynienia ze specjalistami z Abwehry ?

[@gosiasamosia7203]

Zdaje się, że do wyjaśnienia jest też kwestia sakramentu bierzmowania ks. Blachnickiego. Chyba że temat już wyjaśniony.

[@jen2361]

Pan Jacek nie wie, albo nie chce wiedzieć...co o darze języków pisze św. Paweł...a co kompletnie nie potwierdza tezy pana Jacka

[@innyinnyar7946]

.tak tez mowi ..."Przyjaciele, jaką odnieślibyście korzyść, gdybym przyszedł do was i przemówił w jakimś niezrozumiałym języku, a nie przekazał wam w normalny sposób jakiegoś objawienia, jakiejś wiedzy, proroctwa lub nauki? 7 Gdyby nie dało się rozróżnić dźwięku poszczególnych instrumentów muzycznych, na przykład fletu lub harfy, to jak można byłoby rozpoznać, na czym ktoś gra? 8 A jeśli dźwięk trąbki zabrzmiałby niewyraźnie, czy wojsko ruszyłoby do boju? 9 Również i wy, jeśli będziecie mówić w nieznanym języku, nikt was nie zrozumie. Będziecie mówić jak do ściany. 10 Na świecie istnieje wiele różnych języków i żaden z nich nie jest pozbawiony sensu, 11 ale jeśli nie rozumiem tego, co ktoś do mnie mówi, to jesteśmy dla siebie obcokrajowcami. 12 Skoro tak bardzo zależy wam na darach duchowych, to starajcie się o te, które przynoszą pożytek całemu kościołowi."

[@JacekSchmidt]

Dokładnie wiem, o czym mówię - apostolski (Pawłowy) dar języków ma dwie formy: 1. kseonoglosja, jako nadnaturalna zdolność mówienia w obcym języku, którego się nie uczyło... 2. jubilacja - jako modlitwa w formie melorecytacji, która w ciągu wieków przekształciła się w modlitwę Kościoła znaną jako Chorał Gregoriański. Natomiast bełkot jako zbitek słów i sylab określany mianem glossolalii pierwszy raz ogłosił jako "dar języków" i teologicznie opisał niejaki Edward Irving około 1830 r., dziwny pastor ze Szkocji około 1830 r., twórca dziwnej sekty, prekursora zielonoświątkowców. Fakty te przedstawiam w książce KOŚCIÓŁ DUCHA

[@jen2361]

@@JacekSchmidt ,, Ten bowiem, kto mówi obcymi językami, mówi tylko do Boga, a nie do ludzi. Nikt go nie rozumie, bo Duch przemawia przez niego w tajemniczy sposób.'' 1Kor.2-3

[@JacekSchmidt]

@@jen2361 czy do Pana / Pani dociera, że przy darze języków chodzi o MÓWIENIE? Czyli o zwroty frazeologiczne, przekaz werbalny, gdyż człowiek ma od Pana Boga dar mówienia, przekazu myśli, komunikowania? (nawet jeśli inni tego nie rozumieją, mają prosić o dar tłumaczenia, czyli zrozumienia). Zielonoświątkowa glossolalia jest nielogicznym bredzeniem bez żadnego logicznego sensu. Twierdzenie, że miałby to być "język aniołów" jest stawianiem tych Duchów Bożych w pozycji bezrozumnych idiotów. Zielonoświątkowe herezje NIE SĄ żadnymi nadzwyczajnymi darami łaski darmo danej (definicja teologiczna charyzmatów) - tylko PODRÓBKAMI, gdyż jest to rzeczywistość duchowego zwiedzenia.

[@jen2361]

@@JacekSchmidt ,, Niech więc ten, kto ma dar mówienia obcym językiem, prosi Boga również o dar tłumaczenia go. Obcymi językami niech mówią dwie, najwyżej trzy osoby, i to po kolei, a ktoś inny niech je tłumaczy. 28 Gdyby zaś na spotkaniu nie było tłumaczącego, niech milczą. Mogą jedynie w duchu mówić do siebie i do Boga.'' Zalecenie jest tu bardzo konkretne...i nie ma ani słowa ostrzeżenia o zwiedzeniu... Natomiast obcymi językami...w znaczeniu dosłownym...mówią perfekcyjnie osoby podczas egzorcyzmów...