Kolejna przemiła wizyta w Domu pod Zorza ❤ Bardzo ważny temat w tak subtelny sposób przedstawiony, dziękuję ❤
@DompodZorza9 ай бұрын
Dziękuje, kochana!!
@edytacygan53599 ай бұрын
@@DompodZorzaSuper byłoby być takim ideałem żony itd.
@DompodZorza9 ай бұрын
Tak haha ale mamy szanse w tym rosnąć. „Progres ponad perfekcją” z Fly Lady?
@hannapozarycka98645 ай бұрын
Jako za chwilę mężatka z 17 letnim stażem małżeńskim sięgam po te treści, dla mnie są one jasne i naturlane, widzę jak mój mąż tego potrzebuje, on ma to wpisane w swoje serce:) jeśli natomiast któraś z kobiet czuje duża niechęć do tych treści, jakiś opór, to może to wynikać własnie że zranień, że zła którego doswiadczyła lub dobra którego nie otrzymała. Kochana Kobieto apel więc do Ciebie- zaopiekuj się sobą, żebyś miała przestrzeń na miłość do mężczyzny:) Te treści powinny być obecne zanim podejmiemy się małżeństwa, tak na marginesie:) dziękuję Ci za Twoją pracę:)
@DompodZorza5 ай бұрын
Tak jest ❤
@moniw25339 ай бұрын
Jak zawsze ciekawie i inspirująco❤ Dziękuję
@DompodZorza9 ай бұрын
Dzięki!
@klaudiaurbanska69809 ай бұрын
Pięknie wyglądasz kochana ❤️
@DompodZorza9 ай бұрын
A dziękuje Klauduś!!
@markotka-192 ай бұрын
Właśnie! nie ma idealnych mężczyzn , ale kobiet też nie ma idealnych😉 i tu wchodzi w grę posłuszeństwo dla Boga❤ bardzo mi się to podoba, co powiedziałaś
@DompodZorza2 ай бұрын
😊❤️
@monikaizydorczak45659 ай бұрын
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie ❤😊
@DompodZorza9 ай бұрын
Ja rowniez!!
@Klara-bd8zp9 ай бұрын
Bardzo wartościowy odcinek.Dziękuję
@DompodZorza9 ай бұрын
Cieszę się!!
@giftsservice4742Ай бұрын
ja to odczuwam że nie mogę być sobą, że muszę się wyuczyć czegoś na blachę z książki i mówić coś na "siłę"
@DompodZorzaАй бұрын
To nie są tematy jednej książki :) można czytać wiele innych książek w tym temacie, jeśli chce się uczyć. To, że mówimy coś „na siłę” to po prostu oznacza, że nie praktykowaliśmy tego nigdy i nie jest to naturalne. Znam osobę w moim życiu, która ma uzależnienie od „małych kłamstw”. Za każdym razem jak się rozmawia, to kłamie i wymyśla nieprawdziwe rzeczy. Jak jej Bóg uświadomił, że tak żyć nie musi i nie powinna, to wybrała pracę nad tym. Mówi „na siłę” prawdę i wymaga to ogromnego wysiłku od niej na tym pierwszym etapie. Tak samo jest z ludźmi, którzy w naturalny sposób nie zachęcają innych. To nie znaczy, że ludzie wokół nich nie mają nic do podziwiania i godnego zachęty. To po prostu oznacza, że oni nie mają oczu, które widzą. Terapeuci zaczynają zazwyczaj w tych przypadkach od podstawowego „zauważenia” i dają ku temu instrukcje, jak zauważać cechy godne podziwu u innych. I potem to przechodzi do kolejnych kroków. Wszystko, co dobre i co nie jest dla nas naturalne, wymaga pracy na początku. A co do bycia sobą…to są rzeczy w nas, które nie są dobre i osobiście nie chce ich przyjmować jako „bycie mną”, bo nigdy się nie rozwinę i nie dorosnę. Osobiście chce myśleć o sobie, jako tej osobie w procesie. Bóg stworzył mnie pięknie i doskonale, ale grzech i słabości są konkretnymi przeszkodami w byciu ta ostateczna wersją siebie w pełni. Dziękuję Bogu, że mój mąż zarzucił postawę, że praca nad sobą jest zarzuceniem „bycia sobą”, bo nie byłoby piękniej i lepiej każdego przybywającego roku w małżeństwie.
@magorzataliliowiec17156 ай бұрын
Dzięki za mądrą odpowiedź pod poprzednim moim postem.Umieściłam go gwoli ostrzeżenia innych bo u nas jest już pozamiatane. Na drugi raz gdyby mąż nie reagował na moje prośby bo jego popularność jest dla niego ważniejsza niż wykształcenie synów-przyszłych żywicieli rodziny- wniosłabym sprawę do sądu rodzinnego. Przemocowcy są w gruncie rzeczy tchórzami. Może sama pogróżka wniesienia sprawy do sądu podziałałaby na narcyza dbałego o swój wizerunek. Dzisiaj gdy się skarży że dorosły syn arogancki i leń mówię "Nie chcę słyszeć Żadnych Skarg! To są wychowankowie twoi i twojej bezstresowej mamusi!" Tylko dzieci szkoda bardzo dbałam o nich od urodzenia. Zbytnia chrześcjańska uległość nie popłaca gdy chodzi o przyszłość dzieci. Wszystko jest łatwiejsze gdy mąż jest chrześcjaninem a nie- udaje nawróconego przed ślubem a potem ateista. Nawet nie wiem czy nasze małżeństwo jest ważne.
@DompodZorza6 ай бұрын
Wow bardzo to trudne wszystko, co opisujesz. A szczególnie „udawanie nawróconego przed ślubem” jest takim ogromnym tematem i zaangażowanie teściowej w wychowanie Waszych dzieci! 😞
@elzbietagruca70566 ай бұрын
to małżeństwo nie jest ważne!
@Natalia_Adesiyun5 ай бұрын
Bardzo dużo tego. Wiem, że to ma moc co mówisz. Znam Boga. Ale kompletnie nie wiem jak się do tego zabrać i jak to zapamiętać. Chyba po prostu poproszę Boga o pomoc i co mogę to zrobię. Dzięki za rady
@DompodZorza5 ай бұрын
Najlepszy sposób wybrałaś! Osobiście skupiam się na jednej dziedzinie, jak coś wprowadzam, i dodaje po trochu właśnie to co mogę.
@elzbietadudzinska46396 ай бұрын
❤️❤️❤️
@DompodZorza6 ай бұрын
❤️❤️❤️
@elzbietadudzinska46396 ай бұрын
Zaakceptuj.. Genialne ❤️🌹
@magorzataliliowiec17156 ай бұрын
A co jesli mąż pozwala synom grać w gry komputerowe bez ograniczeń? Cały czas po szkole całe weekendy.? Co z nich wyrośnie? Młodszy już z nie zdał z klasy do klasy . Co nim kieruje? Żeby ich uzależnić od siebie? Żeby nigdy nie byli samodzielni i się nie wykształcili ?
@DompodZorza6 ай бұрын
Dobre pytanie. Myśle, że każda para ma takie niezgody co do detali w wychowaniu dzieci, ale Twoje są poważne wg mnie. Przede wszystkim to są mocne interpretacje, nad którymi rozważasz. Nie znam Twojej sytuacji, ani Twojego męża, wiec trudno się odnieść, ale osobiście bym takich ciężkich kalibrów w niego nie celowała. Czy naprawdę jest dysfunkcyjny, ze chciałby, aby jego synowie nie byli samodzielni? Może po prostu nie rozumie i nie zna zagrożeń uzależnień od gier? Czy sam jest graczem? A może, jeśli mieliście na ten temat wiele kłótni, na przekór, aby bronić swojej niezależności i wolności, w taki sposób sprawę traktuje? Strasznie to trudne. Osobiście zaczęłabym się modlić cosziennie, aby mąż przejrzał zamiast go próbować zmusić do „przejrzenia”, bo nikt w taki sposób nie „przejrzy”.