Jak jest zorganizowane wędkarstwo w Anglii

[@karols4917]

Świetny materiał i oby na naszych wodach było równie łatwo:)

[@CatchRelaxOfficial]

Potrzebny film. Im większa nasza wiedza tym lepsze zmiany można planować. Coraz głośniej mówi się o potrzebie zmian. Może już niedługo teoretycznie zamieni się w praktycznie. Czego nam wszystkim życzę. Zadbanych wód nie tylko pod względem rybostanu ale i stanu nad brzegiem. Pozdro

Wędkarstwo w Polsce nabierze więcej kolorów, gdy wyginą wszystkie "czerwone pająki" ; )

[@fishyfishy8688]

Materiał nagrany już jakiś czas temu. Licencja teraz zaczyna się od 30 funtów z możliwością łowienia na dwie wędki na rzekach i kanałach.

[@pawelwalczak69]

te wody w Angli sa troszke przereklamowane, zgadza sie ze na kilku kilkunastu lowiskach sa warunki i na prawde mozna fajnie polapac ale rzeczki, kanaly, stawy jeziorka sa rowno przejebane! zabawa w C&R wcale nie jest taka stara na wyspach to tez warto wiedziec,wielu ludzi bierze ryby,klusownikow nie brakuje kontrole sa znikome, a to ze nie ma rybakow na wodach srodladowych to chyba zrozumiale, to jest wyspa wiec morz i oceanow im nie brakuje zeby orac na ostro:):) w Angli malo zarybiaja lub wcale, moje wody sa troszku wyczyszczone i czekam az natura sobie poradzi :) w kazdym kraju sa rozne zasady ale nie myslcie ze w ktoryms sa lepsze:) pozdrawiam

[@kacperserafin3858]

Na moje to takie rozdrobnie ie jest troche z d*py. Mieszkam w Angli, w Manchester, do kanalu mam 200 metrow do rzeki 5 minut towerem, niedaleko sa tez dwa jeziorka karpiowe gora 10-15 minut spacerkiem. Myslalem, zeby delilatnie zaczac wedkowac w okolicy i powiem Co ze jak mam sleczwc godzinami nad poszukiwaniem do kogo nalezy jaki kawalek rzeki czy jeziorka i komu mam zaplacic to mi sie odechciewa i nie chodzi o hajs, jezeli dzialaloby to na zasadzie ze wpisuje naswe akwenu, jeziora, rzeki i wyskakuje mi komu mam zaplacic klikam i po sprawie. Spedzilem ostaynie 1.5 godziny w poszukiwaniu informacji na temat zarzadcy jeziorka kolo mojego domu, bez skutku. Niech sobie biora te £27 chetnie doklace jeszcze pare zlotych zarzadcy danego akwenu, ale jeszcze zebym mial spedzac godziny na poszukiwaniach… bez sensu ten ststem, takie moje zdanie.

[@goly888]

Końcówka boska Seba. Typowy Polak, nigdy nic mu nie bedzie pasować. Nawet woda pełna ryb :D Fajny film, duzo dobrej informacji. Smutne jest tylko to, że u nas chyba nigdy tak nie bedzie...Powodzenia dalej !

[@wedkarstwost9244]

Kolega na początku pominą kilka rzeczy . Gdyż kupując kartę musimy się określić czy łowimy na dwie wędki czy trzy , czy łowimy ryby bytujące w rzece ,czy migracyjne . Trzeba uważać przy zakupie ponieważ taka pomyłka drogo może nas kosztować . A że dbają o wody to wiadomo wystarczy zerknąć na moje filmy . Pozdrawiam

[@ironneddiee4229]

Witam, podam wam przykład, łowicie razem ze znajomym na rzece, wyciągacie ładnego szczupaka, mierzycie rybkę 71 cm. i do wody, a kilka dni później kolega z tej samej miejscówki wyciąga tego samego szczupłego, który ląduje na patelni, jaki z tego morał? smuteczek co? Pozdrawiam P.S. Ciekawy filmik, dzięki i łapka w górę :)

[@bezimienny_andzej6425]

Jaki z tego morał - mięsiarzy ..... prądem. A ryby wypuszczać. Mięsiarstwo to objaw skrajnego egoizmu. A potem płacz, że szczupak 48cm i mniej tylko bierze... ...i wkurza, bo to wątpliwa zabawa takie ryby łowić.

[@piotrekboczkowski4540]

Seba my też tak mamy tylko nie umiemy łapać albo pogoda nie ta, albo przynęty nie te.🤣🤣

[@abdulciapaty7026]

Super

[@Zafishowany]

Oj kiedy to było, Sebuś. Musisz wpaść ponownie.

[@polamanie_kija]

No właśnie, film trochę z gatunku: oczekiwania vs rzeczywistość ;-) Chciałbym zobaczyć miny polskich wędkarzy narzekających na PZW w chwili gdy okaże się, że związek został zlikwidowany i nagle każde jezioro, każdy odcinek rzeki ma innego właściciela, a na każdą wodę trzeba mieć wykupione zezwolenie i dodatkowo jeszcze są restrykcyjne limity na zabierania ryb. Przecież płacz byłby takie, że z łez chybaby była powódź tysiąclecia.

[@Michal7891]

I takie coś by było bardzo fajne, bo każdy właściciel wody by musiał o nią dbać żeby mieć jak największą liczbę członków co się wiąże z większymi wpływami gotówki:) i jeśli by taki odcinek rzeki czy zbiornik był bogaty w ryby i miał dobrą infrastrukturę to nie trzeba by było nigdzie indziej jeździć bo nie było by takie potrzeby.

[@bezimienny_andzej6425]

Megarestrykcyjne limity połowu to coś, czego potrzebuje większość łowisk okołomiejskich.

[@AdaMeXK]

Końcówka najlepsza XD

[@maciejrogfishing469]

a ja już chyba gdzieś widziałem ten wywiad ;) nie w Wędkarskiej Korbie?

[@michagryziukowski7754]

U nas niema źle w sensie jest więcej wolnosci. Jedynym problemem jest rabunkowa gospodarka. Dzierżawców jezior. A straż rybacka nie kontroluje zarybień przez tych dzierżawców. Np gospodarstwo w Ełku

[@bezimienny_andzej6425]

We Wrocławiu nie ma rybaków, ani kormoranów w dużej ilości. Są wędkarze i dzięki temu łowienie okonia w Odrze to rąbany koszmar. I tak, da się takowego złowić, nawet 30cm (XD) ale wymaga to zwykłego szczęścia.

[@youtubebobdom]

Już to widzę gdyby zaproponować takie rozwiązanie w Polsce...NIE ! Panie to by karty nie płacili i ryb by nie łowili i skąd by te pieniądze były ? Panie kiedyś to taaaakie ryby były...i rybacy byli i wszyscy łowili ! Będą się wypisywać z PZW i członków stracimy ! Takie stwierdzenia też słychać , panie ja to już tyle w tym sezonie nałowiłem że mi się za kartę zwróciło i to parę razy !? Niekiedy wędkarze i to najczęściej starsi pytają dlaczego wypuszczam rybę (lub ryby), którą złowiłem i mogę przecież spokojnie zabrać !? Nie mogą chyba tego pojąć że wybór należy do nas samych , a ja osobiście stosuję najczęściej zasadę (taką niepisaną) złów i wypuść . Pozdrawiam

[@MrCzucz]

Uczepiliście się trochę tych rybaków. Co z wodami, na których "gatunek" rybak nie występuje? Tam też ryb nie ma. Kiedy sobie uświadomicie, że to Wy wędkarze w głównej mierze odpowiadacie za bezrybny stan naszych wód? W Anglii się ryb po prostu nie zabiera i te ryby są w wodzie!!! Trzeba sobie to w końcu uświadomić. Czujecie różnice pomiędzy NIE ZABIERA SIĘ RYB a tym że tu można jednego szczupaczka tam dwie inne rybki , później jeszcze 3 kilo innego mięsiwa zapierdolić z wody. Jak rybę wpierdolisz to jej już nie złowisz!!! No ale trzeba szukać winnych wśród innych: rybacy, wydry, kormorany, stare dziadki, PZW... Na prywatnych łowiskach ryby są. Są duże i jest ich dużo. No ale tam nie wolno ich zabić bo są wysokie kary. Trzeba łączyć fakty i pomyśleć trochę. A tam opierdole se szczupaczka i sandaczyka jednego na miesiąc to się nic nie stanie... A no stanie się właśnie to co mamy teraz z wodami naszymi. A później narzekanie na wszystko. Masz ochotę na rybkę to sobie kup hodowaną specjalnie w celu konsumpcyjnym tak samo jak świnie albo kurczaka. Pozdro dla kumatych

[@michas5502]

Masz rację ale dlaczego pzw robi problemy ze zrobieniem łowisk no kill każdy wędkarz miał by wybór czy chce iść łowić małe ryby i je zabrac czy okazy na no kill.

[@wielkopolaninn]

nic dodać niz ująć , w mojej okolicy jest kilka łowisk NIE pzw , w których presja jest ogromna , kłusownictwo potężne bo wszystko z wędki co ma łeb i ogon ląduje w wiadrze albo słoiku po oliwkach do tego żaki w wodzie , nie ma zarybień bo to woda "niczyja" na kilkanaście hektarów wody kilka ale dosłownie kilka karpi 5 max 10 sztuk a ryb jest w pizdu ! lin największy 62cm , szczupaki małe duze , okonie , leszcze , karasie pospolite wzdręgi po 35cm i czemu tak jest ? opór zielska rdetsnic pływających , trzcina , pałka wodna , żabiścieki to miejsca w których ryba się pięknie wyciera i może podrosnąć do tego czyści wodę z az. i fos. no alee nikt nawet nie pomyśli żeby tam wpuścić amury bo doskonale zdaje sobie sprawę że po kilku latach zostaną tylko te amuryi niedobitki rodzimych gatunków dlatego podstawa to wyeliminować całkowicie lub zmniejszyć do minimum zarybienie karpiem , amurem , tołpygą i pozwolić na wytworzenie się zdrowego ekosystemu w wodzie pod nasze rodzime gatunki.

[@MrCzucz]

@@michas5502 Tu nie chodzi o kilka łowisk no kill. Tu cała Polska powinna być NO KILL, a kasa zamiast na zarybienia powinna iść na PSR i SSR. To jest jedyne rozwiązanie jeśli chcemy mieć składki na obecnym poziomie a nie płacić licencji na każdy kawałek wody osobno.

[@michas5502]

@@MrCzucz także rzeczy to nawet mi się nie marzyły ale może kiedyś

[@MrCzucz]

@@michas5502 Może nasze wnuki jak dotrze do nich, że natura to już nie jest lodówka z mięsem.

[@wyeksamzl]

Problemy biorą się m.in.stąd, że wędkarze i rybacy użytkują wspólną wodę. Gdyby rybacy (bądź wędkarze) wytrzebili ryby w przydzielonej im, OSOBNEJ wodzie, wtedy natychmiast znalibyśmy przyczynę i wszystko byłoby proste i jasne jak słońce

[@bezimienny_andzej6425]

We Wrocławiu udało się przetestować co potrafią sami wędkarze i wszystkie rzeki poza Odrą w pobliżu Wrocławia są wyjałowione, jedyne co idzie w takiej Ślęzie złowić z jakąkolwiek skutecznością, to kleń. Oława ma pewien całkowicie zarośnięty odcinek, więc zdarza się szczupak, ale zwykle niewymiarowy, jest parę okoni, ale jest i tak tragicznie. Bystrzyca - powinny tam być pstrągi, okonie, szczupaki, jest trochę klenia. Tzn. inne ryby też są, ale znów - średnio da się je powtarzalnie łowić. 0 rybactwo, po prostu wędkarze pałują wszystko jak leci, poza może okoniem-palczakiem.

[@wyeksamzl]

@@bezimienny_andzej6425 problem z pewnością jest złożony. Myślę też, że lepiej wcale nie będzie, bo rząd drenuje do żywego biedotę udającą klasę średnią. Będą domy, gdzie jedzone będzie tylko, gdy tatuś skłusuje rybkę z rana. I tych ludzi winić się nie powinno. W mojej okolicy od 20 lat nie było włamań. Jesienią zeszłego roku wszystko wróciło, a tego co się dzieje obecnie nawet nie skomentuję, by poprawnościowego bana nie zarobić. Potęgą jesteśmy tylko o 19.30 u Holeckiej

[@bezimienny_andzej6425]

@@wyeksamzl Ja tam winię i tak. Jak "nie ma co zjeść", to praktycznie zawsze wynika to z nieróbstwa i to wielopokoleniowego. Jakaś robota zawsze jest. Po prostu fajniej jest rybkę pałą zdzielić, niż u somsiada ciemiężcy ręce pracą skalać.

[@wyeksamzl]

@@bezimienny_andzej6425 ja w zeszłym roku po 20 latach przerwy wykupiłem kartę by się pobawić spiningiem. Przez całą jesień złowiłem może z 10 ryb, dwie zabrałem. W tym roku stwierdziłem, że drapieżników jest tak mało, że im odpuszczam. Pojawił się spławik, bolonka i kilogramy zanęty. Po 5-6 wypadach, udane były może 2. Nędza. Chciałbym zwrócić uwagę na istotną przyczynę ubogiego rybostanu: bezsensowna regulacja wód! Prostuje się rzeki, wyrównuje dno i o zgrozo wyciąga z wody zwalone drzewa, gałęzie. Gdzie ta ryba ma się potem schować, uciekać, rozmnażać czy przetrwać będąc narybkiem? Taka polityka "gładkiej wody" szkodzi bardziej niż całe zastępy mięsnych dziadków

[@bezimienny_andzej6425]

@@wyeksamzl A tu oczywiście masz rację, sam o tym lubię pisać. Niszczy się siedliska ryb, likwiduje dołki, zatoczki, wyjaławia się, a często po prostu betonuje rzeki. Można to porównać do wycięcia lasu w pień, wybetonowaniu powstałej przestrzeni i dziwieniu się, że zwierząt nie ma. Ale mięsiarstwo też robi swoje.

[@marcinjurzyk6234]

Kary duże kary I będzie spokój no i rybacy z siatami plaga.

[@revanshyq_fishing]

ale Angling Trust nie dzierżawi wód i nie wydaje zezwoleń wędkarskich. Może to jest ta "subtelna" różnica :)

[@arpolariel8973]

no tak Seba jak u nas by było tyle ryb to kto k...a by pił i śmiecił nad wodą.My Polacy jedziemy nad jezioro a nie na ryby :-D:-D:-D SUPER ŁAPA W GÓRĘ

[@m_erlin]

Marzenie.

[@mikoajjankiewicz3004]

Witam mam pytanie kiedy odbywa się tarło okonia sandacza i szczupaka i w jakiej kolejności?

[@dominikwisniewski629]

Cześć , to nie takie proste , zależy od wody , czy stojąca czy rzeka ? Czy mała czy duża i czy północ czy połodnie Polski . Mniej więcej szczupak , okoń od nawet już końca lutego po kwiecień czy maj . Póżniej sandacz - kwiecień - maj . Marzec kwiecień na rzekach kleń , jaż . Sum maj - czerwiec . Ukleja na rzekach maj - czerwiec .

[@mikoajjankiewicz3004]

@@dominikwisniewski629 Wydaje mi się że wszystko się przeciągnęło w czasie w tym roku bo nie widać jeszcze mamusiek na płytkiej wodzie ani ikry złożonej!. Mówię tu o nizinnym jeziorze w środkowej Polsce

[@bartomiejzakrzewski7220]

@@dominikwisniewski629 u mnie klen sie trze w okolicach maja czerwca :)

[@wedkarskikowalski7299]

Hahaha " wbitych glowami w dno " :D Koncowka najlepsza :D

[@maciejchara8752]

mi też ostatnio sie zdarzylo na 1 przynete 2 ryby wyjać

[@maciejk1601]

Wszystko pięknie ładnie tylko nie ma co porównywać tego do Polski.U nas jest inne myślenie. Nie będzie tak pięknie, ale gdyby tylko podnieść kary dla kłusowników dojebać mu 10tys zł kary i zakaz jakiego kol wiek połowu ryb mieć go w systemie to by na pewno pomogło. ale jak on dostanie kilka stówek to on to odrobi w tydzień i dalej będzie kłusował. Fajny materiał. Pozdrawiam

[@Mrsobotkaa]

lubie rybe i napewno niebede kupowac w sklepie pochodzacej od rybakow jak moge sam sobie zlowic , woda ma byc gospodarowana i nie bedzie problemu z rybami, jak by ktos zabronil zabierania ryb przez wedkarzy to rybacy juz by raczki zacierali na hajsik.... bo ryba ze sklepu nie zniknie

[@michas5502]

Tak powinno być w Polsce a nie samo miesiarstwo

[@moczykij1086]

To jest stary film nie Seba?

[@SebastianKowalczyk77]

Tak. Wyciąłem fragment z Wędkarskiej Korby nr 35. Myślę że warto to odświeżyć.

[@adamadamski301]

@@SebastianKowalczyk77 chcesz edukować polskich wędkarzy i polskie władze czy tylko włożyć patyk w mrowisko i patrzeć co się wydarzy?

[@nocnyowcafishingtv9401]

Fajnie gada ale szkoda tylko ze w rzeczywistości trochę inaczej to wszystko wygląda. Ryby są jednak często zabierane i dodam ze nie tylko przez Polaków np. taki Grand Union Canal w Londynie to już tylko ewentualnie torby foliowe z supermarketów można złowić . Totalne bezrybie. Ludzie łowią z rożnych środków pływających bez odpowiednich licencji. Nawet tak wysokie kary ludzi nie odstraszają. Pisze tu głownie o wodach EA. Pozdrawiam

[@LukSilva107]

Jak nie są zabierane przez Polaków, to przez Rumunów, Litwinów i tak dalej i dalej. Anglicy nie zabierają ryb z wód słodkowodnych , nie róbmy jaj, chyba, że pstrągi (jak można) i ryby morskie.

[@nocnyowcafishingtv9401]

@@LukSilva107 Kolega ma w części racje ale Anglicy ( oczywiście ze nie wszyscy) jedzą tez i słodkowodne rybki ( w szczególności drapieżniki)

[@grzeh75]

Musisz Seba wrócić na Angielskie wody

[@adiadi4367]

Wiecie czemu nie ma ryb u nas, przykład Wisła główki zawsze oblegane przez wędkarzy, jedni odniada wezmą pełna siatkę i następni przyjadą i też wezmą wszystko co wpadnie do siatki jeżeli się nie zmieni mentalność nic nie pomoże

[@mateusz3757]

Kary, kary i jeszcze raz kary

[@tomaszblazewicz3776]

Witam ,a kogo to obchodzi co jest u angoli ,nas obchodzi dlaczego w POLSCE jest to tak chu.........wo,zorganizowane.

[@brunoborman6489]

To zadna organizacja a kazde hrabstwo ma inne przepisy i dobrze.Opowiada pan ogrom niescislosci,jest problem zarybiania i tez jest w panskim kraiku polskim i jak sa zarybiane i sposoby.Wody polskie nie sa wlasnoscia pzw,ogrom wod to prywatne akweny wodne i wspaniale lowic,tez to dotyczy innych krajow Europy.

[@norbertstolarczyk]

Proszę bardzo "swoje regulaminy, swoje zaostrzenia, może się zdarzyć tak, że na odcinku 10 km rzeki może być kilka klubów i w każdym, o ile chcemy łowić na danym odcinku musimy wykupić dzienne zezwolenia" - wyjęte z wypowiedzi kolegi z filmu. I zobaczcie nikomu na wyspach to nie przeszkadza, a u nas płaczą bo okręgi, różnice w przepisach, dodatkowe opłaty... Odnoszę się póki co tylko do pozwoleń wędkarskich.

[@grzesio1985]

Takie coś powinno Polsce być

[@szyszoonia]

Jak zwykle - zayebioza

[@piotrharasimiuk1592]

Ja prdl. Inny śwat

[@r1a141]

Bełkot 😂😂😂

[@mikoajjankiewicz3004]

Witam mam pytanie kiedy odbywa się tarło okonia sandacza i szczupaka i w jakiej kolejności?

[@mikoajjankiewicz3004]

Witam mam pytanie kiedy odbywa się tarło okonia sandacza i szczupaka i w jakiej kolejności?