Super, że o tym mówisz! Promowanie produktywności w czymś, co jest naszym HOBBY to jeden z gorszych znaków obecnych czasów.
@kinczyta7 ай бұрын
Haha w dawnych czasach ludzie też mieli swoje za uszami (powieści? Tfu, to dla kobiet), ale tak, bardzo nie lubię myślenia o hobby w kategoriach produktywności
@bozenanowak46917 ай бұрын
dobry, ważny temat, zgadzam się ze wszystkim. Kocham czytać powoli, na szczęście już jestem w takim wieku, że znam wartość swoją jako czytelnika, nie czuję żadnych presji ani wyrzutów, nawet jak przeczytam 1 książkę przez miesiąc. Czytanie traktuję jako największą przyjemność w życiu, nie pozwolę sobie jej zepsuć🙂
@kinczyta7 ай бұрын
No to gratulacje, ja bym powiedziała, że to najważniejsze
@Dzwoneczek947 ай бұрын
Amen🙏 Nie interesuje mnie kto ile czyta ale podziwiam ludzi czytających naturalnie szybko. Chciałabym przeczytać wszystkie moje książki i tak się zestresowałam, że połowę sprzedałam👍 ale już nowe dokupiłam👎 też padałam ofiarą presji ale właśnie się z niej leczę i czytam to na co mam ochotę. Często zaczynałam film" przeczytałam 12 książek" a teraz zacznę " Przeczytałam 4 książki" no może dojdę do 5😅Cieszy mnie, że nie wyśmiewasz ludzi, którzy czytają na czas i ilość. Niech robią co chcą miejsca dla wszystkich starczy
@kinczyta7 ай бұрын
ale pomyśl jakie to byłoby smutne, gdybyś wszystkie przeczytała. Wtedy i tak albo musiałabyś sprzedać, albo miałabyś w domu stosy śmieci hahah książka nieprzeczytana to potencjał, ksiażka przeczytana już Ci się nie przyda do niczego (z wyjątkami).
@marzenalilac7 ай бұрын
tylko raz widzialam filmik (zagraniczny) czytaj wolniej ,mniej....do dzisiaj go pamietam i szanuję .jestes drugą osobą , suoer filmik
@kinczyta7 ай бұрын
Na zagranicznym widzialam takich sporo, ale tez zazwyczaj pojawiaja sie na raczej niszowych i malych kanalach, powiedzmy to sobie hahah
@mysietresci7 ай бұрын
Świetny temat! Sama nie lubię presji i chyba nauczyłam się nie narzucać jej sobie (a przynajmniej się staram). Szkoda, ze niektórzy ścigają się w swojej pasji.
@kinczyta7 ай бұрын
No tak, Ty masz kanał zupełnie swój osobny i funkcjonujacy po Twojemu, a książki nie są w nim jedyną wartością
@bozenas.68307 ай бұрын
Nie znoszę rozpoczynania filmu od ilości przeczytanych książek i w ogóle mówienia o ilości. Jeszcze bardziej mnie irytuje tłumaczenie się z tego (dlaczego tak mało albo dlaczego tak dużo). Dla mnie najlepiej jest, jak jest omawiana jedna książka. Lubię też takie kanały (na polskim booktubie nie natrafiłam), że twórca opowiada o tym, co przeczytał w danym tygodniu, a niektóre książki czyta na przykład 3 tygodnie i dzieli się swoimi wrażeniami z tych postępów czytelniczych. Bardzo to lubię, jest wiarygodne i szczere. I wtedy naprawdę wierze, że ktoś te książki przeczytał, przemyślał, przeżył. Odrzuca mnie automatycznie, jak słyszę - w tym miesiącu przeczytałam 26 książek. I o każdej pięć słów na krzyż. Żadna wartośc, szkoda czasu.
@kinczyta7 ай бұрын
No, ja też tego nie lubię, zupełnie mnie to nie obchodzi Znam ten format, ale ja właśnie jak go oglądam, to mam poczucie, że za mało się dowiaduję o książce, bo jest w tych update'ach nieprzetrawiona i ta osoba nie jest w stanie powiedziec wiele ponad "na razie mi sie podoba", ale moze ja po prostu trafiałam na takie przypadki
@bozenas.68307 ай бұрын
@@kinczyta Pewnie zależy na kogo się trafi😀
@literatunek7 ай бұрын
U mnie presja czytania dużo włącza się czasami, kiedy ze zdwojoną mocą dociera do mnie, jak wiele tytułów mnie interesuje i że życia na to nie starczy. Spokojnie sobie żyję, aż nagle przychodzi ta straszna myśl, że każdy dzień zbliża mnie do śmierci, czasu coraz mniej, a książek tyle czeka 😂 wtedy zdarza mi się kompulsywnie rzucić do czytania. Ale takiej presji jako książkowa twórczyni nie czuję, może na początku czułam, teraz już nie. A takie podsumowanie, ile przeczytałam w danym miesiącu czy roku sprawia mi po prostu osobistą satysfakcję, że tyle i tyle książek udało mi się poznać, zresztą ja w ogóle lubię wszelkiego rodzaju podsumowania, również liczbowe. Ale myślę, że wstrzeliłaś się tym filmikiem w potrzeby wielu osób i w bookmediach warto ten temat poruszać. Swoje za uszami mam, jeśli chodzi o nakręcanie tej presji i biję się w pierś, myślę że dzięki temu materiałowi będę na to uważniejsza 😅
@kinczyta7 ай бұрын
A wiesz, Ty jestes osoba, która naturalnie czyta duzo i róznorodnie, to jaka Ty presje mozesz odczuwac hhahaha ale nigdy nie mialam poczucia, ze masz jakies parcie na liczby, a nie ma nic zlego w czytaniu swoim szybkim tempem i czerpaniu z tego satysfakcji
@izzizzi787 ай бұрын
Nareszcie bardzo mądre i zdrowe podejście do czytania książek 👍😊
@kinczyta7 ай бұрын
E, jest nas więcej
@izzizzi787 ай бұрын
@@kinczyta I dobrze 🙂😉
@Zabukowana7 ай бұрын
Świetny filmik, niespotykany na booktubie. Zapisuję się do Powolniaków😁 Co do presji kanałowej, to już się z niej wyleczyłam, po tylu latach to naprawdę wypadało, ale znam temat. I nie ma nic gorszego, jak presja nałożona na pasję, bo ona całkowicie tę pasję i radość z niej płynącą zabija. Więc nie polecam, czytajmy w swoim tempie, a wszelkie liczby miejmy głęboko w...poważaniu😉
@kinczyta7 ай бұрын
Haha amen
@jakubskonieczny57505 ай бұрын
Wspaniały i potrzebny film, wreszcie algorytm yt podpowiedział mi coś wartościowego ;-) Szczególnie istotna kwestia pada gdzieś w połowie filmu, że czytając dużo te książki działają na nas mniej, mniej zapadają - może nie koniecznie w pamięci (to zależy od człowieka) - ale w sercu już na pewno. Zjawisko przesytu i przyjmowania zdań jak tekstu podręcznika, traktowania słów jako zbioru informacji a nie przeżyć i reflekcji to jest coś bardzo powszechnego. Odniosę się jedynie do tego wejściowego zdania czyli "przeczytałem w tym miesiącu x książek więc miałem dobry miesiąc". Ja tez tak robię i będąc w tym wypadku po drugiej stronie chętnie wyjaśnię na czym to zdanie polega, jestem przekonany, że u wielu czytelników tak jest :) Otóż nie chodzi BEZPOŚREDNIO o to, że więcej książek to lepiej tylko bardziej o to, że ludzi czytający w dużych ilościach mają często fazy, w których czytają mniej, lub wcale i podczas tych faz czują się...niefajnie, nazwijmy to z braku lepszego słowa. Chcieliby czytać, są książki które powinny ich zainteresować, ale coś w środku sprawia, że im się nie chce. I wcale nie pomaga powiedzenie sobie "to zajmij się czymś innym a gdy ci to minie to wrócisz do czytania". Bo ten stan "zastoju czytelniczego" jest odczuwalny cały czas. Uwiera. I właśnie mówiąc, że w danym miesiącu przeczytałem 8 książek i jest to świetny wynik oznacza to ni mniej ni więcej jak to, że w tym miesiącu zastój czytelniczy mnie nie dopadł, nie dopadło mnie to dołujące uczucie i cieszy mnie to ;-) Jeśli natomiast przeczytałem tylko dwie książki to znając siebie wiem, że to oznacza, że nie miałem siły, ochoty, miałem takiego czytelniczego doła, marnowałem czas na social media albo coś równie bezproduktywnego... Więc to nie chodzi o porównywanie mojego wyniku z czyimś innym ale raczej o moje własne samopoczucie :)
@kinczyta5 ай бұрын
@@jakubskonieczny5750 hej, dzięki :) Ja wiem, że w większości ludzie nie porównują się do innych, tylko sami na siebie ukręcają bicz :) temu też się sprzeciwiam. Sprzeciwiam się uzależnianiu swojego poczucia własnej wartości i/lub samopoczucia od liczby przeczytanych książek. To jest moim zdaniem pułapka produktywności - pewne przekonanie, że czasem wolnym musimy zarządzać równie rozsądnie, co czasem pracy, więc staje się on czasem wypełnionym samonarzuconą "pracą". Tym bardziej, że sam mówisz, że czytanie mniejszej ilości książek pomaga Ci je przeżywać lepiej. Przerwy od czytania też sa ważne. Może jest tak, że w miesiącach zastoju źle się czujesz i dlatego masz zastój, a nie na odwrót : ) tak przynajmniej jest u mnie - czytam mało, bo jestem zmęczona, przepracowana i mój mózg już nie wyrabia
@jakubskonieczny57505 ай бұрын
@@kinczyta ale to nie jest zmuszanie się do przeczytania określonej liczby książek, choć z punktu widzenia booktuba gdy nasza życia sprowadzaja się do książek tak to może wyglądać. Tymczasem jest to konkluzja czysto retrospektywna - miałem dobry miesiąc, nie złapały mnie poza-książkowa psychiczna niemoc, która wpływa na moją chęć do czytania. Czytanie to tylko jeden aspekt mojego życia prywatnego, a moje gorsze momenty wcale nie wynikają bezpośrednio ze świata czytelniczego. Gdy nie chce mi się czytać jednocześnie nie chce mi się robić innych rzeczy (nie wyszukiwać tu kazualności. A jeśli już to odwrotną - nie "czuję się źle, bo nie czytam", tylko gdy czuję się źle to nie czytam tyle co zwykle. Ten brak czytania jest w moim przypadku miarą złego samopoczucia), poza bezproduktywnym zabijaniem czasu (niech każdy wstawi sobie coś co w jego życiu pełni taką funkcję). Nie jest tak, że w połowie miesiąca się budzę i myślę sobie 'o nie, przeczytałem dopiero 2 książki a moja średnia to 8 muszę podgonić". Jedyny okres gdy o tym myślę to miesięczne podsumowania, do których po prostu się przyłączam jako użytkownik sieci i przeglądam swój profil na lcz aby napisać "przeczytałem tyle książek, jak na moje możliwości był to dobry miesiąc". W tym miesiącu najwyraźniej obeszły mnie troski życiowe, albo jakiś inny czynnik wpłynął na ilość moich lektur, np. mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Za duże znaczenie się mam wrażenie do tego przywiązuje tylko dlatego, że padają te zwroty w zdaniach wyrwanych z kontekstu - a tym kontekstem jest całość naszego życia i jak małą cząstką w nim stanowi liczba przeczytanych książek, która jest po prostu pewnym miernikiem dobrego samopoczucia w danym miesiącu. Ale z boku może to wyglądać, że my ciśniemy na siłę albo napawa nas ten wynik dumą :P Raczej nie, nie zawsze, nie dla wszystkich. Ale niestety mogę wołać jedynie za siebie.
@kinczyta5 ай бұрын
@@jakubskonieczny5750 a okej, to sie rozumiemy
@dominikkujawa80567 ай бұрын
bardzo dobre spostrzeżenie. Też podzielam takie opinie. Ja gdy czytam książkę lubią to robić jak najdłużej by zanurzyć się w świecie przedstawiony i czerpać z niego jak najwięcej. chce spędzić s moimi ulubionymi bohaterami jak najwięcej czasu.
@kinczyta7 ай бұрын
Ja się raczej nie zanurzam w ten sposób w książkach, ale ma to sens
@alicjak.19577 ай бұрын
Powrót do starszego kadru
@kinczyta7 ай бұрын
"Uderzyło blisko domu" a propos czytania za dużo po angielsku hahaha Nooo... tak se radze z tą presją, ze chyba sie spóznie z czytaniem Ferrante, bo jestem w impasie atm
@ewauksza47927 ай бұрын
Presja by czytać dużo i szybko pozbawia radości czytania. Potrafię czytać szybko ale lubię mieć czas by po skończeniu jakieś pozycji móc o niej pomyśleć i porozmawiać. Nie chwytam od razu za kolejną. I nauczyłam się wybierać do czytania to na co mam aktualnie chęć, a nie co obecnie jest modne i promowane. Każdy ma swój gust i gatunek który lubi i ceni. Pozdrawiam serdecznie 😃
@kinczyta7 ай бұрын
O tak, wybieranie ksiazek pod siebie, a nie "bo trzeba przeczytac" jest wazne
@literatura-ze-srodka-Europy7 ай бұрын
Bardzo w punkt! 😇 Z tym, że nie ma "za mało" na podsumowanie :) Dla mnie jako konsumenta tych treści, wolę regularniej ale mniejsze zestawienia (niż kilkanaście tytułów z dwóch miesięcy).
@kinczyta7 ай бұрын
to prawda, że jest też "za dużo" na podsumowanie hahah
@magdeuke7 ай бұрын
haha, poczułam się wywołana do tablicy😂
@ewelinanyckowska19937 ай бұрын
Super film! Bardzo potrzebny, bo oglądając booktuberów, ktorzy czasami nagrywaja po 2 filmy tygodniowo ( zazwyczaj zagraniczni) z coraz to nowymi książkami chcąc nie chcąc podlegamy presji. Ja sama czasami, jak uważam, ze w miesiącu przeczytałam za malo książek ( say what??😅) to nie siegne po grubą książkę, tylko dobiję wynik kilkoma krótkimi. No jakas paranoja. Łapie sie na tym i tłumaczę sobie, że to jedna wielka bzdura, ale jest coś takiego.
@kinczyta7 ай бұрын
haha paranoja, to dobrze powiedziane
@kursywa7 ай бұрын
❤ to jest taki mądry filmik! Dzięki Kin🩵
@kinczyta7 ай бұрын
Haha widze, że Ty sie wczasujesz, ale od youtuba nie ma wczasów xdd
@swiatmiedzystronami7 ай бұрын
Ogólnie ostatnio miałam z tym mega problem - wgl zero chęci do czytania, oglądałam te wszystkie podsumowania i zarzucałam sobie, że nie czytam tyle co inni, więc nie mam o czym opowiadać, a tym samym nagrywać cokolwiek na kanał 😶 ale też potrzebowałam oddechu i sobie wszystko w głowie poukładałam i teraz już wiem, że ilość o niczym nie mówi, nawet jak przeczytam 3 książki i o nich opowiem to będzie sukces! 🙌🏻
@kinczyta7 ай бұрын
prawidłowo
@Paula-Anna7 ай бұрын
ja z tych czytających bardzo szybko i bardzo dużo, ale na szczęście nie mam book-czegokolwiek, więc nikogo nie wkurzam :D podzielam Twoje przemyślenia, zwłaszcza że czasami czuć, że jakaś osoba ewidentnie nie miała ochoty czy siły na czytanie, a wmuszała w siebie kolejne 'zapchajdziury', z których nie była zadowolona, bo presja, bo trzeba, bo tak, bo czytanie stało się pracą (ach, robienie źródła dochodu czy pracy z pasji to jakaś plaga, już nie można PO PROSTU czytać, szydełkować, malować...). super by było, gdyby wszyscy tworzący treści o książkach robili jakieś notatki, bo wtedy można powiedzieć cokolwiek nawet o książce ocenionej bardzo nisko. moje ulubione kanały/konta to z reguły dorośli ludzie, którzy poza tym mają inną pracę (nawet np. w wydawnictwie, ale nie jest nią tzw. marka własna ;)), jakieś inne hobby, nie bawią się w dziecinne przepraszanie, że się mniej czytało ani nic takiego. :D
@kinczyta7 ай бұрын
Haha mam nadzieję, że nie wyszło, że mnie wkurzają osoby, które czytają szybko, bo wcale nie ;) w bookmediach interesuje mnie co dana osoba ma do powiedzenia i tak, nieważne czy to opinia negatywna, czy pozytywna, byle by była jakaś
@Paula-Anna7 ай бұрын
@@kinczyta nie, skąd! :) dokładnie, te negatywne opinie są wręcz o wiele ciekawsze. sama pisząc jakiś swój komentarz na goodreads widzę, że najwięcej refleksji kosztuje mnie skrytykowanie tego, co mi się nie podobało, dotarcie do czegoś ponad 'no coś tu nie gra, ale nie wiem, co takiego'. ciekawiej słucha się dłuższego uzasadnienia, bo może się okazać, że to coś idealnego dla nas :D
@kamilakamila83106 ай бұрын
Cześć. Bardzo ciekawy film skłaniający do refleksji. Warto się nad tym tematem pochylić. Zgadzam się że jest odczuwalny rodzaj presji że im więcej książek tym lepiej. Ja sama tę presję odczuwam jako odbiorca bookmediów plus nakładam ją sama na siebie bo - za Edzią - tyle książek do przeczytania a życie takie krótkie i pędzie. Przez długie lata nie czytałam w ogóle i teraz mam poczucie że muszę nadrobić. Więc owszem lubię dużo książek czytać, często kilka naraz. Lubię wszelkie akcje czytelnicze. Ba, uwielbiam więc często to już samo w sobie generuje więcej książek niż 10 w m-cu ale mam słabsze okresy czytelnicze i nie robię sobie wyrzutów. Na szczęście coraz lepiej mi wychodzi czytanie tego co sama chcę ewentualnie w ramach akcji czytelniczych - bez rzucania się na te "musisz przeczytać nowości" tzw lodówkowe jak to kiedyś nazwałam ;) Nie oceniam zupełnie twórców pod kątem ilości książek przeczytanych. Fajnie że ktoś daje radę dużo, boja chętnie posłucham ale wolę 5 książek o których ktoś powie coś w kilku zdaniach o każdej jakaś własna refleksja niż 20 książek omówiównych na zasadzie podobała mi się/ nie podobała
@kinczyta6 ай бұрын
Ja tez dlugo nie czytalam i czasem mam poczucie, ze musze nadgonic :)
@wissquek6 ай бұрын
też czytam wolno, też powtarzam strony, fajną opcją, którą często wybieram są zbiory opowiadań (krótsza forma, łatwo zakończyć "posiedzenie" czytelnicze na jednym, no i zazwyczaj zaskakujące zakończenie), no a że preferuję SF to czytanie ze zrozumieniem jest podstawą :)
@kinczyta6 ай бұрын
ja też lubię opowiadania, z SF opowiadań znam tylko Teda Chianga i Asimova, czy coś możesz polecić
@wissquek6 ай бұрын
@@kinczyta jasne - super są krótkie formy i tu polecam 2 zbiory ze Stalker Books: "Drugie lądowanie" i "Pierwsze lądowanie", świetny zbiór "Miłość, śmierć + roboty", antologia Carda "Arcydzieła. Najlepsze opowiadania science fiction stulecia", "Ptak śmierci" Harlana Ellisona, Simmonsa "Modlitwy do rozbitych kamieni..." czy 3 tomy G. R. R. Martina "Retrospektywa" oraz w formie opowiadań są też przygody w "Tuf Wędrowiec" lub 2 tomy Franka Herberta "Opowiadania zebrane"... Oczywiście wszelkie klasyki typu "Rakietowe szlaki", "Kroki w nieznane" czy "Droga Do Science Fiction" - zwłaszcza starsze wydania :)
@iwakos7 ай бұрын
Ja też powoli czytam..., i trochę nad tym ubolewam jednak, bo tyle książek czeka na przeczytanie... a ile razy musiałam się cofnąć kilka stron, żeby sprawdzić, co tam było, bo niby czytałam, ale tak naprawdę myślałam o czymś innym i nic nie wiem ;) za to mogę czytać kilka książek w tym samym czasie, nooo może tak z dwie;), bo więcej oznacza, że ktoraś leży odłogiem;) wydaje mi się też, że raczej zapominam treść tych książek, ktore nieszczególnie mi się podobały. Ale spieszę się z czytaniem, bo pożyczam sporo z bibliotek i potem gonią mnie terminy;) to się wiąże też z tym, że książek zakupionych nie czytam latami. Mam nawet książkę pożyczoną od koleżanki chyba 6 lat temu, ale nie oddaję, bo jeszcze nie przeczytałam...
@kinczyta7 ай бұрын
Haha ja tez mam caly stos ksiazek pozyczonych od kolezanki 5 lat temu i tez trochę nie czytam wlasnych przez to, ze caly czas czytam jakies, ktore znikna z subskrypcji itp
@edytal58596 ай бұрын
Też się łapię na tym, że najpierw trzeba te pożyczone (od kogoś, z biblioteki), a potem swoje. Finał taki, że mam książki sprzedx20 lat do tej pory nieprzeczytane... Ale zrobiłam sobie kubeczek z numerami i właśnie 3 przeczytałam po wiekach. Co jakiś czas też robię detoks od mediów różnorakich, bo tylko kolejne książki wskakują na listy do przeczytania. 😂 A jak mam przesyt czytaniem (co objawia się glupotkami lekturowymi) - nie czytam. Kropka 😊
@skrzypekzpoddasza7 ай бұрын
Tak! Podpisuję się pod wszystkim, oprócz części z ADHD (chyba nie mam, choć z koncentracją bywa różnie). Liczby mnie stresują i przytłaczają, zawsze czuję, że nie doganiam bliżej nieokreślonej normy. I tak jest już z tym lepiej, ale czasem mi się włączają jakieś absurdalne wyrzuty książkowe. Dlatego też nigdy nie nagrywałam podsumowań miesiąca, tylko ostatnio przeczytane, zwłaszcza że dłuższe książki często są ze mną dłużej niż ten konkretny miesiąc i to, kiedy je kończę to przypadek. Podsumowując, love you 😄❤
@kinczyta7 ай бұрын
Ja udaję, że przeczytałam ksiązki w danym miesiącu, a tak naprawdę podsumowuję tyle, ile mi się chce hahah wszystkie moje podsumowania miesiecy są zakłamane. Love you too
7 ай бұрын
Z natury czytam raczej szybko.Ale w podczas oglądania Twojego filmiku kilka razy powiedziałam "mea culpa"!Dziękuję.:)
@kinczyta7 ай бұрын
Haha to ciekawe, bo akurat w Pani stronę nie przyszloby mi do głowy rzucic kamień
@milenav02056 ай бұрын
Totalnie się z Tobą zgadzam🤝
@kinczyta6 ай бұрын
😊
@CafeWiedza7 ай бұрын
Witaj :-) Tu połowa Cafe Wiedza w osobie Justyny :-) I jako osoba, która nie prowadzi kanału książkowego, lubię dobre, grube książki. No ale ja o nich nie opowiadam. Ja się z taka książką jakby trochę zżywam i nawet jest mi tak jakby trochę przykro, gdy książka się kończy ;-) Pozdrawiam serdecznie, a Kuba pozdrawia zaocznie 😁
@kinczyta7 ай бұрын
Brzmi jak doskonale spędzany czas :)
@bibliotekazkotem7 ай бұрын
O co za świetny temat! To o mnie mówiłaś kiedy powiedziałaś że są tacy którzy sami sobie stwarzają presję. I torturują się nimi. Odkąd mam kanał to już w ogóle nurzam się w tych sposobach uprzykrzenia sobie czytania, niestety.
@kinczyta7 ай бұрын
Mówiłam też o sobie i naprawdę ciężko jest nie nurzać się w tym majac kanał haha
@zuzannaklocek88696 ай бұрын
Yup, znam znam. Z mojej złotej (pod względem ilościowym) ery czytania nie pamiętam praktycznie żadnej książki, tak bardzo liczyło się tylko tempo. Raz nawet się spóźniłam na imprezę sylwestrową, bo miałam do doczytania książkę - tej jednej mi brakowało do rekordu rocznego 🫣 No i grube/ambitne książki wjeżdżały tylko w pierwszej połowie roku, a w drugiej tylko krótkie i lekkie, takie do nadgonienia wyzwania. Teraz jestem w fazie detoksu czytelniczego nadal, ale mam nadzieję, że do tamtego stanu nigdy nie wrócę, bo już mi to żadnej przyjemności nie sprawiało - czegokolwiek bym nie robiła, to sobie plułam w brodę, że powinnam czytać. A inne rozrywki nie są gorsze!
@kinczyta6 ай бұрын
Lol czy to bylo w liceum
@zuzannaklocek88696 ай бұрын
@@kinczyta Pani, to było już po studiach xD
@kinczyta6 ай бұрын
@@zuzannaklocek8869 a no to tym gorzej xd
@zuzannaklocek88696 ай бұрын
@@kinczyta 🤡
@fiszkowa7 ай бұрын
Wydaje mi się że mi się zdarzyło zaczynać film albo chociażby gdzieś w jego treść wpleść informacje o tym że przeczytałam tylko tyle książek albo przeczytałam aż tyle książek i że to jest super wynik albo że słaby wynik. I kiedy się nad tym logicznie zastanawiam to zgadzam się z tobą, bo jakość zawsze jest wazniejsza niż ilość w kontekście książek. Ale gdzieś tam w środku mnie zdarza mi się czuć taki żal albo zawstydzenie, że taki slaby miesiac miałam , bo tylko cztery książki przeczytałam. W kontekście książki którą teraz czytam, Byung -Chul Hana Społeczeństwo zmęczenia - to te ciekawie sie wpisuje w spostrzeżenia tego filozofa, że ludzie nakładają na siebie zadania do wykonania czasami w bardzo nietypowych kategoriach - ilosc książek, kroków, szklanek wody, minut spędzonych nad książką... A to wszystko prowadzi do niezadowolenia z samych siebie
@kinczyta7 ай бұрын
O ciekawe, że Ci się to akurat splata z czytaną książką hahah No, to jest tym ciekawsze, że człowiek czuje się winny, że przecież 4 książki w miesiącu to dużo, to książka tygodniowo
@martaubisz31466 ай бұрын
Ja generalnie nie mam za dużo czasu na czytanie, bo mam dwa hobby i czytam głównie wieczorem, aby się wyciszyć. Mam sporo nieprzeczytanych książek, ale nie przejmuję się tym za bardzo, bo na każdą z nich przyjdzie czas. Są moje, nie muszę się nigdzie spieszyć, nie przeczytam teraz, to po trzydziestce może bardziej docenię konkretną książkę.
@kinczyta6 ай бұрын
Ja tez najmniej przejmuje sie ksiazkami, ktore mam na wlasnosc, skoro mam to nie uciekna haha
@ap89717 ай бұрын
Gdy oglądam kanały książkowe nie interesuje mnie kto ile książek przeczytał tylko jakie to były książki i ich recenzja. Dla mnie jako odbiorcy liczy się bowiem nie ilość przeczytanych przez kogoś książek lecz to czy usłyszę coś ciekawego na temat tych książek a nie stwierdzenia typu była spoko ale już nie pamietam jej dokładnie bo czytalam ją jako pierwszą a potem czytalam jeszcze 20 innych.🍀😄
@kinczyta7 ай бұрын
Yep, tak samo
@Japoleczka7 ай бұрын
Wiem dokładnie o czym mówisz, ale jednak w hobby rywalizacja jest wpisana i wielu ludziom właśnie to daje satysfakcję i szczęście. Oprócz czytania jestem zangażowana w grupy turystyki rowerowej i tam to się dopiero dzieje. Kilometry, prędkości, ilość odwiedzonych miejsc, nocy na dziko czy maratonów! Ale przecież jest tam tez przestrzeń dla ludzi, którzy nie używają liczników, ciągną przyczepki z dziećmi czy biegnie koło nich piesek kiedy pedałują. Jeśli ktoś lubi czytelnicze zestawienia, liczby, statystyki, porównania to w czym jest to gorsze od nierobienia zestawień i slow readingu? Ja sie z twoją koncepcją zgadzam, mam bardzo podobną filozofię czytania, ale jeśli ktoś lubi inaczej to czemu nie?
@kinczyta7 ай бұрын
Nie mam nic do zestawien jesli komus sprawiaja radosc (choc mnie osobiscie jako widzki nie interesuja i jesli ktos za duzo mowi o liczbach to trace zainteresowanie). Nie mam tez nic do szybkiego czytania albo czytania wielu ksiazek. Mam cos do tego, ze jednak wyksztalcila sie w swiecie ksiazkowym kultura, ktora stawia ilosc ksiazek na piedestale i jest glownym (jesli nie jedynym) miernikiem "sukcesu". Mnie wlasnie o to chodzi, ze potrzeby sa rozne i nie kazdy musi chcec duzo czytac. Inby o to, ze booktuberzy czytaja dla liczb powstaja z inicjatywy ogladajacych i ja je tu tylko zacytowalam, zeby pokazac, ze jest to chyba jednak postrzegane jako problem. Czy ktos bawi sie w zestawienia dla siebie, bo daje mu to radosc, czy ulega presji i sie z tym meczy - to jest sprawa indywidualna i ja tego ocenic nie moge, wiem tylko jak ja sie z tym czuje. Ogolnie wiem, ze moglam dodac wiecej disclaimerow, staralam sie zrobic filmik glownie o sobie ale haha no, powinnam byla zastrzec, ze inni ludzie sie moga ze mna nie zgadzac i to jest okej
@Japoleczka7 ай бұрын
@@kinczyta Ja wyszłam z założenia, że będzie ok tak trochę się z tym nie zgodzić i dlatego klepię w tę klawiaturę :D To czego naprawdę szczerze nienawidzę to kiedy ktoś kłamie, że książkę przeczytał a ja to wyłapuję bo akurat czytałam. Tracę wtedy szacunek do tej osoby, ale też radość z oglądania bo jeśli wyłapałam bo czytałam to ilu kłamstw nie wyłapałam bo nie znam? To jest pośrednio konsekwencja parcia na statystyki. W świecie rowerowym też ludzie kłamią ile i jak szybko przejechali. Pewnie całkowicie poza naszą kontrolą...
@Kaskaslawinska7 ай бұрын
Dzięki za ten film 😊 Czytam powoooli, często DNFuje u jee 😂 Ale kocham to i cieszę czytaniem! Pozdrowionka ❤
@kinczyta7 ай бұрын
Powolne czytanie i DNFy - wszystko, co najlepsze haha
@Kaskaslawinska7 ай бұрын
@@kinczyta oł jesss😁 piąteczka!👋
@magdeuke7 ай бұрын
trochę na mnie ta presja działa ale z drugiej strony trochę mnie to i wkurza😂 chciałabym czytać więcej, bo przecież to lubię, ale z drugiej strony lubię i pograć i pooglądać coś a czasem porobić nic😉 no ale mam też poczucie, że życie mi się skończy a lista książek, których jestem ciekawa nie😅 a koniec końców i tak tracę czas na kolejny reread Iliady. z mojej powyższej wypowiedzi nie wynika chyba nic, więc czas ją zakończyć słowami "to skomplikowanie" i iść coś poczytać😅
@kinczyta7 ай бұрын
No, a tez jest taka prawda (która powinnam byla ujac w filmiku) - nawet gdybys nic innego nie robila, tylko czytala, to i tak nie wyczytalabys wszystkiego, co Cie interesuje
@magdeuke7 ай бұрын
@@kinczyta haha, człowiek mojego życia jak odkładam jakaś książkę zawsze pyta "już wyczytalaś do końca?". Tak jakbym książkę wydrenowywała z zawartości😂 No ale właśnie, chyba wolę książkę "wyczytać" niż "przeczytać"😉
@Lupusrevelio7 ай бұрын
Dlatego ja się cieszę, że nie jestem influencerką. XD Czytam dużo w tym roku, bo zwyczajnie mam czas - jestem na terapii i nie pracuję jeszcze do czerwca. I książki mi pomagają bardzo. A statystyki też mnie motywują, ale są moje i tylko moje. PS: weź opatentuj Twój śmiech jako nagranie, dostaniesz miliony
@kinczyta7 ай бұрын
No tak brzmi to jak rozsądne podejscie Hahah rozumiem, że z tytułem "weird laughs"
@AnetaZ.7 ай бұрын
Chyba pierwszy raz widzę na Booktubie filmik o tym, dlaczego nie chcę czytać więcej 😅👍📖Oryginalnie i interesująco.
@kinczyta7 ай бұрын
Haha trzeba przecierac szlaki
@juliak65087 ай бұрын
Widzę, że YT mój komentarz wessał, więc podepnę się pod zdanie Anetki, z którym się, oczywiście, zgadzam. :) Bardzo mądry filmik - zresztą jak zawsze u Ciebie. Fajnie by było, gdyby influe**erzy promowali do czytania podejście jakościowe, a nie liczbowe, ale wiem, że to marzenie ściętej głowy, bo dla tych, którzy na tzw. bookmediach zarabiają, liczą się cyferki. Dałaś mi do myślenia, bo sama na koniec każdego miesiąca liczę, ile książek udało mi się przeczytać. Sama na siebie nakładam pewną presję, bo posiadam i wciąż kupuję dużo ciekawych pozycji i żal mi, gdy pomyślę, że pewnie życia mi nie starczy na poznanie ich wszystkich. Może czas się pogodzić z tą myślą i faktycznie zacząć podchodzić bardziej analitycznie do lektury. Nasz (to znaczy Natalii) insta***mowy klub jest dla mnie dobrą okazją do tego, aby się bardziej pochylić nad czytaną książką. Dobry pomysł z tym robieniem notatek. Nie wiem, czemu tego nie robię, a tak lubię pobazgrane na marginesach książki z bibliotek. :D
@kinczyta7 ай бұрын
@@juliak6508 nie rozumiem czemu youtube Cie tak nienawidzi, przeciez nie piszesz nic kontrowersyjnego hahha I tak, ten żal co do rosnącej góry potencjalnych lektur chyba jest najgorszy i najtrudniej sie go pozbyć. Ale chocbysmy nic innego nie robily i tak bysmy tej góry nie przerobiły.
@AnetaZ.7 ай бұрын
@@juliak6508 Też mam czasem taką sytuację, że YT odrzuca moje komentarze, więc "podpinam " się w odpowiedziach do wpisów innych Osób, także zapraszam serdecznie 😃🥰
@paulinabobe91257 ай бұрын
Też jestem powolniakiem :) Też próbuję nie wciągnąć się w wyścig, ale jest to trudne.
@kinczyta7 ай бұрын
haha najtrudniej jest przestać ścigać się z samą sobą
@cotidiemorior7 ай бұрын
A jak dla mnie to niech sobie każdy czyta jak chce, ile chce, co chce i z powodów, które jemu pasują.
@kinczyta7 ай бұрын
A no to sie zgadzamy
@GwiazdaSmierciZUlicyCzerskiej7 ай бұрын
Zaraz wleci pozew od wydawnictw, że im klientów zniechęcasz xD
@kinczyta7 ай бұрын
Hej, o kupowaniu nic nie mówilam hahha
@paulinaurbanska7 ай бұрын
Haha też jestem powolniasem 😂
@kinczyta7 ай бұрын
Łączmy sie haha
@kiczcock7 ай бұрын
Mój tip to urodzić się z ADHD XD Jak hiperfokus nie wjedzie, to idzie ślimaczo.
@kinczyta7 ай бұрын
Typowo dokladnie
@kiczcock7 ай бұрын
Po grube książki sięgam rzadko, ale wynika to z tego, że ich nie lubię i 99% przypadków uważam, że powinny być krótsze xd
@kinczyta7 ай бұрын
Haha no tak, tu też sie zgadzam
@Magda_z_Lipska7 ай бұрын
Ja, im starsza, tym powolniejsza. I lubie nawet krotkie filmiki dotyczace jednej tylko lektury, bo zawsze przepadalam za gestym.
@kinczyta7 ай бұрын
Hmm chyba tez nawet lubie, chociaz chyba głównie wtedy, kiedy tę ksiązkę juz czytalam/nie zamierzam czytać i ktos naprawdę omawia ją dokładniej
@Joanna55.7 ай бұрын
Nooo Pani, cokolwiek powiedzieć, to nic nie powiedzieć.Całe szczęście, ze nie jestem jótuberem, nie muszę zdawać sprawozdania, ile przeczytałam lub dlaczego tak mało? Mnie czytanie sprawia ogromną przyjemność i jeszcze póki co, pamiętam co czytam.Działam odwrotnie, robię wszystko, by mieć czas na czytanie.Wcześnie wstaję, a zapach kawy wydobywający się z ekspresu już wprawia mnie w błogość.Nie oglądam telewizji, znacznie ograniczyłam kontakty międzyludzkie i chociaż niektórzy mnie za to krytykują, to niech sobie mówią, ja jestem dysponentem swojego czasu i to ja dyktuję warunki. A ostatnio mocno zastanawiam się czy nie wrócić do wcześniejszego, sprzed odkrycia booktuba , sposobu czytania i porzucić oglądanie kanałów książkowych i komentowanie.Ta cała książkowa sfera jest bardzo intetesująca, ale powoli staje się męcząca.Niech każdy czyta ile chce i tak, by sprawiało mu to przyjemność i rozrywkę, bez napinki.
@kinczyta7 ай бұрын
Tak, booktube jest interesujący, ale oglądanie i komentowanie jest trochę praca na pełen etat, a jeszcze jak każdy cos poleci, to się robi zupełnie przytłaczajace
@sylwiasilva6 ай бұрын
Totalnie się zgadzam, ja oglądam filimiki na booktube okazjonalnie i prawie nie komentuję, bo ten czas wolę przeznaczyć na czytanie, które daje mi większą satysfakcję, zwłaszcza że w bookmediach ostatnio panuje jakaś toksyczna atmosfera