Jak SPRAWDZIĆ auto przed zakupem?

[@Szmajchel-Mechanik]

Witam Szanownych Podróżników 🤗 Moja historia będzie dotyczyła dwóch aut, od mojego pierwszego po drugie jakie kupiłem w swoim życiu. Mianowicie moim pierwszym autem jakie kupiłem za 2500 zł utargowanych z 2800, był Golf trzeciej generacji w 1.9 90 koni, pierwsze auto, pierwsze podejście kupna auta w swoim życiu, więc duma ropierała, jednakże popełniłem wielki błąd, nie schyliłem się aby zobaczyć jak wygląda pod spodem. Dopiero gdy tego samego dnia wjechałem nim na kanał, okazało się że auto nie ma progów... 😂 Ale się tym nie przejmowałem, jeździć jeździ i to było najważniejsze. Chyba to te 17 calowe alufelgi mnie do tego auta przekonały i już nie myślałem nad czymkolwiek co mógłbym więcej w nim sprawdzić 😁 Golfem długo jeździłem, pewnego dnia jadę ekspresowką i coś strasznie zaczeło szorować po drodze, tak jakby tłumik mi odpadł czy coś, ale jednak nie, tłumikiem było wszystko dobrze, głos dobiegła z prawej strony po prostu, więc z góry założyłem że tłumik, gdy wyszedłem i schyliłem się pod auto, to ku zdziwieniu nie był to tłumik, a na nie cały metr długi, na około 10 cm szeroki element progu 😂 Najgorzej że przegląd zbliżał się wielkimi krokami, wymiana progów nie opłacalna, trzeba się pozbyć, nie sprzedam nikomu czegoś, co tak się sypie przecież, no to raz dwa za telefon i szukam złomu, dzień przed skończeniem się ważności ubezpieczenia i przeglądu i tak zadzwoniłem na złom, który przyjedzie lawetą i w ogóle, także super, udogodnienie dla mnie idealne. Przyjechali.. wzięli za 400 zł, kupiłem za 2500, więc interes życia 😂 Tyle dobrze że była zima, to na stalówkach poszedł. Dzień po sprzedaży tego auta oglądałem się za nowym autem i jak byłem świecie przekonany, że golf na żyletki poszedł, tak ukazał się na OLX za 1500 i perfidnie napisanym tekstem w tytule "bez wkładu finansowego" 😂 Następne auto Fiat Seicento Sporting, szybki temat, wszystko ładnie wyglądało, pod spód patrzyłem, do niczego nie szło się przyczepić, no może tylko do lekko zachodzącej rdzy na prawych drzwiach, też 2500 zł, bez szału, ale fajnie się toczył, ale przyszedł czas na coś lepszego, powrót do Diesla, na Audi A3, w końcu coś w ocynku, co też polecam. Ale Audi kupione to Sejka trzeba się pozbyć, pierwsi ludzie jacy przyjechali i biorą. Za 2400, więc wysłużył się i za niewiele mniej go sprzedałem. Kupujący mieli oglądać auto z każdej strony, auto z 98 roku, to też cudów nie ma i w ogóle, ale na dojazdy do pracy jak to mówili, idealny. Ja jako sprzedający nie będę też im podpowiadał na co mają patrzeć przy kupnie takiego auta, czego się nauczyłem po golfie, ale tak właśnie patrzyli jak ja na golfa, tylko na wygląd zewnętrzny, to im wystarczyło by wziąć to auto i już zadowolony ze sprzedaży i w ogóle, że tak szybko bo zaledwie dzień od wystawienia sprzedałem auto. Radość trwała dzień, dzwoni do mnie żona kupującego, że auto do niczego się nie nadaje, że to złom i według jej mechanika nie ma podłogi, bo obeszła rdza i że domaga się zwrotu pieniędzy i samochód jeszcze dzisiaj przywozi do mnie spowrotem, a jak nie to widzimy się w sądzie i na końcu rozmowy telefonicznej informuje mnie, że rozmowa jest nagrywana, w pierwszej kolejności chciałem, bo chciałem polubownie oddać pieniądze i odzyskać samochód, do momentu gdy nie zaczęła mówić o sądzie i nagrywaniu rozmowy. Wróciłem z pracy, ona wraz ze swoim "mechanikiem" już stała na posesji. Rodzina miała już zarys tego że ona się tam pojawi, gdyż dzwoniłem jaka sytuacja jest i w ogóle. Wjeżdżam pod dom, pierwsze pytanie "oddaje Pan pieniądze, czy widzimy się w sądzie?" Nic bardziej wtedy mnie tak nie poirytowało jak strasznie sprawą sądową, temu też odparłem "widzimy się", a następny przebieg sytuacji wyglądał tak, że kazałem jej wyjechać z posesji i że to jej samochód i widziały gały co brały, a to że nigdy nie dźgałem śrubokrętem w podłogę samochodu, żeby sprawdzić czy jest rdza, to już nie moja wina, do widzenia.. Długo się spierała, wówczas już rodzina sama też miała dość i zachęcała mnie do oddania pieniędzy, ale postawiłem na swoim, gdyż tu nie było mowy o rękojmi, więc też po prostu odjechała, powtarzając słowo sąd. Następnego dnia wziąłem sobie wolne i pojechałem na konsultacje adwokacką, jak się okazało, słowa "widziały gały co brały", okazały się słuszne, ponieważ papiery kupna-sprzedaży zostały podpisane, od podpisu samochód nie był już mój, a że Seicento z 98 to nie są idealne, to jest normalne i nie było mowy o tym że kogoś oszukałem. Ja sam myślałem że samochód jest idealny i nie sprzedaje bubla, ale jednak i tak bywa. Żadnej sprawy sądowej nie było, minęły około 3 lata od tamtego incydentu, jedynie co to po tygodniu dostałem list od adwokata tej Pani, w którym to nakłania mnie do zmiany decyzji i prosi o to by dać znać do "daty przedstawionej powyżej listu" 🤔 Oglądałem chyba 5 razy ten list, wzdłuż i wszerz, żadnej daty nie było 😂 Kończąc tą opowieść, powiem tylko że uważajcie co kupujecie, ale też to co sprzedajecie, gdyż o rękojmie nie trudno być posądzonym, nawet gdy się w ogóle do niej nie przyczyniliśmy. Pozdrawiam 😁

[@wszedypawel519]

Kupiłem auto od Niemca bez 4 biegu. Podczas jazdy próbnej jechałem na 3 biegu po osiedlu Niemiec siedział obok i mu oczy z orbit wychodziły czy przełącze na 4 bieg, ale niestety tego nie zrobiłem więc głęboko koleś odetchnąl. Pamiętam tą minę do dzisiaj, to spojrzenie na mnie to na moją rękę na galce biegów. Więc kupiłem i jeszcze w prezencie dostałem aparat fotograficzny z którego nie wyszło ani jedno zdjecie z powrotu nowym autem do Polski. Jak wracałem do domu to czwórka mi nie weszła, ale przelanczalem z 3 na 5bieg i było git, jeździłem tak rok. Później sprzedałem auto na giełdzie handlarzowi BMW który był na kacu i rozbił po pijaku auto żony poprzedniej nocy. Na szczescie na czwórkę nie zdążył przeloczyc a ja robiłem oczy jak ten Niemiec. A później był stres czy koleś przyjedzie oddać auto ale uniósł się honorem jak ja i się nie pojawił. Ważne że piątka wchodzi. Był to mój pierwszy samochód więc jest sentyment. Wozilo się łanie do lasu z winem 😘. Pozdro dla Niemca i cwaniaczka od BMW.

[@piotrpicheta7941]

Pare lat temu kupiłem opla signum. Piekny mocny silnik 2.0 178 kunia na turbince jezdzilo się wysmienicie. Rok pozniej musiałem wymienic rozrzad bo napinacze poszły. Mechanik do mnie zebym mu podał kod securiti. Ja mowie nie mam. On ogarniemy w ASO. . I ogarnoł po tym jak pojechał do Aso i podał Vin to sie okazało ze ten Vin nalezy do fakt Opla ale nie Signum z 2004 roku tylko Opla Insigni z 2007 roku. . . Mozna mozna. . . Mlody nie doswiadczony. . . Życie. . Teraz nie kupuje aut bez sprawdzenia Vinu. . Pozdrawiam Piotrek z Elblaga. .

[@P85-g5d]

Przy Fiacie ducato prawa lampa zderzak demontuje się przy wymianie rozrządu ...,

[@ArturZagaj-Izraelita]

I żarówki 🙃🤪

[@martaurbaniak8459]

Naprawdę dużo się dowiedziałam z tego filmu. Jestem na etapie zmiany samochodu więc wykorzystam tę wiedzę. Dziękuję. Pozdrawiam😘

[@podrozovanie]

My również! Dowiedzieliśmy się, ze nasz van miał ciekawa historie 😂

[@nowofundlandlenon4334]

przydatny filmik;) Akurat zamierzam kupić auto, teraz będę wiedział na co zwrócić uwagę przed zakupem. Właśnie kiedyś mój tata kupił samochód, Ford Focus,. Na samym początku wszytsko pięknie idealnie, ale po 2 tysiącach się zaczęło. Przy nagłym przyśpieszeniu auta, ponad 4 tys. obrotów wyskakuje tzw.sprężynka, i koniec... Auto wchozi w tryb awaryjny i trzeba stanąć na poboczu, wyłączyć silnik i odczekać 5 minut. Potem już wszystko ok. No i tak przejechaliśmy 20 tys. aż tu nagle kolejny problem. Sprężynka pojawiła się zaraz po odpaleniu silnika, i nie można jej wyłączyć. Jeździmy po kilku mechanikach i nic. Nikt nie wie o co chodzi. W końcu pojechaliśmy do fachowca od Forda Focusa i okazało się że to wtryski do silnika rozkodowały się i trzeba wpisać specjalny kod. Skasował nas 400 zł. No i do teraz. Teraz Ford stoi pod blokiem na parkingu i nie odpala. Kompletnie nic, wyskakuje od razu sprężynka. A nawet jak zapali do po około 7 minutach gaśnie. Nikt nie wie o co chodzi, i gdzie leży przyczyna tego. Trochę się rozpisałem, ale chciałem tylko pokazać, dlaczego warto odpowiednio sprawdzić auto przed zakupem. Potem staje się to co mi. POZDRAWIAM

[@Spiderski30]

Jak kupowałem Zafira A 2001 2 lata temu, to handlarz twierdził, że przyprowadził sam osobiście ja i przebieg oryginalny 130 tys, że od starszego Pana co dbal. Wykonał badanie techniczne pierwsze w kraju i przeszedł bez problemu. Oczywiście uwierzyłem i zakupiliśmy sprawdzając tylko zewnętrznie auto. Co się okazało, ciekła maglownica bardzo (jak przeszedł badanie do tej pory niewiem). Po mierzeniu lakieru bok bity. Najlepsze co sprawdzać, to klimatyzację przy minus 2, dmuchało zimnym że hej...

[@2007padre]

Bardzo przydatne porady,dzięki.

[@janiktinny]

Z tymi właścicielami to trzeba też zwracać uwagę, czy się w rodzinie nikt nie dopisywał, aby mieć zniżki OC np. Bo wtedy się zmienia dowód i ilość właścicieli od razu. ... Ale film bardzo fajnie, że taki zrobiliście. : ))

[@krzysiekd8764]

Kilka lat temu planowałem kupić Skodę oktavie . Cena wydawała się okazyjna , dzwoniąc do handlarza ( jak się okazało po zadzwonieniu ) zachwalal auto , kilka razy pytając się czy wszystko z nim ok , odpowiadał - tak tak wszystko dobrze , wsiadać i jechać . Dodatkowo chciał zaliczkę na tak zwane zabudowanie auta do sprzedania aby nikt go nie kupił - już po tym powinna zapalić mi się lampka że coś nie tak . No to wzielem brata ( mechanik) i pojechaliśmy ponad 600 km . Na miejscu , auto bez kierunkowskazów ( znaczy bez tych osłon , żarówki były w środku . Otwieramy bagażnik a tam syf , porozwalane obudowy, zapach jakby te auto nie było czyszczone kilka lat ( a na zdjęciach wszystko w idealnym stanie - sądzę że fotki były jak ktoś wcześniej kupował auto ) . No to jedziemy na przejażdżkę . Z tego że to był automat to mój brat jechał nim pierwszy ... Aby sprawdzić czy coś stuka itp. Auto totalnie nie przyspieszalo , skrzynia ledwo dawała radę . Oczywiście sobie odpuściłem kupno tego auta , bo za dużo było do zrobienie - i najgorsze nie wiedza czy ta skrzynia tylko potrzebowała wymianę oleju czy tak już była zniszczona i regeneracja a do przejechanie dużo km ( koszt około 10 tys złotych) Po tym bardziej na ziemnie zaczęłem oglądać auta a nie ufając tylko sprzedawcy że wszystko z nimi jest dobrze .

[@kirasura2393]

No mi to się żadna ciekawa historia z autami nie przydarzyła, ale znam jedną przezarąbistą! Pewien duchowny dostał 2 samochody od bezdomnego, który po tym zmarł. Ale tą historię pewnie wszyscy znają więc nie mam szans na wygranie konkursu :( xD

[@podrozovanie]

hahahaha dobre :)

[@adamsokoowski2319]

Generalnie to interfejs delphi ds-150e z alieexpres za ok 200zł, i do tego mam ten sam miernik lakieru i sprawdzisz każde auto. Polecam mechanik ;)

[@jerzykryszczynski4892]

Dzieki za super wiedze porady i piekne chwile . Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🌞🇵🇱🌍🇵🇱🏕🇵🇱

[@inspired_by_bimmer267]

mialem tylko 3 uzywane samochody ale to pancerne jednostki bo E39 540i 4.4l i 2.8 l ale i tez E60 M5 roczna z przebiegiem 6000km.Od tamtej pory kupuje tylko nowe samochody i tylko BMW serii 5 i nowe modele to juz niestety ale daleko im do idealu z przed lat gdzie silniki krecily bez zadnego problemu miliony km.Kupilem nowe w salonie od razu dwie dla mnie i zony E60 520d i 530d ktore robily jako woly robocze.Przejechalem nimi po Europie przez 5 lat plus przyczepa kempingowa ponad 400k km z rodzinka.Sprawdizly sie doskonale bo nie mialem z nimi zadnego problemu..Pozdro z Irlandii

[@dawidbroniszewski2726]

Siostra pojechała z ojcem zakupić swój pierwszy samochód,opel corsa,od rolnika który jest mechanikiem.Koles miał niesamowity dar przekonywania,(dobra gaducha to podstawa).Ojciec sprawdzał rzeczy na ogół znane przy zakupie auta typu stan oleju czy nie ma majonezu pod korkiem od oleju opony lakier.Do transakcji doszło,wszyscy zadowoleni rozeszli się w swoich kierunkach.Po dwóch miesiącach wyrabala uszczelka pod głowica.Co się okazało,odłączona była kontrolka od temperatury,tańsze było odłączenie kabla niż wymiana termostatu...

[@EmilBieniu]

Świetny poradnik. Jeszcze przydałby się jakiś dobry mechnik do sprawdzenia podwozia autka oraz stanu silnika mamy prawie 100 procentową wiedzę na temat auta. Co do historii z zakupem to chyba najlepszym przykładem jest Renault Clio mojej narzeczonej. Obejrzeliśmy chyba 10 aut. Zrobiliśmy jakieś 1500 km po Polsce. Ludzie bezczelnie kłamali , że to niby mamy auto itp.( tu ,, pozdrawiam,, człowieczka który ma warsztat naprawczy w Kielcach) Okazało się , że kupiliśmy auto 5 km od domu już wracając zrezygnowani. Jako jedyny uczciwy handlarz powiedział co jest. Który element był lakierowany, powiedział o wgnieconych drzwiach. A już po zakupie dołożył nam zupełnie w gratisie drzwi w kolorze do tego autka. Dodam tylko, że Clio do dzisiaj śmiga bezawaryjnie a mamy już je dwa lata. Pozdrawiam :-)

[@techpartner9424]

Polecam jeszcze sprawdzic datę na pasach bezpieczeństwa. Analogicznie jak przy szybach i reflektorach data jak produkcji auta lub niewiele starsza.

[@jaksprawdzacauta7633]

Zgadza się. Niestety nie na wszystkich pasach jest umieszczona data produkcji. Jednak zawsze warto zerknąć na metkę jak i zamek pasa

[@urszulaborkowska8971]

Super Ludzie.Pozdrawiam

[@andrzejandrzejewski8556]

Akurat 😏się znacie...😉😀😁😂 Od udawania mądrego 😏do bycia mądrym To daleka droga młody człowieku... Bo chandlarze to spryciarze...i sprzedali by Cię dwa razy zanim byś się obejrzał 😏😉😀 p.s Grubość lakieru to tylko poczucie estetyki... Kilka procent aut w salonie jako nowe są ponownie lakierowane... Odpryski od kamieni i gałęzi drzew w trakcie transportu do salonu to nic Niezwykłego.Ze o lawetach w rowie i niemieszczących się pod wiaduktami niewspomne... p.s 2 Moja Ciekawa Historja Pojechałem kupić Toyotę Yaris... Sprawdziłem auto po numerze VIN w ASO Toyoty. Pięcioletnie auto miało 45 tysięcy kilometrów na liczniku i regularne co roczne wpisy wymiany oleju filtrów i serwisu klimatyzacji 😏Autko jak marzenie 👌👍😉 Fakt że miało duplikat Karty Pojazdu 🤔ale przecież to bez znaczenia 🤔tak sobie wtedy pomyślałem 😏Podziekowaliśmy za możliwość obejrzenia i jazdę próbną twierdząc że wszystko jest O,k ale mamy jesze jedno auto do obejrzenia... itd... Ale coś mi niedawało spokoju i zacząłem cichaczem drąrzyć temat wypytując miejscowych "amatorów taniego alkoholu😉" Tacy zawsze wiedzą i widzą wszystko... Panowie skierowali mnie do "sąsiada"który zna sprzedającego i co się okazało... 😱że "zapukałem zupełnie przypadkiem😉" do Pana którego syn jeździł tym autem na "L" i auto ma prawie 400 tysięcy kilometrów😱😱😱 przejechane bo sprzedający ma (naukę jazdy😰😱)i sam zmienia oleje i filtry oraz robi bierzące naprawy w zaprzyjaźnionym warsztacie kilka razy w roku...A potem raz w roku cofa licznik i jedzie do ASO i tam zapisują tylko stan licznika do książki serwisowej i bazy danych Touyoty i wymiana oleju filtrów i w ten sposób historja serwisowa jest potwierdzona w 100%bo jeszcze fakturę że stanem licznika za usługę wystawią i przy okazji badanie techniczne w ASO autko przechodzi i kolejny wpis potwierdzający przebieg😏😉😀A książka pojazdu została przed sprzedażą wymieniona na duplikat bo w oryginale jest wpis "L" pojazd specjalny. Ta Dan 👌 jakie to proste prawda👍😉 Wystarczy tylko jeszcze obszyć wysiedziane i powycierane fotele i wytartą kierownicę 😏zrobić polerke i nówka sztuka 😏😘😍 To tyle jeśli chodzi o To ile jest warta historja z numeru VIN i książka serwisowa auta w ASO.(Młody człowieku doradzający jak kupić "dobre auto").Amen 😉Pozdrawiam serdecznie.

[@jaksprawdzacauta7633]

Nie ma nic złego w tym, że element był ponownie lakierowany (jeżeli naprawa została dobrze przeprowadzona). Jednak trzeba ustalić, jaki był powód lakierowania - czy były to odpryski, czy może wypadek. Znamy przypadek, gdzie nowy samochód spadł z lawety i zostały uszkodzone m.in. części konstrukcyjne i został naprawiony i sprzedany. p.s mimo młodego wieku sprawdziłem już kilkaset samochodów dla klientów ;)

[@andrzejandrzejewski8556]

@@jaksprawdzacauta7633 Kilkadziesiąt aut powypadkowych to salony samochodowe sprzedajom rocznie jako "Nówki Sztuki😉" Osobiście oglądałem nowego Busa z salonu który miał powbijane opiłki metalu w szyby 🤔Po demontarzu tapicerki okazało się że auto miało odcięty dach i wstawiony drógi 😱😱😱Powodem naprawy był fakt jak się później okazało. Ze laweta wioząca auta do salonu niezmieściła się pod wiaduktem 😱😱😱Więc odcieli Boszką zgnieciony dach wstawiając drugi używany 😱😱😱.Sprawę uznał salon samochodowy jako mało znaczącą aby poinformować o tym fakcie Klijęta którmu sprzedano auto jak "nówka sztuka" 😏😪😭😱

[@lukasznitwer2476]

A propo tej maski to jeśli była zmieniana pod kolor to na dołach maski jest uszkodzony ubity lakier, ponieważ maska stała pionowo.

[@jaksprawdzacauta7633]

super, że o tym wspomniałeś. Warto zwracać na to uwagę :)

[@rafpolxxx]

Witam. Miałem ciekawe przeżycie pod koniec tamtego roku mój kolega poprosił mnie czy pojadę z nim kupić samochód. Trasa z Warszawy na prawie drugi koniec Polski prawie 400 km.w jedną stronę . Kolega oznajmił wszystkim że kupuje samochód perełka igła itp. Dojeżdżamy prawnie na miejsce telefon do właściciela tak czeka na nas jesteśmy na miejscu. Właściciel otwiera garaż i co widzimy? Całkiem inny samochód jak w ogłoszeniu 🤔😖 tzn. Tak jak w ogłoszeniu było Audi ten sam model tylko nie ten kolor i totalny złom na pytanie dlaczego jest coś innego na zdjęciu w ogłoszeniu powiedział że nie miał czasu zrobić zdjęcia i wstawił z Internetu. Jak to się skończyło lepiej nie pytajcie. Pozdrawiam

[@lukaszgutowski5315]

Od zawsze marzyłem o mercedesie. Pewnego dnia możliwości finansowe sprzyjały a więc otworzyłem popularny portal aukcyjny poszukałem w miare blisko miejsca zamieszkania samochodu, zadzwoniłem i rozmawiam: czy wszystko w porządku z samochodem?-jak najbardziej, czy był "bity"?-panie, mam go od nowości i nigdy żadnej stłuczki, czy coś do wymiany?-nie, nawet akumulator jest nowy. A więc zaplanowalem podróż, jade jade jadę, aż po dłuższej chwili dojeżdżam do miejsca docelowego. Moim oczom ukazuje się piękny choć dość leciwy mercedes-smart! Tak, tak...smart to mercedes❤ nie o takim marzyłem ale na takiego było mnie stać więc się bardzo cieszyłem. W środku wysprzątany, na zewnątrz błyszczący, zapłaciłem zaliczke i jazda próbna-wszystko ok. Po podpisaniu dokumentów stałem sie właścicielem tegoż to bolida. Wracam do domu, zabieram kolege na przejażdżkę...akurat zaczyna padać ☔ deszcz. Ku naszym oczom lekkie zdziwko...poprzez szyberdach wlewa sie woda. Aby tego było mało to po 10 minutach można było wylać całą miske wody... Ale to nie koniec! Jadę następnego dnia do mechanika, wymiana oleju filtra itp. Mechanik do mnie dzwoni i mówi: pan tu nie ma śrub w przegubie... Mercedes...marzenie. Od pierwszego właściciela z brakiem wszelkich problemów.

[@PepePiotr]

Jak ja kupowałem moją Asię, to zajechałem do komisu pod Gubinem. Spodobało mi się autko, przejechałem się nim i pojechałem oglądać inne. Nic nie kupiłem, bo auta z ogłoszeń były śliczne, ale tylko na zdjęciach. Jedna z ofert to auto okazało się być porozkładane czego nie było w ofercie:) Kilka dni nie mogłem spać i wciąż myślałem o Asi:) I stwierdziłem że jednak jadę po nią:) Pojechałem i zakupiłem:) Ale aby już wrócić z moją wybranką do domu, to jakieś blachy pożyczyłem od gościa i do domu. Po drodze znajomy który jechał przede mną został złapany przez policję i dostał mandat za przekroczenie prędkości w terenie zamieszkania:D Przez to ja dojechałem bezpiecznie do domu z moją Asią:) Taką to miałem przygodę z moją Astrą G:)

[@liptonlip8187]

eksperci.. Kto normalny do oględzin busów jedzie z miernikiem lakieru. Większość busów gnije od momentu zakupu, więc jeśli był naprawiany i zostało to zrobione dobrze (widać gołym okiem) to nawet lepiej bo mamy mniej roboty.

[@HeartPumper]

Mówisz o modelach po 2007? Wcześniejsze gniją, ale nie w takim zatrważającym tempie.

[@tajemniczygosc6069]

A mnie przydarzyła się taka historia. Skończyłem 18 urodziny, zdałem na prawo jazdy i jako prezent rodzice postanowili mi kupić auto. Niedrogie, używane, pierwsze - wiadomo. W budżecie, jaki dla mnie uszykowali, zmieścił się Seat Cordoba z 1999roku. Samochód był w porządku - w końcu pojechałem go oglądać ze specjalistą, moim tatą. Kupiliśmy, zapłaciliśmy i pojechaliśmy. Oczywiście ja prowadziłem, w końcu to mój samochód. Trzeba było zjechać na pobliską stację benzynową, więc włączyłem kierunkowskaz, skręciłem i nagle.... chlup! chlup! Oczy ze strachu wyszły mi z orbit. Patrzę, a tu grupa mężczyzn biegnie w moją stronę z okrzykami "bunga, bunga!" (nic innego zamknięty w aucie nie słyszałem) i wymachują rękami jak jacyś jaskiniowcy. Okazało się, że pracownicy drogowi coś naprawiali pod jezdnią a potem zalali cały pas betonem. Do dzisiaj uważam, że to, że w to wjechałem to ich wina, bo czego nie ogrodzili tego choćby pachołkami? Na szczęście Seat dał radę, wyjechałem z tego i bez pardonu pojechałem kupić benzynę. Nic mu się nie stało :) Już kilka lat minęło, ale gdy przypomnę sobie miny tych robotników to za każdym razem się uśmiecham ;)

[@kacperlorenz3381]

Więcej takich świetnych filmów 😀

[@vixyremixyiklubowe2530]

Super odcinek pozdrawiam was wszystkich

[@85arek85]

Historia oględzin u handlarza marki jednego auta, którego modelu nie podam 🐼🐼🐼 😉 - tylne drzwi ciężko otwierają się, "bo właściciel jeździł sam i ich nie używał" 😉 - dziura w progu: "Tak? Nie widziałem." 😉 - opony przód letnie, tył zimówki: "bo właściciel sobie je przekładał w zależności od pory roku" 😉 - ogłoszenie za 6500zł, ale umowa/faktura na 2300zł, bo za tyle go wstawił właściciel do komisu 😉 🐼🐼🐼 😁

[@ukaszp6239]

Pamiętaj, te 2300 na umowie, to żebyś nie musiał podatku przepłacać! To dla Twojego dobra! :-D

[@andrzejkowalski7493]

Gdy pojawisz się u sprzedającego z miernikiem lakieru to od razu lecisz z placu !!! Reflektor musi być młodszy od samochodu !!! Gdy jest starszy oznacza to, że był już wymieniany !!! 19.33 Po za tym Piotr, masz ogromną wiedzę fachową. A co robi Monika? Więcej Moniki !!!!! 😂👍

[@jaksprawdzacauta7633]

Raczej częściej spotykamy się z sytuacjami, gdzie już podczas rozmowy telefonicznej, kiedy pytamy o możliwość dokładnego sprawdzenia, sprzedający mówi, że szkoda naszego czasu :) A gdy sprawdzamy bez zapowiedzi np. w komisie to handlarze po prostu odchodzą i najczęściej nie wypowiadają się na temat samochodu. Opowiadał tylko Piotrek bo tak było prościej ze względów technicznych. Na co dzień sprawdzamy samochody razem ;)

[@HeartPumper]

Lecisz z placu? To po jakiego marnujesz tam swój czas? Dzwonisz i pytasz czy możesz gruntownie sprawdzić auto (jazda próbna do stacji kontroli, odb2, lakier, itp itd). Nie? To następny.

[@wojciechhusarz1076]

z tymi szybami to guzik prawda, to że nie jest oryginalna nie oznacza historia wypadkowej. Tydzień temu wsiadłem do samochodu i zamknąłem drzwi, cała szyba zmieniła się w drobne kryształki i wleciała do auta. I co żadnego wypadku nie było a szybę musiałem wstawiać nową. Inną kwestią że są osoby które np wymieniają sobie szyby na te z filtrami, polaryzacjami i co też wtedy auta są wypadkowe ?

[@szymonszafarczyk6185]

Raz oglądałem samochód przed zakupem i pytam handlarza dlaczego ta kierownica taka wytarta przy małym niby przebiegu , on mi na to że to samochód że stanów, tam jeździł tym czarnoskóry, A oni mają inny pot i się szybciej wytarło, więc jak szybko przyjechałem tak szybko odjechalem rozwalony na łopatki.pozdrawiam serdecznie

[@anetazych4909]

Ja mam samochód od nowości, mały przebieg auto ma 8 lat i cała kierownica obleziona (pot mam raczej normalny😁)

[@HeartPumper]

Bo to byl tak na prawdę test twojego IQ vs tego oszusta. Wynik bardzo zadowalający :D

[@P85-g5d]

A historie z zakupem mam taka kupiłem 33 sztuki w życiu. Tylko w 2-ch nie zgadzał się win w kilku tachograf wymieniony a najlepsza ustawiony licznik na 233 tys a podlaskim wymiana oleju na 473 tys koleś zapomniał zerwać inf z serwisu olejowego 😀 a w Mercedesie okularze miałem sytuacje taka ze po zdjęciu klemy licznik ustawiał się zakażdym razem na 280 tys to było niezłe a poprzedni właściciel uczciwie powiedział ze auto ma 600tys a ten licznik kupił na złomie bo poprzedni odstraszał i był to naprawdę dobru mechanik bi 3 lata okular był bez awaryjny i poszed w podbój Ukrainy a chłopaki jak brali to uświadomili mnie o 3-ch usterkach z którymi nasi nie poradzili sobie a oni stwierdzili ze to nowka sztuka i liczni zrobią z jedynka z przodu👍👍👍👍 ... Tak ze czujnik lakieru jak się chce jest grubo to chociaż to ktoś zrobił w tych czasach to numerator ważniejszy bo badania nie przejdzie 😜😜😜 diagnosta nawet na 50, czy 100 oczek nie zaświeci 🤩🤩🤩

[@kubakowalski5016]

Parę lat temu kupiłem Audi wszystko dobrze handlarz mówił auto wyglądało dobrze .Pojechałem do Niemiec autem, pojeździłem 6 miesięcy jechałem do sklepu silnik zgasł okazało sie,że silnik wisi 10 cm nad asfaltem auto scholowanę na lawecie do Polski okazał się silnik cały do wymiany .Nie kupuje auta bez sprawdzenia Vinu i miernika lakieru .Pozdrawiam Kuba z Jachówki..

[@kermitttt]

Kupowałem/ sprzedawalem już kilka aut. Nie raz pomagalem komuś w zakupie. Histori i bajerów Mirków - handlarzy też się nasluchalem. Najbardziej chyba bezczelny był typ co wmawial mi, ze warstwa lakieru ponad 400 mikronów to norma w tym aucie, bo ma porządną powloke lakiernicza, dwukrotnie pryskana, cos tam czary mary. Z czystej złośliwości dałem mu się rozwinąć z tą myślą. Jak skończył to zapytałem dlaczego taki hiperlakier jest tylko na jednych drzwiach:) Zamknął się i znikl. Od siebie dodam, ze poradniki dobra rzecz, ale jak się nie znacie, weźcie na oględziny kogoś kto się zna i tyle. Pozdro

[@1harlej]

Super jak zawsze i ta reklama spoko co do historii ciekawej to opiszę a co. Po wojsku kupiłem kultowego maluszka to był rok 1999 maluszek rocznik 1976 nie zapomnę tego auta do końca życia nigdy mnie nie zawiodło jeszcze na licencji Fiat numer karoserii 000901 podczas kontroli policjant nie dowierzal że to auto ma hamulce i nie jest pognity i szok ręczny działał a jak zobaczył jaki numer karoserii czy jak kto woli vin to odpuścił mandat i życzył szerokości do dziś nie miałem lepszego auta żałuję że sprzedałem ale wiadomo młody to po co inne lepsze oj wspomnienia. Serdecznie pozdro dla was i życzę wam aby auto nigdy nie zawiodło. 😍

[@boogeyman814]

Sam stoję przed wyborem auta, nie mam sprecyzowanego, ale czy Ci państwo nie wykonują sprawdzania auta na zlecenie ? Dużo by ułatwiło ;)

[@wiktoriagasiewska6322]

siemanko lukasz i Kasia jak zwykle zajefajny odcinek i ten wasz poradnik o pozdruzowaniu w wanie jest bardzo przydatny pozdrawiam

[@ukaszp6239]

Nowa płyta OSB w budzie, to sorry, ale dla mnie w zasadzie dyskwalifikacja.

[@babazlasu9335]

Oni chyba przerabiają go na kamper.

[@jaksprawdzacauta7633]

Akurat ten samochód nie będzie przerabiany na kampera. Był to tylko egzemplarz pokazowy :)

[@ukaszp6239]

@@babazlasu9335 Madziu, wytapicerowanie w taki prosty, prymitywny sposób nadwozia jest formą odświeżenia auta i jego upiększenia. Pytanie - po co sprzedający przed sprzedażą wymienił wszystkie wykładziny? To jest bądź co bądź niemała inwestycja, prawie tysiąc złotych. Oryginalny paździerz był brzydki i złachany - ok. Tylko ten paździerz pokazywał, co wóz wozil przez ostatnie lata. Czy były to zawsze paczki w kurierce, czy może mobilny warsztat, czy pieczywo, czy worki z cementem. Ale ktoś wolał zmienić panele i ukryć historię auta. To ile tysięcy ton przewiozło, czy coś się kiedyś wbiło z impetem do wewnątrz budy, czy wysypało na zewnątrz. Dla mnie taka przysługa sprzedawcy przed budową kampera to niedźwiedzia przysługa...

[@KOLEJ22DrogaPrzygody]

Witam ciekawie łapka w górę pozdrawiam 👌👍🏆🥇

[@asohasgh]

Jak mój tata kupywał auto to wyjechał z komisu i po 100 km mu staneło po lawety cza było dzwonić (do konkursu itak wiem że nie wygram)

[@kamilostrzela8451]

Ogólnie nic ciekawego w tym filmie, Bity nie bity lakierki. Silnik potem cały układ napędu oraz systemy bezpieczeństwa są najważniejsze oraz cały spód auta-rama.Niestety są lepsze filmy motoryzacyjne. Dawajcie filmy z podróżowania,pozdr

[@micha9834]

Dodam krótką ale uroczą historyjkę sprzedaży czyli zakupu autka przez starszego Pana: miałem w posiadaniu małe autko Fiat Cinquecento z 93 roku, z racji wieku i stanu mechanicznego nie było większego sensu naprawiać ponieważ koszty remontu przewyższały wartość pojazdu, jednakże wystawiłem ogłoszenie może ktoś potrzebuje na części. po kilku dniach zadzwonił starszy jegomość umówić się na oględziny. Kupujący był zachwycony stanem blacharskim ponieważ Fiaciki z początków produkcji miały grubą blachę i mocny ocynk dlatego autko nie posiadała nawet jednego małego ogniska korozji. Pan opowiedział historię Swojego życia i momenty poszukiwać takiego Fiacika, i pomimo wielu samochodów w lepszym stanie mechanicznym ciągle szukał tego koloru, który jak się okazało miał w przeszłości. Determinacja w chęci posiadania była tak wielka że bez targowania cenowego Pan z uśmiechem na twarzy i radością w sercu zakupił ów pojazd i powiedział że mechanicznie sam będzie sobie naprawiał. wymienię cechy które przesądziły o sprzedaży: (autko zaczynało brać olej, skończyło się sprzęgło także nie można było wykonać jazdy próbnej, brak przeglądu od 2 tygodni i w dniu sprzedaży kończyło się ubezpieczenie OC) a mimo to taką wielką radość sprawił Sobie starszy Pan. Pozdrawiam

[@marrko5984]

Parę lat temu pojechałem oglądać auto niby od prywatnego właściciela. Na miejscu się okazało że laguna (bo o niej mowa) jest ładna i czysta i jeszcze z fotelikami w środku. Mile dzieciaki biegały wokół niej a pan zachwalał auto, że jest na miliard % bezwypadkowe i pokazywał zdjęcia że żona tylko dzieci wozi. Kolega z którym byłem również oglądał to auto i zaciekawił go tył auta i ciekawy widok za garażem gdy ukradkiem tam się udał. Stała tam laguna bez tyłu w kolorze granatowym i ten granatowy również przebijał jak się dokładniej spojrzało we wnękach. Ale właściciel nadal szedł w zaparte nawet gdy pokazaliśmy mu ta druga skorupę to twierdził że to do innego poszło i w końcu nas wyprosili bo zabieram jego czas. Taką historię miałem.

[@przemko6228]

Kilka lat temu kupowalem BMW e39.Samochod mial byc w idealnym stanie.Pojechalem z zona ogladnac i faktycznie wyglad zewnwtrzny bez zarzutow.Mily pan sprzedajacy.Po jezdzie probnej sfinalizowalismy tranzakcje.Z zona ktora wtedy byla wciazy udalismy sie nowo zakupionym autem na zakupy po czym po przejechaniu 40 km autko stracilo moc i jechalo z predkoscia 50/h.Zadzwonilismy do sprzedajacego.Powiedial nam zebysmy udali sie do najblizszego warsztatu a on poniesie koszty zwiazane z naprawa.U mechanika okazalo sie ze padla turbina.Sprzedajacy pokryl koszty(trwalo to tydzien).Po wymianie turbiny nacieszylismy sie jeden dzien bo auto znowu odmowilo posluszenstwa.Znowu do mechanika.Okazalo sie ze pekl lancuszek rozrzadu:(I znowu telefon do sprzedajacego ktory przez trzy dni nie odbieral.Wkoncu odebral i powiedzial ze nie bedzie ponosil kosztow dalszych napraw.No i sie zaczelo.Wydalismy wszystkie oszczednosci na samochod a odkad kupilismy to jezdzilo tylko na lawecie:(Zona w ciazy a tu ani samochodu ani pieniedzy.Sprawe zglosilismy do sadu.Wygralismy ale trwalo to trzy miesiace.Tak zakonczyla sie cala historia z wymazonym samochodem.Pozdrawiam:)

[@inspired_by_bimmer267]

To pewnie kupiles bardzo dojechana E39.mialem E39 540i i 528i i nigdy nie mialem z nimi jakiegokolwiek problemu.Od 19 lat kupuje tylko i wylacznie piatki BMW.Teraz tez mam 3 driftowozy 2x e39 i e46 i dalej smigaja po torze bez zadnego problemu.Corka i zona juz driftuja a syn 15latek juz zaczyna coraz lepiej szalec na torze.Jeszcze te samochody czuje ze zostana dla dwoch mlodszych dizeci ktore maja 10 i 6 lat.wiem jedno ze wPolsce bym nigdy samochodu nie kupil bo 98% handlarzy to oszusci i tyle.

[@pawel_jozefczyk]

Świetnie tłumaczy! Dobry i bystry chłopak

[@fiberelectric8317]

Ciekawe ciekawości ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fajna reklama, ze smakiem i nagrodami :) A malkontentom nikt nie dogodzi.

[@podrozovanie]

To nie jest reklama, ale dziekujemy :)

[@fiberelectric8317]

@@podrozovanie Jest :) i coś w tym złego? Również dziękuje ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・ﾟ

[@melissilem4620]

Najbezpieczniej jest kupować samochód od właściciela - a jeszcze lepiej to od pierwszego. Niestety bardzo dużo samochodów na naszym rynku to auto handel ( kupuje taniej - sprzedaje drożej) i atrakcyjne ceny z czegoś wynikają. Samochody dostawcze z silnikami diesla nie są kupowane aby jeździć nimi do kościoła, więc jak 10 letni dostawczak ma przebieg 120 tyś to wiedz, że już się coś tam dzieje :)

[@HeartPumper]

Kochani drodzy, wejdźcie sobie na kanał Arthur Tussik oraz Blacharz Ostatniej Szansy (akurat tego człowieka szanuję - robi uczciwą robotę i siedzi w dostawczakach). Może się wam trochę oczy otworzą i parę klapek w głowie.

[@Skoczek004]

Co za głupoty... Przod w fiacie zdejmuje sie chociażby do czegokolwiek przy silniku. Maske demontuje sie do wymiany silniczka wycieraczek ktore siadaja w tych modelach często a plastiki o reflektory demontuje sie w nich do wymiany żarówek. Żenada

[@jaksprawdzacauta7633]

Ok, zgadza się, ale nie można sobie wszystkiego w ten sposób tłumaczyć. Reflektory demontuje się, aby zmienić żarówkę, ale nie zmienia się przy tym ich na nowe, więc data produkcji powinna się zgadzać itd. Handlarze też zawsze mówią, że szyba zbita bo odprysk, dach lakierowany bo kasztany z drzewa spadały, a klimę wystarczy tylko nabić :) Do wszystkiego należy podchodzić z głową.

[@Skoczek004]

Moze inaczej, poradnik dosyc ogolny. Warto przy niewiedzy poradzic sie kogos z branży.

[@mariuszniewazne5928]

@@jaksprawdzacauta7633 właśnie największym problemem tego filmu jest to, że nie powiedziałeś najważniejszego. właśnie o podchodzeniu z głową.

[@adamrs6]

Jak kupowałem Forda transita 2001... myślałem że jest w miarę oki... (nie spodziewałem się fajerwerków po Fordzie)...., ładny lakier, bez żadnych odcieni... itd. , w środku też pięknie, czyściutko , pachnąco .... Klima działa (2 strefowa przód i tył bo on jest 9 osobowy)... biorę... Po dojechaniu do domu, i spojrzeniu na auto z okna, okazało się że środek dachu ktoś zapomniał pomalować... :) do tego, z czasem klima przestała działać bo się okazało że przewody są zgnitę i czynnik ucieka, odpadła zaślepka AIRBAG od str. pasażera, po pół roku użytkowania bo była wklejona na klej na ciepło..... i wiele innych mniej istotnych rzeczy..... mogę porobić zdjęcia .... Pozdrawiam Adam.:)

[@adamrs6]

na szczęście, nie kupowałem go pod względem bajerów do VanLife, tylko musiałem coś dużego kupić i na pewno jak przestanie przechodzić przeglądy to już go nikt w tej postaci na drogach nie zobaczy....

[@marekjacekbajkowski6844]

Kupcie w salonie.

[@krzysztofpelczar8136]

Tak tak.Nirmiec płakał jak sprzedawał.Samochodem jeździł do kościoła,dlatego auto 10 letnie ma najechane 150.000

[@HeartPumper]

"Będzie Pan/Pani zadowolony(a)." Klasyka.

[@jarekm4813]

E tam, wiadomo, że busy to inny świat, ale nie każda osobówka tłucze po 50 tysięcy rocznie. Żona jeździ od nowości xsarą z 2001, auto ma 160 tysięcy. Ojcu pod koniec lat 90 kupiłem Volvo 440 bezpośrednio od znajomej babci spod Paryża, miała go od nowości i robiła 5 tysięcy rocznie. Trochę pojeździł, potem chorował, zmarł w 2007. Samochód sprzedałem sąsiadowi emerytowi, dziś 26 letnie auto ma oryginalny przebieg 190 tysięcy. W mojej okolicy - stare osiedle - mieszka masa emerytów, w niedzielę otwierają się drzwi garaży i wyjeżdżają wychuchane samochodziki z lat 90 typu espero, z przebiegami rzędu 2-3 tysiące rocznie. Rekordzista miał od nowości peugeota 504 z 1974 roku, 5 czy 6 lat temu zmarł, auto miało 30 tysięcy przebiegu. Takie auta naprawdę istnieją. Ale nie kwitną miesiącami na placach u Heńków czy Zdziśków jak tysiące ulepów, bo są przekazywane w rodzinie. A jak już trafia na rynek, to nie kosztują tyle, co złom z komisów.

[@HeartPumper]

@@jarekm4813 Dokładnie. Twoje 2 ostatnie zdania są niezrozumiałe dla napalonych na kupno i zasłuchanych w nawijki cwaniakow, jak w pierwszym poście.

[@inspired_by_bimmer267]

@@HeartPumper Kolego mam 3 samochody BMW F11 530d z 2015 roku i nakrecone nie cale 55k km w drugim G31 540i z 2017 roku nakrecone 18k km w trzecim Renault Wind z 2011 roku zona nakrecila 28k km.nie wszyscy wala po 100k km w rok.W swoim zyciu nakrecilem juz spora ilosc km i teraz tylko z dziecmi do szkoly i na zakupy i szlifa z zona.Zmieniam samochody co 3-4 lata, raz mialem przez 5 lat BMW E60 dwia nowe klekoty.Teraz F11 ma juz 4 lata i poszla do sprzednaia i zamowilem miesiac temu BMW X7 M50d.W 2008 roku kupilem od pani 55+ roczna BMW E60M5 z przebiegiem 6000km.Pozdrawiam z Irlandii.

[@xleix3478]

Mój tata planuje pozbyć się auta, i żeby bardziej zachęcić kupca to kazał mi w ogłoszeniu napisać że dorzuci do samochodu zapas wody mineralnej 6 zgrzewek po 0.5l XD

[@HeartPumper]

Rozumiem, ze to po to, jak ktoś się zmacha pchaniem, jak mu się auto rozkraczy za zakrętem? 😆

[@tomasztomasz6424]

😁👍👌

[@1Zakamuflowany1]

Nie kupowałem auta ale jedynie oglądałem w komisie i było tam pewne ciekawe BMW. Handlarz powiedział że dopiero sprowadził, podał nawet cene ale... Samochód nie odpalał i przyczyna tego nie była nikomu znana. Mimo tego sprzedawca twierdził, że za parę dni będzie naprawione i wyglądało na to, że chce go sprzedać.

[@pawemichna3600]

Fajny film, ale reklama jak nic. 👎🤦‍♀️

[@fiberelectric8317]

¯\_/(ツ)\_/¯

[@podrozovanie]

Grunt, że film fajny ;)

[@MilianaSowa]

Kupiliśmy dwa lata temu samochód rodzinny, minivan z ok 30tys. Sprzedawca zapewniał, że auto jak nowe. Z dokumentów wynikało, że zostawiono je w salonie w rozliczeniu. Mały przebieg, nie bity. Cudo! Gdy w zeszłym roku przyszedł czas na wymianę jakiegoś filtra w silniku, dedykowany filtr nie pasował, więc mąż ze starym filtrem pojechał do sklepu żeby coś dobrać. Okazało się, ze do naszego auta pasuje filtr dedykowany do zupełnie innego modelu samochodu, więc mamy auto poskładane z kilku, z papierami dokumentującymi przebieg i serwis. Nie unikniesz oszusta:D Lakier pewnie też KIT, ale bez sprzętu nie sprawdzimy tego:D

[@mariuszniewazne5928]

Ford?? Tam są takie cyrki z numerami części że zamówiłem komplet chłodnic do transita po numerze vin. i chłodnice same do siebie nie pasowały. Same części nie mówiąc już o pasowaniu do samochodu. Drugi samochód innej marki po vinie wersja limitowana w której było można wybrać tylko kolor. W wyposażeniu tego jest skórzana tapicerka, felgi aluminiowe 17", a po vinie w systemie serwisu tapicerka materiałowa i wieloramienne felgi aluminiowe 16". kolejny przykład. łącznik stabilizatora do samochodu Saab 9-5 2006-2010r jest w katalogach opisany jako łącznik do samochodu Opel Corsa C 2000-2006r więc nie panikuj

[@inspired_by_bimmer267]

Tak wlasnie walkuja was w Polsce handlarze szczegolnie ci co sciagaja gruzy z DE od Turkow.Nigdy bym w Polsce nie kupil samochodu bo 80% to trumny na kolach sa.Ale ludzie biedni to co maja zrobic.Targaja sie na "okazje" i jezdza z rodzina szczesliwi dopoki odpukac w niemalowane nie zdazy sie jakas kolizja, wypadek i samochod przy 80km/h zlozy sie jak domek z kart

[@HeartPumper]

Nic o sprawdzaniu silnika i podzespołów przez OBD2? Podwozie i test śrubokręta prawdy? To bardzo ważne. A poza tym, ktoś komu zależy na sprzedazy jakiejś totalki, tak wszystko naprawi, że amator się nie pokapuje. Używki to loteria.

[@jaksprawdzacauta7633]

Niestety mieliśmy ograniczony czas, dlatego nic nie wspomnieliśmy o stanie technicznym

[@TOMO19892]

W ducato akurat żeby wymienić żarówkę w lampie trzeba ja zdemontować

[@mariuszk607]

przy 15 letnim busie to jaki sens sprawdzanie miernikiem lakieru?? jakby mi jakis kupiec przyszedl z miernikiem do takiego samoch to od razu bym go pogonil przeciez te samoch nie jezdza do kosciola tylko pracuja na siebie wiec w kazdym jednym moze byc obcierka lekkie zagniecenie itp czyli automatycznie ze bedzie lakierowany

[@jaksprawdzacauta7633]

To Ducato ma akurat 6 lat, a nie 15. A co do miernika, właśnie jest on po to, żeby ustalić, czy była to obcierka, lekkie zagniecenie i ucierpiała tylko karoseria, czy może mocny dzwon i zostały naruszone elementy konstrukcyjne. Poza tym, jak ktoś już na wstępie nie zgadza się na sprawdzenie samochodu miernikiem lakieru, to odpuszczamy i szukamy dalej.

[@mariuszniewazne5928]

@@jaksprawdzacauta7633 bus który ma 6 lat i jest z kurierki lub ruchu międzynarodowego najczęściej nadaje się na złom. Czasami ten 15 letni, który był w firmie rzadko używaną koniecznością jest w dużo lepszym stanie. tylko tych mało używanych jest może 1 procent ogółu.

[@inspired_by_bimmer267]

Dokladnie tak.Oni sami mieszkali w UK ja w Irlandii i tu nikt nie lata z miernikiem lakieru a jak juz to wiadomo ze to osoby z bloku wschodniego.ale tu nikt nie klamie przynjmniej w Irlandii bo ukrywanie wad samochodu wiaze sie z poteznymi problemami i w kazdej chwili moge zwrocic samochod powiadamiajac Garde Policje o takim zajsciu.Zreszta tu wszystko sprawdzisz po numerach VIN

[@alexraider2151]

Słabe.

[@fiberelectric8317]

Mocne.

[@podrozovanie]

Najmocniejsze!

[@Maxkolanko999]

Mega piorunujące ; )

[@HeartPumper]

Donald Trump.

[@wiktoriaskorupa9766]

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️😍😍😍🙂🙂

[@alefajne4867]

ten kanał robi się coraz bardziej bardziej nadziany reklamami. Proszę, wróćcie do poprzednich odcinków bez reklam ...

[@fiberelectric8317]

Wiesz po co są reklamy? Pracujesz, zarabiasz, to też daj im możliwość zarobku.

[@Tomekonline2]

rób im przelew co miesiąc to reklam nie będzie

[@HeartPumper]

YT to dla nich praca. A że nie mają milionów subskrybentow(wtedy kanał utrzymuje się sam i Google w tym pomaga), musza wchodzić w reklamy, kooperacje i inne Patronity. Nie chcesz, nie oglądaj, nikt cię pod pistoletem tutaj nie trzyma.

[@adamka1310]

Oto przykład tego jak można zrobić półgodzinną reklamę firmy kurierskiej... z całą pewnością bezpłatnie. obejrzałem do dziewiątej minuty.

[@jaksprawdzacauta7633]

Hej Adam Kasia i Łukasz nie mieli nic wspólnego z Fedexem. Po prostu chcieliśmy pokazać wskazówki na jakimś przykładowym samochodzie. Akurat mamy kolegę, który jeździ w Fedexie i użyczył nam tego samochodu. :)

[@stko4157]

@@jaksprawdzacauta7633 przecież Kasia i Łukasz mają swoje auto dlaczego nie pokazywaliscie tylko kolegi dla reklamy ok

[@fantomas1498]

To nic w porownaniu do filmu Cast Away 😏

[@podrozovanie]

Dziubki kochane, tak się składa, ze Kasia i Łukasz są właścicielami kanału PodrozoVanie i jak będą chcieli 30 min reklamy fedexu to sobie ja zrobią. DHL już dzwonił i zaklepał przyszła środę na 60 min ;)

[@adamka1310]

Nie miałem zamiaru nikogo urazić, po prostu napisałem co myślę. Oczywiście autorzy wszystkich wpisów mają racje, jeżeli kogoś uraziłem to przepraszam a teraz obejrzę do końca. Mam nadzieje, że nie za kare.Pozdrawiam Was wszystkich.

[@wojciechgoabek4307]

No dobra to ja opiszę historię mojej skody. 3 lata temu chciałem kupić auto albo skodę octavie2 albo Passata b6. Wybrałem kilka sztuk i ustaliłem trasę. Pojechałem z kolegą i w połowie drogi po pierwsze auto on się mnie pyta czy w ogóle pytałem mojej żony co ona myśli o tych autach. No to ja dzwonie do niej i mówię co i jak. Po chwili rozmowy dowiedziałem się że jak Skoda to nie kombi a jak Passat to nie sedan. Na szybko zweryfikowalem moja listę i okazało się że żadne z aut nie pasuje. Oboje z kumplem padlismy że śmiechu ale postanowiliśmy podjechać po pierwsze auto. Szczęście w nieszczęściu okazało się że było bite tyłem więc zadzwoniłem do Gos ia który miał byc jako rezerwowy bo było nie po drodze i najdroższe że wszystkich. Całe szczęście odebrał i ogłoszenie było aktualne. Obejrzeliśmy auto i było mega zadbane. Gość powiedział że jest łożysko z przodu do wymiany no to ja szczęśliwy że ubije na nowe łożyska, a on ma to że dokłada do auta dwa nowe i to z najwyższej półki. Nie ubilem nawet na paliwo do domu bo bak był pełny po korek. Ale teraz jestem szczęśliwym posiadaczem skody. Pozdrowienia dla was

[@karolinadaga9376]

Filmik taki sobie

[@smakuzgames6617]

Wygląda Pan jak Szymon Pawłowski

[@podrozovanie]

Łukasz czy Piotrek?

[@jaksprawdzacauta7633]

@@podrozovanie Chyba chodzi o Ciebie Łukasz. Ja mam trochę więcej włosów i nie mam brody ;)

[@smakuzgames6617]

@@podrozovanie Łukasz, niech pan/i zobaczy jego zdj 😅

[@podrozovanie]

No faktycznie! Kolejny po Karolu Laweandowskim i Bush Craftowym. Rodzina się powiększa :)

[@zichermarek]

Jezu Monia ale Ty PIĘĘĘĘNA jesteś!!!

[@adampolak2068]

Poradnik bardzo fajny a osoba prowadząca kompetentna ale co tam robi na końcu filmu tajemnicza kobieta ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

[@jaksprawdzacauta7633]

Tajemnicza osoba to Monika. Wspólnie sprawdzamy samochody i prowadzimy bloga. Niestety ze względów technicznych nie mogliśmy opowiadać razem :)

[@radziu6841]

Pierwszy

[@stko4157]

Po pierwsze to kazdy sprzedający może zakazać Ci robienia pomiarów chyba że uczciwy sprzedawca nie mający nic na sumieniu handlarz może Cię pogonić i będzie git a nie kit co tego o nie popieram