Z zaciekawieniem wysłuchałem Waszej Bożej rozmowy i podzielę się tylko, dla potwierdzenia tego o czym mówiliście, że faktycznie Bóg daje każdemu tzw. Górę Tabor, czyli tak mocne doświadczenie swojej obecności i miłości, że to daje nam power na lata. W moim przypadku myśl o tym doświadczeniu sprzed przeszło 30 lat odnawia zawsze moją wiarę, radość i tą pierwszą miłość do Niego. Pamiętam nawet zapach lipy, bo w takich okolicznościach to się zadziało, a obecnie jest to mój ulubiony zapach, który często prowokuje u mnie wspomnienie tego wydarzenia i Łaski. Pamięć o tym zawsze zachęca moje serce do wielbienia dobrego Boga ❤️🔥 Jurek Talar (ksywa Sidorowicz 😄)
@Liderujpl6 ай бұрын
Jurek jak dobrze widzieć Twój komentarz! Pozdrowienia i uściski 🤗
@jtalar63JT6 ай бұрын
Dodam jeszcze, że zupełnie się zgadzam z Waszą tezą, że Pan Bóg nie tylko uzdrawia ciała, ale przede wszystkim nasze duszę. Zresztą słusznie któryś z Was zauważył, że wiele chorób jest psychosomatycznych. Jeżeli nasza duszą kocha i rozkoszuje się w Panu to i ciało zdrowieje. Pan Bóg działa na dwa sposoby: albo w sposób nadzwyczajny i cudowny łamiąc wszelkie prawa fizyki i przyrody (cuda), albo w sposób naturalny, bez fajerwerków np. poprzez wspomniana przez Was terapię, lekarzy, czyli po prostu drugiego człowieka. Są dwie klasyczne definicje CUDÓW, jedna to św. Tomasza z Akwinu, że CUD jest to zdarzenie przekraczające wszelkie prawa fizyki i natury, czyli musi to być coś spektakularnego 💪 Druga wywodzi się od św. Augustyna który twierdzi, że cud to jest wydarzenie, które różni się od normalnego biegu rzeczy, powoduje zdziwienie, choć mieści się w ramach prawa naturalnych. Wg tej definicji Bóg daje nam znaki i łaski które budzą nas nagle z uśpienia duchowego i prowokują do nawiązania z NIM kontaktu. Ten drugi sposób działania Boga jest inny dla każdego z nas, subiektywny, ale bardzo częsty. Tak naprawdę chodzi najczęściej o to, aby nauczyć się tego "języka Boga", który do nas nieustannie przemawia. Używając terminologii technicznej Bóg nieustannie nadaje, a my musimy nastawić nasze odbiorniki na te właśnie fale, aby GO odczytać, zrozumieć I nawiązać z NIM już stałą relację przyjaźni. Np. tak sobie myślę, dlaczego z dzisiejszego czytania szczególnie jeden fragment zrobił na mnie największe wrażenie: "Wstań, weź swoje łoże i idź do swojego domu"? Pewnie każdy zrozumie ten fragment inaczej, ale dla mnie jest to wezwanie, aby pamięć o tym co było moim zniewolenie i przyczyną cierpienia zabrać ze sobą, chociażby dla przestrogi i pokory. Wrócić do swojego domu, to powrócić do siebie, do tego do czego powołał mnie Bóg, do Jego Planu na moje szczęśliwe życie.... Często Bóg mówi do mnie przez innego człowieka, i co ciekawe niekoniecznie głęboko wierzącego- zresztą jak to można zmierzyć? Chwała Panu, że dzielicie się Jego działaniem w Waszym życiu. To na pewno pomaga innym odkrywać ten Boży i różny Jego sposób komunikowania sie z ludźmi ❤️🩹
@Liderujpl6 ай бұрын
@@jtalar63JT dzięki za wspaniały i mądry komentarz!