Jan, Paweł i alkohol | Jan Śpiewak i

#polskapolityka #prawo #dlapieniędzy
Tym razem rozmowa na temat zakazów i regulacji wokół alkoholu, m.in. głośnych ostatnio zapowiedzi i zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych. Rozmawiają Jan Śpiewak i Paweł Svinarski ‪@DlaPieniedzy‬ oraz w roli prowadzącego Łukasz Polikowski
Program Pierwszy Polskiego KZbin'a prowadzą: Bartek Urbaniak - ORB news, Rafał Masny - Masny Kanał, Szymon Pękala - Wojna Idei, Szymon mówi, Łukasz Polikowski - Człowiek Absurdalny,

[@PPPY2024]

To już ostatni segment z tej serii, jutro opublikujemy obiecywany zbiorczy kilkugodzinny film, a już od środy lecimy z nową serią i kolejnymi odcinkami :)

[@olel6746]

G

[@AR-zk3xb]

(Komentarz dla podbicia zasięgu) Świetna wiadomość! 😁

[@krzysztofb.6396]

Nim zacząłem oglądać, spodziewałem się konfrontacji Panów w kontekście zakazy vs wolność. Natomiast to w jaki sposób cała dyskusja się potoczyła, swobodna, merytoryczna rozmowa, bardzo mile mnie zaskoczyła. Dużo ciekawych statystyk, które dają do myślenia i za które bardzo dziękuje. Trzeba propagować takie informacje.

[@MDPGD]

Ogólnie zgadzam się jednak uważam że mogliby wejść w głębsza dyskusje jak ten problem rozwiązać. Czy ograniczać to prawnie czy raczej oddolnie kulturowo lub jakimiś kampaniami społecznym ale bez ograniczeń prawnych oraz za I przeciw każdego z tych rozwiązań. Tego mi zabrakło.

[@Machefi]

Polifenole, o których wspomniał Paweł, w dużych ilościach znajduje się w soku z winogron. Nie trzeba go fermentować, żeby dbać o serce.

[@annanowak8704]

Polecam taki sok, bardzo dobry 😋

[@ZenonTorbacz]

Albo suplementować Resveratrol :)

[@Machefi]

@@ZenonTorbacz Można, chociaż moja wykładowczyni z chemii leków mówiła, że substancje czynne zawsze będą lepiej wchłaniać się z roślin i zwierząt niż z tabletek i syropów, bo podczas gdy ewoluował nasz układ trawienny, tych drugich nie było na świecie i nie mógł się do nich dostosować.

[@bazejnycz7499]

@@Machefi myślę że warto do tego dodać często wątpliwą jakość oraz wątpliwy skład suplementów diety gdzie tak naprawdę często nie mamy pewności czy substancji na której nam zależy naprawdę jest tyle ile jest napisane na opakowaniu

[@ZenonTorbacz]

@@Machefi to prawda natomiast zawsze jest kwestia dawki. Gdy masz jednostkę chorobową to wtedy wymagana dawka substancji aktywnej jest duża i często niemożliwa do dostarczenia z żywności. W przypadku winogron zawartość resveratrolu wynosi 0,24 - 1,25 mg na 160g owoców. Nie jest to dużo a dawka terapeutyczna żeby uzyskać spadek ciśnienia skurczowego o 2 mmHg to 300 mg na dzień - dotyczy osób chorych na cukrzycę . Tak samo jod w chorobach tarczycy, witamina b9 ( kwas foliowy w ciąży - zalecanie :)) itd.

[@franekignatowski5181]

John Singer vs forthemoney

[@pawewezik4428]

Miliony wydane na promocję alkoholu sprawiły, że ten, kto promuje trzeźwy styl życia uchodzi za nawiedzonego dziwaka. W mediach społecznościowych to już jest totalna dziczyzna, jak pijesz, tzn się dobrze bawisz i jesteś atrakcyjny.

[@powerpotato9965]

35:30 rozmawialem o tym z moim przyjacielem z Korei Poludniowej. BYlismy razem na erasmusie w Czechach, wiec kultura niemal identyczna pod wzgledem alkoholu. Mowil mi ze bardzo sie nudzi w CZR, bo noca nie ma co robic. Albo pub albo klub nocny. A w Korei, mowił, że maja mnostwo innych atrakcji, np bary karaoke, gdzie mozez wynajac pokoj tylko dla siebie i znajomych (w filmie Lost in translation to widac na przykladzie japonskim), plusem tego jest to, ze macie pokoj tylko dla siebie, a nie spiewacie przed tlumem innych ludzi. maja kafejki internetowe i mozna isc grac ze znajomymi w gry na dobrym sprzecie. Slusznie zwrocoono uwage na ten problem w rozmowie

[@karkesthorn5638]

Panowie chyba przeceniają wpływ wiedzy na decyzje nastolatków. Moje doświadczenie jest takie że wszyscy wiedzieli o negatywnym wpływie na zdrowie alkoholu, bo były prowadzone dodatkowe zajęcia uświadamiające a i tak większość piła xD Duża część nastolatków nie myśli o przyszłości i konsekwencjach xD

[@Swinia_Morska]

Co znaczy wiedzieli. Wiedzieć mogę, ale skoro wszyscy ci fajni piją to i ja muszę, a potem się często okazuje, że to fajne. A te zajęcia uświadamiające w szkole o alkoholu czy narko to zawsze i ja i moi znajomi uważaliśmy za po prostu takie pierdololo dorosłych co w dupie byli gówno widzieli. Jedynie opowieści "ozdrowieńców" może mogły mieć faktyczny pozytywny oddźwięk, ale tak to w moim odczuciu to te zajęcia to takie odbębnienie, żeby nie było że nic w tym temacie nie jest robione. Oczywiście to tak sprzed 9-5 lat.

[@karkesthorn5638]

@@Swinia_Morska Dziękuje, potwierdza to w sumie moje słowa. Nastolatkowie wiedzą tylko mają to gdzieś.

[@formbi]

mnie taka lekcja w gimnazjum przekonała

[@Frismastazzz69]

Proponuję zrobić podobny podcast oddzielnie o cukrze i konopi. Pozdrawiam 🙂

[@Julko88]

Alko dla mnie było ucieczką przed emocjami. Po nastu latach kiedy juz czteropaczek pękał do kolacji, zacząłem stopować (przyczyny zdrowotne). Zauważyłem jak głowę mam już zmęczoną, jak źle wyglądam, jak procesy myślowe są upośledzone. W to się wchodzi płynnie, nie zauważysz dopóki nie zaczniesz stopować i nie minie wiele tygodni. Sprawdź, co ci szkodzi :)

[@bak4519]

Czy można prosić o tytuł badań potwierdzających negatywny wpływ spożywania alkoholu przez ojca na fizyczny rozwój dziecka?

[@MaYkel9K]

Habitual alcohol consumption associated with reduced semen quality and changes in reproductive hormones; a cross-sectional study among 1221 young Danish men

[@bak4519]

@@MaYkel9K Dziękuję za podesłanie. Proszę mnie poprawić, jeśli się mylę. Z tego co wyczytałem te badania wskazują powiązanie spożywania alkoholu ze zmniejszeniem płodności. Ciekawi mnie dokładnie kwestia wpływu alkoholu na DNA i zdrowie genetyczne dziecka.

[@centrumflorosprout]

Influence of paternal preconception exposures on their offspring: through epigenetics to phenotype - Am J Stem Cells 2016 Association of Preconception Paternal Alcohol Consumption With Increased Fetal Birth Defect Risk - JAMA 2021 Parental alcohol consumption and the risk of congenital heart diseases in offspring: An updated systematic review and meta-analysis - European Journal of Preventive Cardiology 2019

[@barto1231]

Proszę dokładne omówienie przez neurobiologa: kzbin.info/www/bejne/epy2YqOhgNV8grssi=s7RBtCJqtQENQWL8

[@kamiladamczuk4410]

Zaskoczenie. Spodziewałem się walki, a tu zjednoczony front. Fajnie.

[@Kordyleq123]

Bardzo ciekawy odcinek. Fajnie też, że prowadzący dał gościom więcej przestrzeni niż poprzednio i nie przerywał im wypowiedzi. Dobra robota. Czekam na kolejne materiały.

[@piotrwitkos9184]

Świetny materiał! Życze jak największych zasięgów!

[@888sourgirl]

Jan Śpiewak to nasze dobro narodowe 👍

[@ukaszczekalla8704]

Nie wydaje mi się, żeby ograniczenia ograniczenia dostępności alkoholu miały bezpośredni wpływ na spadek spożycia. Pamiętam lata 80-te, gdzie sprzedaż alkoholu była mocno ograniczona, a ludzie mimo wszystko pili na maxa. Pili w zakładach pracy, pijani ludzie na ulicy, czy w komunikacji miejskiej, to była norma, a jak u "cioci na urodzinach" skończyła się wódka, to się leciało do meliny.

[@erykfoss7463]

34:39 nie średnią tylko minimalną. Dominanta zarobków w Polsce jest w okolicach minimalnej

[@Banana-bv4qs]

Dominanta to akurat nic nie mówi xd Lepsza by była mediana tutaj

[@Albikos1]

Wow, słucham i słucham.. az nie mogę uwierzyć iz w końcu wpływowe osoby poruszają tak ważny temat otaczający nas kazdego dnia...

[@Misiok89]

Może lepiej byłoby pomyśleć o marketingu alkoholu? Teraz różnorodne atrakcyjne butelki i etykiety. Może na start jeden ustandaryzowany szablon. Prosta butelka, monochromatyczna etykieta. Do tego brak oznaczeń na mieście na parasolach, lodówkach, etc. Zadbajmy o zlikwidowanie promocji.

[@bronekjeszczeniezdechchwaakrl]

no bo w przypadku papierosów wiele to dało

[@Misiok89]

@@bronekjeszczeniezdechchwaakrl u mnie w pracy ludzie rzucili około 4 lata temu. Teraz nikt nie pali. Zapewne kluczowe byłoby przywrócenie dawnych cen. Paczka musiałaby być o jakieś 10-15zł droższa. Reklamy to pierwszy krok.

[@maciejciemborowicz]

I takie przeszklone budki do picia jak obecnie są na lotniskach do palenia :). Z musztardówkami na łańcuchach.

[@Xardas399]

@@Misiok89 wtedy ludzie zaczną po prostu palić spod lady i tyle z tego

[@synkolezankimamy2014]

​@@bronekjeszczeniezdechchwaakrlno przecież dało, znacznie mniej ludzi pali - przynajmniej konwencjonalne papierosy, bo koncerny tytoniowe "uciekły do przodu" z jakimiś wynalazkami dla młodzieży jedorazówkami itp

[@Mat1sh]

Wkurza mnie to że wyskakuje ten temat średnio co kilka lat, a w przerwach pomiędzy nie dzieje się kompletnie nic żeby walczyć z problemem u podstaw, czyli edukować ludzi. Gdybyśmy mieli mądre społeczeństwo cała dyskusja byłaby zbędna. Mam jednak wrażenie że idziemy w drugą stronę i jako naród robimy się coraz glupsi.

[@darknest6677]

Edukacja niewiele pomoże. Z używkami nie wygra się tylko edukując. Potrzeba regulacji i utrudnień

[@Mat1sh]

@@darknest6677 pomoże*

[@darknest6677]

@@Mat1sh Dzięki, niedopatrzyłem autokorekty

[@berakfilip]

@@darknest6677jak regulacji ?

[@berakfilip]

A znasz mety ?

[@cogito931]

Ograniczenia dystrybucji i możliwości spożycia oczywiście działają. Zasada zmiany nawyku: "spraw aby to było trudne". Mieszkam obecnie w Manili - stolicy Filipin - w mojej dzielnicy obowiązuje prezydencki dekret o zakazie palenia i vapowania w miejscach publicznych, a nawet prywatnych - jak. ogródki restauracji. Nie pali nikt. Ja po dwukrotnym zatrzymaniu przez policję - gadki pół godziny i tłumaczenia też zrezygnowałem z papierosów. Teraz jedynie vapuję w domu - a jak idę do pracy czy gdziekolwiek to już basta. I cieszy mnie to, że nie widzę młodych ludzi, jak w Warszawie, którzy jarają tuż po wyjściu ze szkoły i psują sobie zdrowie tak jak ja to robiłem.

[@jacekkrzyzanowski3256]

Czyli mentalność niewolnika.

[@marcinsola4179]

Mentalność niewolnika to bardziej godzenie się na coś, co szkodzi zdrowiu tylko dlatego, że wielkie koncerny, które zarabiają na tym, żeby Cię od tego uzależnić wydają miliony dolarów rocznie na to, aby wbić Ci do głowy, że dzięki ich produktom jesteś lepszy/ciekawszy/wstaw dowolna pozytywną cechę. To jest prawdziwa mentalność niewolnika. Bronienie krat, za którymi siedzi się rzekomo z własnej woli.

[@lezzio9134]

Mega ważna rozmowa!!! Dzięki że dokładacie swoją cegiełkę do popularyzacji tematu ❤

[@antoshekemperor8646]

Wsumie co do tego ograniczenia dostępności to mam dobry przykład. Wrocław wprowadził zakaz sprzedaży alkoholu po 22 w centrum miasta. W centrum miasta znajduje się wyspa słodowa, miejsce częstych imprez z dużym spożyciem alkoholu w każdy weekend. Będąc tam można zauważyć że po 22 przeważnie wyspa zaczyna się wyludniać.

[@juliaochwat]

Kiedy podcast będzie dostępny na Spotify?

[@dominiktbg92]

Czas zacząć narrację o wódzie tak jak o demonizowanym zusie. Trzeba zacząć płacić z własnej kieszeni za szkody powstałe po alkoholu wtedy się oczy otworzą.

[@polias1033]

Tak samo jestem za tym, żeby płacić z własnej kieszeni za szkody powstałe w wyniku jedzenia śmieciowego żarcia, zażywanie narkotyków, palenia papierosów, jedzenia cukru, zaniedbywania BHP (głuchota, ślepota, choroba wibracyjna, wady kręgosłupa), nadmiernego opalania itd. Poza tym nie zmienia to faktu, że ZUS i NFZ to rak i instytucje zacofane o jakieś 40 lat. Sam na żadne leczenie nigdy nie załapałem się na NFZ, bo przy takiej rwie kulszowej raczej nie potrzebny mi rezonans za 19 miesięcy. Mam nadzieję, że doczekam czasu kiedy będzie można zrezygnować z leczenia na NFZ, obowiązkowym składkom ZUS i będzie można wybrać jako alternatywę prywatny fundusz emerytalny i np. umowę z prywatną kliniką albo siecią medyczną np. Enel-med czy inny Lux-med. Tak czy siak jak się człowiek pochoruje to korzysta z prywatnej opieki, bo to co oferuje NFZ to jakiś nieśmieszny żart i chyba tylko desperaci z tego korzystają, za to każdy musi się na ten cyrk składać

[@weronikakokosanka912]

Jestem nauczycielką, przeraziło mnie jak 10 letni chłopczyk zapytany o to jak spędził wolne (święta i sylwestra), dumnie powiedział, że w Sylwestra wypił 3 butelki piccolo oglądając telewizję

[@darknest6677]

Radzę kontrolować szkolny wc. Jego rówieśnicy z tego samego roku lub wyższych mogą zażywać nawet narkotyki. Jak będzie czuć dziwny roślinny lub stęchły zapach to jest problem

[@weronikakokosanka912]

@@darknest6677 nie chcę bagatelizować problemu uzależnień wśród młodzieży, chociaż myślę, że warto odróżnić uzależnienie od eksperymentowania. W opisanej wyżej sytuacji chodziło mi raczej o to, jak mentalność typu świętować to znaczy chlać przez tv jest przekazywana dzieciom

[@darknest6677]

@@weronikakokosanka912 W szkolnych toaletach regularnie spożywa się używki, jeśli chodzi o szkoły średnie. Podobnie zaczęło się dziać w podstawówkach. Co prawda nie na tak dużą skalę, ale jednak. Dilerami również stają się coraz młodsi. Nie wiem czy dla pieniędzy czy żeby być cool...najpewniej dla obydwu. W klasach 6-8 już regularnie zażywane są pewne substancje

[@Jajco503]

Przecież Piccolo to oranżada

[@blaciache]

​@@Jajco503nie rozumiesz głębszej warstwy problemu

[@Maarrta]

Bardzo dziękuję za ten materiał, wiele potrzebnych informacji, podałam dalej! :)

[@AR-zk3xb]

Kurcze, brak słów jak się cieszę, że Wasz kanał pojawił się na YT! Co odcinek, to ciekawszy, świetny dobór gości i dobre przygotowanie prowadzących - trzymam kciuki za jak najszybszy rozwój PPPY2024.

[@AAMWW]

Ale który kraj muzułmański zakazał niby alkoholu? Mylą Panowie zakaz sprzedaży i dystrybucji alkoholu importowanego z całkowietym zakazem, który nie obowiązuje w żadnym kraju muzułmańskim. Mało tego, prawie każy kraj ma swoją destylarnię państwową. Natomiast każdy kraj ma swoje tradycje wytwarzania alkoholu i przepisy. Koran też nie zabrania spożywania alkoholu. Zabrania spożywania napojów alkoholowych wykonanych w wyniku fermentacji zbóż lub owoców i tylko jeśli spożywa się go w celu upicia się lub taki wynik spożywania nastąpi. W krajach arabskich bardzo popularne jest wino palmowe i nalewki z daktyli. Można je kupić w wielu sklepach. Jak byłam w Pakistanie to sobie normalnie kupowałam piwka (malty) w Carrefourze. Nawet dowodu nie sprawdzali. Wódka kaszmirska ma nawet międzynarodowy certyfikat halal. Nie wiem z czego jest robiona.

[@Szymc11]

Szacunek dla Pawła za szczerość. Bo to jedank niewygode dla niego aby opowiadać takie osobiste rzeczy.

[@quantumquguar]

Bardzo ciekawi goście, którzy znacznie zmienili moje poglądy na ten temat.

[@igor5044]

Dziękuję za materiał informacyjny. Komentarz taktyczny dla zasięgu.

[@oneguy4460]

ja przestałem spożywać etanol jak się dowiedziałem jak bardzo jest szkodliwy. Dziękuję za taką edukację

[@adamnowak2810]

Super podvast chłopaki, niech leci w swiat, u bas ogromnie wazny teamt

[@strielok6358]

Prohibicję już przerabialiśmy (może nie "my" stricte, ale ludzie uczmy się na cudzych a nie swoich błędach!), w krajach arabskich to działa bo tam jest to zakaz wynikający z religii i wpajany od pokoleń (a i z tym działaniem bym nie przesadzał ale o tym potem). Moim zdaniem jedynym sposobem jest gruntowna, regularna i skrupulatna edukacja, już od poziomu szkoły podstawowej. A do krajów arabskich to siostra (z wykształcenia etnolog) prowadziła badania w Sudanie i opowiadała że muzułmanie jeździli całymi grupami na pustynię bo "tam Allah nie widzi", także skuteczność zakazów tam też jest różna. Zakażą sprzedaży to każdy sam sobie zrobi, albo kupi od sąsiada który robi... także prohibicja to tylko genialny sposób aby doprowadzić do rozwoju czarnego rynku... i tak samo zadziała ograniczenie podaży lub podniesienie cen...

[@adamnowak2137]

Tak tak. Analogicznie kodeks karny nie ogranicza w zupełności liczby morderstw w Polsce.

[@strielok6358]

@@adamnowak2137 Czy ja czegoś nie rozumiem? Bo widzę dwie opcje... 1) Porównujesz picie alkoholu (szkodzenie w dużym stopniu SOBIE i jedynie potencjalną szkodę społeczną) do morderstwa (pewna szkoda dla OSOBY TRZECIEJ)... 2) Rzuciłeś "analogię" która nijak ma się do problemu żeby potrolować. Jeśli to pierwsze to bardzo proszę powiedz mi w jaki sposób kiedy piję sobie szklaneczkę Whisky w swoim pokoju jest to w jakikolwiek sposób analogiczne do czysto hipotetycznego morderstwa? Bo ograniczanie tego pierwszego jest ograniczaniem mojej wolności do szkodzenia samemu sobie (i tylko potencjalnie innym - tu wchodzi konieczność edukacji aby maksymalnie ograniczyć szkody dla społeczeństwa), w drugim przypadku mówimy o ograniczeniu wolności do wyrządzania krzywdy innym... gdzie tu analogia? Bo różnicą jest reguła pięści i nosa... "mam prawo machania pięścią tak długo jak nie złamię czyjegoś prawa do posiadania nieuszkodzonego nosa". Wedle twojej "analogii" to prawo powinno ograniczać ludziom także picie "kreta" no bo skoro szkodzenie głównie sobie jest porównywalne do mordu...

[@adamnowak2137]

@@strielok6358 Liberalne frazesy, żeby uzasadnić alkoholizm. Jak nie zrozumiałeś istoty tej analogii, to nie mam zamiaru ci w tym pomagać, nie jesteś odpowiednio inteligentny do dyskusji. Pij swoją biedacką whisky i miej się za konesera szklaneczek.

[@dziurkowski]

Edukacja jak najbardziej. Ale co z tego, że ktoś przyjdzie do szkoły i pogada przez 45 minut jak potem dzieciak będzie godzinami patrzył na materiały influencerow i teledyski na których oblewają modelki szampanem... Ograniczenie dostępności. Egzekwowanie zakazu sprzedaży nieletnim. Zakaz wszelkiej reklamy to byłoby dużo skuteczniejsze.

[@strielok6358]

@@dziurkowski No właśnie obecnie jest taka edukacja jak opisałeś czyli jak z koziej... ja mam na myśli prawdziwą edukację... Począwszy od wytłumaczenia skutków zdrowotnych, przez społeczne, pokazanie na prawdziwych przypadkach poprzez obowiązkowy wolontariat w centrum terapii uzależnień, noclegowni dla bezdomnych lub DPSie... Zakaz reklamy, egzekwowanie zakazu sprzedaży nieletnim popieram jak najbardziej, ale sztuczne ograniczanie podaży doprowadzi tylko do rozwoju czarnego rynku! Zakazanie konopi coś zdziałało? Czy tylko nabiło kieszenie mafiom i pojedynczym niezorganizowanym przestępcom?

[@rado5029]

Ograniczac to swoja droga, ale przede wszystkim nie wciskac na kazdym kroku w takich miejscach jak stacje benz., czy drogerie, ktore z piciem nie powinny miec nic wspolnego. Jak ktos bedzie chcial to znajdzie i sobie kupi, a nie ze ktos w ogole nie ma takiego planu, ale jak zobaczy nagle jakas super promocje na czteropaka itp. to sie moze zlamac i bez zlych wlasnych intencji byc wciagany w nalog, bo czasami moze sie wydawac az zal nie skorzystac z niektorych tego typu ofert. 🤣 Najbardziej jest to niebezpieczne dla wracajacych po pracy, zmeczonych i zestresowanych...

[@Misiok89]

40:00 przesadnie drogi alkohol reaktywuje bimbrownictwo oraz inne źródła bezakcyzowego alkoholu. Niechby na 100 gram czystego etanolu przekładało się na 10 zł akcyzy niezależnie od tego czy piwo, wino, czy wysokoprocentowe. Jeśli obawiamy się spadku wartości akcyzy ze względu na inflację to powiążmy akcyzę ze średnią krajową

[@erykkryszewski5803]

Padło wiele faktów i od Jana i od Pawła, ale jak się człowiek zagłębi i posprawdza te wszystkie śmiałe tezy, to często się okazuje, że albo tak nie jest, albo nie ma danych, albo coś zostało przekręcone. Jeżeli już się ktoś przygotowuje do takiej rozmowy i tak jak Śpiewak - żyje tym tematem na co dzień, to te fakty powinny być wykute na blachę i powinien sypać źródłami z rękawa, a tutaj niestety często wjeżdża instytut danych z dupy i chłopski rozum

[@marcinsola4179]

Masz jakieś dowody na to, czy wyssałeś to z palucha, bo Ci się nie skleja ze światopoglądem?

[@erykkryszewski5803]

@@marcinsola4179 googlowałem wiele rzeczy, o których mówił i jest wiele bzdur i kocopołów. Jak nie wierzysz, to sobie sam to posprawdzaj i będziesz mądrzejszy

[@alien816]

Zapomnieliście powiedzieć o tym co pomijane a mianowicie bardzo duza ilosc zaginiec ludzi, ktorzy byli po wplywem.

[@tymontimmy]

Bardzo dobry materiał, brakuje dyskusji gdzie nie ma nikogo kto broni alkoholu i nie byłaby to rozmowa tylko dwóch ludzi. To dzięki takim rozmowom nastąpi zamiana kulturowa szczególnie że uczestniczą tutaj ludzie z każdego bieguna poglądów politycznych co pokazuje że ten problem jest systemowy i ogólnospołeczny.

[@lepszejutro8624]

Zgoda że na stacjach nie powinno byc alkoholu, ale mam nadzieję że cud kierowcy zwany piwem bezalkoholowym w puszce zostanie.

[@juliamazur6513]

Jednakże to liczba sklepów alkoholowych w Szwecji zmniejszyła alkoholizm w wielkim stopniu

[@danielprzybyowicz1684]

oficjalnie tak w praktyce nie , ilość alkoholu szmuglowana z Polski do Szwecji jest olbrzymia(kierowcy ciężarówek często próbują sobie dorabiać w ten sposób), dodatkowo mało to razy na promach z Polski do Szwecji widać nawalonego Szweda który daje w palnik.

[@hiperlatywa]

​​@@danielprzybyowicz1684 pracuje na promie do Szwecji i akurat najwięcej w palnik to dają Polacy. Polscy kierowcy potrafią wjechać na prom już delikatnie wcięci bo czekając na prom coś tam chlapną. Pasażerowie busików, głównie firm budowlanych potrafią się wytoczyć z samochodu o godzinie 17. U Szwedów tego nie obserwuję. Zdarza się odlot, ale jednak Polacy mają podium.

[@XTremeTerrorSquad]

Warto też zauważyć, ze Polska nie znajduje się nawet w top 10 jesli chodzi o problem alkoholizmu wśród kobiet. Szwecja za to staje w tej konkurencji na podium zajmujac trzecie miejsce zaraz po Rosji i USA

[@juliamazur6513]

@@XTremeTerrorSquad bo w polsce to głównie mężczyźni piją a najczęściej jeszcze potem biją

[@XTremeTerrorSquad]

@@juliamazur6513 i nie zglaszaja gwaltow itd. Itp. Wiadomo

[@michachecinski523]

Picie za małolata jest tym, o czym pisał święty Augustyn „Smak owocowi nadawał nie jego słodki sok, a smak buntu”. Raczej mało komu smakują pierwsze papierosy czy pitę potajemnie browary. Ja może ponad 30 lat i za moich czasów pety były gorzkie i paliły w płuca, jak ktoś miał mentora to już był podejrzewany, o bycie częścią napędową w rowerze. I to przyjemne nie było, ale to piwo (bo palenie mnie zawsze brzydziło) miało właśnie ten posmak buntu.

[@formbi]

No tak, a później ma posmak «eee, dawaj, nawalimy się, ale będzie super». Gdyby ludzie podchodząc pierwszy raz do narkotyków mieli neutralne nastawienie, raczej o wiele rzadziej by z nimi zostawali.

[@mateuszfryca6975]

Szczerze to argumenty Jana przeciwko piwu 0% są dla mnie absurdalne, tak jakby wegańskie burgery i wędliny były odpowiedzialne za wysoką sprzedaż mięsa, dla mnie piwo 0% to spoko alternatywa kiedy prowadzę a mimo to mam ochotę wypić piwo np na grillu

[@erykfoss7463]

Argumentem Janka jest to, żeby nie nazywać piwa 0 piwem. Ten sam napój mógłbyś kupić sobie pod inną nazwą.

[@mateuszfryca6975]

@@erykfoss7463 tylko że techniecznie wciąż jest to piwo i nazwa pasuje do tego produktu bardziej niż do produktów wegańskich które zaledwie udają mięso, "alkohol 0" to produkty powstałe po to żeby nie wykluczać z spotkań towarzyskich osób które nie mogą pić i nie zwiększa to spożycia alkoholu, nie znam przypadku gdzie ktoś np z piwa 0 przerzucił się na zwykłe a znam masę przypadków w drugą stronę, jeśli lubię cole a ograniczam kalorie to wybieram wersję bez cukru i tak samo jest z piwem, to ma przypominać piwo bo właśnie tego szukam jako konsument (idealnego zastąpienia bez niepożądanej substancji w składzie)

[@mateuszfryca6975]

@@erykfoss7463 czy nazywanie coli bez cukru inaczej niż colą sprawi że spożycie cukru spadnie? Jako konsument kiedy chce zjeść lub wypić coś na co nie pozwala mi dieta szukam zamiennika który w smaku będzie możliwie identyczny a będzie pozbawiony tej substancji z którą mam problem, nazywanie piwa 0 dziwną nazwą (bo technicznie jest to piwo w przeciwieństwie to mięsa sojowego które nie jest mięsem) jedyne co zrobi to utrudni życie ludziom którzy chcą zrezygnować z alkoholu a szukają alternatywy możliwie podobnej w smaku do alkoholowego odpowiednika

[@lubick-vt3ut]

Tyle że z technologicznego punktu widzenia piwo bezalkoholowe to nadal piwo. Proces jego produkcji jest w znacznej mierze taki sam jak produkcja piwa z większą zawartością alkoholu. To nie tak, jak z wegańskimi zamiennikami wędlin czy nabiału, które są technologicznie zupełnie innym produktem, który jedynie formą przypomina niewegańskie pierwowzory. Dlatego dla wegańskich odpowiedników sera czy mleka trzeba stosować inne nazwy.

[@erykfoss7463]

@@lubick-vt3ut zaczynając od końca - dla wegańskich odpowiedników produktów odzwierzęcych nie trzeba stosować innych nazw. Pozostawmy to bez rozwinięcia. Jeżeli chodzi o alternatywną nazwę dla piwa zero. Skoro produkcja jest identyczna to może nazwa typu "napój fermentacyjny".

[@kurkilles]

Bardzo interesująca rozmowa!

[@jakubbrzozowski2606]

"Większość Polaków nie uważa piwa za alkohol". It's true, trust me bro

[@toushirupl5541]

Super rozmowa :)

[@janpawel1297]

Sam od czasu do czasu robię postój na alkoholowej drodze bez powrotu świadomy szkodliwości, jestem za zakazem reklamowania zarówno alkoholu ,leków OTC i suplementów. Ale na tym bym skończył o alkoholu w przestrzeni publicznej powinno się mówić źle ale nie dojeżdżać producentów, sprzedawców i konsumentów.

[@nikodemlewandowski5681]

Przesłuchałem parę minut i chyba odpuszczę, ponieważ żadna dyskusja w której (przynajmniej na pozór na razie) wszyscy się zgadzają i poklepują po plecach nie ma sensu oraz z tego co dotychczas usłyszałem: 1) "Ja nie chcę mówić nikomu co ma robić, jak ma żyć i żeby państwo się wpychało buciorami, aleeeeee..." (chyba nie muszę kończyć xd) 2) "Ja mam dowód anegdotyczny, w koszu obok stacji widziałem butelki po alkoholu". No tak, wiadomo, że wokół stacji stoi ochrona i wpuszcza tylko i wyłącznie kierowców, pasażerom i przechodniom każe zostać poza stacją. Sam jako pasażer kupiłem fajki czy alkohol albo coś do jedzenia na trasę xd Ja też mam dowód anegdotyczny, obok przedszkola blisko mnie widzę opakowania po papierosach w koszu,SKANDAL PRZEDSZKOLAKI PALĄ SZLUGI!!!!!! Albo w szpitalu gdzie robiłem praktyki w koszu na zewnątrz obok OIOMu są opakowania po cukierkach i chipsach- PRZEŁOM W MEDYCYNIE UŚPIENI I ZAINTUBOWANI PACJENCI WPIERDZIELAJĄ PRZEKĄSKI!!!! Nie wiem też na jakie stacje Pan Redaktor chodzi, że ma 30 rodzajów wódek i jeden rodzaj oleju i płynu do spryskiwaczy, ale chyba nam się rzeczywistość rozjeżdża. Poza tym, serio? Ktos kiedykolwiek widział jak kierowca kupuje setkę, zeruje ją przy kamerach i pracownikach stacji i odjeżdża samochodem xd? 3) Wpływ używek na wady płodu i/oraz spermatogenezę?. Owszem, wplywa to jakość spermy i płodność, ale nie słyszałem o badaniach wiążących używki mężczyzn z wadami płodu. Skąd 12 miesięcy skoro spermatogeneza trwa około 3 miesiące a 'niezużyte' plemniki są 'utylizowane' i wytwarzane są nowe co 70-85 dni? Nie wiem. Mam pełny dostęp do PUBMedu i zaraz poszukam badań (sensownych) na ten temat, jeżeli znajdę takowe to uderzę się w pierś i wstawię link tutaj.

[@agatai8690]

Wow, dziękuję za tę rozmowę.

[@kajtekzawadka7178]

Całkowicie sie zgadam ze kultura picia w polsce jest problemem. Jednak sposob w jaki gość straszy aloholem np:"mikroudary po kazdym spożyciu", "bycie czerwonym od nadciśnienia" i porownywanie szkodliwosci picia w ciązy na rozwoj dziecka do szkodliwosci dla materiału genetycznego. Sprawia wrazenie ze gość coś słyszał ale tego nie rozumie.

[@turrner7598]

Szczerze średnio mi sie podoba sposob prowadzenia tych odcinków, wiekszosc z nich to po prostu akceptacja tego co mowi osoba o dosyć kontrowersyjnych rzeczach. Brakuje tutaj kontr argumentów, pytań, które mógłby chociaż zakwestionować parę tez.

[@formbi]

dlaczego potwierdzone naukowo rzeczy miałyby być kontrowersyjne?

[@turrner7598]

@@formbi nie będę z tobą dyskutował

[@turrner7598]

@@formbi po prostu napisze że niektórzy twierdzą że plaska ziemia jest potwierdzona naukowo

[@rysiii811]

Z jednej strony nigdy nie powinniśmy namawiać kogokolwiek do tłumaczenia się z tego dlaczego ktoś chce uciec od życia. To nigdy nie jest dobry pomysł. Ale fakt, nie powinniśmy się tłumaczyć czemu nie pijemy. Osobiście zostałem, moja ulubiona bo skrajna sytuacja, uznany za homoseksualistę w rodzinie mojej ówczesnej dziewczyny bo nie chciałem pić na umór z nimi (sami byli "szczęśliwcami" którzy zasypiali przy przedawkowaniu alkoholu, nie mieli do końca świadomości, że niektórzy, np ja, stają się bardziej gburowaci czy nawet agresywni, jeden z przykładowych odbiorów tej substancji o których wszyscy wiemy. Stąd ich podejście że muszę się przy nich upić, żeby pokazać jak będę traktował kobietę z ich rodziny która zdecydowała się ze mną być). Swoją krucjatę kontynuuję do dziś, mimo że jestem niestety bliżej alkoholu per se, z uporem maniaka wykluczam ze swojego grona osoby pijące dla upicia się, sam pokazuję i zachęcam do picia na zasadzie wypiję drinka, rozluźnię się trochę i dopóki nie poczuję, że ten przyjemny stan przechodzi nie sięgam po następnego. Piję nie dla odcięcia się a dla rozluźnienia się, bo da się i zdecydowanie bardziej warto. To wszystko mając świadomość, że alkohol szkodzi mimo to.

[@pio7763]

Co powiecie na heroine 0% dla dzieci ?

[@MaYkel9K]

Byłem negatywnie nastawiony do Pawła, jednak po tym filmie muszę zmienić zdanie. Dobra rozmowa!

[@PoprostuKalisz]

mega materiał. może zabrzmi to naiwnie, ale między innymi dzieki Wam zrezygnowałem z picia i wierze, że to początek czegoś większego. dzięki.

[@dominik262]

Niedziela w małym mieście, jedyny czynny sklep. Klientela bierze: piwo, los i papierosy. Na zdrowie rodacy, bez ograniczeń nic nie zdziałamy

[@kamczak89]

Czy rzeczywiście alkohol (którego, dla jasności, unikam) jest twardym narkotykiem? Można pić raz na tydzień - dwa i nigdy się nie uzależnić. Z heroiną to chyba by nie przeszło.

[@clintredman1705]

Twarde narkotyki to są te które uzależniają fizycznie, a nie tylko psychicznie

[@clintredman1705]

"Ja pije alkohol 2 razy w tygodniu i jakoś się nie uzależniłem"

[@kacpernowak7742]

Koledze chodziło że pije raz na tydzień/ dwa tygodnie

[@formbi]

tak, w zestawieniach najgroźniejszych narkotyków alkohol jest zawsze w ścisłej czołówce

[@JANUSHINHO]

Szanuję Pawła za użycie przymiotnika "libertariańskiego", warto promować podobne postawy i poglądy.

[@smoczyca3264]

Mnie powala łączenie reklam alkoholu z imprezami sportowymi. Sport powinien kojarzyć się ze zdrowiem, a reklamuje go piwo, chipsy i zakłady bukmacherskie.

[@Kejtoo]

Mam 24 lata i spokojnie mogę powiedzieć że (stety lub niestety) 95% moich problemów w życiu zniknęło by, gdyby nie alkohol w mojej rodzinie. Nie żyję w patologii, jesteśmy szczęśliwą rodziną -po przejściach lecz "normalną" - wielu ludzi myśli że kłopoty z alkoholem w rodzinie to obraz skrajnej patologii, libacji i przemocy. NIe ma świadomości, jak wiele osób dookoła może mieć kłopot z alkoholem. Mój ojciec, lubiany wśród znajomych człowiek do tego stopnia, że nikt z jego "przyjaciół" przez długo nie wierzył, że jego może ten problem dotyczyć. Pracuje normalnie, ma swoje pasje, ale w wolnych chwilach nie jest wstanie wyzwolić się od alkoholu, pomimo 4 odbytych już pobytach w ośrodkach leczenia uzależnień. Napatrzyłem się w życiu na tragedię i zniewolenie mojego ojca, rzucenie nałogu po ponad 25 latach regularnego picia graniczy z cudem. Widzę po nim, że on mimo że nie chce, to sam czuje że to z nim wygra. Sam nie mam kłopotów z alkoholem, ze znajomymi wszystko w granicach rozsądku, ale jak najbardziej popieram każdą inicjatywę ograniczenia alkoholu w codzienności. Powiedzmy, że kariera zawodowa pomimo mojego wieku w miare się do mnie uśmiechnęła, odwiedziłęm wiele miejsc i poznałem wiele ludzi - być może sam przyciągam ludzi takich jak ja, ale przeraża mnie, z iloma osobami o podobnych przeżyciach jak ja miałem już okazje porozmawiać. Ale patrząc na ludzi w moim wieku, ta mentalnośc długo się nie zmieni...

[@TWrzalek]

Dlatego wlasnie polska nigdy niczego nie osiagnie, nic sie tutaj nie zmieni, mlodzi niestety tez sa tym zainfekowani

[@patryxsterv4523]

Jan Paweł, I see what you did there

[@mateuszgliszczynski6692]

to byla wyjatkowo wartosciowa rozmowa

[@Truq]

Może czas wprowadzić etykiety o podobnej stylistyce co na paczkach papierosów.

[@adrianweles]

Dlaczego na wódce mają być etykiety o negatywnych skutkach palenia?

[@pierwiastekz2935]

@@adrianweles Próbujesz być zabawny czy alkohol wyżarł ostatnie komórki mózgowe?

[@adrianweles]

@@pierwiastekz2935 to miało być nawiązanie do tego kzbin.info/www/bejne/lZnEd5yuhNiUipIsi=E_fgEbI-rtJH3Yvd

[@adrianweles]

​@@pierwiastekz2935 kzbin.info/www/bejne/lZnEd5yuhNiUipIsi=E_fgEbI-rtJH3Yvd

[@adrianweles]

@@pierwiastekz2935 próbowałem nawiązać do wywiadu z jednym Ruskiem... Ekhmm, poszukaj na YT 😉

[@piotrlepa5736]

Dobry materiał, aż zrobiłem sobie do niego drinka.

[@aliaro4335]

Brawo Panowie.

[@KsantoPr0teina]

Piwo zero jest świetne ale nie w Polsce. Polskie piwo zero to coś na zasadzie oranżady z piwa. Dużo dodatku cukru oraz różnych substancji smakowych, zrobione na wygotowanym lagerze. Nie ma to żadnych właściwości prozdrowotnych. Natomiast zdarzyło mi się wypić tak zwanego Weiss-Biera z Niemiec który ma 0% alkoholu oraz śladowe ilości cukrów. Ten napój dostarcza mnóstwa witamin oraz smakuje i orzeźwia idealnie przy zawartości cukru rzędu 1.1g na 100ml z czego cały cukier to nieprzetworzony słód. Nie ma innego napoju oprócz wody i napojów słodzonych słodzikami które mają podobną zawartość cukru. O tym również warto wspomnieć.

[@rozajulia5680]

Super rozmowa! 🌸

[@tedskinhead]

Akurat od czasu kiedy pojawił sie wybór piw zero, przestałem pić alko

[@TheMrAntosiek]

Paweł super podejście, nie spodziewałem się. Pozytywnie jestem zaskoczony

[@remiwiaterek9096]

No właśnie, co by ludzie mieli robić gdyby nie ta małpka? To jest bardzo dobre pytanie na które w podcaście nie ma odpowiedzi. To pytanie o kondycję ludzką. Człowiek, to powinien ciekawe życie wieść na trzeźwo. Sam w trzeźwości żyje 10 lat i nie jestem żadnym alkoholikiem jak próbują wmówić tym, którzy rzucili alko. Alkoholikiem jest człowiek który spożywa alkohol.

[@nobiggiemate]

Uwielbiam specjalistów od organizowania ludziom życia.

[@cezarygerardinho]

Marketingowców z wielkich korporacji?

[@21yarpen]

Alkohol jako używka czy narkotyk ma jednak pewne właściwości których inne nie mają, i może z tego też jest tak kulturalnie akceptowany, Po pierwsze "wiek" alkoholu. Jest stary jak cywilizacji i praktycznie wszystkie kultury i cywilizacje na przestrzeni tysięcy lat miały jakąś formę alkoholu. A patrząc że wino, formalnie może powstać naturalnie, kontakt mógłbyć bardzo dawno temu. Jesteśmy też genetycznie przystosowani by ten alkohol trawić. To nie jest przypadek. Dodatkowo w aspekcie regulacji i zakazów, alkohol ma tę wadę/zaletę że jest bardzo prosty w produkcji i to masowej i indywidualnej. Co automatycznie powoduje że zakaz prowadzi do produkcji alkoholu na własną rękę bo w większości przypadków jedyne co ci trzeba to trochę szeroko rozumianych cukrów. Dodatkowo narracja że każda, wszelka, nawet najmniejsza dawka alkoholu szkodzi, ma tę wadę w tym dyskursie, że zwyczajnie "chłopski rozum" to zdecydowanie odrzuca. Bo jeśli tak, jeśli każda kropla alkoholu robi nam "obrażenia" na tygodnie, niszczy nasze dna na miesiące, to za przeproszeniem jak ta ludzkość przetrwała przez te tysiąclecia? Tu jest jasny problem proporcji i realnego efektu i wpływu. Niesłuży moim zdaniem tematowi demonizowanie wszystkiego i każdej ilości, bo zwyczajnie to nie zadziała.

[@nodell8729]

Każda ilość szkodzi, chociaż małe ilości szkodzą mało. Ale nie jest tak że jest jakaś ilość która nie szkodzi wcale, tak jak np. dzienna zalecana wartość cukru, która jest ok. Ludzkość przetrwała też tysiące myjąc się jedynie sporadycznie. Częste mycie nie jest konieczne żeby przeżyć, chociaż zwiększa Twoją przewidywaną długość życia no i ogólnie, zwiększa jakość życia. Tak samo jak codzienne mycie zębów.

[@mrgrzes1]

Potrzebne jest lobby antyalkoholowe

[@bogusztrzaska3632]

👍Pan Jan wspomniał o policji, która dwa lata temu jechała godzinę na Nowy Świat. Panie Janie zmieniło się tylko to że policja tylko tam stoi dosłownie. Panowie policjanci siedzą w samochodzie i gapią się w telefony udając że sytuacje, które się wokół nich dzieją nie istnieją. Przykład 26-05-2024- niedziela godzina 9.15: na przystanku autobusowym pięciu bezdomnych pije piwo i pali (jeden na zwiniętym komuś drewnianym leżaku). Państwo policjanci stoją w odległości 20 metrów od centrum akcji i obaj Panowie będący w przecież w pracy grzebią w telefonach ( może posiłki wzywali?). To oczywiście tylko przykład z jednego dnia. Chodzę tamtędy do pracy to jest norma. Policja w centrum Warszawy jest bardzo spolegliwa u mnie na Woli reagują od razu i bezwzględnie . PS Brawo więcej takich debat.

[@xdxd589]

Dzieki za słowo na temat szkodliwości marychy

[@XTremeTerrorSquad]

Wszystko jest szkodliwe w za dużej ilości

[@igorzalevski8418]

Jan Paweł i alkohol XD doceniam twórczy tytuł

[@LuKo3x5066]

Jestem przeciwny większości zakazów dyskutowanych w odcinku, bo doprowadzą tylko do tego że ludzi będą częściej tracić wzrok od samogonów i nastąpi złoty wiek dla przestępców. Ale edukowanie ludzi (czemu papierosy mają ostrzeżenia, a alkohol nie) i zakaz reklamy chyba nie mają żadnych negatywnych konsekwencji, więc nie rozumiem, czemu te kroki nie zostały podjęte.

[@czakberry7706]

To niech tracą. To raczej będą konsumenci że starszych pokoleń, do których nic już nie dotrze. A młodzi ludzie nie będą chcieli walić bimbru od Pana Józka, lat 63, pedzacego z ziemniaków w piwnicy.

[@jaszczur9183]

Odnośnie piwa bezalkoholowego 0,5%, to ma mniej więcej takie stężenie alkoholu jak kiszonki. Muszę się zgodzić, że powinny być sprzedawane pod inna marką, żeby nie zachęcać do "oryginałów".

[@magorzatakorwel686]

Mam pewien problem, szczegolnie z Panem Pawłem. Sama jestem zwolenniczką ograniczenia sprzedazy alkoholu, ale Pan Paweł sprowadza sprawde do absurdu. W mojej opinii taka demagogia szkodzi sprawie. No i ten argument o tacie, ktory pije koniak i slow mu brakuje... niepotrzebny, anegdotyczny, do podwazenia w 3 zdaniach. Chyba jednak zaproszenie kogoś do programu o alkoholu, tylko dlatego że schlał sie kilka razy przed 18 jest pewnym niedociągnięciem.

[@masterzuczek3114]

Witam, chciałem tylko dodać jeden argument- Pan Dla Pieniędzy przytacza całe mnóstwo negatywnych konsekwencji spożycia alkoholu (np. marskość wątroby) ale mam wrażenie że to nie tutaj jest clue- po czasie intensywnego spożycia człowiek się uzależnia i potem to już nie jest kwestia życia w abstynencji- to jest codzienna walka z samym sobą aby po % nie sięgnąć- z wielkich marzeń i celów można zrezygnować, wszystkie siły koncentruje się na tym aby przeżyć kolejny dzień bez alkoholu i to to jest w tym wszytkim najbardziej dotkliwe (również dla rodzin)

[@tomkaczo]

Dobry program

[@kosmologic6007]

Alko powinno być darmowe. Niech się wytrują. Aaa...i przymusowa sterylizacja alkoholikow by nie zaśmiecać puli genów.

[@Ouroborosus]

świetny odcinek

[@jankanty7372]

Wyliniały y Savonarola w akcji. Panie Singer, drastycznie wysoka cena alkoholu spowoduje tylko to, ze ludzie zaczną na powrót pić denaturat albo sięgać po "rekreacyjne" prochy i zielska. Ograniczanie podaży jednych używek spowoduje zwiększenie sprzedaży alternatywnych. Szukaj Pan dalej, i szczerze życzę sukcesów, ale naiwnie proste pomysły jedynie zmienią rynek, ale go nie zmniejszą.

[@anariondanumenor9675]

Jako kontekst historyczny dodam, że ludzie chleją od zawsze i to w ilościach ogromnych. Sumerowie, helleńczycy, starożytne chiny, egipt. W Ameryce było troche inaczej, bo tam ciężej było z uprawą roślin z których ten alkohol się potem pozyskuje (tak samo np nie mieli koni). Edytuje: po przeczytaniu uznałem, że ten komentarz może mieć wydźwiek sprzeciwu wobec proponowanych regualcji. Absolutnie nie; powszechność alkoholu i jego społeczna akceptowalność jest u nas przerażająca, po prstu chciałem zwrócić uwagę, że to nie jest tak bardzo anomalia, a coś z czym ludzkość żyje dłużej niż z każdym zwierzeciem hodowlanym (poza psem) i tego nie można pomijać. Od kiedy człowiek stał się rolnikiem, zaczął pić.

[@KT-tj8dw]

Starożytne piwo miało niższe stężenie. Że względu na wysoką kaloryczność było traktowane bardziej jak pożywienie. Do tego zdrowsze niż nieprzegotowana woda. Wino w starożytnym Rzymie/Grecji było rozwadnianie.

[@anariondanumenor9675]

​@@KT-tj8dwTo prawda, tylko nie zmienia to faktu że normą było upijanie się do nieprzytomności/wymiotów.

[@formbi]

obecnie Polacy piją najwięcej w swojej historii

[@slabson_x]

Odkąd piję piwa 0.0%, jego odpowieniki z alkoholem mi nie podchodzą, alkohol sam w sobie jest niedobry, więc po przyzwyczajeniu się do zerówek nie widzę sensu sięgać po wersję alkoholowe - im większa powrzechność zerówek, też w restauracjach i eventach, to łatwiejsze przejście na zerówki. koncerny nadal mogą zarabiać, więc może nie walczyć z dużym lobbingiem wielkich koncernów, tylko pozwolić im zarabiać na wersjach 0.0%, wtedy każdy powinien być zadowolony

[@formbi]

koncernom wersje alkoholowe bardziej pasują, bo piwo zerowe się raczej pije nie dla uspokojenia nałogu, a dla urozmaicenia (więc raczej rzadziej)

[@Ziemniak1208]

W 20 minucie padła niewyobrażalna bzdura u Śpiewaka - nie tylko alko i gera w odstawieniu może zabić. Ogólnie depresanty mogą do tego prowadzić. Warto się doedukować przed taką rozmową. Ale nie dziwi, jak chwilę wcześniej padł jakiś frazes o "twardych" używkach xDD Ten podział na twarde i miękkie jest ułomny i nie ma nic wspólnego ani z kulturą, ani socjologią, biologią czy chemią. Po prostu przedostał się taki potworek, do języka potocznego, tak jak trafiały inne metkowane gówienka typu "prawica/lewica".

[@Mateusz-pl6he]

Kojarzyłem Pawła z clickbaitami. Po tej rozmowie kojarzę go o wiele lepiej🙂

[@wojciechgajewski2200]

Czy tylko dla mnie tytuł "Jan Paweł i alkohol" brzmi trochę dziwnie?...

[@juliamazur6513]

Super odcinek panowie

[@sabinavitko6813]

Zgadzam się z rozwiązaniami proponowanymi przez Janka!

[@mariuszzaremba8022]

A ja nie i co teraz ?

[@krzysiek6514]

Janka się stu nie spodziewałem, profeska

[@Szymc11]

Bardzo ważna rozmowa, (chociaż prowadzący słabo prowadził rozmowę). Stopień zalkoholizowania społeczeństwa doszedł do takiego stopnia, że trzeba coś z tym zrobić. 1) Alkohol powinien być droższy. Koszty ukryte efektów picia (zgony nadliczbowe/wypadki) powinny spaść na spożywających. 2) Butelki nie tylko od piwa ale i wódki/wina powinny być jednolite tak aby nie wpływało to na środowisko a mogłyby one służyć do recyklingu (oczywiście że koszt tego spocząłby na pijących, ale dlaczego ma spadać na środowisko). 3) Póki alkohol jest tak powszechny powinien być zakazany na stacjach benzynowych, lub powinno się rzetelnie sprawdzić jaki ma wpływ na wypadki. Nie musiałby być to stały zakaz, może później możnaby wrócić do uwolnienia sprzedaży. Nieco więcej kampanii, bo myślę że na dzień dzisiejszy kabarety przedstawiają mocniejszą, wesołą twarz sporzywania alkoholu, co przekłąda się do tego, że 2-3piwka codziennie lub codzienna słodka małpeczka to nie alkoholizm.

[@Szymc11]

Byłem ostatnio z psem ze schroniska na 2km odcinku znalazłem 40buletek po alkoholu z czego 32 to małpki. Co pokazuje stan Polskiego społeczeństwa.

[@Szymc11]

Ludzie kiedyś też byli przeciwni wprowadzeniu nakazu zakładania pasów. Jednak wysiłek w tę formę ochrony zdrowia się opłacił.

[@zlatemircevski6496]

No i jeszcze jedna moja uwaga co prawda nie na temat ale odnosząc się do edukacji powinno się od tego roku życia dzieci edukować w jednej zasadniczej w sprawie mianowicie jaka jest różnica między pożyczką a kredytem wtedy Polska mogła być mądrym i zasobnym krajem

[@tokarp390]

41:51 wystarczy ograniczenie otwarcia sklepów z alkoholem do godzin od 9:00 do 21:00 , jak ktoś ma ochotę sprzedawać alkohol na stacji paliw to paliwo też będzie sprzedawał od 9:00 do 21:00.

[@NieNie-be6gd]

Jak wódka ma być po 120, to 500+ ma być po 5000!!!

[@ukaszgabryel3213]

Dowiedziałem się wiele ciekawych faktów o szkodliwości alkoholu, których nie byłem świadom (uszkodzenia gamet, oraz okres regeneracji mózgu). Nieco to zmieniło moją perspektywę. Niemniej brakuje tutaj głosu drugiej strony, brakuje głosu opozycyjnego. Dodatkowo kolejny raz (wcześniej wywiad z OP), prowadzący sympatyzuje z ideą gości, kiedy powinien być bezstronny i prowadzić dialog różnych idei, nawet jeśli miałby być adwokatem diabła co jakiś czas. Nomen omen świetnie sobie w tej roli radzi Szymon.

[@mariuszgr1044]

Najglupsze rzeczy jakie w zyciu zrobilem bylo po alkoholu 😮 kurcze a ludziom sie mowi o badaniach, ze winko do obiadu zdrowe, piwo dobre na merki 😳 chyba zbyt mocno wierzymy w swoja regeneracje i niesmiertelnosc 😳

[@formbi]

niektóre substancje są zdrowe, ale są też obecne w bezalkoholowych wariantach czy - w przypadku wina - w surowych winogronach

[@rafalski573]

Alkoholizm to echo wielu problemów społecznych. Regulowanie alkoholizmu skończy się ucieczką w inne rzeczy i zarabianiem na czarnym rynku. Lepiej iść w edukacje i regulacje trzymające biznes za morde bo to biznes najbardziej rozpuszcza społeczeństwo. Nie można zostawiać regulacji zasad współżycia w rękach ludzi dla których najbardziej liczy sie zysk w krótkim czasie a nie korzyść w długim czasie, tym bardziej ta społeczna.