JBL MP412 z roku 2001

Nagraliśmy dziś ten krótki film tylko w jednym celu: żeby pokazać z jakim ryzykiem wiąże się zakup starszego sprzętu, nawet jeśli jest to aparatura renomowanej firmy i to z czasów, gdy ta firma trzymała jeszcze klasę. Jeśli chodzi o JBL-a, to wiele usterek i awarii jest na tyle powtarzalnych, że śmiało można powiedzieć, że ich stare graty to zakup bardzo wysokiego ryzyka i wielu przypadkach taka inwestycja jest zupełnie nieopłacalna, nawet jeśli cena wydaje się bardzo atrakcyjna. Podobnie jest zresztą np. z "kultowymi" zestawami głośnikowymi Dynacorda, których tyle przeszło przez mój warsztat, że śmiało mogę wygłosić taką opinię. Jak będzie okazja, to pokażę że ma ona solidne podstawy, niezależnie od tego, co uważają fani producenta.
Myślę, że w najbliższym czasie rozmontuję wszystkie głośniki z prezentowanych dzisiaj paczek i pokażę jakie niespodzianki kryją w środku. Ja raczej nie będę zaskoczony, ale lepiej nie uprzedzać faktów. Chcę też podkreślić, że nie dostarczył ich do mnie żaden klient, tylko osobiście je kupiłem z uwagi na przystępną cenę. I szczerze mówiąc dopuszczałem opcję, że tak naprawdę do wykorzystania będą tylko obudowy. Nawet ich nie testowałem przy zakupie ze względu na wygląd (mimo sugestii właściciela) bo ów zapewnił, że sam je sprawdził po kilku latach nieużywania i że grają. Z ciekawości sprawdziliśmy je przed rozbiórką i faktycznie grały. Jednak film udowadnia, że nie tylko o to chodzi. Prawda jest bowiem taka, że gdyby zakupu dokonał „zwykły” użytkownik i chciał doprowadzić je do stanu pełnej sprawności, to koszty takiej operacji mogłyby wielokrotnie przewyższyć cenę zakupu. Gdyby np. okazało się, że trzeba wymienić głośniki na oryginalne, to proszę zobaczyć, jak wyceniany jest nieprodukowany już przetwornik JBL 2023 - oto 1 z brzegu oferta z Google:
www.proaudiopa...
Drogo? No to może sam zestaw naprawczy:
reconingspeake...
tyle, że to oferta z USA i w dodatku zestaw sprzedawany jest w częściach co utrudnia montaż, a już widać, że obwód jest skorodowany i zakup zestawu naprawczego w tej sytuacji może nie mieć sensu. Ale to okaże się dopiero po rozmontowaniu głośników.
Jeśli chodzi o zestawy naprawcze do driverów, to cena oryginalnego może być np. taka:
usspeaker-com....
choć jak wspomniałem na filmie, można śmiało szukać tańszych opcji licząc na to, że Chińczyk czasem potrafi. W tym przypadku, jeśli chodzi o 12", to gorszą membranę trudno byłoby zrobić, ale już cewkę dużo gorszą znacznie łatwiej, więc warto dokładnie sprawdzić takie "podejrzanie" tanie oferty zamienników i dotyczy to oczywiście również drivera.
No ale ja i Krzysiek jesteśmy hobbystami, więc to trochę inna sytuacja niż zakup przez kogoś, kto po prostu chciałby odkurzyć, włączyć i grać. Czasami coś kupimy żeby podłubać i pokazać co da się zrobić, jak się chce i potrafi. W tym przypadku około 2 godzin zajął nam tylko demontaż głośników i rączek, bo kilka śrub było tak skorodowanych, że wymagały specjalnych zabiegów z użyciem narzędzi ręcznych i elektrycznych w rodzaju szlifierki kątowej. Pomijając stan głośników, to samo doprowadzenie obudów i ich osprzętu do stanu "jak nowe" nie będzie prostym zadaniem, ale kto powiedział, że ma być łatwo? Ale założenie jest takie, że finalnie paczki mają prezentować się jak ze sklepu albo lepiej i mają grać nie gorzej, bo inaczej byśmy się za to nie brali.
Tak więc trzeba uzbroić się w cierpliwość i zaczekać na efekty naszych działań.
Na wszelki wypadek proszę jednak o niezwracanie się do mnie w kwestiach napraw takiego sprzętu, bo prawdopodobnie grzecznie, ale jednak zdecydowanie odmówię.
Na koniec jeszcze jedna informacja:
Jeśli dobrze policzyłem, to już 50 film na playliście „technika głośnikowa”, co najlepiej świadczy o tym, że ta tematyka cieszy się największą popularnością na moim kanale.
A skoro tak, to służę uprzejmie.