Jestem wkurzona - Czwarte Skrzydło - Recenzja #89

✨️Witajcie na moim kanale!✨️
☕️ Zaparzcie herbatkę i rozsiądźcie się wygodnie ☕️
📩 KONTAKT - [e-mail]📩
🌸 Instagram - @lolateabooks 🌸
🌼 TikTok - @lola.tea 🌼
🍀 Subskrybuj kanał, żeby nie przegapić nowości! 🍀
🍁 GoodReads 🍁 h / lola-tea
_____________
#lolatea

[@paulinagabrys8874]

- Jak to jest być jeźdźcem smoka, dobrze? - A wie pan, moim zdaniem to nie ma tak, że dobrze, albo że niedobrze. Gdybym miała powiedzieć, co cenię w życiu najbardziej, powiedziałabym, że ludzi. Ludzi, którzy podali mi pomocną dłoń, kiedy sobie nie radziłam, kiedy byłam sama, i co ciekawe, to właśnie przypadkowe spotkania wpływają na nasze życie. Chodzi o to, że kiedy wyznaje się pewne wartości, nawet pozornie uniwersalne, bywa, że nie znajduje się zrozumienia, które by tak rzec, które pomaga się nam rozwijać. Ja miałam szczęście, by tak rzec, ponieważ je znalazłam, i dziękuję życiu! Dziękuję mu; życie to śpiew, życie to taniec, życie to miłość! Wielu ludzi pyta mnie o to samo: ale jak ty to robisz, skąd czerpiesz tę radość? A ja odpowiadam, że to proste! To umiłowanie życia. To właśnie ono sprawia, że dzisiaj na przykład uczę się na skrybę, a jutro - kto wie? Dlaczego by nie - oddam się miłości fizycznej z największym wrogiem mej rodziny i będę, ot, choćby, sadzić... M-marchew Edit. Szczerze, lepiej zainwestować w Nintendo Switch i w Fire Emblem Three Houses bo tam mamy lepiej zrealizowany motyw szkoły wojskowej z intrygami i romansami

[@lolatea2033]

Przepiękne dostosowanie monologu skryby 🤣❤ Dopisuję nintendo do listy zakupów w takim razie razem z gierką, dziękuję za polecajkę ❤ Kocham ten komentarz, dziękuję za niego ❤

[@paulinagabrys8874]

​@@lolatea2033w Fire Emblem to taka seria gdzie mamy fantasy i intrygi ale też mamy możliwość zashipować niemal każdego jak chcemy bo same postaci też mają orientację tak jak w Mass Effect czy w Cyberpunku

[@happzy]

Najładniej wydany harlequin fantasy w historii XD

[@lolatea2033]

W punkt xD

[@MenthaSpicata7]

Mam niestety podobne odczucia… natomiast mnie w tej książce uwierał najbardziej kompletny brak logiki. Nie jestem zbyt czepialska w tej kwestii, tzn nie próbuje na siłę szukać w książkach nieścisłości, ale tutaj to same rzucały się w oczy, nie trzeba się było zbytnio wysilać. Z rzeczy przyjemnych to bardzo miło się Ciebie słucha i na pewno będę do Ciebie wracać🙂

[@lolatea2033]

Hej! Żałuję, że sobie nie rozpisałam dokładniej zarzutów do tej książki i tu masz rację. Autorce bardziej po drodze ze szczegółowymi opisami scen erotycznych niż z logiką 😆Dzięki śliczne za komentarz i mam nadzieję, że dalej będzie się podobać ❤

[@MenthaSpicata7]

@@lolatea2033 Tak, sceny erotyczne niezwykle dopracowane😉 ja w zasadzie nie mam nic przeciwko wątkom romantycznym w książkach, ale mam wrażenie, że obecnie każdy męski protagonista musi mieć kaloryfer, co najmniej 190cm wzrostu i wzrok pełen pożądania. Z chęcią przeczytałbym książkę, w której bohaterkę pociąga w mężczyźnie jego inteligencja, poczucie humoru albo inne przereklamowane, staroświeckie wartości😉

[@Szynszula]

Mimo że też nie uważam że pod kątem oryginalności czy fabuły to nie była wybitna książka to zupełnie się nie zgadzam z tym co mówisz. Poczucie zagrożenia może nie występuje za bardzo, ale przynajmniej ja odczułam je na macie, gdzie na pierwszych zajęciach Violet ma łamaną rękę przez Imogen. W gruncie rzeczy wiadomo że to jest główna bohaterka więc choćby skały srały nie umrze. Violet wcale też się nie uczy natychmiast. Właściwie natychmiast się uczyła tylko wznosić bariery, cała reszta to była podkreślona że od x miesięcy ćwiczy ciężko z imogen i xadenem i daje to powoli efekty ale nadal niewystarczające żeby utrzymac się na smoku co w ich świecie jest żałosne, więc i tak musi używać siodła. Bardzo długo nie wygrała żadnej walki na macie bez pomocy trucizn. Nie twierdzę że to była super książka, bo była przewidywalna, ale zdecydowanie jest to enemies to lovers, uczucie też nie uważam żeby im się wzięło z powietrza, wg. mnie jest to dobrze uzasadnione. Nie czaję skąd pomysł że w enemies to lovers koniecznie jedno musi prawie zabić drugie? Widzę też że masa ludzi sięgnęła do tej ksiażki głównie dlatego że są tam smoki, czego skolei ja nie rozumiem. Co do Xadena jak dla mnie poza sztampowością jest wyjątkowo spoko postacią, jest bardzo praktyczny i się nie cacka tak jak pan ciepłe kluchy przyjaciel z dzieciństwa. I podoba mi się że to jest pierwszy romans który czytam który w końcu nie opiera sie na niedopowiedzeniach i zaprzeczaniu rzeczywistości. Główna bohaterka też jest dużo mniej wkurzająca niż standardowe kobiety z romansideł i wie co czuje i wie co on czuje zamiast ciągle temu zaprzeczać jak na przykład w książkach Krew i Popiół oraz poprzedniej ich serii albo Love Hypothesis. Tę książkę należy traktować jako romantasy, nie zaawansowaną fantastykę z toną polityki, budowania światów itp. i wtedy nie ma problemu, myślę że po prostu zmiotły cię oczekiwania. Ja wysoko oceniam tą książkę, bo pomimo sztampowości i przewidywalności, po prostu dobrze się to czytało. Co do stylu pisania - mam to w dupie, nigdy mnie nie interesował kunszt pisarski, sięgam po ksiązkę żeby się odprężyć, uciec w inny świat a nie zostac krytykiem, to się po prostu dobrze czyta, chociaż momentami mam wrażenie że nie było wiadomo o co chodzi albo kto do kogo coś powiedział (może to błędy w tłumaczeniu albo napisane przez AI).

[@Fazajestem]

Moim zdaniem smoki i walki to tylko tło pod seggssyy głownych bohaterów, bardzo jestem rozczarowana

[@lolatea2033]

Hej, absolutnie się zgadzam. Ostatnio przejrzałam nawet marketing, jaki był podawany w Polsce, odnośnie do tej książki i totalnie wiedziałam, że moje oczekiwania (czyt. nie romans na tle fantasy pełną gębą) nie wzięły się z powietrza. Szkoda po prostu, że nie wyszło spoko fantasy ze smokami i akademią wojskową. Wątek romantyczny mógłby nawet być, ale w tle, a nie że przejmuje całość narracji. Dzięki za komentarz!

[@kr4013]

Ta książka również mnie rozczarowała niestety. Jeśli jednak piszesz jakąś książkę i jest w niej bohater podobny do Zeidena, to przemyśl to dwa razy. Bo takich bohaterów mamy w literaturze setki, on nie jest w Fourth Wing jakiś oryginalny. Mam jednak nadzieję,że to co Ty tworzysz będzie na nieco lepszym poziomie. W sensie komentarz,że Twój bohater jest do niego podobny, bardziej mnie odstrasza, niż zachęca.

[@podrozprzezczteryzmysy4383]

@Lola Tea cześć jestem niewidomy i jestem tu dzięki udźwiękowieniu dla osób takich jak ja. Bardzo lubię słuchać audiobooki i właśnie niestety słucham „Czwarte skrzydło „. Jestem po siedmiu godzinach audiobooka z dwudziestu godzin i czterdziestu minut. No i zgadzamy się co do tego tytułu .

[@marta956]

Może wystarczyło stworzyć odpowiednią okładkę, żeby trochę zasugerować z czym ma się do czynienia? Bo ta przywodzi na myśl przygodową młodzieżówkę 😮

[@Smok1125]

Czy polecasz książkę tylko dla samych smoków? Jak dużo jest w zasadzie scen ze smokami?

[@lolatea2033]

Hej! Smoki są wspominane dosyć często, za to akcji z nimi najwięcej jest na około 50 ostatnich stronach, wcześniej też się pojawiają, ale sporadycznie. Ja kocham smoki w fantasy i uważam, że było ich tutaj niewystarczająco :(

[@Smok1125]

@@lolatea2033 Hmm a czy te smoki które się pojawiają.. ile ich jest? tych głównych smoków. Czy są fajne?ciekawe? Czy ratują książkę. Bo aktualnie widzę albo oceny 10/10 i zachwyt jakby to był ideał albo coś w stylu "Kiedy wattpadowa autorka myśli, że może podbić rynek swoją "najlepsiejszą" na świecie książką."

[@lolatea2033]

na pierwszym planie są dwa smoki, trzeci wspominany często a reszta jest całkowicie w tle. Są po prostu okay, nie będę nic spoilerować, tak jak powiedziałam w recenzji - nie rozumiem ich motywów. Moim zdaniem w ogóle nie ratują tej książki, czyta się o nich przyjemnie, jak już autorka sobie przypomni, że istnieją xD

[@Smok1125]

@@lolatea2033 No cóż. Najwidoczniej nie będzie to kolejna książka do mojej blogowej listy... Raczej też widzę, że książka mi się nie spodoba, chociaż i tak korcą mnie te smoki... mam pdfa więc o wydawaniu hajsu na to nie ma najmniejszej mowy, ale pewnie trzeba poświęcić z 10h na przeczytanie co wcale łatwe nie będzie.

[@-Isabella--]

@@Smok1125 Ojjjj nie polecam xd ja osobiście czytałam tą książkę dla smoków i się zawiodłam, bardzo słabo poprowadzony wątek i jest tam więcej mowy o innym typie ujeżdżania ahhh a chciałam coś z rodzaju Jak wytresować smoka w wersji muture -,-

[@PandaCzytaKsiazki]

mega doceniam to, że nie hejtujesz :) mówisz swoje zdanie, przytaczasz argumenty i zostawiasz przestrzeń dla tych, którzy mają odmienną opinię

[@lolatea2033]

Hej! Dziękuję i koniecznie daj znać, jak przesłuchasz, czy Tobie przypadło do gustu😃Dzięki za komentarz!❤

[@Pa1ton]

nie jest to może fantasyka ALE jeżeli chcecie jakiegoś ciekawie zbudowanego świata które ma interesującą historie i 'magie' polecam vortex napisane przez Anne Benning. tak żeby sobie poprawić chumor po czwartm skrzydle (tak pozatym to sci-fi)

[@lolatea2033]

Hej! Dopisuję do list, dzięki!

[@oweytpotg]

dzięki :)

[@_jess_98]

Dain to dupek i tyle, aż szkoda słów na niego

[@lolatea2033]

100% racja

[@MAGPIA1]

Źle się słucha "som" , "ultra", "spoko"

[@kr4013]

"Naukom", "bendom" to samo. Treściowo jest fajnie, tylko nad wymową trzeba jeszcze popracować :)

[@kandarayun]

Nie czytałam, ale wiedziałam te zachwyty na Insta... Humm.... Ciekawe skąd się to bierze.

[@lolatea2033]

Hej! Słyszałam, że są to drugie Dwory tylko trochę lepsze, więc możliwe, że dlatego tyle pozytywnych opinii. Ja od Mass nic nie czytałam, więc nie porównam niestety :/ Dzięki za komentarz!

[@monia0865]

romantasy czyli romans z dodatkiem fantasy to jest gatunek tej książki jakby ludzie to sprawdzili to by nie mieli pretensji

[@zakon_pieroga_chaosu]

Szkoda tylko, że ta książka nie jest reklamowana jako romantasy tylko jak dzieło pokroju Gry o tron. Po drugie-gdy książka jest romantasy to nie znaczy, że mozna jej wybaczać błędy logiczne i głupoty, słaby styl

[@monia0865]

@@zakon_pieroga_chaosu to już błąd polskiego wydawnictwa bo zagranicami był reklamowany w swoim gatunku......