Рет қаралды 189
Gdybyś ptakiem może był
dogoniłbyś myśli moje
one swobodnie lecą tam
gdzie wzrok ani słuch nie sięga
gdzie grzeje je słońca promień
w błękicie głębokim płyną
skąd anioł na ziemię spada
białą gwiazdą
gdy dmuchniesz
zaraz znika
taka już
jego natura
płocha i dzika
jak radość
co na chwilę przychodzi
i jak nadzieja ginie
biała gwiazda z nieba
tyle ich dzisiaj w nocy spadło
zaświeciła ciemność
i świat zamienił się w ciszę .....
/Kornatka/