Nie mam żadnej prywatności w domu, od najmłodszych lat wszyscy wiedzą co gdzie mam, w każdej szafce i traktują to jak wspólne wtykając nos w nie swoje sprawy. Tata ironizuje, że nie zrobię sam jedzenia. Dziś znowu nie udało mi się wstać na wykłady i ćwiczenia o dziesiątej. Mam poczucie, że nigdy nie przeczytałem żadnej książki a lektur nie czytam od końca szóstej klasy szkoły podstawowej. Nie zdałem po raz piąty egzaminu praktycznego na kierunku Technik Administracji w szkole policealnej. Miałem 64 %, a żeby zdać trzeba mieć 75 %. Szkoła wymaga 300 zł na zapłacenie za stolik, a 166 zł to kwota która trzeba przesłać do OKE. W czerwcu może mnie nie być w kraju. Egzamin może być najprawdopodobniej 4 czerwca. Wymusiłem na Pani z sekretariatu podaje mi terminu bo stwierdziła, że skoro nie mam opłaconego egzaminu i wypełnionego dokumentu to ona mi tego nie może podać bo nie jestem przypisany do grupy. Absurdem jest to, że będę jako jedyny zdawać egzamin na tym kierunku i grupa będzie składać się z mnie, bo w szkole nie ma juž tego kierunku. Musiałbym to wszystko zrobić do jutra do 17:00, zrezygnowałem z podejścia to egzaminu w czerwcu. Mam niezły mętlik w głowie i bardzo chętnie położyłbym się do szpitala psychiatrycznego. Uczyłem się montażu audio, ćwiczyłem, pisałem z koleżanką, oglądałem "Kompanię Braci", czytałem książki. Od 58 minut proszę siebie o mycie, ale mnie "złapało". Mam serdecznie dosyć tego domu, swojego życia i wszystkiego.
@1a2Tomek2 ай бұрын
Czasy takie , że trzeba się ruszać, inaczej będziemy grubi jak Amerykanie
@therednask8 ай бұрын
Na kopalni było takie stwierdzenie - kiedy widać że to stary górnik??? kiedy widać ze ktoś lubi swoją pracę ?? - wtedy gdy go robota cieszy ..... Czyli można wykonywać jedną z najcięższych prac a jednak ku uciesze serca :) .
@sladkru6 ай бұрын
Zaadaptowany (od adaptacji), a nie zaadoptowany (od adopcji).