Рет қаралды 1,328
„[…] Kiedyś twą głowę lesistą wieńczyła
Kaplica z ołtarzem i chórem;
I płynął zapach wonnego kadzidła,
Gdzie obraz cudowny był w górze
I cisi pielgrzymi z krajów dalekich
Zbawiennej łaski czekali skruszeni […]
Lecz saga głosi z czasów dalekich,
Że mury świątyni prastarej,
By bohaterów uczcić poległych,
Powstaną w blasku i sławie,
A do potężnych sklepień tej nawy
Późnych potomków ruszą gromady”.