Kiedy Złapać Dziewczynę Za Rękę Lub Głowę Przed 1-szym Pocałunkiem,Kto Kogo Powinien Pierwszy Złapać

[@AwereRawe-yl3vj]

Niezle, dziala. Moja pieresza lapie mnie za reke, mam juz z nia 80 spotkan Dopiero przy 50spotkaniu chciala zwiazku na powaznie. A przy 60 spotkania chciala wzmocnic i ustabilizowac nasz zwiazek. Po 10 Latach nauki mam wspaniale rezultaty. Pawel grzywocz MISTRZ ;)

[@Phantom_Lord815]

Czy całować dziewczynę tylko na pożegnanie? Czy na przywitanie też?

[@12Randek]

Tylko na pożegnanie, gdy nie ma dookoła gapiów, a na przywitanie niech ona Cię przywita, jak woli, uśmiechnij się, popatrz w oczy i powiedz "cześć", resztą niech się martwi dziewczyna.

[@testoviron6175]

@@12Randek dlaczego tylko na pozegnanie? Jesteśmy facetami i bierzemy swoje, prawdziwy facet jak chce to całuje na przywitanie równiez, to nie ma znaczenia, a własciwie ma, jak ja pocałujesz na przywitanie to da jej znak ze jestes liderem i facetem

[@maciejm3896]

Pawel pytanie troche nie w temacie. Powiedz co sadzisz o zainteresowanej, wolnej, pieknej dziewczynie ktora ma publicznego insta i lajkuje kilku gosci roznegliżowanych? Czy to czerwona flaga czy do puki nie jeatesmy razem wszystko jest okej? Nie ukrywam ze nie wyobrazam sobie aby moja dziewczyna obserwowala jakis gosci z silki na insta i ich lajkowala. Jestem na etapie pierwszej randki, numer dała bardzo ochoczo, sama mnie zaczepiała. Trochę ja postalkowałem w siedzi aby wybadać co to za ziółko

[@12Randek]

Relacje internetowe to taka fikcja, że w ogóle nie zawracałbym sobie tym głowy. Wolisz, żeby dziewczyna Cię lajkowała na Insta czy spotykała się z Tobą na randki? Te lajki i interakcje internetowe są dla frajerów i one kompletnie nic nie znaczą.

[@maciejm3896]

@@12Randek okej, ale czy nie myślisz że oglądanie półnagich osiłków na insta i ich lajkowanie przez twoją kobietę jest nielojalnie?

[@12Randek]

Uważam, że kobiety nie patrzą na mężczyzn tak przedmiotowo, jak mężczyźni na kobiety oraz to są jacyś "goście z siłki", czyli znajomi. Oczywiście, że idealnie byłoby, gdybyś znalazł dziewczynę, która w ogóle nie interesuje się takimi bzdurami, jak Instagram i rzadko tam cokolwiek przegląda lub lajkuje, więc musisz ocenić, czy ona ma inne zalety i potencjał do tego, że rozwinie ciekawsze zainteresowania niż siedzenie na tego typu portalach oraz może ona tam zagląda rzadko i nie jest jakoś od tego uzależniona. Sam fakt posiadania tam konta czy lajkowania zdjęć paru znajomych niewiele o niej świadczy, w sensie tak, słabe to, ale nie wystarczające, aby ją z tego powodu skreślać czy suszyć jej tym głowę, bo to zbyt mała pierdoła, żeby się o to czepiać. www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/uzaleznienie-i-odwyk-od-facebooka-skutki-uzaleznienia-od-facebooka-test/

[@DamianRex-re1om]

Cześć Paweł. Mój kolega zawsze miał problem w kontaktach z kobietami, ma 22 lat, jest niski i bardzo młodo wygląda. Niestety jest autystyczny. Miałbyś dla niego jakieś porady?

[@12Randek]

Na autyzm pomaga dieta SCD, to tym bym się zajął, oczyścić organizm z toksyn i osiągnąć najwyższy możliwy stopień sprawności psychicznej i fizycznej kzbin.info/door/1XsnbwCjD5vhZSgikk1h-A, a równolegle wedle możliwości poznawczych i samodzielnego działania studiować ten kanał i pozostałe materiały na blogu.

[@MrX-qu8ql]

Hej, mam pytanie odnośnie bycia wyzwaniem. Znam Twoje materiały, stosuję się do nich i ostatnio trafiłem na bardzo zainteresowaną mną dziewczynę. Mieliśmy jedno spotkanie, umówiłem się na drugie. W międzyczasie zmieniłem termin, bo się rozchorowałem i czekam. Ona ze mną od niedawna pracuje, ale nie widujemy się też w pracy często (i widzimy się tam 1-2h max w przerwach) i szybko zacząłem działać. Myślę, że zauważyła moją metodę, bo nagle zniknąłem (z powodu choroby w sumie). Być może też oczekiwała, że coś będę pisał i potwierdzał, no ale ja twardo trzymam się zasad. Tylko zastanawiam się czy one też nie wynikają z mojego strachu przed utratą (wiadomo, to jest drugie spotkanie) i ostatnio się minęliśmy się i ona na pożegnanie spytała, że widzimy się w czwartek, tak? Jest mocno zainteresowana, ale zauważyłem, że też trochę sama zaczęła się stawiać i jakąś lekką zazdrość chciała wywołać. I teraz się zastanawiam czy po prostu te metody tego nie wywołały. Bo było fajnie, ale ona zaczęła się zastanawiać i sprawdzać jak ja się zachowam. Wiadomo, że to zignorowałem i w lekki sposób zlekceważyłem. Tylko zastanawiam się czy ona się dostosuje do mnie? Czy nie zacznie się "okopywać" skoro czuje, że ja się "okopuję" przed nią. I te metody przestrzeni dają mi taki jaśniejszy obraz relacji i zauważyłem, że dzięki nim zdejmuję różowe okulary, ale też zastanawiam się czy nie wystraszę za bardzo całkiem obiecującej osoby. Dziewczyna ma 22 albo 23 lata, a ja 29. Mówiła mi o swojej dobrej relacji z ojcem, jest ambitna i widać, że szuka czegoś więcej od życia.

[@MrX-qu8ql]

Wiesz po latach wdrażania tych materiałów, a randek tak naprawdę nie miałem wiele w ostatnim czasie, to zastanawiam się na ile stosowanie się do tych metod i próba byciem wyzwaniem, to tak naprawdę przykrywka na to, że boję się odrzucenia. Nie boję się jak kiedyś, ale zawsze jeszcze gdzieś mi to towarzyszy. I zastanawiam się czy tego po prostu nie czuć, kiedy udaję, że mi nie zależy, że do 10 spotkań to nic nie znaczy. Ja to rozumiem, że to nic nie znaczy, ale też się zasłaniam tym, że jak mi nie wyjdzie, to w sumie w metodzie tak jest, że to naturalne.

[@12Randek]

Na tym właśnie polega cała zabawa, że początki relacji to gra w kotka i myszkę i obydwoje macie się zastanawiać, co z tego wyniknie a nie padać sobie do stóp. Spotkanie jest umówione, a to jest najważniejsze i tutaj nie ma żadnych wątpliwości. Odnośnie strachu przed odrzuceniem czy zranieniem, to jest on normalny i należy nad tym panować, znając swoje poczucie wartości oraz korzyści i ryzyka wynikające z randkowania czy wchodzenia w związek, a te zasady mają właśnie za zadanie ochronić nas przed nadmiernym i przedwczesnym zaangażowaniem z niewłaściwymi dziewczynami i takie dziewczyny powinny zniechęcać oraz te zasady nie powinny wynikać ze strachu, tylko ze zdrowego rozsądku, że nie dość, że kobiety nie doceniają mężczyzn, którzy są łatwi i przewidywalni, to na zdrowy rozsądek nie ma sensu się nadmiernie przejmować osobami, które widziałeś 3 razy na oczy, bo nie zapracowały sobie na bycie jakąś bardzo ważną częścią Twojego życia, ponieważ się zbyt słabo i zbyt krótko znacie.

[@MrX-qu8ql]

@@12Randek no i chyba się wystraszyła tego, albo przemyślała, że mi nie zależy, bo odwołała dzisiaj rano spotkanie przez sms. Wiem, że do 10 spotkań nic nie znaczy, więc ostudziłem swoje emocje. Podejrzewam, że to koniec. Czy próbować jeszcze raz umówić po świętach spotkanie czy odpuścić sobie całkowicie? Kurcze z początku naprawdę za mną goniła i cieszyła się, a tym "byciem wyzwaniem" jakby zabiłem jej zainteresowanie. I ok, być może to niewłaściwa kobieta była, ale ona też jest młoda i mogła źle to zinterpretować. Z góry dziękuję za odpowiedź

[@12Randek]

Albo mogłeś ją czymś innym zniechęcić na spotkaniu, ponieważ na zainteresowanie kobiet bardziej wpływa to, jak się zachowujesz na spotkaniach niż to, jak się zachowujesz pomiędzy nimi, więc jeśli na spotkanie wszystko zrobiłeś świetnie, to wtedy można by się zastanawiać czy to jej niskie poczucie wartości i niedowartościowanie sprawiły, że niezbyt częsty kontakt ją zniechęcił i dobrze czy coś na spotkaniu wcześniej. Szkoda, że nie podała innego terminu ani jakiegoś sensownego powodu. Może ewentualnie myśli, że jesteś ziomkiem z pracy, to nie ma problemu i się umówicie kiedy indziej, więc jak masz jakieś wątpliwości, to umów spotkanie od nowa po Nowym Roku, ale na 95% zainteresowana dziewczyna nie olałaby tak łatwo spotkania, że z rana sms bez jakichś przeprosin, ultra ważnych powodów i bez innego terminu, to raczej sobie coś ubzdurałeś, że ona była jakaś bardzo zainteresowana, podczas gdy w rzeczywistości miałeś z nią ledwie 1 spotkanie, a ona pytała tylko z ciekawości, czy aktualne, więc niepotrzebnie się nakręcałeś.

[@MrX-qu8ql]

To przedstawię to szerzej. Jestem jej szefem, ona pracuje dwa- trzy dni w tygodniu na zleceniu, a mnie w tym czasie nie ma większość czasu, bo mam swoje zajęcia. Czuję, że nie ubzduralem sobie zainteresowania, bo wiem kiedy kobieta bardziej naciska, a kiedy nie. Jak do niej zadzwoniłem, to była zdziwiona, że tak zniklem, potem jeszcze chorowałem,to spytała jak się czuję, a ja zdawkowo odpisałem, że już w poniedziałek pewnie będzie lepiej i ona coś odpisała, a ja wtedy już nie. Potem w poniedziałek widziałem się z nią w pracy, to robiła jakieś aluzje, że ktoś tam jej mówił, jaka piękna Pani, co ja zlałem jakimś tekstem, nawiązując do jej słów, że jakiś dziwny gość to był, to powiedziałem że dziwnych przyciąga. Czyli droczenie się, bo takie uwagi miały we mnie wzbudzić zazdrość. No i ja tak nie dałem się wpuścić w takie zagrywki i byłem oschły bardziej i zastanawiam się czy nie za bardzo. Wieje to też jej niższym poczuciem własnej wartości, ale nie wiem czy to też na jej etapie nie jest trochę naturalne. Jest studentką, ma 22-23 lata jakoś, więc jest taka jeszcze niekorzesana, a ja już takie ostre narzędzia używam. Wiadomo - być może się uchronilem przed niedowartościowaną kobietą, jest to jakaś lekcja, ale zastanawiam się czy nie za ostro podszedłem do tych metod. Bo ona się wystawiała dużo, a ja byłem oschły i uznała, że mi nie zależy.

[@deathwish7005]

Cześć, Paweł Otóż potrzebuję twojej porady, bo pomimo wspierania cię poprzez zakup kursów i stosowania ich w praktyce, to jestem w kompletnej kropce. Po dwóch latach wznowiłem znajomość z dziewczyną, której kiedyś wyznałem, że mi się podoba po czym mnie oczywiście spławiła i zablokowała. Nie miałem żadnych motywów poza spytaniem się jak jej poszło w nauce, studia itp. i ostatecznie bo dobrze nam się kleiła rozmowa, więc myślałem o proponowaniu spotkaniu i tutaj pies pogrzebany. Okazało sie, że pracuje na kilka etatow i wychodzi zazwyczaj w godzinach wieczornych 19-20, więc ciężko sie było już wtedy umówić zanim zmieniła prace na stacje benzynowa gdzie teraz kończy prace o 22 albo 23. Zdążyłem jej złożyć dwa spotkania, lecz zawsze dostawałem odpowiedz, nie wie kiedy może sie spotkać. Pracuje ona w każdy dzień tygodnia i nawet teraz na święta pracuje do 22. Za niedługo ma wolne, ale spędza czas z rodzina z Holandii i twierdzi, że nie ma czasu dopóki nie odjadą. Pisze do mnie dość czesto i myślę, że wykazuje zainteresowanie bo nawet kilkukrotnie wspominała o spotkaniu. Przechodzi mi przez myśl, że moge być zapchaj dziura ze względu na to, że ostatnio zerwała z chłopakiem i potrzebuje sie dowartościować, ale tez ciężko sie o tym przekonać jak w ogóle nie idzie mi sie z nią umówić na jedno niezobowiązujące spotkanie. Nie wiem co o tym myśleć, bo oczywiście ciężko na pewno byc pewien kiedy ma się czas jak sie nie zna grafiku dodatkowo będąc świeżakiem w nowej pracy. Wesołych Świąt, twój kursant Mateusz.

[@12Randek]

Hej Mateusz, jak dziewczyna pracuje na 2-3 etaty codziennie do późnych godzin wieczornych, to takie osoby nie są zainteresowane byciem w związku, bo mają inne priorytety, cele, wartości, że fizycznie nie mają czasu na randki i należy takie osoby sobie odpuścić, bo będziesz potem niezadowolony, że dziewczyna ma czas na randkę raz na 3 tygodnie lub rzadziej, to po co Ci taka dziewczyna, a nie masz żadnych gwarancji, że ona pod wpływem uczuć zmieni swój styl życia, co i tak by zajęło z 6 miesięcy, podczas których uzbierałbyś z 6-12 spotkań, więc dla mnie to nie warte zachodu. Polecam znaleźć dziewczynę, która ma czas na randki i chce budować szczęśliwą relację a nie ją tylko odbębniać od święta.

[@malona1]

Siema Paweł, przyjaciel ma dziecko, jest w trakcie rozwodu i ma 35 lat - roznie sie zycie uklada :) poznał dziewczynę z dzieckiem ( zawsze byłem przeciwny samotnym matkom ale i jedno i drugie ma dzieci ) ona jest ładna, ciepła, gotuje, piecze, itd męża miała jednego od 18stki i tamten ją rzucil - co wazne dla mnie - kumpel mówi, że jest ugodowa i facet rządził u niej i ona chce tego samego w tym związku (dla mnie super i w dobie feminizmu rzadkość) po 30stce ciężej sie zakochać i on ma z tym problem chyba z nią ? Jestes fachowcem i słuchasz tych ludzi - niby zazwyczaj z problemami ale jednak znasz temat - iść w takie coś ? P.S. Nawet nie chodzi o to czy ja mu to doradzę czy nie - chciałbym znać Twoją opinię jeśli można :D

[@12Randek]

Znaczy się ja bym w ogóle odradził zadawanie się z jakimikolwiek kobietami bez znajomości na pamięć programu "12 randek" i "Jak utrzymać związek".

[@KonradGaweł-p9k]

Czy da się zmienić myślenie u dziewczyny która mi mówiła mi że seks po ślubie?

[@podroznikweekendowy1]

Myślę, że warto to uszanować i poznać argumenty.

[@paweloodak1952]

to może być taki shit test. Mi jedna tak powiedziała a chyba na 3 albo 4 spotkaniu było to oczywiste i nie był to jej pierwszy raz. Na ten tekst odpowiedziałem jej śmiejąc się, ze "oczywiście za kogo ty mnie w ogóle masz? Najpierw musisz mi się oświadczyć". A jeśli to wynika z jakichś głębokich przekonań to może być inna sprawa, ale osobiście takiego przypadku nie spotkałem. Raczej wydaje mi się, że to przeważnie jest shit test a nawet jeśli nie to często jak to będzie do tego celu odpowiedni chłopak to sama będzie dążyła do finalizacji.

[@AdAde-q1t]

Jak powinno wygladac placenie na randkach w związku. Dziewczyna dorzuca się co 3cie spotkanie, co 3cie gdzies zaprosi jednak jej wkład finansowy jest zdecydowanie mniejszy, bym powiedział że okolo 30%. Ugotuje czasem obiad, kupi prezent. Przy spotkaniach 3x w tyg ja potrafie wydać 300zl w tydzien co dla mnie jest juz troche bo w miesiacu juz robi pewną kwote. Zastanawiałem sie przez to nawet zeby ograniczyc wyjscia pomimo ze radzisz spedzac czas za domem jednak jakość randek by zdecydowanie spadła. Masz jakies rady i rozwiazania takich sytuacji prócz polepszenie własnego statusu materialnego?

[@12Randek]

Przed wszystkim zmień pomysły na randki, bo 300 zł tygodniowo, to jakiś absurd. Tutaj parę pomysłów: www.jak-zdobyc-dziewczyne.pl/blog/gdzie-zabrac-dziewczyne-na-randke-4-pomysly-na-randke-jakich-lepiej-unikac-na-poczatku-znajomosci/ Naprawdę wystarczy pochodzić po domach kultury, galeriach sztuki, muzeach, cymbergajach, parkach, a zjeść można nawet gorzką czekoladę, którą masz przy sobie, napić się wody z butelki czy mieć ze sobą jakieś dobre kanapki, że jedzenie na mieście czy jakieś droższe wejściówki to naprawdę ostateczność co kilka tygodni i wtedy ona się powinna dorzucić, bo np. widzi, że idziecie na jakiś koncert Jazzowy czy kabaret, gdzie wejściówki kosztują np. 50-100 zł, to się dorzuci albo innym razem ona coś zapłaci, ale takie płatne wyjścia to raczej sporadycznie, co kilka tygodni a nie kilkaset złotych tygodniowo, co jest kompletnie sprzeczne z materiałami i niepotrzebne. A jak dziewczyna coś zapłaci co 3 randkę albo zrobi obiad to wspaniale. Nie musicie się rachować idealnie 50/50 każde spotkanie, tylko Ty po prostu nie rób tak często płatnych randek. Można choćby iść do sklepu sportowego lub do Ikei sobie coś pooglądać, a jedzenie mieć własne lub ewentualnie coś przekąsić taniego dla zabawy, ale normalny obiad zjeść w domu.

[@AdAde-q1t]

​@@12Randek Cenna uwaga, musze cos z tym zrobic bo nie wydole haha choć w dziciejszych czasach samo wejscie do muzeum potrafi kosztować 20zł za osobe a pozniej herbatka zimowa kolejne 20 i juz mamy 80.

[@12Randek]

To herbatkę do termosu albo wystarczy nosić lub wozić ze sobą butelki z wodą mineralną 0.5-1L.

[@urlichvonjungingen]

Siema zamówiłem kurs z dzisiejszą zniżką zapłaciłem blikiem . Za ile go dostane na maila

[@12Randek]

W ciągu paru minut, czasami wpada wiadomość do innego folderu, jak spam, inne, oferty lub zablokuje ją jakiś filtr serwera, to napisz wtedy na maila [e-mail]

[@januszarkaniusz1809]

Huj wie o co Tobie chodzi. Wymyśliłeś sobie jakieś minimum które ktoś magicznie przekroczy jest koniec, i do którego ktoś nie dociagnie też jest koniec 😄😄

[@cheytacpraetoriancomposite3413]

Kombinowanie jak koń pod górkę, tematy dla normików. Jak jesteś ponad przeciętnie atrakcyjny i dziewczyna idąca z Tobą będzie widziała jak inne dziewczyny które mijacie się na ciebie patrzą, sama będzie inicjować kontakt fizyczny, obijanie się/łapanie za przedramię/wieszanie się na szyi/łapanie za rękę itd. żeby dać konkurencji znać, że on już jest zaklepany przeze mnie.

[@JanNowak-rg9xf]

Otóż to. Bez ładnej mordki i dobrej sylwetki mozesz sobie tylko pomarzyć:)

[@paweloodak1952]

@@JanNowak-rg9xf Wtedy masz robić jakieś schematy 10 randek albo inne czary i liczyć, że się w końcu coś trafi. Jak jesteś z górnej 10% to sam wybierasz i masz kolejkę chętnych, nie potrzebujesz do tego żadnych schematów a w razie czego kilkoma gestami i spojrzeniami zabierasz dziewczynę tym mniej szczęśliwym, co są na schematycznej 7 randce z 10.

[@DariuszRegiel]

A kiedy złapać za dupę?

[@bernarddukat4757]

Jak ci się wypnie 😂

[@elzazik]

Najlepiej w weekend 😂

[@cheytacpraetoriancomposite3413]

Ja zazwyczaj na 1 spotkaniu łąpie

[@agnieszkaka.5076]

Jestem kobietą po 40tce. Przypadkiem wyświetlił mi sie ten filmik na yt. Kwestia z pokazywaniem braku zainteresowania wobec kobiety oraz bycie wyzwaniem dla kobiety to kompletna bzdura!!!To sposób manipulacji, na który mogą złapać sie tylko niedojrzałe i poranione dziewczyny. Radze nabycie trochę większej ilości doświadczenia życiowego

[@BadBoy-hl6yi]

Przypadkiem to się robi dzieci . Po za tym stosuje się do zasad Pawła i ponad 75 % kobiet jest toksycznych i ma problemy ze sobą. Nawet te ładne a w środku są z gnite jak jabłko . Kiedyś poznałem kobiete po 40 na 2 spotkaniu wypięła mi pośladki ja natomiast nie skorzystałem. Pokazałem klasę i powiedziała że ja zaskoczyłem. Ja na to pocałowałem ja tylko w usta I odeszłam po czym sama naciskała na spotkanie . To kobieta goni faceta a nie facet kobiete . Dzięki Pawłowi zmieniłem się. Kiedyś byłem desperatem łajzą i pizda dziś jestem mężczyzna. Mam czasami strach ale już jest lepiej niż kiedy .

[@cheytacpraetoriancomposite3413]

Mam 37 lat i wszystkie kobiety, które miałem w dupie i traktowałem przedmiotowo, do dziś ubiegają się o spotkania i seks...Te przed którymi się otwierałem i angażowałem i budowałem związki, traciły zainteresowanie po roku czasami dwóch. Kobieta jest mi potrzebna tylko dla fizycznych spraw więc wole nie być w związku i mieć rotację niż pchać się w coś co nie przetrwa. Jedna kwestia, musisz być ponad przeciętnie atrakcyjny żeby to działało + dobry w łóżku.

[@ukaszrazny9472]

@@cheytacpraetoriancomposite3413 Niestety to tak działa, miałem tak samo, gdy człowiek zna zasady gry, pozna naturę kobiet i jak to wszystko funkcjonuje, to ciężko jest uwierzyć w związek. Oczywiście Paweł uczy tego i robi świetną robotę, ale czasami człowiek jest już tym wszystkim tak zmęczony, że nie widzi sensu się w to bawić, lepiej inwestować w siebie.

[@Hehe-xy5ew]

@@cheytacpraetoriancomposite3413no i psycha zryta w gratisie;)

[@adriana2567]

🤣takie tępe teksty piszą kobiety po 40, które myślą, że dzisiejsze "40tki to nowe 20tki🙃" i faceci mają za nimi gonić, bo są do tego przyzwyczajone.