Rozwój kanału zależy także od Twojego wsparcia! Jeśli cenisz moje materiały, proszę, nie zapomnij zostawić lajka, udostępnić je innym lub dodać komentarz 🙂Jeśli jeszcze nie jesteś subskrybentem, zachęcam do subskrypcji! Serdecznie pozdrawiam! 👋
@PrendkiProntek7 ай бұрын
Sam osobiście na własne życzenie załatwiłem sobie zakaz wjazdu na Atlas w Zgierzu. Przyjechałem o 14tej w czwartek (awizacja 14:30), ale nie załadowali - czekaj do piątku. W piątek o 12:00 wjazd, ustawienie na stanowisku i... czekaj. 15:30 poszedłem zapytać co z tym moim ładunkiem i gdzie jest toaleta - magazynier w okienku z ryjem do mnie, żebym natychmiast wracał do kabiny i czekał, a łazienki dla kierowców nie ma. Powiedziałem mu że trzymają mnie od wczoraj i poproszę grzeczniej, gość się nie zreflektował tylko jeszcze mocniej z ryjem. ... no więc powiedziałem mu co nim myślę, nieco głośniej i bardziej kwiecistym językiem niż używam na co dzień, wyjąłem telefon i zadzwoniłem do spedycji. Poinformowałem o sytuacji i że w tej chwili wyjeżdżam z firmy bo przeginają pałę totalnie. Odpowiedź mojej zajebistej spedytorki (pozdrawiam pani Aneto!): Ok, jedź. Najlepsza była reakcja ochroniarza na wyjeździe jak spisywał z dowodu moje dane do zakazu i zapytał o co poszło. Po moim wyjaśnieniu skwitował: "wcale ci się nie dziwię, ale już ich będziesz miał z głowy" xD
@ukasz52647 ай бұрын
W Polsce albo nie ma pracowników, a ci którzy sq to im się nie chce. Dobrze zrobiłeś, pozdrawiam.
@PrendkiProntek7 ай бұрын
Jeszcze jedna akcja mi się przypomniała, arcelor w sosnowcu. Po załadunku waga, przede mną romek z jakimiś tregrami, zważył się i poszedł z papierami. Czekam, czekam, cały czas nie mogę wjechać na wagę - wysiadłem i idę do budki przekonany że jakiś problem ma z dogadaniem się. A że sam pracuję w firmie kooperującej z Rumunią to idę pomóc bo trochę rumuński znam. Owszem, był problem z dogadaniem. Baba w okienku wkur...na tak, że czerwień przebijała przez tapetę, młody chłopak gadający perfekt po angielsku usiłuje się z nią porozumieć bo nie ogarnia o co chodzi w papierach, co ma podpisać, co ma oddać - a tamta wrzeszczy (po polsku) macha rękami za szybą ale wytłumaczyć czy podpowiedzieć - nie ma zamiaru. Podszedłem, powiedziałem chłopakowi co i jak, pokazałem palcem - ciekaw jestem jakby się akcja skończyła gdyby zostali sami, bo kobieta nie miała najmniejszego zamiaru rozwiązać problemu a jedynie wyzewnętrzniać swoje frustracje. Ja rozumiem, że nie każdy musi gadać po angielsku. Spoko. Ale żeby komuś odpowiedzialnemu za kontakt z międzynarodowymi kierowcami brakowało kompletnie podstaw i chęci do rozwiązywania problemów - to już mi się w głowie nie mieści.
@slowianin21067 ай бұрын
Dosłownie
@ukasz52647 ай бұрын
W arcelormittal jest ogólna niechęć do kierowców. Pracownicy przychodzą tam chyba za karę🤔
@gcful7 ай бұрын
Jak zwykle ciekawy materiał 👍
@jarojarecki89677 ай бұрын
Cześć, najlepszą odporność na takie "relacje międzyludzkie" można wyrobić sobie za kierownicą autobusu, zwłaszcza miejskiego😉 Na miejskich przejeździłem 15 lat, w tym 7 w Londynie, od jakiegoś czasu, dwóch lat, jeżdżę ciężarowym i "jaki tu spokój"😉 Oczywiście w porównaniu do autobusu, pozdrawiam i oby stresu było jak najmniej🤞
@slowianin21067 ай бұрын
I bardzo dobrze zrobiłeś, są ludzie i parapety.Ta babka to za karę tam siedzi .Czekam na praktyczne odcinki z trasy.
@Blackbart837 ай бұрын
Vitro Automotive Glass w Komornikach koło Środy Śląskiej - idę do biura, mówię kolesiowi, że mam rozładunek. Gościu się mnie pyta czy jestem pierwszy raz, odpowiedziałem, że tak. Na co on cyt. "kur...wa znowu muszę wszystko tłumaczyć". Ręce mi opadły. Bardzo chamski i nieuprzejmy typ. Pozdrawiam🤘🏻
@Damian558995 ай бұрын
No to niech dupsko rusza i tłumaczy łachy nie robi buc mogłeś mu kopa zaaplikować ;)
@maciejrawski77357 ай бұрын
Przepływ informacji też jest ważny często kierowcy którzy przyjeżdżają na załadunek do firmy w której pracuje nawet nie wiedzą co mają zabrać, ile i dla kogo tylko trzeba dzwonić i szukać co nie potrzebnie wydłuża cały proces
@woorekjc7 ай бұрын
Płacone masz na godzinę czy od ciężarówki? W czym problem?
@kierowcazawodowy7 ай бұрын
Wcale mnie to nie dziwi. Zdarza się, że kierowca nie wie, co będzie ładował; dowiaduje się tego dopiero na miejscu załadunku. Kierowca dostaje numer referencyjny załadunku i ma jechać na wskazany adres. Szef lub spedytor koordynuje z załadowcą, ustalając dokładny czas i miejsce załadunku oraz wszelkie szczegóły dotyczące rodzaju i przygotowania ładunku (np. zabezpieczenia).
@Misza_Michal7 ай бұрын
Niestety, relacje międzyludzkie to chyba najsłabsza strona tego zawodu... Wchodzisz, grzecznie, uprzejmie z każdym a oni do Ciebie jak do wroga... Oczywiście Nie wszędzie ale niepotrzebnie dużo jest takich miejsc 🙄
@slowianin21067 ай бұрын
Niemiaszki jął przyjeżdżają to mają wywalone na Polski język.Ale jak ty pojedziesz do nich to wymagają to chore .
@ukasz52647 ай бұрын
Czasami mówie do takiej wkurzonej baby miłego dnia, ale ona dalej nie wie o co mi chodzi. Niektórzy żyją za karę.
@ukasz52647 ай бұрын
Witam. Z tych krajów do których jeżdżę, najgorzej jest w Polsce. Długie oczekiwanie i ogólna niechęć do kierowców to sposoby na wyładowywanie frustracji. A przecież nikt nikogo na siłę nie trzyma w danej firmie. W Czechach jest ogólna niechęć do Polaków, a we Włoszech ogólna niechęć do pracy, chociaż tam przynajmniej wszędzie dogadasz się po angielsku, podobnie jak w Austrii. Pozdrawiam, część🚛👋
@kierowcazawodowy7 ай бұрын
Pozdrawiam 🖐
@alcatrazep7 ай бұрын
We Włoszech nie jest łatwo dogadać się po angielsku, słabo go znają.