🔴 Zapraszam na Streamy - Codziennie ~20:00 : www.twitch.tv/putrefy 🎥 Kanał Archiwum: www.youtube.com/@KiszakArchiwum 🎬 Kanał z Clipami: www.youtube.com/@KiszakClipy 👕 Mój Sklep z Koszulkami: alldead.pl/ 💀 🔷 Discord: discord.gg/FGGCFj9B36 📷 Instagram: instagram.com/thekiszak/ 💲Kupuj gry taniej na Instant Gaming: www.instant-gaming.com/?igr=kiszak (reklama)
@gniazdonostalgii10 ай бұрын
Challenge Accepted!
@danse_macabre571710 ай бұрын
Będziemy wyczekiwać! Jak dobrze pójdzie to może jakiś stream na twoim kanale z souls'ów? Pozdrawiamy cieplutko ;)
@maghnib280610 ай бұрын
Moze potrzebujemy 3-ciego określenia między casual a kompetetywny? W wowie jest określenie gildii semi-hardcore, czyli gildi która chce wyczyścić dany dany raid na najwyższym poziomie trudności, śledzą patch noty, analizują logi, bawią się w optymalizację składu aby jak najlepiej być przygotowanym na raid. Casualami bym ich nie nazwał bo aspirują do wysokich wyników, i robią co mogą by to osiągnąć w ograniczeniu godzinowym który sobie nalozyli. Nie są oczywiście kompetetywni bo semihc gildie robią dane kontent w 4-5 miesięcy a topka co się ściga o wyniki w max 3-4 tygodnie.
@ayashishirogane114710 ай бұрын
Trafiłeś w punkt, te monologi są wyłącznie o casualu i kompetetywnym graczu, a brakuje wyśrodkowanego typu gracza, których jest w opór.
@mhkage910410 ай бұрын
Ja spotkałem się z określeniem softcorowy gracz, co oznacza właśnie coś pomiędzy casualem a hardcorowcem. W sumie pasuje
@maghnib280610 ай бұрын
@@piotrdy9615 ale to kiedy konczy sie casual a zaczyna kompetetywnosc? jesli sledze reddita, patche itp to juz nie jestem casualem a kompetetywny ale bez skilla? nawet w soulsach jesli sledze mete i to co sie da zrobic i chce robic challenge to jak moge sie okreslac jak nie semi hardoce graczem?
@maghnib280610 ай бұрын
@@pawmal1988 rozumiesz roznice między interesowaniem się kupowanym produktem a zgłębianiem mechanik, interesowanie się metą i staraniem stawania się lepszym nie?
@znaszlisiora10 ай бұрын
@@pawmal1988kiedys sie bylo noobkiem albo prosem i zycie bylo cudowne
@Cristiano22Official10 ай бұрын
W zasadzie to nie tyle co typ gry w jaką się gra, ma tak wielkie znaczenie, tylko to w jaki sposób się w nią gra, by móc być nazywanym kompetetywnym, zaawansowanym graczem. To te detale w stylu, sprawdzenie różnych rozwiązań, obliczenia, ilość próby, etc. Przede wszystkim, chęć bycia lepszym, od samego siebie, udowodnienia sobie że się potrafi, nie koniecznie dążenie do bycia lepszym od innych, ale efektem ubocznym będzie stawanie się lepszym od innych za sprawą wiedzy i doświadczenia.
@1ojma110 ай бұрын
Też tak macie, że odkąd zaczęliście oglądać Kiszaka to jesteście mega wyczuleni na jakiekolwiek opinie? Je nie mogę słuchać jak ktoś opowiada, że coś jest dobre bo mu się podoba. Do tego stopnia mam zryty łeb, że jak zobaczyłem na jakiejś grupie chłopa, który ocenił serial na 5/10 i podał argumenty dlaczego i ktoś mu odpisał, że 5/10 to za nisko, według niego minimum można to ocenić na 7/10 a on to ocenia na 9/10 bo MU SIĘ PODOBA, to miałem ochotę mu zajebać przez ekran telefonu xD
@wojciechgiza927710 ай бұрын
Mi Kiszak ostatnio zepsuł odbiór niektórych gier. Zacząłem nawet dyskutować na Reddit z idiotami gdzie nigdy nie chciało mi się tego robić.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
Ale czy to zła sprawa? Ja np. stałem się jeszcze bardziej wyczulony, bo wcześniej już podważałem czyjeś opinie, teraz po prostu jeszcz częściej wymagam argumentacji, a nie pustej frazy. Także dlatego ani to psucie, ani złe podejście. Jak na moje kierunek w dobra stronę, gdzie stajemy się bardziej wyczuleni i krytycznie podchodzimy do tego co widzimy, słyszymy i co przeczytamy zamiast bez refleksji obok tego przejść.
@1ojma110 ай бұрын
Nazwałem to "zryciem łba", ale postrzegam to jako coś dobrego. Fajnie jakby to było domyślne podejście u ludzi
@RiskOfBaer10 ай бұрын
Ja zawsze tak miałem, jakoś od zawsze rozumiałem różnicę pomiędzy subiektywną opinią i obiektywną oceną, ktoś lub coś mi musiało to dobrze wytłumaczyć jak byłem młody. Po prostu nigdy w życiu się nad tym nie zastanawiałeś i nie zdawałeś sobie sprawy z tego ilu jest debili co tego nie rozumieją, teraz niestety wiesz bo ktoś zwrócił tobie na to uwagę, klapki z oczu. Uważaj bo jest na tej planecie cholernie dużo takich rzeczy co jak o nich zaczniesz myśleć i analizować to dojdziesz do wniosku że też są pojebane i będzie ciebie krew zalewać za każdym razem jak je będziesz widział. A nie daj boże zaczniesz dochodzić do jakiś bardzo niefortunnych wniosków co ci na zawsze rozwalą to jak patrzysz na świat i innych ludzi. "Ignorance is bliss", to nie tylko przysłowie, to w 100% prawda. Ja już bym chyba wolał być takim normie co się może cieszyć wszystkim i nie widzi problemu z niczym, zero spiny i easy life.
@crackhack213710 ай бұрын
Kiszak błagam obejrzyj jak randomebrouce gra w elden ringa .
@takadawgzy10 ай бұрын
XDDD
@Krasnal42810 ай бұрын
Ja tam umarłem z crindżu ale chętnie bym zobaczył reakcję Kiszaka XD
@layoss434910 ай бұрын
Jak zazwyczaj nie piszę offtop komentarzy tak padam na kolana i dołączam się do pieśni błagalnej xD
@ritchards83510 ай бұрын
Nie wytrzyma minuty
@mondziu387210 ай бұрын
To już chyba pod usiłowanie zabójstwa podchodzi,przecież by mu pikawa wywaliła
@Amadixx10 ай бұрын
Nie da się powiedzieć swojego punktu . Nie da się... Kiszka ma jedyny punkt widzenia widzenia
@burdasagu652610 ай бұрын
Kupiłem ostatnio ds1 remaster, na standardy tej gry jestem mega laikiem. Zdążyłem spierdolić trzy postacie, za czwartym razem zacząłem odkrywać nowe rzeczy i udało mi się odpalić pierwsze ognisko w blighttown xD Dla mnie to, że gra mnie jebie jest mega motywacją. Żałuję, że nie grałem w to wcześniej, mega się wciągnąłem.
@Pez7Z10 ай бұрын
Kurwa kult DS to jest dokładnie sekta xd Mój pierwszy soulslike to Bloodborne, odbiłem się od niego 3 albo 4 razy. Kurwowałem na wilkołaki i cleric beast. Po czym płyta w pizdu do szafy na dno. Ale któregoś wspaniałego wieczoru za czasu pewnej zarazy usiadłem i chuj. Chłopa nie ma. Miałem podstawkę i pamiętam że szybko przerzuciłem się na GOTY po czym w ciągu 2 tygodni na izo przeszedłem ją chyba z 7 razy. A potem się zaczęło. Kupiłem casualowy xbox i zacząłem casualowo grać w pierw w DS2 (tak wiem xD) potem DS 1 i DS3 - w którym mam na podsumowaniu roku jak się okazało 750h a wydawało się że tylko chwilkę grałem. Sekiro też pękło. Od eldena się odbiłem już ze dwa razy, ale raczej nie podoba mi się ten otwarty świat poprostu. Obecnie jestem na etapie nakurwiania DS1 na czas, nie nazwę tego speedrunem bo jak taki casual z xboxem może cokolwiek speedrunowac. Ale soulsy budują charakter i to widać, trzeba zmienić t z podejście do tego. Mojego ziomka prawie 50 letni ojciec ukończył DS1 więc kurwa no. I zgadzam się z Tobą Kiszak w każdym aspekcie odnośnie DSów. Pozdrawiam cieplutko i essa.
@shiversky10 ай бұрын
Smutne jest to, że w dzisiejszych czasach ludzie szukają wymówek i argumentów aby uzasadnić to, że są po prostu w czymś słabi. Ja nawet nie byłem w stanie przejść Elden Ringa. Ba, sfrustrowany wymiękłem dość szybko i nigdy do niego więcej nie wróciłem. Czy to znaczy, że gra jest słaba? Nie, to po prostu ja jestem chujowy. XD
@koobus910610 ай бұрын
chociaż szczera wypowiedź xD szacun
@shiversky10 ай бұрын
jakby każdy był wobec siebie i innych szczery choć w takim stopniu to życie byłoby o wiele łatwiejsze :D @@koobus9106
@KrystianPieczarka9810 ай бұрын
Ja zaczynałem ds 2 zwykłe pozniej bloodborn pozniej ds 3 a nastepnie ds trylogia elden ring mnie troche przerazil za ten duzy swat ale jak zaczelem grac to jakos chcialem go wiecej w sekiro nie gralem ale zamierzam Polecam zagrac w nioh 1 , 2 i polecam kupic complet edition bo maja wszystkie dlc
@shiversky10 ай бұрын
wszystko spoko ale co to ma wspólnego z moim komentarzem? XD @@KrystianPieczarka98
@KrystianPieczarka9810 ай бұрын
@@shiversky a tak napisałem:)
@benek_2810 ай бұрын
Od każdej gry można się odbić, ja do DS podchodziłem 3 razy w ciągu półrocza, coś mi tam nie pasowało... Ale za trzecim razem jak już załapałem bakcyla to 5x z rzędu i platyna. Jak ktoś ma podobnie to zachęcam do dania drugiej nieraz trzeciej szansy, a kto wie może w końcu zaskoczy i u was. A same DS to gra naprawdę wciągająca i dająca mega satysfakcje. Polecam każdemu spróbować swoich sił.
@Vry910 ай бұрын
Z argumentacja odnośnie długości i ciągłości doświadczenia sie nie zgodzę. Jesli gotuję od ponad 30 lat i nie codziennie tego samego kotleta ale próbuję inne dania oraz udoskonalam te które znam ,to imo doświadczenie ma znaczenie. Tak jestem gotujaca matka lol. Casualowo to gotuje moj stary ,ktory ma pare popisowych dan i tyle. Moze nie jestem zawodowym kucharzem ale imo niektóre dania moge robic lepsze niz restauracyjne. Tak samo z grami. Gram od zx spectrum w wiele gier, choc głównie strategie, syrviwale i rpg. Nie czuję że się casuslem.🤷 Pozdro.
@zwidowca110 ай бұрын
Edit: reszta poniżej punktu 1.dodam tylko addendum to punktu 3 ER ma pewne dziwne momenty, które przez osobę bez doświadczenia mogą być uznane za bullshit 1. Co do tego stwierdzenia "co się dzieje w monster hunterze" - te dwa potwory około 20 minuty w materiale, to jedne z najprostszych możliwych wrogów. Tobi-Kadachi nie jest w stanie zbyt bardzo zaszkodzić graczowi, chyba że gracz obiektywnie gra jak ameba. Dodatkowo MH jest dość specyficzny pod względem kontroli nad postacią i wrogiem. To trzeba przejść, żeby zrozumieć. Dodatkowo całą tą serię gier można określić jako "aqcuired taste" - raczej do polubienia jak już spróbujesz, bo może odrzucić jak nie masz doświadczenia własnego. 2. Precyzja kontroli w ER jest większa... a raczej byłaby gdyby nie fakt, że ta gra naszpikowana jest bugami i występują input dropy i aim punch z cholera wie jakich powodów. From jakoś dziwnie to rozwiązało pod względme kontroli gracza. Czasami po prostu mając software śledzący input można złapać grę na kompletnym ignorowaniu tego co wprowadza gracz. Polecam filmiki Steelovskiego, on ma tego tyle, że aż oczy bolą. Po prostu w Eldenie jest ten sam system co w DS3, ale jakimś cudem działa gorzej. 3. Światy w Soulsach naprawdę nie są stworzone tak aby zgnoić gracza. To jest niebezpieczna generalizacja. Ogólnie rzecz biorąc każdy z nich ma pewne zagrożenia, ale bardzo łatwo się je trywializuje. Upierdliwy lub trudny świat to coś takiego jak NiOh 1 i 2 oraz ninja Gaiden. Te gry są po prostu w*urwiające i czasami występują w nich sytuacje, na które gracz NIE MOŻE się przygotować bo wymagają retroaktywnej wiedzy, zwłaszcza na wyższych poziomach trudności. 4. Path of Exile jest przyzwoitą grą, ale ilość materiału ze źródeł trzecich konieczna do zrozumienia gry jest absurdalna. User gry nie powinien spędzać więcej czasu w poradnikach i na stronach do tradowania, niż na klepaniu bossów i mobów. Mowa oczywiście o nowych graczach. Wg mnie to jest cholernie toksyczny design i wymaga olbrzymich nakładów czasu od gracza.
@Ranmus8410 ай бұрын
Dzięki Kiszak za ten film, bo ogólnie jako fan soulslike i klonów nawet tych słabych, nastawiałem się na tego nowego LOTF, ale gość swoją nieudolną próbą obrony tej gry, wręcz obsesyjną, zrobił jej moim zdaniem antyreklamę, bo to wygląda na ból tyłka osoby powiązanej z producentem i jeszcze jakieś sarkazmy próbujące przemycić dyskretne wbijanie personalnych szpileczek. A takich zachowań nie popieram. Wstyd mi by było teraz zagrać w tę grę. Dzięki za zaoszczędzone pieniądze. 😊
@Pandemix213710 ай бұрын
20:43 no ja wczoraj, świeżak w soulsach, grając w Dark Souls 1 zragequitowałem na bosie z 2 psami które w sekundzie w której wlazłem w to białe gówno blokujące bosa dostałem psem na pysk. Pozdrawiam.
@adamdomaradzki200910 ай бұрын
jebać capra demona, pozdrawiam
@Varhakqa10 ай бұрын
3:10 Ludologiczna essa wariacie boom headshot!
@loanel10 ай бұрын
Bardzo chciałbym zobaczyć jak KIszak zareagowałby na Monster Huntera, nie wiem czy grał w niego wcześniej i stąd jest ta opinia o grindowości (chyba że mu prostu coś czat nagadał), grind napewno występuje w endgame-endgame Monster Huntera ale żeby przejść kampanię podstawki + dodatku grindować jako tako nie trzeba (nawet jeżeli na danym etapie jest się za słabym, to zdobycie lepszych przedmiotów nie wiąże się na tym etapie jeszcze z jako takim ostrym "grindem", po prostu trzeba upolować danego potwora parę razy). Dark souls i Monster Hunter to BARDZO podobne gry pod względem mechanicznym, z brzegu można wymienić: - i-frame dodge rollowanie - ograniczone leczenie w czasie walki, które trzeba umieć użyć w odpowiednim momencie - walka jest ciężka/metodyczna, turn rate, punishmenty za zcommitowanie do złych akcji, czekanie na okazje do ataku - movesety przypisane do danego typu broni, różnorodność w sposobie walki - wysoki poziom trudności przy wstępie, podobnie działający learning curve, każda gra ma w swoich walkach z bossami swoisty rytm który łapie się im więcej się gra - brak aktywnej pauzy, nie ma czegoś takiego jak save reload, w Monster Hunterze jest zwykle kilka podejść ale jeżeli zfailujesz misję to zaczynasz od samego początku Najważniejszym podobieństwiem dla mnie jest to że i MH i DS dają to samo uczucie determinacji podczas walki z bossem do wygrania walki, mało gier potrafi to oddac i MH robi to świetnie. Oczywiście Monster Hunter to mocno inna gra, jest ona wprost nastawiona na walkę z bossami i nie ukrywa się z tym. Pomimo podobieństw wiele rozwiazań jest mocno innych od Dark souls, które wynikają z wizjii twórców która jest już utrzymywana od wielu części; przykładem jest to że nie ma żadnego szczegółowego UI walki z bossem - stan danego potwora gracz ma sam określić na podstawie jego zachowania, nie ma żadnego hp/stagger/partbreak bara, jest cała masa rzeczy specjalnie ukrytych przed graczem żeby lepiej oddać feeling czystej "walki" z potworem a nie "growość" całego doświaczenia z licznikami dps etc; jedyne co widać to damage danego udzerzenia w potwora. Dużo by tutaj wymieniać ile jest rzeczy typowo powiązanych z samym faktem "walki z bossem" (masa różnych statystyk i mechanik, niektórych bardzo podobnych do Dark souls, ale niektórych dużo bardziej "arpgowych"); natomiast trzeba zaznaczyć że nie gra się w tę grę raczej dla fabuły - to jest gra zrobiona w japonii, dla japońskich korposzczurów którzy muszą pracować na parterze bo puszczenie ich na wyższe piętro może się wiązać z niebezpiecznymi sytuacjami; nie ma tutaj raczej rozterek moralnych i ciężkich dylematów/wyborów, fabuła jest żeby była i jest przyjemna (powiedziałbym że optymistyczna? nie jest to jakieś weebowskie anime, ale rzeczywiście jest specyficzne) a setting jest światem obfitości. W porównianiu z soulsami mamy ograniczoną ilość lokacji które są zrobione typowo pod to żeby być arenami do walki z bossami, sam design jest oczywiście świetny (zwłaszcza mapy z dodatku Iceborne są dla mnie niesamowicie zdesignowane), ale nie ma tutaj czegoś takiego jak eksploracja świata z Dark Souls. Dodatkowo ta gra jest jednak MOCNO nastawiona na coop, oczywiście można grać samemu i przejśc całość całkowicie solo, ale w momencie gdzie dochodzimy do wspomnianego endgame gdzie rzeczywiście występuje już zjawisko pt. "grind" raczej założeniem twórców jest to że będzie się grało z innymi. Trzeba też wspomnieć że jest kilka zadań typowo nastawionych/wymagających/zbalansowanych pod koopreację, można je robić samemu ale jest to trochę bez sensu.
@zwidowca110 ай бұрын
Grind w MH zależny jest od tego, która to część serii. Ta gra jest tak łatwa, lub tak trudna jak user sobie ją ustawi. Twierdzenie, że end game jest nastawiony na wielu graczy nie jest poprawny jako generalizacja. Jest to adekwatne w wypadku questów typu siege (kulve taroth, safi-jiva, Lao Shen Lung). Cała reszta jest do zrobienia solo z palecem w nosie, nawet najtrudniejsze devianty w MH Generations Ultimate. Choć tutaj subiektywne zdolności gracza mogą rzucać kłody pod nogi, a devianty mają sporo bullshitu w swoich patternach.
@Advaszko10 ай бұрын
Powiem szczerze. Im więcej słyszę o tym, że Dark Souls jest alegorią walki z depresją i pokonywania własnych trudności, to coraz bardziej mam ochotę w nią zagrać. Sam mam depresję i jestem na etapie w moim życiu gdzie próbuje zmienić kilka rzeczy. Być może właśnie takiej inspiracji w postaci tej gry potrzebuję
@edwardpenetrator940710 ай бұрын
Polecam serdecznie, grałem w okresie wychodzenia z depresji i dało mi to pewnego boosta. Po prostu starasz się pokonać lokację lub bossa i czasem przyjdzie ci to łatwiej, co pokazuje że nie zawsze jest się bezsilnym, a czasem idzie trudniej, ale w końcu się udaje, co pokazuje, że da się wszystko wywalczyć poprzez wyciąganie wniosków z porażek, ale też najzwyklejszą praktykę. Poza tym czytanie opisów przedmiotów i kminienie nad lorem to megafan. Przede mną zostały jeszcze Bloodborne, DS2 , Elden Ring i Sekiro, więc jeszcze sporo doświadczeń , ale nie mogę się doczekać.
@bamabilon441610 ай бұрын
I tak jak Kiszor na koniec filmu powiedział, tak właśnie jest. Kto by nie kurwił swego czasu na to wszystko? Ale teraz? Większość gier jakie w ogóle gram odpalam na trudnym czy najtrudniejszym poziomie jaki jest. Nie wszystkie przechodzę na tych najtrudniejszych poziomach, przyznaję z wielu powodów. Ale nigdy nawet nie zaczynam gry na "normalnym" tylko startuję na trudnym, bo gra zwyczajnie ma stanowić dla mnie jakiekolwiek wyzwanie. Jest po prostu za nudno gdy jest za łatwo i nie muszę się postarać czy nauczyć czegoś w grze żeby być w niej jakkolwiek dobrym czy żeby ją przejść. I nawet jeśli się podkurwię czymkolwiek na jakimś etapie, to potem koniec końców mam satysfakcję, że przeszedłem gierkę na takim, a nie innym poziomie trudności. Mimo, że klimat, fabuła, lore to też są dla mnie ważne elementy gier, to właśnie gameplay musi być dla mnie satysfakcjonujący i czegoś ode mnie wymagać. Pozdro ogóry. Peace
@Hexer93710 ай бұрын
Firmę musi założyć każdy kogo zarobki z jakiejś działalności przekroczą 50% minimalnej krajowej.Mogę się mylić bo dopiero zdobywam wiedzę w tym temacie.
@Ranmus8410 ай бұрын
Skoro zdobywasz wiedzę, to sprawdzaj chociaż czy dane są aktualne, bo od grubo pół roku jest to 75%, a informacja o podwyżce była jeszcze wcześniej.
@pawestolarczyk397910 ай бұрын
4:52 co to konkretnie jest soulslike konkretnie od Fromsoftware? Jeżeli mówisz, że Dark Souls to soulslike od Fromsoftware to tak jakbyś mówił np. the elders scrolls to scrollslike od bethesdy.
@SlawQ198710 ай бұрын
No bardziej chodziło o to że no są "soulsliki" nie od FS. A wcześniej w pierwszym filmie mówił że grał we wszystkie! soulsliki. Ale nie dodał że we wszystkie ale od FS właśnie
@wiktor372710 ай бұрын
20:10 O co chodzi w monster hunterze? Gra polega na zdobywaniu lepszego gearu, żeby anihilować coraz to cięższe potwory i nie ginąć na parę hitów. Takie trochę mmorpg tylko dla jednego gracza (lub częstwo nawet kilku, bo coop to ważny element serii). Progres w grze jest zależny od dwóch rzeczy: grindu i poznawania gry, ponieważ jest bardziej skomplikowana niż wygląda na pierwszy rzut oka. Kilkanaście broni, z których każda ma własne submechaniki i combosy oraz potwory, które mają inne miejsca pobytu, zachowują się inaczej i składają się z wielu części ciała, które można np odciąć ale też są słabe na różne typy broni lub elemental dmg (woda, ogień itd). To jest tak zaprojektowane aby dać graczowi dosłownie setki godzin gameplayu. Ważne jest aby obserwować otoczenie i wyciągać wnioski. Ogromny grind, zbieranie ziółek/grzybków, craftowanie tysięcy przedmiotów zużywalnych i robienie setek misji to jedno, ale poznawanie tych wszystkich szczegółów to drugie oblicze gry. Niektórzy nawet mając kilkaset godzin wciąż odkrywają nowe rzeczy. Dodam, że czasami ta sama walka może zająć 40 bądź 10 minut w zależności od skilla i tego czy wiesz co robić. Jeśli walczysz za długo stwór może uciec, więc optymalizacja gamepleju to sedno tej gry.
@zwidowca110 ай бұрын
Albo odpalasz rocksteady i Switch Axe. Zero skill discharge i Fatalis pada w 10-15 minut : D. Akurat MH: World jest tak prosty jak gracz sobie go wyeksploituje
@arkadiuszlucia956810 ай бұрын
Ciekawy mógłby być kompetytywny run w Simsy np zdobyć 1 000 000 dolarów w najkrótszym czasie. Te dylematy czy być piwniczakiem lepiącym gnomy, czy marnować czas na przyjaciół i rozwijanie umiejętności i awanse w klasycznej pracy. Grać solo, czy robić szybki rush na rodzinę i dzieci, żeby mieć drugą pensję + dzieci malujące obrazy? Kiedy kupić lepszy kibel?
@eloelo68610 ай бұрын
Jeśli chodzi o pathfindera to się nie zgodzę. Spróbuj zagrać na najwyższym poziomie trudności i bez maksymalizacji niemal każdego elementu. Bez odpowiedniej taktyki dla potyczek i bossów, nie ukończysz tej gierki.
@godlik3r30410 ай бұрын
Zgadzam się, Pathfinder na poziomie Unfair wymaga perfekcyjnej znajomości mechaniki gry oraz min-maxowo zrobionych buildów postaci. To że coś nie jest soulslike nie oznacza że nie może być hardcorowe.
@mriuszstenzel233110 ай бұрын
Nie usuwaj Twojego pierwszego przejscia bo dopiero jestem w połowie. Włączam sobie w tle jak coś robię żeby posłuchać jak się irytujesz, mam polewkę jak popelniasz te wszystkie błędy które kazdy robi, ale także jak pokonasz bossa to przypominają mi sie te wszystkie emocje ktore ja miałem kuedy w to gralem pierwszy raz jakies ~10 lat temu. Ciężkie to jest do odtworzenia bo juz znam gre na wylot i jedyne co mi zostaje to oglądanie innych jak grają pierwszy raz 😂. No i jeszcze widać przemiane z chłopca w mężczyznę gdzieś w polowie gry jak człowiek zaczyna inaczej podchodzić, mówić myśleć. Ta upgraduje zwyklych graczy w graczy 2.0 💪
@mbnjyutyjysdbyjty75710 ай бұрын
Ja tam zgadzam się z oryginalnym filmem Gniazda Nostalgii. Kiszak pomimo, że nie lubi Wiedźmina to nim jest kiedy się odpali. Nosi na szyi Talizman Kierowcy. Tak zachwala te soulsy, mimo że FromSoftware jest słabym studiem które nie szanuje graczy. DkS1 jest technicznie gównem, najgorszy port z konsoli w jaki osobiście grałem, a samą grę oceniłbym na 4 lub 5/10. Druga odsłona podobała mi się najbardziej z serii jako gra, ale też była gówno portem. Żeby zejść po drabinie, trzeba było wcisnąć bodajże L shift + LMB. Co to ma kurwa być? 3 z tego co pamiętam była grywalna, ale sama formuła soulsów była już mocno nadużyta. Tania gra na emocjach jak w jakimś anime i męczenie odczucia "tajemnicy" poprzez lore. Coś jak Destiny 2, tylko że D2 robi to dużo lepiej. Grając w 3 nie miałem już ochoty odkrywać świata i tych niby ukrytych historii, ponieważ doszedłem do wniosku, że są słabe i nie warte zachodu. Fabuła i opowiadanie historii za pomocą środowiska jest dużo lepsze w Wiedźminie, jako że fabuły w soulsach nie ma. Są jedynie szkice pewnych archetypów które za pomocą wyobraźni interpretuje sobie gracz. Jeśli je znasz to nie ma w tej grze nic nowatorskiego. Dobry "environmental storytelling" jest np. w grze Silent Hill 1, Tekken lub Path of Exile(mapy). Walka w Wiedźminie również jest lepsza, jeśli postanowisz używać wszystkiego w swoim arsenale. Odwrotnie jak w soulsach, w których walka jest dziecinnie prosta i jest interesująca tylko wtedy, kiedy biegasz na golasa z maczugą i 5% hp żeby używać pierścienia na dmg. Poza tym w wiedźminie z tego co pamiętam w ogóle nie ma i-frame'ów, możliwe że je dodali od premiery, nie wiem. Design w soulsach = niespotykane kreatury, takie jak smoki lub szkielety. Bez komentarza. No dobra, plusik za to, że można zabić Orszabala z Tibii w 3D. Co do bycia obiektywnym przez Kiszaka...Mam materiały na temat jego osoby, o których istnieniu wie niewiele osób. Powiem tylko tyle, że istnieją zdjęcia z okresu przed tym kiedy stał się sławny. Na nich Kiszak i Futomaki Yamikaze(twórca Dark Souls), w bogatym dystrykcie Tokyo - Harajuku, piją szampana w barze karaoke. Kiszak ma na sobie czerwone futro, a Futomaki trzyma rękę na jego kolanie. PS: Pierwotnie gra miała nazywać się "Dark Ring", ale zmieniono tę nazwę ze względu na to, że brzmi to jak aluzja do słowa "odbyt". Według mnie ta nazwa była trafna. Ludologiczna essa.
@OnZLodzi.Ай бұрын
Jeśli bierzecie się za przechodzenie Dark Souls lub innych gier typu soulslike, a potem narzekacie, że gra jest nudna czy głupia - to nie z nią jest problem. To wasz charakter nie podołał, a złość z własnej słabości sprawia, że wypisujecie takie brednie, bo nie daliście rady. Zamiast szukać wymówek, weźcie się w garść i spróbujcie jeszcze raz - to nie są gry dla 'miękkich'
@WarframeCrunch10 ай бұрын
Monster Hunter Chodzi o to że potwory się zastanawiają czy mają zaatakować czy nie, po czym się namyślają po 10-15 sekundach i zaczynają atakować jednym lub dwoma ciosami, a oni mają masę życia i walka na end game potrafi trwać po 20-30 minut szczególnie że te potwory uciekają i musimy je znajdywać ponownie jak gdzieś próbują się przespać albo zjeść mniejsze potwory żeby się zregenerować. Monster Hunter jest fajny ale równocześnie nie fajny. Wolałbym trochę bardziej gameplay akcji że potwory są mega agresywne, praktycznie non stop atakują odskakują coś robią ale żeby miały mniej życia niż żeby były gąbką na twoje ataki i były takie ślamazarne. Jak ja widzę tępe AI w grach ale mają masę życia szczególnie w grach RPG no to ja już wiem że to jest tylko po to żeby zabić czas. I potem się ludzie cieszą że któraś część Final Fantasy jest na ponad 40 godzin. Tak bo przez 10 godzin czytasz dialogi, przez 5 godzin łazisz po tym świecie, i przez ponad 25 godzin walczysz z przeciwnikami który mają masę życia i zjadają tylko twój czas.
@denom3385 ай бұрын
Słuchaj synek.... ta historia zaczęła się właśnie tak...
@ZoonoPL10 ай бұрын
Niestety nie wszyscy casual players mają tyle czasu, aby się wgryzać i wnerwiać, więc czasami się używa ulatwiaczy, jak trainery, aby popchnąc story do przodu. To w końcu tylko rozrywka.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
Dobrze, ale twierdzenie, że "to w końcu tylko rozrywka" jest zaproszeniem do stagnacji, czyli z upływem czasu regresu. Filmy też są rozrywką, szachy, sport, książki. One też wymagają danej ilości czasu na ich poznanie - i też możemy mieć czasami ułatwienia w ich poznawaniu, czyli audiobooki, serwisy streamingowe, gdzie możemy film przerwać w każdej chwili i wrócić. To dlaczego ktoś wybiera gry wideo jako rozrywkę skoro jest tyle opcji, które, jeżeli bierzemy to jedynie jako zabawę, są łatwiejsze do przyswojenia, bo wymagają mniejszego zaangażowania (film, książkę obejrzymy i przeczytamy, w grę dodatkowo musimy grać). Tak na siłę, to grę nawet możemy poznać tylko oglądając - obejrzenie walkthrough na YT - i wtedy poznam całą historię bez irytacji i denerwowania się, bo ktoś to za mnie zrobił. Jasne w grach z decyzjami nie mogę sam dokonać wyboru, ale znowu, skoro to tylko rozrywka, to może znajdę inny tytuł, który przypadnie do moich gustów i go obejrzę. Rynek gier wideo nie jest wąski, mamy wiele gatunków, podgatunków, więc każdy może znaleźć coś dla siebie, nawet osoba co chce poznawać tylko historię może zagrać w takiego Telltalea, jeżeli przy okazji szuka jakiegoś typu rozgrywki, to znajdzie inny tytuł. Upraszczanie tego do "to w końcu tylko rozrywka" nie jest dobre, bo to samo można powiedzieć o całej sferze sztuki i szeroko pojętej kultury (filmy, seriale, książki, gry wideo, muzyka, filmy na YT). Ja mogę się dobrze bawić oglądając najgorsze produkcje typu "filmy" Patryka Vegi, czy to oznacza, że to wystarczy w kinematografii? No w końcu to tylko rozrywka, a ja się bawię świetnie.
@ZoonoPL10 ай бұрын
@@ozyrysozi6186 jednych bawią speedruny, innych nohity, niektórzy po prostu lubią psuć gry przez trainery i przechodzić gry dla beki. Taka bywa rozgrywka single player. Po to powstały trainery. Wiem, że to się kłóci z ideą gry jako wyzwania, ale po co ograniczać ludzi do jedynego prawilnego sposobu przechodzenia soulslikow w formie samodoskonalenia. A co jeśli lubię pastisze i chce zobaczyć potężnego przeciwnika padającego na strzała? Nie zamierzam tego nigdzie publikować, po prostu z tego też można czerpać satysfakcję i przyjemność. Są ortodoksi i heretycy. Ja raczej się zaliczam do tych drugich.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@ZoonoPL Ale też nie o to mi chodzi. Mówię o tym, że uproszczenie czegoś do "tylko rozrywki" może być szkodliwe. Każdy ma prawo grać w co chce i jak chce, może dawać swoje opinie i niech się liczy, że inni dadzą swoje. Jednak według mnie "bawić się" należy też świadomie - przykład przeczytam artykuł w tytule, którego nie lubię i dobrze się przy tym bawię, bo szukam błędów, manipulacji, pominięć, itd. Oglądam zły film i też się będę dobrze bawił, a przy okazji będę mógł wskazywać na problemy, etc. Jako konsument wydaje mi się, że chcę czerpać rozrywkę z danego medium i to tak jak preferuję, a nie pod dyktando innych, bo ktoś twierdzi, że "jedynym sposobem jest ten sposób". Ale znowu, róbmy to świadomie, bo ktoś może grać w grę tylko for fun, ale niech nie chłonie bezmyślnie danego produktu, tylko nawet dla samego siebie pomyśli co mu się tam spodobało i dlaczego (bo argumentacja jest tutaj najważniejsza). Ja dla przykładu gram w gry dla rozrywki, ale też dlatego, że chcę poznać dany produkt, bo mnie ciekawi. Gram w swój sposób i często napotykam na wyzwania - bo wyzwaniem w Gothicu może już być poznanie sterowania, nauka walki i to samo można powiedzieć o wielu innych grach. Wyzwaniem może być nawet wejście na szczyt góry w Skyrim. Ja będę dyskutował o tym, że jako gracz ciągle możesz napotykać na wyzwania i nawet o tym nie wiesz - poznanie sterowania, tego na czym gra czy gatunek polega, walka, latanie, jeżdżenie też ma swoje modele, które poznajesz i są to wyzwania, które możesz przezwyciężyć szybciej lub wolniej i przyjdzie nam to łatwiej czy trudniej (bo gracz strategii, który zna np. serię Total War, odpali kolejny tytuł i znając podstawy gatunku szybciej może opanować co się dzieje). A też nie oszukujmy się, jeżeli ktoś lubi szukać błędów w grach, jakoś się tym bawi, to też może wpływać na ulepszenie produktu. A przechodzenie gier "dla beki", tutaj musiałbym usłyszeć więcej, ale znowu nawet w takiej sytuacji może robić to świadomie i czerpać jakąś wiedzę, może to prowadzić do refleksji. Ja dla beki obejrzę "365 dni", co nie oznacza, że uwielbiam ten produkt, bo i tak go skrytykuję, a przy okazji dobrze się bawię.
@_xsizo_89894 ай бұрын
Trochę odskoczę od tematu, czy mogę nie lubić postaci tylko dlatego że jest za trudna i czy tylko ja tak mam?
@Hubolowski10 ай бұрын
Dla tego typu ludzi prosty przekaz leci Don’t go hollow
@pol_844910 ай бұрын
20:30 akurat prawda całe ds2
@ZER0_SEV3N10 ай бұрын
Jak tylko usłyszałem "gusta są po to aby o nich dyskutować" to zajebałem w Like pod filmem tak mocno ze mnie ręka do teraz boli. Zawsze mnie wkurwiało mówienie że o "gustach się nie dyskutuje", bo jakby tak było to wszystko byłoby zajebiste i panowałaby nuda z braku jakichkolwiek dyskusji na jakikolwiek temat.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
Dokładnie, tak samo nie lubię takiego podejście, bo to zamyka jakiekolwiek pole do rozmowy, dyskusji. Poza tym z definicji dyskusja jest wymianą swoich poglądów ('wymiana opinii między osobami o odmiennych poglądach' z WSJP; 'ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do wspólnych wniosków' z SJP PWN). Czyli dyskusja jest potrzebna na każdy temat, bo do czegoś prowadzi, np. rozwoju, postępu. Inaczej każdy może chodzić i zakrywać się tym, że "No nie podważaj mojej opinii, bo jest subiektywna" i tak ktoś może czuć, że niebo jest zielone, a skoro to jego subiektywna opinia i gust, to w sumie nie można o tym rozmawiać.
@ZER0_SEV3N10 ай бұрын
@@ozyrysozi6186 Twój komentarz powinien przeczytać każdy recenzent Starfielda który zasłaniał się później swoją opinią (czyli większość recenzentów Starfielda)
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@ZER0_SEV3N No prawda jest taka, że nazywanie recenzją film, w którym dajemy swoją opinię, to już jest błąd, bo recenzja na tym nie polega (znowu z definicji, gdzie przy recenzji jak najbardziej musimy uzasadnić dlaczego coś tak oceniliśmy). Ale to inna sprawa, że wiele osób personalnie bierze do siebie krytykę ich argumentacji. Ja to robię czasami nie dla własnej przyjemności, a po to, żeby może kogoś tak samo zachęcić do refleksji, samorozwoju.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@pawmal1988 No jeżeli ktoś preferuje kobiety jedynie przez wzgląd na ich kolor włosów, to opieramy się na czymś bardzo subiektywnym. Nie zmienia to faktu, że możemy wejść w dyskusję - pamiętajmy, że nawet kolory włosów wpisywały się do kanonów piękna. Może przejdziemy w tej dyskusji do zdefiniowania jaki dzisiaj może być taki kanon. Znowu, nigdy nie zakładam, że rozmowa na jakiś temat czy dyskusja do niczego nie prowadzi. Także nawet tutaj możemy się czegoś nauczyć - np. poznać preferencje drugiej osoby.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@pawmal1988 To prawda, tak jak w tym przypadku odczucie, że np. blondynki są dla kogoś ładniejsze będzie trudniej uargumentować racjonalnie, bo to bardzo mocno subiektywna preferencja. To samo z ulubionym kolorem. Jednak patrząc nawet na taki temat wydaje mi się, że można i tak stworzyć jakąś dyskusję, która się rozszerzy np. na kanon piękna, jeżeli ktoś się tym interesuje to może nawet historię czy inne tematy. Także może to być taki punkt wyjścia, gdzie podzielimy się swoją preferencją. Ale jak wspominałem może to się pojawić w dyskusji, bo dyskusja nie polega na przekonywaniu o wyższości naszej preferencji, w wymianie odmiennych zdań. Z ostatnim zdaniem jak najbardziej się zgodzę, że często jest to nadużywane i niektórzy próbują wykorzystywać tego jako takiej tarczy przed wejściem w dyskusję z drugą osobą.
@mateuszkarpisiewicz765110 ай бұрын
Dobra to jest tak! :D Możesz mieć dowolne opinie, ale jak chcesz się wypowiadać to powinieneś też mieć argumenty. To co @Kiszak mówisz że "żyjemy w czasach... " to ja bym sparafrazował to troche i powiedział tak: Żyjemy w czasach w których część ludzi sądzi, że wszystkie opinie, poglądy, racje są równorzędne. Ja się z tym oczywiście z tym nie zgadzam. Jeżeli by było tak, że ja mówię, że coś jest dobre i mam racje, a ktoś inny mówi że to jest złe i też ma racje to jaki sens było by podejmowanie dyskusji o tym temacie/produkcie skoro wszystkie opinie są prawdziwe? Albo uznajemy, że istnieje jakaś prawda wtedy dyskusja w celu jej odkrycia ma sens, albo nie i nie ma po co strzępić języka. Teraz druga sprawa: Jeżeli jesteś casualem to znaczy, że się nie znasz na grach za bardzo i tyle. To nie znaczy, że nie możesz w nie grac czy czerpać z nich przyjemności, ale po co się wypowiadasz na ten temat? Co wnosisz do tematu ciekawego? Moim zdaniem nic. Analogicznie ja jestem casualowym wędkarzem. Raczej jade łowić ryby dla alkoholu i chillowania się nad wodą, ale sprawia mi to przyjemność. Z drugiej strony no nie przyszło by mi do głowy dyskutować czy jakaś wędka jest lepsza od drugiej. Jaka najlepsza zanęta na karasia. Nie znam się na tym po prostu i się nie wypowiadam. Nie mówię też zapalonym wędkarzom, że źle łowią ryby, że powinni wyluzować i podchodzić do tematu tak jak ja itd itd.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
Jak najbardziej możesz mieć dowolną opinię, ale wygłaszając ją bądź przygotowany na konfrontację - podając swoją opinię na dowolny temat jestem przygotowany, że ktoś z całkowicie inną może ją podważyć. Właśnie dlatego warto argumentować swoje poglądy - a wydaje mi się, że nawet mówiąc "mnie się podoba", to raczej ktoś wie dlaczego (może w bardzo prymitywny, mało logiczny sposób opierając się na odczuciach, no ale wtedy mimo wszystko można to "zaatakować" argumentami, bo subiektywność niczego nie broni, zawsze można o tym dyskutować). Czy wszystkie racje, poglądy i opinie są równorzędne? Raczej nie, jeżeli ktoś powie, że Ziemia jest płaska, to jego opinia jest sprzeczna z faktami, badaniami i obserwacjami, czymś całkowicie obiektywnym, co możemy udowodnić, więc wtedy jego ocena subiektywna jest sprzeczna z rzeczywistością. Natomiast opinia na temat rozwoju AI - już tutaj myślę, że negatywnie nastawieni, osoby wspierające czy nawet ludzie z bardziej neutralnym podejściem mają pewne racje bytu. Znajdziemy w tym temacie negatywy, które będą ważne, pozytywy, fakty i opinie. Dlatego taki temat jest wart dyskusji, a dyskusja to nie jest walka o przejęcia racji, tylko jest to wymiana odmiennych poglądów i dążenie do wspólnych wniosków (definicje: 'ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do wspólnych wniosków' z SJP PWN; 'wymiana opinii między osobami o odmiennych poglądach' z WSJP; 'jeden ze sposobów wymiany poglądów na określony temat, popartych argumentami, prowadzona w gronie dwóch lub więcej osób. Dyskusja może mieć formę ustną (komunikacja werbalna) lub pisemną. W wyniku dyskusji dochodzi do ścierania się różnych poglądów związanych z różnymi punktami widzenia osób prowadzących dyskusję. Określenie zbieżnego (wspólnego) stanowiska, o ile do tego dojdzie, może mieć formę kompromisu lub konsensu. Dyskusja jest jedną z form zapobiegania konfliktom. Jeżeli w wyniku dyskusji nie dochodzi do wypracowania wspólnego stanowiska, dyskusja pomaga w określeniu istniejących rozbieżności. To może dać podstawę do dalszych działań, torujących drogę do godzenia różnych, nawet sprzecznych, poglądów lub interesów. Dyskusja to także jedna z form uczenia się, w czasie której nauczyciel prowadzi rozmowę z uczniem w taki sposób aby naprowadzić go na drogę ułatwiającą zrozumienie poruszonego problemu' z Wikipedii). Zatem jak najbardziej zaistnieje sytuacja, gdzie osoba mają odmienne opinie mają w sobie trochę racji i wtedy dążymy do kompromisu lub konsensusu czy nawet zrozumienia (inaczej nie istniałyby filozofie, poglądy polityczne, moralność). Tak poza tym moim zdaniem mówienie o prawdzie mija się z celem, bo (teraz to moja całkowicie subiektywna opinia) ma więcej subiektywności w sobie, a zatem mówiąc o czymś całkowicie obiektywnym powinniśmy mówić o faktach (bo prawda jest interpretacją tego co widzimy, co jest faktem, zatem może mieć pewne błędy lub subiektywne elementy). Zatem strzępić język jest zawsze warto, jeżeli nasz rozmówca jest chętny wejść w dyskusję, bo może nauczymy się czegoś nowego, polepszymy umiejętności rozmowy, etc. Co do drugiej sprawy - mówienie, że ktoś nie powinien się wypowiadać, bo nie jest z czymś tak zaznajomiony jak na moje jest zaproszeniem do stagnacji. Niech takie osoby podają swoje opinie, osoby bardziej doświadczone niech argumentują, tłumaczą i wyjaśniają takim osobom coś czego wcześniej nie wiedziały. Jest to czysta nauka, w szkole też uczymy się czegoś nie wiedząc zupełnie czegoś na dany temat. Zatem jest wnoszona nawet minimalna wartość - powstaje dyskusja, która prowadzi do czegoś o ile obie strony nie będą brały tego jako ataku na ich osobę, a ich argumentację czy brak zrozumienia danego tematu. Jako casualowy wędkarz możesz zapytać kogoś o to jaka wędka jest najlepsza na dany styl łowienia, przynęta na wybrany gatunek ryby i możesz dawać swoją subiektywną opinię, że np. dana marka produkująca wędki robi to lepiej, wtedy podaj jakieś argumenty i być może osoba bardziej doświadczona wejdzie z Tobą w polemikę - a jeżeli ktoś inny z tą osobą się nie zgodzi, to może poda kolejne argumenty przeciwko lub za innymi markami. Ostatnie dwa zdania - są tutaj elementy, z którymi mogę się zgodzić - udawanie jakiegoś autorytetu czy doświadczonego, jeżeli najprawdopodobniej takowego nie mamy dużo nie wniesie, bo narzucanie swoich poglądów jako prawdy objawionej nie jest dobre. Jednak też pamiętajmy, że powinniśmy krytycznie podchodzić nawet do autorytetów czy osób bardziej doświadczonych. Weryfikować informacje, wchodzić w dyskusję, a nie przyjmować tego co mówią za prawdę objawioną, bo być może ich argumenty mają wady i można to podważyć.
@mateuszkarpisiewicz765110 ай бұрын
@@ozyrysozi6186 Kolego odpowiadasz na to co napisałem, ale bardzo dużo sobie dopowiadasz, a ja wyraziłem się dosyć jasno i zwięźle. Ale jeszcze raz. Albo uznajemy, że jest jakaś prawda i szukamy jej poprzez dyskusję, albo że takiej prawdy nie ma i wszystko jest subiektywne(każdy ma swoją prawdę). Jednemu się będzie podobał czarny kolor samochodu, a drugiemu biały i nie ma sensu o tym rozmawiać (dlatego, że to nudne, nic nie wnosi i jest subiektywne), ale już można stwierdzić, że biały samochód się mniej grzeje latem, bo to tak działa fizyka i to jest PRAWDA. Podpieranie się subiektywnością już na starcie rozmowy lub - co ostatnio często się dzieje - recenzji jest niepoważne i ja jak widzę cos takiego to nie czytam, nie rozmawiam. Uważam, że to się mija z celem. Dyskusja jest trochę jak wymiana ciosów i jeżeli na początku się zasłaniasz tym, że ' o stary, ale nie w szczepionkę' to jaki jest sens takiego sparingu. Jeżeli ktoś robi recenzje a na końcu się podpiera się tym, że subiektywnie daje 10/10, a tydzień później pisze uzupełnienie, że po tygodniu subiektywnie to już 6/10 i dalej twierdzi, że obie te wypowiedzi są zasadne bo przez tydzień się sporo zmieniło to jaką to ma wartość? Niestety takie rzeczy mają miejsce. Nie zrozumiałeś analogi z wędkarzem, więc napisze wprost. Casualowy gracz to ktoś kto NIE chce wiedzieć więcej na temat gry i nie chce zgłębiać szczegółów. Dlatego ja nie rozumiem po co jeżeli ktoś tytułuje się mianem casuala, podejmuje rozmowę z kimś kto zajmuje się czymś profesjonalnie? Jednocześnie nie chce dowiedzieć się więcej i na wstępie zaznacza, że on tak naprawdę się nie zna, przyjmując tym samym postawę obronną. Bez sensu!
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@mateuszkarpisiewicz7651 Znowu powtórzę - z mojej perspektywy prawda nie jest ostatecznym wyznacznikiem obiektywności, bo jest interpretacją faktów - te są obiektywne, sprawdzalne, możliwe do zbadania, opisania w rzetelny sposób. Osoba, która twierdzi, że Ziemia jest płaska podaje swoją prawdę - bo zacznie podpierać się swoimi interpretacjami tego co widzi, słyszy. Dlatego ja bardzo często dyskutuję na temat różnicy pomiędzy prawdą a faktami, jeżeli chodzi o ich wykorzystanie. Zatem jak najbardziej można uznać, że z mojej perspektywy każdy ma swoją prawdę. Dlatego rozumiem Twój argument, bo będzie wiele tematów, o których możemy dyskutować - rozmowa czy wolimy biały, czy czarny samochód jest to rozmowa subiektywna, ale tak jak powiedziałeś już faktem jest to, że biały samochód będzie mniej się nagrzewał latem (na podstawie fizyki). Recenzja nie jest opinią (więc tutaj zapewne się zgadzamy, że napisanie recenzji na podstawie jedynie własnych odczuć nie jest czymś rzetelnym), także jeżeli ktoś chce zrobić recenzję i podaje jedynie subiektywne opinie, to nie jest to recenzja a właśnie podawanie swojej opinii, o której jak najbardziej możemy dyskutować. Jak najbardziej ocena gier w skali 1-10, gdzie końcowy wynik jest czysto subiektywny nie ma sensu, bo wtedy zarówno możemy uznawać skalę 0-1 (komuś się spodobała z jakiś tam powodów, drugiej osobie nie) - z czego jak najbardziej nawet tutaj możemy dyskutować. Podkreślenie czegoś w trakcie rozmowy, że jest to nasza perspektywa czasami jest istotna, zwłaszcza, gdy mówimy o tematach np. związanych z muzyką, filmem, etc. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal możemy krytycznie podchodzić do takiego produktu i oceniać go jak najbardziej obiektywnie (przykład: Nie oglądam filmów z gatunku horror, ponieważ nie przekonują mnie zabiegi związane ze sposobem osiągnięcia reakcji strachu u widzów, uznaję je często za tanie. Co nie zmienia faktu, że możemy ocenić czy jakiś horror jest mimo wszystko dobry w swoim gatunku czy zły). Co do casualowości, to myślę, że trudno mi się odnieść ze względu na to, że trudno mi uwierzyć w to, że ktoś jest chce coś po prostu pochłaniać bez żadnej refleksji - jest to wtedy marnowanie na coś czasu dla osiągnięcia np. przyjemności, wyciszenia się czy relaksu. Dlatego nie rozumiem dlaczego gracz casualowy nie może wejść w dyskusję z kimś bardziej doświadczonym, ponieważ taka komunikacja może okazać się dla niego bardziej korzystna (w sferze wypowiadania się, bo zauważy jak ktoś formuje swoje argumenty, wiedzy na dany temat, etc.). Także nadal nie zmienia to mojego podejścia, że taka osoba może wejść w dyskusję, chyba że faktycznie ktoś potrafi pusto konsumować coś w taki sposób, czyli bez refleksji, ale wtedy w zasadzie nadal po co coś robić? A podkreślanie na wstępie, że ktoś się na danej dziedzinie nie zna - jasne, jeżeli próbuje ogłosić "prawdę objawioną", to zabija swoje argumenty na starcie. Jeżeli natomiast podkreśla to w trakcie wypowiadania swojej opinii, perspektywy na coś, to wskazuje, że nie posiada tak dużej wiedzy i być może jego argumenty są błędne przez właśnie brak znajomości szczegółów na dany temat. Poza tym, całkiem szczerze, spotykam się z definiowaniem gracza casualowego jak ktoś kto nie chce wiedzieć więcej na temat danej gry i zagłębić się w jej szczegóły. Najczęściej rozumiane jest to jako osoba, która raczej w luźny sposób podchodzi do gier wideo (czasami usiądzie sobie wieczorem i w coś zagra dla relaksu i odprężenia, być może mniej zobowiązująco patrzy na gry i opiera się na swoich odczuciach, a nie koniecznie podejmuje się krytycznej ocenie produktu. Czy też wybiera prostsze tytuły, które nie maja tak dużego progu wejście w rozgrywkę). Jeżeli natomiast w jakiś sposób nadinterpretuję Twoją pierwotną wypowiedź, to też śmiało możesz mi to pokazać, bo jeżeli tak, to sam być może poprawię swój sposób wypowiedzi.
@mateuszkarpisiewicz765110 ай бұрын
@@ozyrysozi6186 A czy ziemia może być jednocześnie płaska, okrągła i kwadratowa? Napisałeś że fakty są obiektywne ale prawda wysnuta na ich podstawie subiektywna. To nie ma sensu. Potem coś o tym że każdy może mieć swoja prawdę. To jeżeli ja mam swoja prawdę i ziemia jest okrągła to znaczy, że dla mnie obowiązują inne prawa fizyki niż dla płaskoziemcy? Było by zajebiście, ale wydaje mi się, że nie. Casuale sami siebie definiują jako kogoś kto gra w gierki dla przyjemności i nie chce się zagłębiać w szczegóły.
@ozyrysozi618610 ай бұрын
@@mateuszkarpisiewicz7651 Wcześniej wspominałem, że prawda może być bardziej subiektywna przez wzgląd na to, że jest to interpretacja faktów. Zatem odpowiem nie - Ziemia nie może być jednocześnie płaska, okrągła i kwadratowa. Jest to spowodowane tym, że fakty jako obiektywne stwierdzenia nie ulegają wątpliwości, bo jaka Ziemia ma kształt można zbadać, można pozyskać dowód empiryczny, którego nie podważymy. Jak najbardziej każdy może mieć swoją prawdę - znajdziemy ludzi, którzy powiedzą, że Ziemia jest płaska, zwolennicy kreacjonizmy i zaprzeczający teorii ewolucji, twierdzących, że jest lub nie ma Boga/bogów, że jakiś tytuł prasowy jest najbardziej rzetelny czy obiektywny, czy dane poglądy polityczne są najdoskonalsze. Znowu - będą to prawdy oparte na interpretacji faktów, ale nie koniecznie odpowiadają rzeczywistości, jeżeli danego tematu nie zbadamy, przeprowadzimy obserwacji, analizy. A nawet jeżeli to zrobimy, to możemy fakty przeinaczyć, zmanipulować lub po prostu wysnuć błędne wnioski na podstawie osiągniętych przez nas wyników. Co śmieszniejsze według płaskoziemcy będzie on ulegał całkowicie innym prawom fizyki niż my, bo np. będzie zaprzeczał, że grawitacja nie istnieje i wszystkim steruje elektromagnetyzm. Czy ma rację? Nie, ponieważ na podstawie faktów możemy przedstawić mu w pełni logiczne argumenty i dowody potwierdzające istnieniu grawitacji. Także w dyskusji z taką osobą jak najbardziej dowiesz się, że żyje według całkowicie innych zasad, a Ty nie masz racji, bo nie znasz prawdy o kształcie Ziemi i wierzysz naukowcom. Ostatnie zdanie - no przepraszam, ale czy to oznacza, że jak zapytam kogokolwiek kto się mianuje casualem to tak mi odpowie? Nie znajdę osoby, która będzie identyfikowała to inaczej? Możemy dyskutować o tym kim jest casual, ale tutaj widzę stwierdzenie, gdzie sam od osób mówiących o sobie jako casualowi gracze słyszałem zupełnie inne wyjaśnienie - nie takie, że nie chcą zagłębić się w szczegóły (bo to oznacza, że aktywnie odmawiają jakiegokolwiek poznania czy zagłębienia się do tego tematu). Jasne wspominają, że grają w gry bardziej dla przyjemności, zrelaksowania się i dlatego wybierają prostsze (casualowe) tytuły do ogrania, gdzie rozgrywka nie wymaga od nich dużej nauki, tylko jest intuicyjna i prosta w swoich założeniach. Ja i tak będę za tym, żeby mimo wszystko zachęcać takie osoby do bardziej świadomej konsumpcji produktu, bo rozrywką może być nawet oglądanie najgorszego filmu, co nie zmienia tego, że będzie to zły film.
@kolekcjonerCN10 ай бұрын
eee 🙄niedoświadczony młodziak to jest Mały początkujący kanał z brakiem doświadczenia w argumentacji... Kopiesz leżącego Kiszak 😮💨 ewidentnie słabszego
@arekkozowski75556 ай бұрын
Kurwa ja gram w gry już z 15 lat i gram totalnie dużo w gierki i jestem casualem, lubię tryhardowav Ale nie chce mi się uczyć gierek na pamięć zgłębiać ich mechanik jakoś tak strasznie dogłębnie, gram dla przyjemnosci i relaksu przez co nie chce mi sie tak totalnie zgłębiać wszystkich tajnikow gierki co czyni mnie casualem i z tym trzeba umieć się pogodzić i skoro jest ktos casualem to niech się z tym indentyfikuje i nie boi się tego a jak komuś to przeszkadza to niech to zmieni xDDDDDD
@scaler62310 ай бұрын
Czy ten facet zna inne określenie na grę komputerową niż "tytuł"? Nie chce mi się liczyć ale rzucił tym w obydwóch materiałach przynajmniej 150 razy, a razem trwają chyba z 20 minut.
@simon_ftw10 ай бұрын
I ten Monster Hunter w tle xD
@bostradamuz4 ай бұрын
Ale piękna to była historia
@malakir14007 ай бұрын
"dzięki, że nie było zadnych inwektyw" lepiej nie da się określić poziomu tego kanału
@TeatriSzczury10 ай бұрын
dziwne bo wydaje się kaby koleś grał wgry tak trochę sobie na przekór stawia sobie wyzwania na które nie jest gotów
@Muhammad_Sumbul55510 ай бұрын
Przecież strategie od paradoxu to nie są hardcorowe gry XD Cały trud tych gier polega na toporności mechanik i chujowym designie gui które często jest po prostu nieczytelne i nieklarowne Kazdy kto ma w tego typu grach wiecej niz 100 godzin zgodzi sie chyba z tym że te gry to idealny przykład hard to learn easy to master XD
@Muhammad_Sumbul55510 ай бұрын
@@pawmal1988 jeśli posiadając 1k godzin w hoi4 dalej potrafię się zgubić w gui (z resztą nie tylko ja) to oznacza to tyle że jest w jakimś stopniu zwalony i zapewne dało by się go zrobić lepiej Już pomijam fakt tego jak wyglądają drzewka w takim eu4 Gdzie ich opisy wyglądają dosłownie jak byś wziął linijke kodu gry i wdupił ją jako opis zadania XD
@Muhammad_Sumbul55510 ай бұрын
@@pawmal1988 w eu4 mam 500 godzin i też miejscami gubię się w gui Moim zdaniem dało by się je uprościć i zrobić lepiej Kto wie może kiedyś wydadzą DLC które je naprawi XD
@Muhammad_Sumbul55510 ай бұрын
@@pawmal1988 najbardziej rozwala mnie fakt że pdx wydaje niedokończone i rozwalone gry w cenie gry AAA (np vic3) tylko po to żeby dojebać do nich milion dlc a każde w cenie 70zł XD
@qlanko711010 ай бұрын
I znowu gepard udawania chartom że jest od nich szybszy, i na co i po co. Czy Robert Lewandowski będzie wchodził w dyskusje o futbolu z gościem który jedyny mecz jaki rozegrał w życiu to taki na w-fie. Nie sądzę.
@Alicechan213710 ай бұрын
grales w demon's souls na ps3?
@danse_macabre571710 ай бұрын
grał nawet jest zapis podzielony na gameplay z gowa 2 starego
@Alicechan213710 ай бұрын
gdzie?@@danse_macabre5717
@mrsurpris310 ай бұрын
Jak to tak bez rajdów i dissowania matek? ://
@Popperx6666 ай бұрын
queilag zgniec me jaja butem pls
@staswasik58524 ай бұрын
Nie zgadzam się co do tego że souls like inne gatunki gier są na początku bo taki sarge gra we wszystko dobrze Xd
@danlacer341510 ай бұрын
W monster hunter na prawdę potwory mają takie ataki padaczki beznadziejnie to wygląda.
@Spike_the_Devil_Man10 ай бұрын
Ten film w jakiś dziwny sposób przekonuje mnie do Soulslike. Jakaś taka dawno zapomniana nutka. Może to nostalgia za kompetetywnością? Za tym uczuciem że czujesz że żyjesz. Ciekawe. Dodaję do notatek.
@zakkonnik750710 ай бұрын
zacząłem oglądać i mam już dość tego, chłop robi dymy bo go nazwali casualem i się będzie bronić jak przed jakimś sądem używając polsko-angieskiego języka xDDD
@ErwinSoyys15 күн бұрын
Dla mnie bylo latwo wychodzilo to dobrze ja gram od lat w souls i ruznosc gier jest zroznicuwana a nie robic z tego prace
@navaro52657 ай бұрын
Czemu skaczesz?
@KeaM10 ай бұрын
A czy lepsze nie było jak by zrobić materiał w który na discordzie czy innym komunikatorze to rostrzygacie
@karolusyt8367 ай бұрын
Dark Soulsy nie są trudne, nie wiem skąd te gadanie. Próg wejścia może być deczko wyższy niż w większości gier, ale godzinka grania i giniesz tylko przez niedorozwój kamery.
@grzmiluu10 ай бұрын
Jak ktoś przeszedł kilka razy soulsy to nadal jest casualem.
@ZeleQxD10 ай бұрын
20:11 Walka wygląda jak gówno bo trochę gra jak gówno.
@zwidowca110 ай бұрын
w sumie racja xD
@marcinjablonski820110 ай бұрын
mocne , kuresko mi sie podoba. xd
@1986Lupos4 ай бұрын
Nigdy nie ćwiczyłem biegania, a i tak zawsze rozjebywałem wszystkich w biegach w szkole, województwie. Tak wiec jasne że człowiek rodzi się z predyspozycjami do czegoś.
@bontekNAS10 ай бұрын
Obydwoje wodę lejecie i chuj
@RiskOfBaer10 ай бұрын
"Dodatkowym argumentem potwierdzającym moją każualowość ma być to, że jestem graczem monster huntera". A w tle gameplay z Monster Huntera, w którym osoba grająca (zakładam że ten sam co się wypowiada) odwala kompletną amatorszczyznę :D Jako weteran całej serii oraz osoba która grała w Monster Hunter: World (grę w filmie) ponad 1000 godzin, z czego spora część tą samą bronią co na video (Switch Axe) mogę ze 100% pewnością stwierdzić że autor jest kompletnym każualem, przynajmniej w tej grze. Gra na poziomie zwykłego, niedzielnego gracza który nie do końca rozumie co powinien robić i jak używać swojej broni. A przy broni tak technicznej jak Switch Axe to od razu widać czy ktoś wie dokładnie co robić i robi to w poprawny sposób, czy po prostu macha sobie kijem jak mu tam się podoba w danym momencie. Pan z film to przeciętny, niedzielny gracz. Udowodnił to swoim poprzednim materiałem a teraz udowodnił i tym. Tylko jeszcze niestety chyba nie zdaje sobie z tego sprawy i ma takie delikatne urojenie wielkości.
@MaLeY5K2 ай бұрын
Zakompleksiony chłop casual 😅
@qfortynopeone524710 ай бұрын
Nawet jak to było prowo czy ustawka to widzieć jak ktoś Kiszakowi wysła serduszka... :D
@Domino4200010 ай бұрын
to nie walka z potworami wygląda jak gówno tylko ten gość gra jak gówno i na jakimś chujowym kadrze z słabym potworem który jak dobrze grasz to schodzi na 10 uderzeń
@cannamina818110 ай бұрын
daj spokój z bambikiem, chłop uważa, że jest jakimś koksem growym gdzie tak naprawdę jest przeciętnym / słabym graczem. Świat graczy jest pełen takich ludzi.
@ayashishirogane114710 ай бұрын
Gościu się nieźle odkleił xD
@tomaszpyszny810 ай бұрын
Po co odpowiadasz takim Maćkom-millenialsom, którzy obrażają się jak moja była i biorą wszystko tak bardzo osobiście, podczas gdy nie potrafią się wypowiedzieć?
@tchesyotp368110 ай бұрын
Kontent - krótko.
@tojamajk15089 ай бұрын
Nie no nie ma co mówić ds to wymagająca gra pierwsza styczność z souls likami była to na ps4 bloodborn jak byłem trochę młodszy i odrazu się odbiłem od tej gry i leżała z rok bo po graniu w gry typu god of war byłem tak wlurwiomy że nie da rady przejść na pałę ale później wróciłem ogarnąłem i przeszedłem zafascynowany światem teraz na Xbox serowa s kupiłem trylogię DS jedynka poszła w miarę gładko i przyjemnie od 2 odbiłem się jak pula od ławki szkolnej do tej pory nie mogę ruszyć 3 przeszedłem również w elden jeszcze nie grałem ale tak DS-y są zajebiste i zajebiście wymagające na początku ale jak się zaczai idzie to lepiej