Eh, ci nasi kronikarze... Gall Anonim jednym zdaniem zawikłał sprawę św. Stanisława, Długosz określił nagłą śmierć Aldony Anny jako "nienormalną i straszną", niczego nie wyjaśniając a tylko wzbudzając podejrzenia. Gdyby urodziła syna to łatwo wybaczono by wesołość i zamiłowanie do muzyki...