Рет қаралды 66,129
Robert ma 54 lata i większość dorosłego życia przeszedł zupełnie samotnie. Wyrzucony z domu, tuła się niemal po całej Polsce w poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi. Nie jest święty, ale widać w jego oczach dużo pokory. Jest wyraźnie zmęczony i jest gotowy do zmian.
Mężczyzna jest schorowany i potrzebuje pomocy medycznej. Nie pochodzi z Gliwic, gdzie spotkałem go pod dworcem kolejowym i nie może starać się w miejscowym MOPS o świadczenia. Jeżeli nikt nie wyciągnie do Roberta pomocnej dłoni, będzie kolejną ofiarą procedur i ludzkiej bezduszności.
Zapraszam na film.